41 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
W łazience pachnie trupem, zimne jedzenie tylko dla wybranych, baseny z 19 wieku, infrastruktura zdemolowana, połozenie fatalne - pokoje praktycznie wiszą nad koszmarnie głośną ulicą, do plazy bardzo daleko -labirynt 50 cm krawężników, obsługa zajeta znajomymi którzy tabunami korzystają z basenów (mimo iz nie sa goscmi) wis a vis stacja benzynowa a z drugiej strony dworzec pks, o tym ze klima nie działa a wifi praktycznie nie ma juz nie wspomne :-) MIEJSCE JAK Z NAJGORSZEGO SNU!!! W hotelu nie ma szans na zasniecie! POKOJE JAK PIEKARNIKI - OKNA NIE OTWORZYSZ BO NON STOP JEZDZA AUTOKARY, KLIMA NIE DZIAŁA, POZOSTAJE NOCLEG NA PLAZY OBSŁUGA AROGANCKA, POISŁKI POWODUJA SILNE ZATRUCIA! Szczerze odradzam mimo iz Bułgaria to piekny kraj nigdy nie jedzcie do tego hotelu!!!
brak
w zakładzie karnym czułbym się przytulniej
NIGGGGGGGGDY TAM NIE JEDZCIE!!!!! koszmar horror patologia wrzaski
brak
hałas,smród, kradną, dla ruskich, pluskwy, wszystko zdezelowane,dzieci wróciły poranione
Cena odpowienia co do jakości, za wycieczkę w sezonie zaplacilismy 1800 zl, hotel oceniany na 4* jednak nasza ocena to najwyzej 3,5* ze względu na mały wybór jedzenia oraz zero jakichkolwiek przekąsek pomiędzy posiłkami. Jedzenie smaczne, regionalne jednak monotonne. Przekąski to kanapki zrobione z resztek po śniadaniu. Drinki mocne, ale bardzo słodkie ponieważ zrobione z najtańszego alkoholu i napoi gazowych. Co do basenu, mały i położony między drzewami, czyli praktycznie cały dzień jest cień. Nam to jednak nie przeszkadzalo ponieważ blisko jest bardzo ładna plaża i tam spędzaliśmy czas. Obsługa hotelowa nie mowi po angielsku z wyjątkiem barmanów, którzy znają podstawowe zwroty. Pokoje sprzatane codziennie, reczniki wymieniane raz na pobyt.
Blisko do plaży, ładne pokoje, regionale jedzenie, mało ludzi, dostępność lezakow, brak kolejek do baru, kameralna atmosfera
Blisko ulicy, monotonne jedzenie, brak brodzika w łazience, hotel dla rodzin z dziećmi
Dno i jeszcze raz dno. - łazienka mała,wentylacja zagrzybiała,kafelki popękane,prysznic rozwalony - 3 pojedyncze łóżka, gdy złączyłem je to przy minimalnym ruchu rozjeżdżały się a ja lądowałem na podłodze.. -sprzatanie ograniczalo się do przelecenia szybkiego kawałka podłogi i ułożenia prześcieradła. Tłumany kurzu,papierki i pozostałości po poprzednikach... - ręczniki wymienione były tylko raz i to na naszą prośbę.. - Bułgarskie all inclusive to w ogóle jakiś marny żart.drinki w ilości 5 rodzajów, z czego zawsze 2 nie było bo akurat brakowało składników. Jak już zrobili drinka to zamiast soku pomarańczowego lali jakieś pseudo napoje gazowane. Nie dało się tego pić. Jedyne co było ok to piwo. - Jedzenie; na śniadanie jajecznica,chleb,jakis dżem i parę drobiazgów. Na obiad frytki,ziemniaki,3 surówki ale kazda z pomidorów i ogórków! 2 rodzaje mięsa badz ryby,zapiekanka z niewiadomo czego i makaron z sosem. - to samo co było na obiad, lądowało później na kolację !Malo tego, codziennie były te same dania !! - Jakość tych pseudo potraw woła o pomstę do nieba. Frytki,gotowane a nie smażone, w środku surowe,zlepione w kupkę, z każdym dniem coraz bardziej stary olej,az w ostatnim to chyba juz bez oleju bo cały wyparował.. Ziemniaki też na oleju,jak i każda kolejna potrawa jaką próbowałem. Mięso chyba z psa, ciągnęło się w buzi powodując odruch wymiotny.. - lody i desery to również porażka. Co trzeci dzień albo jakiś lód albo rogaliki z czekoladą. - owocy bardzo mało, stare, bez smaku. - ciągły brak talerzy i sztućców, a jak były to brudne. Cały hotel jest siedziskiem brudu i kurzu. Obrusy na stołach gdy już totalnie brudne,są strzepywane i przerzucane na drugą stronę i to raz to zaobserwowałem,normalnie nikt się tym nie przejmuje. Wszystkie sofy,kanapy,parasole aż uginają się od brudów. Wymiotować się chce. Na dworze jest strefa z urzadzeniami do ćwiczeń, nie działających,uszkodzonych i zabrudzonych. Generalnie patologia..
Nie widzę..
Bród, jedzenie,obsługa, generalnie wszystko.
koszmar horror, tragifarsa - tam nic nie działa, nic sie nie zagadza a gosc hotelowy to intruz dla obsługi, mikroskopijny basen, plesn w łazienkach, śmierdzi w pokojach trupem z kanalizacji SZSZSZCZERZE ODRADZAM!!!!! potworny hałas
Jedyną zaletą hotelu jest... pogoda, a jeśli ktoś nigdy w życiu nie chce już trafic do Bułgari to serdecznie polecam ten hotel. nigdy tam nie jedźcie!!! PRIMORSKO TO DRUGIE wŁADYSŁAWOWO.
UWAGA - hotel horror; w pokojach od ulicy jest tak głośno zę czułem się jakby czołg jeździł w kółko (jedyna droga do Primorska prowadzi 1,5 metra od hotelu) non stop POOOTWORNY RUCH I CHAŁAS ; KLIMATYZACJA NIE DZIAŁA; WIFI NIE DZIAŁA ; POSIŁKI ZIMNE, TALERZY BRAK. LODY WYCIĄGANE Z ŁĄSKA; HOTEL DLA ZNAJOMYCH WŁAŚCICIELI I DLATEGO TEZ BRAKUJE LAZAKÓW NA BASENIE, JEDEN BASEN WIECZNIE ZACIENIONY A DRUGI OBLEGANY - JEST TYLKO 13 LEŻAKÓW!!! bRÓD, SYF, BASEN PAMIETA JESZCZE EDWARDA GIERKA! KLIMATYZACJA JESLI JUZ JAKIM CUDEM DZIAŁA TO JEST PODŁĄCZONA DO BALUSTRADY BALKONOWEJ I TRZESIE SIE CAŁE PIETRO POTWORNIE HAŁASUJAC. GOSCI HOTELOWI PRZESZKADZAJA OBSŁUDZE BO NAJWAZNIEJSI SA PRZYJACIELE WŁASCICIELI - IMPREZY DO POZNYCH GODZIN NOCNYCH. NIE ODPOCZNIECIE TAM WSZYTSKIE ZDJECIA SA NACIAGANE. W JEDNYM BUDYNKU SA MIESZKANIA NA SPRZEDAZ I LUDZIE CHODZA TAM Z PSAMI - CZULISMY SIE JAK W BLOKU NA WARSZAWSKIEJ PRADZE. TEREN NIEOGRODZONY Z JEDNEJ STRONY POTWORNIE GŁOSNA ULICA Z DRUGIEJ STACJA BENZYNOWA PAMIETAJACA LATA 80-TE A Z TRZECIEJ DWORZEC AUTOBUSOWY. NIE JEDZCIE TAM NAWET ZA DOPŁATĄ!!!! DODAM ZE NIE JESTEM WYMAGAJACYM KLIENTEM DO HOTELI JEZDZE OD 20 LAT ALE Z TAKA TRAGIKOMEDIA JESZCZE SIE NIE SPOTKAŁEM!!!!
Nie polecam co innego mówią a co innego jest zdiecia w internecie napewno nie są z tego okresu
Tylko tyle ze cicho nic po za tym
Na początku wszystko ok ale później bańka pryska jak wiele innych osób opisuje hotel nue zasługuje nawet ma jedna gwiazdkę
Rzeczywistosc hotelu a zdjecia z internetu to jakies nieporozumienie. Radze unikac. Nie oczekiwalismy luksusow ale tez nie brudu I smrodu.
Chyba jedyna zaleta jest odleglosc od plazy-10 min spacerem I to tyle.
Wszechobecny smrod,ktory wydobywa sie z lazienki. Cos nie tak maja z kanalizacja,gdy po spuszczeniu wody badz wzieciu prysznics wszedzie zaczyna smierdziec moczem. 3 gwiazdki w tym hotu to zaledwie slaby pensjonat w Polsce. Najpierw dostalismy jakis pokoj na parterze niby ten wiekszy z aneksem kuchennym ale nie posprzatany po poprzednich gosciach,z pajeczynami I grzybem w lazience. Podloga lepila sie od brudu. W pierwszym odruchu chcialam kupic jakis lot I wracac do.polski ale ostatecznie nie za to wydalisny taka kase,wiec.zglosilismy to do rezydentki,ktora najpierw wyslala ekipe sprzatajaca ktora czyscila ten pokoj uwaga 2 godz! Ale smrod I grzyb w lazience I pokoju.nadal byl wiec dalej wniskowalismy o wymiane pokoju.udalo sie nastepnego dnia. Warunki ciut lepsze bez grzyba ale smrod z lazienki nadal. Sniadania caly tydzien takie same,jak sie przychodzilo pozniej to juz niewiele zostawalo. Brak slodkich deserow I owocow-co.najwyzej arbuzy I stare brzoskwienie. Manager obrazowny,ze narzekamy na.standard,bo przeciez mamy lazienke w pokoju(wymiary mikroskopijne I prysznic bez brodzika ani kabiny) I klime w pokoju to powinnysmy byc zadowoleni. Brud widac bylo.nawet w restauracji w niepranych obrusach I nakryciach na kanapach na.zewnatrz. wszystko stare. Zdjecia z neta znacznie odbiegaja od rzeczywistosci. Nie polecam
Hotel położony na początku miasteczka.Do centrum miasta około 5 minut spacerkiem ,na plażę około 15 minut .Hotel jak i teren przy hotelu na zdjęciach z oferty i innych portalach wygląda dużo lepiej niż jest w rzeczywistości. Zdjęcia zrobione chyba przed otwarciem tego obiektu.Obrusy i krzesła w pomieszczeniu zwanym restauracją -Brudne ,prane chyba tylko raz na sezon,tak samo wyglądały stoły i namioty znajdujące się na dworze ! Naczynia i sztućce często niedomyte. Wyżywienie- śniadania w formie bufetu od 8 do 10 ,najlepiej przyjść z samego rana bo później potrawy były zimne i wybór był bardzo skromny .Basen znajdujący się na terenie hotelu stoi miedzy drzewami co powoduje,ze jest zacieniony ale brudnych leżaków dość sporo. Hotel składa się z dwóch budynków ,my byliśmy zakwaterowani w budynku B -ten okrągły-pokój mieliśmy na parterze z mini ogródkiem wyposażonym w stolik i dwa krzesła plastikowe,które wyglądały na bardzo mocno zużyte oraz suszarkę ogrodowa, która była bardzo pordzewiała .Ogródek zaniedbany po trawie ani śladu - klepisko. Pokój dość duży jak dla dwóch osób.Panie sprzątające przelatywały przez niego jak błyskawice ograniczając się do przetarcia byle jak- na sztukę . Na ścianach i oknach pajęczyny, klimatyzator sprawny ale bardzo zagrzybiały .W pokoju zapach wilgoci i grzyba ,Łazienka bardzo mała bez brodzika , odpływ wody w posadce,z którego wydobywał się smród , ogólnie bardzo niedomyta i zagrzybiona .O wymianę ręczników prosiliśmy się przez kilka dni.Nie liczyliśmy na luksusy ale na normalny skromny i przede wszystkim godny pobyt.Wybraliśmy ten hotel na podstawie opinii,które mocno odbiegają od stanu faktycznego.Nie polecamy !!!
W Bułgarii w mieście Primorsko, w hotelu Sunrise byliśmy w terminie 02-09 sierpnia 2016r. Obiekt posiada dwa budynki w których znajdują się pokoje dla gości urządzone w nowoczesnym stylu. Basen przy hotelu jest mały i tak położony, że większą część dnia jest zacieniony co powoduje, że woda jest dość chłodna. Na podstawie własnego doświadczenia jak i opinii innych gości należy powiedzieć, że pokoje przy opcji z dostawką nie są zbyt obszerne i posiadają małe lub bardzo małe łazienki. Pewien problem stanowi również kanalizacja z której zwyczajnie śmierdzi co jest dość uciążliwe. Czystość w pokojach pomimo, że są codziennie sprzątane nie była na poziomie wystarczającym (np. pajęczyny pod sufitem). Drugą sprawą jaką należy podkreślić to wyżywienie, które jak na ?all iclusive? było zwyczajnie nie do przyjęcia ? zimne i tłuste. Jak ktoś lubi pomidory i ogórki będzie w pełni usatysfakcjonowany. Bardzo często brakowało talerzy, kubków i sztućców a jak już donosili to były mokre i niedomyte. Obsługa mało pomocna i sprawia wrażenie jakby nie do końca była zadowolona z gości. Rezydentka bardzo mało zaangażowana i ogólnie słabo zorientowana w realiach jedno co trzeba przyznać dobrze posługuje się językiem bułgarskim.
W zasadzie wszystko w tym hotelu jest przeciętne trudno wskazać jakieś konkretne zalety.
-zacieniony basen -jakość wyżywienia -podejście obsługi hotelowej do gości
Ocena hotelu negatywna.Primorsko- szału nie ma.Wszystko dokladnie opisałam w wadach.Moje wrażenia z pobytu w tym hotelu są okropne. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiego chlewu. Byłam w poprzednich latach na Krymie w hotelu 3 gwiazdkowym. Wszystko w najlepszym porządku. Czysto.Dlatego też w Bułgarii spodziewałam się czegoś normalnego, a sptkałam taki burdel.Wiem,że 3 gwiazdki w Europie Wschodniej nijak się mają do 3 w Europie Zach, którą też odwiedzałam kilkokrotnie. Jednak to co spotkałam w hotelu Sunrise w Primorsku przerosło moją wyobraźnię.
Jeśli muszę napisać to chyba tylko to, że jest bezpłatne Wi-Fi, telewizor i lodówka w pokoju, huśtawki i mały plac zabaw dla dzieci, gdzie odbywały się wieczorne seanse filmowe, dyskoteki, karaoke (chyba) Położenie hotelu nienajgorsze blisko sklepy , centrum, przystanek autobusowy, z którego wszędzie można dojechać. Jedzenie może być. Cisza i spokój, można się wyspać nie słychać miasta, a w hotelu nikt aż tak głośno nie imprezował. Pozdrawiam dziewczyny od makao, rodziny z Katowic i Warszawy- Szymka, Zosię i Łucję
Wady ? Opowiem wam moją historię? ?Dlaczego ja? ? Ukryta prawda?. Oto gotowy scenariusz na paradokument, komediodramat z naszych wakacji.Hotel Sunrise omijajcie szerokim łukiem. Nie dajcie się nabrać na to, że na niektórych stronach internetowych ma 4 gwiazdki! Nie zasługuje nawet na 3. Składa się z dwóch budynków, z zewnątrz wyglądających przyzwoicie. My dostaliśmy pokój w drugim bloku. Na zdjęciach to budynek z elewacją żółto-pomarańczową. Na początku przydzielono naszej czwórce pokój trzyosobowy, w którym mieściło się łóżko małżeńskie i obok dostawiony jednoosobowy rozkładany fotel. Za pomyłkę, którą niezwłocznie zgłosiliśmy nikt nas nie przeprosił. W wyniku rozmowy w języku migowym gdyż ich angielski jest bardzo słaby otrzymaliśmy pokój B12 w tym samym bloku. Nasz nowy pokój składał się z łóżka małżeńskiego i jednej dwuosobowej dostawki to znaczy dwuosobowego rozkładanego, starego popsutego fotela . Materace na tymże fotelu były stare, śmierdzące, a konstrukcja , na której leżały głośno skrzypiała, po czym zapadała się. Osoby, które spały w pokoju budziły się, gdy na dostawce, ktokolwiek wykonał delikatny ruch. Poruszając się na tym dziwnym urządzeniu do spania śpiące osoby czuły się jak na łóżku piętrowym, co chwila budziły się jedna na drugiej. Nikt z mojej rodziny nie chciał spać na tej koszmarnej dostawce, ponieważ zagrażała ona naszemu zdrowiu. Na łóżku małżeńskim(jeden szeroki również śmierdzący , poplamiony materac) spały więc 3 osoby, a na dostawce jedna, w opcji- jeden materac znajdujący się na podłodze. Tak koczowaliśmy dwie noce. Mimo, że byliśmy zmęczeni po podróży, nie wysypialiśmy się. W pokoju panował koszmarny smród. Zapachy wydobywały się z łazienki z kanalizacji i z brudnych śmierdzących moczem, potem, alkoholem i Bóg wie czym, szarych firan i zasłon. Nie pomagały żadne odświeżacze powietrza, zapachy samochodowe zakupione przez nas w pobliskim supermarkecie. Atmosferę brudu pokojowego dopełniały wszędzie wiszące pajęczyny i chodzące pająki oraz kiczowaty obraz na ścianie, który zasłaniał plamy tłuszczu pozostawione po demontażu aneksu kuchennego. W pokoju nie ma telefonu, ale ?coś za coś? była natomiast brudna, mała, o dziwo działająca, lodówka. Klimatyzacja też działała, jest w cenie ale nie ma potrzeby, aby ciągle ją uruchamiać. Łazienka to dopiero prawdziwy hardkor. Smród do potęgi entej. Brak kabiny prysznicowej, wanny, za to była w szafce duża miska. Na ścianie umocowany był prysznic, a woda ściekała do kratki w podłodze i zalewała całą łazienkę. Toaleta jest bardzo mała. Nie ma w niej np. suszarki . Łazienka ta rzadko jest sprzątana . Personel myje tam tylko podłogę bo tak jest prościej, wygodniej i szybciej. Syf w umywalce, a szczególnie obok kranu. Panie sprzątające wykonują swoją pracę rzadko. Wkraczają do pokoju bez pukania i zabierają się do pracy nawet jeśli ktoś znajduje się w pomieszczeniu. Ich praca polega na poprawieniu łóżka, nawet nie odkurzają, trzeba chodzić w obuwiu bo na podłodze przez tydzień zbiera się dużo piasku i ogólnego brudu. Nie ma wymiany ręczników. Wszystkie nasze spostrzeżenia zgłosiliśmy do pani rezydentki, prosząc aby zamieniono nam pokój. Niestety podobno nie było wolnych pokoi. W związku z tym naprawiono łóżko, które już się nie zapadało, ale dalej skrzypiało, przetarto okna, uprano firanki. Smród się nieco zmniejszył .Na kanalizację w łazience znaleźliśmy swój sposób więc w końcu mieliśmy w miarę ogarnięty pokój ale nadal z pajęczynami i komarami, które z czasem dla rozrywki zwalczyliśmy. Przed nami taką walkę toczyli też inni goście o czym świadczyły liczne ślady na ścianach. Komary to jedna z atrakcji dla dzieci i telewizja (TVP POLONIA ) ponieważ żadnych animacji czy konkursów dla starszych dzieci nie było. W barze mogły się częstować ,aż dwoma rodzajami soków. No co za rozpusta?! Hotel ma opracowany ?tygodniowy system żywienia?. Nie określę tego jedzenia jako ? menu? , gdyż polskie szkolne stołówki to ful wypas w porównaniu z tym co spotkałam w Sunrise. Tam często brakowało talerzy, kiedy już były, to co drugi niedomyty, o widelec czy nóż należało się upomnieć ( jak o wszystko ). Tu nic się nie marnuje, to co zostało , w następnych dniach znajdziemy w innych potrawach- powiedzmy ?regionalnych i europejskich?. Ilość jedzenia ograniczona. Jeżeli ktoś przyjdzie np.30 min. po czasie wydawania posiłków nie ma już większego wyboru potraw, które są zawsze zimne. Oczywiście nikt raczej nie głoduje, każdy znajdzie coś dla siebie aby zapchać się tym co zostało. W sumie jedzenie to chyba jedna z mocniejszych stron hotelu. Raczej smaczne. Śniadania klasyczne. Obiad mięsny, są i zupy. Obiadokolacja- zdarzają się nawet frytki w niewystarczającej ilości. Bardzo mało owoców. Przeważają arbuzy i melony. Brak lub bardzo ubogie słodkie przekąski. Nie ma lodów. Wszystko można kupić w supermarkecie , który znajduje się tuż obok lub w centrum miasta oddalonym około 200 m. od hotelu. Sam menager oraz barmani również korzystają z gastronomicznych uciech kurortu Primorsko. Ogólnie barmani -wielka porażka i serwowany przez nich alkohol. Bar hotelowy zamknięty o 23.00.Obsługa leniwa. Jest tylko jeden pracowity kelner z wiecznie przepoconą koszulką. Uwaga! zmienia ją codziennie. Wszyscy go wykorzystują. Otoczenie , w którym znajduje się hotel to ogród myślę, że to za duże słowo. Owszem duży plac z trawą i drzewami na końcu miasta. Dalej to już tylko chaszcze i wrony zakręcają. Na terenie tego niby ogrodu jest siłownia, nie działają ustawienia. Tenis stołowy płatny. Basen zimny, zacieniony. Z leżakami nie ma problemu, są wolne. Jacuzzi rzadko działa i brudne. Hotel w ofercie ma płatny dowóz na plażę. Nie zauważyłam aby ktokolwiek korzystał z tej usługi mimo ,że były rodziny z małymi dziećmi. Nie ma hotelowych rezerwacji leżaków na plaży. Leżaki, parasol ? komplet 18 lewa za jeden dzień plażowania. Należy podkreślić, że w tym hotelu nie zrozumiano opcji All Inclusive= nędza. Wycieczki u rezydenta bardzo drogie o wiele tańsze na mieście. Podsumowując byłam pierwszy i ostatni raz w Bułgarii. Przeraża mnie ten wszechobecny brud, smród . Dziwi mnie ich obecność w unii. Są za nami co najmniej 20 lat wstecz. Niby wszyscy mili ale chyba nie lubią Polaków, ponieważ bywamy problemowi w ich mniemaniu czepiamy się wszystkiego .A może powinniśmy zaakceptować taką brudaską kulturę. Na koniec naszego na szczęście tylko tygodniowego pobytu ,w naszym pokoju zgasło światło, wysadziło korki i popsuł się prysznic. Samo Primorsko też niczym nas nie zaskoczyło. Plaże brudne, morze z glonami. Ale woleliśmy siedzieć tam niż w tym hotelu, który ma tak dobre opinie. Nie rozumiem dlaczego? Pragnę podkreślić, że nie jestem wymagającą osobą. Zamawiałam wczasy w biurze onholidays przez Trawelplanet , a otrzymałam survival.
Pobyt udany , byliśmy zadowoleni ,hotel godny polecenia
Jesteśmy zadowolenie z hotelu ,hotel w dobrej lokalizacji , blisko do plaży i do centrum miasta.
Tripadvisor