Pomoc i kontakt
Magazyn Wakacje.pl
Salony sprzedaży
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Duży kompleks hotelowy na rozległym zielonym terenie
Hotel przy ładnej, piaszczystej plaży
Przyjemne baseny ze słodką wodą
Dużo udogodnień dla dzieci: plac zabaw, mini klub, mini zoo, brodzik, łóżeczko dla dziecka do 2 lat (na zapytanie)
Pokoje hotelowe raczej w stylu PRL, ale czyste. Klimatyzacja działała jak należy. Każdy znalazł dla siebie coś do jedzenia, więc ok. Obsługa ok. Na naszym urlopie nastawiliśmy się na zwiedzanie i tu byliśmy bardzo zadowoleni. Jedyny minus to wieczne naciąganie turystów na zakupy.
Przy plaży, duży basen, wystarczająca ilość leżaków. Warto skorzystać z masarzu w strefie SPA.
WF słabe.
Bez żadnych problemów, obsługa miła, pokoje czyste .
Plaża, okolica .
Brak
Hotel uwielbiam i choc jest "bez fajerwerkow" to polozenie, cisza i zyczliwosc obslugi, oraz (jak dla mnie) dobre jedzenie - sprawiaja, ze bylam tu juz kolejny raz. Jesli cos w hotelu nie gra, to czesto jest to wina wczasowiczow. Do hotelu nie mam zastrzezen. Natomiast nie jestem zadowolona ani z obslugi portalu wakacje.pl, ani a biura Rainbow a juz najbardziej z rezydentki. Generalnie po podpisaniu umowy wszelki kontakt jest trudny i jakiekolwiek pytanie pozostaje albo bez odpowiedzi, albo jest to odpowiedz "na odwal".
Obsluga stara sie utrzymac obiekt w czystosci, kucharze gotuja nie marnujac jedzenia... plaza piekna, na uboczu, cicha...
Gorąco polecam hotel! Byłem z narzeczoną w lipcu 2005 r i nie sądzę, ze od tego czasu pogorszył się standard. Hotel jest położony na uboczu, poza centrum. Ale przynajmniej jest cicho i spokojnie. Okolica jest bezpieczna. Czysta, prywatna plaża na wyciągnięcie ręki. Warto zarezerwować pokój na pierwszym lub drugim piętrze. Lub z widokiem na morze (dodatkowo płatne). Polecam lot na spadochronie (ok. 35 $ za dwie osoby).
Bardzo polecam. Jakość przewyższa cenę. No, może oprócz kierownika sali jadalnej oraz permanentnego braku znajomości (oprócz recepcji) jakiegokolwiek jezyka poza francuskim. Miło, czysto, bardzo kameralnie, bezwzględnie do odpoczynku w gronie rodzinnym.
Uwagi z października 2005 roku:
Zakwaterowanie w suterenie poniżej poziomu ogrodu( ok. 1 metra) z widokiem na malowane morze na murze.Czystość urągała na wstępie wszelkim normom-na sp[rzątnięcie czekaliśmy ok. 2 godzin. Później nie było lepiej. Nie uwzględniono naszych reklamacji odnośnie pokoju. Obsługa w recepcji (głównie pan Ali) nie chciał w ogóle rozmawiać z nami - rzekomo nie znał języków poza francuskim.Nieprawda, znał doskonale niemiecki i angielski (wymusiłam na nim niemiecki). Polacy są tam traktowani jako obywatele II kategorii (pozostałe nacje z dawnych "demoludów" podobnie). Plaża ładna, ale zaraz za hotelrm brud i syf.
Czytając opinie jestem naprawdę zaskoczona. Hotel jest naprawdę bardzo fajny i czysty, codziennie rano ok. 7 ekipa sprzątała teren dookoła hotelu. Na pokój też nie mogę złego słowa powiedzieć był duży, nowe mebelki no i oczywiście ten przepiękny widok na morze. Mieszkałam na IIIp. i pokój dostałam od razu bez żadnego załatwiania. Obsługa w recepcji bardzo miła, można swobodnie dogadać się z nimi po angielsku. Nie było też problemu z załtwieniem przedłużenia
pobytu w pokoju do 21 a także dodatkowego posiłku w dniu odjazdu. Jedzonko jednostajne ale bardzo dużo i dość urozmaicone dlatego głodni nie chodziliśmy. Jedyne co było nie do przyjęcia to pani Majewska rezydentka EXIMU. Unikała kontaktu i trudnych sytuacji jak tylko mogła, no ale na szczęście mnie do niczego nie była potrzebna. Plaża trochę brudna ale to z winy turystów (pety, kubeczki itp.) za to woda w morzu po prostu super. Ogólnie pobyt oceniam jako bardzo udany.
Przede wszystkim bardzo polecamy ten hotel :) Chcialybysmy zwrocic uwage na negatywne opinie forumowiczow,ktore bardzo nas zaskoczyly! Po pierwsze, wszelkie oferowane sporty typu: lucznictwo, jazda konna, parachuting, boule, rowery wodne, kajaki, itp. sa bez problemu dostepne nawet w kilku miejscach!! Wystarczy samemu sie rozejrzec lub popytac animatorow... My sami korzystalismy z tych ofert bardzo czesto. Po drugie, kwestia pokojow w przyziemiu... Na tym forum jest opisane bardzo szczegolowo, ktore pokoje sa nieciekawe (401-427 i 1400 wzwyz) i po prostu od razu prosic o wymiane. Fakt, jest oblozenie,ale my dostalismy od razu cudowny pokoj na 3 pietrze i wcale nie bylismy jedynymi "szczesciarzami". Take rzeczy nalezy zastrzec w umowie z biurem! A nastepnie na miejscu byc milym, usmiechnietym, uprzejmym i mowic po angielsku, niemiecku lub francusku. Po polsku to tam sie jeszcze nikt nie dogadal... A chamstwo niektorych polakow i brak kultury w rozmowie z pracownikami hotelu po prostu mnie zaskakuje!! Polecamy pokoje o numerach sto, dwiescie i trzysta oraz od 1100-1399 - bo to sa nr pokoi na I, II i III pietrze.
Teraz nasze wrazenia z pobytu... Pokoj 375 - cud, miod i orzeszki!! Wszystko czyste, dzialajace, nawet mielismy TV POLONIA w kablowce. Jedzenie w hotelu - REWELACJA :D Jak na standard ***+ w pelni adekwatne. Super wieczory tunezyjskie w restauracji co czwartek: muzyka na zywo, grill z regionalnymi potrawami - bylismy w szoku :) Jedzenie bardzo rozmaite. Z deserami, lodami, ciastami, owocami - ktorych nie bylismy w stanie przejesc! Jeden minus to zbyt duza przerwa miedzy posilkami w opcji HB. Sniadania od 6 do 9:30,a obiadokolacja od 19 do 21:30. Ale zawsze mozna cos zjesc pomiedzy :) We wrzesniu przyjezdzaja Rosjanie...i w restauracji robi sie male zamieszanie, bo nowi goscie hotelowi zmiataja ze stolow wszystko! Dlatego radzimy wybrac wczesniejszy termin. Pobyt z naszymi zachodnimi sasiadami jest znacznie milszy :-)
Plaza jest rewelacyjna!! Zwiedzilysmy cale polnocno-wschodnie wybrzeze i nawet Hammamet nie ma tak pieknej :D Baseny fajne,wcale nie sa zatloczone. Czesto z nich korzystalismy. Lezaki nie sa platne.
Na terenie hotelu jest dyskoteka. Bardzo ladna w srodku, jednak malo uczeszczana. Goscie hotelowi to w przewadze rodzice z dziecmi... Ale jezdzilysmy na pobliskie Latino Party i do hotelu Mahdia Palace. Szczegolnie polecamy to drugie miejsce. Swietna muzyka i fajny klimat.
Mahdia sama w sobie to spore miasteczko. Scisle centrum (Medina) jest male i szczerze mowiac, brak nam bylo jakiejs promenady...choc to tez ma swoj tunezyjski klimat. Malo ktore miejsce w turystycznej Tunezji jest tak dziewicze.
Jestesmy mlodymi osobami, ale bylismy nastawieni raczej na zwiedzanie wybrzeza i poznanie kultury Tunezji. Dlatego tez wybralismy spokojne miejsce. Przy okazji zwiedzilismy: Sousse, Port el Kantaoui, Hammamet, Hammamet Yasmine, Nabeul, Tunis, Kartagine i Sidi Bou Said. Wszystkim zainteresowanym chetnie przeslemy zdjecia i dodatkowe informacje :)
Podsumowujac - Thapsus swietnie nadaje sie dla rodzin z dziecmi i ludzi zainteresowanych poznawaniem kultur. Natomiast typowych imprezowiczow wysylamy do Sousse lub Hammametu! Ludziom lubiacym klimat Europy polecamy Port El Kantaoui (jest rynek, kafejki, duzo ludzi, park rozrywki, bardzo ladne miejsce z przepieknym portem jachtowym, ale brak Mediny i typowej Tunezji).
Pozdrawiamy i polecamy Thapsus...
J & K & B :)
Fantastyczne miejsce dla tych, którzy cenią ciszę i spokój. Niestety, w październiku nie działała już klima, a było nawet wieczorem plus 28 stopni. Jest na to sposób: trzeba otworzyć balkon w pokoju, drzwi i okno na korytarzu i zrobić przeciąg. Z głodu to w tym hotelu nie umrzesz, ale ja po tygodniu zatęskniłem za kiełbasą i żółtym serem, bo tego na posiłkach się nie uświadczy. Troszkę przeszkadzają muchy, których w resturacji jest więcej, niż gości. Ale coż. Posiłkami trzeba się wszak dzielić. Hotel ma mini-zoo m.in. z wielblądem i osłem. Sądząc po zainteresowaniu tymi stworzeniami były największą atrakcją w Tunezji.
po przeczytaniu opinii hotelu nastawiłam się na najgorsze,
a tu niespodzianka, hotel w porządku!
Pokój dostaliśmy bardzo dobry, w odremontowanej czesci, z widokiem na basen, morze i animacje, meble raczej nowe, okno nowe, łazienka trochę gorsza
pokój sprzatany codziennie, gruntownie, reczniki swieże, 1 dinar dla pokojówki robił cuda
baseny w porządku, 1 duży 2 małe, teren hotelu ładny
jedzenie wg mnie niezbyt smaczne,
sniadania - jajka, serek topiony lub biały, mortadela, dżem, ciepłe bułeczki i rogaliki francuskie, bagietka
kolacja- mięso w sosie, kurczak, ryba ziemniaki, makaron, 1x ryż, 1x grill, sałatki, ciasteczka, torciki, mało owoców
animacje w hotelu przez cały dzień, gry i zabawy, disco dla dzieci, plac zabaw dla dzieci, mini zoo z miłymi wielbłądkami
położenie hotelu w cichej okolicy, plaża ładna, trochę wąska jak dla mnie, piaseczek i muszelki, morze piękne
Wróciłam zadowolona :))
1.Hotel ogólnie - gdy wysiedliśmy z busika, poczuliśmy wprost
niesamowity swąd rodem z polskiej wsi ;) na szczęście to było tylko
chwilowe i pochodziło prawdopodobnie ze strony kontenerów ze
śmieciami, które stały dość daleko od miejsc, w których codziennie
spędzają swój wolny czas turyści. Dla nas dużym atutem było
położenie hotelu na początku strefy turystycznej, mieliśmy tam
względny spokój, czyli to, czego nam było potrzeba. Spacerkiem było
jakieś 5-7 minut do najbliższych sklepików i restauracji, za taxi do
Mediny płaciliśmy 3 dinarki. Bardzo fajnym rozwiązaniem był ogród
dzielący hotel od plaży. Dzięki temu nie trzeba było ubierać się
idąc na plażę - wystarczyło pareo a czasem nawet wędrowaliśmy w
samych kostiumach kąpielowych. Dla mnie to jest istotna sprawa,
lubię mieć taki komfort i wygodę. Widziałam hotele, z których na
plażę przechodziło się przez ulicę lub kilka ulic i wtedy juz trzeba
się ubierać.
2. Pokoje - dostaliśmy pokój na 1 piętrze - przed remontem. Gdy
weszliśmy do korytarza, poczuliśmy zapach stęchlizny. Na podłodze
pod stolikiem jakiś dowcipny turysta zostawił swoje skarpetki.
Natychmiast wróciliśmy do recepcji. Pan proponował nam pokój w
piwnicy, ale kategorycznie mu odmówiliśmy i powiedzieliśmy że chcemy
ładny, "pachnący" pokój. Dostaliśmy klucz do pokoju 1218 na II
piętrze. Pokój był świeżo po remoncie, chyba przed nami nikt tam nie
mieszkał. 4 osobowy i baardzo duży. Balkonik wychodził w stronę
Sousse /nie w stronę Mahdii, tylko przeciwną/. Widok mieliśmy
częściowo na morze a częściowo na korty i budynek basenu krytego. To
była niesamowita zaleta, bo wieczorem nie docierała muzyka z
animacji a w ciągu dnia nie świeciło nam słońce, więc mieliśmy w
pokoju przez cały czas przyjemny chłodek :)
3. Sprzątanie - do tego miałabym chyba najwięcej zastrzeżeń. Panie,
bez względu na to, czy dostały kasę czy nie, ograniczały się do
ułożenia wzorku z pościeli i wymiany ręczników. Zabierały też śmieci
i dokładały papier toaletowy. Brakowało moim zdaniem przetarcia
podłogi /szczególnie w łazience/ czy wytarcia kurzu /z plaży w
kostiumie czy ręcznikach wnosiło się zawsze nieco piasku/.
4. Jedzenie - smaczne, nieco monotonne. Nie radzę próbować wędliny -
wygląda jak nasza mortadela a smakuje tragicznie. Śniadania zawsze
wyglądały tak samo: rogaliki, bułeczki, bagietki, masełko,
wędlina /blee../, jajko /zdarzyło się niedogotowane, raz nawet
zupełnie surowe/, i zdecydowanie za mało pomidorów i białego sera /a
były pyyyszne/. Obiadokolacje dość różnorodne, chociaż słabo
doprawione. Ogólnie ja nie byłam jedzeniem zachwycona, ale było go
dużo i z pewnością nie chodziłam głodna.
5.Animacje - bardzo fajna sprawa :) szczególnie dla dzieciaków.
Animatorzy mieli świetne pomysły na rozbawienie turystów, ciekawy i
różnorodny program /gimnastyka w wodzie i na lądzie!/.
Urlop w Tunezji bardzo udany :). Ciepłe, błękitno - lazurowe morze, gorące słoneczko, śliczna plaża i przyjemny wieczorny wiaterek. Okolica spokojna, hotel na początku strefy turystycznej, oddalony od centrum Mahdii około 5 kilometrów. Do najbliższych sklepów spacerkiem jakieś 5 minut. Ogólnie hotel w porządku, mili kelnerzy i osługa hotelowa, choć krucho u nich z angielskim i lepiej próbować porozumiewać się po francusku. Na terenie hotelu znajduje się kilka barów, sklepy, dyskoteka, mini zoo.
Jedzenie dość smaczne, niestety mogą pojawić się problemy żołądkowe... coż... kuchnia odmienna od naszej rodzimej czy europejskiej.
Pokoje.... hmmm... trafiłam na pokój w piwnicy, w którym od progu czuć było stęchlizną. W recepcji powiedziano, iż nie ma wolnych pokoi, a rozmowa z kierownikiem hotelu, bardzo sympatycznym człowiekiem, przyniosła obietnicę zmiany pokoju, jak tylko coś lepszego się zwolni. Ale po 2 dniach oczekiwania stwierdziliśmy, że nie ma co się przejmować pokojem, bo przecież i tak nas w nim praktycznie nie ma. Plusem pokoju było to, że mieliśmy wyjście na taras, a z niego bardzo blisko na basen i plażę.
Jeśli chodzi o sprzątanie pokoju, to... kiepsko. Panie wymieniają ręczniki rzadko, co w takim wilgotnym klimacie nie jest przyjemne, bo ręczniki bardzo długo schną. Trzeba więc samemu prosić o wymianę (za opłatą :)). Zabierały śmieci i dokladały papier toaletowy, ale nic więcej.
Sporo atrakcji w ciągu dnia. Animatorzy mieli bardzo fajne pomysły na rozbawienie turystów w ciągu dnia i wieczorami, zarówno dorosłych jak i dzieci.
Wybierając się do Mediny trzeba liczyć się z męczącymi sprzedawcami i ich namolnością, chociaż spotkaliśmy dwóch sprzedawców bardzo sympatycznych i nie męczących. :)
Warunki proponowane przez hotel są adekwatne do ceny, więc nie ma na co narzekać. Obsługa? No, cóż - trzeba się z nimi trochę kłócić o swoje, bo całą naszą grupę chcieli początkowo ulokować w niezbyt pachnącej suterenie. Jeśli chodzi o posiłki, to śniadania wyglądające mało apetycznie i codziennie takie same. Obiadokolacje za to dużo lepsze. Tylko te muchy na stołówce...
Pobyt dłuższy niż 7 dni wchodzi w rachubę wówczas, gdy korzysta się z wycieczek fakultatywnych, bo okolica jest trochę nudna dla młodych ludzi. Chyba, że ktoś bardzo ceni sobie spokój i ciszę. No, ale wakacje są po to, żeby trochę poszaleć. Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi - basen, brodziki, plac zabaw, mini zoo z małym, pięknym wielbłądem i kózkami. Plaża hotelowa piękna, szeroka, z mięciutkim, złotym piaseczkiem, strzeżona, czysta. Koniecznie trzeba odwiedzić pobliskie, małe miasteczko - Mahdię i zobaczyć meczet (nam udało się wejść do środka, w nocy). Zrobił na nas ogromne wrażenie.
Wielkim plusem hotelu Tapsus w Tunezji jest to, że położony jest w bardzo ładnym miejscu, z dostępem do pięknej, piaszczystej plaży, położonej dosłownie na tyłach hotelu, co przyczynia się do tego, iż osoba tam wypoczywająca ma praktycznie pod ręka hotelowy duży basen oraz morze. Ponadto wieczory w hotelu urozmaicają nam wspaniałe występy animatorów tam pracujących. Animacje przygotowywane są profesjonalnie i z dużą zaangażowaniem animatorów, ponadto robione są w taki sposób, iż mimo nieznajomości żadnego języka są zrozumiałe dla wszystkich. Podczas mojego dwu tygodniowego pobytu nie spotkałem się aby występy się powtarzały.
Wielki minusem tego hotelu jest to, iż pokoje nie są w standardzie wyposażone w sejf, który moim zdaniem powinien być za darmo, gdyż zapewnia on spokój ducha odpoczywającemu tam turyście, a tak podczas wyjść na posiłki czy na plażę, gdzie przecież się większość czasu spędzało trzeba było zabierać wartościowe rzeczy, pieniądze a nawet dokumenty ze sobą. Była też inna opcja tzw. chowanie rzeczy w pokoju np. pod materacem. Brakowało też lodówki. Obie te opcje są, ale oczywiście za dodatkową opłatą.
Brakowało mi w pokoju aneksu kuchennego i gniazdek elektrycznych. Jedno gniazdko w pokoju i łazience to za mało gdy chce się oglądać TV, podładować baterie, podłączyć laptopa i ugotować wodę na kawę. Polecam wziąć mały czajnik elektryczny i przedłużacz z kilkoma wejściami. Zakupy pamiątek i żywności polecam robić tylko w pobliskim "Super Markecie" :))) jest najtaniej i jest w czym wybrać. Kto ma mocne nerwy i nie jest podatny na upierdliwych handlarzy
może za 3 dinary pojechać taxi do mediny. Ceny początkowo jak zwykle
kosmiczne, ale po krótkim targu płacisz 1/3 ceny. Najbezpieczniej kupować w sklepie, gdzie cena jest widoczna. W przeciwnym razie zawsze przepłacicie:)
Powodzenia. Warto przyjechać. Kurs: 1$=1,14 DT
Thapsus - polecany przez p. Magdę z Wakacji (dziękujemy!)spełnił w 100% nasze oczekiwania. Byliśmy tuż przed sezonem, więc wymarzony spokój był wszechobecny. Pokoje skromne, czyste, ale tam tylko spaliśmy. Internauci ostrzegali przed pokojami na przyziemiu - potwierdzam. Prosimy o pokoje na piętrach (niewielkie "co nieco" w paszporcie załatwia sprawę). Panie sprzątające dbają o czystość, wymieniają pościel, ręczniki. Jedzenie - mieliśmy wersję all - urozmaicone, smaczne. Śniadanka - standard. Monotonna tylko wędlina (jak w większości hoteli), ale za to urozmaicone sery (nawet coś na kształt naszych homogenizowanych - wersja słodka też była). Mięsa różne, ryby różne, pyszny szpinak i kalafior w kilku wersjach. Surówki w wystarczającej ilości (chyba z dziesięć rodzajów,cwięc każdy znajdzie coś dla siebie), słodkości aż nadmiar - pychotka: torty, tarty, przeróżne ciasteczka, lody... Trochę monotonne owoce: brzoskwinie, nektarynki i morele. Ale to zrozumiałe - jeszcze nie sezon - i nie ma co narzekać. W restauracji czysto. Żadnych sensacji żoładkowych - ale warto wziąść jakiś "ratunek". I trudno nie wspomnieć o super rezydentce - pani Ewie. Zawsze miła, uśmiechnięta, pomocna. Najważniejsze - czuliśmy jej obecność. Dziękujemy! Acha, nawet jak już nic nam nie smakowało, to zawsze można było się ratować makaronem - przeważnie na dwa sposoby - spaghetti i np. pesto czy carbonara (dla informacji - z ichniejszą wedliną). Warto było!
Hotel doskonały dla osób, które chcą odpocząć psychicznie i zrelaksować się. Poza hotelem nie liczcie na cokolwiek-zupełnie inny świat. Chcecie zrzucić parę kilogramów to po jedzeniu w kółko tego samego odechciewa się chodzenia na posiłki. Weźcie suchy prowiant z Polski.
Ładny basen, super plaża, paskudne pokoje, fatalne jedzenie w obrzydliwie brudnej i śmierdzącej stołówce.
Wyjazd bardzo udany, dużo atrakcji, posiłki bardzo urozmaicone -torty wielkości stołu, w HB nie ma napoi do obiadokolacji, z Tunisu do Mahdi jedzie się około 4godz.-tej informacji nie mieliśmy, morze wspaniałe: -płytkie, ciepłe, kryształowe, basen duży i ładnie położony, wspaniali animatorzy bawią dzieci i dorosłych w rytmach arabskich. Tunezja jest brudna,biedna i zacofana ale hotele i rozrywkę mają super.
Witam Całkowicie zgadzam się z Aganą. Położenie- jest to cicha okolica i niewiele można w niej znaleźć jednak wychodząc z hotelu i skręcając w lewo jakies 300-400m znajduje się supermarket ,w którym znajdziecie wszystko co potrzebne(jedzenie,pamiątki,tekstylia) i obok sklepu telefon ,gdzie za 2 dinary można sie nieźle nagadać,a także wypożyczalnia quadów jeśli ktoś lubi ,bo jest gdzie pojeździć-idealny teren na te 4 kółka.Koło hotelu nie widziałam żadnych restauracji jak ktoś napisał wcześniej? Ogólnie jeśli chodzi o okolicę to są inne hotele, cisza i spokój. Pokoje-pokoje są duże i przestronne. Czyste i CODZIENNIE SPRZĄTANE. My zostawialiśmy codziennie przed wyjściem na plażę 1 dolara i nie było na naszym turnusie mowy i żadnych kradzieżach. Ręczniki codziennie lub co drugi dzień wymieniane, pościele również wymieniane w trakcie pobytu.Łazienka również duża i chyba nowy sedes,wanna i umywalka ,bo śnieżnobiałe. Mieliśmy pokój na 2 pietrze z widokiem na basen,morze i animacje ,ale wszystko to za drobną opłatą 20 dolarów. Kiedy wcześniej recepcjonista nie widział pieniążków miał przygotowany inny klucz ma sie rozumiec inny pokój, więc lepiej się zabezpieczyc jeżeli komuś zależy na widoku. W pokoju tv mający nawet polsat2 :D,klima ,która zawsze chłodziła tak samo bez względu na to czy temp. chłodzenia była ustawiona na 10 czy 20 stopni ,ale ważne ,że czuło się ten przyjemny chłód kiedy z plaży wchodziło się do pokoju.W łazience szklaneczki, podstawki na nie i mydełko dla każdej osoby w pokoju. Kontakt jeden w pokoju i jeden w lazience(widziałam wcześniej niezadowolone z tego powodu ,ale co za głupek bierze na urlop laptopa!? )Tam śpi się pod prześcieradlem i ewentualnie narzutą ,ale dla zmarzluchów w szafie były koce. Posiłki- Agana świetnie podsumowała skład ,co można było znaleźć.Ale nie zgodze się co do wędliny ,bo mi bardzo smakowała. Z racji ,że mieliśmy HB nie bardzo wiemy co bywało na obiad jednak raz byliśmy na obiedzie z racji późnego przyjazdu do hotelu pierwszego dnia i nie otrzymania kolacji.W dniu ostatnim otrzymalismy obiad i zapamiętaliśmy pysznego kurczaka w pysznej pamierce bez kości. Najczęściej pojawiające się owoce na kolacji to melon,arbuz i nektarynki. Jeśli chodzi o tą negowaną czystość to krytykom na pewno chodzilo o nic innego jak brudne obrusy ,ale jeśli są potrawy w stanie skupienia-ciekly to trudno żeby czlowiek jedzacy przy tym stoliku przed nami nie pobrudził bialego obrusu ,ciężko jest wyszukać wszystkie brudne stoliki i szybko wymienic obrus- ludzie jesteście naprawdę niepoważni!!! Jak dla mnie kolacja była tym gorszym posiłkiem niż sniadanie ,bo serwowano tu niekiedy bardziej wyszukane potrawy ,ale przecież wszystkiego trzeba w życiu spróbować,ale nie wszystko akurat mi przypasowało samokowo :) Pełno kelnerów ,więc bez problemu można szybko o coś poprosić- oczywiście najlepiej w j. angielskim lub francuskim lub na migi :). Na obiad chodziliśmy do baru kolo basenu i sceny - pyszny omlet z tuńczykiem i omlet z serem no i spaghetii też smaczne i zawsze schłodzone napoje. To pierwsze w karcie menu w napojach to piwo-tak dla uprzedzenia :) Hotel- no to teraz najlepsze :)) BOSKIIIII Tylko za pierwszym razem kiedy sie wchodzilo na korytarzu można bylo poczuc zapach jak to niektórzy nazywają stechlizny ,ale to jest po prostu wina wszechobecnej klimatyznacji i gdzieś się przecież musi skraplać woda?! Poza tym kiedy obudziłam się pierwszego poranka widok z balkonu mnie oszolomił. Piękny basen! Cudowna zieleń! Niesamowity ogród i ta piękna drobno-jasno-piaszczysta plaża i przeźroczysta woda! To jakiś cud natury! Jak ja za tym tęsknie! Klimat jak z bajki no i oczywiście żadnych chmur :) Jeśli chodzi o nudę to nie ma na nią miejsca. Animatorzy chodzą po całym terytorium hotelu (kolo basenu po ogródku ,plaży) i informują że coś się będzie działo ,a co to już Agana napisala. Czasami cężko było grać w siatkówkę na plaży ,bo po 12:00 piasek robi się baardzo gorący :) Wielu handlarzy na plaży ,np;z pysznym winogronem-polecam.Przy wyjściu z plaży brodzik do opłukania nóg z piachu ,a prysznic przy basenie. Nie podchodzą oni jednak do lezaków,aby później nie oskarżali o kradzież, tak więc to Ty musisz podejść. Jeśli chodzi o atrakcje dla dzieci to jest ich mnóstwo! Zaczynając od tego ,że animatorzy sami sie z nimi chętnie bawią to na wieczór codziennie przed wieczornymi występami organizowane jest tzw. \"kinder disco\" :) Dzieci świetnie się bawią ,a z nimi nawet dorośli :) Aaa.. no i raz była dyskoteka dla młodzieży i osób lubiących klubowo-popową muzykę jednak za opłatą by była darmowa pizza i napoje,a DJ grał dosłownie miód malina - wcześniej nie słyszałam lepszego polskiego DJa. Niestety taka prawda :) Cóż.. POLECAM ,tylko nie zabierzcie mi pokoju jeśli znów się tam wybiorę :) Jeżeli ktoś chce zdjęcia to kilka posiadam :) PS.Materace do leżaków dla HB kosztowały 1,5dinara za materac ,dla All były darmowe.Woda 1,5l w supermarkecie 500 milimów w hotelu 1l 2,500 din. ale schłodzona,coca-cola 0,3l w hotelu 2 dinary , lody w hotelu 3,500 din. w sklepie ok 1 din.