611 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Dobra lokalizacja: w kurorcie Costa da Caparica, przy promenadzie z restauracjami, barami i sklepami.
Hotel położony ok. 50 m od piaszczystej, szerokiej i długiej Praia da Caparica.
Plaże Wybrzeża Lizbońskiego i Costa Caparica uznaje się za najlepsze miejsca do uprawiania sportów wodnych.
Byłam z Triadą. Hotelu nie polecam, ale uważam,że dużo w tym winy Triady,nie podają w ofercie rzetelnych informacji.Największe zastrzeżenia mam do tego,że wbrew ofercie w pokoju nie było lodówki,co przy zamówionych tylko śniadanich odgrywało rolę.Pod koniec pobytu okazało się,że lodówka jednak w pokoju była,ale zamknięta i cały czas podłączona do prądu-doszło do awarii,cały dzień zmarnowany, bo bardzo śmierdziało amoniakiem i trzeba było się przeprowadzać.Ani od rezydenta Triady ani od obsługi hotelu nie uzyskaliśmy żadnych przeprosin.Jedzenie bardzo monotonne,do dnia dzisiejszego nie mogę patrzyc na jajecznicę,a minął już prawie rok.Pozytywy-bliskość przepięknej Lizbony,ocean i jedzenie,ale tylko to w restauracjach,niestety nieco drogich.
Hotel Costa Da Caparica niestety nie spełnia oczekiwań osób nastawionych na przyjemny i spokojny wypoczynek. Rano aby zjeść śniadanie trzeba czekać w kolejce (dla pamietających czasy PRL to będzie powrót do historii), śniadanie dzień w dzień jest takie samo więc dla lubiących \"nowe smaki\" poranny posiłek może byc dosyć nużący. Oczekiwany basen, który na zdjęciu biura podrózy Triada wyglądał imponującą w realnym życiu okazał się brodzikiem dla dzieci. Animacje i dyskoteki opisane w portalu są raczej wyimaginowane, napisane może w przypływie optymizmu. Ogólnie hotel jest martwy wieczorami z powodu drogich napojów w barze i braku rozrywek.
Hotel bardzo fajny, natomiast sama miejscowość pozostawia wiele do życzenia. Ulica główna jest bardzo krótka i w zasadzie nic na niej nie ma. Knajpek też niezbyt wiele, można tu zjeść steki, pizzę i hamburgery co jak na Portugalię brzmi dość dziwnie. Szczerze mówiąc miejscowość była dla mnie jednym wielkim rozczarowaniem, byłam tam w roku 2008 i promenada przypominała jeden wielki plac budowy. Na pewno lepiej rozejrzec się za inną miejscowością, jeśli ktoś chce zobaczyć Portugalię i przywieźć miłe wspomnienia.
Okolica hotelu to wielki plac budowy. Szum oceanu zakłócają koparki i buldożery. Wzdłuż plaży kilometrami ciągną się różnego rodzaju budowy, co bardzo psuje krajobraz i wypoczynek. Budowana jest praktycznie cała Costa da Caparica.
Plaża - nie 50 m od hotelu (tam jest wąski pasek, który niknie wraz z przypływem). Ładniejsza duuuzo dalej, plus trzeba iść obok budów. Poza tym zero infrastruktury plażowej jak leżaki, parasole. Knajpek przy plaży praktycznie nie ma. Tych kilka działających przypomina, hmmm, przydrożne bary szybkiej obsługi. Sama miejscowość zero uroku, 1 mila knajpka Celafante. Hotel-ok, ale ta miejscowość wszystko psuje.... Śniadania w porządku, tyle, że bardzo monotonne. Blisko Lizbony - piękna! Byłam 5 razy w ciągu 7 dni.
Nie polecam tego hotelu oraz miejscowości. Hotel ma 4*, ale na nie nie zasługuje. W hotelu jest brudno, szczególnie w pokojach i łazienkach. Niestety wszystko wymaga remontu. Na plaży trwa ciągle budowa i jeżdżą spychacze. W barakach na plaży mieszkają bezdomni. Wszędzie po prostu śmierdzi psującymi się rybami. Ludzie tu mają zwyczaj załatwiania się wszędzie. Wieczorami nie ma tu co robić. Internet jest darmowy pod warunkiem, że ma sie swój komputer! Jedzienie bardzo monotonne.
Hotel świetny, należy do WR. Pokoje przestronne, zawsze czysto. Śniadania pyszne. (i jeśli dla kogoś 5 rodzajów płatków śn., mleko, jajecznica, bekon, jajka na twardo, tosty, mini kiełbaski, ser żółty, wędlina, sałatka owocowa, brzoskwinie, ananasy, bułki, croissanty, babeczki czekoladowe, rogaliki, ciasta, 6 smaków jogurtów, przyprawy, oliwa z oliwek, kawa, kakao i 6 rodz. herbaty, soki owocowe, dżemy itd. - to małe urozmaicenie, to nie wiem czego oczekiwałby na śniadanie w hotelu). Do plaży 50m, a C. de Caparica rozwija się w błyskawicznym tempie. Plaża ciągnie się przez parę dobrych kilometrów, raz jest ona bardzo szeroka, a podczas przypływu niektóre plaże zupełnie znikają, co dostarcza wielu wrażeń :) Przy samym hotelu kilka pizzerii. Polecam.
Hotel jest bardzo duży, o ładnych, czystych pokojach, łazienka bardzo zadbana, codziennie wymieniane ręćzniki.w hotelu jadaliśmy jedynie śniadania, bo wokół hotelu jest mnóstwo restauracyjek, w których można smacznie i tanio zjeść i napić sie dobrego wina. Śniadania w hotelu były ogromne, bardzo urozmaicone, a do tego świeżo wyciskany sok z owoców i nie tylko. Hotel położony w ładnej miejscowości oddalonej od Lizbony o 30 min autobusem, plaże ładne, ale codzienny szybki przypły zabierał je w większości. Odrobinkę przeszkadzał wiatr, który zdmuchiwał wszystko. Zasadniczym mankamentem była budowa promenady pod hotelem, ciągnąca sie podobno od kilkunastu miesięcy,ale miejscowość jest tak urocza, że nie zwracało sie na to zbytnio uwagi.
W hotelu byliśmy na przełomie czerwca i lipca 2008 r. (z Triadą). Bardzo dobre wrażenia: -śniadania w formie bufetu spokojnie zaspokoją apetyt każdego -pokoje przestronne, codziennie sprzątane, obsługa bardzo miła -do plaży bardzo blisko wystarczy przejść przez ulicę -rewelacyjny dojazd do Lizbony Costa Da Caparica przemiła miejscowość z licznymi barami, restauracjami w przyzwoitych cenach jest, w czym wybierać. Polecamy gorąco dla osób, które chcą indywidualnie zwiedzać Lizbonę, Fatimę, Sintrę, a także skorzystać z kąpieli słonecznych. Przyjemny wiatr od Oceanu łagodzi wysoką temperaturę, jednym słowem działa jak klimatyzacja. Na pewno jeszcze wrócimy. Pozdrawiamy.
Hotel polecam niewybrednym klientom, nastawionym na zwiedzanie - łatwa komunikacja do Lizbony. Plaża przy samym hotelu wąska, żeby poopalać się trzeba jechać taką kolejką plażową za opłatą. Pokoje mogłyby być troszkę odnowione. Triada kwateruje od strony miasta. Z pewnością nie jest to hotel który by odpowiadał naszym 4 gwiazdkowym. Śniadania smaczne i obfite. Obsługa co chwile coś dokłada, jeśli się kończy. najlepiej przyjść około 9.00 nie trzeba czekać w kolejce :)
Pozostałe hotele w ofercie Triady... Pestana Cascais - pięknie położony o ile goście otrzymają pokój z widokiem na morze - ale do plaży daleko. Miasteczko można porównać do naszego Sopotu. Natomiast Sol Peniche - położony nieciekawie, na otwartym polu - do plaży daleko i widoki z hotelu nieciekawe.
Hotel nie jest najgorszy, ale jego położenie po prostu fatalne. Lepsze pokoje od strony morza . Na pewno ciężko go porównać z Polskimi 4 gwiazdkowymi hotelami. Basen bardzo mały, więc zdjęcie w reklamówce oszukuje! Wokół plac budowy, na plaży ani jednego prysznica, żadnej toalety, wypożyczenie leżaka niemożliwe. Knajpki przy plaży podobne do kartonowych domostw dla bezdomnych.
1. Kombinat-moloch a dookoła plac budowy
2. Pokoje ciasne a łazienka w stylu "późny Gierek"
3. Mały basen na zewnątrz - z ulicy wchodzi kto chce
4. W weekendy zjezdza sie cholota z Lizbony - burdy, pijaństwo i złodziejstwo do godz.4 nad ranem- dokładnie pod oknami hotelu
5. Brak ochrony hotelowej - do lobby może wejść każdy
6. Brak miejsc parkingowych przy hotelu - parking podziemny mały i tylko dla "wybrańców"
7. Doskonałe śniadania - bufet szwedzki do wyboru do koloru
Polecam:
- amatorom spacerów po plaży ( 50m od hotelu i końca nie widać), najlepiej o 6 rano
- amatorom zwiedzania Lizbony (autobusem 20 minut)
- żarłokom śniadaniowym
- wielbicielom łomotów techno i rozbijanych butelek
Opinię wystawił:
Leszek Lis - zakwaterowany w tym obiekcie przez biuro TRIADA wbrew umowie i własnej woli
Cóż. Hotel dość duży, a basen malutki, do tego z bardzo zimną wodą. Co do posiłków, to jadałam w hotelu tylko śniadania, ale były one bardzo smaczne. Hotel jest bardzo blisko uliczki z wieloma sklepikami i restauracjami. Można też łatwo dostać się do Lizbony. Osobiście brakowało mi animacji wieczornych. Obsługa bardzo miła, jak na Portugalczyków. Pokoje czyste.
W hotelu byłam w maju 2007, zdecydowaliśmy się na ofertę Triady z uwagi na to, że chcieliśmy zwiedzić Lizbonę. Sam hotel no cóż generalnie bez rewelacji, średnia lokalizacja, mały basen, ale ogólnie na tygodniowy pobyt z nastawieniem na zwiedzanie może być.
Hotel fajny, przestronny! Jedzenie pycha! Atrakcje w hotelu bardzo słabe, nie ma co robić! Plaża blisko, dużo Portugalczyków!
Hotel polecam ludziom starszym, emerytom!
Największa zaleta hotelu - położenie blisko Lizbony, można samemu zorganizować sobie wycieczki. Uwaga na śniadania - przed 10 jest bardzo tłoczno. Bardzo mały basen.
Tripadvisor