W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Loro Park - największa atrakcja na Wyspach Kanaryjskich i zarazem jeden z największych parków zoologicznych w Europie.
Wjazd kolejką linową na wulkan Teide - stacja końcowa kolejki znajduje się na wysokości 3555 m n.p.m.
1000-letnia dracena w Icod del los Vinos - największe i najstarsze smocze drzewo na świecie, wysokie na 17 m.
Hotel ok, 3 gwiazdki i nic więcej. Nie jest to napewno luksusowe miejsce, ale jeśli nie ma ktoś mega wymagań a wystarczy mu względna czystość i porządek to jest ok. Na dachu jest basen, lecz prawie nikt tam nie przebywa, pewnie dla tego, że do plaży jest ok 500m, podobna odległość do miasta. Moim zdaniem Puerto de la Cruz, to typowa lokalizacja dla niemieckich emerytów, jest nieco chłodniej niż na południu (za to jest więcej zieleni, parków). Po 24 życie powoli wymiera, dużo knajpek (natomiast bardzo mało klubów). Fajnie jest mieć auto , chociaż na kilka dni, wypożyczenie jest niedrogie, a można pozwiedzać pozostałe części wyspy. Większość lotów jest na lotnisko na południu, więc trzeba poświęcić ok 1h na dojazd do hotelu. Kontakt z rezydentem ok, ale ograniczał się głownie do jednego spotkania (słyszałem, że niektórzy mieli problemy z dodzwonieniem się odnośnie swoich dodatkowych zapytań). Ogólnie jeśli ktoś szuka bardziej spokojniej/zielonej okolicy, nie do ko końca ciągle gorącej i w rozsądnej cenie to miejsca/hotel jest ok. Jeśli jednak ktoś woli bardziej rozrywkowe życie, nieco bliżej większych atrakcji to np. moim zdaniem Adeje(albo południe) wydaje się być lepsze :P
- W hotelu mieszkalni głownie starsi Niemcy, więc było bardzo cicho (aczkolwiek ściany np. w toaletach cienkie i wszystko słychać, więc zależy jak się trafi ) . - Całkiem fajne położenie ok 500m do miasta. - Nie jest to hotel luksusowy, standard al\'a `studencki akademik premium` ale jest czysto (codziennie sprzątanie). - Miła obsługa - Śniadania: dało się zjeść niektóre potrawy całkiem smaczne/świeże (natomiast dużo tłustych dań - smażonych na głębokim tłuszczu, powtarzających się: jajka sadzone, kiełbaski, fasolka). Tydzień da się to jeść, później może obrzydnąć :P
Mała liczba parkingów: w weekend szukanie miejsca parkingowego zajmuje 30 min jak nie ma się szczęścia (jednak dotyczy to chyba każdego hotelu).
Ogólnie bardzo fajnie cicho i spokojnie, bardzo miła obsługa.
Blisko plaży oraz innych atrakcji, pyszne jedzenie, okolica bardzo przyjazna i spokojna.
Brak
Hotel nie jest aż tak zły jak piszą w ostatnich recenzjach na tripdavisor. Co prawda lata swojej świetności święcił pewnie przed upadkiem komuny. W sensie jest po prostu stary i troszkę zaniedbany, ale pokoje są bardzo przestrzenne, podobnie jak łazienka. Za tę cenę nie ma co narzekać. Śniadania to bardzo obfity szwedzki stół, trochę monotonny ale dla mnie było całkiem nieźle jak za tą cenę. Co do samej miejscowości to Puerto de la Cruz jest mniej słoneczne od południa wyspy, a plaże tutaj są z czarnym piaskiem. Północ jest na pewno bardziej zielona i bogata w roślinność. Dużo ludzi w podeszłym wieku, w Adeje jest więcej młodzieży i jest bardziej turystyczno rozrywkowe, dlatego lokalizacja dla mnie nietrafiona. Prawdą jest co wszyscy mówią na wyspie należy wynająć auto. Aha pogoda nie zachwyciła wole 30 stopni w Egipcie. Temperatura wody też nie zachęcała do pływania, ani na południu ani na północy. No i jeszcze jedno. Musiałem dopłacić 130 zł żeby móc wziąć bagaż 10kg - DZIEKI EXIMTOURS.
Duży hotel, przestronne pokoje, duża łazienka, lustra, szafy, obfite śniadanie, miła obsługa, pokoje sprzątane co dziennie,
Stary hotel, brak prysznica - jest wanna, łóżka mało komfortowe, w nocy zimno - brak ogrzewania, słaba izolacja przed dźwiękiem z zewnątrz.
Ogólnie hotel jest świetny i położymy w genialnym miejscu. Do wszystkiego jest blisko, a obsługa pomaga ze wszystkimi problemami, wskazuje ciekawe miejsca i zawsze jest sympatycznie nastawiona. Jedzenie w hotelu jest zawsze świeże, pyszne i dokładane do ostatniej minuty otwarcia restauracji.
Piękne wrażenie przy wejściu do hotelu, bardzo ładnie i z klasą. Sky bar na dachu jest cudownym miejscem zarówno rano, gdy można się opalać i pływać w basenie, jak i wieczorem, gdy można wypić świetne drinki i oglądać oświetloną okolicę.
Pokoje nie są utrzymywane w najwyższej czystości, jak całość hotelu, łazienki mają bardzo stare i skamieniałe krany. Wanna w naszym pokoju miała czarną dziurę spod piękniętej białej warstwy.