Pomoc i kontakt
Magazyn Wakacje.pl
Salony sprzedaży
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Pobyt w hotelu uważam za nadspodziewanie udany. Hotel, raczej duży, ale dlatego, że długi i wcale tej wielkości nie czuć-wydaje się wręcz kameralny. Posiłki smaczne a restauracja z dodatkowymi wyjściami na ogród z basenem i ulicę, do plaży blisko -spacerem po drewnianym chodniczku przez wydmy. Plaża piaszczysta, niestety serwis plażowy dość drogi, ale między płatnymi sektorami są miejsca na pobyt z kocykiem itp.
Położenie jest fantastyczne -na samym skraju Słonecznego Brzegu, bezpośrednio przy Nesebyrze. Niezmiernie podobał się nam także hotelowy ogród z bardzo dużym basenem i dużą liczbą leżaków.
Pokoje wychodzące na ulicę narażone są na bardzo duży hałas z muzycznych imprez w pobliskim hotelu (na szczęście na ogół kończyły się o 24).
Czysto, dość dobre jedzenie, przede wszystkim bardzo dobre, dojrzałe owoce, blisko plaży, brak tłoku na basenie
duży basen, bliskość plaży
brak
Hotel nie najgorszy chociaż swoje lata świetności ma już poza soba. nie jestem osobą wymagającą, a hotel traktowałem jako miejsce do spania. więc może być :)
położony w strefie hotelowej - blisko do plaży - blisko do miasta
- standart wczesnych lat 80 ubiegłego wieku
Pokoje małe, sprzątane codziennie. Jedzenie strasznie monotonne zdarza się, że trzeba czekać bo czegoś brakuje , ale nikt chyba głodny nie chodził. Kawa niesamowicie ohydna- lepiej nie próbować . Basen oblegany przez skaczące dzieci wiec trochę słabo . Leżaki przy basenie dostępne (nie trzeba wcześniej zajmować ). Materace na łóżkach maja swoje lata i czuć każdą sprężynę (bardzo niewygodne). TV działa jak jej się chce. Zaletą jest bliskość plaży ok 150 m.
Codzienne sprzątanie Dostępne wi fi Blisko do plaży
Jak w opisie.
Hotel OK z lat PRL czysto, ale wszystko stare jedynie Lobby hotelowe odnowione .
Dobra lokalizacja blisko plaży cisza i spokój . Fajny basen leżaków wystarczy dla wszystkich pokoje sprzątany codziennie miła obsługa .
Łóżka materace masakra twarde jakieś nieporozumienie nie dało się spać , zasłony w oknach bardzo przezroczyste nie da się zaciemnić 100%. Telewizja nie działała non stop przerwy z sygnałem . Jedzenie monotonne i ciągle brakowało po chwili donosili tak samo jak sztuce kubki szklanki wiecznie na coś czekasz . Kawa beznadziejna nie da się pic !
Jeszcze nigdy nie bylam w tak nedznym 3-gwiazdkowym hotelu; recepcja bardzo nieprzyjazna zeby nie powiedziec bezczelna; komunikacja z recepcja jak rowniez pozostalym personelem bardzo utrudniona ze wzgledu na brak poslugiwania sie jezykiem innym niz bulgarski. Zaplacilam niemale pieniadze za 7dniowy pobyt -24h all inclusive + plus PROMO ROOM dla dwoch osob a dostalam w zamian smierdzacy pokoj z widokiem na zaplecze kuchni( beczki i worki foliowe z rozkladajacymi sie resztkami jedzenia w temp.32 st. C) sadzilam, ze moze kimatyzacja poprawi jakosc powietrza w pokoju ale to bylo tylko zludzenie-po wlaczeniu klimatyzacji odor byl jeszcze wiekszy. W pokoju brakowalo tez telefonu, suszarki do wlosow, czajnika... Po 2 dniach udalo nam sie przeniesc do bardziej normalnych warunkow ,ale rowniez bez telefonu, suszarki itd . Jezeli chodzi o all inclusive to przeszlo ono moje wszelkie oczekiwania. Kawe i herbate (marnej jakosci) mozna bylo dostac maximum do godz. 12 w poludnie; na sniadanie trzeba bylo sie stawic od samego rana tj.7:30 poniewaz pozniej wszystko bylo juz zimne; lunch i obiadokolacje - menu bardzo podobne i skromne kazdego dnia; ogolnie "stolowka" hotelu Zefir zatrzymala sie w czasie- przypomina lata 70te minionego wieku i systemu-gole stoly bez podstawowych przypraw- po sol, pieprz,cukier, ketchup i inne dodatki trzeba bylo dreptac - podobnie jak w naszych barach mlecznych; jezeli chodzi o drinki to jedynym miejscem caly czas otwartym byl mini bar w lobby w ktorym naiszybciej mozna bylo dostac napoje chlodzace oraz tanie wino i piwo ; za drinki lepszej jakosci trzeba bylo placic- OT all inclusive po bulgarsku! Nawet lody obowiazywal limit czasowy-tylko od 15-17 ( tak wiec jedzenie lodow tez trzeba bylo zaplanowac).Po prostu super!!! Jezeli chodzi o program artystyczny w hotelu Zefir to rownal on sie ZERU; Ogolnie nic sie nie dzialo procz animacji dla dzieci. Bieda rowniez w zakresie wyposazenia lazienek - nie mozna bylo dostac zadnych dodatkowych recznikow. Och bylabym zapomniala..przed wyjazdem powiedziano mi, ze przysluguje nam suchy prowiant. Tu znowu rozczarowanie- recepcjonistka powiedziala nam , ze o niczym nie wie (ale to juz szczegol po tym calym ekscytujacym tygodniu wrazen).
Jedyna zaleta jest jego lokalizacja-blisko plazy.
?
Bardzo fajny hotel, miła obsługa, blisko morza Polecam
Pokoj czysty, duży. Codziennie sprzątany. Świetna lokalizacja.
Obsługa mila, pomocna, uczynna, bardzo dobre jedzenie, blisko plaży i morza.
Pobyt w hotelu Zefir przyjemnie mnie zaskoczył, spełnia wszelkie warunki, aby móc wypocząć, a także skorzystać z licznych atrakcji, jakie oferuje bliskość centrum Słonecznego Brzegu, a także uroczego, starożytnego miasteczka Nesbyr.
Blisko do plaży, przyjemny ogród z basenem, bardzo smaczne i zróżnicowane posiłki, możliwość zwiedzania Nesbyr, do którego można dojść w 20 minut , kursują tam również mini kolejki turystyczne, także do centrum Słonecznego Brzegu. Pokoje jak i cały hotel utrzymany w czystości, miła i pomocna obsługa.
W pokojach brak czajnika
Wszystko ok, czysto, miła i pomocna obsługa, jedzenie bardzo dobre, każdy znajdzie coś dla siebie
Położenie, blisko do morza, cisza spokój
Brak
Mamy bardzo dobre wrażenia po pobycie w Hotelu Zefir Beach w Słoneczny Brzegu, Bułgaria. Hotel położony w zacisznym miejscu, za wydmami blisko pięknej plaży z widokiem na całą Zatokę. Pokoje czyste i klimatyzowane, sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane w miarę potrzeby nawet codziennie.Na terenie całego hotelu dużo miejsca, duży basen i brodzik dla dzIeci, pięknie podświetlone zmieniającymi się kolorami w nocy. Duży teren hotelu z przestronnym trawnikiem ocienionym dużymi drzewami i z ogrodem różanym gdzie można odpocząć w odosobnieniu. Pięknie i ze smakiem urządzony haal, lobby bar i restauracja. Bardzo sympatyczna obsługa, bardzo dużo i szybko uwijających się kelnerów. Wesołe animacje dla dzięci i dorosłych. Pyszne jedzenie, w dużej różnorodności i dużej ilości do wyboru, smakowały nam zwłaszcza bulgarskie grillowane warzywa, ryby, kebabci czyli waleczki z mielonej jagnięciny, sałatki. Wszędzie czysto, przestronnie i atmosfera luzu i relaksu. Polecamy ten hotel gorąco każdemu, kto chce spędzić przemiłe wakacje za niewygórowaną cenę, gdyż hotel ten oferuje standard i komfort 4-ro gwiazdkowy w cenie 3-gwiazkowego. A jak ktoś wymaga świeżo wyciskanego soku pomarańczowego, szampana czy kawy z ekspresu ciśnieniowego do śniadania to powinien wybrać sobie hotel 5 gwiazdkowy! Na pewno tam jeszcze wrócimy!
Bliskość plaży, ok 150m,kameralna atmosfera-nie jest to moloch, piękny teren i wystrój hotelu, dobre jedzenie, miła obsługa.
Hotel trochę skromny, ale spełnia podstawowe wymogi.
Basen jest za mały, telewizory w pokojach też.
Widząc co poniektóre wpisy odnoszę wrażenie ,że do tego trzygwiazdkowego ,jednego z tańszych w ofercie jakimś dziwnym trafem zjechała się "ELYTA". Co do jedzenia to w ciągu tygodnia pobytu można było się najeść nie powtarzając menu, uprzejma i chętna do pomocy obsługa .pokoje być może w różnym stanie ,ja nie narzekałem ,fakt -brak chociażby jeszcze jednego gniazdka ,trzeba mieć swój rozgałężnik . Czysty basen i bliskość morza to niewątpliwe zalety. Niewielka odległość od marketów. W tym roku też się tam wybieram 27 .09 i po powrocie będę mógł zweryfikować opinię którą miałem o hotelu. Mam nadzieję , że będzie w dalszym ciągu pozytywna.
Cena ,obsługa ,wyżywienie.
Polscy turyści z boomboxami nie respektujący ciszy nocnej, oczywiście po spożyciu.
Bardzo przyjemny hotel ze świetną lokalizacją. Tuż przy plaży i spacerkiem od starej części Nesebyru. Przed wyjazdem naczytałam się opinii bardzo krzywdzących dla tego hotelu. Dobrze, że nie dałam im wiary. Z pewnością tam wrócimy.
Przyjemna sala restauracyjna, nowoczesna. Przyjemny, przestronny, nowoczesny hol. Bardzo dobre jedzenie, bogaty wybór.
Wszystko super, wrócimy tam. Świetne jedzenie, otoczenie, lokalizacja.
Przestronny.
Hotel sam w sobie jest ok, ładne lobby, pokoje nie za duże ale schludne, czyste. Sprzątane na życzenie choćby codziennie. Mieliśmy jeden problem, termin. Nie przypuszczaliśmy, że będziemy w hotelu niemal sami. W całym budynku podczas majówki urlop spędzały 3 rodziny, trzy! 12 osób. To spowodowało, że czuliśmy się conajmniej dziwnie. Obsługa niesłychanie życzliwa, uczynna. Ale radzę podszkolic bulgarski, bo za chiny ludowe nie da się po angielsku. Do tego stopnia, że kelnerka odtwarzała dźwięk z Google translator zeby zapytać czy czegoś potrzebujemy. Niewykluczone że w sezonie wszystko się zmienia. Z powodu tak niskiego obłożenia posiłki podawane były do stolika. Nie było możliwości uruchomienia bufetu przy tak małej liczbie osób. Przy opcji all inclusive co naj mniej dziwnie było wchodzić na salę i wywoływać zamieszanie, bo nie było wiadomo czego chcą, lecieć z kartami z menu czy tylko picie, czy akurat przechodzą, no dziwne bardzo. Basen przyjemny ale woda nieludzko zimna. Byliśmy z 3 dzieci w wieku 11-15 lat. Ciężko takie dzieciaki zadowolić w takich warunkach. I nie mam tu pretensji do hotelu, tym bardziej, że jak pisałam spotkaliśmy się z potężną życzliwością. Ale już do obsługi wakacje.pl i owszem. Bo akurat oni powinni zwracać uwage na to co polecają klientom. Dzwoniąc miałam zupełnie inny hotel na myśli, został mi podsuniety ten zefir i gorąco zachwalany. Słowem nie wspomniano, że należy mieć uwadze, że nie należy sie spodziewać że jak będziemy w najmu to płacąc za all inclusive dostaniemy wyżywienie śniadanie, obiad, kolacja. Po co mielibyśmy płacić wówczas za all. Poza tym miasto takze dopiero się budzi do życia, nie ma zbyt wielu opcji spędzenia czasu poza hotelem, a w hotelu nuda, plac zabaw dla 3-latkow, baseny dwa ale żadnej, nawet minimalnej zjeżdżalni. To prawda, że plaza bliziutko ale na niej takze niewiele do robienia. Ja rozumiem, że początek sezonu, ale biuro o takich rzeczach powinno uprzedzać. Posiłki, powiedzieć że nuda to jakby nic nie powiedzieć. Na śniadanie nawet płatkówda dzieci nie było, a one by trochę załatwiły sprawę, bo nie znam dzieciaka które by lubiły ordynarna mortadele pod 3 postaciami. Można poprosić jajka, surówkę z warzyw. Maszyna robi naleśniki one ratowały śniadanie dzieciakom. Ale 7 dni jeść to samo, to się nawet naleśnik znudzi. Obiady i kolacje ciepłe. Ale za każdym razem loteria co się kryje pod nazwą. Bo tłumaczenie nie dosc, że żywcem z Google translator to jeszcze nijak miało się do karty. Zapiekanka wieprzowa okazywała się gulaszem, makaron ryżowy z kurczakiem okazywał się makaronem ryżowym na słodko że śmieszne z kurczakiem grillowanym. No i niestety kurczak za każdym razem był za krótko grillowany, w środku był sutowy jeszcze. Było dziwnie. Nie chcąc ryzykować ze się nie najemy, a opcji poza hotelem dojedzenia jeszcze nie było, braliśmy różne dania. Później domawialismy to co w miarę pasowało. Niektóre były smaczne, inne hmmm zaskakujące połączenia. Można by książkę napisać o naszym zawodzie. Ale po co. Żal do wakacje.pl przede wszystkim, że nie klient zadowolony, który wroci jest najważniejszy, a chwilowo zarobiony pieniądz. My z pewnością nie wrócimy i bedziemy odradzac. Pan rezydent miły, ale jeden na kilka hoteli i biur podróży. Także nie trzeba nic dodawać o jego dostępności. Uwaga na brak gniazdek w pokojach. Jedno czasem dwa dostępne, no j brak suszarki w łazience. Troszkę uciążliwy przy długich włosach.
Polozenie przy morzu.
Nie zapominajcie zabrać ze sobą własnych noży! Po kilkunastu minutach od otwarcia stołówki do dyspozycji są wyłącznie widelce i kilkanaście łyżek! Aha, należy wziąć ze sobą też rozdzielacz (trójnik) 230V, gdyż w całym ?apartamencie? do dyspozycji znajduje się wyłącznie jedno gniazdko; do drugiego, w pokoju, podłączona jest lodówka. Trzecia rzecz niezbędna do zabrania to słoik jakiegoś dżemu ? przez 11 dni pobytu nie doczekaliśmy się ani razu tego rarytasu! Oczywiście można go dokupić w mieście, co i goście hotelowi robią; zadziwiające, że menażer hotelu nie wpadł na ten pomysł ;) W stołówce, w czasie obiadu, lub kolacji nie ma dostępu do żadnego alkoholu i jest on dostępny wyłącznie w barze oddalonym o ca 25m. Pasjonującym przeżyciem jest widok gości uwijających się pomiędzy tymi dwoma pomieszczeniami. Zgaduję, że dzięki temu oszczędność trunków jest istotna. Podobnie z kawą; indywidualny dostęp do ekspresu jest wyłącznie podczas śniadania. Urozmaicenie posiłków jest nieomal zerowe, a w szczególności dotyczy to śniadań. Daje się to zjeść, nikt się nie zatruje, ale i przejedzenie nikomu nie grozi! Barman (ten z odstającymi uszami) robi wrażenie, że zmarła mu bliska osoba, a do roboty przychodzi za karę. Podsumowując są to trzy liche gwiazdki i ani grama więcej! Poważnie zastanowiłbym się przed ponownym tamże pobytem!
Bliskość ładnej plaży i przyjemny basen tuż przy hotelu
Lekko podliftingowana staroć z lat 70-tych
Jedzenie beznadziejne, typu parówki z frytkami, codziennie to samo, podane w sposob niechlujny. Na stolikach brudne ceraty. Na deser tylko arbuzy i winogrona. Pare razy byl jakis budyn â trzeba było go zjesc lyzka od zupy. Raz bylo ciastko z kremem - pokusilam sie i od razu zatrulam... Kawe nosilismy na sniadania wlasna - tak robila tez czesc innych gosci - to co serwowano smakowalo jak pomyje i smierdzialo. Caly czas brakowalo czarnej herbaty. Podczas posilkow miedzy stolikami jezdzila obsluga z wozkiem, robiac mnostwo halasu - na oczach gosci zgarniano do pojemnika resztki. Zamowienie napojow do kolacji graniczylo z cudem - nikt z obslugi sie tym nie interesowal.
Hotel nastawiony na Niemcow, jest tam family club niemieckiego Neckermana, wiec odbywaly sie w nim co dzien glosne animacje po niemiecku - do okolo 23. Nikt nie mowil po angielsku, mozna bylo dogadac sie tylko po niemiecku. Basen fajny, jako jeden z nielicznych w SB nie byl polozony przy ulicy. Samo polozenie hotelu tez dobre jak na SB, bo na uboczu i blisko do Nesebaru. Jednak na plazy i tak zawsze tlok, a lezaki baaardzo drogie - 21le (ok. 40 zl) za 2 plus parasol. Lezakow przy basenie wystarczajaca ilośc, ale duzo polamanych. Jak dla 2osob pokoj wystarczajacy, czysty. Tylko lazienka ciemna, z za krotkim parawanem prysznicowym - podczas kapieli byla cala zalana.
Pobyt 2 tygodnie, pod koniec sezonu. Hotel ma miłą atmosferę, bardzo pomocną obsługę, przyjazny personel. Bardzo dobra lokalizacja, blisko plaży, komunikacji autobusowej, promenady prowadzącej do zabytkowej części Neseberu. Bardzo dobra kuchnia, świeże i zróżnicowane posiłki.( wegetarianie znajdą także coś dla siebie) Bardzo dobry kucharz, smacznie gotuje, zawsze kilka propozycji miejscowej kuchni. Zawsze do posiłku winogrona w dowolnej ilości. Opcja wszystko w cenie bardzo adekwatna. Ładny basen, leżaki w zacienionym ogrodzie, bar przy basenie. Pokoje sprzątane codziennie, czyste ręczniki i pościel, wg potrzeb. Do plaży 70 metrów, przejście przez niewysoką wydmę. Małe sklepiki, apteka, restauracje, tuz obok, nieduży T-market około 700 m od hotelu. Janet Grand Market 1,7 km od hotelu.
Lokalizacja, kuchnia, spokój, cisza, prawdziwa atmosfera odpoczynku. Zdecydowanie dla dorosłych turystów.
Nie jest to hotel dla dzieci i nastolatków, nie ma tu atrakcji w postaci zabaw i animacji, zjeżdżalni i miejsca do biegania.(to cudownie!!!) Jeżeli rodzice mają nadzieję, że ktoś zajmie się ich pociechami, proponuję poszukać innego miejsca.