Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Byłam na tej wycieczce w styczniu -super polecam każdemu. A przewodniczka Pani Agnieszka -brak słów po prostu oby tylko tacy przewodnicy byli na wycieczkach.
Super
Brak
Rzeczywiście można poczuć magię Izraela. Najlepszym okresem są miesiące jesienno - zimowo - wiosenne. Podczas gorącego lata nie wyobrażamy sobie tam zwiedzania.
- bardzo kompetentny przewodnik Michał - ogromna wiedza + doświadczenie połączone z zaangażowaniem - program zrealizowany w 100% z opisem - bardzo bezpiecznie - wszędzie wi-fi (nawet w autokarze)
- zbyt wysokie koszty wycieczek fakultatywnych - standard hoteli oraz monotonne śniadania
Same plusy. Intensywne zwiedzanie bardzo dużo można zobaczyć. Bardzo przyjaźni ludzie. Chociaż raz w życiu trzeba zobaczyć ten tygiel kulturowy i to nie ma znaczenia jakiego jest się wyznania. To była świecka wycieczka i można było naprawdę poczuć tam Magię Izraela.
Bardzo bogaty program naprawdę można zobaczyć wszystkie najważniejsze miejsca w Izraelu. Hotel blisko centrum groty Narodzenia. Miła i spokojna okolica 150 m sklep z bogatym zaopatrzeniem. Internet w autokarze i hotelu bezpłatny. Czuliśmy się naprawdę bezpiecznie. Bardzo dobry przewodnik Zuzanna Pyra. To co ta kobieta wie na temat tego kraju to jest mistrzostwo świata. Pełen profesjonalizm.
Zalety przeważają wady.
Wycieczka w porządku , wszystko pod kontrolą i przemyślany układ dni zwiedzania na luzie i ciekawie
Wszystko bez przewodnika ani ani
Brak mszy w Ziemi Świętej
Pogoda w styczniu - jak u nas w sierpniu, z tą różnicą, że ok. 15.00 szybko robi się chłodno. Pikowane, lekko ocieplane kurtki są O.K. odradzam chodzenie tylko w sweterku i na krótki rękaw - nadaje się na kilka godzin, później gwałtowny spadek temperatury. Wygodne i stabilne buty - obowiązkowo. Mnóstwo chodzenia po mega stromych i śliskich ulicach brukowanych kamiennymi kostkami.
Ciekawy program, coś dla duszy i dla ciała. Fantastyczna Pani pilot Agnieszka Zdziechowska. Wszystko idealnie rozplanowane, dużo informacji, babka z biglem.
Nikt nie poinformował nas o konieczności posiadania \\\"nowych \\\" dolarów. Pani Pilot nie chciała przyjmować banknotów z tzw. małymi głowami. Spory kłopot już na miejscu. Hotel Tabar (lub Grand New Hotel jak miał napisane nad wejściem) w Nazarecie TRAGEDIA!!! Hotel Nativity i Ararat - O.K. chociaż czystością nie świeciły. Minus dla Ecco za brak wcześniejszej informacji na temat hoteli. Niby szczegół, ale gdyby zaginął bagaż, to nie wiesz dokąd mają go dostarczyć. Nie dajcie się naciągnąć na zakupy przy górze kuszenia. Kolosalne przebitki. Polecam market Jumbo (obok Hotelu Nativity) w Betlejem - spory asortyment, możliwość płacenia kartą.
Wycieczka bardzo udana. Dużo zwiedzania lecz w spokojnym tempie. Pilot p. Michał profesjonalny, kompetentny, zaangażowany, opiekuńczy, życzliwy.
pilot P. Michał, szeroki program
dwa dni bez programu dla tych, którzy nie wykupili wycieczki fakultatywnej do Tel Awiwu
Polecam wszystkim ten wyjazd bez znaczenia na wiarę i pochodzenie
Naprawdę ciekawe doświadczenie. Rewelacyjny przewodnik Zuzanna Pyra pozdrawiamy. Jej wiedza i doświadczenie to porostu mistrzostwo świata
Zalwty przewyższają wady
Wycieczka godna polecenia, program jest tak ułożony, że mogą z niego korzystać osoby starsze, ja byłam na początku grudnia, pogoda nie była uciążliwa pomimo, że padał deszcz. Ważne jest to jakiego ma się przewodnika, nasz przewodnik p. Jacek okazał się być osobą kompetentną, ciekawie opowiadał o wszystkich historyczytch miejscach.
Wycieczka bardzo interesująca,bardzo dobrze przygotowany przewodnik p. Jacek
Wady to : wyżywienie w hotelu w Betlejem, w dniu przyjazdu brak osoby, pomagającej przy bagażach, zbyt wysokie ceny wycieczek fakultatywnych
Bardzo fajna wycieczka która nie jest pielgrzymka ale równoczesnie umożliwia zobaczenie świętych miejsc. Przewodniczka bardzo fajna, nie namawiała na żadne produkty w sklepach o których wspominala poprzedniczka. Punkty te były odwiedzane ze względu również na toalety które były darmowe. Kto chciał to kupował ;) Jesteśmy zadowoleni i na pewno będziemy polecać tą podróż. W samym Izraelu jak i Palestynie czuliśmy się bezpiecznie mimo wcześniejszego alarmu MSZ. Jesteśmy już 2 raz z tym biurem, drugi raz wróciliśmy zadowoleni i polecamy kupno wycieczek u miłej Pani Magdaleny Barczak z Katowic, która obszernie przedstawia obraz wycieczki jak i samego kraju który zamierza się zwiedzić.
-fajna przewodniczka -program umozliwiajacy odpoczynek
-koszt wycieczki fakultatywnej do Tel Aviv
Bardzo zniesmaczyło mnie zachowanie przewodniczki Agnieszki, która zaprowadziła nas do bardzo drogiego sklepu z kosmetykami, reklamowała je, jako takie, których rzekomo sama używa. Ceny w tych sklepach były czterokrotnie wyższe niż w innych sklepach, część klientów biura zaufała jej poleceniom jako przewodnika wycieczki, który powinien dbać o interesy uczestników wycieczki (w końcu to za to jej się płaci) i kupiła towary słono przepłacając. Po przedstawieniu jakie urządziła z reklamą i naciągnięciem klientów wyszła ze sklepu bogatsza o kilka kosmetyków z owego sklepu - oczywiście za nie nie płacąc. Moje pytanie brzmi, czy osoba, która zarabia 9500 szekli (czyli ok. 9500 zł - sama chwaliła się ile zarabia) nie jest w stanie kupić sobie owych kosmetyków nie oszukując uczestników wycieczki? Czy naprawdę ma tak mało godności, żeby starszym ludziom polecać balsam za 40$ podczas, gdy ten sam w innym sklepie kosztuje 55 szekli, czyli przebicie było czterokrotne. Możecie powiedzieć, że jak ktoś jest naiwny to przepłaca, ale czy można mieć pretensje do 60 czy 70 letniej kobiety, która zaufała przewodniczce w wyborze towaru? Jestem oburzona. Trochę klasy i uczciwości!
bardzo miły kierowca z Izraela
zachowanie przewodniczki Agnieszki
Cudowna wycieczka, opieka przewodnika na bardzo wysokim poziomie. To nieprawdopodobne jak jeden człowiek, stale z uśmiechem na twarzy potrafi zaopiekować się 43 osobami. Pan Jacek to nie tylko wspaniały opiekun, ale również skarbnica wiedzy na temat Izraela i miejsc, które nam pokazywał. Wszystkim polecam, sama planuje kolejne wyprawy, ale tylko z panem Jackiem.
Przewodnik pan Jacek Bukowski to majstersztyk, kierowca, obsługa hotelu
brak
Zwiedziłam już pół świata z różnymi biurami. Jedne były lepsze inne gorsze. Na wycieczkę do Ziemi Świętej wybieraliśmy się już od dawna, analizowaliśmy plan, czytaliśmy opinie, jak każdy chyba. Niestety nigdzie nie doczytałam nic na temat pilotki, która obsługiwała naszą grupę (mając te informacje zapewne zastanowiłabym się po sto kroć) Pani Anna Cz. to porażka! Warto się zastanowić czy pełniła tam funkcję pilota czy przewodnika, jednak nie nadaje się do żadnej z tych ról. Pierwszy problem zaczyna się na Okęciu, na którym mieliśmy jako grupa, spotkać się 3 godziny przed planowanym wylotem z Warszawy. To oczywista oczywistość, jednak pojawia się pierwszy problem gdzie i jak odnaleźć naszą przewodniczkę?! Inne grupy oznaczone, oflagowane, w koszulkach z logo biura podróży itp. nasza przewodniczka nie wyróżniająca się zupełnie niczym, chowająca się w tłumie ludzi, wręcz unikająca jakiegokolwiek kontaktu. Mąż ją wypatrzył dzięki dokumentom z logo Eco Travel, które trzymała w dłoni. Podeszliśmy, zapytaliśmy czy to ona i owszem okazało się, że tak. Jeśli ktoś ma nadzieję, że teraz już z górki to się myli. Jedyną informację jaką dostaliśmy od tej Pani to \\\"Proszę podejść do okienka po bilety i spotykamy się na lotnisku w Tel Avivie\\\" Zaraz, zaraz...nie zbieramy grupy? Nie wchodzimy razem? Gdzie i jak mamy się później znaleźć? To już było dla naszej przewodniczki za wiele. Jedna odpowiedź- w Tel Aviwie! Jakimś cudem na miejscu ją znaleźliśmy. Dopiero przy odbiorze bagaży zaczęła zbierać grupę, sprawdzać z listą czy wszyscy są. Podczas gdy część osób czekała na bagaż poinformowałam, że biegnę do toalety... wychodzę i co?! Grupy nie ma! Gdyby nie fakt, że na wycieczkę pojechałam w towarzystwie męża, który czekał na mnie przed toaletą i wskazał w którą stronę poszła grupa mogłoby być nieciekawie. Już wiedziałam, że Pani Ania jest osobą z przypadku. O samej wycieczce pisali współtowarzysze w komentarzach niżej więc nie będę się powtarzać. Przytoczę jednak zdarzenie z lotniska w Tel Avivie podczas naszego wylotu z Izraela: Podczas odprawy celnicy zadają mnóstwo pytań, oczywiście po angielsku. Jeden z uczestników miał problem ze zrozumieniem więc celniczka poprosiła przewodniczkę o tłumaczenie. Pani Anna podeszła i ... odmówiła! Dobra rada: zabierzcie ze sobą na wyjazd harmonogram wycieczki i sprawdzajcie czy wszystkie punkty są realizowane, w innym przypadku nie zostaną. Wyposażcie się w dobry papierowy przewodnik to może czegoś się dowiecie. Bo od Pani Anny nie ma szans. Zanim zapłacicie za wycieczki fakultatywne dowiedzcie się co dokładnie jest w planie zwiedzania, bo okaże się, że przewiozą was autokarem po Jerozolimie nocą w międzyczasie nie wyjaśniając, nic nie opowiadając, a dzielnica żydowska na której nam zależało okaże się zamknięta dla turystów. Moje słuchawki odmówiły posłuszeństwa 3 dni przed końcem wycieczki, od przewodniczki usłyszałam, że już nam potrzebne nie będą. Przez cały pobyt raczej były mało używane. Gdy Pani Anna zabierze was w Kanie Galilejskiej do sklepu z winem (będzie degustacja) to wiedzcie, że kilka metrów dalej są stragany z tym samym winem tylko o połowę tańszym . Lokale gastronomiczne do których was podwiezie to też te najdroższe i jedne z mniej ciekawych w okolicy. Mimo moich złych wspomnień życzę wszystkim niezapomnianych wrażeń. Ja na pewno nigdy nie wyjadę z Eco Travel
?
Pilot zwany przewodnikiem Anna Cz.
Wycieczka ciekawa, nigdy w tydzień inwidualnie tyle nie zobaczysz. Niby nie pielgrzymka, ale trzeba się przygotować na obejście każdego kościółka i św miejsca ( co jest logiczne z punktu wybioru miejsca wycieczki, lecz słyszałam komentarze zdziwienia innych podczas). Nasz przewodnik bardzo ciekawie opowiadał o miejscach (typowo nie pielgrzymkowo, tylko historycznie). Polecam dla osób które w krótkim czasie chcą intensywnie poznać Izrael
Wszystko dobrze zorganizowane
Średnio komfortowy autokar, dosyć mało czasu wolnego
NA WSTĘPIE PODKREŚLĘ ZE POLECAM KAŻDĄ WYCIECZKĘ Z ECCO TRAVEL BIURO POWINNO TYLKO WYSTARAĆ SIĘ O LEPSZĄ ORGANIZACJĘ NA LOTNISKU SPRAWDZENIA OBECNOSCI UCZESTNIKÓW POWINNA BYĆ JAKAŚ WIDOCZNA FLAGA Z GRAFIKĄ FIRMY LUB WIDOCZNY JAKIŚ PUNK KIOSK KOSZULKA LOGO PILOTA ITD A NIE ZEBY KLIJENT SIĘ DENERWOWAŁ I STRESOWAŁ JEŚLI CHODZI O PANIĄ PRZEWODNICZKĘ ANNĘ CZ TO MOGŁA PANI PRZYNAJMNIEJ WSZEŚNIEJ SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO WYCIECZKI I OPROWADZANIA WYCIECZKI PANI ANIU TO CHYBA NIE TEN KIERUNEK IZRAEL JEST DLA PANI MOŻE W INNEM PAŃSTWO JEST PANI DOBRA PRZEWODNICZKĄ WYDAJE MI SIĘ ZE KTOŚ ZACHOROWAŁ Z PILOTÓW I DALI PANIĄ NA ZASTĘPSTWO BO MYŚLELI ZE PANI BĘDZIE DOBRA W ORGANIZACJI WYCIECZKI PRAWDZIWY PRZEWODNIK A TAKICH MIALEM NA KILKU OBJAZDÓWKACH CHCE POKAZAĆ WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ A NIE MNIEJ NIŻ PROGRAM WYCIECZKI KAŻDY PRAWDZIWY PRZEWODNIK CHCE POKAZAĆ TEZ COŚ POZA PROGRAMEM A PANI NIE ZROBIŁA NIC BY NAM COŚ WIĘCEJ POKAZAĆ A SZKODA BO IZRAEL JEST TAKI PIĘKNY JAK KOBIETA W BIAŁEJ SUKNI WIELKIE BRAWA NALEŻĄ SIE KIEROWCY CO DO ŚNIADAŃ MOGLI SIĘ TROSZKĘ LEPIEJ POSTARAĆ WYŚMIENITE PYSZNE SOKI NA ŚNIADANIE BRAKOWAŁO MI TEGO W W HOTELU CO SPALI MY TYLKO DOBĘ
CIEKAWY PROGRAM
Pilot ANNA CZ
Program wycieczki świetny. Cały wyjazd jednak \\\\\\\"położyła\\\\\\\" przewodniczka pani Anna Cz. Pani Ania to jedna wielka porażka. Lubię kiedy przewodnicy wiedzą dużo więcej niż ja. Często na wyjazdach zadaję im pytania. Zastanawiam się jak nasza przewodniczka ze swoja wiedzą historyczną ( a właściwie z jej brakiem) ukończyła podstawówkę? Jako przykład jej ignorancji przytoczę tylko jeden fragment jej opowieści: \\\\\\\"... w tym miejscu w czasach przedbiblijnych znajdował się kościół...\\\\\\\" (?!!!). Pani Cz. podawała wiele wcześniej nieznanych mi informacji ma temat współczesnego Izraela. Ale czy mogę je traktować jako wiarygodne po takich wpadkach jak wyżej przytoczona? Ale to nie brak wiedzy (tą można zawsze uzupełnić) w przypadku tej pani jest największym problemem. Pani Ania nie posiada cech mentalnych koniecznych do prowadzenia grupy. Według niej w wiele miejsc nie dawało się wejść a we wnętrzach nie można było mówić. Pod tym pretekstem przewodniczka informacje podawała w autokarze a nie przed omawianym obiektem, z oczywistą stratą dla słuchających. (w autokarze łatwiej czytać z telefonu, o czym mówili uczestnicy podróżujący na siedzeniach z przodu autokaru) Tymczasem w miejsca rzekomo niedostępne wchodzili ludzie z ulicy a w środku kościołów wystrój i wyposażenie omawiali przewodnicy innych grup i księża prowadzący grupy pielgrzymkowe. Pani Ania ewidentnie chciała wszystko jak najszybciej \\\\\\\"odfajkować\\\\\\\", by mieć święty spokój. Uważam że, do uprawiania zawodu przewodnika konieczna jest pasja i chęć przekazania swej wiedzy innym (o ile się ją posiada...) Gdy jest czas i okazja zwiedzenia jakiegoś obiektu, to się ją wykorzystuje a nie mówi, że niema tego w programie. Rasowy przewodnik (a takich miałem na kilku objazdówkach) chce pokazać więcej a nie mniej, niż przewiduje program wycieczki. Tymczasem widać, że pani Ania jest w tym zawodzie przypadkową osobą. Za to słowa uznania należą się naszemu kierowcy - miejscowemu Palestyńczykowi, którego imienia nawet nie znam. Szybko i sprawnie pokonywał strome, wąskie i kręte drogi. To jego pomysłem było zawiezienie nas dzień wcześniej do rezerwatu Wadi Prat na pustynię. (tu akurat wierzę naszej przewodniczce.) Gdy w okolicy przejeżdżaliśmy właśnie zbliżał się zachód Słońca. Dzięki takiemu korzystaniu z okazji wrażenia z tych chwil będę pamiętał do końca życia. Zapewne nasz kierowca byłby dużo lepszym przewodnikiem...
1. program 2. transport (kierowca)
przewodniczka
Sam Izrael jest piękny i godny polecenia, ale sama wycieczka już niestety nie. Co do \\\"merytorycznych zalet\\\" p.Przewodnik, to wypowiedzieli się już autorzy poprzednich opinii. Hotel Ararat może i nie najgorszy, ale wyżywienie , szczególnie śniadania, po prostu PARSZYWE . Co do czystości, to nie będę przytaczać , co znalazłam na podłodze w pokoju i pod łóżkiem ( nie zostało to posprzątane do końca mojego pobytu). Informacje organizatorów kompletnie niesprawdzone, np. obiekty do których mieliśmy wejść były zamknięte albo rzekomo zamknięte, a jednak otwarte( jak jedna z kapliczek Drogi Krzyżowej) ale nikt nam o tym nie powiedział. Co do Bazyliki Grobu Pańskiego- w kolejce staliśmy ponad 2 godziny, podczas gdy z informacji wiem, że można było tego uniknąć, gdyby Przewodnik sprawdziła kiedy tam pójść , ale może chodziło jej o pozbycie się nas i czas wolny dla siebie. O samej Bazylice uzyskaliśmy szczątkowe informacje. Kompletną porażką był pobyt nad w restauracji nad jeziorem Galilejskim ( ci co nie chcieli rybki św. Piotra za ? jedyne 20 USD? zostali zostawieni sami sobie na kompletnym pustkowiu). Nie wiem po co zostaliśmy zawiezieni do Akko, gdzie na \\\" czas wolny\\\" zostawiono nas w środku miasta nie pokazując żadnych zabytków ( których albo tam wcale nie ma, albo po prostu nie zostały nam pokazane) ani nawet gdzie jest wc, kantor itd. W muzeum Yad Vashem także zostaliśmy zostawieni sami, bez jakiegokolwiek komentarza. W Cezarei puszczono nam film, który mogły zrozumieć jedynie osoby pamiętające czasy demoludu, gdyż był po rosyjsku ( obecności osób w tak podeszłym wieku na wycieczce nie stwierdziłam). Generalnie bez znajomości angielskiego i orientacji w terenie na tej wycieczce zginęłabym marnie. Do dziś zadaję sobie pytanie na co zostało przeznaczone 185 USD na rzekome \\\"napiwki i wstępy\\\", gdyż poza rejsem jeziorem Galilejskim, nigdzie płatnych wstępów nie było. Po ponownej analizie programu wycieczki stwierdzam, że nie jestem w stanie stwierdzić , gdzie niektóre punkty programu były lub są, choć raczej byłam uważna- np. sykomora Zacheusza, gdzie była Bazylika nazywaną Eleona, w Tyberiadzie też nie byliśmy. Co do wycieczek fakultatywnych- Jerozolima nocą- Dzielnica Żydowska zamknięta ( bo święto), co można było sprawdzić zanim zawiozło się tam uczestników wycieczki za 25 USD , jeden taras widokowy zamknięty, do drugiego nie wiedziałam jak dojść , bo nikt nie raczył mi tego pokazać. Wycieczka do Tel Awiwu to był przejazd przez miasto, krótki spacer po Jaffie i zawiezienie nas na niestety najbrzydszą plażę w okolicy, podczas gdy można nas było zostawić w Jaffie, gdzie jest wszystko by mile spędzić czas- zabytki, sklepy, restauracje, piękna plaża. Również plaża nad Morzem Martwym była jedną z brzydszych jakie są, więc uczestników nie zachwyciła- są znacznie piękniejsze. Jasnym punktem wycieczki był super kierowca- chyba tylko jemu zależało żebyśmy coś zobaczyli i jeszcze kupił nam cukierki ;-)Generalnie była to moja pierwsza i ostatnia wycieczka z Ecco Holiday. Szkoda mi tylko osób z którymi byłam na wycieczce- dla jednej z nich była to ?podróż życia?, na którą od dawna oszczędzała?
bogaty program
zakwaterowanie w hotelu Ararat
Program wycieczki bardzo ciekawy,jednakże informacje przekazywane przez przewodnika bardzo skąpe ( często odczytywane z telefonu),wybiórcze i chaotyczne. Brak zainteresowania potrzebami uczestników, sprawdzenie listy obecności dopiero na miejscu w Tel Awiwie.Na potrzeby i prośby o przekazanie informacji padała odpowiedż ...a po co...! Tę piękną wycieczkę o Izraelu zepsuła ,,magia braku profesjonalizmu pilotkiAnny!\\\"
ciekawy program,profesjonalizm kierowcy, zgrani i mili uczestnicy wycieczki
pilot Pani Anna Cz.
Niestety nie mogę polecić tej wycieczki. Jeżeli jednak ktoś już musi jechać do Izraela z Ecco, niech upewni się, że nie trafi na P. Anię (szczegóły pod koniec postu) . Mnie skusiła stosunkowo niska cena oraz ogólnie pozytywne opinie. PROGRAM: ogólnie jest OK ale... 1. ostatni dzień wycieczki to pozostawienie uczestników w Betlejem , które przedtem dość szczegółowo zwiedziliśmy. Chyba, że ktoś wykupi wycieczkę fakultatywną na ten termin - całodniową do Tel Avivu i Jaffy... a jak nie to chodź sobie po miasteczku. 2. Jerycho: nie mogę zrozumieć po co tam jechaliśmy. Owszem, jest tam Góra Kuszenia, ale jeżeli ktoś nie ma w sobie morza wiary to nie odróżni jej od innych podobnych. Owszem, chodzi kolejka na szczyt, ale nie dla nas... owszem, jest na szczycie jakiś klasztor, ale też nie dla nas.... Tak więc spędziliśmy pół godziny na parkingu otoczonym straganami , wdychając smród wielbłądzich gówien i gapiąc się na tę górę bo właściwie nie było co robić. Kiedy odjeżdżaliśmy, zrobiliśmy kółeczko przed wejściem do parku archeologicznego - w końcu Jerycho to najstarsze miasto(a przynajmniej osada protomiejska) na świecie. Zajrzeć by tam, wejść, dotknąć kamieni obrobionych 10 000 lat temu... nie dla nas - oczywiście bramy wstępu były otwarte i oczywiście usłyszeliśmy, że tam nie ma wstępu bo to tylko teren badań naukowych... , rundka autobusem dookoła skwerku i jazda dalej. 3. Hajfa: to już kwestia pośrednia między oceną Przewodniczki i programu: okazuje się, że ZOBACZYĆ ogrody bahaitów to nie znaczy wejść do nich... zawieziono nas na coś w rodzaju tarasu (ogrody są na zboczu) i mogliśmy sobie z góry popatrzeć... na ogrody i wycieczkę, która po nich chodziła... a my oczywiście usłyszeliśmy, że ogrody o tej godzinie nie są udostępnione do zwiedzania. 4. Via Dolorosa: to nazwa ulicy, cześć Drogi Krzyżowej się z nią pokrywa, część nie. Tej co się nie pokrywa nie zobaczycie, a są tam stacje z ołtarzem wykonanym przez Polaka i z polskimi symbolami... ale program nie przewiduje.... WYCIECZKI FAKULTATYWNE: Tel Aviv- Jaffa: cała Jaffa to niezbyt wysokie wzgórze w aglomeracji Tel Avivu, do obejścia w 25 minut, zabudowa praktycznie w całości nowa i tylko pozująca na zabytek. Tel Aviv to nowe miasto, i owszem dość ładne, przejechaliśmy przez nie autokarem i tyle. JEROZOLIMA NOCĄ - raczej porażka, pojechaliśmy na dwa tarasy widokowe, z których w nocy nie widać praktycznie żadnych szczegółów. Owszem widać jakieś tam światła ale nie za wiele i nie wiadomo co oświetlają. Potem przejście pod Ścianę Płaczu i wejście na taras widokowy (który miał być otwarty, ale nie był) -fakt był inny ale widok był mocno ograniczony. W planie był przejazd przez Mea Szarim - jednak okazało się, że dzielnica jest zamknięta w związku ze świętem. Właściwie nie było spaceru po mieście nocą co miałoby może jakiś sens. O PRZEWODNICZCE. Mam wrażenie że P. Ania nie lubi swojej pracy. Byłem na kilku wycieczkach widziałem przewodników z pasją, opowiadali z zaangażowaniem a tutaj... nic z tych rzeczy. P. Ania mówiła tylko o absolutnych podstawach albo i to nie. W Bazylice Grobu Pańskiego jest kilkanaście kaplic, nam opowiedziała dość zdawkowo o trzech, podołączaliśmy się do innych wycieczek i podsłuchiwaliśmy innych przewodników; a jeżeli ktoś nie zna języków to co? Na uwagę na ten temat zareagowała mniej wiecej tak -\\\\\\\'to co miałam wam opowiadać o wszystkich 50-ciu? Zapytałem o bardzo konkretny obiekt - Kolumnę Obelg - dowiedziałem się tyle, że jeżeli coś wykopali podczas rekonstrukcji to ustawiali to i eksponowali. Na pytanie o stacje Drogi Krzyżowej poza Via Dolorosa - \\\\\\\'tego nie ma w programie\\\\\\\'... to prawda, ale nie ma też obowiązku żeby z tą Panią gdziekolwiek jeździć... W Bazylice G-P co pewien czas są nie tyle nabożeństwa co specyficzne ceremonie, na ich czas główna kaplica jest zamknięta. Godziny tych ceremonii są stałe, my trafiliśmy tak że spędziliśmy blisko 2 godziny w kolejce. Właściwie bezpośrednio po nas kolejka znikła. To jakaś sztuka zorientować się kiedy tam warto przychodzić a kiedy nie? Pod koniec Bazyliki GP P. anie powiedziała, że \\\\\\\'Państwo na pewno tam już byli\\\\\\\' i wspomniała o dwóch kaplicach\\\\\\\' a my tam nie byliśmy bo nie wiedzieliśmy że takie coś tam jest.. Generalnie P. Ania zachowywała się jak pilotka a nie przewodniczka. Twierdziła, że w obiektach nie wolno jej mówić- tyle, że w tych obiektach widzieliśmy przewodników mówiących do swoich grup non stop. Jordan i szatki. Jechaliśmy nad jordan, w miejsce Chrztu Jezusa. P. Ania powiedziała, że wiele osób chce tam odnowić chrzest a zwyczajowo robi się to w specjalnych szatkach; powiedziała, że na miejscu kosztują około 15 USD ale dla grupy mogłaby załatwić po 10. Były po 8... NA KONIEC - MUSIAŁEM SPRAWDZIĆ ZE ZDJĘCIAMI W NECIE BO NIE WIDZIAŁEM NIGDY NA ŻYWO - W HOTELU W BETLEJEM BYŁY PLUSKWY
program
Przewodniczka
Oceniam wyjazd 21-28.09.2018 r. Zwykle tego nie robię (brak czasu oraz \"co było a nie jest...), ale ku przestrodze innych... Co do merytorycznych \"zalet\" p. Przewodnik- wypowiedzieli się już poprzednicy. Opieka z jej strony żadna, bez znajomości angielskiego chcący zwiedzać Ziemię Świętą zginą marnie, ewentualnie jeśli są w tak podeszłym wieku że pamiętają czasy demoludu to zrozumieją film po rosyjsku w Cezarei. Byłam na tej wycieczce z osobą, dla której to była \"wycieczka życia\", na którą od dawna oszczędzała, i to Jej mi żal, bo pod wieloma względami była to porażka i ja już nigdy nie polecę z Ecco Travel nigdzie. Jedzenie w hotelu Ararat było po prostu PARSZYWE już nie wspomnę o tym co znalazłam na podłodze i pod łóżkiem w pokoju oraz braku możliwości zdobycia ciepłej wody na herbatę ( do kolacji tylko zimna woda). Wycieczki fakultatywne to nieporozumienie, do dziś usiłuję dociec za co zapłaciłam ( przychodzi mi do głowy jedynie transport). Chciałabym także wiedzieć na co poszło 185 USD które trzeba było zapłacić za \"wstępy\"- nie widziałam żeby gdzieś takowe były ( poza rejesem jeziorem Galilejskim może). Np. wycieczka fakultatywna do Tel-Awiwu ( szok żeby coś takiego nie było obowiązkowo w planie wycieczki) obejmowała godzinkę na spacer po Jaffie i pobyt na niestety najbrzydszej w tym kraju plaży, podczas gdy można było nas \"zostawić\" w Jaffie, gdzie jest piękna starówka, piękna plaża, sklepy, lokale, no dosłownie wszystko by mile spędzić czas. Ale lepiej zostawić grupę gdziekolwiek i mieć święty spokój. Generalnie Izrael jest piękny( choć drogi!), mnóstwo do zwiedzania, ale niestety wycieczka tam z Ecco Travel to kiepsko wydane pieniądze. Nie polecam!
możliwość zwiedzenia wielu miejsc
hotel z bardzo kiepskim wyżywieniem
Pani pilot Anna Cz . posiada bardzo skąpe informacje -doczytywane w trakcie wycieczki z telefonu oraz brak chęci do ich przekazywania. Brak podstawowej wiedzy historycznej, etnograficznej, wiedzy o współczesnym życiu i obyczajach, ciekawostkach oraz funkcjonowaniu współczesnych instytucji. Brak zainteresowania czy osoby na końcu grupy wiedzą gdzie iść, co zwiedzać- zestawy sluchawkowe były często wyłączone. Pani Anna odpowiadała tylko na konkretne pytania- o czas trwania wjazdu nad Morze Martwe zadane z powodu bardzo złego samopoczucia, a nie zapytała nawet czy może jakoś pomóc w tym jednak egzotycznym dla nas kraju. Trochę to przykre. Może jednak sformułowanie serwis pilota, to nie to samo co opieka pilota jak w innych wycieczkach. Bardzo marny i nie warty wydanych pieniędzy program wyjazdu "Jerozolima nocą"-odradzam. Podsumowując - wycieczka Magia Izraela to piękna warta polecenia przygoda, niestety zepsuta przez p.pilot Annę Cz.
Program, ciekawe miejsca.
Pilot pani Anna Cz.