4207 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Pięciogwiazdkowy, pokoje zlokalizowane są w 9 budynkach (dwupiętrowy główny i 8 trzypiętrowych aneksów). Na terenie hotelu znajdują się 4 restauracje (główna, 3 a la carte- azjatycka, orientalna, włoska) oraz 6 barów. Dodatkowo goście mają możliwość korzystać z internetu bezprzewodowego oraz pralni.
Położenie
Obiekt położony jest ok. 20km od centrum Sharm El Sheikh i ok. 20km od Na'ama Bay. Od lotniska dzieli go odległość ok. 7km.
Plaża
Prywatna, piaszczysto- żwirkowa plaża z pomostem znajduje się bezpośrednio przy hotelu. Na jej terenie dostępne są parasole, leżaki, ręczniki oraz bar.
Sport i rekreacja
Spragnieni relaksu goście mają do dyspozycji 9 basenów odkrytych, aquapark z 7 zjeżdżalniami wodnymi dla dorosłych i 4 dla dzieci. Dodatkowo hotel dysponuje kortem do tenisa ziemnego, tenisem stołowym, rzutkami, boiskiem do koszykówki, siatkówki, miniboiskiem do piłki nożnej, siłownią oraz bilardem.
Rozrywka
Obsługa umila czas gości, organizując różnego rodzaju animacje, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Wieczorami odbywają się również dyskoteki.
Dla dzieci
Z myślą o najmłodszych, na terenie hotelu znajduje się 6 brodzików, plac zabaw oraz miniklub
SPA & Wellness
W centrum SPA goście mogą odprężyć się, korzystając z masaży, jacuzzi, sauny, łaźni tureckiej oraz salonu piękności.
Byliśmy 7 dni, oprócz tego że hotel jest ogromny ma dużo basenów jedzenie naprawdę oceniam na bardzo złe. Wszędzie plastikowe kubeczki - nawet na kolacji.. co uważam za absurd. Jedzenie oprócz w restauracji a’la carte zawsze zimne i bez smaku. Duża ilość Rosjan bardzo mało Polaków. Oczywiście wszędzie mówiono do nas po rosyjsku i przepraszano jak nas pomylono ale cóż.. Na plus plaża i pomost chociaż mieliśmy pierwszy raz sytuację gdzie ukradziono nam ręcznik z plaży.. na szczęście wszędzie są kamery ale sprawa została zatuszowana i pomimo że szybko chciałam zareagować to oczywiście obsługa nie chciała robić akcji i kłótni.. Przy pomoście dużo rafy i rybek na duzyyy plus- natomiast jeśli chodzi dodatkowo o wycieczki pojechaliśmy od lokalnego sprzedawcy z plaży i bardzo polecamy także nie dajcie się nabrać na te z biur bo mają dwa razy droższe ceny a wszystko dosłownie to samo. Animacje żenujące poszliśmy dwa razy i dwa razy wyszliśmy zażenowani bo żeby na show time pokazywać jak się biją i jakąś niby śmieszną komedię z agresją gdzie są dzieci.. bez komentarza. Oczywiście było mało ludzi i nie wyobrażam sobie co musi się dziać w sezonie jeśli jedzenie i wszystko jest tam tak Słabo ogarnięte. Duży hotel to wszyscy gdzieś się tam porozdzielają i może nie będzie czuć tłumów no ale pierwszy raz byliśmy w Sharmie i już nie wrócimy na długo a na pewno nie do tego hotelu.. PS nie sugerujcie się godzinami które są podane na kartkach jeśli chodzi o bar oraz o snacki bo były dużo później a bary są w teorii krócej otwarte.. mieliśmy lot około 4 i myśleliśmy że pójdziemy jeszcze na kawę do baru bo niby miał być otwarty do tej godziny 4 ale zastaliśmy o 3 zgaszone światła niby głupota a jednak byliśmy lekko podminowani nawet tym na sam koniec.
- Duży pomost i rafa - Duży porządek cały czas w pokojach i na zewnątrz - Duży hotel i dużo basenów - Zadbana plaża - Blisko lotniska..
- Jedzenie masakra to mało powiedziane -Małe (100ml) plastikowe kubeczki (gdzie dbamy o ekologię ) - Animacje bardzo słabe podpasowane jedynie pod Rosjan - Hałas od ciągłych przylatujących samolotów - Nieprzyjemna kradzież.( nie z winy hotelu natomiast jak dla mnie sprawa została średnio rozwiązana ) - Nieprawdziwe godziny otwarć barów jak i snackbaru..
Nie polecam. Hotel nie zasługuje ma Ultra oraz 5 gwiazdek. Max 3 gwiazdki to odpowiednia ilość na ten hotel.
Widoki.
Kubki plastikowe 100ml do wszystkiego. Pokoje nie sprzątane.
Piękny zadbany teren aczkolwiek pokoje są straszne, mieliśmy pokój delux i łazienka w nim była stara zniszczona i syfiasta, strach pomyśleć jak wyglądają pokoje standard
Duży obiekt, duży kompleks basenowy, zjeżdżalnie
Jedzenie tragiczne, nie dało się tego jeść Jedyne „drinki” na jakie można liczyć to gin albo wódka ze spritem bądź colą Łazienki w pokojach żyły własnym życiem większego syfu nie widziałam Dodatkowo wszystko odbywające się w języku rosyjskim, całymi dniami na basenie Rosyjska muzyka animatorzy natrętni do granic, potrafiący łapać za rozporek innego mężczyznę
Hotel – duży, nawet bardzo ! Ma to swoje wady i zalety. Niestety nie jest to 5 gwiazdek a naciągane 4 albo uczciwe 3-3,5 gwiazdki. Hotel BARDZO stary, co najmniej od 5 lat nadaje się do generalnego remontu, nie mówię tu o samym wyglądzie… ultra all. – zdecydowanie nie. Duży, wydawał się ok i czysty w miarę jak na warunki Egipskie, niestety czytnik kart w drzwiach działa słabo, trzeba po kilkanaście razy wsadzić kartę aby drzwi otworzyć – dla obu kart mieliśmy dwie /poprosiłem o drugą kartę w momencie meldunku, powiedzieli że jutro, więc następnego dnia po spotkaniu z rezydentem o 11 poszedłem, powiedzieli że po 12… Pani rezydent ściemniała coś że to dlatego że w zeszłym tyg mieli pełne obłożenie itp. Ale w końcu koło 15 się udało/. Klimatyzacja: była, działa, panel tak wytarty że nie było widać napisów, regulacja temp chyba nie działała, klima chodziła tak głośno jak mixer babci Frani – serio i dosłownie. Albo sen albo klima w nocy. Sejf – miał być to był jako sztuka, ale nie działał, baterie wylane, zgłosiłem dwa razy na recepcji i Pani rezydent na spotkaniu – do samego końca pobytu nic się nie zmieniło czyli nie działał ! Choć informacja na kartce od recepcji że za rzeczy poza sejfem nie odpowiadają była… Nie licząc jeszcze popękanych fliz, odpadających klamek balkonowych i pleśni na ścianach na dole w dwóch miejscach było by ok. Inni narzekali na pluskwy itp… u nas chyba ich nie było choć ostatniej nocy coś mi pogryzło nogę i wygląda jak ślady ugryzień pluskw… Prócz sejfu i kapci i pantofli z oferty nic nie zgłaszałem rezydentce bo bez sensu… trzeba się było cieszyć wyjazdem i tak by z tym pewnie nic nie zrobili jak z sejfem. pokój stan przedrementowy. Ścielenie łóżka i sprzątanie i wymiana ręczników codziennie. I tak mieliśmy szczęście bo niektórzy dostali pokój z jednym łóżkiem na 3 osoby i pół biedy jak byli to rodzice z dziećmi, gorzej jak była to babcia/ciocia z dwójką wnucząt, lub pluskwy były od pierwszego dnia… raczej nikomu też nie działał sejf, z kartami do wejścia też ludzie mieli problemy… Wyżywienie: Do Hotelu dotarliśmy po 23, miał czekać na nas posiłek… Jako że Ultra to była restauracja typu „włoska” gdzie miały być posiłki do 4 rano, my załapaliśmy się na pizze – okazało się że była 22:30 do 24, parę osób po nas już nie i posiłki nie czekały na nas… jak i na innych. Jedzenie nocne wyglądało tak że były resztki z kolacji czyli, trochę słodkiego, bułki suchawe, trochę warzyw do skomponowania sałatki – ale np. brak oliwy, ser żółty egipski – specyficzny i szynka też specyficzna i to właśnie to wielkie HALO – nocne jedzenie… Napoje na terenie obiektu wydawane w kubkach 100ml plastikowych bardzo miękkich – polecam zabranie z domu własnych kubków. Jak dasz dolara to ogarną Ci szklankę nawet 200-300ml szklaną Plusem jest to że leją coca colę z butelek, sprite, schweps się nawet pojawił ! To duży plus i jedny. Nie płaczą też jak przyjdziesz z własnym kubkiem. W czasie kiedy byliśmy hotel obłożony może w 20-30% ale piwo w barze przy plaży to rzadkość jak zaćmienie słońca... a sam bar obskurny że głowa mała… Bar przy basenie ok ale też czasowe braki Coli, piwa… ale tylko czasowe co dziwi przy tym obłożeniu. Dostępne lokalne alkohole jakości jak zawsze więc żaden Ultra no i piwo i 2 soki mieszane z proszku. Przekąski dostępne Koło baru pod restauracją główną… półsurowe frytki – do tego wrócimy, dobre smażone pączusie, trochę warzyw… nie tak jak w innych hotelach: pizza, hamburgery, hotdogi nugetsy itp.. raz były hotdogi z bułek ze śniadania z parówką typu arabskiego – ta czerwona i tyle… Śniadania: Cały czas to samo: niby dużo ale tak naprawdę mało: wielki stół gdzie są same sery, biały żółty i szynka dużo ale wszystko cały czas jeden rodzaj. 4 ciepłe lady po 4 bemary w każdej… a tak naprawdę zdublowane więc faktycznie 8 potraw na ciepło w tym krojona parówka z warzywami i puiree ziemniaczane Dużo owoców i składników na sałatki… ale brakło np. oliw żeby to czymś polać… Kubeczki 200 ml na soki i herbatę chyba, że załapiesz się na kubek szklany 250 ml na herbatę. Na polu omlety, słodkie naleśniki i pączusie… duży plus ale nic się nie zmieniało Lunche i Kolacje: Dania na polu bardzo dobre i zmiennie, świetne mięsa z grilla. Frytki i tu duży minus i problem …- z zmienników, nie kupne raczej więc super ! Ale NIE ! niedopieczone, więc smakowały jak ziemniaki lub ziemniaki z piekarnika podgrzane… o chrupkości można zapomnieć a szkoda… W środku sporo jedzenia i dużo słodkości i zmiennych dań – lady ciepłe tez dublowane ale Lunche i kolacje można uznać za naprawdę OK. Napoje dostępne ale kubeczki 100ml można dać dolara to będzie szklanka 150-200 ml… piwo, wino ale tylko czerwone… cola woda itp.. w dwóch Panów. Leżaki nad basenami w 80% do wymiany jak i wszystkie parasole… brudne połamane itp… Infrastruktura na plaży to już dramat, stare, brudne, syfiaste, rozwalające się… Bar, leżaki parasole… Otoczenie hotelu: stare, ale zadbane, podlewane, strzyżone. Czysto, sprzątane codziennie.
Otoczenie hotelu piękne.Baseny czyszczone codziennie. Pokoje sprzątane niedokładnie, zepsuta klimatyzacja, po 2 dniach dostaliśmy pokój blisko plaży i miał zdecydowanie lepszy standard.Tam też było dużo czyściej.Obsługa w miarę. Program animacyjny wyłącznie w języku rosyjskim, sporadycznie angielski. Jedzenie urozmaicone i nikt z nas nie chodził głodny.Wydzielane niektóre potrawy. Często brak sztućców i szklanych kubków. Zmarła da maleńkie plastikowe kubeczki , które potem są na każdym kroku.Brak często piwa , ciepłe i zlewane z kilku butelek.W pokoju Dr Lux brak pantofli i szlafroka które miały być w ofercie.Panie rezydentki pomocne , ale odpowiadające , że na wiele rzeczy nie mają wpływu.
Przepiękne otoczenie hotelu . Ciepłe morze i cudna rafa.
Brud praktycznie na każdym kroku . Brak piwa . Plastikowe maleńkie kubeczki. Niezgodność oferty ze stanem faktycznym.
Tripadvisor