Hotel
Sunny Beach

hotel poniżej krytyki za cenę 2510 / NECKERMANN/ za tydzień to stanowczo za duzo W Polsce hotele dwugwiazdkowe maja wyższy standard np hotel GORDON w Warszawie

Hotel zasługuje na 3*. Standard 4* jest zawyżony - dotyczy to wszystkiego: wyżywienia, napoi, wyposażenia, obsługi itp. Cena jak za te warunki baaaardzo zawyżona!!! Inne Hotele 4* na Krecie (rozmowy oraz osobiste wizyty) bez porównania lepsze.

Przyjazny, rodzinna atmosfera, sympatyczni właściciele hotelu. Tylko 50 metrów do piaszczystej plaży. Pokój duży, z klimatyzacją !!!!! i balkonem. Posiłki jak na mój gust wystarczające, jednak bez większego szału. Towarzyski i uczynny personel w barze i restauracji. Położenie w cichszej części Stalis. Miejsce dobre do wypadów na całą Kretę. Od siebie mogę polecić to miejsce. Może nie należy do najbardziej luksusowych ale z pewnością jest przyjazne turystom.

Przypadkowo kupiłam w Neckermanie (za bardzo dobra cenę) 2 tygodniowy pobyt w tym hotelu. Przeraziłam się jak poczytałam sobie tutaj opinie o tym hotelu. Dużo jeżdzę po rozmaitych miejscach na świecie i lubię wygody.A tutaj średnia 2,9. Ale z drugiej strony jesteśmy nacją malkontentów. Poczytałam więc również opinie na angielskim forum. Jakże inne od naszych opinii. Ale na wszelki wypadek zabrałam ściereczki z domestosem i kratki na robaki...
Pobytem jestem ZACHWYCONA. Nie widziałam ani jednego zarośniętego barmana, ani grzybów na ścianie czy robaków. Piaszczysta, czysta plaża jest tuż obok. Hotel na szczęście bez animatorów i dyskoteki. Ale wystaczy wyjść z hotelu i jest się w centrum (bary, restauracje, kino, kluby). Dla większych twardzieli do Mali jest rzut beretem a tam można się bawić do białego rana.
Ktoś narzekał na wielkość balkonu, my na naszym we czwórkę graliśmy w karty i pewnie zmieściłoby się jeszcze ze 2-3 osoby.
Basen może i nie największy, ale morze jest zdecydowanie większe, tam dopiero można sobie popływać.
Planowałam troche na tym wyjeżdzie schudnąć ale nie dało się. Jedzenie zbyt dobre. Duzy wybór urozmaiconych dań, śiadania był bardziej monotonne, choć wybór był spory, natomiast kolacje były obfite i bardzo smaczne (min. kalmary, kotleciki jagnięce, ryby). Codziennie różne rodzaje mięs, sałatki, domowej roboty ciasto. No i najcudowniejsza na świecie cynamonowa baklava (palce lizać) przygotowana przez jednego z Polaków będącego tam na praktykach.
Goście głównie z Niemiec i Austrii, kilkoro Włochów i Rosjan, i Polacy. Ja napewno tam wrócę!!!

Zawitałem tam w sierpniu 2007 i nikomu nie polecam hotel poniżej jakiejkolwiek normy wg. Neckermana 4 gwiazdki tak realnie to 2 i to naciągniete. W pokojach śmierdzi, pajęczyna i robaki, stare meble rodem z PRL-u i oberwane dzwi od szafy. Brak rozrywek, wszystko samemu trzeba sobie organizować. Jedzienie powiedzmy, że Ok. Natomiast sama lokalizacjia super. Podsumowując hotel dla mało wymagających, raczej bardzo mało wymagających. Pozdrawiam wszystkich naciągniętych przez Neckermana:)