W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
6 km od Sousse i 1 km od Portu El Kantaoui.
Plaża
Hotel znajduje się około 600 m od piaszczystej plaży.
Wyżywienie
Klienci Aqua Nour posiłki jedzą w restauracji hotelu Nour el Kantaoui, który po położony jest obok (około 200 m).
Pokoje
125 pokoi (2-, 3- osobowe) z balkonem, klimatyzacją, łazienką/WC, telefonem.
Sport i rekreacja
Basen odkryty (oddalony od hotelu 100m), basen kryty, basen przy plaży , fitnessclub.
Do dyspozycji gości
Restauracja, bar, sklepik, kantort, salon masażu, sauna, hammam, jacuzzi, fryzjer, dyskoteka, snack bar przy basenie, snack bar przy plaży.
Nie rozumiem niepochlebnych opinii na temat tego hotelu. Ja była z mężem i dwójką dzieci. My mieliśmy osobny pokój a dzieci osobny. W Polsce takie wygody by nas nie spotkały. Jedzenie owszem zwłaszcza na śniadanie mało urozmaicone, ale bez przesady przy takim upale nie chce się aż tak jeść. A poza tym zawsze powtarzałam to grymaszącym osobom, że mogły wykupić wypoczynek w 5* htl. A co do basenu. Nie prawda że ludzie tam piorą, nie są w cale nachalni ( morze w morzu). Tez przed wyjazdem czytałam takie opinie ale się miło rozczarowałam. A ha! W pokojach było codziennie sprzatane. SUPER!
Juz na poczatku spotkalismy sie z duzym balaganem na miejscu w Tunezji. Musielismy sie zakwaterowac do innego hotelu ,niz mielismy w umowie(poza nami jeszcze kilka rodzin mialo podobna sytuacje). Okazalo sie, ze nie ma dla nas miejsc w hotelu !!! Pani rezydentka byla malo pomocna,lekcewazyla nasze protesty! Na jedna noc musielismy przeniesc sie do innego hotelu ,a nazajutrz przenieslismy sie do wlasciwego. Na takie przemieszczenia stracilismy razem prawie 1 dzien z 7, ktore liczyl nasz pobyt. Na stolowce bylo wieczne czekanie na kubki i sztucce. Jedzenie bylo bez smaku zupelnie i mieso wydzielane do minimalnych porcji. Przez 7 dni sniadania podawano nam jednakowe - czyli: jajka, dzem i chleb z maslem. Urozmaiceniem bylo np. podawanie na sniadanie ziemniakow z dnia poprzedniego. Brakowalo wedlin i sera!!! W pokojach smierdzialo i bylo brudo a klimatyzacja czasem nie dzialala. Hotel w zadnym wypadku nie zasluguje na 3 gwiazdki.
Jeśli ktoś się nastawi na 3* - srodze się rozczaruje. Klimatyzacja nie dziala - ustawiona chyba na wymagania tubylców, dla których ten obiekt tak naprawdę chyba jest przeznaczony. Ciągły problem z ilością ręczników, bielizny pościelowej i ich czystością. Pokoje wyglądają, jakby ktoś wyrzucił z nich robotników, zanim skończyli prace wykończeniowe. Permanentnie pootwierane wyjścia ewakuacyjne - do hotelu moze wejść każdy z ulicy. Basen służy połowie dzielnicy - zadnej prywatności. Basen czynny od 9 do 17. Ciepła woda w "hotelu" tylko w dzień, bo jest z kolektora słonecznego. Posiłki w oddalonym o 200m hotelu Nour El Kantoui rozczarowują brakiem urozmaicenia i ciągłą walką o sztućce, filiżanki, pieczywo.. W ciągu tygodnia była tylko jedna impreza i to wcale nie polska!! Hotel nie leży w Port El Kantoui lecz w dzielnicy Sousse - Hammam, 6 km od centrum. Do Portu są 3 km.
Hotel brudny, nieprzygotowany na przyjazd nowego turnusu. Drzwi wejsciowe,jak i te od łazienki popsute. Brak reczników, mydła, papieru toaletowego. O czystą pościel nie doprosilismy sie przez dwa tygodnie. Ponadto basen brudny, zamkniety przez trzy dni z powodow sanitarnych, po uzdatnieniu wody otwarty do dalszego uzytku zarowno mieszkancow hotelu jak i wszystkich przychodzacych z ulicy. Obsluga ponizej krytyki, sprzataczki bardzo miernie wykonywaly swoje obowiazki nie mowiac juz o pani rezydent, ktorej chamstwo zwalalo z nog. Ciagle usprawiedliwienia sie typu: "coz ja wiecej moge zrobic", po kilku dniach staly sie wrecz nudne. Jedzenie tragiczne, przez dwa tygodnie dzien w dzien to samo. Nie dosc, ze nie bylo w czym wybierac to jeszcze do tego zalowano dokladek. Zdecydowanie odradzam wyjazd do tego hotelu???, ktorego w ogole nie ma w rejestrze hoteli w Tunezji, i o ktorym wiekszosc tutejszych w ogole nie slyszalo.
Hotel jest usytuowany przy ruchliwej ulicy w dzielnicy arabskiej w miejscowości Hammam Souss. Każdorazowe dojście na posiłek do Hoteli Nour el Kantaui zwłaszcza z małym dzieckiem jest loterią czy nie zostanie się potrąconym przez samochód, a po przyjściu do hotelu rozpoczyna sie walka o noże, talerze, łyżeczki, widelce, szklanki, serwetki nie mówiac już o brudzie. Jedzenie jest beznadziejne. Proponuje bezstresowe zakupy jedzenia w okolicznuch barach po 1,2 DT sandwich lub chleb po 200 milimów i na posiłek idzie się bez stresu. W hotelu Aqua Nour woda ogrzewana jest za pomocą baterii słonecznej w zwiazku z czym od godziny ok 20.00 do 12.00 brak jest ciepłej wody.klimatyzacja nie działa w pokoju była szafa z wieszakami bez drażka do ich powieszenia. Brud. Z okna widok na fabrykę betonu z rozpoczynajacymi prace o 6.00 betoniarkami, spychaczami co gwarantuje pobudkę na rozpoczynające się o 6.00 śniadanie <
Z basenu oprócz mieszkańców hotelu korzysta miejscowa ludność przeze wszystkim Arabowie/basen otwarty jest dla osób z zewnatrz za opłatą./ oraz mieszkajacy w drugim budynku kompleksu hotelowego Aqua Nour wypoczywajacy w drugim budynku Arabowie z Algierii, Libii oraz innych krajów Uni Europejskiej co powoduje sytuację, że na przykład kobieta w ubraniu tj. spodniach koszuli, chuście itp. wchodzi do baseny, a miejscowi myja sie w nim i piorą ubrania. 3/4 kąpiacych się w basenie to Arabowie napastliwi w stosunku do kobiet i dzieci. Zjeżdżalnia jest prawie caly czas nieczynna/ przez dwa tygodnie puszczono wodę chyba dwa razy, oraz pozostawiona bez kontroli - ratownicy nie interesuje co się na niej dzieje gdy jest zamknięta, a to że żadne dziecko nie spadło z wysokości pierwszego piętra czy się nie utopiło graniczy z cudem. Basen zamykany jest o 18.00 i nie można z niego korzystać. Jeżeli chodzi o animacje pragnę poinformować, że są beznadziejne z uwagi na to że są improwizowane a najwięcej ma do powiedzenia ma 2/3 Arabów, bo nawet gdy zwycięża "biały" zmuszają do przyznania zwyciestwa swojemu rodakowi. Plaża jest usytuawana tak jak hotel w dzielnicy arabskiej co z jednej strony jest ciekawe, gdyż mozna zobaczyć miejscową ludność jak wypoczywa gdy nie pracuje, a z drugiej strony niebezpieczna bo oprócz kobiet nawet nastoletni chłopcy sa napastowani i otrzymują niedwuznaczne propozycje od kąpiacych sie w morzu Arabów. Chcę zaznaczyć, że nie jestem rasistą ale z uwagi na to że byłem w Tunezji po raz drugi i mam skalę porównawczą z innymi hotelami ***
Z dobrych stron pobytu chcę polecić odważnym i spokojnym ludziom korzystanie z kafejek arabskich w których za 3 DT można wypalić sziszę i napić się herbaty z miętą.