W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Około 4 km od centrum Fethiye, 50 km od lotniska. Do miasta dogodny dojazd tramwajem wodnym przez zatokę lub minibusem.
Plaża
Calis, żwirowa oddzielona od hotelu spacerowym deptakiem. Parasole i leżaki dodatkowo płatne.
Zakwaterowanie
Dwupiętrowy piętrowy budynek położony przy basenie w otoczeniu ogrodu.
Pokoje
63 pokoje standardowe, 10 pokoi rodzinnych, klimatyzacja, łazienka (WC, prysznic), telefon, TVSat, kanał muzyczny, balkon.
Sport i rekreacja
Tenis stołowy, wieczory folklorystyczne. Sporty wodne dodatkowo płatne na plaży, basen.
Dla dzieci
Brodzik, plac zabaw.
Wyposażenie
Restauracja hotelowa i na świeżym powietrzu, 2 bary, sejf (dodatkowo płatny), sklepik.
Bardzo dobre wrażenia. Znakomite położenie, bardzo blisko plaży. Na deptaku duzo kawiarenek i sklepików. Miejsce spokojne, bardzo mili ludzie. Ciekawa okolica dużo do zwiedzania. Plaża ładna, ale kamienista bez tłumów. Każdy znajdzie miejsce dla siebie. Jedzenie dobre ale mało urozmaicane, jadalnia z pięknym widokiem na morze. Bardzo ładny basen z brodzikiem dla dzieci. Na terenie hotelu dużo zieleni, huśtawki dla dzieci. Polecam wszystkim!
wydaje mi się że hotel stworzony jest dla ludzi którzy nie chca ruszać się dalej niz 500 metrów od niego, owszem wycieczki można sobie organizować z pomocą tureckiego posrednika (polski jest stanowczo za drogi) ale rewelacji rozrywkowych nie ma, sporty na plaży i w hotelu na wymarciu, jedzenie mało interesujace ale zjadliwe choć śniadania raczej jak odgrzewane z poprzedniego dnia - wiecznie te same - obiado-kolacja lepsza choć w 2 tygodnie powtarzała się chyba z 5 razy mięsa jak na lekarstwobasen fajny obsługa w miarę pokoje straszne klity poza tym nie było lodówki co jest niezłym mankamentem zważywszy na klimat, łazienki zdecydowanie do remontu - nie wchodzić bez klapek bo grzyb rośnie naokoło, plaża lekko kamienista - jeśli ktoś liczy na lagunę jak na rajskiej plaży grubo się przejedzie - brzech schodzi stromo i kamieniście w głębię gdzieniegdzie można znaleźć kawałek fajnej plaży ale nie przy hotelu
Spędziliśmy w Turcji naprawdę super wakacje! Hotel początkowo nie zrobił na nas zbyt dużego wrażenia,ale po rozejrzeniu się w okolicy był jednym z najciekawszych hoteli w Calis.Posiada on romantyczny i kameralny bar przyhotelowy oraz restaurację z widokiem na morz.Jednak największym jego plusem jest basen. Jak dla nas bomba!
Plaża w Calis nie robi zbyt dużego wrażenia,więc na kąpiele w morzu jeżdziliśmy na lagunę do Oludeniz. Tam plaża jest piaszczysta a morze turkusowe:). Idąc tam do końca plażą publiczną pod same skały można poczuć się jak w jakimś egzotycznym kraju.
Co do wyżywienia w hotelu to był jego największy mankament. Śniadania monotonne,chociaż jak się dobrze pokombinowało to można było zjeść codziennie coś innego:).Na obiado-kolacji mięso i dodatki(ryż,ziemniaki) jest wydzielane przez kucharza w porcjach delikatnie mówiąc "kobiecych".Jedynie w sałatkach jest duży wybór.
Napewno mogę polecić wycieczki fakultatywne.Na pierwszym miejscu zdecydowanie polecam jeep safari(mając ze sobą prawo jazdy można samemu prowadzić jeepa:).Warto też wybrać się na rejs statkiem. Pamukale tez robi wrażenie ale można już zapomniećo widokach takich jak na zdjęciach w katalogach.Jeśli ktoś nie boi się bariry językowej to warto wykupić wycieczki z biura tureckiego przy promenadzie,gdyż są o połowę tańsze.Sprawdzone biuro-Bandana.
Jeśli chodzi o bary przy promenadzie to polecam Restauracje Merahaba .Pracuje tam najśmieszniejszy kelner w calym Calis o imieniu Mehmet:).Polecam też restauracjeę Anna.
Turcja ogólnie zrobiła na nas ogromne wrażenie.Calis jest bardzo kameralne.Napewno długo będziemy jeszcze wspominać te wakacje.Byc może jeszcze kiedys wrócimy w to miejsce bo naprawdę warto.
zapomnijcie o ciekawych śniadaniach - codziennie tak samo, obiady troszke lepsze ale mimo wszsytko mogli by sie lekko bardziej postarać, druga sprawa pokoje i łazienki - na szczęście nie siedzieliśmy w nich za długo pokój z lekka mały a łazienka z leka niedoczyszczona ( grzybekk łazienkowy i inne dziwadła), na playz owszem mozna się pobawić z dziecmi ale złota laguna to nie jest prawie wszędzie strome zejście do wody i wystajace kamienie przy brzegu - choć fotki które dostalismy z biura wyglądały apetycznie - nie miało się to za bardzo do tego co zastalismy na miejscu, atrakcje sportowe i animacje - zamarły, trzeba przyznac ze wystarczy poświęcić kilka minut na to zeby pojachać do centrum i tam znaleźć cos ciekawego bo okolica hotelu jest naprawdę kameralna i leniwa, za to bardzo mili ludzie polecam wycieczki dżipem :)
Hotel zgodny z opisem, położony przy deptaku graniczącym z plażą. Naszym zdaniem najlepszy spośród tych przy deptaku ze względu na kameralność i ciszę, basen w głębi, stołówkę z pięknym widokiem na morze, przyjemny mały ogródek i niezwykle miłą obsługę. Za rok jedziemy w to samo miejsce.
Jedyna niedogodność, serio jedyna, to brak podwójnych łóżek dla parek i klima wiejąca na jedno z nich. Misiek mi się przeziębił. Ale oczywiście jest to tak niewielki problem, że nadal twierdzę, że ten tydzień spędziliśmy w raju.
Jedzenie bardzo dobre, to prawda, że mało urozmaicone, codziennie prawie to samo oprócz mięsa, ale jest duży wybór sałatek, warzywek, innych dodatków i dóbr wszelakich, że można codziennie wybierać co innego i już nie będzie monotonnie. Chociaż sama z własnej nieprzymuszonej woli śniadania miałam codziennie takie same, ponieważ zapałałam miłością wielką, mój brzuch zapałał do pysznych świeżych ciepłych bułeczek z genialnymi konfiturkami, mniam. Jednak dla wybrednych polecam 4*, szczególnie jeśli chcą jeść owoce morza, u nas nie było nic z tego.