W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Okurcalar, ok. 90 km od lotniska w Antalyi.
Plaża
Hotelowa, żwirowo-piaszczysta, bezpośrednio przy obiekcie.
Wyżywienie
Ultra All Inclusive: śniadania, śniadania dla śpiochów, obiady, kolacje w formie bufetu, po południu przekąski, kawa, herbata, ciasto, o północy przekąski. Wszystkie napoje alkoholowe i bezalkoholowe lokalne oraz niektóre napoje importowane z wyjątkiem soków ze świeżych owoców, kawy po turecku i pozostałych napojów importowanych dostępne są bezpłatnie przez całą dobę. Jeden raz w czasie pobytu posiłek w restauracji a'la carte po wcześniejszej rezerwacji. Mini bar wypełniany jest codziennie napojami bezalkoholowymi. Bar na plazy czynny do godz. 18.00.
Zakwaterowanie
Nowy (otwarcie maj 2009) sześciopiętrowy budynek hotelowy i trzy trzypiętrowe wille posiadają łącznie 451 pokoje.
Pokoje
Standardowe są przyjemnie urządzone, wyłożone wykładziną, indywidualnie sterowana klimatyzacja, bezpośrednie połączenie telefoniczne, TV/SAT, sejf, mini bar, łazienka z wanną, suszarka do włosów, WC. Większość pokoi z balkonem. Willowe wyposażone są podobnie jak pokoje standardowe, z miejscami do spania dla 4 osób. Familijne (FAM1) składają się z jednego pomieszczenia z łożkiem podwójnym i dwoma łóżkami pojedynczymi lub (FAM2) z dwóch sypialni połączonych drzwiami, z dwoma łóżkami podwójnymi i dwoma łóżkami pojedynczymi, indywidualnie sterowana klimatyzacja w obydwu pomieszczeniach.
Sport i rekreacja
Dwa baseny, dwa korty tenisowe, tenis stołowy, fitness, siatkówka plażowa, koszykówka, darts, łaźnia parowa, sauna, łaźnia turecka (zabiegi płatne), wanna z hydromasażem, mini club dla dzieci (w wieku od 4 do 12 lat) czynny w godzinach wyznaczonych przez hotel, programy animacyjne. Płatne: oświetlenie kortów tenisowych, wynajem sprzętu do tenisa, kręgle, bilard, masaż, wellness/spa, sporty wodne na plaży.
Dla dzieci
Dwa brodziki, trzy zjeżdżalnie (czynne w godzinach wyznaczonych przez hotel, w zależności od pogody), plac zabaw
Do dyspozycji gości
Lobby z recepcją, lobby bar, restauracja z tarasem, liczne restauracje a'la carte, bar przy basenie, snack bar, bar na plaży, kafeterię, bar witaminowy, kącik TV, dyskoteka, sala gier, sklepiki z pamiątkami, amfiteatr, ogród. Leżaki, materace, parasole bezpłatne, ręczniki za kaucją.
Hotel dla tych co lubią tłok. Ponad 400 pokoi, tj.ok. 1000 wczasowiczów w jednym miejscu. Na \"dobre\" miejsca na leżakach trzeba polować przed siódmą rano. Plaże szerokości leżaka, tak że przy popołudniowym przypływie opalamy się w wodzie. Do restauracji \"a\'la carte\" zapisać się praktycznie nie można. Basen kryty w sezonie nieczynny!!! Mało atrakcyjne programy wieczorne. Całkowity brak zieleni , nie należy wierzyć animacjom komputerowym, które zamieszczają w swoich ofertach biura turystyczne.
Generalnie OK. Jedzenie i napoje do bólu (głowy ;-) lub brzucha) ;) Mocny punkt baseny i 4 zjeżdżalnie. Jak my bylismy bylo mnóstwo dzieci i generalnie woda daje okazje do zabawy. Sporo Polaków, średnia opieka rezydentów, ale PLUS za polską animatorkę. W ogóle animatorzy na \"bardzo dobry\" zwłaszcza \"szef\" - zna się na swojej robocie :)). Słaby punkt to plażą o szerokości 3 metrów, z czego 2 zajmuje rząd leżaczków ;) poza tym wejście do moża żwirowo-kamieniste, jednak piasek dla dzieci też się znajdzie ;) 2 pomosty sprawiają, że każdy znajdzie swój bezpłatny leżak z parasolem. Ja wypocząłem na maksa (tylko to wstawanie przed 7 by zająć leżak przy basanie ;)) ale cóż trochę obowiązku nawet na urlopie się przyda ;))
Najgorsze w tym wszystki jest to , że po przeczytaniu wcześniejsych opini, wsystkie negatywy są niestety prawdziwe.Pokoje sprzątane słaobo, lub wcale, bez kasy to 2 dni nie mieliśmy w ogóle reczników, pokoje z widokiem na morze to prawdziwi szczęśliwcy dostali,a Pani Kasia animatorka z Polski jednym słowem Tragedia, w ogóle nie wie na czym jej praca ma polegać,powinna brać przykład z Turczynki która CUUDOWNIE zajmowała sie dziećmi.Jedzenie dobre, urozmaicone i dużo, hotel ładny jak na 5 gwiazdek to jednak pozostawia duuuużo do zyczenia. Ogólnie hotel godny polecenia, nie dla wymagającyhc gości.Życzę miłego wypoczynku w Vikingien:)
Hotel nowoczesny, wysoki standard(sejf, mini bar w pokoju bezpłany) Jedynym mankamentem jest hałas dochodzący z ulicy, który słychać głównie w pokojach na piętrach -1,0,1. Jedzenie pyszne i urozmaicone, każdy znajdzie tam coś dla siebie. Baseny fajne:) animacje bardzo fajne głównie te wieczorne. Od sierpnia w hotelu pracuje polska animatorka Kasia:) Wszyskie zgłoszone przez nas usterki w pokoju były natychmiast naprawiane. Hotel polecamy. Spędziłyśmy tam wspaniałe 2 tygodnie.
Z Turcją wiążą się u mnie raczej pozytywne wspomnienia. Trafiałem zazwyczaj na świetne hotele z doskonałą atmosferą i miłą obsługą. Ten wyjazd może nie był koszmarem ale z całą pewnością bardzo go żałuję i NIGDY bym go nie powtórzył. Złe było praktycznie wszystko oprócz smaku niektórych potraw. Niestety znikały one szybko na wyładowanych rosyjskich talerzach względnie zniechęcały ustawiające się po nie kolejki. Basen ze zjeżdżalniami, który był podstawowym powodem wyboru tego hotelu był tak brudny, że zabroniłem mojemu dziecku do niego wchodzić. Samo wejście na zjeżdżalnie powodowało u mnie odruch wymiotny. Cały pobyt oceniam jako zmarnowany czas i zbędny wydatek. Analogiczne odczucia mieli pozostali \\\\\\\"wypoczywający\\\\\\\" ze mną turyści /jako ciekawostkę podam, iż jeden z nich sam odkurzył sobie pokój i umył kabinę/.
Szukam, szukam...szukam.... hmmm.... dużo jedzenia, położenie przy morzu, stosunkowo przestronne pokoje.
Najistotniejsze: 1. BRUD! Woda w basenie ze zjeżdżalniami śmierdziała, wejście na same zjeżdżalnie obleśne, brudne i zagrzybione /chyba, że ten czarny osad to było coś innego/. W dużym basenie na dnie pełno śmieci /jakby małych, ostrych kamyczków/, W barze przy basenie zapach zniechęcał do jedzenia, w głównej restauracji nie sprzątano stolików /kilka razy zrobiliśmy to sami, później wpadłem na genialny sposób i siadałem przy stoliku z rezerwacją/. W pokojach ani razu nie zmieniono pościeli! Nie odkurzano wykładziny, nie myto blatu w łazience i przeszklenia wanny /na elementach wanny jakaś czarna maź - grzyb?/. Brudno generalnie wszędzie... 2. ROSJANIE; nie jestem ksenofobem ani narodowcem ale po tym pobycie Rosjan mam dosyć na kilka lat. Wpadali do restauracji jak szarańcza, obsługa nie nadążała z donoszeniem posiłków. Ładowali na talerze jakieś absurdalne sterty jedzenia /mieszając zresztą często np. deser z mięsem!/ i robili...jak by to ładnie nazwać ....bałagan...Potrafili również skoro świt /widziałem to w dniu wyjazdu!/ zajmować leżaki, które stały sobie później często puste i zajęte ręcznikiem przez cały dzień. 3. OBSŁUGA; nikt nie mówi po angielsku, mało kto jest zainteresowany pomocą. Sposobem jest wzywanie menadżera.