W te wakacje po raz kolejny wybrałam wakacje z Funclubem. Byłam w Chorwacji, w hotelu Palma, w Makarskiej. Hotel jest fajny, czysty, pokoje wyglądają tak jak na zdjęciach. Bardzo dobre jedzenie serwowane w dużej rastauracji, która znajduje się na samym dole. Bardzo przyjemny jest włąsciciel hotelu, jest tam fajna atmosfera. Hotel ma świetne położenie, dosłownie 4 min od plaży. A sama Makarska, to moje ulubione miejsce na wakacje, w przyszłym roku znów tam wracam:) Pani Agata- rezydentka jest jest znakomitą, przemiłą osobą.
Z ręką na sercu mogę polecić. Byliśmy w tym roku w Fenals garden z tym biurem i bardzo nam się podobało. Począwszy od przejazdu, szybko i sprawnie, a nawet wygodnie, bo mieliśmy dużo miejsca na nogi i czytałam na ich stronie że to standard. N amiejcu opiekowała się nami miła pani Dominika, która zawsze służyła pomocą, nawet wieczorem, gdy mieliśmy pewne problemy z opieką zdrowotną. A w hotelu fajne pokoje, łazienki małe ale czyściutkie i bardzo dobre jedzenie. W drodze powrotnej mieliśmy tylko 1 przesiadkę, więc naprawdę wszystko obyło się bez problemów. Mam nadzieję, że w tym roku także uda nam się wyjechać z Funclubem.
Byłam na wakacjach w tym roku na przełomie czerwca i lipca. Za wakacje zapłaciliśmy niecałe 600zł i spodziewaliśmy się, że coś może pójść nie tak. A tu bardzo miłe zaskoczenie:) Studio Jana całkiem przytulne, leży w spokojnej i cichej okolicy, bez luksusów, ale miało wszystko co potrzeba - łóżka, łazienka i mały aneks kuchenny. Wszystko w zupełności wystarczające. Na super plus zasługują bardzo wygodne autokary i sympatyczni kierowcy.
Z dziewczyną byliśmy latem w Goyi w Lloret de Mar i cóż mogę powiedzieć? Wszystko się zgadzało z opisem na stronie. Jechaliśmy właśnie z funclubem. Hotel raczej skromny, dla niewymagających, złotych ścian nie uświadczysz ;) Ale jest zadbany, czysty, a to najważniejsze. Młodzi jesteśmy, zależało nam na w miarę ekonomicznym wyjeździe. Dużo zwiedzialiśmy na miejscu, jeździliśmy, w hotelu bywaliśmy w zasadzie tylko na jedzenie i spanie. Jest naprawdę w porządku. A co do biura, z którym jechaliśmy - są na medal, naprawdę! Panie konsultantki bardzo miłe (mieliśmy problem z założeniem rezerwacji przez neta, więc dzwoniliśmy), kierowcy super sympatyczni, ze wszystkim pomogą, pożartują, podpowiedzą co i jak (w końcu jeżdżą dużo, to i dużo wiedzą), rezydenci w Hiszpanii też super (pozdrowienia dla Dominiki!). Klasa! My polecamy znajomym i pewnie jeszcze z funclubem kiedyś pojedziemy.
Byłem w tym roku w Grecji na wycieczce ze zwiedzaniem. Mieszkaliśmy w małej miejscowości Korinos w super hotelu. To czego się spodziewałem było nawet więcej. Autokar jakim jechałem to petarda. Biuro spisalo się dobrze, kierowcy jeszcze lepiej. Pilota wspominać warto, bo był bardzo wesoły
Wakacje z FUNCLUBEM:Vlore,Albania Otóż z samego pobytu jestem zadowolony, aczkolwiek nie wszyscy mogą tak powiedzieć. Część wycieczkowiczów którzy wykupili sobie pobyt w hotelu z basenem trochę się zdziwiło bo basen był pusty. Dokładnie nie wiem jak się to skończyło ale zdaje się ze ich olano. Uznano że skoro pod nosem mają morze basen im niepotrzebny. Ale nie o tym chcę pisać. Otóż masakrą był przejazd!!!W tamtą stronę autokar był nie kompletny wiec można było się wyciągnąć i jakoś przetrwać. Natomiast z powrotem była masakra. Załadowano nas jak bydło. Metr kwadratowy na jednego pasażera był bardzo mały,poukładani byliśmy jak śledzie w puszce. Gdy zwróciłem kierowcą na to uwagę poprosili innych pasażerów by nie opuszczali foteli bo pasażerowie z tyłu nie mogą oddychać. Masakra!!Autokary ich są w ogóle nieprzystosowane do przewozu osób na takie odległości. Ostatnio jechałem autokarem liniowym Warszawa-Kołobrzeg one zdecydowanie są wygodniejsze... Ale to nie wszystko. Podróż miała trwać 21 godzin od granicy i tak było w tamtą stronę, natomiast z powrotem 30h. Gdy jeden z pasażerów poprosił by robić dłuższe przerwy na postojach bo w autokarze jest strasznie ciasno i bolą nogi,został wprost "zjebany" przez jednego z kierowców (grubego blondyna). Ale to jeszcze nie koniec. Dokładnie nie wiem ale na pewno przed Czechami została nam zamknięta ubikacja a przez całe Czechy nie było postoju. Dopiero jak wjechaliśmy na teren RP zjechaliśmy na parking i tu zdziwko nas chapło. W/w Pan kierowca poszedł się sam załatwił a nam kazał "trzymać" do Katowic. Masakra, NIE POLECAM!!! Jedynie mogę przekazać pozdrowienia dla rezydentów Izy i Jędrzeja. Oni są super...
Mam mieszane uczucia na temat tego biura bo wielokrotnie z jego usług korzystałem i generalnie było ok ale po tegorocznym pobycie w Albanii zmieniłem zdanie ponieważ była to kompletna porażka, zarówno pseudo hotel new york we vlorze jak zachowanie rezydentki podajże P. Izy która jest zupełnie nie poradna organizacyjnie. Po za tym firma nie wyciąga wniosków i nie naprawia błędów więc nie wróży to niczego dobrego bo samymi luksusowymi autokarami rynku nie zawojuje na dłużej.
W tamtym roku byłam z mężem w Chorwacji z funclubem i naprawdę szczerze polecam. Super! Wypoczywaliśmy w Makarskiej w hotelu Palma. Nie mamy nic do zarzucenia. Pokoje czyste, jedzenie smaczne. No i najważniejsze - wszędzie mieliśmy blisko. Do tego pani Agatka! Niesamowita kobieta! Pomocna, uprzejma, no i widać, że lubi to, co robi. Super wakacje mieliśmy. Już się szykujemy na kolejne z tym biurem!
Wakacje z FUNCLUBEM uważam za najbardziej nie udane pod względem organizacyjnym ze wszystkich, na których dotychczas byłam. W teoretycznie zarezerwowanym hotelu brak było dla nas miejsc, zmęczeni podróżą zostaliśmy po długim oczekiwaniu przeniesieni do hotelu o gorszych standardach ;/ Nie polecam !!!
w miesiącu wrzesniu 2014 uczestniczyła w zoorganizowanej przez buro podróży funclub wycieczce objazdowe hiszpania, portugalia, maroko, wyjazd bardzo atrakcyjny, dobrze zoorganizowany, wiadomo były małe podtknięcia ale pilot Pan Grzegorz bardzo fajnie umiał wyjść z trudnej sytuacji, miał rozległy zasób wiadomości o danym kraju i umiał umiejętnie to przekazać, Dzięki Panie Grzegorzu za miłe chwile i wspaniały wypoczynek !! Renia
Wycieczka francja hiszpania portugalia maroko z biurem fun club nalezy do super udanych.REWELACJA!!! Począwszy od kontaktu z biurem - komfort załatwiania sprawy. Następnie pilot - p.grzegorz tochowicz - kompetentny, z szacunkiem ale na luzie rozmawiający z grupą (osoby od 40 do 65 lat). Cierpliwie tłumaczący -posiadajacy swietny kontakt i majacy niesamowita wiedze na kazdy temat. Perfekcyjny rozkład czasu. Dbałość o każdy szczegół (postoje, toalety, tempo zwiedzania, itp.).przejechalismy prawie10tys km naprawde w milej i cudownej atmosferze. Przy tym pełna kultura! Program wycieczki obfity, ale nie przeładowany. W każdym mieście było zapewnione zwiedzanie głównych obiektów, ale i czas wolny. Ostatnią rzeczą wartą uwagi są współpracujący z pilotem miejscowi przewodnicy - po prostu rewelacja i kompetencja. Ogólnie 5+. Na uwagę zasługuje fakt, że NIKT z 40 osób nie miał jakichkolwiek zastrzezen!!! POLECAM!!!
REWELACJA!!! Wypoczynek w Ulcinj Czarnogóra - apartamenty, o jakich nawet nie śniliśmy, widok z okna jak z pocztówek, wspaniała opieka rezydentki - zdecydowanie polecam.
Witam,w tym roku 2014 bylismy z fun clubem w hiszpani w llioret de mar.autokar wygodny,tylko aż 32 godziny jazdy z paroma kilkudziestominutowymi przerwami to porażka.nocowalismy w hotelu mireia,w ktorym rezydentka była P.dominika,osoba kompetentna na swoim stanowisku,pomocna.natomiast jakis niby gospodarz hotelu to porazka.... co ten facet tam robi?,wszystko ma byc pod jego dyktando.on nie prosi tylko oznajmia co wolno a co nie.nie można mu się sprzeciwic bo stajemy sie jego wrogami spojrzenia.nie jest życzliwy dla wczasowiczów.wprowadza jakies wyimaginowane z palca wyssane przepisy do ktorych trzeba sie zastosowac.gdzie tu w takich warunkach mowa o udanym odpoczynku???jego osoba to wielkie nieporozumienie!!!!!! w cenie oferty jest klimatyzacja.na miejscu okazuje sie,by skorzystac z klimy musimy u niego wykupic za kaucją 5e pilota.jakis absurd.pozatym w normie,pokoje sprzątane,czyste.niema sensu pisac na stronie funclubu opini bo przeciez administrator strony usunie negatywną ocenę klientów biura.wszystko dobrze.....tylko ten jeden człowiek poprostu nie potrzebny..
Funclub to solidne biuro podróży oferujące wakacje na dobrym poziomie.
Upewniłam się, że już nigdy nie pojadę na wycieczkę tzw. zorganizowaną. Piza, Florencja, Rzym, Bolonia w 5 dni. Brak rozpisania godzinowego poszczególnych dni. Pani Marta, pilot wciąż nas strofowała, żebyśmy byli punktualni, groziła karami. Sama natomiast nie stosowała się do własnych nakazów. Przed wejściem do zacienionych krużganków w pełnym słońcu coś objaśniała, smażyliśmy się niemiłosiernie. W Pizie samowolnie zmieniła program spóźniając się z częścią grupy na miejsce zbiórki o 40 min., potem czekanie na pozostałych. Czekałam na wszystkich nie wiedząc, o której wyruszymy dalej. We Florencji od godziny (za darmo???) czekała na nas przewodniczka. Brak słuchawek, słychać tylko z bliska. Biegiem przez miasto. Na Moście Złotników 10 min. Kto dłużej robił zdjęcia, gubił grupę. Spóźnieni do hotelu w Rzymie, obiadokolacja niemal w nocy, na posiłek w barze w ciągu dnia nie było czasu, na toalety prawie też nie - 15 min. dla 40-osobowej grupy. Rzym - metrem i potem pieszo 10 km, nie ma gdzie usiąść, Watykan - wytchnienie ale bez przewodnika. Koszmar. Fontanna di Trevi w remoncie, po co tam szliśmy? Lody na osłodę na stojąco na wąskiej ulicy. Hotel*** sedes bez klapy. Bolonia, w programie 2 godz z przewodnikiem, czas wolny, wyjazd wieczorem. Ale w przeddzień informacja, że po spacerze z przewodnikiem 20 min na toaletę i powrót do kraju. A obiecała, że ze spokojem zrobimy zakupy. Wycięła nam 7 godzin z programu! Po burzliwej interwencji zmiana do pierwotnego harmonogramu. Głośna kłótnia kierowcy z pilotem przy klientach. Musiał zaparkować w miejscu niedozwolonym, bo p. pilot nie potrafiła zamówić przewodnika na czas. Filmy w czasie długich przejazdów żenujące. Ustęp w autobusie - stres, bo nie wolno korzystać. Gdy domagaliśmy się toalety, pani pilot stwierdziła, że w Rzymie NIE MA publicznych toalet. Bzdura, były. Jeśli chcecie Państwo wybrać się na BARDZO ŹLE ZORGANIZOWANĄ wycieczkę, polecam biuro podróży "funclub", będzie bardzo zabawnie, ale czy miło?
Była to moja pierwsza przygoda z tym biurem / Albania- Vlore / ale pewnie nie ostatnia. Ogolnie wszystko zgodne z ofertą, autokary nowoczesne, kierowcy znający swój fach. Stosunek jakosci do ceny = rewelacja. Jezeli ktos szuka niedrogich wczasów - biuro FunClub spełni jego oczekiwania w 100%. Mały minusik za oczekiwanie kilka godzina na autokar podczas powrótu / juz bez pokoju /. mogłoby to byc lepiej zoorganizowane, ale za całosć 5-:)
Moje tegoroczne wakacje spędziłam w pięknej i malowniczej Hiszpanii- Lloret de mar. Był to obóz młodzieżowy i były to najlepsze wakacje na jakich dotychczas byłam. Przebywałam w hotelu Palm Beach. Z czystym sumieniem polecam ten hotel. Czysty, zadbany- sprzątany codziennie przez sympatyczną pracownice hotelu. Jedzenie bardzo urozmaicone. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W recepcji mili i sympatryczni pracownicy. Bez problemu pomagali, jeżeli była taka potrzeba. Co do kadry, były to dwie Panie. W 100 procentach dobrze wypełniły swoją pracę. Ponadto organizowane liczne zabawy i konkursy, które jeszcze bardziej urozmaiciły wyjazd. Podsumowując jestem bardzo zadowolona, że skorzystałam z biura podróży Funclub i zapewne za rok także wybiorę się na wakacje właśnie z tego biura.
To mój pierwszy wyjazd z biurem Funclub. Podany czas przejazdu od granicy do Vlora wg.organizatora 23 godziny a było 30 godzin. Powrót do kraju ostatni dzień wykwaterowanie godz 10 odjazd godz.20 a była.....1.30 w nocy 38 godzin jazdy do Łodzi.Rezerwowałem hotel Europa a niestety mieszkaliśmy w innym oczywiście dalej od morza.Śniadania to już zupełny koszmar 9 dni to samo czyli serek typu feta wielkości pół paczki zapałek,6 plasterków pomidora,6 plasterków ogórka,2 plasterki kiełbasy,pieczywo 7 kromek na 3 osoby + podstawek dżemu.W ofercie miał być bufet.Dziadostwo i tyle.
Byłam z tym biurem drugi rok z rzędu na obozie młodzieżowym w Lloret De Mar. Rok temu wakacje były w stu procentach udane więc postanowiłam wrócić i... to była jedna z najgorszych decyzji w moim życiu. Opiekunowie nie posiadają nawet tabletek przeciwbólowych nie wspominając nawet o podstawowej apteczce. (Mając pod opieką ok 70 osób wydaje się to być śmieszne). W ofercie hotelu (Selvamar) jest wyraźnie napisane, że hotel oferuje pokoje 2,3 i4-osobowe. Bzdura. Pokoje dla obozów młodzieżowych są tylko 4 osobowe a raczej 2 osobowe + dostawione dwa kolejne łóżka. Nikogo nie obchodzi, że nie chcesz być z obcymi osobami w pokoju. Dodam jeszcze, że jeśli dostaniecie numer do logistyka funclubu dodzwonicie się do biura geodezji, żenada. Kierowcy autobusów są opryskliwi, szczególnie kierowca autobusu A14. Za to się płaci 2500 zł? Ja + grupa 6 osoób nigdy nie skorzystamy już z usług tego biura ;)
Witamy !!! Jesteśmy stałymi klientami Funclubu- szósty raz korzystaliśmy z organizacji wypoczynku przez firmę, w tym po raz trzeci w Chorwacji. W dniach 26.06÷05.07.2014r. wypoczywaliśmy w Hotelu Dubravka w Baśka Voda. Miejscowość i hotel wybraliśmy świadomie po zapoznaniu się z ofertą i opiniami. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z wakacji w Baśka Voda, a hotel, zakwaterowanie i wyżywienie spełniły nasze oczekiwania. Hotel polecamy dla niewymagających wczasowiczów. Podróż autokarem nr 2 z Polski do Chorwacji oraz z powrotem (nr 16) nie była męcząca (odpowiednio dobrane postoje) i bezpieczna, a kierowcy bardzo mili. Sam hotel- cichy, czysty i spokojny (nie było młodzieży) jest położony na obrzeżu miasta, bardzo blisko morza (wystarczy przejść przez ulicę). Mieliśmy ładny pokój z widokiem na morze- warto pomyśleć o dopłacie do pokoju z widokiem na morze z balkonem, a unikniemy otrzymanie pokoju od strony gór, bez balkonu. Posiłki nam smakowały- szczególnie serwowane obiady, ale do śniadania mogły by być warzywa (pomidory) i sałatki zamiast jajek w trzech postaciach. Na miejscu naszą grupą opiekował się Pan Krzysztof- osoba otwarta na nasze potrzeby, sympatyczna i dyspozycyjna, która próbuje zmieniać mentalność obsługi hotelu (bardzo miłej). Pan Krzysztof pierwszego dnia oprowadził nas po Baśka Voda i udzielił praktycznych porad gdzie grają muzykę chorwacką, najtaniej kupić oraz najkorzystniej wypłacić pieniądze. Uczestniczyliśmy w wycieczce do Splitu i Trogiru, gdzie pilotem była Pani Agata Ravlić. W czasie jazdy w sposób bardzo ciekawy i dowcipny opowiadała nam o Chorwacji, mijanych miejscowościach i widzianych wyspach. W Splicie i Trogirze pokazała i opowiedziała nam kawał historii tych miast i ważnych zabytków (gratulujemy ogromnej wiedzy oraz umiejętności i sposobu jej przekazania). Jeszcze raz dziękujemy Pani Agacie i Panu Krzysztofowi, a Dalmacji mówimy do zobaczenia. Z poważaniem Grażyna i Marek Ostrowscy z Piły