Byliśmy z Grecosem na Korfu w lipcu 2018. Resort Memento Kassiopi, miejsce ok, domki codziennie sprzątane, jedzenie dość monotonne, dla małych dzieci wybór niewielki. Tak naprawdę wszystko byłoby ok, gdyby nie Pani Aleksandra rezydent, która nie powinna pracować jako rezydentka, oszukała nas na jednej wycieczce... sprzedała nam ją, a gdy dzień wcześniej ją poinformowaliśmy, że dziecko się źle czuje (wymioty i biegunka) i musimy zrezygnować, powinna nam chociaż zwrócić część kosztów. Powiedziała, że sami sobie musimy radzić, że ona nie jest lekarzem i że opcja ubezpieczenia w Grecosie nie obejmuje lekarza. Była opryskliwa i nawet nie zadzwoniła zapytać jak sobie poradziliśmy z chorym dzieckiem. Nawet nie poinformowała kierowcy, który dowoził wszystkich z hotelu na ten rejs. że nas nie będzie i ludzie musieli długo czekać na nasze przybycie. Chyba wiem dlaczego tego nie zrobiła...jak mi później opowiadali uczestnicy tego rejsu...pojawiła się tam z 3 swoimi znajomymi...przypadek? nie sądzę...myślę, że te osoby weszły na nasze bilety, których rzekomo nie dało się zwrócić. Pani Aleksandra bardzo dobrze się bawiła, myślę, że jej znajomi również. Próbowaliśmy jeszcze kontaktować się z tą panią...ale do końca naszego pobytu nie odbierała telefonu. Podsumowując: organizator powinien zwracać większą uwagę, kogo zatrudnia w swojej firmie, bo to bardzo psuje opinie i rzutuje na ewentualnym wyborze kolejnego touroperatora.
Grecos to oszukańcza firma. Zapłaciłam dodatkowo za pokój z widokiem na morze, a otrzymaliśmy widok na sąsiednie balkony, które były wysunięte do przodu. Skrawek morza było widać po wychyleniu się za balustradkę. Zero prywatności, mogliśmy oglądać tylko sąsiadów. Zresztą oni nie dopłacali, a mogli zobaczyć kawałek morza. Na moją uwagę właściciel prychnął i odwrócił się do mnie plecami. Rezydentka poinformowała mnie, że przedstawiciele Grecosa byli tam i uznali to za widok na morze. To jest bezczelne naciąganie klientów na dodatkowe koszty. W całym hotelu nie było gorzej położonego pokoju. Za co dopłaciłam, nie mam pojęcia!! Ci przedstawiciele Grecosa byli ślepi , żeby taką opinię wystawić.
Biuro Podróży Grecos dobrze wie jak spowodować aby klienci wrócili z wakacji zmęczeni... Podróż powrotna z wyspy Skopelos do Katowic trwa tyle co z Karaibów. Wykwaterowanie z hotelu o 6.40 odlot o 16.00. Nawet biorąc pod uwagę że na lotnisko trzeba płynąć promem (1,5h) to wywalać ludzi z hotelu ponad 9 godzin przed odlotem jest lekką przesadą. Ciekawe co mamy robić przez 7 godzin na wyspie z bagażami. Dodam że są późniejsze promy dopasowane do godziny odlotu.
Wakacje na Skopelos 2018. Pewnie wszystko byloby w miare ok gdyby nie skandaliczna organizacja ostatniego dnia. Wylot do polski o godzinie 16.00, transfer z hotelu o 6.40.... Nawet liczac sie z faktem ze do wyspy na ktorej jest lotnisko trzeba dopłynąć, jest to conajmniej o 5 godzin za wcześnie. Poprzednio turysci tez pisali o tym fakcie i biuro jak widac nie zamierza poprawic organizacji. Liczy sie tylko cięcie kosztów, a co turysta zrobi przez kilka godzin na innej wyspie z bagażami jest nie istotne. Turysci z innych biur mają dopasowane godziny transferu do godzin odlotu i da się.
Wszystko zorganizowane doskonale. Samolot w obie strony na czas. Hotel, obsługa, all inclusive - super (Hotel Mitsis Blue Domes - Kos), rezydent również. Polecam:-)
Drugi raz z Grecosem do Grecji i wszystko w jak najlepszym porządku. Polecam.
Wakacje z Grecos są jak najbardziej godne polecenia pod warunkiem wybierania tylko pobytu, a nie wycieczek fakultatywnych. Oferta hotelu była jak najbardziej zgoda z opisem Grecosa, jednak już informacje od rezydenta na temat wycieczek obiegały znacząco od normy, Niestety trafiliśmy na rezydenta, którego głównym zadaniem była sprzedaż, a nie opieka nad gośćmi.
Jak najbardziej polecam biuro podróży GRECOS, wszystko na najwyższym poziomie, to już drugi wyjazd z tego biura i nie ma się do czego "przyczepić", opieka rezydentów na lotniskach i w hotelach. POLECAM!!!
Mam jak najlepszą opinie o biurze Grecos. Byłem drugi raz na Rodos rok po roku i mam nadzieję pojechać w przyszłym roku .Pobyt all inclusive w Mitsis Grant 11dni . Same superlatywy wylot o 5,30 z Wa-wy , wylot powrotny o 17 z Rodos . Zyskaliśmy cały dzień gratis z wyżywieniem . Obsługa hotelu na 6!!! mili , uprzejmi zawsze uśmiechnięci . Jedzenie super , jak ktoś nie uważa to w mig złapie parę kilo + . Rezydentka - w tamtym roku biegała z nami po tzw. greckich aptekach za opatrunkami dla córki a w tym pomogła odzyskać zgubioną rzecz , miła uprzejma barrrdzo pomocna , wielki plus ! I jeszcze jedno , córka chociaż już ukończyła 13 lat miała rabat i to dość wyraźny ponieważ biuro potraktowało ją jak dziecko poniżej 12. Jak dotąd mam jak najlepszą opinie o Grecos . Itu rada , aby nie mieć stresów i problemów polecam rezerwację już w listopadzie - grudniu .
Z biurem Grecos jeździmy od kilku lat. W zasadzie wszystko ok, po przylocie dobrze zorganizowane przyjecie na lotnisku przez rezydentów. Jednak co roku strasznie denerwująca rzecz- transfer NA lotnisko w drodze powrotnej NA lotnisko. Na Rodos nie wiadomo dlaczego turyści z Grecos ZAWSZE są ostatni na lotnisku, transfer jest tak zorganizowany , że wpadamy na ostatnią chwilę, turyści z innych biur już w większości są po odprawie, a my zawsze na końcu ogromnej kolejki. Więc jeśli ktoś myśli o spokojnych zakupach w sklepach na lotnisku przed podróżą, to nie ma szans! Myślę, że wynika to z błędnej organizacji - nie tylko z faktu, że jeden autokar oszczędnie objeżdża całą wyspę i zbiera wszystkich ze wszystkich hoteli, ale zbyt późne zaplanowane sa wyjazdy z hoteli. Przecież 20 min nikogo już nie zbawi, a Grecos zaoszczędziłoby nerwówki swoim gościom na lotnisku!!Uważam, że biuro powinno przemyśleć raz jeszcze logistykę!! Rezydenci i piloci wycieczek na Rodos ok. Nie mamy żadnych negatywnych uwag. Kontakt telefoniczny i bezpośredni w porządku.
Zakupiłam wycieczkę w Grecosie przez pośrednika TravelPlanet na początku maja. Na ok. 40 dni przed wylotem otrzymałam informację, że Grecos nie może wywiązać się z podpisanej umowy, bo w zarezerwowanym hotelu jest \"overbooking\" (choć podejrzewam, że moja rezerwacja z 2 maja nie spowodowała overbookingu, po prostu w hotelu wywalili moje miejsce na rzecz innego turysty). Otrzymałam od Grecosa propozycję wymiany na pozornie \"lepszą ofertę\" (jak się potem okazało - po przeczytaniu wielu opinii - to stały numer tego biura podróży). Oferta dla mnie nie była lepsza, kategoryzacja nie jest miarodajnym odnośnikiem do porównania, zaproponowany zamiennik był w moje ocenie gorszy, w gorszej lokalizacji na wyspie, na odludziu i przy gorszej plaży. Co więcej, w przesłanym piśmie Grecos zapewnił, że jeżeli zaproponowany zamiennik nie spełnia moich oczekiwań, to mogę wybrać dowolną inna ofertę biura. Niestety ze względu na ilość czasu przed wylotem, nie miałam zbyt dużego wyboru, znalazłam jednak ofertę w podobnej lokalizacji, która mi odpowiadała, jednak nieco droższą - i mimo wcześniejszych zapewnień - Grecos odmówił jej przyjęcia. Co więcej na moją pisemna reklamację, nie otrzymałam żadnej formalnej odpowiedzi od pracownika biura Grecos. Przeraziłam się, kiedy poczytałam liczne opinie na forach, że biuro Grecos potrafiło po przylocie na miejsce uczestników wycieczki zawieźć ich do innych hoteli, niż w umowie (czyt. gorszych). Byłam więc zmuszona całkowicie zrezygnować z oferty. I zostałam... z ręka w nocniku, przez pozostały czas do wyznaczonego czasu urlopu, nie mam wyboru - pozostały mi oferty gorsze lub dużo droższe, jednak to biuro podróży nic sobie z tego nie robi, że pozostawia człowieka w takiej sytuacji, kiedy na zasłużony urlop czeka się ponad rok... KATEGORYCZNIE ODRADZAM KORZYSTANIE Z OFERT BIURA PODRÓŻY GRECOS.
Zakupiłam wycieczkę w Grecosie przez pośrednika TravelPlanet na początku maja. Na ok. 40 dni przed wylotem otrzymałam informację, że Grecos nie może wywiązać się z podpisanej umowy, bo w zarezerwowanym hotelu jest "overbooking" (choć podejrzewam, że moja rezerwacja z 2 maja nie spowodowała overbookingu, po prostu w hotelu wywalili moje miejsce na rzecz innego turysty). Otrzymałam od Grecosa propozycję wymiany na pozornie "lepszą ofertę" (jak się potem okazało - po przeczytaniu wielu opinii - to stały numer tego biura podróży). Oferta dla mnie nie była lepsza, kategoryzacja nie jest miarodajnym odnośnikiem do porównania, zaproponowany zamiennik był w moje ocenie gorszy, w gorszej lokalizacji na wyspie, na odludziu i przy gorszej plaży. Co więcej, w przesłanym piśmie Grecos zapewnił, że jeżeli zaproponowany zamiennik nie spełnia moich oczekiwań, to mogę wybrać dowolną inna ofertę biura. Niestety ze względu na ilość czasu przed wylotem, nie miałam zbyt dużego wyboru, znalazłam jednak ofertę w podobnej lokalizacji, która mi odpowiadała, jednak nieco droższą - i mimo wcześniejszych zapewnień - Grecos odmówił jej przyjęcia. Co więcej na moją pisemna reklamację, nie otrzymałam żadnej formalnej odpowiedzi od pracownika biura Grecos. Przeraziłam się, kiedy poczytałam liczne opinie na forach, że biuro Grecos potrafiło po przylocie na miejsce uczestników wycieczki zawieźć ich do innych hoteli, niż w umowie (czyt. gorszych). Byłam więc zmuszona całkowicie zrezygnować z oferty. I zostałam... z ręka w nocniku, przez pozostały czas do wyznaczonego czasu urlopu, nie mam wyboru - pozostały mi oferty gorsze lub dużo droższe, jednak to biuro podróży nic sobie z tego nie robi, że pozostawia człowieka w takiej sytuacji, kiedy na zasłużony urlop czeka się ponad rok... KATEGORYCZNIE ODRADZAM KORZYSTANIE Z OFERT BIURA PODRÓŻY GRECOS.
Hotel caretta star Mrówki monotonne niedobre jedzenie przetwarzane min 2 x brak zieleni tylko drzewa pasące się kozy śmierdzące 1 m od hotelu kiepskie i ubogie drinki w barze tylko lokalne podle alkohole nawet za opłata nie robią nic dobrego zdezelowany aquapark pływanie grozi kontuzja pokoje sufit rodzinny klimatyzacja 1 na 2 pokoje okno tylko w jednym pokoju w drugim zadluch hotel od aquaparki dzieli fluwialny ulica choć miał łączyć ogród lokalizacja między 2 ulicami ciągły hałas od lotniska w toaletach brudno i pleśń brak uchwytu w prysznicu zaśniedziałe i obleśne krany Rozwalone leżaki połamane i brudne oliwki do sałaty tragicznej jakości lepsze w Polsce są w sloikach brak lokalnych propozycji jedzenia miła obsługa która na pytania odpowiadacie maja taki standard standard niecałe 3 gwiazdki a pieniądze jak za dobre 4 caretta wciskana przede wszystkim Polakom jedzenie przysparza niestrawności zaniedbana otoczka basenu pordzewiałe plotki i zniszczone murki zero animacji brak ratownika nad basenem automaty do kawy nieczyszczone główna ulica 25 kroków od hotelu z grugiej strony 5 m do ulicy ciągły hałas do lotniska 3 km ale hotel w strefie startów i lądowań i tak od 5:30-22:30 jedyny ratunek to wycieczki z zewnetrznego biura bo Grecos za wszystko chce 2x więcej. Super wakacje dla kogoś kto decyduje się na hotel w standardzie 2+. Większość ludzi składa reklamacje i prowadzi kontakt przez prawników. Pracownicy wiedza zgłaszają i monitorują ale ich zadaniem jest sprzedaż . Drzwi w toalecie się nie domykają w pokoju toalety nad basenem i przy restauracji nie można zakluczyc. Koloryt wyspy mocno zakłuca brudny śmierdzący hotel z nieustannym hałasem
Wróciliśmy z Saloników. Sam hotel(Piseidon Palace) przypadł nam do gustu,ale widok animatorów i rezydentów z innych biur niż Grecos wywoływał uczucie zazdrości. Cudowne zabawy,niezwykły kontakt animatirów z Klubu Coralia z dziećmi i ich rodzicami....wart wszelkich pieniędzy. Naszych rezydentów i animatorów praktycznie nie widzieliśmy,a jak już to Pani Anita i Roksana gwiazdorzyły i sprawiały wrażenie,ze są tam za karę. Bardzo niemiłe,niedostępne i mało kreatywne. Tzn. wcale. Bardzo bym chciała odzyskać pieniądze,ktore na nie "poszły" i bardzo bym chciała,żeby biuro wyciągnęło wnioski,bo nasze dzieci zasługują na więcej- za to płacimy przecież. Rezydentki natomiast nie miały ochoty przekazać nam ciekawostek dotyczących okolicy-dzięki za Google! Widać,że wpadły w rutynę,a praca w pięknym miejscu już ich nie cieszy. Proponuję zmianę personelu. Nie trzymajmy ich na siłę! Uwolnijmy Anię,Paulinę,Anitę i Roksanę z tego okropnego miejsca -Laptokarii!!!!????????????????
Autokar przewożący wczasowiczów z miejsca Lygaria Beach do lotniska w Chania (ponad 2 godziny) był dla dzieci. Nogi się nie mieściły - jakieś 10 cm było luzu pomiędzy fotelami - masakra
Nigdy z grecosem !!!!!!! W przeddzień wylotu otrzymaliśmy maila że w wybranym hotelu nie ma dla nas miejsca. Hotel 5cio gwiazdkowy bezpośrednio przy plaży Zaoferowano nam inny hotel o niższym standardzie oddalonym o 100 m od plaży i rekompensatę 400 zł Po sprawdzeniu cen grecos chciał zarobic ok 2 tys. Zrezygnowałem Pieniądze w ciągu trzech dni zwrócono.
Wakacje z Grecosem ... sam pobyt na Korfu w porządku, ale tylko dlatego, że sami zorganizowaliśmy sobie atrakcje. Rezydenci DRAMAT !!! Bujają się jak paralitycy przy hotelowym basenie i to niekoniecznie w rytm muzyki a'la disco polo. Kontakt z biurem w zasadzie żaden. Cyrki zaczynają się jednak dopiero po powrocie. Złożyłem reklamację, ponieważ biuro nie dotrzymało warunków umowy. Kontakt za pośrednictwem e-maila i telefonu. Zwodzą klienta, tak długo jak się da. W końcu przyznają odszkodowanie, no i po miesiącu nie mają wyjścia, ale pieniędzy nie wypłacają, podpierając się suchą informacją, że przekazali zlecenie do działu płatności. Ogólnie DRAMAT. To był pierwszy i ostatni raz z GRECOSEM !!! Nie polecam !!!
Powrot z wakacji opozniony o dobe, brak mozliwosci kontaktu z biurem, uzyskania informacji przez wiele godzin. W problematycznym momencie nie mozna bylo liczyc na pomoc. Biuro podawalo informacje tylko kiedy nie ma zmian lub po fakcie (kiedu juz wszyscy otrzymali informacje na lotnisku). Sporo podrozujmy i rozumiemy, ze awarie/opoznienia sie zdazaja. Jednak nieakceptowalne jest: -pozostawienie turystow na lotnisku bez informacji przez wiele godzin -po 3 godzinach noclegu w hotelu przywiezienie na lotnisko, chociaz jeszcze przez wiele godzin samolot byl niesprawny Z "super ekskluzywnych" wakacji wrocilismy z trojka dzieci wyczerpani. W hotelu atrakcje dla dzieci na wysokim poziomie. Mimo to, nie polecam i wiecej nie skorzystam
Obecnie przebywam z rodziną na wyspie Kreta w hotelu Royal & Imperial Belvedere pseudo czterogwiazdkowy. Hotel wygląda ładnie ale tylko w katalogu, wszędzie pełno mrówek. Napoje i tak zwany all inclusive serwowany w plastikowych kubkach, chcąc dostać napój w szkle jest płatne. Obsługa hotelu niemiła, wręcz agresywna udowodnił to szef restauracji w części Imperial wyrzucając nas z restauracji gdyż przyjazd z wycieczki Santorini opóźniła się o 0,5 h. Rezydent natomiast zignorował zaistniałą sytuację. Jestem zbulwersowana. Wielkie greckie wakacje okazały się wielką klapą grecką.
Rezydentka nie odbiera telefonu!!! Nie możemy do domu wrócić z wyspy... Zostaje nam koczowanie na lotnisku... Lot już 3 razy przekładany