867 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Palma - stolica Majorki - spacer wąskimi uliczkami zabytkowego miasta wśród barokowych rezydencji i katalońskiego Art Nouveau.
Valldemossa rozsławiona przez Fryderyka Chopina i George Sand, którzy schronili się w tutejszym klasztorze Kartuzów.
Bajeczna zatoka Cala de sa Calobra z prowadzącą do niej niezwykle widokową, pełną serpentyn drogą.
Brak rezydenta nie odbierają telefonu , nie było opisane gdzie mamy iść jak się kierować do jakiego busa .Otrzymałam pokój na 9 piętrze mimo dopłaty na plac zabaw nie widziałam ani morza za które dopłaciłam ani spokoju ani basenu! , Za wzięcie picia soku cokolwiek na teren basenu pobierają opłatę 1euro i podawane kawy w steropianowych kubkach które przemakały -porażka / kolejki do śniadania -mało stolików.Na basenie przed hotelem nie było wolnego leżaka bo ilość 8sztuk na 3 krotnie większą ilość klientów nigdy niestarczy i nie było w ogóle parasoli a zdjęcie przedstawiające hotel i ofertę nie jest prawdziwe ! bo w ciągu dnia do gdziny 19 zamknięte !a bar pełnopłatny. Nie było animacji ,ani muzyki -sami emeryci i inwalidzi .Hotel 16+ a nie było w ogóle młodych osób a winda wolno jeździła (przyciski popsute) Barmani z pretensjami chamscy i nastawieni do Polaków nie miło .W OKOLICY ŻADNYCH DYSKOTEK ANI IMPREZ NIE BYŁO A PO 23 W SKLEPACH NIE KUPISZ ALKOHOLU !BRAK WYCIECZEK FAKULTATYWNYCH ORAZ NA TERENIE HOTELU BRAK W OGÓLE OPIEKI REZYDENTA. Większość siedziałam poza hotelem na klifach nie plaży brudnej i zapełnionej ,jeździłam na własną rękę i zwiedzałam a ten hotel odradzam wszystkim młodym osobą i parą ! SINGLE I PARY I DZIECI NIE POLECAM
Blisko od brudnej plaży ogólnej i restauracji /barów /sklepów/placu zabaw czynnego całą dobę .POGODA PRZEZ TYDZIEŃ JAK Z BAJKI
Cienkie ściany wszystkie hałasy gości i z dworu krzyki i awantury uliczne miejscowych jak i dzieci na placu zabaw przy hotelu hałasujące do 2/3 w nocy! Hotel ma zamknięty bar i basen w ciągu dnia na 11 piętrze mimo iż w ofercie pisze że jest dostępny to hotel nalicza opłatę za wynajem w ciągu dnia!-oszustwo i naciąganie. Inclusive niema w hotelu! ponieważ o godzinie 16 odmawiają wydania alkoholu a rodzaj to tylko piwo i wino nie dobre w godzinach wyłącznie kolacji i pory przy obiedzie - więc tego też nie pisze w ofertach sprzedaży-mimo że powinno być po 3 do każdego posiłku nie stosują się w hotelu w ogóle. BRAK REZYDENTA ORAZ OPIEKI GOŚCI Z POLSKI. BRAK KANTORA W HOTELU NIE WYMIENIAJĄ PIENIĘDZY , NIEMA WYPOŻYCZALNI ROWERÓW ,NIEMA WYCIECZEK W SPRZEDAŻY
Po przeczytaniu wszystkich opinii spodziewałam się gorszego standardu. Mimo niektórych wad takich jak monotonne jedzenie itp. hotel prezentował się naprawdę przyzwoicie. Z obsługą można było porozumieć się prostym językiem angielskim, w hotelu było bardzo dużo ludzi z Polski i pomocna oraz sympatyczna Polka pracująca w obsłudze. Hotel znajduje się 7-10 min od plaży, którą widać z balkonu. Można tam wynająć w cenie 18 euro na dzień (08.2021) 2 leżaki z sejfem, ale dużo ludzi leży na ręcznikach na piasku. Dookoła plaży znajdują się knajpy, bary, apteki sklepy spożywcze i z pamiątkami. Plaża piaszczysta, woda ciepła. Na pasażu można wynająć rowery(\"damka\" 6e za dzień) i samochód (fiat panda/nissan micra 65e za dzień, radzę zarezerwować samochód kilka dni wcześniej bo często nie są dostępne od ręki). Polecam odwiedzić miasteczko- Valdemossa, stolicę Majorki, czyli Palmę oraz dziewiczą plażę.
-codziennie sprzątanie pokoju, ogólna czystość, częsta wymiana ręczników -sejf w pokoju -ładny widok z balkonu (10.piętro) -klimatyzacja w pokoju -ogólnie dobrze wyposażony pokój i łazienka (w łazience suszarka) -smaczne jedzenie -sympatyczna i pomocna polka w obsłudze
-mały wybór i monotonne jedzenie (ale przynajmniej smaczne) -mało różnorodne przekąski- kanapki, owoce, herbatniki -limitowany alkohol w all inclusive (3 kieliszki wina/ 3 piwa do obiadu i kolacji)
Dużo osób krzyczących i trzaskających drzwiami, przez których nie dało się spać. Wszystkie drzwi dodadkowo skrzypiały, co również utrudniało zasypianie. Smród papierosów wlatywał przez klimatyzację do pokoju. 3 dni prosiłam o dostanie poduszki.
Położenie. Blisko plaży. Jedzenie smaczne, ale mały wybór.
Dużo osób krzyczących i trzaskających drzwiami, przez których nie dało się spać. Wszystkie drzwi dodadkowo skrzypiały, co również utrudniało zasypianie. Smród papierosów wlatywał przez klimatyzację do pokoju. 3 dni prosiłam o dostanie poduszki.
Fatalnie zarządzany: drzwi do pokoju z korytarza z 2 cm szczelinami dzieki czemu w nocy słychać wszystkich pijanych ludzi wracających z imprez pomiędzy północą, a 6 rano. Do tego słychac wszystkich co śpiewają itd. Srednio co 30 min pobudka. Hotel nie robi nic by wyciszyc pokoje, naprawić drzwi ze szczelinami itd. Impreza goni imprezę w sezonie eltnim gdzie większośc gości to Hiszpanie i Niemcy w wieku 18-24 lata. Obsługa stara się panowac nad ciszą nocna, lecz sa bez szans. Dziwi mnie, że hotel nie interesuje sie takimi rzeczami jak wyciszenie pokoi, drzwi itd. Okno zewnętrzne również bez uszczleek, słychać każdy hałas. Allinclusive to ściama, wiedzieliśmy, że jest 6 piw x 250 ml na dzień na osobę, lecz robienie ograniczeń, że są do posiłków to tragedia. Nie jadaliśmy lunchu w hotelu i wracaliśmy około 18. Nie dostanę zimnego piwa ponieważ alkohol tylko w porze lunchu lub obiadu, a jest 18. Pory posiłków są sprecyzowane. Ja musiałem jeść śniadanie 8:!5-9:00. Lunch 13:15-14:00. Kolację 20:15-21:00. Nie czułem się z tym swobodnie. Podrózujemy kilka razy w roku i pierwszy raz tak bardzo przepłaciliśmy patrząc na to co dostaliśmy. Przy basenie na dole wiekszość czasu jest cień, a basen mału. Do zamoczenia się, nie do pływania. W okresie niskiego sezonu na pewno jest lepiej, lipiec sierpień obłożenie 100% i hałas, ciągły hałas. Exim tours nie dba o klientów, na miejscu musieliśmy pytac Pana z Itaki jak dostać się do hotelu. Zapytał nas czy jestesmy z Exim tours. Podpowiedź, na końcu terminala są autobusu i tam trzeba pokazać bilet eximtours i dają talon na autobus - HIT! Autobus podwozi pod sam hotel. Tylko ma swój rozkład i 1 h stalismy na przystanku.
Dobre sprzątanie, dobra klimatyzacja, ciepła woda.
Fatalnie zarządzany: drzwi do pokoju z korytarza z 2 cm szczelinami dzieki czemu w nocy słychać wszystkich pijanych ludzi wracających z imprez pomiędzy północą, a 6 rano. Do tego słychac wszystkich co śpiewają itd. Srednio co 30 min pobudka. Hotel nie robi nic by wyciszyc pokoje, sprawić szczelnie drzwi itd. Impreza goni imprezę w sezonie eltnim gdzie większośc gości to Hiszpanie i Niemcy w wieku 18-24 lata. Obsługa stara się panowac nad ciszą nocna, lecz sa bez szans. Dziwi mnie, że hotel nie interesuje sie takimi rzeczami jak wyciszenie pokoi, drzwi itd. Okno zewnętrzne również bez uszczleek, słychać każdy hałas. Allinclusive to ściama, wiedzieliśmy, że jest 6 piw x 250 ml na dzień na osobę, lecz robienie ograniczeń, że są do posiłków to tragedia. Nie jadaliśmy lunchu w hotelu i wracaliśmy około 18. Nie dostanę zimnego piwa ponieważ alkohol tylko w porze lunchu lub obiadu, a jest 18. Pory posiłków są sprecyzowane. Ja musiałem jeść śniadanie 8:!5-9:00. Lunch 13:15-14:00. Kolację 20:15-21:00. Nie czułem się z tym swobodnie. Podrózujemy kilka razy w roku i pierwszy raz tak bardzo przepłaciliśmy patrząc na to co dostaliśmy. Przy basenie na dole wiekszość czasu jest cień, a basen mału. Do zamoczenia się, nie do pływania.
polecam ten hotel jest milo czysto i spokojnie jestem pod wrazeniem ze mozna tak cudownie spedzic urlop obsluga hotelowa spisala sie naduza 6- wiadomo biuro neckermam to prezencja wysokiej klasy w przyszlym sezonie tez mam zamiar tam leciec .
HOTEL BARDZO DOBRY DLA OSÓB ŚREDNIO WYMAGAJĄCYCH ,POKOJE CZYSTE I ZADBANE,OBSŁUGA MIŁA ,BLISKO EROSKI I MERKODONA.200M DO PLAŻY.DUŻO NIEMCÓW,BARDZO HAŁAŚLIWYCH.POLECAM
Hotel czysty, jedzenie dobre, niestety sprzątanie pokoi nie zachwyca...
Blisko plaży
Room Service
Od hotelu oczekiwaliśmy trochę więcej. Mamy porównanie z innymi hotelami i Blue Sea wypada trochę słabo. Ogólnie hotel dla mało wymagających. Dużym misunem są cienkie ściany między pokojami przez co mieliśmy kilka nieprzespanych nocy - mlodzi niemieccy gości urządzali sobie imprezy.
Jedzenie ok, blisko fajna plaża,
Łazienki w pokojach słabe, baseny nieciekawe, zwłaszcza ten na górze hotelu. Zbywająca obsługa w recepcji - 2 prośby o uciszenie towarzystwa w sąsiadujących pokojach okazały się niewystarczające
Hotel nie jest może rewelacyjny, ale mi i mojemu chłopakowi odpowiadał. Jeśli ktoś nastawia się na luksus i ciszę to nie polecam. Przede wszystkim jest czysto (codzienne sprzątanie). Byłam we wrześniu więc nie było za gorąco, ale też nic ciekawego się w hotelu nie działo, mam na myśli np. animacje itp. Polecam singlom, parom, znajomym, ludziom którzy chcą poimprezować lub zwiedzać, a odradzam rodzinom z małymi dziećmi. Jedzenie ok, każdy znalazł coś dla siebie.
czysty, miła obsługa, dobre jedzenie
zepsuta winda, awaria basenu na dachu
Przed pobytem w hotelu byliśmy pełni obaw czytając opinie na wakacje.pl i holidaycheck, jak się okazało niesłusznie. Stosunek ceny do jakości (1600/tydzień hb) oceniam 10/10,biorąc pod uwagę, że to przecież Hiszpania, a nie Tunezja czy Turcja. Rok wcześniej byliśmy w 3* w Alanyi Millenium Park za 1900, pokoje były podobne za to jedzenie to niebo i ziemia! W Torre Arenal mogłem śmiało próbować wszystkiego,a w Turcji niekoniecznie. Porównując te dwa miejsca bezpośrednio,rok temu przepłaciliśmy min. 300/os! Pokoje nie są nowe ale są codziennie sprzątane i zmieniane świeże ręczniki. Łazienka również nie najnowsza ale jest czysto i bez grzybów. Pokoje na wyższych piętrach mają ładniejszy widok bo stamtąd jest widoczne morze, my byliśmy na 3 pietrze z widokiem na okoliczne budynki. Trudno spodziewać się w tej cenie widoku na morze, więc takie położenie to standard. Rano jest hałaśliwie (śmieciarka, dzieci idące do szkoły dużymi grupami) ale byliśmy zabezpieczeni w stopery do uszu :) Nie wiem jak w pozostałych pokojach ale w naszym nie było klimy, wieczorami było ciepło ale nie tragicznie (druga połowa września), rano świeżo i przyjemnie. Jedzenie bardzo dobre. Obiadokolacja- codziennie inny rodzaj ryby i wieprzowiny jak również dodatki urozmaicone, np. małże, paella,hiszpańskie pierożki, grillowana papryka,bakłażan,fasolka był też schabowy i codziennie frytki ;p. Przede wszystkim bardzo smaczne rybki. Śniadanie na przemian jajko sadzone albo jajecznica do tego smażone parówki,płatki warzywa itp.. Może dla niektórych taka monotonia to wada ale wszystko było bardzo smaczne i na upartego można codziennie zjeść coś innego: tosty, drzemy, płatki, pieczywo razowe i zwykłe,owoce itp. Do plaży spacerem jakieś 5 minut, po drodze sklepy,bary. Na plaży najbliżej hotelu twardy,ubity piasek ale kawałek dalej już miękki i sypki. Jeżeli chodzi o Majorke to polecam wypożyczyć samochód w lokalnej wypożyczalni 60 euro na dwa dni lub 80 na 3 panda z klimą i ubezpieczeniem full risk
-czyste pokoje, codziennie sprzątane -dobre jedzenie -5 minut do plaży i promenady (bary,sklepy) -piaszczysta, czysta plaża
-drogie i fatalne drinki w barze hotelowym -dwa krany w umywalce, na zimną i ciepłą wodę osobno zamontowane tak nisko i blisko krawędzi umywalki ,że z trudem można umyć ręce- niby szczegół ale denerwujące ;p
Położenie hotelu znakomite. zwłaszcza że mieszkaliśmy na 7 piętrze. Widoki super i na morze ,i na góry, i na ulice.
Położony w centrum Arenal. Blisko do przystanku. Dużo młodzieży. Rozrywkowy Hotel. Piękne widoki.
Trochę socjalistyczny w środku. Takie dwie ** trochę zniszczony i brak w nim remontów. Monotonne i dość słabe śniadania.
hotel ma 3 gwiazdki ale zasługuje na max 2, pokoje bez klimy, długo nie odnawiane (jakieś 20 lat), winda sie zacina i jest w niej tak parno , że można zasłabnąć, łazienka słaba, cieknie woda z węża..... ale codziennie wymiana pościeli i sprzątają w pokojach..... jedzenie ok, dużo ale praktycznie codziennie to samo...... jeśli ktoś szuka luksusów to nie jest to hotel dla niego
W pokoju nie ma telewizora (ale w sumie tego nie brakowalo), sejfu i klimatyzacji. Jedyny ratunek to wypozyczenie wentylatora, inaczej nie do wytrzymania w nocy. w pokojach. Jedzenie bardzo slabe jak na hotel 3 gwiazdkowy, zdarzal sie splesnialy chleb na sniadanie.
hotel spoko, szczerze to brakuje klimy i lodowki. w pokojach rowniez nie znajdziemy czajnika ani telewizora. basenika na 11 pietrze jest niewielki, na dole jest bardzo sympatyczny. windy sa tylko 4 osobowe i czasami winda przyjezdza i nie mozna wsiadac i trzeba czekac az winda nawroci
w pokoju hotelowym zostałam pogryziona przez pluskwy!!! stanowczo nie polecam tego hotelu!!brak klimatyzacji, lodówki, basen na 11 piętrze mały i zaniedbany.
Już nie mogłem wytrzymać czytając te opinie. Byłem tam co prawda 3 lata temu, z TUI i było zajefajnie!!! Zaczne od hotelu. Po przyjeździe byłem troszke zniesmaczony, ale później stwierdziłem że nie jest źle! Czysto, wysprzątane, nawet pieniądze zostawione na fotelu nie znikneły po sprzątaniu! Faktycznie brak klimy meczył ale da sie przezyć;> Personel bomba-jak się nie jest burakiem. To też są ludzie! Na koniec dostaliśmy od kelnera za free Sangrie i uścisk dłoni(jako jedyni;) ) Wychodząc z hotelu masz blisko EROSKI-tani supermarket, rent a car i plaże. Wzdłuż niej ciekawy deptak, a na uboczu Arenal przepięękne miejsca! Dyskotek do bólu, knajpek też. Faktycznie niemcy troszke drażnią,ale nie dla nich tam byłem. POLECAM!!!
Brak klimatyzacji przy takiej temperaturze to dramat. Przyjeżdża tam najgorszy element z Niemiec.
Jako hotel biznesowy spełnił moje wymagania. Byłem tam jakiś czas temu. Do dzielnicy biznesowej jest nie dłużej jak 10 minut, do centrum jest około 25 minut. Bardzo dobry serwis, byłem w all inclusive rzec jasna i niczego mi nie brakowało. W hotelu byłem długo bo aż 2,5 tygodnia. kiedy miałem wolne udawałem się na plażę, która jest zaledwie kilka kroków od hotelu. Co tam się działo, sporty wodne, bary, imprezy do rana. W Arenal jest podobno największa plaża w tych okolicach.
Hotel bardzo głośny, umiejscowiony w centrum miasta, co prawda do plaży blisko - około 200, 300 metrów, ale "opanowany" przez grupy młodzieży szczególnie niemieckiej. Alarmy przeciwpożarowe w nocy, śpiewy i ryki powracających nad ranem z pobliskich dyskotek to codzienność - nawet Niemcy nie mogli tego wytrzymać i dochodziło między nimi do ostrych spięć. Nie polecam pobytu tam nikomu, chyba, że przyjechał na "nocne życie". Jedzenie, co prawda w dużej obfitości, ale cholernie monotonne - śniadanie to dwa zestawy: jeden z jajecznicą lub drugi z jajkami sadzonymi, oczywiście zmieniane co drugi dzień. Obiadokolacje w zasadzie takie same i do tego niezbyt smaczne. Dziwną sprawą było to, że do obiadokolacji nie ma żadnych napojów - nawet wody w dzbanku - wszystko trzeba dodatkowo kupować - przy czym jeżeli ktoś chce wino to musi kupić całą butelkę bo kieliszka się nie dostanie. Ponadto hotel jest polecany przez Neckermanna i to jest w ogóle nieporozumienie. Polscy rezydenci - z czym się po raz pierwszy spotkałem - nie znają hiszpańskiego! A na moją uwagę kto ich tam zatrudnił stwierdzili, że tam wystarczy niemiecki, co nie do końca okazało się prawdą. Ponadto oprócz zachwalania wycieczek fakultatywnych nie potrafią przekazać żadnych innych informacji, nawet podstawowych. Nie jestem wybredny, ale po raz pierwszy od wielu lat ten wyjazd okazał się częściową porażką. Jeżeli ktoś chce poznać szczegóły - odpowiem.
Nie polecam!!! Spędowisko Niemców, tania buda!!
Tripadvisor