8883 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Dobra baza wypadowa do Izraela
Rafa koralowa
Rozrywkowa miejscowość
Rezerwat Ras Mohamed
Na początku jak przyjechaliśmy, to dostaliśmy pokój standardowy, nie był zły, ale też nie ekstra;) Potem się dowiedzieliśmy, że można przenieść się do o wile lepszego, wystarczy dać napiwek. To co zobaczyłam przerosło moje oczekiwania, zamieszkaliśmy w prześlicznym, pięknie zrobionym pokoju z tarasem, który wychodził na prywatny basen( kilka pokoi do jednego basenu). Tworzyło to atmosferę prywatności i odrębności:)Każdemu, kto jedzie do tego hotelu radzę aby postarał się o taki pokój, wart jest swoich pieniędzy. Teren hotelu jest bardzo duży, i na jego terenie znajduje sie piękny ogród. Wspaniałe warunki na spacery, a nadal pozostaje się na terenie hotelu.Jedzenie bardzo nam odpowiadało zarówno jeżeli chodzi o ilość jak i różnorodność posiłków. Z uśmiechem wspominamy też obsługę hotelu, która swoim uśmiechem i serdecznym podejściem bardzo nas ujęła:))Plaża całkiem przyjemna, jedynie brakowało w pobliżu rafy koralowej, co zasmuciło kiilka osób, które przyjechały aby ponurkować. Mimo swojej wielkości w hotelu jest bardzo serdeczna atmosfera i przyjemnie było tam spędzić wakacje:))))
Hotel jest spory, na obszarze, który zajmuje znajdują się ładne ogrody. Pokój jaki dostaliśmy, był duży słoneczny, z klimatyzacją, która dawała przyjemny chłód i łazienką gdzie się spokojnie mieściły dwie osoby:)W hotelu jest kilka basenów, co zapewniało duży komfort w tak dużym hotelu. Najbardziej oblegany był główny basen ze zjeżdżalnią, przy basenie odbywały sie również animacje, które też przyciągały sporo ludzi:). Obsługa na wysokim poziomie, ale przyzwyczajona do napiwków, widać było różnice gdy się coś dało, a gdy nie.Na plaży byliśmy tylko raz, zdecydowanie woleliśmy siedzieć w hotelu przy basenie, zwłaszcza, że były bardzo czyste (w nocy odkażane).Jedzenie z różnych stron świata(włoska, meksykańska), były posiłki dla dzieci i dania europejskie, wszystko bardzo świeże, smacznie przyrządzone i ładnie podane. Hotel zrobił na nas bardzo dobre wrażenie i serdecznie go polecamy:)
Byliśmy w tym hotelu w kwietniu 2008 1 tydz. Hotel na pierwszy rzut oka robi wrażenie jednak później niestety pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze nieprawdą jest to, że 10$ załatwi na super pokój z prywatnym basenem. To jakiś krążący mit. Za taki pokój trzeba dopłacić 100 $. Dopłaciliśmy i nie żałujemy tego gdyż pokoje standard, które ma tam wykupione biuro podróży Wezyr to jakieś nieporozumienie. Dla nas Polaków są pokoje standardowe w budynku numer pierwszych cyfr 14...
Są to dość duże pokoje jednak z widokiem na ulice i mur hotelowy oraz inny hotel.
Wszystkie osoby z naszej wycieczki dopłaciły i zamieniły pokój. Nie mamy tu pretensji do hotelu tylko do naszych kochanych "biur podróży", które wykupują najtańsze pokoje i sprzedają nam je jako standard nie dając możliwości wyboru standardu. Jak pokazuje czas większość Polaków dopłaca do jakości więc dlaczego biura tego nie wezmą pod uwagę.
Kończąc ten wątek polecam pokoje z numerem 12106 (my mieliśmy ten pokój) z prywatnym basenem. Jednak też trzeba mieć szczęście jakich sąsiadów się trafi obok. Dobre też są pokoje z 11... 10....
Jeżeli chodzi o plaże to niewypał! W tym czasie był odpływ i woda z pomostów do kolan. Do rafy ponad 1 km. Więc rozwiązanie z prywatnym basenem okazało się strzałem w dziesiątkę. Jedzenie takie sobie, monotonne ale nie zaszkodziło nam. Niestety w kwietniu już jest bardzo gorąco wiec trudno wytrzymać długo na słońcu. Zdecydowanie najlepiej do Egiptu w miesiącach zimowych.
Pani rezydentka zupełnie nie znająca tematu doradza ludziom włożenie 10$ do paszportu co zupełnie na nic nie wpływa.
Ogólnie miło spędziliśmy urlop.
Bardzo fajny hotel, położony na rozległym terenie, z pięknymi ogrodami, około 10 km od lotniska i około 20 km od centrum Sharm el Sheikh. Duże, ładne, czyste pokoje, obszerne i czyste łazienki, bardzo dobra kuchnia - kolacje tematyczne, codziennie inna (meksykańska, włoska, seefood itd.), codziennie bufet z jedzeniem dla dzieci( frytki, spaghetti, pizza), bufet wegetariański i bufet brytyjski. Anglicy i Rosjanie to najliczniejsze narodowości jeżeli chodzi o liczbę gości hotelu - Polaków niewielu. Kilka basenów - jeden cichy, drugi z animacjami (w języku angielskim), oprócz tego niektóre pokoje mają dostęp do tzw. prywatnych basenów - kilkanaście pokoi przypada na jeden, całkiem spory basen. Plaża umiarkowanie ładna, rafa stosunkowo daleko do brzegu, i podobno jest to namiastka rafy - i to jest chyba jedyna rzecz, do której można się "przyczepić" jeżeli ktoś wybiera się tam z zamiarem profesjonalnego nurkowania. Obsługa miła, aczkolwiek nie lubią Rosjan, a że dla nich różnica pomiędzy językiem polskim a rosyjskim, jest mniej więcej taka jak dla nas różnica pomiędzy chińskim a wietnamskim, to należy im podkreślić kilka razy że jesteśmy... from Poland, i będą naprawdę starali się umilić nam pobyt jak tylko będą mogli - oczywiste bakszysz też robi swoje. Pobyt rezerwowałem przez wakacje.pl, potem okazało się że jest to wyjazd z Orbis Travel, i podobnie jak osoby piszące przede mną gratuluję rezydentki - Pani Aleksandra to bardzo sympatyczna osoba, profesjonalnie wykonująca swoje obowiązki. A hotel naprawdę godny polecenia!
Bywałam w kilku hotelach w Sharmie, ten wypadł średnio, napewno czysty i nowy, ale jeszce wiele pozostawia do życzenia, kuchnia taka sobie, choć dużo jak to w Egipcie - hotel ok, ale bez rewelacji. Moim zdaniem Lti Tropicana Grand Azur wypada o wiele lepiej i leży bardzo blisko niego - nowe hotele chyba potrzebują czasu !
Jestem zadowolony. Dostaliśmy pokój duży i ładny z osobną garderobą z tarasem wychodzącym na prywatny basen. Kilka budynków ma dostęp do prywatnych basenów - to rewelacyjne i kameralne rozwiązanie. Aby tam się dostać wystarczy na początku w recepcji dać 10$. Hotel położony w pięknym ogrodziei na wielu hekatrach. 60% to Rosjanie 40% Anglicy. Polaków było razem z nami 6 osoób. Wspaniałe udogodnienia dla dzieci. Przez pierwsze dni walczyliśmy ze stereotypem, że jesteśmy Rosjanami i podziałało. Rosjanie są nastroszeni i nie mili do Egipcjan co powoduje, że oni traktują ich jak zło konieczne. Kiedy Zaczniesz do nich się uśmiechać, rozmawiać oni od razu się odwzajemniają. W ten sposób wszyscy z obsługi traktowali nas jak prawdziwych przyjaciół. Było naprawdę sympatycznie. Jeżli Wy będziecie serdeczni i otwarci oraz od czasu do czasu mały bakszysz - to poczujecie się jak w raju. Oni naprawdę są bardzo przyjacielscy i mili. Co do jedzenia to jest dużo i urozmaicone ale przy 2 tyg. pobycie czuje się powtarzające się potrawy. Wszystko zależy od nastawienia.
Jechałem z Orbis Travel i muszę pogratulować rezydentki. Tak profesjonalnej jeszcze nie spotkałem w swoich wyjazach. Brawo, aby wszędzie tak profesjonalnie działali rezydenci.
Generalnie z pobytu w hotelu jestem bardzo zadowolona. Były tez wpadki, ale ogólnie jest na duży plus. Mimo, iż rezydenci zachęcają do wkładania 10-15 dolarów do paszportu po to by dostać lepszy pokój, nie radzę robić tego od razu. Każdy wkłada kasę do paszportu i myśli, że dostanie fajny pokój, ale niestety mocno się później dziwi :( Recepcjoniści rzucają paszporty na jedną kupę, wyjmują z nich kasę i nawet nie sprawdzają ile kto dał. Koniec końców mimo zapewnień, że pokoj będzie super, okazuje się, że po zapłacaniu 15 dolków otrzymujesz ciemny pokój na parterze, z widokiem na odrapaną ścianę. Potem trzeba się kłócić, podkreślając, że w paszporcie była kasa, aż w końcu wymienią pokój. Moim zdaniem lepiej jest nie dać nic na początek, brać pokój jaki dają, a potem wymieniać wspaniałomyślnie napiwkując recepcjonistów. Pokoje są ok, wystarczająco duże i czyste. Jak się dopłaci 15 dolków za dobę można dostać pokój z wyjściem do prywatnego basenu. Dla baseniarzy to może być fajne, jednak jak ktoś woli plażę to nie ma to wielkiego znaczenia. Jak się da ze 2 dolary na początek sprzątajacemu, to będzie piżamę składał co dzien w kostkę i duuużo bardziej się starał. Jedzenie jest dobre, duży wybór, bary czynne cały dzień..:) Wodę butelkowaną dają tylko przy śniadaniu. Potem w ciągu całego dnia nalewa się z baniaków przy barach. Bardzo fajne są baseny, jest ich naprawdę dużo. Jeśli ktoś jedzie z dziećmi, będą miały się gdzie kąpać. Przy głównym basenie jest zjeżdżalnia oblegana cały dzień. Dla osób szukających spokoju polecam tzw. quiet pool, blisko pawilonu 14. Jest tam przemiły ręcznikowy boy o rzadkim imieniu Ahmed :). Plaża jest bardzo fajna, choć nie ma raf. Po południu jest odpływ, ale do 17 jest cudownie. Piękna lazurowa woda, bardzo płytka (dla dzieci super) i piasek. Żeby móc się wykąpać i popływac trzeba iść na koniec pomostu. Minusem jest brak organizacji czasu wieczorem. Wszystkie eventy nastawione są na Anglików, bo to oni są głównymi goścmi (na drugim miejscu są Rosjanie :(. Także wieczór trzeba organizować sobie na własną rękę. Jest jeszcze jedno - lokalni myślą, że jak masz blond włosy to musisz być z "sowiet union" i non stop zagadują po rosyjsku. To naprawdę wkurza. Na nic zda sie tłumaczenie ;(. To jednak nie zależy od hotelu, tak jest w całym Sharmie. Jestem wymagającym gościem i zawsze się czepiam :), z tego hotelu wróciłam jednak zadowolona. Polecam więc i życzę miłego odpoczynku ;-))
Tripadvisor