W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Rejon słynący z pięknych, szerokich, piaszczystych plaż.
Dla szukających rozrywek - wiele ciekawych możliwości spędzania wolnego czasu.
Bogata infrastruktura: dużo restauracji, sklepów, barów.
Dobre możliwości komunikacyjne do innych miejscowości i okolicznych zabytków.
Hotel położony w mało atrakcyjnej okolicy (dużo śmieci, wyburzane budynki), obsługa hotelu nie mówi w języku angielskim (komunkacja bywała momentami bardzo trudna), pani sprzątaczka nakrzyczała na nas, że mamy brudno w pokoju (???). Jednak wrażenia ogólne pozytywne- hotel zdecydowanie dla MŁODYCH LUDZI, niewymagających, działa całonocny mini-market oraz restauracja i klub karaoke:) Do centrum Złotych Piasków kursują autobusy- polecamy klub Arrogance. Dodatkowym plusem są ceny w Czajce- 2/3 razy niższe niż w centrum (piwo na plaży od 2 levów, drinki od 3 levów).
Hotel otwarty dopiero w tym sezonie więc pokoje jak na razie jakoś wyglądają, ale chciałbym zobaczyć to w przyszłym roku jak już teraz odpada sufit w łazienkach, pośmierduje z klimatyzacji a ludzie zatrzaskują sie w łazienkach.
Usytuowanie fatalne - w okolicy poza paroma kiepskimi hotelami i knajpkami nie ma absolutnie nic, no może poza hordami bezpańskich psów i całymi górami śmieci. O tak -wszędzie jest przeraźliwie brudno - nie wspomnę już tej nieszczęsnej ścieżki na plażę służącej miejscowym za wysypisko śmieci. Ścieżka jest oczywiście nieoświetlona, więc gdyby ktoś chciał po zmroku wybrać się na plażę albo po prostu zasiedział się i wracał po ciemku to musi sobie nadrobić z 2km na około pod górę.
Oczywiście centrum Złotych Piasków to inny świat, ale spacerkiem wychodzi 1h drogi - są autobusy tyle że ostatni wraca o 20 zdaje się - tak że można spalić nadmiar kalorii jak nic.
Jedzenie kiepściutkie. Przez 9 dni śniadania były DOKŁADNIE identyczne. Owszem można coś wybrać, ale ile można wpychać w siebie ciągle to samo. Np pizza co dzień taka sama (tylko z serem żółtym i białym) i co dzień nieodmiennie zimna. Na świetny nota bene ser biały (coś jak feta) którym wszyscy się zachwycali w pierwszy dzień, po 4 dniach nikt nie mógł już patrzeć bez mdłości - był składnikiem połowy potraw! Obiady bardziej urozmaicone, za to gorsze. Przykładowe główne dania : kiełbaski (?!), skrzydełka (?!), resztki z wczoraj(?!?!?!!!!). Nie było żadnych 3 ciepłych dań jak ktoś wyżej wspomina, chyba że za odmienne danie należy uznać niedogotowane ziemniaki! Na pytanie kogoś z turnusu czy pojawi się coś z owoców morza padła odpowiedź żeby się nie wygłupiał z takimi drogimi potrawami. Ryb zero.Z owoców tylko arbuz, rzadko brzoskwinie. Winogrona, melon pojawiły się raz. Deserów zero. Już na pierwszym spotkaniu rezydentka zaprezentowała swoją jakże bogatą wiedzę medyczną ostrzegając przed tajemniczą chorobą wynikającą z przegrzania - "grypą słoneczną". Objawami tej egzotycznej jednostki chorobowej miały być jak łatwo się domyśleć biegunka, temperatura, wymioty bóle brzucha itd. W ten sposób znikał problem niedomytych winogron, nieświeżych serów itp.
Pogoda była wspaniała upały - ale w pokoju zawsze niezawodnie można było się ochłodzić - i nie mówię tu o klimatyzacji - nie był lepszy sposób: zimny prysznic. Gorzej gdy komuś było chłodno - niestety żeby wziąć ciepły, należało wstać o 7 rano. Potem ciepłej wody już nie było... Oczywiście tłumaczono nam z cierpliwym politowaniem jak dzieciom, że przecież ciepła woda jest...rano(?!?!??????) więc chyba coś zmyślamy.
Ciekawy był też system z dyskotekami. O 22 była cisza natomiast gdy wracaliśmy koło 3 muzyka trzęsła całym hotelem w najlepsze (oczywiście śniadanie było tylko do 9:30).
Ale najlepiej było ostatniego dnia : wywalili nas o 10:00 (rezydentka osobiście waliła w drzwi żeby już wychodzić) a odjazd autokaru miał miejsce ok 22:00. Bagaże kazano nam złożyć w jakieś klitce pod schodami w której ledwo się zmieściły a wchodzić dało się tylko pojedynczo. Oczywiście jak ktoś coś chciał z walizki to musiał sobie poczekać w kolejce. Były też 2 udostępnione pokoje z których jeden zajmowała chora osoba, tak że ten chaos nie trudno sobie wyobrazić. Naturalnie o jakimś prowiancie czy broń boże obiadokolacji w ten bonusowy dzień można sobie było jedynie pomarzyć.
Hotel tak na prawdę dla nikogo; ani dla rodzin z dziećmi, ani dla starszych - bo wszędzie bardzo daleko, zejście na plażę fatalne, nieoświetlone, można nogi połamać zarówno na popękanych betonowych schodach, jak i na stertach śmieci, które się po nich walają (wieczorem strach iść). Dla młodych zero atrakcji, w nocy powrót ze Złotych Piasków do hotelu na piechotę (2 km), bo połączeń brak. Obsługa nie mówi po angielsku, nie można się dogadać. Jedzenie - codziennie jakieś zasmażane resztki w dwóch rodzajach serów, smaczne, ale podłe (kiełbasy, ziemniaki, zasmażane w serach warzywa). Mięso było może dwa razy (w tym sznycle i skrzydełka z kurczaka). WODA W KRANIE ZIMNA!!!! Łazienka bez kabin. Zakaz wstępu do basenu po 20.00. Co chwilę ktoś chorował, na skutek zjedzenia poprzedniego dnia nieumytych winogron, brzoskwiń... (rezydentka wmawiała nam, że to "słoneczna grypa"). Jedyny plus za pokoje - ładne, jeszcze czyste, chociaż już co poniektóre ich elementy zaczynają się sypać. A! Jeszcze jedna ważna sprawa, niepoprzedzielane balkony (zero intymności). Widok na morze tylko na najwyższym piętrze.
slabe zainteresowanie tym aby goscie byli zadowoleni
Hotel ładny, okolica brak słów! Brudno, b.duzo bezpanskich psów i wogole nie za ciekawie!!ale jesli jedzie sie wypoczac i za \'baze\' przyjmie hotel i plaze to nie ma tak zle (nie wliczajac w to posilkow, ktore byly ohydne i ciagle to samo!;( blle! ) reasumując; za dosc przystepna cene 35\'C przez cale 10 dni , cieple morze , klimatyzowany dobrze urzadzony pokoik i basen! p.s nie wykupujcie tam posilkow!!;)
Właśnie wróciliśmy ze Złotych Piasków. Pobyt w hotelu Devora to była jedna, wieka pomyłka. Pomijam kwestie posiłków, które były średnie, oraz obsługi, która traktowała nas jak intruzów. Dla wczasowiczów została wyznaczona cisza nocna, od 22giej. Natomiast Bułgarzy doskonale bawili się do 4tej nad ranem w hotelowej dyskotece, nie przejmując się tym, że w hotelu śpią (próbują spać) wczasowicze. Dlatego osobom ceniącym spokój stanowczo odradzam ten hotel. W każdym razie my nie skorzystamy więcej z usług Delta Travel. Co do pani rezydentki, to szkoda słów. Niemiła, arogancka osoba, która dobro wczasowiczów ma głęboko gdzieś. A podroż w obie strony to cała historia....
Byłam w tym hotelu na wakacjach w zeszłym roku. Szkoda słów. Obsługa upiorna, bułgarscy goście mogli wszystko. O brudnej okolicy i koszmarnym zejściu na plażę nie wspomnę. Bezdomne zwierzęta to problem niestety całej Bułgarii, ale to w hotelu Devora spotkałam się ze strzelaniem do bezbronnych piesków (zupełnie nieagresywnych - z moich dziesięciodniowych obserwacji) z wiatrówki.
hoel połorzony w bardzo spokojnej dzielnicy wszedzie dosc daleko okolica troche zasmiecona i zaniedbana.bardzo dobra rezydentka pani lucuna zawsze chetna do pomocy i porady.ogolne wrzarzenia z pobytu dosc dobre nie rozumie troche ludzi ktorzy tam byli i narzekali ja uwarzam ze za taka cene to naprawde dobre waruki
Zgadzam się z powyższymi opiniami: jedzenie zimne i mało urozmaicone. Obsługa ... a co to takiego? Bułgarzy niestety albo nie lubią Polaków, albo nie wiedzą co to znaczy słówko: \"obsługa\". Dojście do plaży po schodach, w brudzie, ale w miarę blisko. Dla mnie problemu nie stanowiło, ale dla osób które chcą tylko wypocząć na plaży bez wcześniejszych fizycznych wzmagań - nie polecam. Jedynie basen był naprawdę ładny, niestety w dzień wyjazdu zauważyłem, że... ubyło wody (o jakieś 10-15 cm). Nie wiem dlaczego (!?). Do centrum nie jest żadne 3 km, tylko trzeba iść około 45 minut dobrym krokiem, znając drogę, bo oczywiście drogowskazów tam nie uświadczymy. Do tego trzeba doliczyć przeprawę całym pasażem w centrum Złotych Piasków, czyli w sumie wychodzi ok. plus-minus godziny. Na szczęście w miarę tanio, z wyjątkiem centrum Złotych Piasków, gdzie ceny porównywalne są z naszymi (w naszych kurortach, np. Władysławowo).
Najlepsze rozrywki to w centrum ale bardzo daleko. Tak popieram wymienić panią rezydent. Hotel jest super czysto i ładnie. Okolica strasznie brudna i pełno psów, chodniki rozwalone. Polecam restauracje z polską obsługą -tanie i dobre jedzenie (na zakręcie) Wrażenie średnie - byłam zobaczyłam i więcej tam nie pojadę.
Pokoje duże, świetnie wyposażone, klimatyzacja, tv, lodówka, telefon , suszarka, wygodne łóżeczka , czysto, codziennie sprzątany, ręczniki i pościel wymieniana co 2/3 dni. Wyżywienie rewelacja- naprawdę przepyszne posiłki, bardzo duży wybór na szwedzkim stole, urozmaicone, codziennie inne dania. Zdecydowanie polecam:)
Hotel, jako ogólne wrażenie nie jest źle, posiłki zimne, mało urozmaicone. Basen jak najbradziej ok. Obsługa nie zna językow, przez co nie idzie się porozumieć, nawet w podstawowym angielskim. Rezydentka, nie spełnia żadnych oczekiwań! Nieuprzejma i nie doradza, jak najtaniej zwiedzić i wypocząć!Zejście do plaży tragedia-brudno, ciemno i niebezpiecznie! Zdecydowanie lepiej drogą, co prawda dalej, ale pewniej. Co do jedzenia polecam polską knajpę z polskim jedzeniem i obsłgą w języku polskim, "na zkręcie" jak "wysadza Was bus z Hotelu"-tanio i bardzo smacznie. Jeśli miałabym na drugi rok odwiedzieć Bułgarię, to napewno nie w tej okolicy i nie w tym hoteu! Malil kontaktowy do ew. pytań: dorotkagk@interia.pl
Bardzo proszę o wymianę Pani Rezydent! Nie odpowiednia osoba na to stanowisko.
Jedzenie było zimne i słone i podawane z poprzedniego dnia. Zejście na plaże było bardzo strome i męczące. Porośnięte dziką roślinnością. Hotel jest położony wysoko i jest daleko do "miasta". Brak chodników, deptaków. Auta bardzo szybko jeżdżą i trzeba uważać. Wszędzie niedokończone budowy. Bardzo dużo bezpańskich psów, brudnych i głodnych. Brak ławek i koszy.
nie rozumiem zupełnie oburzenia osób wypowadajacych sie przede mna...oczywiscie maja racje ze zejscie do morza bylo zasmiecone,ale byla tez inna droga, ktora mogli wybrac. po drugie sniadania oczywiscie byly takie same ale byle na nich duzo rzeczy do wyboru wiec nie trzeba bylo jesc codziennie tego samego. brak kabiny prysznicowej moze sprawia pewne problemy, ale w lazience znajduje sie mop, ktorym mozna zebrac nadmiar wody. wiadomosc o zimnej wodzie jest totalna glupota-ja sie z tym nie spotkalam. jedynym zastrzerzeniem moze byc odleglosc od roznego rodzaju rozrwywek-co dla studentów jest wazna sprawa.
ogolnie jestem bardzo zadowolona z pobytu w hotleu i polecam go wszytkim parom(wspaniale loza malzenskie;))
Pobyt w w hotelu Devora uważam za bardzo miły. Obsługa Pani rezydentki na czele na wielką 5. Jedyny mankamentem, było to, że basen był w sumie codziennie czyszczony i nie było się kiedy w nim zamoczyć ;)
ZA DUZY RYGOR JAK DLA MŁODZIEŻY,OSTATNI DZIEN POBYTU ŹLE ZORGANIZOWANY.
Położenie hotelu niedogodne. Wszędzie daleko. Nie ma chodników w okolicy i trzeba bardzo uważać, żeby nie wpaść pod samochód (nie zbyt dobre więc dla osób z małymi dziećmi). Pełno psów i śmieci. Nie da się dojść plażą do centrum Złotych piasków (jest poprzedzielana kamienistymi nabrzeżami). Jedzenie kiepskie, monotonne (chociaż smacznie przyrządzane) - jednak drugi raz nigdy nie zdecydowałabym się na wykupienie wyżywienia w tym hotelu - bardziej opłaca się jeść na mieście. Fatalne dojście do plaży. Zimna woda w kranie, brak kabin w łazienkach. W ostatni dzień o 10.00 wymeldowanie z pokoju, potem czekanie 11 godzin na autokar. W czasie powrotnej podróży jedną z pań w autokarze zalała woda z zepsutej klimatyzacji. Nikt z obsługi nie udzielił jej pomocy, kierowca się nie zatrzymał, zalało jej wszystkie rzeczy i siedziała mokra przez większość podróży.
ostatni dzień źle zorganizowany, gdyż pokoje należało opuścic do godz 10 a wyjazd był o godz 21. Wiec caly dzień trzeba bylo spędzic poza pokojem. W hotelu dostepne były dwa pokoje, w ktorych moza było sie w ciągu dnia wykapać, ale było to uciązliwe ze wzgledu na ilosc osob korzystajacych z tych pokoji, a szczegolnie lazienek. Jedzenie bardzo dobre. Dla niektorych byly one monotonne, szczerze mówiąc dla mnie jest to bardzo dziwne, gdyz na sniadanie były trzy cieple posilki, pomidory, ogórki, pizza, biały ser, jogurt, szynka, chleb, płatki, mleko i miod. A na obiady również trzy cieple posilki, warzywa, owoce( arbuzy, nektarynki, winogrona, melony). Pokoje bardzo ładne i czyste. Dwa zastrzezenia : łazienki, prysznic jest bez zadnych załonek ani kabiny wiec w trakcie kapieli lazienka byla cala mokra:( i drugie zastrzezenie zejscie do plazy jest strasznie zasmiecone a schody sa strome . Ale pominmo tego...MOGE SZCZERZE POLECIC TEN HOTEL
Za rok też tu przyjade !!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo warto !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!