361 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcyjne położenie: w Agia Marina, na małym wzniesieniu, ok. 1 km od centrum Platanias, ok. 22 km od lotniska w Chanii.
Tylko 150 m do szerokiej, piaszczystej plaży.
Udogodnienia dla najmłodszych: basen z wydzieloną częścią dla dzieci, plac zabaw, wysokie krzesełka dla dzieci w restauracji.
Kilka dni temu wróciłam z wakacji na Krecie. Zaliczam je do jednych z najlepszych w moim życiu. Z hotelu byłam zadowolona i uważam, że jest to odpowiednie miejsce do pełnego relaksu. Hotel oceniam dobrze. Były to wakacje z Itaką, z której jestem bardzo zadowolona. Pełen profesjonalizm. Szczególnie zadowolona jestem z naszego rezydenta - Pawła Piskorskiego. Pomógł mi w wielu kłopotliwych sytuacjach i okazał dużo uwagi i zrozumienia. Polecam również wycieczki z oferty biura podróży Itaka. Na prawdę ciekawe i dobrze przygotowane. Wszystkim Państwu życzę takich wakacji, jakie miałam okazję tu przeżyć.
Hotel nas mocno rozczarował. W Minerwa Dore kuleje przede wszystkim obsługa (brak zainteresowania gośmi) i jej atencja w sprawach czystości pokoi. Pomieszczenia są brudne, niezadbane, często widzi się w nich mrówki (zdarzały się również karaluchy). Pościel również była brudna (plamy z krwi). Basen nieczyszczony od wielu miesięcy. Jedzenie to kolejny duży minus hotelu - małe, niesmaczne (często niejadalne) porcje. Cena za wycieczkę do tego hotelu jest znacznie zawyżona, bo jedzenie będziemy i tak musieli sobie SAMI KUPOWAĆ w okolicznych barach/tawernach. Jedynym plusem hotelu jest bliskość do przystanku autobusowego. Poraża natomiast bezpośrednie sąsiedztwo z cmentarzem, na którym odbywają się co tydzień pogrzeby.
Hotel położony idealnie - blisko do morza.Plaża średniej czystości ,woda cieplutka, bardzo czysta, brak meduz i jeżowców. Brak toalet na plaży.Hotel ogólnie zaniedbany- zero rozrywki,cicho,ciemno nic się nie dzieje.Pokoje sprzątane codziennie, ale podłogi myte śmierdzącą wodą i w taki sposób,że zostają śmieci, włosy- nie widać,ale \'\'czuć \'\'to sprzątanie.Przy zakwaterowaniu brudna lodówka, brak odpowiedniej ilości naczyń w szafce,pobrudzona krwią narzuta na łóżko!Na stołówce brudne obrusy,sztućce jedne do dwóch posiłków.Śniadania bez cudów .ale o.k..Obiadokolacje da się zjeść.Basen super, cały czas w słońcu,duży, głęboki ,ale niestety przez 2 tygodnie nie widziałam żeby ktoś go czyścił za to z okolicy wchodzi kto chce i robi co chce.
Co roku odwiedzam Krete i z pewnością mogę napisać, że pobyt w tym hotelu był najmniej udanym. Trafiłam do pokoju w piwnicy,częstymi gośmi były mrówki i robaczki, a jedyny widok za oknem zasłaniały mi krzaki. Pokój był sprzątany może z raz, obsługa nie przykładała się do swoich zadań. O posiłkach równiez nie mogę napisać czegoś szczególnego, małe i monotonne porcje. W okolicy mało się działo, jedynym plusem jest bliskosc przystanku, dobra komunikacja miejska na Krecie i bliskość do Chanii. Ja z pewnością już tam nie wróćę
Zastrzezenia budzi czystosc hotelu. Pokoje sprzatane sa byle jak. Co przy raczkujacym dziecku lub chodzeniu boso bylo problemem. Zmiana recznikow i poscieli raz na tydzien nawet jak byly brudne.Znajomy widzial jak wlasciciel wyjmowal plasterek sera z talerza pozostawionego przez gosci po sniadaniu. Jak przyjechalo wiecej gosci mocno sie pogorszyly posilki. W ekstremalnym momencie salatka grecka skladala sie z samego ogorka i pomidora. Na basen przychodzili miejscowi. Po zakupieniu napoju siedzieli caly dzien na basenie i zachowywali sie bardzo glosno. Zabierali materace, kolka do plywania naszych dzieci.Rezydent Pawel Piskorski z Itaki zachowywal sie jakby to on byl na wakacjach.Ogolnie masakra.
W hotelu tym spędziliśmy 2 tyg.Jedyne zastrzeżenia budziło wyżywienie(smaczne jednak śniadanie codziennie to samo,kolacje serwowane na talerzach-małe porcje i co tydzień powtórka)Hotel b.dobrze usytuowany,blisko supermarket Anna Maria,większe zakupy-INKA,blisko do ładnej,piaszczystej plaży(2leżaki parasol=5E);wieczorem można bez obaw pospacerować,mnóstwo tawern,czynnych do późnych godzin,na około wypożyczalnie samoch,skuter,motocykle.Za wypożeczenie auta na 3dni full insurance=100E.Bardzo dobre drogi.Polecam Elafonisi,Paleochorę,miasto Chania-przy porcie weneckim,jedyne słodkowodne jezioro koło Rethymnonu(a la Morskie Oko),wąwóz Kalikrates-dla odważnych zjazd od półn.częsci w-py w stronę Frangocastello,niezapomniane przeżycie:)
Hotel kameralny, czysty. Pokoje spore, bez zarzutu. Niewątpliwą zaleta jest duży, ładny basen i bliskość morza. Plaża w tej miejscowości jest naprawdę wyjatkowo duza i ładna- wiem co mówię, przejechałam prawie całą Kretę. sniadania codziennie wyglądają tak samo, ale da się to przeżyć. Polecam wynająć samochód i zwiedzać na własna rękę.
bardzo duży pokój, wygodne łóżka, blisko do plaży, dobre położenie, przy hotelu jest przystanek autobusowy. klimatyzacja płatna 7 euro(wyjazd z biura Itaka). W łazience brak mydełek, szamponów, ręczniki czasem z przebarwieniami. Codziennie ta sama sałatka grecka, bardzo dobra, ale po kilku dniach człowiek chętnie zjadły coś innego, małe porcje. Śniadania codzinnie takie same. Właścicielka bardzo sympatyczna, ale nigdy nie dostępna w recepcji, jednak zawsze dostępna na tarasie z papieroskiem :) Bardzo dobra lokalizacja hotelu, polecam miejscowość Platanias - 3km od Agia Marina. Plaża duża i piaszczysta (choć nie dorównuję naszym polskim ). Jest kilka rzeczy do których można się przyczepić ale podsumowując polecam hotel!
Hotel dobrze położony,blisko plaża,sklep,przystanek.Sam hotel ok,duże pokoje,łazienka mogłaby być bardziej zadbana.Pokoje z widokiem na basen mają mniejszy taras, te z widokiem na krzaki (wschodnia strona)mają większe tarasy ale widok mniej ciekawy.Mrówki owszem są,ale nie we wszystkich pokojach,głównie na parterze (u nas były).Posiłki w porządku, śniadania monotonne, ale obiadokolacje urozmaicone i smaczne, dużo potraw kuchni regionalnej,zawsze jakiś deser (lody lub owoce).Kawa okropna.Basen duży i głęboki,czysty,z oddzieloną czecią dla dzieci.Hotel spokojny,żadnych wieczornych atrakcji,baru itp. Obsługa w porządku,panuje luźna rodzinna atmosfera(hotel to rodzinny biznes),luźne podejście do formalności. Mimo drobnych niedociągnięć polecam.
Mrówki w pokojach i łazienkach a także na stole z bufetem śniadaniowym. Jedzenie słabe i w małych ilościach. Kolacje serwowane - zawsze sałatka grecka, potem po nawet 40 minutach mała porcja na gorąco przypalona na grillu, albo ociekająca oliwą. Jedzenie serwuje brat właścicielki, który cały czas siedzi z papierosem i psem na tarasie. Czasem wstanie żeby podać coś gościom, ale potrafi siedzieć i przyglądać się nawet 10 minut bez żadnej reakcji. Basen duży i głęboki, ale pełen liści, których nikt nie sprząta. Posiłki podawane na brudnych obrusach, po zwróceniu uwagi rezydentom po prostu zniknęły ze stołów, nowych nikt nie założył. Blisko do przystanku autobusowego i do ładnej piaszczystej plaży.
Jedzenie dobre ale mało urozmaicone, śniadania przez 2 tyg zestaw stały , brak białego sera -nie było ani razu, obiady serwowane , wystarczające , jedyna uwaga-obrusy nie wiadomo jak długo nie zmianiane - pod koniec były całe w tłustych plamach , co trochę mi przeszkadzało
Po powrocie załapałam lekką "depresję" poprzyjzadową spowodowaną zmianą klimatu - na nasz polski... Jeśli chodzi o wyjazd, to hotel Minerva Dore jak i samą Kretę polecam wszystkim - bez względu na wiek, płeć itp :) Hotel cudownie położony - 300m, albo i mniej do plaży, przy czym plaże w regionie Agia Marina są chyba jednymi z najpiękniejszych na Krecie - no może poza Laguną Balos.. Wszędzie blisko (Chania cudowna), na sam północny zachód Krety jakieś 40min busem. Do Heraklionu nie dotarliśmy z moim facetem, ale to przez czyste lenistwo... Podsumowując, wyjazd udany, a region i sam hotel jak najbardziej godne polecenia - pokoje duże, czyste, basen duży i głęboki (3m), posiłki duże i urozmaicone, plaża przecudna Polecam!
Rewelacyjnie położony hotel: blisko do plaży, blisko do Chanii oraz dobre miejsce wypadowe do zwiedzania Pn.-Zach części wyspy. Sama miejscowość typowo turystyczna - sklepiki z pamiątkami i akcesoriami plażowymi oraz kilkanaście restauracji. Czystość i obsługa w Hotelu bez zastrzeżeń. Na pozytywny wizerunek hotelu negatywnie wpłynęło okropne jedzenie, które przy dwóch tygodniach pobytu było nie do przejścia! Na obiadokolacje codziennie a la sałatka grecka tj. pomidor i ogórek 3 oliwki extra i czasami sałata lub papryka dla urozmaicenia, następnie niedoprawione drugie danie z rozgotowanymi ziemniakami lub makaronem. Na deser arbuz - schłodzony lub nie, tak dla urozmaicenia. Podsumowując hotel godny polecenia, ale bez wyżywienia.
Hotel tragiczny, nie polecam nikomu. Czystość pozostawiała wiele do życzenia. Trzeciego dnia zaczęła przeciekać rura w łazience i woda zaczęła nam lecieć na głowy. Po zgłoszeniu tego na recepcji pani powiedziała, że to żaden problem dla nich i nie raczyła przyjść do naszego pokoju żeby to zobaczyć. Dopiero po 2 naszej interwencji na recepcji przyszła do naszego pokoju i dala nam szmatę do wycierania tej wody i po raz kolejny powiedziała, że to żaden problem i wyszła. Jedzenie w ogóle nie do zjedzie na. Śniadanie w formie bufetu, ale z bufetem to nie miało wiele wspólnego ponieważ nie było co wybierać; dżem, jajko gotowane i jakiś stary ser lub mało zjadliwa wędlina. Obiadokolacje to nie był posiłek to był jakiś żart. Serwowane danie główne i surówka; surówka stare ogórki pokrojone z pomidorami, a danie główne to niezjadliwe coś. Ja mogę wyrazić opinię tylko o 2 tych posiłkach bo tylko dwa razy miałem odwagę tam pójść sprobować, później żywiliśmy się na mieście do czasu zmiany hotelu. Basen w miarę duży tylko teren dookoła w ogóle niezadbany; trawa po kolana w miejscu, gdzie stały leżaki, a obok piaszczysta pustynia. A ofertach jest podane zawsze, że jest bar przy basenie i to jest kłamstwo bo bar jest zbudowany, ale nigdy nie działał i nie badzie raczej działał, bar jest w restauracji. Do plaży ok 10 min pieszo, 20m do cmentarza :) jako atrakcja dodatkowa. W miasteczku mało restauracji, ale dało się znaleźć jakąś żeby coś zjeść. Wiesze centrum turystyczne jakieś 3km od hotelu. Autobusy jeździły co jakieś 20 min. Plaża ok, zbity piasek
(do naszych krajowych bardzo wiele brakuje), leżaki płatne oczywiste.
Witam. Na przełomie czerwca i lipca 2008 r. razem z mężem spędziliśmy cudowne wakacje (Biuro podróży Itaka)na Krecie, w miejscowosci Agia Marina w holetu Minerva Dore. Nieduży, ale bardzo zadbany hotel, ok 3 min. do piaszczystej plaży. Trzeba było przejść - NIE przez budowę (jak ktoś tu wspomniał) ale OBOK wykańczanego hoteliku i była to droga ok. 10 metrów. Nie widzieliśmy tu żadnego problemu bo szło się po asfalcie i kostce brukowej. Basen w hotelu największy w okolicy z tego co zdołaliśmy podpatrzeć. Oboje najadaliśmy się do syta. Jedzenie było naszym zdaniem bardzo smaczne i w sumie dziwimy się przeczytanymi tu opiniami odnosnie wyżywienia. Śniadanie między 8.00 a 10.00 w formie bufetu, obiadokolacja serwowana 19.00 - 21.00. (zawsze: sałatka, danie główne i deser) To oczywiste że w miedzyczasie trzeba było coś zjeść, ale wiedzielismy o tym przed wyjazdem. Normalnie chyba większosć Polek nie je po 18.00 ;) ale biorąc pod uwagę wycieczki w których się uczestniczy, to odpowiednie godziny. Gdy wyjeżdżalismy wcześniej lub wracalismy później informowaliśmy wcześniej i dostawalismy tzw. \"pakieto\"- czyli suchy prowiant. Tu muszę przyznać że jedna bułka z serem i mielonką była niewystarczajaca. Co do pokoju z widokiem na morze, to taki nam się trafił i w pierwszym tygodniu chyba wszystkie pokoje z widokiem na morze zajęte były przez naszych rodaków:) Na kolejny turnus przyjechało więcej Niemców i turystów ze Skandynawii i to oni przejęli miejsca po Polakach, którzy wyjechali:) Następnego dnia dojechali znów Polacy i dostali już boczne pokoje z balkonami z tzw. bocznym widokiem na morze:) Wycieczki, które polecamy, i bez których teraz nie wyobrażamy sobie pobytu na Krecie to: ELAFONISSI - (turkusowo- seledynowa woda biało różowy piasek) , GRAMVOUSA z LAGUNĄ BALOS ( woda i piasek takie jak na Elafonissi) Moim zdaniem atrakcyjniej ze względu na wyłaniające się od razu z wody góry - wszystko dzikie- dopłynąć można tylko statkiem, wszelkiego rodzaju wyżywienie i toalety na statku. (Na Elafonissi przyplażowe bary, natryski, toalety.)Przede wszystkim jednak niezastąpiony widok ze 130 metrowej Gramvousy na wspomnianą Lagunę Balos. WĄWÓZ SAMARIA , zwłaszcza jego drugi odcinek pośród skał. Zakwasy niestety tydzień czasu ;) na szczęscie zdecydowaliśmy się przejść ten najdłuższy wąwóz Europy dwa dni przed wyjazdem :) Oprócz tego warto wybrać się zobaczyć pobliskie większe miejscowości, w których się przebywa. My mieliśmy przyjemność zwiedzić Chanię i bardziej oddalony Rethymnon. Nie powalają na kolana ale mają swój urok. Byliśmy jeszcze nad jeziorem Kourna- jedyne naturalne jezioro na Krecie, które wygląda jak nasze zakopiańskie Morskie Oko ;)Widoczek owszem miły, ale tylko zeby przyjechać, popatrzyć i wrócić. Moze tu nasz błąd, ze nie wypożyczyliśmy rowerków wodnych, tylko spacerowaliśmy brzegiem wypatrując żółwich gniazd z jajami :) Wracając do hotelu; obsługa bardzo miła. Może to przez wzgląd , że nie jest to \"moloch\", z każdym w sumie słówko po angielsku czy grecku się zamieniło. Czy to pani pokojówka, czy obsługa kuchni, wszyscy pozytywnie nastawieni, usmiechnięci i serdeczni. Właścicielka hotelu może na początku sprawiała wrazenie bardziej poważnej, ale też była życzliwa. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Ciepłe słowo należy się też naszej rezydentce, p. Joannie N. :) oraz p. Remigiuszowi (Remi) :) Zajęli się nami profesjonalnie, ich opowieści na wycieczkach ku naszemu pozytywnemu zaskoczeniu, nie okazały sie być nudą tylko ciekawymi historyjkami, których chciało sie słuchać i słuchac. W dużym stopniu poszerzyli nasza wiedzę na temat wyspy, od \"zarania dziejów\" po dziś dzień. Dziekujemy :)
Powiem tak!!! cena last minute czyli 1500/os/tydz. to cena adekwatna, choć ofertowe jedzenie fatalne!!! - ale można sie skutecznie i smacznie dożywić bo w hotelu funkcjonuje również niedroga taverna np. przepyszna pizza 5 euro, makarony ok. 5-6 euro; jest co wybierać. Wg mnie za późno podawana jest kolacja - od 19-tej. Hotel czysty, pokoje bradzo zadbane choć na te z widokiem na morze mogą liczyć tylko skandynawowie. Dla Polaków widok na \"budowę\" lub na góry w oddali - ale ogólnie warunki pobytowe dobre bo cisza i spokój. No i basen przyzwoity bo czysty i nawet duży. Uwaga !!! zdjecia katalogowe sa podrasowane, w realu wygląda to nieco inaczej. Mnie na początku strasznie rozczarowało otoczenie hotelu, z jednej strony pusty porośnięty trawą średnio zadbany teren, z drugiej widok na szkielet budowanego budynku. Do plaży niedaleczko ale przez niezbyt atrakcyjny teren (budowa). Prosze się jednak nie zrażać na początku bo z czasem przestaje to przeszkadzać, zaczyna doceniać się spokój i ciszę jaką oferuje położenie hotelu. Mam wrażenie, że hotele przy głównej ulicy to kołchozy. Obsługa miła, rezydentka fajna i bardzo pomocna. Dwie minutki spacerku do przystanku autobusowego i za 1,5 euro jedzie się do Chanii - a tam port wenecki i te wąziutkie uliczki - PRZEPIęKNIE. Samochód załatwia rezydentka i heja na wyprawę po Krecie. 2 dni to koszt ok.85 euro benzyna. Polecam wyprawę na południe na lagunę Elafonisi. Kreta to cudowne i klimatyczne miasteczka górskie(na wybrzeżu plastik fantastik dla stonki). Nie polecam Heraklionu i Knosos. Myśmy zapuszczali się w góry a także w głąb północnych półwyspów,(udało nam sie trafić np. na malutką plażyczkę która była zwieńczeniem jaru górskiego; prócz nas plażowały tam 3 osoby). Ponieważ nie lubię zalegać na zatłoczonej i dusznej kurortowej plaży (5 euro od parasola i dwóch leżaków/na dzień - bez nich nie da rady) wynajęcie samochodu było zbawieniem. Resztę dni spędziliśmy przy hotelowym basenie lub w Chanii i było FAJNIE. Byliśmy tam 7 dni. Mieliśmy 660 euro i wszystko przepuściliśmy z przyjemnością!!!!! Aha i jeszcze coś - te niby piekne i szerokie plaże greckie!!! - DALEKO IM DO TYCH BAłTYCKICH!!! Ale i tak zakochałam sie w Grecji.
Jesteśmy tuż po przyjeździe z hotelu Minera Dore gdzie spędziliśmy 2 tygodnie(przełom czerwca i lipca) z biurem podróży Itaka. Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne, hotel położony w spokojnym i cichym miejscu a zarazem blisko głównej ulicy tetniącej życiem(na której tuż pod naszym hotelem jest przystanek). Do plaży(wmiare piaszczyta i szeroka) jest zaledwie 3-4minuty spacerkiem. Pokoje są bardzo przestronne (na 4 osoby), wyposażone w aneks kuchenny( są talerze, kubki, garnki, kuchenka) oraz lodówke ratującą życie :) Łazienka spoko, nie za wielka ale jest. Atmosfera i obsługa bardzo miła i uśmiechnięta, codziennie lecą przyjemne greckie przeboje :) Posiłki: śniadania - bufet- kawa, herbata, sok, czasami lemoniada, miód, 2 dźemy, mielonka, ser, ogórki, pomidor, mleko, płatki, jajka, bułki obiadokolacje- serwowane zawsze salatka grecka na początek, 2-kuchnia grecka souwlaki, lokalna ryba w sosie cytrynowym, zapiekane ziemniaki, troche mięsa ryżu frytek i makaronu, ogólnie porcje nie za duże, typowo greckie, ale w tym klimacie się tyle je, deser- arbuz, saltka owocowa, kaszka, jogurt naturalny Wskazówki: -warto wybrać się wieczorem do starej Aghia Mariny( wychodzimy głównym wejściem i kierujemy sie na prawo) -jeżeli na impreze to po 23 do Platanias(SPLENDID , Tropicana Eclypse-bardziej kameralne) -w hotelu można wyjśc na dach:) piękny widok -warto pójśc na minigolfa, najlepszy na granicy Aghia Mariny i Platanias Wycieczki: Z Itaki wykupilismy wycieczki do Knossos-Heraklion-Rethymnon oraz do Wąwozu Samarii. 1wycieczka dosyć męczaca bo dużo w busie, jednak sporo zobaczyliśmy. Do wąwozu można udać się samemu po sprawdzeniu busów na dworcu w Chanii, a jeśli już się wykupi wycieczke nie warto sie śpieszyć, na przejście wąwozu ma się 8h, a my przeszliśmy w 3,5h, na końcu kąpiel w morzu, parę tawern i nie za dużo atrakcji, lepiej spędzić więcej czasu w wąwozie Ogólnie warto wcześniej się dowiedzieć i pojeździć po krecie na własną ręke- busy nowy bardzo dobra jakość, klimatyzowane, można nimi wszędzie dojechać(bilety można zakupić w środku także nie ma żadnego problemu), jak np. do Elafonissi- bus z Chani o 9.00( u nas 9.20) powrót 16.00 a koszt za 1 osobę w 2 strony to 17Euro(a wycieczka z Itaki 32Euro) Podróż do Chani, z pod hotelu zajmuje jakies 10-15 minut, spacerkiem do Platanias (czyli w druga strone)jakieś 20-25 minut. -Wode w sklepie opłaca sie kupować całymi zgrzewkami (6 butelek kosztuje 1,8Euro a pojedyńcza butelka 0,60Euro) -Warto zaopatrywać sie w większych sklepach- typu pobliska INKA -autobusy maja codziennie inne numery, nie ma stałego rozkładu jazdy;) ale co jakies 10-15 minut przyjezdza cos do Chani. - warto wypożyczyc samochód (wypożyczasz na 2 dni 3 dzień masz gratis) co można uczynić bezpośrednio w hotelu czy u rezydenta który jest w hotelu 2-3 razy w tygodniu.
Hotel raczej kameralny, położony na niewielkim wzgórzu, jakieś 200 m od głównej arterii biegnącej wzdłuż morza (ok. 400 m), dzięki czemu jest dobrze izolowany od zgiełku ulicznego, a przy tym w stosunkowo bliskim sąsiedztwie. Także wspomniane 10 min to chyba czas dojścia na plaże połączony z 5 min zwiedzaniem okolicznego małego cmentarzyka, który notabene leży na uboczu (inna droga). Dodatkowym agroturystycznym :) akcentem okazało się pianie o świcie koguta:) Od strony kulinarnej mogło być lepiej, ale nie jest tragicznie tym bardziej, że w pobliżu aż roi się od barów i tawern (ceny za danie od 4 (sałatka grecka) do 7-8 Euro), a i w pokoju mieliśmy do dyspozycji kuchenkę - ceny w sklepie np. supermarket INKA zbliżone do polskich. Śniadanie w formie bufetu: kawa (nieszczególna), herbata, sok pomarańczowy, lemoniada (?), mleko, płatki kukurydziane, miód, ser żółty, wędlina (mi smakowała :), dżem-truskawkowy i brzoskwiniowy, bardzo świeże i smaczne pieczywo). Obiadokolacje: za każdym razem skromna sałatka grecka w różnych wariantach (pomidor, ogórek, oliwki, feta, papryka, cebula czerwona, jasna albo ciemna oliwa z oliwek), następnie za każdym razem inne "danie główne" (raz smaczne, innym razem nie - kwestia gustu), na koniec skromny deser (np. kawałki arbuza, lody). Nasz pokój bardzo przestronny, dobrze wyposażony (dwa łóżka, szafa, stolik, szafka z lustrem, aneks kuchenny z naczyniami, TV) z funkcjonalną łazienką i sporym balkonem - mieliśmy boczny pokój z widokiem na morze (fragmentarycznie) i góry. Pościel zmieniana co drugi dzień (ręczniki nieco rzadziej) i ogólnie wszystko utrzymane w czystości. Basen całkiem spory zważywszy na pojemność mieszkalną hotelu - nigdy nie było tłoku. Jeszcze co do plaży to owszem piasek faktycznie do tego bałtyckiego się nie umywa, ale za to czystość wody jeszcze bardziej bez porównania, ale na korzyść Krety (nie mówiąc już o takich miejscach jak Falassarna czy Elafonisi!!! - dojazd do tych plaż komunikacją miejską-dalekobieżną wychodzi korzystniej finansowo, np. Elafonisi w dwie strony 17 Euro (autobus nr 111 (?) z pobliskiego przystanku o ok. 9:15, powrót o 16:00 z Elafonisi, czas przejazdu niecałe 2h). Generalnie sam hotel jak na swój standard prezentuje się in plus. Zaś największy atut to lokalizacja (ciche położenie ale bliskie wszystkich atrakcji okolicy typu sklepy, tawerny, plaża, całkiem malownicze choć zatłoczone :( portowe miasto Chania) też jako baza wypadowa na zwiedzanie zachodniej i centralnej części wyspy.
Pokoje duże, codziennie sprzątane. Owszem - brak zasłonki w lazience, ale spokojnie można sobie z tym poradzić - dla nas to nie był jakiś problem - lepiej jak nie ma, niż mialaby być jakaś "dziwna" szmata. Śniadania w formie bufetu - pomidory, ogórki, kawa/herbata/sok, jajka na twardo, mielonka, ser żółty, co kilka dni feta, 2 rodzaje dżemu, miód. Kolacje - tragedia - jedyne co nadaje się do zjedzenia to sałatki i desery. Mięsa wogóle nie doprawione, wielkie kawały niewiadomo czego rzucone na talerz, tłuste, w dziwnym sosie. Cała grupa Polaków przebywająca z nami zjadała wszystko oprócz mięsa. Ale w porównaniu do ryby to i tak ujdzie. W piątek od rana było czuć w całym hotelu, ale nie dało się wogóle tego ruszyć. W tej rybie były wogóle jakieś kostki (okrągłe), niedoprawione wogóle i śmierdzące mułem i kaloszami. Poza tym wszystko ok - wszędzie blisko (sklepik - 30 sek., przystanek 2 minuty, plaża 3-4 minuty), do knajpek - ok 10 minut (zależy w jakim stanie % się idzie).
niestety jedzenie tragiczne bez dozywiania nie da rady sniadanka po jednej buleczce i po plasterku (doslownie ) wedliny i zoltego sera.obiadokalcje kompletnie nieprzyprawione . natomiast dobra baza wypadowa na wycieczki . blisko przystanek autobusowy .duzo tawern w okolicy a szczegolnie polecam KAKTUSA .Oprocz tego w lazience nie bylo suszarki do wlosow a telewizja tylko grecka i to raptem 5 kanalow.
Tripadvisor