Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Palma - stolica Majorki - spacer wąskimi uliczkami zabytkowego miasta wśród barokowych rezydencji i katalońskiego Art Nouveau.
Valldemossa rozsławiona przez Fryderyka Chopina i George Sand, którzy schronili się w tutejszym klasztorze Kartuzów.
Bajeczna zatoka Cala de sa Calobra z prowadzącą do niej niezwykle widokową, pełną serpentyn drogą.
O hotelu nie będę się rozpisywać – powinien już być odnowiony, a szczególnie łazienki i klimatyzacja. Jedzenie dobre, dużo i urozmaicone, można było zawsze coś sobie wybrać smacznego. Obsługa miła . Codziennie o 22.00 były animacje i to na dobrym poziomie. Animatorka z Polski p. Agatka ( przemiła , niebieskooka blondynka ) nie tylko zajmowała się zabawami z dziećmi, ale też służyła zawsze pomocą dorosłym w kontaktach z obsługą hotelową gdy mieliśmy problemy. Dużym minusem hotelu to młodzi, bardzo głośno zachowujący się i w dzień i w nocy, Anglicy.
Bardzo miła obsługa, pokoje bardzo skromne ale czyste ale kto spędza wakacje w pokoju : -)
Hotel Marina Barracuda nie zrobił na nas wrażenie, pokoje z grzybem i spadający tynk przy otwieraniu drzwi, baterie w łazienkach nie myte chyba nigdy bo zardzewiałe, mrówki faraonki w pokoju. Sprzątanie codzienne ale jeśli chodzi o sprzataczki to trzeba uważac, bo zostawiła nam otwarte drzwi. 90% to Angole którzy zachowują się jak bydło, bardzo trzeba pilnowac swoich rzeczy, w ciagu dwóch dni okradli nas dwa razy a w ostatni dzień zniknęła mi lokówko-prostownica z torby w pokoju (sprzatacznka) a w barze ktos ukradł nam lustrzanke a jadąc taxowka na policje to była strata czasu i kolejnych pieniedzy 20 euro bo nie mieli tłumacza a mało który majorkańczyk umie po angielsku. Wszystko jest dostosowane do anglików - tandeta. basen mały, wiecej cienia niż slońca ale można było chodzic do tego wiekszego w marina pax. Bar, obsługa w barze i w restauracji bardzo sympatyczna, jedzenie dobre i duzo, animacje też rewelacyjne! Ogólnie Majorka jest prześliczna, ma wspaniałe plaże i morze, jest dużo atrakcji ale ich koszty tez sa nie małe. p.s te zdjęcia to z Mariny Pax a nie z Barracudy;/ tyle co ich łaczy to basen mają wspólny. Barracudy nie polecam!
Hotel Marina Barracuda reprezentuje niski strandard- jak na 3 gwiazdki w Hiszpanii jest naprawdę kiepski. Od momentu wybudowania chyba nie zrobiono w nim żadnego remontu. Jedynym plusem byla mila obluga hotelu. Po tygodniu spędzonym w Barracudzie udało nam sie przenieść do sąsiedniego hotelu Marina Pax, który mimo 3 gwiazdek znacznie rożni sie od barracudy- w pozytywnym znaczeniu oczywiscie. Nie chodzi juz nawet o infrastrukture hotelu ale o cała otoczkę. Nie ma tam tylu hałasliwych brudnych i wulgarnych Angoli, ktorzy naprawde są zdolni do wszystkiego!!!! PORAŻKA!!! Ponadto zdjecia ktore przedstawiaja hotel Marina Barracuda to w wiekszosci hotel Marina Pax. Takze jesli ktos chcialby odiwedzic przepiekna Majorke to naprawde warto, ale nie w Barracudzie.
Ten hotel naprawdę polecam. Byłam w nim w lipcu z rodziną i przyjaciółmi.Pierwszy tydzień byliśmy w Baracudzie, więc mam porównanie. Pokoje czyste,codziennie sprzątane,dwa duże baseny,dwa brodziki.Jedzenie bardzo dobre, dużo,urozmaicone.Blisko do plaży.Ogólnie wrażenie bardzo dobre.Jedyny minus to taki,że animacje były dla francuzów, a Polacy chodzili do hotelu położonego obok Paxa, do Baracudy, bo tam byli polscy animatorzy i dużo fajnych zabaw dla dzieci.Pozdrowienia dla animatorki Agaty.
Właśnie wróciliśmy z Majorki. Moja ocen dotyczy hotelu Marina Pax. Przyjemny, czysty hotel. Obsługa miła (dużo Polek). Jedzenie w miarę ale wszystko pod Anglików!!! Przy basenach zawsze można znaleźć leżak. Animacje takie sobie. dzieci zawsze miały co robić. Za to : ludzie!!! unikajcie Mariny Barracudy!!!! Zgroza!!! Zakwaterowali nas w pierwszy dzień w tym hotelu. Syf, czarne włosy w łazience, w łóżku. Mrówki były wszędzie, biegały po małym dziecku podczas snu! Meble zdewastowane!! Szkoda mówić. Głośno, bo pełno młodych Angolów!! Po interwencji , wymuszeniu na rezydentce pokoju w Paxie, przeszliśmy na drugi dzień. Po prostu powiedziałam, że do tego pokoju nie wróce!!! i dostaliśmy ładny pokoj z widokiem na morze. Moja ocena dla Mariny Barracuda to 1.0 po tym, co widziałam. Omijajcie ten hotel z daleka!!!
polecamy ten hotel !!! hotel bardzo czysty z mila obsluga poczawszy od recepcji przez barmanow po animatorow. polozenie okey, blisko plazy do centrum 5 min spacerem, przy hotelu sklepy restauracje. Magaluf jest miejscowoscia w ktorej nie mozna sie nudzic, poza tym blisko do Palmy ( bus 2 euro podroz 30 min ) odleglosc hotelu od plazy 100 m ale na plazy spedzilismy tylko jeden dzien ( platne lezaki i parasole ) jedzenie bardzo dobre ! polecamy hotel dla osob rozrywkoych ( blsiko do najwiekszzej dyskoteki BCM 10 min spacer ) jaki dla rodzin z dziecmi blisko plaza duzo animacji dla dzieci
Hotel Marina Pax to idealne miejsce do spędzenia podróży poślubnej. Piękne widoki z pokoju na basen przy hotelu oraz morze jak i małą wysepkę leżącą niedaleko od plaży. Miejsce godne polecenia. Przeźroczysta woda, mili ludzie, nocne życie i wypoczynek marzeń.
Wrociłam nie dawno z hotelu Marina Barracuda na pierwszy rzut oka wydaj sie malo atrakcyjny ale powejsciu do siortka opinia sie zmienia. W hotel pracoja bardzo mili i zabawni animatorzy niektorzy nawet mowicy troche po polsku. Dużo animaci i rozrywek. Niedalek od hotelu czyste piękne morze z równie czystą i piękna plaza. W centrum miasta bardfzo duzo pabów, dyskotek, sklepikow itd. Warto pojechc na wycieczki fakultatywne lub poprostu wypozyczyc samochod albo skuter. Majorka jest przeurokliwa wyspa. Bardzo polecam Majorke, ale mnie a kórat ten hotel.
Wróciłam wczoraj z hotelu Marina Pax. Hotel przewyższył moje oczekiwania. Jedzenie - świetne. Bardzo urozmaicone, nie zdarzało się to samo na następny dzień. Pokoje codziennie sprzątane. Obsługa w hotelu bardzo miła i pomocna. Znajduje się wśród niej także kilku polaków, naprawdę bardzo sympatyczni ludzie :) Hotel znajduje się niedaleko publicznej plaży (prywatne na Majorce nie występują). W Marina Pax oczywiście przewaga gości angielskich, oprócz tego włosi, francuzi, no i oczywiście polacy ;) Goście mogą korzystać z infrastruktury hotelu Marina Barracuda, oprócz restauracji głównej. Przy hotelu 2 baseny i 1 brodzik dla dzieci. Do centrum blisko, jakies 5 min spacerkiem :) Ogólnie polecam gorąco ten hotel, jeszcze pewnie kiedyś tam wrócę:) Zainteresowanym mogę przesłać zdjęcia:)
Fajny, normalny hotel. Pokoje sprzątane codziennie (zamiatane, zmieniana pościel i w razie potrzeby ręczniki), chociaż łazienki wyglądały na nadszarpnięte przez ząb czasu (ale czyste; kilka osób było zaskoczonych brakiem suszarki do włosów w łazience), obsługa bardzo miła (szczególnie obsługa restauracji), jedzenie rewelacyjne. Przy hotelu basen z zimną wodą. Obok był kolejny hotel Mariny (Pax), gdzie goście Barracudy mogli korzystać z basenu, leżaków, itp. Okolica ładna, szczególnie na południe od hotelu, plaża naprawdę blisko, obsadzona palmami promenada, przejrzysta woda. Z przystanku autobusowego tuż przy hotelu autobus do Palmy (stolicy Majorki) odjeżdżał raz na 1,5 godziny i do tego na rozkładzie pisało, że może przyjechać 15 minut wcześniej lub też 15 minut później niż zostało to podane (to bardzo hiszpańskie rozwiązanie - tam wszystko dzieje się w przybliżeniu i mniej więcej). Na szczęście trochę dalej był przystanek skąd odjeżdżało więcej autobusów. Zatoczka w Magalluf bardzo ładna. Polecam rowery wodne. W hotelu, jak i w całym Magalluf dominowali Brytyjczycy. Hotel bardzo dba o zachowanie ciszy nocnej. Internet w hotelu drogi i wolny. Codziennie wieczorem odbywały się konkursy i występy. Wrażenia mamy bardzo pozytywne. Osobiście chętnie wybrałbym się tam jeszcze raz, ale życie krótkie a świat duży, więc ruszamy do Indii. Niemniej jeśli ktoś nie był na Majorce to Barracuda jest dobrym miejscem, które na pewno nie zepsuje wyjazdu, a nawet go umili.
Rewelacyjne miejsce na wakacje. Darek z rodziną