W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Palma - stolica Majorki - spacer wąskimi uliczkami zabytkowego miasta wśród barokowych rezydencji i katalońskiego Art Nouveau.
Valldemossa rozsławiona przez Fryderyka Chopina i George Sand, którzy schronili się w tutejszym klasztorze Kartuzów.
Bajeczna zatoka Cala de sa Calobra z prowadzącą do niej niezwykle widokową, pełną serpentyn drogą.
Hotel położony przy plaży z cudownymi płyciznami.Do supermarketu EROSKI 10min piechotą na prawo od hotelu. Blisko do kościoła (Alberta Wielkiego - msza w niedzielę o 10:00). Przy hotelu jest apteka,przystanek autobusowy i postój taxi. Basen czysty: brodzik (50cm) i 2 baseny (1,40cm i 2m). W pokoju nie ma telewizora i radia, za to jest dobrze wyposażona kuchenka-> 2 garnki, patelnia, talerze(różne), bulionówki, kubki, kieliszki, sztućce, miska, 2 dzbanki (jeden szklany, drugi metalowy), mieszadła do potraw, podstawki do jajek, otwieracz do konserw i butelek. Brak czajnika i suszarki do włosów.Dla rodzin z dziećmi polecam apartament, bo pokoje są maleńkie.
cena zbyt wysoka jak na to co jest u konkurencji
Jak to mówią pokój ciasny ale własny. Początkowe wrażenie było mocno średnie. Z biegiem czasu zaczęliśmy coraz bardziej lubić nasz pokój. Pomimo małej przestrzeni, był przytulny, z niezużytymi meblami. Po za tym sprawna klimatyzacja, co przy pobycie w lipcu było dla nas ważne. Leżaki przy basenie tradycyjnie jak w większości hotelach. Trzeba było wstać rano, i zajmować sobie miejsca. W innym wypadku po godzinie 8 nie było już czego szukać. Opcja HB była aż nadto ponieważ lokalne restauracje miały przyjemne ceny dla naszych kieszeni a i jedzenie nie było najgorsze. Kameralna plaża oczarowała nas swoim urokiem. Drobny ciepły piasek, przezroczysta wręcz woda, i dużo słońca. Udało nam się wykupić wycieczkę do Jaskini Smoka, po drodze odwiedziliśmy Manacor, tutejszej stolicy pereł. Coś dla nas miłe Panie ;). Pozdrawiam i polecam.
Cena względem jakość jak najbardziej adekwatna. Całość wyjazdu wspominam miło. Hotel poleciłbym raczej rodzinom z dziećmi. Zresztą Alcudię też. To raczej spokojne miejsce. Problemem mogą być już opisani Anglicy. Chociaż osobiście spotkałem bardzo towarzyskich Brytyjczyków, mało konfliktowych. Moje rozczarowanie tyczyło się pokoju. W biurze prosiłem o taki który będzie miał choć częściowy widok na morze.Na miejscu okazało się że takie pokoje były już dawno zajęte a Pani z biura nie raczyła nas nawet poinformować. Balkon był od strony ulicy, słoneczny wcale nie głośny jakby mogło się wydawać. Plaża jest cudowna, z czystym morzem. Można tam bez przesady spędzić cały dzień. Po drodze do portu Alcudii jest dużo tawern, klepów, restauracyjek. To piszę na wypadek gdyby jedzenie w hotelu nie sprostało waszym wymaganiom.
Transfer do hotel zorganizowany i sprawny. Oferta last minute. Spodziewaliśmy się jakiegoś pokoju z widokiem na wentylację od restauracji i śmietniki. Jednak dostaliśmy, pokój z widokiem na duży basen, i dość spory zielony obszar. Pokój nie za duży, adekwatny do ceny. W łazience mieściły się dwie osoby. Lodówka w której można było trzymać swoje artykuły spożywcze. Śniadania co drugi, trzeci dzień te same, chociaż bufet zawsze wyglądał okazale. Opcja BB więc kolacji w hotelu nie jedliśmy. Na plaży znaleźliśmy drobny piasek, czystą ciepłą wodę. W okolicznych barach roi się od pijanych anglików, żłopiących piwo. W restauracjach było ich mniej ale zdarzały się zmanierowane rodziny, które do obiadu prosiły o mleko z wodą... Większość wyspy to tereny pustynne lub pagórkowate. Dla nas miła odmiana po plażowaniu udać się na wędrówkę po górach.
Hotel mimo że ma tylko 3,5 gwiazdki zaliczam do jednego z lepszych w jakim byłem. Większość ludzi z obsługi mówiła po angielsku. Była przyjaźnie nastawiona do ludzi i skora do pomocy. Pokoje trzymały odpowiedni standard. Przy swojej prostocie były wygodne i funkcjonalne. Oczywiście im więcej płaciliśmy tym lepszy komfort prezentowały. Po kilkuminutowym spacerze dochodziliśmy do dobrych restauracji i pizzerii. Szczególnie te drugie serwowały niezłe jedzenie. Baseny otoczone drzewami, dobrze wkomponowane w całość hotelu. Jedzenie w hotelu dobre. Do plaży szło 3 minuty zakamarkami hotelu. Plaża super, bardzo bezpieczna.
Na urlop wybraliśmy się we wrześniu. Pogoda była bardzo dobra, chociaż przez dwa dni padało solidnie i była burza. Hotel okazal się bardzo czysty i zadbany. Codziennie zmieniane ręczniki i dwa razy w tygodniu pościel. Poza tym w łazience pełny dozownik mydła, a tuż po przyjeździe zmrożona butelka w lodówce. Wyposażenie w kuchni wystarczające całkowicie na gotowanie dla dwóch osób (sztućce, garnki, patelnia, kubki, kieliszki do wina itp). W okolicy dużo knajpek i restauracji - polecam restauracje Elisa przy hotelu położoną za kanałem wodnym. Pyszne i tanie jedzenie. Zakupy można zrobić w Eroskach (mały supermarket) jakieś 10 minut od hotelu w stronę Alcudii. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania.