123 opinie
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Bardzo miły hotel,spokojna okolica,cisza spokój i piękna przyroda.Obsługa hotelu zawsze usmiechnięta i służąca pomocą.Pozdrawiam pania Wandę! Jedzenie bardzo dobre,czyste pokoje. Wycieczka zorganizowana profesionalnie,szczególnie zwróciliśmy uwagę na kompetencje pani Edyty która może służyc za przykład innym rezydentom Itaki,okazała się skarbnicą wiedzy o wyspie,miejscowych zwyczajach,przyrodzie. Jednym słowem warte polecenia.
Rzeczywiście hotel bardzo przeciętny (nawet jak na standard 3 gwiazdek). My jednak szukaliśmy tutaj ciszy i spokoju i taki właśnie znaleźliśmy. Jest to największy plus tego miejsca. Plusem hotelu jest także jego otoczenie - ładny zielony ogród oraz bliskość prawie bezludnej plaży. Jeśli chodzi o minusy, to w pierwszej kolejności rzeczywiście należy zwrócić uwagę na częsty brak ciepłej wody w pokojach. Jedzenie dość przeciętne. O ile podczas obiadokolacji można było wybierać pomiędzy gorącymi smacznymi daniami, o tyle śniadania były bardzo monotonne. Dodać należy, że smaczniejsze pomidory czy też oliwę można spokojnie zjeść w Polsce. Jedynymi owocami, które były serwowane gościom były arbuzy. Tak więc widać było, że właściciele "tną" koszty na każdym kroku. O obsłudze można powiedzieć tyle, że po prostu wykonywała swoje obowiązki, ale nic ponad to. Jedyne jej zainteresowanie naszymi osobami miało miejsce w momencie wprowadzenia się do hotelu i podczas wyprowadzki z niego. Plaża, co prawda, szeroka i prawie bezludna, to jednak kamienista i brudna. Ogólnie jednak jestem zadowolony z pobytu i polecam ten hotel osobom ceniącym sobie przede wszystkim spokój.
Hotel przeciętny , standard 2 gwiadki według mojej opinni, animacja dla dzieci i dorosłych - pomyłka ( śpiewający dyr zarządzający), pozytywne wrażenia z pobytu- polska obsługa ( bardzo mili i uczynni). Brak ciepłej wody prze jeden tydzień ( pobyt 14 dniowy). Małe kompetencje dyr zarządzajacego z wyjątkiem tresury jego psa ( jedzącego razem z gośćmi na stołówce).Uwaga bardzo grożny ( nie lubi dzieci). Pobyt oceniam pozytywnie ,zasługa towarzystwa , z którym przebywałem
Brak cieplej wody przez 2 tygodnie w co najmniej 4 pokojach. 27 stopni to ponizej standardu 3 gwiazdek i nawet samej Grecji.
Bardzo fajny,kameralny hotel.Super obsługa,pokoje przestronne i czyste,jedzenie bardzo dobre.W pełni zasługuje na 3 gwiazdki.Klima działa bez zastrzeżeń,dużo zieleni.Jedyny minus to plaża-żwirkowo piaszczysta,więc polecałbym buty na plaże.Szef-czyli Jannis to super gość(człowiek orkiestra)-pomocny,uczynny i wesoły.Na Praso pół godziny autem(20km).Goście z reguły to Polacy i Niemcy po połowie.Itaka-ok.
Kameralny hotel dla chcacych odpoczac od zgielku i halasu. Cenowo adekwatny. Troche rozczarowuje wyglad pokoi. Jest w miare czysto (sprzatanie co dwa dni), ale wystroj fatalny, meble bardzo stare. Reczniki wymieniane co dwa dni - ale puszyste to one nie sa! Jedzenie smakowite i pod dostatkiem. sniananka w tej samej konfiguracji codziennie, obiadokolacje urozmaicone i bardzo smaczne. polecam restauracje LA STRADA przy plazy na codzienny lunch - bardzo smaczne jedzonko oraz pracujace tam Polki, które pomoga w wyborze pysznych dan;) Hotel godny polecenia dla osob niewymagajacych wielkich luksusów. Na fajowe wakacje w zupelnosci wystarczy.
W ofercie Itaki hotel ma 3 gwiazdki i taki standard reprezentuje. Ogromnym plusem jest to ,że właściciel hotelu dba, aby goście byli zadowoleni.W razie potrzeby można liczyć na jego wsparcie.Mieliśmy wątpliwą przyjemność gościć w hotelu razem z grupką hałaśliwych pijaczków z Warszawy.Właściciel hotelu zareagował na prośby swoich gości,sam interweniował,a gdy to nie pomogło wezwał policję i biuro Itaka i w końcu się uspokoili. Pokoje przestronne,klimatyzacja sprawna. Łazienki nierewelacyjne jak to w hotelu 3 gwiazdkowym.Czyste. Jedzenie nieurozmaicone,ale zawsze wszystko świeże. Basen mały,ale zupełnie wystarczający.Brodzik dla dzieci częściowo zacieniony przez drzewa. Nasze wakacje uważam za udane,dzieci szczęśliwe.
Byłem w tym hotelu 2 razy i wysłałem tam na wypoczynek także moich starszych rodziców, wszyscy byliśmy zadowoleni. Dla deskarzy pływających na Prasonissi i mogących tam dojechać wypożyczonym autem lub skuterem jest to idealny kompromis pomiędzy ceną i jakością usług. Henryk
Fajny, taniutki hotel, w pobliżu pustki więc idealne miejsce dla tych, którzy chcą się oderwać od zgiełku miasta (jak my). W okolicy najbliższej jest tylko kilka tawern (w tym Pelikan-polecam!), mały supermarket i cukiernia z pyszną frappe. Miła obsługa,rodzinna atmosfera,a właściciel stara się by gościom się podobało (wieczorki greckie, karaoke itd). Jedzenie bardzo smaczne i moim zdaniem urozmaicone- za taką cenę na prawdę rewelacja, serdecznie polecam!
Lipiec/sierpień 2008, Hotel Ekaterini. Spokojna okolica, plaża kamienista niezbyt uczęszczana, woda super, należy używać okularów, dno urozmaicone. Jedzenie smaczne, ale monotonne, z owoców tylko arbuzy. Obsługa i właściciel chętni do pomocy, nienachalni. Polka w obsłudze pomoże mającym problemy z językiem. Klimatyzacja w apartamencie tylko w sypialni, aby sklimatyzować drugie pomieszczenie trzeba zostawiać otwarte drzwi pomiędzy pokojami. Pojedyncze komary. Klienci - Polacy i Niemcy. Po przeciwnej stronie ulicy miła cukiernia z dobrymi lodami. Knajpki przy plaży i w dalszej okolicy OK. Inne: Zabytki (poza Rodos i Lindos) raczej przereklamowane Dolina Motyli to spacer w tłoku (ale motyle faktycznie są w dużej ilości). Autobusy w tej części wyspy w miarę punktualne (+/- 10min) nie przeładowane, mają klimatyzację. Nie ma problemów z wypożyczeniem samochodu/motocykla/quada. Pożary są corocznie, nie należy się przejmować. Miły, czasami mocniejszy wiatr, przez co upał nie jest tak bardzo odczuwalny. W porównaniu z zatłoczoną północą wyspy spokój i naprawdę możliwość odpoczynku. Generalnie polecam.
Do hotelu Ekaterini trafiliśmy ze znajomymi przez przypadek, ponieważ w wykupionym hotelu w Faliraki "Fantasja" okazało się, że nie ma miejsc. Rezydencka Itaki zaproponowała nam zamianę hotelu na Ekaterini w Kiotari. Początkowo byliśmy zdenerwowani, ale nic lepszego nie mogło się nam przydarzyć. Hotel świetny, kameralny, wyciszony. Apartamenty przestronne i wygodne. Było super.
Nie polecam najgorszemu wrogowi. Wlasciciel hotelu nieuprzejmy , polakom przydziela pokoje przy hałaśliwej ulicy biegnącej z południa na północ. Jedzenie odgrzewane. Jedyny jasny punkt to starszy Pan z obsługi na emeryturze dorabiający w tym motelu. W pokojach brud, w łazienkach syf. Więcej informacji moge podać mailem.
Typowo grecka zabudowa przyciągająca wzrok i tworząca specyficzny klimat.Polecam.
Hotel Ekaterini położony jest na wschodnim wybrzeżu wyspy Rodos, około 15 km
na południe od Lindos w bardzo spokojnej osadzie rybackiej Kiotari. Godzina
jazdy z lotniska Paradissi i miasta Rodos (60 km). Hotel znajduje się przy
głównej drodze przelotowej wyspy (natężenie ruchu jak i hałas są pomijalne),
przy skrzyżowaniu z drogą do Asklipio. W odległości 50 metrów znajduje się
dobrze zaopatrzony market i dwie kawiarnie. Przy plaży znajdziecie kilka
tawern.
Wewnętrzny ogród daje wystarczająco dużo cienia aby dać wytchnienie od
słońca.
Basen może nie jest największy ale znakomicie spełnia swoje zadanie, dla
dzieci jest osobny brodzik. Ilość leżaków przewyższa ilość osób opalających
się, mniej jest materacy (ale ja nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem
wolnego). Urlopowicze to w przeważającej części Polacy, potem Niemcy i
Słowacy.
Jeżeli lubicie intensywne życie imprezowo-nocne to zapomnijcie o tym hotelu i
wybierzcie coś bardziej na północy wyspy. Zdjęcia i opis z katalogu Itaki
wiernie obrazują charakter obiektu (w lipcu zdemontowano jedynie linię
energetyczną przebiegającą nad basenem). Wielkoekranowy telewizor znajduje
się w hotelowym barze (TV Polonia, Viva Polska). Do obsługi gości podczas
posiłków zatrudniona jest pani Wanda, Polka, która chętnie wam pomoże, pogada
i udzieli cennych wskazówek.
PLAŻA
Odległa od hotelu o 300 metrów. Dojście asfaltową drogą. Woda krystalicznie
czysta oznaczona Błękitną Flagą. Dno lekko skaliste, a dalej piaszczyste,
mało atrakcyjne do nurkowania. Plaża kamienisto-żwirkowa (kamyczki wielkości
od kurzego jajka do kaszy gryczanej) więc dzieci zamków nie będą mogły
budować.
Miejsca do plażowania dużo, tłumów nie widać. Możliwość wypożyczenia
kilkunastu leżaków, nie ma problemów z opalaniem się na ręczniku rozłożonym
bezpośrednio na kamyczkach. Przy plaży trzy tawerny, kościółek i mały sklep.
W pobliżu mała przystań rybacka. Klapki lub sandałki na plaży zdecydowanie
wskazane. Wietrznie.
POKOJE
Hotel posiada 49 apartamentów składających się z sypialni, łazienki z
prysznicem lub wanną, przedpokoju z szafą (bez półek) i pokoju z kuchnią. W
drugim pokoju znajdują się dwa łóżka, dwupalnikowa kuchenka elektryczna,
zlew, kilka szafek, talerze, garnki, patelnia, sztućce, filiżanki, szklanki i
lodówka. Jak macie, zabierzcie ze sobą małe radyjko, bo hotelowe jest "głuche".
Bardziej gruntowne, aczkolwiek powierzchowne sprzątanie pokoi odbywa się
chyba raz w tygodniu, ręczniki zamieniane są co 3 dni. Panie sprzątające
specjalnie się nie przemęczają - na pierwszy rzut oka może jest i czysto, ale
po bliższym przyjrzeniu się każdy dojrzy mankamenty (np. duże ilości
pajęczyn). Łazienka (może tylko moja w apartamencie 112) jest kiepsko
pomyślana: kurtyna prysznicowa wystaje poza obręb prysznica i woda zalewa
podłogę. W podłodze jest co prawda kratka ściekowa ale ze względu na złe
wyprofilowanie woda do niej samoczynnie nie ścieka. Potrzebny jest więc mop
albo duża szmata do zgarniania wody.
Na moim turnusie jednej nocy okradziono co najmniej trzy apartamenty na
parterze. Złodziej wszedł przez otwarte drzwi balkonowe i ukradł jedynie
telefony komórkowe.
KOMARY
Zabierzcie ze sobą środki do odstraszania komarów. Moja pierwsza noc w
Ekaterini upłynęła na walce z tymi owadami. Następnego dnia w pobliskim
markecie kupiłem elektryczny odstraszacz ze zbiorniczkiem firmy Pyrox i
komarów przez następne dwa tygodnie już nie widziałem. Widziałem za to przy
basenie maluchy strasznie pogryzione przez komary (cała twarz w bąblach).
POSIŁKI
Śniadanie podawane jest w godzinach 7-10. Zestaw poranny jest identyczny
każdego dnia: jajka na twardo, szynko-mielonka, żółty ser, feta, ogórek,
płatki kukurydziane, napoje owocowe, kawa, herbata, zimne mleko, dżemy,
doskonały miód. Jeśli zabraknie talerzy, szklanek, kubków lub jedzenia
wystarczy podejść do pani Wandy i poprosić.
Kolacja podawana jest w godzinach 19-21. Najciekawsze jedzenie jest w piątki,
czyli podczas wieczoru greckiego. W hotelu nie ma kuchni więc cateringowe
posiłki dowożone są samochodem i wystawiane w bufecie. Codziennie jest ryba
oraz danie mięsne, gotowane warzywa, zapiekanki makaronowe albo ziemniaczane,
surówka ze świeżej kapusty, coś na wzór sałatki greckiej. Na deser arbuz
(rzadko melon). Jedzenia jest wystarczająco dużo i jest ono na bieżąco
donoszone z samochodu (jeśli czegoś zabraknie należy uśmiechnąć się do pani
Wandy albo Janissa). Napoje do kolacji płatne - napoje z lodówki, wino i piwo
(softdrink 1.5, piwo 2-3, retsina 3, wino 7.5). Można też korzystać
ze "śniadaniowych" dystrybutorów z napojami, kawą i herbatą ale wieczorem są
one już płatne 1 euro (niestety większość urlopowiczów udaje, że nie widzi
tabliczki informującej o opłacie i korzysta z dystrybutorów jak z wodopoju i
nie reguluje należności). Nie ma problemów z przynoszeniem na kolację
własnych napojów (najlepiej jednak jeśli będą się one różniły od oferty z
hotelowej lodówki).
ROZRYWKI
Dla dzieci i młodzieży prowadzony jest podstawowy program animacyjny: aerobik
w basenie, rysowanie i malowanie, nauka angielskiego, gra w bule, siatkówkę i
wieczorne gry planszowe. Zajęcia Słonecznego Klubu organizuje animator Itaki
Witek - jego zaangażowanie jest wprost proporcjonalne do zaangażowania
urlopowiczów (nikogo na siłę nie będzie przecież zmuszał do zabawy). Witek
jest bardzo miłym młodym człowiekiem, dobrze mówiącym po angielsku i
niemiecku, otwartym na propozycje urlopowiczów. Raz w tygodniu dla dzieci
organizowane jest wieczorne spotkanie z klaunem Kiko. Dzieci korzystają
dodatkowo z brodzika, małej przenośnej zjeżdżalni, huśtawki i plastikowego
domku. Mimo to osoby, które były z dziećmi żaliły się trochę na skromne
przygotowanie hotelu na przyjęcie maluchów (np. brak piaskownicy). Proszę
zbytnio nie ufać zapewnieniom Itakowego katalogu, że ktoś będzie się
codziennie opiekować waszymi dziećmi. Dla dorosłych rozrywki hotelowe
ograniczają się do hotelowego baru, bilarda, tenisa stołowego, piątkowych
potańcówek w rytmie greckich standardów i środowego karaoke. Wieczorem można
się przejść nadmorską drogą jeden kilometr na północ do włoskiego luksusowego
hotelu "Rodos Princess" gdzie praktycznie codziennie organizowany jest
program estradowy, dyskoteki i inne atrakcje, poza tym jest tam dobrze
zaopatrzony bar. Romantyczne są też wieczorne spacery plażą w stronę Gennadi.
TRANSPORT
Przystanek rodyjskiego PKS-u oddalony jest 100 metrów na południe od hotelu.
Autobusy kursują na północ i południe wyspy (rozkład i cennik wywieszone są
na przystanku i w recepcji). Zdecydowanie sugeruję wypożyczenia auta na kilka
dni (będzie to najbardziej ekonomiczny środek zwiedzania wyspy). Samochód
można wypożyczyć bezpośrednio poprzez recepcję (Marster-Seicento na 3 dni
55 euro) lub internet (np. Pandę na 6 dni w wypożyczalni J...).
Byłam w tym hotelu w 2i 3 tyg. czerwca 2008 razem z mężem i 2 dzieci(4 i 1,5 roku) temperatura powietrza jest o tej porze roku idealna, nie jest upalnie, a woda jest wystarczająco ciepła do kąpieli, plaża jest żwirkowo-kamienista, więc lepiej po niej chodzić w butach choć nie ze względu na kamienie, a na jej temperaturę. Do plaży można dojść zarówno asfaltem jak i na skróty przez górkę z tyłu hotelu (według niektórych krótsza, według mnie odległość porównywalna), samochód pożyczaliśmy za pośrednictwem właściciela hotelu (najtaniej, mąż sprawdził wszystkie okoliczne wypożyczalnie). Hotel położony jest trochę na uboczu, ale dzięki temu jest cicho, w pobliżu jest dobrze zaopatrzony i tani market, lodziarnia, kafejka z Internetem, do przystanku autobusowego jest dosłownie kilka metrów. Tawerny przy morzu. Wyżywienie w hotelu jest smaczne, śniadania jak w większości hoteli codziennie to samo do wyboru 3 rodzaje wędlin(mielonka), ale dość smaczne, żółty ser, pomidory, ogórki, feta, oliwki, jogurt gęsty, 2 rodzaje płatków kukurydzianych, kakao, dżemy, miód, jajka na twardo i dodatkowo w różne dni omlet z serem i kiełbaską, gofry, rogaliki z ciasta francuskiego. Do picia kawa z ekspresu zwykła i late, herbatki 3 rodzaje, soki pomarańczowy i grejpfrutowy oraz woda mineralna. Kolacja za to rewelacja, wszystko smaczne i bez ograniczeń, zawsze do wyboru 3 sałatki: z kapusty, sałatka z szynką i majonezem oraz grecka z fetą, z owoców niestety tylko arbuzy, z drugich dań wybiera się z 6, 7 półmisków zawsze jest jakieś mięso, ryba, ziemniaczki, makaron w różnych opcjach, ryż sam lub z dodatkami, cukinia, marchewka, bakłażany, różne fasolki, zapiekanki makaronowe z warzywami lub mięsem, kiełbaski z warzywami, coś na kształt naszego bigosu, owoce morza codziennie coś innego, na deser galaretki(codziennie cytrynowa lub truskawkowa-bardzo dobre) deser z ryżu i mleka na słodko z cynamonem (pycha), ciastka desery powtarzały się co klika dni. Więc jak ktoś chce się odchudzać to ma dużooooooo pokus. Pokoje przestrzenne, ręczniki zmieniane co 2 dni, pościel 2x w tygodniu, sprzątane niby codziennie ale dość powierzchownie (pań do sprzątania jest tylko 2, a apartamentów 48, jeśli chodzi o animacje to takowych nie było, z dodatkowych atrakcji to wieczór karaoke we środę i grecki w piątek odbywały się w barze nad stołówką, dostępny jest również stół do bilarda (płatny) oraz do ping ponga (darmo), przy recepcji jest mały sklepik z pamiątkami i kartkami pocztowymi. W okolicy ok 1km w Asklipio do zwiedzania są ruiny zamku, bazylika prawosławna oraz muzeum, my byliśmy tylko w ruinach zamku o zachodzie słońca-polecam, ładne widoki. Poza tym gorąco polecam Lindos, do zwiedzania można tam pojechać również autobusem (2,40 euro), piękny akropol i plaża, na akropol można wjechać na grzbiecie osiołka (nie dość, że fajna atrakcja dla dzieci to wygodnie dojeżdża się na górę) cena takiej przejażdżki to 5 euro, można również na nim zjechać cena również 5 euro, dojście pieszo też nie jest zbyt męczące (według relacji mojego męża, który nie dość, że wchodził za osiołkami to i wyprzedzał je aby nam cyknąć fotkę).
Z plaż piaszczystych polecam Tsambikę, ładna plaża kryształowa woda, ale ja osobiście wolałam nasz żwirek, nie przykleja się do skóry nawet posmarowanej kremem. Do zwiedzania również polecam Rodos stare miasto, pałac wielkich mistrzów niestety w tym roku jest remontowany i widok od bramy frontowej jest niedostępny. Zachodnie wybrzeże zwłaszcza na południowej części jest niezagospodarowane, kamieniste plaże, ale są tam duże fale. Z plaż polecam również, dla samych widoków zatokę Antoniego Quina, plaża kamienista i porozkładane leżaki do wynajęcia, samemu nie można się rozłożyć ze względu na brak przestrzeni, ale widoki boskie. Plaża Prassonisi na cyplu z dużą ilością śmieci i trawy morskiej, ale warta zobaczenia z jednej strony morze egejskie z drugiej śródziemne, woda czyściutka z wszystkimi odcieniami zieleni i niebieskiego, wiaterek chłodzi, jest to centrum dla serfingowców, na wzgórzu jest latarnia morska. Z atrakcji dla dzieci to polecam również akwarium w Rodos (w porcie) akwaria małe i duże, chodzi się w podziemiach, a akwaria są jak okienka wmurowane w ściany, a w nich: rybki, m.in. mureny, żółw morski, ośmiornica, homary, rozgwiazdy i inne, są tam również wypchane duże rekiny i płaszczki, mój synek był zachwycony. W Faliraki jest park wodny, ludzie z hotelu polecali go, ale my nie byliśmy, więc nie mogę wydać opinii na jego temat. Jeśli chodzi o rezydentkę Itaki nie mam opinii, bo nie była mi potrzebna i nie byłam na spotkaniach organizacyjnych. Z uwag, które mogę mieć to to, że transfer z hotelu był bez rezydenta i spotykaliśmy się z paniami na lotnisku, dopiero bezpośredni przed odpawą dowiedziałam się np. że w bagażu podręcznym nie można mieć żadnych kosmetyków, picia (dozwolona jest 1 buteleczka dla niemowlaka i to najlepiej w niekapku lub butelce), alkoholu i tym podobnych rzeczy wszystko należy nadać jako bagaż, nikt nie powiedział też, że napoje i inne towary można kupić na lotnisku po odprawie (dowiedziałam się tego od greckiej celniczki podczas odprawy bagażu podręcznego i niestety mąż musiał wracać do odprawy bagażu i oddać niedozwolone rzeczy do bagażu głównego, niby nic takiego, ale od razu można było walizki zapakować inaczej planując wyjazd). Trochę się rozpisałam, ale jak ktoś jest zainteresowany Ekatarini i Rodos to mam nadzieje, że te informacje się mu przydadzą. Jeśli masz pytania to pisz na mój adres mailowy, w miarę możliwości odpowiem.
Pobyt w tym hotelu będę miło wspominać.Kierownictwo hotelu jak i cała obsługa to bardzo sympatyczni ludzie. Hotel leży wprawdzie tuż przy głównej drodze, ale przejeżdżających aut prawie nie słychać. Jeśli ktoś chce odpocząć od zgiełku wielkiego miasta to polecam. Natomiast jeśli ktoś nastawia się na rozrywki w czasie wakacji to nie radzę tu przyjeżdżać bo zanudzi się na śmierć. Do najbliższego marketu(całkiem dobrze zaopatrzonego) jest bliziutko, wystarczy wyjść z hotelu i pójść w lewo z 200 m. A nad morze trzeba przejść przez wydmę około 300m. W upale, który tu panuje nie jest to łatwe, ale da się zrobić. Plaża taka sobie, szary żwirek i kamienie. Bez klapek raczej nie da się po tym chodzić za to woda kryształowo czysta i cieplutka. Jedzenie, które tu serwują całkiem dobre. Śniadanka trochę monotonne bo zawsze to samo: ser żółty, ser feta, ser biały, mielonka, pomidory, ogórek, miód, dżem i pieczywo. Za to kolacje nie do przejedzenia. Niestety jest dość długa przerwa między śniadaniem (7.30-10), a kolacją(19-20.30) i trochę trzeba podjadać, ale sklep niedaleko. Aby zwiedzić wyspę najlepiej wypożyczyć samochód. Najłatwiej załatwić to przez kierownika hotelu Janisa. Wystarczy zgłosić dzień wcześniej chęć wypożyczenia autka, a na drugi dzień pojawia się Pan, z którym podpisujemy umowę płacimy od razu lub na koniec i możemy już jechać i zwiedzać. Polecam przejażdżkę zachodnią stroną wyspy, gdzie są wspaniałe widoki na Morze Egejskie. Drogi na wyspie są naprawdę dobre, a ruch niewielki i no może niektóre zakręty w górach trochę niebezpieczne, ale wystarczy wolniutko jechać i jest ok. Nie wszystkie drogi są dobrze oznakowane i zdarza się objechać jakąś górkę w kółko dwa razy, ale generalnie zabłądzić się nie da. Upał trochę daje się we znak, ale ponieważ dość mocno tu wieje to nie jest tak gorąco. W większości muzeów wstęp kosztuje 5 euro, a dwa leżaki na plaży z parasolką 6 euro za dzień. Ogólnie odpoczynek fajny, wyspa urocza i gorąca. Pozdrawiam.
W czasie naszego pobytu, potwierdziła się większość opinii, zamieszczonych w portalu Moje Wakacje. Przede wszystkich hotel gwarantuje ciszę i spokój. Hotel jest kameralny, dość zaciszny, połozony w zasadzie na odludziu. W najbliższym sąsiedztwie jest jedynie małe centrum handlowe i przystanek autobusowy. Apartament, który zajmowaliśmy składał się z dwóch pokoi i łazienki. Większy pokój posiadał aneks kuchenny i telewizor. Pokój ten niestety wychodził na otwarty korytarz, przecinajacy wnetrze budynku. W zwiazku z tym, było w nim dość ciemno i sprawiał dość ponure wrażenie. Nieco mniejsza sypialnia wychodziła za to na niewielki taras, z widokiem na dośc rozległy trawnik. Wyposażenie apartamentu było dość stare i przypominało styl późnego PRL, ale było wszystko co potrzebne: duża szafa z licznymi wieszakami, duża komoda, lodówka, kuchenka dwupalnikowa, i co dla nas było bardzo ważne, łóżeczko dziecięce. Łazienka było duża, z wanną, z wyglądu też \"PRL-owska\". Apartament posiał klimatyzację, a w telewizji były dwa polskie kanały: TVP Polonia i TELE5, kilka niemieckich, greckich i BBC. W pokojach nie było czajnika, żelazka i suszarki do włosów. Pokoje były sprzątane co dwa dni. Posiłki były serwowane we wspaniałej, otwartej na teren rekreacyjny werandzie. Menu na śniadanie było zawsze identyczne: trzy rodzaje wędlin, ser żółty i Feta, twarożek, jajka na twardo, dżemy, pomidory i ogórki. Obiadokolacje były codziennie inne, zawsze było kilka dań do wyboru (ok 4-5)plus różne dodatki. Na ogół były wyśmienite. Hotel posiada dośc duży teren z basanem, brodzikiem i trawnikiem. Nigdy nie było problemów z leżakami. Nieco rozczarował nas plac zabaw dla dzieci, który składał się jedynie z dwóch niewielkich zjeżdżalni. W hotelu można było pograć w pingponga i w bilard. Trudno coś powiedzieć o tzw. animacjach, ponieważ nas nie interesowały i nie braliśmy w nich udziału. Dla nas ważne było to, że nie słychać ich było zanadto w pokoju. Nie korzystaliśmy też z wycieczek oferowanych przez biuro, ponieważ znacznie przyjemniej i taniej jest organizować je sobie samemu. Przy hotelu znajdował się przystanek autobusowy. Najwygodniej i najtaniej jednak zwiedzać wyspę wynajmując samochód. Nie było z tym żadnego problemu. Na wyspie jest mnóstwo wypozyczalni. W hotelu codziennie rano przebywał przedstawiciel firmy Marathon. Hotel też ściśle współpracuje z wypożyczalnią Marston. Wystarczy poprosić na recepcji, i umawiają na spotkonia z jej przedstawicielem. Po wyspie jeździ się dość przyjemnie i bezpiecznie, choć niezbyt szybko. Jedynie w centrum miasta Rodos, należy bardzo uważać na motorowery i skutery, których tabuny jeżdżą nie przejmując się za bardzo przepisami.
Warto wybrać ten hotel obojętnie jaki ma się cel wyprawy, pod warunkiem, że korzystamy z oferty last minute. Katalogowa cena rzędu 2500 za tydzień to pomyłka. My pojechaliśmy za połowę tej ceny i wtedy uznać należy, że cena jest adekwatna. Jedzenie jest pyszne, choć problemy z urozmaiceniem (głównie śniadania, bo obiady juz były pyszne). Basen i zagospodarowanie hotelu bardzo ładne. Jedyny minus - wysiadło oświetlenie basenu. Łazienka nieco mała i nie ma wentylacji. Do tego mogliby trochę częściej sprzątać pokój. Byliśmy w apartamencie w 4 osoby i trochę się jednak wtedy bałaganu robi. Nie można pod żadnym pozorem korzystać z wypożyczalni aut polecanej przez biura podróży - płacimy podwójną cene. W hotelu, w recepcji dostniemy auto z pełnym ubezpeiczeniem za 60% ceny proponowanej przez rezydenta. Hotel faktycznie spokojny i z dala od cywilizacji, ale wieczorem wystarczy przejść się plażą w stronę Gennadi, żeby trafić na świetny bar na plaży. A tak to zawsze można autem podjechać gdzieś dalej. Ogólna ocena jak najbardziej pozytywna. Polecam i rodzicom z małymi dziećmi i młodym i starym, chyba, że ktoś szuka tylko dyskotek to wtedy lepiej jechać na Ibizę. Wszyscy inni (jeśli nie szukają 5 gwiazdkowego hotelu w centrum wielkiego kurortu) będą zadowoleni.
Polecam wszystkim, którzy marzą o spokojnych, w niezłych warunkach spędzonych wakacjach, za przyzwoitą cenę. Przemiła obsługa, bardzo dobre jedzenie(na spadek wagi nie ma co liczyć), spokojna okolica. Warto wypożyczyć samochód (w recepcji-3 dni 70 euro) i zwiedzić całą wyspę-niezapomniane wrażenia, zwłaszcza na krętych drogach i uroczych plażach.
Bardzo, ale to bardzo fanjny hotel, rewelacyjne miejsce, kapitalna miejscówka na odpoczynek. Z dala od hałasów, można fantastycznie odpocząć. Hotel jest w miarę skromny, ale za to dobrze prowadzony, jerst czysto, wszędzie panuje porządek. Generalnie jest bardzo przytulnie a atmosfera w hotelu jest doskonała. Polecam dla osób szukających idealnego miejsca żeby na chwilę odsapnąć od dnia codziennego. Okolica hotelu jest przepiękna i aż zaprasza na zwiedzanie. Kuchnia grecka wyśmienita - również w hotelowym wykonaniu. Polecam Krzysiek
Tripadvisor