851 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Ok. 300 m do pięknej, długiej, piaszczystej plaży.
Świetne położenie: ok. 1 km do najmodniejszego miasta w Maroko - Agadiru.
Dla dzieci: 2 brodziki, miniklub 4-12 lat, basen, plac zabaw.
Doskonałe miejsce dla surferów i kitesurferów
Hotel i cała jego infrastruktura łączy się z Caribbean village hotel Agador, więc czy będziecie tu czy tu, będziecie korzystać wspólnie z całego naprawdę dużego obiektu. Zacznę od przyjazdu: przylot z Katowic w nocy, dostaliśmy posiłek i wodę. Pokoje skromne i czyste z balkonami lub tarasami. Codziennie sprzątane, naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Standard ekonomiczny. W całym obiekcie 4 fajne baseny, dla mnie za mało barów i po 16/17 godzinie otwarty tylko jeden przy basenie głównym. Animacje naprawdę świetne, cały dzień coś się dzieje, aż do północy. Tańce, pokazy, karaoke w amfiteatrze. Przy barze disco. Jedzenie: śniadania marne, naprawdę. Nie oczekuje nie wiadomo czego, ale jeden ser, jedna wędlina, kilometrowe kolejki po omlet lub naleśniki, to tyle, na obiad i kolacje zawsze można coś znaleźć, jednak dobijały nas owe kolejki i wieczne czekanie na sztućce, talerze etc. Nie ma co, napiwki mile widziane to wtedy wszystko macie raz dwa. Polecam korzystanie z restauracji a'la carte, marokańskiej, stek house, rybnej , japońskiej... Naprawdę smacznie i w ofercie All inclusive. Do ocenanu 10 minut, hotel ma wyznaczoną część na plaży z bezpłatnymi leżakami i panem z lodówką z napojami. Promenada na 6km, jest gdzie spacerować. Co do pogody (koniec lipca początek sierpnia): Słońca nie było przez cztery dni, naprawdę było chłodno, bez bluzy ciężko. Wieczorem chłodno, zabierzcie coś wierzchniego, to nie Egipt czy Turcja. Słońce praktycznie cały czas za chmurami. Obsługa względnie miła, starzy barmani przy małym barze, wiecznie niezadowoleni. Podsumowując: ekonomiczny pobyt dla grupy przyjaciół. Dla mnie 14 dni tam to zdecydowanie za długo, zniechęciła nas pogoda i raczej do Maroka już nie wrócimy.
Fajna infrastruktura, dobre położenie
Słabe posiłki, średnia obsługa
Hotel choć już poza latami świetności adekwatny do ceny, widziałem gorsze 4 gwiazdkowe. Ładne , różnorodne baseny, choć w listopadzie to niewielka pociecha - woda okropnie zimna. Najgorzej oceniam wyżywienie, obsługę kelnerską i czystość w barach. Radzę zabierać ze sobą szklanki na piwo i drinki lub korzystać z typowo jednorazowych kubków. Kelnerzy nie myją naczyń tylko je w najlepszym razie płuczą innym piwem. Nie wynika to nawet z ich złośliwości a raczej z braku kultury i złych nawyków. Brak posiłków pomiędzy głównymi porami. Jeden bar z jedzeniem i to tylko do 16-tej godziny. Uwaga na wycieczki - szczególnie gdy polecana jest na wodospady Immouzer. Wodospady są tylko od lat nie ma tam wody :-). Czasami jest w grudniu :-). W Maroko byłem drugi raz i ..wystarczy :-)
Blisko do pięknej szerokiej plaży. Ładne położenie, architektonicznie ciekawy.
Słabe jedzenie nawet jak na warunki tego regionu.
podstawa to położenie blisko plaży, dobra baza wypadowa do zwiedzania okolicy , generalnie dla ludzi którzy chcą odpocząć a nie balować.
blisko plaży, czysto,
Wrażenia odnośnie lokalizacji opisałem w zaletach hotelu.Teraz dodam, że wejście do hotelu od starszej części czyli Talmlelt-u jest dużo ciekawsze niż od strony Agadoru. Wejście od Tamlelt-u żyje, są przy nim liczne sklepy i stragany, mnóstwo zachęcających do robienia zakupów handlarzy, jest dojście do przepięknej promenady prowadzącej na plażę. I wszędzie - jak na warunki panujące w tamtych krajach - jest czysto. Pisałem, że do plaży dochodzi się piękną, bardzo szeroką promenadą. Taka sama promenada biegnie wzdłuż plaży. Sześć kilometrów plaży i tyle samo promenady wyłożonej piękną kostką brukową. Po obu jej stronach znajduje się marmurowy murek, na którym można usiąść, odpocząć i na którym rozkładają swoje kramiki handlujący przy plaży. Uliczni i straganowi sprzedawcy zachęcają do zakupów mówiąc, że u nich taniej niż w Biedronce, ale nie są tak nachalni, jak Tunezyjczycy czy Egipcjanie. Promenada jest bardzo szeroka. Plaża jest jeszcze szersza. Piękna piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do oceanu. Teraz kilka słów o pogodzie. Wszędzie w przewodnikach jest napisane, że w Agadiże słońce świeci przez 300 dni w roku. Lecz nikt nie napisał, jak ono świeci. Świeci sponad chmur. Z nad oceanu nad ranem napływają chmury, które zakrywają słońce aż do godz. 16 - 17. Ono świeci i jest bardzo niebezpieczne, bo poprzez te chmury opala i łudząc się, że jest zakryte można ulec poparzeniu słonecznemu. Trzeba na to uważać. Teraz kilka słów na temat wycieczki do Marrakeszu. Bez sensu jest jechać na jednodniową wycieczkę do tego miasta. Dojedzie się do niego i zobaczy puste ulice, nieliczne stragany. Owszem można podziwiać mury. Ale przyjeżdżając tam w samo południe - przyjeżdża się do uśpionego miasta. Ono zaczyna żyć dopiero, gdy wycieczka wraca do Agadiru. O tym, jak to życie w Marrakeszu wygląda piszą wszystkie przewodniki, więc można przeczytać, co się traci wyjeżdżając stamtąd przed wieczorem. Dlatego warto przemyśleć sens jednodniowej wycieczki do tego ciekawego miasta.
Położony w centrum Agadiru. Bardzo blisko do plaży. Hotel posiada swoją plażę. Na plaży do godz.17:00 podawane są zimne napoje. Sam hotel składa się z dwóch kompleksów hotelowych: stary - Talmelt i nowy - Agador. Każdy z nich ma swoją recepcję. Goście hotelowi mogą korzystać z całego kompleksu, a jest z czego korzystać.Pięć basenów, kilka restauracji tematycznych, dwie restauracje wydające normalne posiłki i bufet z alkoholami i napojami przy basenach. Wszystko bardzo klimatycznie położone. Pokoje w starszej części są niższej klasy, ale ile się w tych pokojach przebywa? Animatorzy starają się zabawiać wszystkich od południa do ciemnej nocy. Jest ich wielu i bawią się nawet przy muzyce Martyniuka.
Kiepsko działające WiFi, brak dodatkowych przekąsek pomiędzy posiłkami. Sprawia to wrażenie, że ma się opcję żywieniową śniadania - obiady - kolacje - z dostępem do alkoholi i napojów. Narzekającym na posiłki polecam podobne hotele w Tunezji - szybko zatęsknią za Agadorem. I na koniec - największa wada. Nie hotelu, ale touroperatora Exim Tours. Praktycznie żadnej opieki ze strony tego biura. Na lotnisku w Agadirze jakiś Marokańczyk krzyknął w naszym kierunku \"Exim\", zabrał nasze walizki, podprowadził do innego Marokańczyka, tamten doprowadził nas do autokaru, gdzie dostaliśmy karteczki z informacją o spotkaniu z kimś w rodzaju rezydentki i na tym koniec. Rezydentka powiedziała kilka słów o Państwie i mieście i przeszła do konkretów czyli zarobku na wycieczkach.
Pobyt w Maroko to mieszane wrażenia trudno polecić ten kraj ale nie należy nikogo zniechęcać to trzeba zobaczyć.Ta perełka krajów arabskich pokaże wszystko to czego nie widzieliśmy w innych krajach . Sam hotel czysty , bardzo rozległy z dużą ilością schodów do pokonania .Pokoje standardowe dosyć mocno zużyte wyposażenie ale jeśli nie spędza się dużo czasu w pokoju to nie przeszkadza. All Inclusive dosyć ubogie w porównaniu z innymi krajami . Kilka tematycznych restauracji a la carte które polecam można skorzystać codziennie z innej .Zadbane baseny ale woda w nich nie jest za ciepła , codzienne animacje jednak brak w języku polskim chociaż Polaków sporo. Pogoda nad oceanem bardzo zmienna słońca niewiele ale jak jest to pięknie można się opalić w kilka chwil dziennie.Maroko to kraj do którego nie wrócę ale nie żałuję że tam byłam .
Wyżywienie -wiele do życzenia. Wiadomo, nikt nie chodził głodny ale zero doprawionych potraw (na Maroko do skandal), brak dostatecznie dużo owoców (dyżurne pomarańcze). Dziwne zwyczaje, o gotowane jajko na śniadanie trzeba było prosić kucharza żeby wyjął spod lady. W ofercie darmowe WI-FI , jest ale tak jakby nie było a już o zasięgu na basenach zapomnijcie. Za cenę w majową można się wybrać ale nie dałbym takiej ceny jaka jest w czerwcu. Generalnie hotel fajny , taki na 2,5*.
Kameralny hotel. Ładne baseny, blisko plaży.
Wyżywienie -wiele do życzenia. Wiadomo, nikt nie chodził głodny ale zero doprawionych potraw (na Maroko do skandal), brak dostatecznie dużo owoców (dyżurne pomarańcze). Dziwne zwyczaje, o gotowane jajko na śniadanie trzeba było prosić kucharza żeby wyjął spod lady. W ofercie darmowe WI-FI , jest ale tak jakby nie było a już o zasięgu na basenach zapomnijcie. Za cenę majową można się wybrać ale nie dałbym takiej ceny jaka jest w czerwcu.
Pobyt bardzo przyjemny, z założenia niewiele czasu spędzałam w hotelu, więc jego nieliczne wady nie były przeszkodą w wypoczynku. Trzy gwiazdki adekwatne do faktycznego standardu. Znakomite jedzenie. Bardzo miła obsługa.
Hotel ładnie położony, czysty, piękne baseny i plaża, miłe otoczenie. Bardzo dobrzy animatorzy. Przemiła obsługa.
Widoczne ślady zużycia instalacji łazienkowych, ręczników, pościeli /są czyste, jednak maja swoje lata/
Naprawdę polecam,a najlepszą opinią jest fakt poznanego niemieckiego małżeństwa, który było tam już 12 raz i to przez 2 miesiące.To mówi samo za siebie
Hotel naprawdę świetny,w marokańskim stylu połączony z dwoma innymi hotelami na bardzo dużym obszarze.Obsługa dobra choć faworyzująca niemców, francuzów i anglików.Jedyny minus i oczywiście ostrzeżenie dla kobiet, to należy uwarzać na rezydenta Hassana, który upija dziewczyny i zaciąga do siebie do pokoju.
Hotel blisko plaży i promenady spacerowej. W obrębie hotelu kilka basenów, przy których można było się opalać, ogródki przy barach, gdzie można było zamawiać drinki i kawę (doskonałą).Dobre i urozmaicone wyżywienie, sympatyczna obsługa. Pokoje codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki. Piękny ,zadbany ogród wokół budynków hotelowych z piękną roślinnością. Zapewniona animacja dla dorosłych i dla dzieci. Czysto.
Spokój, można było włączyć ogrzewanie
Akurat mój pokój miał nieciekawy widok
polecam ten hotel nawet w lipcu pogoda przyjazna .Blisko do miasta na bazar 20min pieszo Pokoje czyste i wygodne Największym problemem był brak toalety przy plaży a do hotelu kawałek drogi
ładnie położony pokój z balkonem miła obsługa czysto
brak baru przy basenie mniejszym , dość daleko do plaży, brak toalet przy plaży
Hotel dla gości którzy zwiedzają, i przebywaja w nim niewiele
piękny teren, dużo zieleni, kilka tematycznych restauracji, kilka basenów
hotel opanowany przez emerytów z Francji, obsługa zwłaszcza restauracji wyraźnie ich faworyzuje
Bardzo fajny, rozległy, zadbany i zielony teren. Dużo restauracji, w tym tematycznych - nie odczuwa się tłoku. Kilka basenów , przy każdym duża ilość leżaków i parasoli. Wystarczająca ilość posiłków w wariancie "all inclusive", duży wybór potraw, jedzenie urozmaicone. Nie trzeba wychodzić z hotelu bo wszystko jest na miejscu - sklepiki, SPA, baseny, animacje, boiska do uprawiania sportów. Trochę rozczarowały mnie pokoje - niewielkie, dobrze wyposażone, ale widać, że starsze; zadbane, czyściutkie, 0 wilgoci. Ponieważ teren hotelu jest nieco kaskadowy do plaży trzeba pokonać dużą ilość schodków (dla osób niepełnosprawnych lub mających kłopoty z chodzeniem) są odpowiednio przygotowane podjazdy. 3* zdecydowanie za pokoje, ale reszta na 4+*
Ten hotel to kraina schodów. Są ich setki, wszędzie. W górę i w dół, wszędzie schody. Hotel składa się z kilkunastu różnych budynków, i labiryntu ścieżek. Są cztery czy pięć basenów, w tym dwa podgrzewane. Są leżaki - wiecznie zarezerwowane ręcznikami. Jest kilka restauracji tematycznych, urządzonych w różnych stylach (orientalna, włoska, brytyjska, marokańska, i inne). Obsługa bardzo miła, ciągle się uśmiechają i pozdrawiają, i oczywiście liczą na napiwki ;) Internet WiFi w pobliżu recepcji, raz działa, raz nie działa. W hotelu jest bankomat. W pobliżu "supermarket" i sklepy z pamiątkami, wszystko w "special price". Dojście do plaży zajmuje 5-7 minut (schody, schody, schody, ulica, alejka, deptak, piasek). Hotel ma wygrodzony "swój" kawałek plaży, gdzie czekają bezpłatne leżaki, i softdrinki.
Byłam rok temu w grudniu.Hotel El Pueblo Tamlelt należy do kompleksu składającego się z trzech hoteli.Jeśli chodzi o plusy to serwują tam przepyszne jedzenie , bardzo dużo i bardzo urozmaicone i smaczne, a do tego przesympatyczni i przezabawni kelnerzy na stółówce. Bardzo dużo atrakcji na terenie hotelu: trzy baseny , dwa drinkbary, bardzo duży zespół animatorów,salon spa,hammam, teatr, korty tenisowe, plac zabaw dla dzieci,sklepy.Z minusów-bardzo twarde materace na łóżkach w pokojach, a najgorsze -w basenie , w którym się kapałam bardzo brudna woda. Po kąpielach w nich dostałam infekcjii , z której leczyłam się dwa miesiące po powrocie do Polski.
Tripadvisor