W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Loro Park - największa atrakcja na Wyspach Kanaryjskich i zarazem jeden z największych parków zoologicznych w Europie.
Wjazd kolejką linową na wulkan Teide - stacja końcowa kolejki znajduje się na wysokości 3555 m n.p.m.
1000-letnia dracena w Icod del los Vinos - największe i najstarsze smocze drzewo na świecie, wysokie na 17 m.
Nie polecam tego hotelu nikomu to hotel z lat 60 tych ewentualnie dla starszych ludzi po 60
Czysto w pokoju
1. Brak klimatyzacji 2. Jedzenie bardzo skromne 3. Obsluga hotelu nieuprzejma ale chyba dlatego ze maja ponad 60 lat i nie obchodzi ich nic bo ida na emeryture 4.jacuzzi i sauna platna mimo ze masz wykupione all inclusive 5.zadnych animacji 6.brak muzyki na basenie 7.nie mozna wejsc do baru przy basenie jak masz kapielowki mokre rozumiem to ale to bar przy basenie a nie restauracja 8.brak przekasek miedzy posilkami 9.bilard platny 10. Gra w tenis stolowy i tenis ziemny tylko do 18.00 i trzeba zaplacic kaucje za pileczke do ping ponga 11.soki tylko dostepne przy sniadaniu a napoje gazowane przy obiedze i kolacji 12 .Ogoline nie polecam tego hotelu chyba ze dla ludzi starych ale nie dla rodzin z malymi dziecmi
Pobyt bardzo udany, miła atmosfera, ładne położenie,
położenie, wokół przepiękny park, ładna panorama, dobre posiłki, fachowa obsługa, czystość
nie podgrzewany basen, wyposażenie podstarzałe, ciasne zacinające się windy dwuosobowe
Generalnie, Polacy będąc w tym hotelu przyczepiają się dosłownie o każdą pierdołę i to w dużej mierze wyimaginowaną. Zbyt mało białe ręczniki to pierwszy podstawowy problem bez którego nie da się żyć-wg niektórych. Obsługa hotelu bardzo miła, kelnerzy przesympatyczni, barman przystojny w takim stopniu, że nie trzeba było zachęcać do picia. Widok z nad basenu niesamowity- z jednej strony góry, z drugiej-ocean. Pokoje sprzątane codziennie, łącznie ze składaniem pidżamy. Jedzenie smaczne, aczkolwiek Hiszpanie nie mają pojęcia jak smakuje prawdziwa kiełbasa. Animacje każdego wieczora- albo DJ, albo jakieś atrakcje dla młodszych. Stosunkowo mało Polaków- można bluźnić na legalu. Jeśli chce się iść do miasta trzeba pokonać mega dużą ilość schodów, ale całe Puerto jest tak położone, że trzeba albo iść pod górkę, albo z górki, więc to tylko kwestia poziomu wygodnictwa- ja byłam usatysfakcjonowana, że oprócz wylegiwania się nad basenem mogę zażyć wysiłku fizycznego.. A do tych, którzy szukają dziury w całym- w takich okolicznościach przyrody średnio mnie obchodziło to czy na obiadokolację będzie więcej niż jeden rodzaj mięsa.
codziennie sprzątane, uśmiechnięci kelnerzy, głęboki basen, cudowne położenie
barman super extra przystojny, aczkolwiek zbyt mało otwarty na cudzoziemki
Jeśli ktoś ma jakieś pytania to proszę pisać na meila odpowiem
spokojne położenie,brak rosjan, brak głośnej młodzieży, codzienne wieczorne występy dobre piwo i inne alkohole w all
Podczas mojego majowego pobytu dużo starszych wczasowiczów z Niemiec i europy zachodniej,mało Polaków,
Hotel ma 3* więc nie oczekiwaliśmy rewelacji. Schody do centrum (208 stopni) codziennie wpływały na naszą kondycję. Urocze stare miasto z możliwością posłuchania hiszpańskiej muzyki. Dużo miejsc do spacerowania wzdłuż oceanu. Atrakcje w pobliżu nie brakuje. Polecam miasteczko Orotava, Loro Park, ogród botaniczny, kościółki, plaże z czarnym piaskiem i palmami. Pogoda była świetna pomimo straszących porannych chmur i dzięki pozytywnemu nastawieniu wyjazd zaliczam do udanych.
Piękne widoki z balkonu na ocean i roślinnośc, kameralne położenie. Dobre wyżywienie (oprócz śniadań).
Stary i stare ubogie wyposażenia pokoi. Nędzna pościel. Windy małe i zabytkowe.
Jesteśmy dopiero co po wczasach w tym hotelu. Wystrój pokazuje, że czas zatrzymał się tam w latach 90. Jedzenie całkiem dobre, ale bardzo mały wybór, warzywa bywały nieświeże. Jeśli ktoś jest smakoszem deserów będzie bardzo zawiedziony - ciasto (jeden rodzaj) zawsze takie samo, zmieniał się tylko kolor galaretki na górze \"przekładańca\", oprócz ciasta budyń lub pudding - mało kto w ogóle to jadł. Z deserów to było wszystko. Jeżeli chodzi o sprzątanie pokoi - przez pierwsze dwa dni nie potrzebowaliśmy sprzątania, w trzeci dzień nie mieliśmy już papieru toaletowego oraz czystych ręczników, na podłodze nazbierał się już piasek, więc chcieliśmy żeby nam posprzątano. Po posprzątaniu weszliśmy do pokoju i okazało się, że sprzątaczka jedyne co zrobiła to posłała łóżko, umyła popielniczkę i wymieniła worek w śmietniku. Ręczniki zostały brudne, papieru toaletowego nie dostaliśmy ani rolki. Bar - mieliśmy opcje all inclusive. Do kolacji (19:30) barman podawał drinki koło basenu, później bar był w środku, koło restauracji. Były prowadzone tam animacje - całkiem ciekawie, ponieważ były występy na żywo. Z baru jedna osoba mogła wziąć maksymalnie 2 drinki, bar czynny do 22:00, przed 22:00 długa kolejka do baru, punkt 22:00 - za drinka płacisz 4 euro (barman wystawia Ci rachunek, z rachunkiem idziesz do recepcji zapłacić, wracasz do baru z pokwitowaniem zapłaty i dopiero dostajesz drinka). Sport i rekreacja - wybierając ten hotel kierowaliśmy się tym, iż w ofercie jest kort tenisowy, sauna oraz jacuzzi. Podglądając wcześniej budyneczek w którym znajdowało się jacuzzi okazało się, że nie ma w nim wody a w środku biegają jaszczurki, sauna też nie była w ogóle użytkowana przez klientów hotelu. Chcieliśmy zagrać w tenisa, pytaliśmy w recepcji o możliwość gry, jednak niestety nie posiadali w wyposażeniu piłeczki do tenisa - żenada. Wycieczki fakultatywne nie są warte swojej ceny. Lepiej wynająć auto i zwiedzić wyspę samemu.
ciche położenie
Teneryfa to piękna wyspa, a samo Puerto de la Cruz jest naprawdę bardzo urokliwe. Do plaży mieliśmy ok 1-2km (zależy na którą się wybraliśmy). Sam hotel lata świetności ma już dawno za sobą, mimo zaznaczenia w ofercie przekąsek pomiędzy posiłkami oraz darmowych busów na plaże, nic takiego nie zastaliśmy na miejscu, a zdziwienie wśród personelu hotelu było dość spore, że w ogóle pytamy o takie udogodnienia. (Oferta nie co przekolorowana). Polecamy północ wyspy, piękne uliczki i zabudowania, zieleń, parki itp. Południe to typowa \\\"smażalnia\\\", porty, hotele itd. Jedzenie generalnie ok, ale szału nie ma. Alkohole na plus. Sama Teneryfa to prze cudna wyspa, koniecznie trzeba skorzystać z kilku wycieczek, naprawdę warto.
-Piękny widok z tarasu widokowego oraz ze stołówki -Bar przy basenie -Piękny widok na ocean i okolicę ( pokoje na piętrach 5 i wyżej) -Pokoje regularnie sprzątane
-Słabo wyposażone pokoje -Monotonne jedzenie (śniadania) -Brak przekąsek pomiędzy posiłkami (jest w ofercie) -Brak busów na plażę z hotelu (jest w ofercie)
To nie jest hotel dla spragnionych rozrywek - raczej dla rodzin z dziećmi. Przemiła obsługa, super jedzenie, genialne czerwone wytrawne. Czysto i cicho. Przepiękne położenie, park z papugami i egzotyczną roślinnością. Ponieważ hotel powstał w latach 60 ubiegłego wieku to ma grube mury i klimatyzacja jest zbędna (do tego chłodna bryza od oceanu). W lobby i w restauracji jest klimatyzacja. Do miasta 10 minut, z powrotem trochę pod górkę... (258 schodków). Miasteczko super, dużo atrakcji, Loro Park ekstra, ale żeby zobaczyć wszystko, potrzeba co najmniej 7 godzin. Warto pojechać na safari na sąsiednią wyspę La Gomora. Katamaran taki sobie. Na wulkanie nie byliśmy - trzeba trafić na pogodę. Znacznie chłodniej, niż na południu wyspy, ale za to zielono. Jaszczurki są jak gołębie w Krakowie - można je karmić z ręki (lubią banany). Spędziliśmy w Puerto de la Cruz 2 tygodnie - było warto. Polecam.
Ładnie położony w parku, czysto, spokojnie i bezpiecznie.
All inclusive tylko do 22. Bardzo słaby Internet Wi-Fi, tylko w lobby.
Hotel na pewno nie dla osób szukajacych luksusów... Brak klimatyzacji w pokojach nie jest zły i przez caly pobyt,ani raz nikt z nas nie narzekal ze jest mu za goraco. Telewizor malenki jest,ale tylko hiszpańskie kanaly wiec lepiej przyjac ze tv nie ma :) Lazienka i pokoj w miare czyste,codziennie sprzatane i codziennie wymieniane reczniki. Basen przyzwoity z lezakami ktore najlepiej zaraz po otwarciu sobie zarezerwowac narzucajac recznik plazowy. Okolica ladna i tuz obok park z wolnolatajacymi papugami,na 9 pietrze taras widokowy i mozna popsrykac fajne zdjecia. Jedzenie smaczne choć wybór mogłby być nie co większy glodnym sie nie chodzi. Polecamy ludziom ktorzy jada na wakacje a nie do hotelu. Brudu nie ma ,zwiedzac jest co bo nie daleko LORO PARQUE a i miasteczko urokliwe My spedzilismy bardzo mily tydzien i chcetnie byśmy wrocili
Nie za duzy Dobra lokalizacja Akceptowalnie czysto
Male windy bo tylko 2 i mieszcza po 2 osoby
Spędziliśmy piękne 2 tygodnie. Rezydent mało kompetentny. Dziękujemy p. Katarzynie Malinowskiej za pomoc.
Piękna lokalizacja. Tereny sportowe. Park Taoro.
Wymaga remontu. Posiłki mało urozmaicone.