162 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Stolica wyspy - miasto Kos z XIV-wiecznym zamkiem - Twierdzą Joannitów - najlepiej zachowanym zabytkiem na wyspie.
Górska wioska Zia - tradycyjne greckie miasteczko ze wszystkimi jego walorami, słynąca z aromatycznego syropu cynamonowego.
Tigkaki - najdłuższa (10-km) i najpiękniejsza plaża na Kos (idealna dla rodzin ze względu na płytkie morze i czystą wodę).
Pobyt 2 dorosłych z 2 dzieci, 2 razy w roku wybieramy greckie wyspy wiec postaram się opisać bardzo obiektywnie. Nowy aquapark, jednak nie pozwolono nam jeździć z dziećmi powołując się na wagę dorosłych (dodam, że ważę 49 kg wiec niejeden 15 latek waży więcej 😋) w konsekwencji nasze dzieci (5 i 2 lata) nie korzystały bo są zwyczajnie za małe(udało mi się z nimi zjeżdżać przez pierwsze 2 dni zanim zgarnęłam ...,,uwagę" to dziewczynki były zachwycone.) My trafiliśmy na bardzo duży apartament, taki domek obok budynku głównego, mieliśmy 3 pokoje i aż 4 balkony ( korzystać można z 1 bo byl tylko 1 zestaw mebli - 2 krzesla i stolik, chyba, ze komus sie chce przenosic z meblami codziennie gdzie indziej to można. Musieliśmy poprosić o posciel reczniki przescieradla i lozeczko bo niestety chyba zapomniano ze przyjezdzamy. Ale szybko to naprawiono. Niestety nasz domek stal chyba na mrowisku, wiem, ze mrowki w Grecji to normalka ale do nas codziennie szla kolumna czerwonych mrowek miedzy pokojami, mialy tam swoja trase, no coz... wytluc sie ich nie dalo niczym ☺ z plusow- nie gryzly. Ale wole towarzystwo mrowki niz karaluchow(nasi znajomi w budynku glownym podobno je mieli ale ja tego potwierdzic nie moge bo tam nie bylam). Basen czysty, pokoje sprzatane chyba co 2-3dzien, posciel i reczniki zmieniane co 3. Jakosc sprzatania niestety bardzo marna (pani probowala tluc mrowki, balkony te bez mebli nie widzialy miotly) na szczescie smieci zabierane codziennie (jeden ze szlakow mrowek byl do smietnika wlasnie). Jedzenie bardzo smaczne jednak szalu w wyborze nie bylo. Niczym sie nie strulismy. Natomiast picie.... nie mowie o alku bo to zawsze w all in jest slabe, ale tu nie bylo mowy o prawdziwej cocacoli fancie czy spricie to nie bylo w smaku nawet odrobine podobne. Wiec albo pilam biale wino (dosyc smaczne) albo piwo (do zaakceptowania) lub wode. Dzieci czasem dostaly taki pseudo sok z woda (bo byl MEGA slodki). Pani barmanka bardzo mila. Do morza ok 500 m, do Marmaris moze z 1 km. W Marmaris mozna pozyczyc auto tam jest rozsadna cena (po drodze do Marmaris jest wypozyczalnia ale tam bardzo zdzieraja, lepiej przejsc sie do Marmaris). Plaza piekna, ale to wiedzielismy bo bylismy w tej lokalizacji juz 3 raz. Porownujac do poprzednich hoteli - tu mielismy wiekszy apartament (no ale za taki placilismy bo teraz juz jestesmy dzieciaci) jedzenie porownywalne, dalej od cywilizacji niż poprzednie hotele i dalej do morza. Wybrałabym jednak hotel w marmaris zwlaszcza ze jedyna atrakcja ktora nas skusila to ten nieszczesny aquapark z którego dziewczyny nie mogly choc bardzo chcialy korzystac. Dla milosnikow koni - w poblizu sa stadniny my korzystalismy z takiej nad jeziorkiem. Kort tenisowy ktory mial byc otwarty byl nieczynny, jakos nie bylam zaskoczona . Byl dopiero malowany wiec byc moze kolejne turnusy sie zalapaly. Jesli zdecydujecie sie na wycieczke (polecam kupowac w Marmaris sa tam biura podrozy)to nie dostaniecie lunch boxu. To DUZY minus. Za te cene i porownujac do innych 3* hoteli dalabym mu tak....3/5. Nieco naciagajac. P.S. jesli chcesz sie zalapac na cale menu odpusc sobie zachody slonca na plazy i cisnij do stolowki, pozniej bedzie...za pozno. Brakuje jedzenia. Dodam, ze byc moze niektore te niedociagniecia wynikaly z faktu, ze bylismy pierwszym turnusem. Za to była czysta woda w basenie 🤣 Moze teraz sie poprawilo czego bardzo zycze tym, ktorzy sie tam wbieraja.
Położenie, plaza, smaczne jedzenie, aquapark dla starszych dzieci, dobre drinki (te dodatkowo platne) dobre winko
Aquapark wlasciwie TYLKO dla starszych dzieci (chyba ze masz odwazne ,,egzemplarze"), okropne napitki bezalkoholowe, inwazja mrowek, sprzatanie, brak tenisa który byl w ofercie, malo jedzenia (my kilka razy nie zalapalismy sie np na arbuza lub dane danie bo jak sie skonczylo mowii ze nie ma i nie dokadali - spore zaskoczenie).
Hotel ładny , pokoje zadbane i widok z balonu cudowny . Jedynym minusem dla mnie była monotonia w posiłkach .
Bliskość plaży
Monotonia w posiłkach
Byliśmy w hotelu w pierwszym tygodniu października. Pogoda cudowna cały tydzień, powyżej 25 st. Sam hotel położony niecałe 10min drogi pieszo od plaży Marmari Beach, ładna piaszczysta plaża z cudownymi widokami. Polecam wybrać się na zachód słońca, można natrafić również na wycieczki na koniach. Od hotelu 5min spacerkiem od Salt Lake, co prawda jeziorko wyschnięte ale nam udało się zobaczyć flamingi. Co do samego hotelu jedzenie faktycznie słabe, śniadania to co zwykle w hotelach czyli parówki, kiełbaski, jajka itd ale słabej jakości. Z lunchami i kolacjami już lepiej ale bez szału. Raz na obiad były omułki z owoców morza, a tak to różne mięsa oraz zawsze jedno danie bezmięsne. Desery bardzo średnie. Brak kawy i herbaty w all inc, były dostępne tylko do śniadania. I brak przekąsek między posiłkami. Za to obsługa - barmani, bardzo w porządku, można było z nimi pogadać i się pośmiać. Pokoje w porządku, my mieliśmy dwa pokoje , dwa balkony zamykane trzema barierami - taką antywlamaniową, szklaną oraz na komary. Bardzo fajne rozwiązanie. Niestety brak kołder (ponoć u nich śpi się pod a\'la prześcieradłem), pierwszej nocy zmarzliśmy, potem poszliśmy po koce i już było w porządku. Pokoje sprzątane codziennie. Okazało się, że hotel zamykają już na zimę akurat dzień przed naszym wyjazdem, więc w hotelu było mało osob, co akurat mi odpowiadało bo nie było tłoku i hałasu. Na jeden dzień musieli nas przenieść do innego hotelu, gdzie było ok 150osób z czego większość Polacy - tragedia, nie polecam. Mimo lepszego jedzenia przez ten jeden dzień i bliskości plaży (1min drogi), cieszę się że nie wybraliśmy tego hotelu na cały urlop. Podsumowując Giakalis hotel jest dobrą bazą wypadową (polecam wypożyczyć auto i w jeden dzień można zwiedzić całą wyspę), jest położony blisko plaży oraz można wypocząć przy basenie z piwerkiem/drinkiem w ręku. Obsługa jest pomocna i miła. Typowy hotel na max 3 gwiazdki, tak jak w opisie. Nie ma co wymagać cudów. My się nie nudziliśmy i porządnie odpoczeliśmy.
-ciche, spokojne miejsce bez tłumów; -obsługa
-jedzenie;
to nie żadne marmari tam trzeba kilka kilometrow isc, hotel brudny z zżłkniętą poscielą
brak, odludzie smórd krów muchy brak klimatyzacji na stołówce
syf, słabe jedzenie bez wyboru, braki w jedzeniu
Hotel położony jest 10 minut drogi od morza, z balkonów widać morze oraz słone jezioro natomiast z drugiej strony widoczne są \"góry\" Plaża piaszczysta, nie jest czyszczona z uschniętych liści jednak miło spędzało się na niej czas. Morze bardzo łagodnie opada w głębiny i tak po przejściu 50 metrów w gląb, wody jest zaledwie około 140 cm. Hotel czysty i zadbany, pokoje ładne, duży plus za spore balkony przy każdym pokoju. Posiłki syte pomimo że wybór był skromny. Sporo mięsa, sałatek, warzyw, minusem były owoce w puszcze, trochę szkoda. Ogród Hotelowy zadbany, basen również. Wakację oceniam bardzo dobrze, jak dla osób które w pokojach hotelowych korzystają jedynie z łazienki i śpią.
Hoteli czysty, zadbany, odczuwalny mankamentem to brak owoców do posiłków, jedynym owocem przez cały pobyt to arbuz nieliczac owoców z puszki
Piękny ogrod
Brak owoców w menu
UWAGA! KARALUCHY W POKOJACH! Z reguły nie wypowiadam się na temat hoteli w internecie i sama podchodzę do opinii z przymrużeniem oka, natomiast przed tym ośrodkiem naprawdę muszę ostrzec! Pierwsze wrażenia po wejściu do pokoju - smród i PRL. Jak się później okazało zapach dochodził z kratki ściekowej w łazience. Pełno mrówek i innych insektów. Czarę goryczy przelały KARALUCHY beztrosko przechadzające się po naszym pokoju! Po zgłoszeniu tego faktu siedzący w lobby wraz ze znajomymi właściciel hotelu tylko głośno się roześmiał. Po drugiej fali karaczanów (następnego dnia) zażądaliśmy zmiany pokoju. Niestety, nawet zmiana lokum nic nie dała - karaluchy nadal były i zapewne są! Zmarnowane wakacje i uraz psychiczny pozostaną na długo w naszej głowie.
brak
KARALUCHY, pozostałe insekty, jedzenie monotonne, brud w pokojach
Pokoje katastrofa, jedzenie , pseudo restauracja jak w piekarniku w srodku ludzie mokrzy bez klimatyzacji , nigdy tam nie jedzcie , jezeli macie wybór!!!!!!
Ogród
all inclusiv , pokoje katastrofa, jedzenie , pseudo restauracja jak w piekarniku w srodku ludzie mokrzy bezz klimatyzacji , nigdy tam nie jedzcie , jezeli macie wybór!!!!!!
Hotel zdecydowanie dla niewymagających, piękny, zadbany ogród, kilka minut do plaży z niewielką liczbą ludzi. Basen przyzwoity. Mili, pomocni recepcjoniści. Niestety strasznie wredna rezydentka, nastawiona na sprzedaż wycieczek i kitu ludziom. Hotel umiejscowiony wśród pól, co niektórym może się nie podobać, spory kawałek do centrum miejscowości, co dla nas miało swoje plusy. Jedzenie, którego czasem nawet nie można nazwać jedzeniem. Bez smaku, odgrzewane kilka razy, ciągle to samo, najtańsze, dziwnie pachnące. Tanie, rozwodnione napoje i alkohole. Kawa i herbata dostępna tylko na śniadanie.
Ogród, basen, ludzie w recepcji, wielkość pokoju.
Jedzenie!!!! Poniżej normy jakiejkolwiek! Wstyd, że nazywają tę opcję all inclusive.Rezydentka nastawiona na kasę, super miła dla ludzi wykupujących wycieczki, nie mówiąca prawdy np. o górach i możliwości wejścia na nie czy w ogóle samodzielnego zwiedzania.
Miła atmosfera w hotelu, personel bardzo przyjazny i otwarty, wszyscy mówią po angielsku. Polecam hotel bardziej dla niewymagających klientów. Zwłaszcza dla par, Byłem poza sezonem więc cisza i spokój. Na basenie leżaki bez problemu, można wypożyczyć auto czy quad bez problemów. Pokoje czyste ale troszkę wiekowe - przydałoby się odświeżenie. Jedzenie smaczne - jest z czego wybrać. W pobliżu ładna plaża. Hotel dobry jako baza wypadowa do zwiedzenia wyspy. Polecam wypożyczenia auta lub quada. Ogólnie urlop bardzo udany. Polecam.
Bardzo dobra atmosfera, mało ludzi po sezonie, cisza spokój, położenie z dala od centrum w pobliżu ładnej plaży. Jedzenie smaczne chociaż mógłby być większy wybór zwłaszcza jakiś deserów i owoców.
Trochę słabe All Inclusive po sezonie,
Omijajcie ten hotel szerokim łukiem. Wieś zabita dechami wokół same pola smród od obornika i nic więcej. Jedzenie okropne ciągle to samo kurczak jest codziennie wielkości przepiorek. Pokoje w hotelu tragedia bród, smród z kibla. Raz nawet żaby w pokoju mieliśmy... kelner chodzi i zabiera talerze jedynie basen i ogród jest ok reszta to totalne nieporozumienie!!!!!! Uważajcie ludzie
Nic
Wszystko
Biuro podróży Tui nie zapewniło nam po przylocie ( była to godzina 9.00 rano po całej nieprzespanej nocy) zakwaterowania do godz. 13. Nie dostaliśmy żadnego posiłku. Siedzieliśmy na walizkach pół pierwszego dnia pobytu. Było to bardzo upokarzające. Pani rezydent z uśmiechem na ustach stwierdziła, ze w warunkach uczestnictwa była taka informacja, co nie jest do końca prawdą, gdyż dostaliśmy informacje, ze mamy zapewnione 7 dni ( TUI twierdzi, ze to 7 nocy, a nie dni). Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą tego biura i na pewno już nigdy nie skorzystamy z jego usług.
Ładne otoczenie hotelu. Zadbany ogród .
Sprzątanie co trzy dni. Nie zmieniono nam ręczników ani pościeli przez cały pobyt.
Bardzo zadowoleni z wyjazdu z chęcią powrotu w to miejsce .
Czysty basen z lezakami, piękny ogród , miła obsługa . Plaża puaszczysta ,blisko hotelu. Ręczniki i pościel wymieniane codziennie . Duży widny pokój z tarasem, stolikiem i krzesłami. W recepcji bez problemu można załatwić czajnik . Jedzenie smaczne. W pokoju lodówka .
Brak.
W hotelu spędziliśmy 7 dni. Oglądając inne hotele w okolicy ten prezentuje sie najlepiej. Jest położony w niewielkiej odległości od plaży, w cuchym miejscu. Ma zamnięty ogrod, w którym znajduje się basen, leżaki, mały plac zabaw i bar. Niestety rano i wieczorem nie ma ciepłej wody, pomimo nieustannego upominania się w recepcji. Ciepły prysznic można wziąć tylko do 17. Później leci zimna woda. Łazienki są zaniedbane. Sprzataczka myje je lejąc wodą z prysznica po całym pomieszczeniu zostawiając ją potem zalaną. Pokoje są schludne, jednak za klimatyzację trzeba płacić (można jednak pobrac pilot na telefon). Jedzenie jest smaczne, ale monotonne. Codziennie to samo. Resztki są wykorzystywane na następny dzień. All inclusive tylko do 12 ostatniego dnia. Potem jeżeli przysługuje, to dadzą jeden posiłek i jeden napój. Jeżeli więc wylot jest o 19, od 12 poza jednym posiłkiem nie dadzą nic do jedzenia ani do picia. Plaże są piaszczyste , a woda czysta. Jednak w okolicy nie ma większych atrakcji. Zaleta dla osób szukających ciszy. W okolicy nie nie ma. Ani dyskotek, ani większych kameralnych plaż. Z przykrych doświadczen należy wymienić rezydentkę, która pośredniczyła nam w wynajmnie małego auta za 80 euro, podczas gdy konkurencja (nawet w hotelu) leposza klase auta wynajmuje za 40 euro. Nie rozumiem także, dlaczego powiedziała nam, że w okolicy nic nie ma i trzeba jechac do Kos (sugerując wynajem auta lub wycieczki), podczasgdy 10 minut pieszo znajduje się niewielkie centrum z restauracjami i kawiarenkami i sklepem z normalnymi cenami. Rezydentka jest nastawiona tylko na sprzedaż wynajmu aut i wycieczek (które w okolicy można wykupić o 10-30 euro taniej) niż pomoc turystom.
Cisza i spokój Ładny ogród Blisko piasczystej plaży
Wszędzie daleko Monotnne posiłki Brak suszarki Płatna klimatyzacja Brak posiłków do końca pobytu Open bar tylko do 22 Zimna woda rano i po 17 Rezydentka!
Z pobytu jesteśmy bardzo zadowoleni. Skorzystaliśmy z opcji last minute (relatywnie taniej). Po przeczytaniu poprzednich opinii nie oczekiwaliśmy czegoś super, a opcję All Inclusive potraktowaliśmy jako przypadkową. Byliśmy głównie nastawieni na wypożyczenie samochodu i zwiedzanie wyspy, stąd głównie zależało nam na śniadaniu i obiadokolacji. Tymczasem od pierwszego dnia pobytu byliśmy mile zaskoczeni, że posiłki są typowo greckie (zawsze mięso, głównie chirino /wieprzowina/ i moschari /cielęcina/, ryby, choriatiki, tzatziki). Pyszne desery (rewelacyjne siropiasto, świetna karidopita, brzoskwinie, arbuzy, figi oraz bergamutki na słodko z jogurtem lub bez niego). Doszło do tego, że na każdy posiłek zjeżdżaliśmy z odległych krańców wyspy. Na szczęście, wyspa Kos nie jest duża, a Marmari leży pośrodku wyspy. Świetna jest pobliska plaża (piaszczysta). Basen optymalny. Pokoje spore (z balkonami), łazienka z wanną. Co do jedzenia, to wszystko nam smakowało. Zupełnie nie zgadzam się z opinią, że jedzenie jest monotonne. Na śniadanie były trzy rodzaje wędlin greckich, ser żółty, jogurt / ser biały, mleko, płatki, jajka, smażone pomidory / pieczarki, gotowane kiełbaski, trzy dżemy (wiśniowy, truskawkowy, morelowy), miód, nutella itd. itp. Kucharze się starali, bo jajko było dostępne na 5 sposobów: na twardo, jajko sadzone (po brytyjsku), zwykła jajecznica, jajecznica z pomidorami (po grecku), jajecznica zawijana (codziennie inaczej). Także ziemniaki serwowano na kilka różnych sposobów: frytki (dzieci - jak obserwowaliśmy - zjadały pełne talerze frytek), ziemniaki przysmażane, ziemniaki gotowane z koperkiem i tłuszczem, ziemniaki w talarkach i ziemniaki w oliwie. Jeśli ktoś wołał, miał alternatywnie ryż (zwykle z dodatkami) lub makaron (rozmaity) do dyspozycji. Mięsiwa też się zmieniały. Była baranina i ryba. Polacy kręcili nosem, bo baranina za tłusta, a ryba z cynamonem. Ale gdzież w Polsce można zjeść rybę usmażoną w cynamonowym oleju? Wyspa urocza! Pobyt udany!
Dobre położenie w centralnej części wyspy, świetna plaża (piaszczysta, płaska, bezpieczna dla dzieci i dla osób słabo pływających; z udogodnieniami - parasole, leżaki), pokoje spore (z moskitierą i balkonem), łazienka z wanną, smaczne jedzenie greckie, spory basen z leżakami i miejscami ocenionymi, przy basenie bar z napojami, bardzo miła, przychylna obsługa.
Zasadniczo nieliczne - ciepła woda po godz. 20 rzadko już była dostępna, TV w pokojach było dość archaiczne, Wi-Fi niewydolne, bo dobrze działało jedynie w nocy lub w godzinach posiłków.
Wakacje rezerwowałam z opcją all przez biuro podróży TUI ,all inclusiv rozumiem że wszystko w cenie. Na miejscu okazało się że są trzy posiłki dziennie, kawa tylko do sniadania, żadnych przekasek,lodów, kanapek między posiłkami.Jedzenie bardzo monotonne,śniadania bardzo ubogie bez warzyw jakichkolwiek gdzie pora roku wskazuje że powinno być mnóstwo warzyw i owoców a serwowali prawie samego arbuza i może dwa razy melona. Drinki oczywiscie były ale chcąc się napić trzeba było chodzić aż nogi bolały,ponieważ była lana minimalna ilość alkoholu, piwo większość piany, chociaż jeden barman lał pełne kufelki jakoś jemu się udawało bez piany. Za cenę jaką się jedzie nie można się czepiać, winą należy obarczyć BIURO TURYSTYCZNE TUI, które dopiero po interwencji telefonicznej zmieniło opcję na light.Ogólnie rzecz biorąc gdybym miała wybór napewno nie pojechałabym z tym biurem i z tą opcją. Jeżeli ktoś wybiera TUI to proszę sprawdzić wszystko.
plaza piaszczysta,woda ciepła,obsługa hotelowa w porzadku, oprócz własciciela ,który kontrolował barmanów
właściciel
Hotel prawdopodobnie za parę lat przestanie istnieć. Oszczędności na max. Styl lata 70. Trzeba najpierw tydzień tu pobyć zeby poznać zasady tu panujące jakże inne niż w innych hotelach na całym świecie. Barman lata i upomina wszystkich co robic a co nie lub ze dzieci za duzo razy podchodza i nie obsluguje dziwne rzeczy wylatuja z dystrybutorow do napoi. Restauracja to także sauna bez klimatyzacji wiatrakow poprostu płynie po tobie. Jedzenie katastrofa . w pokojach grzyb i prl . W razie pytan udziele szczegolowych informacji.
Ogród z basenem
Cała reszta w skrocie
Jesteśmy zadowoleni i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócimy.
Hotel położony w spokojnej okolicy, w sam raz dla osób ceniących sobie ciszę i spokój, pokoje duże i czyste sprzątane codziennie, gorzej z łazienką, ale da się przeżyć. Plaża piękna i piaszczysta położona jakieś 400 m od hotelu.
Brak
Nie polecam hotelu. Zakupiłam opcję all inclusive, na miejscu okazało się, że hotel oferuje tylko all inclusive light - wina operatora Tui, który nie poinformował o błędzie w katalogu. Po przybyciu na miejsce około 9.00 czasu lokalnego czekałam do godziny 12.00 na możliwość skorzystania z opcji all inclusive light w hotelu. Śniadania nie było również ostatniego dnia, kiedy opuszczałam hotel o godzinie 5.15 - śniadania wydawane od godziny 7.30 - hotel nie oferuje tzw. \\\"lunch box\\\" więc należy samemu zadbać o jedzenie jeżeli nie zdąży się na posiłek. Na pokój czekałam do godziny 13.30. Właściciel rozdaje pokoje według własnego uznania. Trzeba czekać w recepcji i się ciągle dopominać. Posiłki serwowane w hotelu monotonne, tłuste, doprawiane dużą ilością pomidorów i przypraw w celu otrzymania ?apetycznego koloru?, niestety w smaku okropne. Posiłki ze śniadania przerabiane na lunch, z lunch ?u na kolację. Wątróbką z lunch\\\'u można było wybić okna w hotelu. Parówki 3 dnia pobytu już nawet lokalnym kotom nie smakowały na śniadanie. Cały pobyt utrzymywał się w pokoju i miejscami na terenie hotelu nieprzyjemny zapach kanalizacji. Zaniedbany pokój hotelowy z aneksem kuchennym - sprzątany codziennie, jednak i tak nic nie pomogło. Ręcznik wymieniony tylko raz podczas pobytu. W pokoju żadnego wyposażenia. W trakcie pobytu okazało się, że można zgłosić się na recepcję i poprosić np. o suszarkę. Właściciel - \\\"mężczyzna z wachlarzem\\\" od rana do wieczora sprawował ciągły nadzór jak strażnik więzienny. Zwracał uwagę barmanom jeżeli nalewali za \\\"dużo\\\" alkoholu - przy zamówieniu piwa 3/4 szklanki to była piana. Tylko jeden napój wydawany osobie przy barze. Jeżeli chciało się wziąć dwa to już był problem. Jednego z wieczorów Właściciel odmówił mi wydania drinków z baru - nie zachowywałam się gorzej od innych gości w barze, nie organizowałam żadnej burdy. Po zgłoszeniu sprawy Rezydentowi następnego dnia usłyszałam, że \\\"Właściciel taki jest i mam sobie nie brać jego zachowania do s
- Plaża oddalona 600-800 metrów od Giakalis Aparthotel - Basen i ogród w hotelu
- Właściciel uprzejmy tylko dla osób wydających pieniądze w barze - Zameldowanie od godziny 14 - O wszystko trzeba się prosić w recepcji o czym nie ma informacji (np. suszarka) - Niedobre jedzenie, kawa i herbata tylko do śniadania - Zaniedbany pokój
Niestety zostaliśmy oszukani przez biuro podróży TUI. Już na miejscu okazało się, że zmieniono nam opcje wyżywienia nie informując nas o tym i nie dając nam możliwości zmiany hotelu. Przepraszam na miejscu dano nam możliwość zmiany za dopłatą 300 euro.... Będąc na wakacjach z 14 miesięcznym dzieckiem zmiana wyżywienia z all inc na hb było ogromny problem... poszukiwanie sklepów z jedzeniem, w których de facto ceny były kosmiczne... nie tym mieliśmy się zajmować na wakacjach. Jeśli chodzi o inne kwestie to nawet nie chce mi się pisać. Brak światła w łazience, brak naczyń, czajnika, suszarki, pokój sprzątany niby codziennie, ale ręczniki i pościel wymieniona raz... Pani sprzątaczka nagminne zostawiała otwarte drzwi balkonowe, a mieszkaliśmy na parterze, dopiero po kilkukrotnym zwróceniu uwagi nauczyła się je zamykać. Jedzenie... bez komentarza ciągle to samo, często niejadalne. !!!!!!! Bardzo proszę wszystkich oszukanych przez TUI odnośnie warunków wycieczki w Giakalis o odezwanie się do mnie na maila: skibicka.paulina@gmail.com - w celu ewentualnego dochodzenia roszczeń na drodze postępowania sądowego.
darmowe leżaki przy basenie
Tripadvisor