Opinie o hotelu
Husa Palermo

6.0
Średni
22 opinie

Jeśli nie byliście w piekle to zapraszam do Husa Palermo!!!

Pierwszego wieczoru po przyjeździe na kolację dostaliśmy przegotowany ryż z pieczonym ziemniakiem. Takiego zestawu nie polecam nawet osobom na ścisłej diecie.

Byliśmy tam tydzień i zaraz po otwarciu oczu wiedziałam co bedzie na śniadanie i to nie z powodu unoszących się aromatów tylko z powodu ubogiego menu, które dzień po dniu było dokładnie identyczne.

Na śniadanie przewiędłe warzywa o owocach moglismy jedynie pomarzyć. Dwie miski z dżemem, z dodatkiem jeszcze ruszających się much. Zeschnięty żółty ser i kiełbaski ociekające tłusta wodą. Kiedy Bartek poprosił o masło, okrzykom zdziwień nie było końca. Po dwudziestu minutach na naszym stole wylądował pojemniczek z masełkiem centymetr na dwa. Zawartość pozostawiała wiele do życzenia, chociaż jednego nie można mu było odmówić - zjełczenia.

Busik na plażę, owszem bezpłatny ale za to w bardzo kiepskim stanie, wchodzi do niego mało osób, a kierowca wydziela dość specyficzny i mało przyjemny odorek. Plaża daleko ale już po jednym takim kursie chodziliśmy na spacer w obie strony.

Obsługa zwracała na mnie uwagę ze względu na płeć więc jeśli nie jesteście płci pięknej to zapomnijcie o pomocy z ich strony.
Niezwykle chętnie pomagają podczas gry w bilarda, gdy mają okazję otrzeć się o spódniczkę. Zwrócenie uwagi nie pomaga.

Internet obiecywano nam przez cały tydzień tłumacząc jego brak wieloma wymówkami.

Jeśli chodzi o pokój..
Kiedy weszłam pierwszego wieczoru do łazienki, kolega robal właśnie uciekał do swej odpływowej siedziby.
Woda w łazience w odcieniu delikatnej rudości nie pozwalała na umycie zębów bez skorzystania z przyniesionej ze sklepu butli.

Fajne miejsce w hotelu to basen.
Codziennie jest czyszczony i dolewana jest woda.

To koniec pozytywów.

Obiadokolacje to kolejne rozczarowanie.
Dni parzyste:
ziemniaki, duszone kawałki żylastego mięsa, kluski w tłustym sosie bez smaku, warzywa z patelni odgrzewane kolejny raz.
Dni nieparzyste
makaron, pieczone kawałki żylastego mięsa, kluski w tłustym sosie bez smaku, warzywa z patelni odgrzane z poprzedniego dnia, naleśniki z dżemem.

Słynne desery egipskie to w ich wydaniu to przy śniadaniu stare rogaliki i marcepan, przy kolacji ichniejsze słodycze,niestety starawe.

Polecam natomiast pobliski bazar z ogromnym wyborem owoców, słodyczy, pamiątek, rewelacyjnej herbaty i ciekawych ludzi.

Marta & Bartek

To byl moj pierwszy wyjazd do Egiptu. jestem troche zawiedziona jakoscia i obluga hotelu Palermo. Po raz pierwszy spotkalm sie ze zjawiskie kontorlowania toreb i zabierania butelek z woda lub napojami. W kraju gdzie temp. wynosi okolo 40 stopni nie jest mozliwe przetrwanie bez wody. Zmuszano nas do zakupu picia w hotelowym, marnie zaopatrzonym i bardzo drogim barrze. Dla przykladu, butelka piwa w hotelowym barze kosztowala 12 funtow podczas gdy gdzie indziej mozna bylo kupic za 5 lub 6 funtow.
W przypadku wyjazdow i wycieczek odmawiano nam wydania suchego prowiantu. Prowian ten mozna bylo otrzymac tylko gdy wyjezdzalo sie z przewodnikiem z biura Rainbow, ktory nota bene proponowal wycieczki o 100 procent drozsze niz inni przewodnicy. Dla przykladu: wycieczku do Jerozolimy z Rainbow kosztowala 160 dollarow podczas gdy inne agencje spredawaly te sam wycieczke za 90 dollarow.
Ogolnie, traktowano nas raczej jak zlo koniecze. Ja nie jestem osoba wymagajaca, nie mniej jednak nie znosze ograniczen i kretactwa a to bylo wizytowka mojego pobytu.
Pozdrawiam

Malgorzata z Canady

Pamiętam, że przywieziono mnie tam pewnego grudniowego wieczoru, gdyż nie było miejsca w wybranym hotelu. Powitała mnie pustka w recepcji a później już były same \\\'\\\'smaczki\\\'\\\'. Pokój z ogromną szparą pod drzwiami pozwalający przesmyknięcie się dorosłego szczura, lodówka która tylko grzała i była zamieszkana przez karaluchy. W szafie buszowały robale wyglądem przypominające stonogi. Na suficie łazienki żółtawe stalaktyty, a rozwieszona cerata robiła za parawan przy brodziku....Gdy poszedłem na kolację do jadalni, zastałem tam tylko kucharza w brudnawym fartuchu i resztki zimnej fasoli (zwanej full) w wystygłym podgrzewaczu. Przez otwarte drzwi kuchni zauważyłem brudne gary leżące na posadce . Oczywiście, tłumiąc odruchy wymiotne ewakuowałem się do pokoju, gdzie w towarzystwie hord komarów wypiłem butelkę brendy przezornie przywiezioną ze strefy bezcłowej lotniska w Polsce. Rano obudziłem się dotkliwie pokąsany i w podartej ze starości pościeli. Na śniadanie wypiłem tylko herbatę z termosu i razem z watahą kotów udałem się nad basen w którym, a jakże odnalazłem ślady wczorajszej kolacji.. Być może w tym zbiorniku myto także naczynia kuchenne - kto to wie ? Zdegustowany takimi \\\'\\\'urokami\\\'\\\' i mając na uwadze spędzenie tutaj 14 dni z perspektywą braku brendy wykonałem kilkanaście zdjęć i wysłałem je do rezydentki. Efekt był natychmiastowy. Już w południe pojawiła się i bez zbędnych słów zabrała do innego hotelu, już 4 gwiazdkowego rekompensując mi trudy survivalu w hotelu Palermo. Był to Sonecta Club i tam już do końca odreagowywałem moją wcześniejszą przygodę. Nie wiem jakie \\\'\\\'atrakcje\\\'\\\' ominęły mnie w Palermo w związku ze zbliżającymi się świętami i Wigilią, ale mogło być niesamowicie......Skąd się biorą takie nory ?

Hi. Pomimo kilku zaoszczędzonych złociszy, nie pokarało mnie za to że oszczędzałem na własnych wakacjach. Cały hotelik sympatyczny, ze zgraną i sympatyczną obsługą. Ja i moi towarzysze spędziliśmy kawał dobrych wakacji. I kto powiedział że w 3* nie może być fajnie? Darmowy bus na plaże i do miasta. W pokojach nic się nie kopał/psuło. Panie pokojowe sympatyczne, niektóre dość atrakcyjne ;). W pokoju zawsze ręcznik ułożony w jakieś dziwactwo. Miłe, zawsze spotykałem się z tym że po prostu leżał złożony w łazience. Kiedy po prosiłem o zmianę pościeli nie spotkałem się z odmową. Jedzenie dobre. Chociaż i tak podczas "syndromu dnia wczorajszego" wszystko dobrze smakuje ;).

Dobry hotel jak na wydaną kaskę. To tak krótko. Hotel przeznaczony jest raczej dla młodych ludzi, ceniących sobie rozrywkę (ale nie w hotelu) i zwiedzanie. Jesli ktoś liczy na to, że hotel zapewni komuś moc atrakcji to się delikatnie przeliczy. Jest to hotel poprawny, ale nie ma w nic nic poza basenem, no a ile mozna czasu spedzić w wodzie? Do plaży dowozi bus. Na samej plaży są mini bary. Jeśli zapragniemy rozrywki to najlepiej udać się do Naama Bay. W samym hotelu, będzie raczej kameralnie : ) Jeśli uzna się, że hotel jest tylko bazą noclegową, to się nie zawiedziemy. Pozdrawiam, Henryk

arrow left
arrow right

W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.

1 015 zł za osobę
SZUKAJ

Termin

Opis hotelu
Standard hotelu
Kod hotelu HOT1272
Nazwa  Husa Palermo
Miejsce  Egipt / Sharm el Sheikh
Wyżywienie  śniadania i obiadokolacje, śniadania
Udogodnienia  basen odkryty

Nasi klienci docenili

check

Ras Mohammed zachwyca rafami koralowymi i nurkowaniem

check

SOHO Square oferuje promenadę z fontannami i restauracjami

check

Rejsy łodziami ze szklanym dnem po Morzu Czerwonym

check

Kolorowy Kanion zachwyca formacjami skalnymi i pustynnym krajobrazem

Ocena

Zablokowanych opinii: 75

Weryfikujemy opinie na podstawie adresu e-mail z rezerwacji. Sprawdzamy, czy pochodzą od osób, które skorzystały z naszej usługi. Nie weryfikujemy Opinii z Tripadvisor.

Wakacje.pl

6.0
Średni
22 opinie

Średnia ocena na podstawie Opinii zweryfikowanych i Opinii niezweryfikowanych. Nie wliczamy Zweryfikowanych opinii pracowników, Opinii z Tripadvisor i zablokowanych opinii.

Ogólne wrażenia
6.1
Hotel
5.0
Położenie
6.4
Pokoje
6.9
Wyżywienie
5.7

Opinie

Filtrowanie

Wyświetlono 22 wyników Po wybraniu filtrów zobaczysz średnią ocenę dla przefiltrowanych opinii
Średnia ocena dla przefiltrowanych opinii:
Wakacje.pl
6.0
2.8
Marta&Bartek

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2021
Para

Jeśli nie byliście w piekle to zapraszam do Husa Palermo!!!

Pierwszego wieczoru po przyjeździe na kolację dostaliśmy przegotowany ryż z pieczonym ziemniakiem. Takiego zestawu nie polecam nawet osobom na ścisłej diecie.

Byliśmy tam tydzień i zaraz po otwarciu oczu wiedziałam co bedzie na śniadanie i to nie z powodu unoszących się aromatów tylko z powodu ubogiego menu, które dzień po dniu było dokładnie identyczne.

Na śniadanie przewiędłe warzywa o owocach moglismy jedynie pomarzyć. Dwie miski z dżemem, z dodatkiem jeszcze ruszających się much. Zeschnięty żółty ser i kiełbaski ociekające tłusta wodą. Kiedy Bartek poprosił o masło, okrzykom zdziwień nie było końca. Po dwudziestu minutach na naszym stole wylądował pojemniczek z masełkiem centymetr na dwa. Zawartość pozostawiała wiele do życzenia, chociaż jednego nie można mu było odmówić - zjełczenia.

Busik na plażę, owszem bezpłatny ale za to w bardzo kiepskim stanie, wchodzi do niego mało osób, a kierowca wydziela dość specyficzny i mało przyjemny odorek. Plaża daleko ale już po jednym takim kursie chodziliśmy na spacer w obie strony.

Obsługa zwracała na mnie uwagę ze względu na płeć więc jeśli nie jesteście płci pięknej to zapomnijcie o pomocy z ich strony.
Niezwykle chętnie pomagają podczas gry w bilarda, gdy mają okazję otrzeć się o spódniczkę. Zwrócenie uwagi nie pomaga.

Internet obiecywano nam przez cały tydzień tłumacząc jego brak wieloma wymówkami.

Jeśli chodzi o pokój..
Kiedy weszłam pierwszego wieczoru do łazienki, kolega robal właśnie uciekał do swej odpływowej siedziby.
Woda w łazience w odcieniu delikatnej rudości nie pozwalała na umycie zębów bez skorzystania z przyniesionej ze sklepu butli.

Fajne miejsce w hotelu to basen.
Codziennie jest czyszczony i dolewana jest woda.

To koniec pozytywów.

Obiadokolacje to kolejne rozczarowanie.
Dni parzyste:
ziemniaki, duszone kawałki żylastego mięsa, kluski w tłustym sosie bez smaku, warzywa z patelni odgrzewane kolejny raz.
Dni nieparzyste
makaron, pieczone kawałki żylastego mięsa, kluski w tłustym sosie bez smaku, warzywa z patelni odgrzane z poprzedniego dnia, naleśniki z dżemem.

Słynne desery egipskie to w ich wydaniu to przy śniadaniu stare rogaliki i marcepan, przy kolacji ichniejsze słodycze,niestety starawe.

Polecam natomiast pobliski bazar z ogromnym wyborem owoców, słodyczy, pamiątek, rewelacyjnej herbaty i ciekawych ludzi.

Marta & Bartek


5.2
Maggie

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2021
Para

To byl moj pierwszy wyjazd do Egiptu. jestem troche zawiedziona jakoscia i obluga hotelu Palermo. Po raz pierwszy spotkalm sie ze zjawiskie kontorlowania toreb i zabierania butelek z woda lub napojami. W kraju gdzie temp. wynosi okolo 40 stopni nie jest mozliwe przetrwanie bez wody. Zmuszano nas do zakupu picia w hotelowym, marnie zaopatrzonym i bardzo drogim barrze. Dla przykladu, butelka piwa w hotelowym barze kosztowala 12 funtow podczas gdy gdzie indziej mozna bylo kupic za 5 lub 6 funtow.
W przypadku wyjazdow i wycieczek odmawiano nam wydania suchego prowiantu. Prowian ten mozna bylo otrzymac tylko gdy wyjezdzalo sie z przewodnikiem z biura Rainbow, ktory nota bene proponowal wycieczki o 100 procent drozsze niz inni przewodnicy. Dla przykladu: wycieczku do Jerozolimy z Rainbow kosztowala 160 dollarow podczas gdy inne agencje spredawaly te sam wycieczke za 90 dollarow.
Ogolnie, traktowano nas raczej jak zlo koniecze. Ja nie jestem osoba wymagajaca, nie mniej jednak nie znosze ograniczen i kretactwa a to bylo wizytowka mojego pobytu.
Pozdrawiam

Malgorzata z Canady


1.4
Andrzej

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Listopad 2014
Singiel

Pamiętam, że przywieziono mnie tam pewnego grudniowego wieczoru, gdyż nie było miejsca w wybranym hotelu. Powitała mnie pustka w recepcji a później już były same \\\'\\\'smaczki\\\'\\\'. Pokój z ogromną szparą pod drzwiami pozwalający przesmyknięcie się dorosłego szczura, lodówka która tylko grzała i była zamieszkana przez karaluchy. W szafie buszowały robale wyglądem przypominające stonogi. Na suficie łazienki żółtawe stalaktyty, a rozwieszona cerata robiła za parawan przy brodziku....Gdy poszedłem na kolację do jadalni, zastałem tam tylko kucharza w brudnawym fartuchu i resztki zimnej fasoli (zwanej full) w wystygłym podgrzewaczu. Przez otwarte drzwi kuchni zauważyłem brudne gary leżące na posadce . Oczywiście, tłumiąc odruchy wymiotne ewakuowałem się do pokoju, gdzie w towarzystwie hord komarów wypiłem butelkę brendy przezornie przywiezioną ze strefy bezcłowej lotniska w Polsce. Rano obudziłem się dotkliwie pokąsany i w podartej ze starości pościeli. Na śniadanie wypiłem tylko herbatę z termosu i razem z watahą kotów udałem się nad basen w którym, a jakże odnalazłem ślady wczorajszej kolacji.. Być może w tym zbiorniku myto także naczynia kuchenne - kto to wie ? Zdegustowany takimi \\\'\\\'urokami\\\'\\\' i mając na uwadze spędzenie tutaj 14 dni z perspektywą braku brendy wykonałem kilkanaście zdjęć i wysłałem je do rezydentki. Efekt był natychmiastowy. Już w południe pojawiła się i bez zbędnych słów zabrała do innego hotelu, już 4 gwiazdkowego rekompensując mi trudy survivalu w hotelu Palermo. Był to Sonecta Club i tam już do końca odreagowywałem moją wcześniejszą przygodę. Nie wiem jakie \\\'\\\'atrakcje\\\'\\\' ominęły mnie w Palermo w związku ze zbliżającymi się świętami i Wigilią, ale mogło być niesamowicie......Skąd się biorą takie nory ?

Zalety

idealne miejsce na wypoczynek dla masochistów.

Wady

zaoszczędzę sobie i Państwu czasu .....


8.8
Andreas

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Grudzień 2008

Hi. Pomimo kilku zaoszczędzonych złociszy, nie pokarało mnie za to że oszczędzałem na własnych wakacjach. Cały hotelik sympatyczny, ze zgraną i sympatyczną obsługą. Ja i moi towarzysze spędziliśmy kawał dobrych wakacji. I kto powiedział że w 3* nie może być fajnie? Darmowy bus na plaże i do miasta. W pokojach nic się nie kopał/psuło. Panie pokojowe sympatyczne, niektóre dość atrakcyjne ;). W pokoju zawsze ręcznik ułożony w jakieś dziwactwo. Miłe, zawsze spotykałem się z tym że po prostu leżał złożony w łazience. Kiedy po prosiłem o zmianę pościeli nie spotkałem się z odmową. Jedzenie dobre. Chociaż i tak podczas "syndromu dnia wczorajszego" wszystko dobrze smakuje ;).


9.0
Henryk

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Październik 2007

Dobry hotel jak na wydaną kaskę. To tak krótko. Hotel przeznaczony jest raczej dla młodych ludzi, ceniących sobie rozrywkę (ale nie w hotelu) i zwiedzanie. Jesli ktoś liczy na to, że hotel zapewni komuś moc atrakcji to się delikatnie przeliczy. Jest to hotel poprawny, ale nie ma w nic nic poza basenem, no a ile mozna czasu spedzić w wodzie? Do plaży dowozi bus. Na samej plaży są mini bary. Jeśli zapragniemy rozrywki to najlepiej udać się do Naama Bay. W samym hotelu, będzie raczej kameralnie : ) Jeśli uzna się, że hotel jest tylko bazą noclegową, to się nie zawiedziemy. Pozdrawiam, Henryk


3.0
elunia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Sierpień 2007
Para

Stanowczo nie polecam!
Najpierw prowadzą do pokoju, który jest wyposażony w najgorsze i najbardziej zniszczone sprzęty jakie udało mi się spotkać. Łóżko twarde, jak deska, łazienka się nie nadaje nawet do oglądania. Pościel brudna, nie zmieniona po poprzednikach, zaduch. Facet zaraz wyciąga łapę po pieniądze i czeka aż mu się da 5 dolców (bakszisz), ale za co? - nie wiem :/ Próbowaliśmy się z nim dogadać, żeby nam dał coś lepszego, ale udawał, że nie rozumie. W końcu załatwiliśmy przeniesienie w recepcji wciskając gościowi 10 dolców, bo mniej nie pomogło. Dostaliśmy pokój w innym budynku, po przeciwnej stronie do poprzedniego. Tym razem było troszkę lepiej, ale nadal pościel i łazienka pozostawiały wiele do życzenia.
Jeśli chodzi o wyżywienie, to ani urozmaicenie, ani obsługa nie spełniały podstawowych kryteriów. Praktycznie przez wszystkie dni naszego pobytu menu posiłków się nie zmieniało. A po tygodniu jedzenia dwa razy dziennie tego samego, w końcu się odechciewa. Śniadanie podają w sali bez klimatyzacji, na niesprzątniętych stolikach, a kolacje podają na "tarasie", na którym aż roi się od kotów. Koty biegają między jedzącymi, drapią po nogach, wskakują na stoliki, oblizują sztućce, wyjadają z talerzy, gryzą się między sobą. Koszmar! Tymbardziej, że obsługa wcale nie reaguje na skargi gości i nie chodzi tu o jakiąś religijną wyrozumiałość dla kotów, to jest raczej złośliwa obojętność.
Ponadto w trakcie naszego pobytu mieliśmy możliwość dowiedzieć się, jak są traktowani w tym hotelu biali turyści (Polacy, Rosjanie), a jak Egipcjanie. Któregoś dnia, w trakcie naszego 14 dniowego pobytu przyjechała rodzina Egipcjan, kilka osób.
Okazało się, że oni mają prawo pierwsi wejść na jadalnię, najeść się, a wszyscy biali turyści - nie-Egipcjanie - muszą stać przed dużymi, szklanymi drzwiami i czekać, gdyż wejść nie można, bo obsługa trzyma klamkę. Oczywiście wszyscy "biali" zgłosili skargę, więc następnym razem Egipcjan wpuszczono o godzinę wcześniej niż pozostałych gości. Jedzenie było zimne, przebrane, desery wyjedzone. Niech Państwo sami ocenią takie traktowanie.
Są straszliwie interesowni. Jeden z polskich gości wyjeżdżał na dwudniową wycieczkę do Jerozolimy, więc obsługa kazała mu na te dwa dni zwolnić hotel, ponieważ przyjeżdzała duża grupa z Bangladeszu i koniecznie trzeba im było zrobić miejsca. Ten pan miał opłacony 14 dniowy pobyt, nawet w trakcie wycieczek objazdowych, ale jak widać dla nich to było mało istotne. Obsługa hotelu Palermo chce jak najwięcej zarobić kosztem "białych" turystów.
Jeszcze na temat plaży kilka zdań.
Z plaży korzystają trzy hotele. Ludzi czasem jest zatrzęsienie i brakuje leżaków. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak położyć się na piasku, na brudnych, rzadko pranych ręcznikach. Pomost, po którym wchodzi się do wody jest zrobiony z betonowych płyt, które ograniczają drewniane słupy z liną służącą za poręcz. Podczas naszego pobytu zdarzyło się, że jeden z takich słupów upadł i zagradzał drogę. Jednak nikt z obsługujących plażę go nie usunął, dlatego też wiele osób potknęło się o niego, poodzierało sobie nogi. Lina służąca za poręcz się zerwała i duże fale wywracały ludzi, którzy nie mieli się czego uchwycić, tymbardziej, że betonowe płyty są śliskie i koniecznie trzeba mieć buty na nogach, żeby uniknąć poranienia stóp.
Plusem hotelu jest jego kameralność. Mają mało pokoi, w stosunku do wielkich resortów, a co za tym idzie przyjmują mniej gości. Basen nie jest oblegany, zawsze znajdzie się wolny leżak. Jedyne co razi przy basenie, to "trawa" - zielona wykładzina, która farbuje stopy.
Polecam wakacje w Egipcie, ale nie w hotelu Husa Palermo!


7.2
Marcin

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Lipiec 2007
Para

Może mam mniejsze wymagania od poprzedników, ale moim zdaniem obsługa jest bardzo miła, nie było żadnego problemu żeby zmienić pokój(ze względu na chęć sąsiadowania ze znajomymi), chętnie też pomagali w różnych sytuacjach i to płci niby brzydkiej. Co do pokoju tez nie mam zastrzeżeń większych, codziennie sprzątany, pościel wymieniana dosyć często, w łazience też w miarę czysto. Może codzienny bakszysz robił swoje, ale myślę, że 10 funtów egipskich to nie jest dużo. Faktem jest, że śniadania po trzech dniach nie zachęcają do przyjścia po raz kolejny, kolacje były jednak dosyć urozmaicone (nawet grillowana ryba i kurczak były), a dla wybrednych niedaleko jest lokal z pysznymi kanapkami z kurczakiem (po 2,5zl).


9.2
Olcia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2007
Para

Mnie hotel się bardzo podobał :) Obsługa bardzo miła i przystojna ;) Często sprzątane pokoje i układane z ręczników śliczne kompozycje, np. łabędź czy małe dziecko :D Pokoje bardzo ładnie urządzone. Wygodne łóżko, ładne fotele i extra duże lustra :) Lodówka i telewizor :) Bardzo fajny basen. Leżaki i materace bezpłatne. Może śniadania faktycznie nie były zbyt smaczne, ale ja nie narzekałam. Jadłam omlety :) Obiadokolacje z kolei fantastyczne! Bardzo urozmaicone i przepyszne :D i extra desery :) Chętnie wybrałabym się tam jeszcze raz :)Polecam :)


6.2
majnos

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2007
Para

Hotel wygląda jak na zdjęciach,chociaż w rzeczywistości trochę mniejszy.Pierwszy widok może zdołować,ale póżniej człowiek się przyzwyczaja.Byliśmy 2 tygodnie i ani razu nie sprawdzali nam toreb.Śniadania w godz 7-10,kolacja 19:30-22.Na śniadanie lepiej przyjść najpóżniej do 9 wtedy jeszcze można coś zjeść,chyba że nie lubisz jajecznicy i naleśników,bo oprócz tego nie ma nic zjadliwego.Kolacje były bardzo dobre(troszke bez smaku,niesolone)urozmaicone,przez cały pobyt nic się nie powtórzyło.Tak do 20 jest cieple jedzenie.Ogólnie stołówka jest obskurna,jest aż 10 stolików,obrusy brudne,oszczędzają nawet na serwetkach.Przy wejściu stoi koleś i pilnuje żeby nie wynieść jakiejś słodkiej bułki.Ale trzeba nie zwracać na to wszystko uwagi i będzie ok.Pokoje wygłądają nieżle,tylko w łazience może się trafić niedziałająca spłuczka.A z kranu leci tylko letnia woda.Jest jeden basen,z jednej strony płytszy,w którym można kąpać sie bez ograniczeń czasowych.Na plaże dowozi hotelowy busik 3 razy dziennie o 9,11 i 12:45 powrót po 4godz.wystarczy zeby się popluskac i poopalac.Na plaży dużo miejsca,zawsze znajdą się wolne leżakiradze brać ze soba picie bo na plaży drogie.Serwują też jedzonko np.za 21funciaków hamburger z frytkami i warzywami.Fajna jest rafa,taka sama jak na wyspie tiran czy Ras Mohamed.Do Naama Bay jeżdzi 1 raz dziennie busik o 21:30,po dwóch godz.wraca.Ani razu nie zdarzyło sie żeby nie przyjechał zarówno do Naama bay jak i na plażę.Ogolnie fajne centrum,moZna połazić,wypić browara,ale na zakupy lepiej pojechac do Old Marketu.Polecam sklep Seven Eleven-najtańszy i kupisz wszystko oprócz alkoholu.Jesli chodzi o pamiątki sklepik Gazela jest ok.nie musisz sie targować a ceny przyzwoite.Na wycieczki jeżdziliśmy z biura Aaba Sharm(w Naama Bay),na Okęciu rozdają ich ulotki.Prowadzą je Polacy a ceny mniejsze niż u rezydenta,na każdej wycieczce zaoszczedzisz 10,15$ na osobę,oprócz nurkowania intro-drożej po doliczeniu jedzenia i picia poza tym" zajmuja sie" bardziej tymi którzy robią kursy nurkowe.Ogólnie biuro bardzo dobre,duzo polaków korzysta z ich uslug.Jesteśmy bardzo zadowoleni z wakacji,nawet z hotelu,pomijając kilka szczegółów,ale drugi raz do tego hotelu bym nie pojechała.


9.8
meganski

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Listopad 2006
Para

Byłam, widziałam, podobało mi się !!!!!


3.5
maza

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2006
Rodzina z dziećmi

byłam w tym hotelu bardzo krótko, gdyż jechałam z córkami dalej do Jordani; niestety, pobyt w tym hotelu (nawet jeżeli była to 1 noc) to nieporozumienie! pokoje brudne - po poprzednich gościach nawet nie wyrzucono śmieci, pościel taka, że lepiej do łóżka się nie kłaść, a stołówka - horror! byłam wcześniej w Sharnie w innym hotelu, który miał tylko 1/2 gwiazdki więcej, od omawianego, ale różnica między nimi, to przepaść; hotelu absolutnie nie polecam!!! szczególnie, gdy planuje się pobyt z dziećmi (niestety, moja córka przywiozła z pobytu żółtaczkę pokarmową, i podejrzewam, że "zawdzięczamy" to kuchni tego hotelu)


6.6
gosia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2006
Rodzina z dziećmi

Hotel skromny ale schludny i czysty.Brak karaluchów, komarów czy innych insektów.Nie mają łóżeczka dla dziecka a nasze biuro podróży zapewniło nas, że będzie(choćby za dopłata).Jedzenie dobre ale mało urozmaicone.Przez cały pobyt ani razu nie spotkałam się ze zjawiskiem kontrolowania toreb turystów przy wejściu do hotelu.Z początku kupowaliśmy wodę w hotelu za 5 funtów, ale później w sklepie za 1,5-2 funty i nikt nam do torby nie zaglądał.Dla 10 miesięcznego dziecka musiałam kupować specjalną wodę(SIWA jest dla dzieci), a w hotelu miestety nie mieli takiej. Bus z plaży często się spóźniał,zdarzyło się że nie jechał wcale.Za wakacje zapłaciliśmy w Rainbow Tours 1250 zł./1 os.na 14 dni.Warto było pojechać do Palermo za takie pieniądze.


4.8
KT

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2006
Para

Oferta adekwatna do ceny. Sam hotel miły i czysty ( w rzeczywistości mniejszy i skromniejszy niż na tych zdjęciach!) ale fatalna obsługa!! Sprawdzanie toreb przy wejściu- czy aby na pewno nie wnosi się jedzenia i picia, a w hotelu nie ma możliwości zakupu niczego smacznego, o cenach nie wspominając! No i jedzenie niestety tragiczne, na moim turnusie nie było nikogo kto by nie chorował po nim!! Niesmaczne, nie higieniczne i codziennie to samo!


8.0
raf

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2006
Para

Hotel bardzo dokładnie odpowiada ofercie biura Rainbow tours. Jest w nim bardzo spokojna i miła atmosfera. Hotel ma dobre położenie jeśli chodzi o plaże i o tzw. Old Market na którym można kupić najtańsze w całym Sharm-ie pamiątki oraz wiele innych ciekawych rzeczy. Plaża na którą jest zapewniony dowóz jest znakomita dla tych którzy lubią nurkować (najpiekniejsze rafy w okolicy) jednocześnie dla tych którzy lubią się wylegiwać pod parasolem (nie polecam bezpośredniego kontatku ze słońcem). Jednym słowem jak na mój pierwszy wyjazd do Egiptu jestem bardzo zadowolony. To zadowolenie zmąciło troszkę nie wydawanie suchych prowiantów przy wyjazdach na wycieczki organizowane przez inne miejscowe biura podróży a nie przez te organizowane przez Rainbow. Przy okazji polecam gorąco biuro ABBA SHARM.


6.8
Adam

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2006
Para

Cena adekwatna do jakści.


5.0
Agnieszka

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Maj 2006
Para

najgorsze posilki,nie ma lady chlodniczej,polmiski z potrawami nakryte srednio szczelnie folia spozywcza,muchy siadaja na owocach,a arbuza serwuje kucharz reka-codzinnie,maslo w kosteczkach plywa w misce z ciepla woda.Przez 14 dni to samo na sniadanie i obiadokolacje,z tym ze sniadania najgorsze,praktycznie bulka z dzemem i podla kawai ichnie ciastka,slodkie bulki.Na plaze wioza busiki,ale o 8ej i 9tej i 11ej,a powrot 15ta i 17.30 .Ale busik jeden a ludzi(w tym Ukraincow ,Rosjan wiekszosc)full !!Nie ma tez wystarczajacej ilosci sejfow.


7.4
Moni$

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Maj 2006
Para

Hotel przeznaczony szczególnie dla ludzi młodych, lubiących rozrywkę i aktywnie spędzany czas a to dlatego ze jego wiekszosc pozytkuje sie na wyjscia poza hotel. Jesli ktos nastawia sie na przebywanie przez caly pobyt w hotelu, to bedzie musial zmienic swoje plany...bo jak dlugo mozna non stop moczyc sie w basenie;)?Plaza (na ktora codziennie w okreslonych godzinach dowozi busik-nie zdazylo sie zeby sie spoznil) jest idealna dla osob ktore lubia nurkowanie-widoki pod woda sa przesliczne!Na plazy znajduja sie mini-bary, w ktorych mozna zjesc cos dobrego.Polecam pizzerie troche powyzej plazy-jest z niej piekny widok. Wieczorami rozrywki nalepiej szukac na Old Markecie i Naama Bay.W hotelu do poznych godzin nocnych mozna przesiadywac przy basenie ipo cichu imprezowac;)nam bardzo sie pdoobalo,poznalismy tam mnostwo fantastycznych osob z ktorymi utrzymujemy kontakt do dzis. Egipt warto zobaczyc, a za cene jaka w Rainbow T. oferuje Hotel Husa Palermo nie ma sie nad czym zastanawiac tylko jechac:)!


3.2
dhraw

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Lipiec 2005
Para

Powiem tak: jeżeli ktoś traktuje hotel jako baze wypadową to może być za tą cene! natomiast jeżeli chce sie tam spędzic wakacje to nie polecam z paru powodów:
- obsługa kradnie wszystko, od czekolady po dyskmena
- jak jest za mało osób to śniadanie sie dostaje na jednym talerzu: pare bulek
- obsługa robi ze wszytkiego łaske
Naprawde nie polecam lepiej troche dołożyć i mieć spokojne wakacje.


6.4
Renia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Marzec 2005
Para

zaletą bliskość centrum handlawo-rozrywkowego, ładna plaża z piękną rafą koralową,można do niej dojść nawet pieszo(ok.20minut) wadą:dookoła plac budowy,wątpliwa przyjemność wysłuchiwania odgłosów prac budowlanych od wczesnych godzin rannych


2.0
Konrad482

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Listopad 2004
Rodzina z dziećmi

Jednym słowem odradzam!!!



Przykładowy zakres wariantów formuły All Inclusive

Wariant Zakres
All Inclusive Soft lub Light Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz napoje bezalkoholowe i niskoalkoholowe dostępne w wyznaczonych godzinach. W niektórych hotelach napoje alkoholowe są podawane tylko do posiłków lub są dodatkowo płatne.
All Inclusive Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz przekąski między posiłkami. Napoje bezalkoholowe i lokalne alkohole są dostępne w wyznaczonych godzinach.
All Inclusive 24 h lub Plus Zazwyczaj oznacza wydłużone godziny korzystania z zakresu All Inclusive.
All Inclusive Ultra lub Premium Zazwyczaj jest to zakres All Inclusive rozszerzony o wydłużone godziny dostępności przekąsek, posiłki w restauracji à la carte, alkohole importowane, a w niektórych hotelach room service.
All Inclusive Soft lub Light
Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz napoje bezalkoholowe i niskoalkoholowe dostępne w wyznaczonych godzinach. W niektórych hotelach napoje alkoholowe są podawane tylko do posiłków lub są dodatkowo płatne.
All Inclusive
Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz przekąski między posiłkami. Napoje bezalkoholowe i lokalne alkohole są dostępne w wyznaczonych godzinach
All Inclusive 24 h lub Plus
Zazwyczaj oznacza wydłużone godziny korzystania z zakresu All Inclusive.
All Inclusive Ultra lub Premium
Zazwyczaj jest to zakres All Inclusive rozszerzony o wydłużone godziny dostępności przekąsek, posiłki w restauracji à la carte, alkohole importowane, a w niektórych hotelach room service.