Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Bardziej kameralne hotele niż na rozrywkowej i obleganej przez turystów Riwierze Tureckiej.
Błękitna Laguna w Oludeniz - zdobyła Turystycznego Oskara 2011 dla najpiękniejszej plaży, w ramach World Travel Awards Europe.
Polecam hotel: cichy i dyskretny, blisko plaży, sporo sklepów i restauracji dookoła. Jedynym problemem była ciepła woda, a raczej jej brak. Leciało coś pomiędzy zimną a letnią. Musieliśmy interweniować kilka razy. Ale w końcu się udało i z kranów poleciała ciepła woda. Obsługa miła, nie narzucają się, są uprzejmi. Pokoje czyste:), schludne. Basen i jego okolica też czyste. Ceny przy basenie zaporowe, ale woda jest za darmo. Plaża położona jest ok. 5 min od hotelu. Wąska, ciemny, gruby piasek. Plaża jest darmowa, płaci się jedynie za leżaki, chociaż czasem wystarczy tylko zamówić wodę w barze, do którego należą leżaki. Więc jest opcja: albo płacimy za leżak, albo za coś do picia/jedzenia. W stronę portu można znaleźć leżaki za darmo. Tam zazwyczaj jest tłoczno. Do hotelu można wnosić swoje jedzenie i napoje. Wyjątek stanowi basen. Teoretycznie, bo miałam swoją wodę i nikt mi nie zwrócił uwagi. Generalnie bardzo bezpiecznie, miło, spokojnie... Polecam!
Jest po prostu-super! ;)
podróż odbyła się w dniach 18.07-25.07 2007 roku. wrażenia z hotelu bardzo pozytywne. za te pieniądze hotel nas miło zaskoczył: miła i przyjaźnie nastawiona obsługa; czysto zarówno w pokojach jak i w całym hotelu; jedyny minus to bar otwarty tylko do 22 oraz dojście do plaży ok 150m przez ruchliwą drogę ale taki spacerek jeszcze nikomu nie zaszkodził. Gorąco polecam!!!
Nasz pobyt oceniam jako wyjątkowo udany:))
Hotel położony jest blisko głównej ulicy, ( a jednak dostatecznie daleko by było cicho i spokojnie :)) sklepów, restauracji, rozrywek, oraz plaży. Niestety plaża w tym miejscu nie jest specjalnie atrakcyjna ( wąska, żwirowa, PŁATNA, ) to jednak żaden problem, gdyż nieco dalej w stronę Icmeler mniejszy ścisk, bardziej kameralnie. Hotel jeden z ładniejszych w okolicy. Obsługa bardzo miła i przyjazna, chociaż zdazaja sie wpadki, ale one są zatarte przez miłe wspomnienia. Pokoje ładnie urządzone, klima w cenie, TV też. Natomiast pilot do klimy i TV za kaucją. Lodówka dodatkowow płatna i UWAGA powinna być zapełniona tzn. w prezencie kilka butelek np. fanty, wody, coca coli etc.. my niestety nie dostaliśmy..... Nie ma potrzeby wynajmować sejf, nic nie ginie z pokoi. Posiłki smaczne. Śniadania do 9.30 raczej monotematyczne, ale za to szwedzki stół i można naprawdę znaleźć coś ulubionego w sporych ilościach :)) Kolacje od 19. 30 do ostatniego gościa i tu pochwała, bo jedzenie jest przepyszne i bardzo różnorodne, oraz codziennie pyszny arbuz. Jedynym minusem są dodatkowo płatne napoje do kolacji ( przy basenie także). Hotel oferuje wygodne rozwiązanie jakim są"zegarki" z których ściągane są należności za picie etc. I tu uwaga przed oddaniem zegarka ( kaucja 10 lirów) należy wykożystać z niego całe pieniądze, bo nie zwracają reszty. Jeżeli chodzi o zakupy, to w hotelu nie robią problemów z wnoszeniem. Niedaleko znajduje się sklep Migros i można kupić tam wszystko za rozsadną cenę. Wszędzie indziej należy się targować, zazwyczaj połowa ceny początkowej....... Polecam od razu wymieniać pieniądze na liry ( najlepszy kantor od strony hotelu to 2 od lewej, nie pobierają dodatkowych opłat i mają dość dobry przelicznik), bo można bardzo szybko przekonać się, że kazdy przelicznik jest tylko!! na kożyść sprzedawcy ;) Polecam kebab ehhh najsmaczniejszy i bez obaw o delikatny żołądek można zjeść w kebablandii ( iszkender kebab, bejti kebab), albo w praktycznie ostatniej restauracyjce idąc w prawo od hotelu :)) tam dodatkowo można bezpłatnie pograć w bilard, także z obsługą ;) Nie opłaca sie kupować wycieczek od rezydenta. Co najwyżej jedną, aby posłuchać troche ciekawostek historycznych, bądź obyczajowych i tu wielkie brawa dla Moniki rezydentki Wezyra. Natomiast spokojnie i bez żadnych obaw można kupowac wycieczki w biurze znajdującym się tuż obok hotelu. Panowie tam pracujący są przemili, przeuczciwi i dogadają sie z wami w 7 językach :) i do konca wakacji będą już z wami żartować, rozmawiać i zawsze życzyć miłego dnia. Polecam rejs stateczkiem po pobliskich zatokach, naprawde śliczne widoki, kąpiel w błękitnej wodzie, kolorowe rybki :) A dla miłośników boskich plaży Dalyan, połączone z kąpielą błotną . Ceny w tym biurze zalężą od sezonu, dla przykładu nas rejs kosztował 15 lirów od osoby ( ok 30 zł) pobyt w terminie od 20-28 sierpnia, gdy w lipcu ok 10 lirów. Dla porównania u rezydenta 2 a nawet 3X drożej .
W hotelu brak jest wieczornych animacji, w przeciwienstwie do sąsiadów. Jak dla mnie plus, bo wieczornych rozrywek choćby przy plaży jest multum, a w hotelu można dzięki temu spokojnie wypocząć po całodziennym plażowaniu :)
Marmaris polecamy bardzo serdecznie, bo miejsce jest piękne i wakacje będą naprawde bardzo udane :))Pozdrawiamy wszystkich czytających. :)))
Hotel naprawde fajny. Pokoje czyste, duze, codziennie sprzatane, codzienna wymiana recznikow, zmiana poscieli 2 razy podzas tygodniowego pobytu. Co do posilkow to jak widomo zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie narzekal, ale mi w supelnosci odpowiadalo. Na sniadania codziennie to samo, ale calkiem spory wybor (m.in gorace gofry!!), na obiadokolacje wieksza roznorodnosc, zawsze jedno danie z 'ognia' ;), duzy wybor desrow i codziennie arbuz :] Obsluga w hotelu - kelnerzy, recepcjonisci przesympatyczni. Do plazy idzie sie ok 5 minut, moze krocej. Nie jest ona w tym miejscu zbyt ladna, ale wystarczy zeby sie poopalac i popluskac w morzu :) Ogolnie jestem bardzo zadowolona z wyjazdu i najchetniej znowu bym tam pojechala.
Bardzo mila obsluga, maja wyczucie w podejciu do goscia, nie narzucaja sie. Nie ma walki o talerz, tak jak to ma miejsce w Egipcie, ze jak czlowiek wezmie kes do buzi to w tym czasie kelner zabiera talerz ze stolu. Pokoje czysciutkie, lazienka bez zastrzezen, reczniki zmieniane codziennie. Personel hotelu pomaga w rozwiazywaniu niestandardowych problemow, nie robiac przy tym wielkiego zamieszania, i zawsze chetnie sluza pomoca, mili i usmiechnieci, az sie chce czlowiekowi zamienic z nimi kilka slow. Moim zdaniem atutem tego hotelu jest brak nocnych animacji, co pozwala na odpoczynek, tym co go potrzebuja ;))) oraz rodzicom z dziecmi. Jak komus nie sprawi klopotu to warto wzbogacic hotelowa biblioteke w kolejne polskie pozycje ksiazkowe i gazetowe dla przyszlych turnusow. Miejsce jest urocze. Obcowanie z ,,tubylcami" pozwala na poznanie miejscowasci z zupelnie innej perspektywy. Mozna zobaczyc miejsca, ktorych prawdopodobnie czlowiek by nie zobaczyl, a przynajmniej nie przy pobycie 7 dniowym. Integracja z nimi pozwala na poznanie innej kultury, wymiane pogladow i spojrzenia na swiat, poszerza horyzonty. Ludzie tam sa ciekawi sami w sobie oraz ciekawi swiata, pracowici, lubiacy i potrafiacy sie bawic. Jezeli ktos szuka samotni to nie jest odpowiednie miejsce. Miasto tetni zyciem dniem i noca. Hotel swietny i spelnia swoja role, bo przeciez nie pojechalam tam siedziec caly czas w hotelu, na miescie bylo duzo rozrywek. Choc szczegolnie przypadl mi do gustu niedaleko hotelu pub Magic House, gdzie spedzilam sporo czasu :))) polecam rowniez dyskoteke Arena, miejsce warte polecenia. Jedyne co mnie rozczarowalo to Polacy, ktorzy w drodze powrotnej tylko narzekali ze ,,zupa byla za slona...''. Ja mialam cudowne wakacje. Kazdemu takich zycze. Bawilam sie fantastycznie i nadal uwazam ze NIE WAZNE GDZIE, WAZNE Z KIM!!! To ludzie tworza klimat i od nich zalezy czy komus sie podobalo, czy czycialby tam ponownie wrocic. Ja z cala pewnoscia tak. Goraco polecam :))) Jak mi sie uda to pod koniec sezonu jeszcze raz skocze do Turcji. Jak myslicie gdzie ;))))
super hotel za bardzo przyzwoite pieniądze. W rzeczywistości ma 4 gwiazdki i w zupełności na to zasługuje. Wyżywienie HB ale w takich ilościach że mozna sie przejeść (napoje do śnadania w cenie, póżniej trzeba dokupić, ceny przyzwoite). Wspaniała obsługa, robi co może żeby goście byli zadowoleni. W hotelu nbie ma dyskoteki co uważam za plus ponieważ jest ich dziesiątki dookoła a spokojne miejsce cięzko jest znalesc. Spod hoytelu codziennie odjeżdża bus do dyskoteki. Przeście do plaży ok 150 m przez ruchliwą ulicę (turcy nie przepuszczaja pieszych na pasach!!!) także trzeba uważać. Poza tym same plusy. Polecam
polozenie hotelu dobre, troche na uboczu (co zapewnia cisze w przeciwienstwie do hoteli polozonych przy plazy), ale blisko do plazy, promenady i glownej ulicy. Obsluga w hotelu bez zastrzezen. Moze poza "snietymi" kelnerami szczegolnie przy sniadaniu (ale oni w sumie tylko sprzataja ze stolow). nie mialam tez problemu z wnoszeniem zakupow do hotelu a obsluga w recepcji pomagala w kazdej sytuacji. Pokoje sprzatane codziennie, reczniki wymieniane tez codziennie. Pokoje ladne i czyste. Jezeli spedza sie caly dzien w pokoju a nie na plazy, to moze komus przeszkadzac kolor scian lub styl mebli :-)))))))) ja pokoj traktuje jako miejsce do spania wiec standard pokoi w hotelu dla mnie jest ok. A jezeli chodzi o jedzenie, to w Turcji chyba raczej trudno oczekiwac urozmaiconego menu na sniadanie a na kolacje dan miesnych z innego miesa niz kurczak. Da sie przezyc. Na sniadanie ratuja gofry lub nalesniki, a na kolacji tez mozna znalezc inne mieso niz "kurczak w 5 smakach". nie przeszkadza mi tez ze nia ma opcji all inclusive. przy takim upale podziwiam jedzacych kilka posilkow w ciagu dnia. w razie czego mozna ratowac sie owocami (duzo lepsze niz te ktore kupujemy w Polsce). Polecam figi lub owoce ktore w tym roku w Polsce nie dopisaly (morele, czeresnie) no i arbuzy ktore zupelnie inaczej smakuja niz te w Polsce. w okolicy fajne puby z wieczornymi rozrywkami. na barstreet fajne dyskoteki.
To były nasze pierwsze wakacje w ciepłym kraju i od razu trafiliśmy w super miejsce. Hotel w zupełności spełnił nasze oczekiwania.
Brakowało tylko 2 rzeczy:
1. Lodówki w pokoju. Znajomi zamówili ale niestety dostali zepsutą. Oczywiście za chwilę dostali nową oraz dodatkowe napoje gratis.
2. Opcja ALL - mimo gorąca woda robi swoje i człowiek robi się głodny. Na napoje wydaliśmy fortunę, tym bardziej, że przy basenie nie można mieć własnych trunków - jedynie te, kupione w barze, a jak wiadomo ceny hotelowe do niskich nie należą.
Plaża z ciemnym piaskiem, płatna - w zależności od tego ile wytargujesz - 5 lirów, więc da się żyć. Dla odmiany na plażę można wnosić własne napoje oraz jedzonko. Dlatego polecam zakupy w pobliskim Migrosie.
Rozwiązanie z Rolexami to super opcja - taki plastykowy zegarek, z którym można się kąpać itd., a dzięki któremu nie musisz nosić przy sobie gotówki.
Goście hotelowi to głownie Rosjanie i Niemcy chociaż Polaków również nie brakowało.
Jedzonko - pychota! Głownie kolacje - szkoda, że nie można było najeść się na zapas ;). Ze śniadaniami troszkę gorzej bo wkradła się tam monotonia - ale nie ma co narzekać - grunt, że smaczne.
Obsługa zawsze uśmiechnięta i pomocna. Panowie uwaga na towarzyszki - okazuje się, że Turcy to nieźli flirciarze a obecność mężczyzny u boku wcale im nie przeszkadza! ;)