Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Dobra baza wypadowa do Izraela
Rafa koralowa
Rozrywkowa miejscowość
Rezerwat Ras Mohamed
Rewelacyjny Hotel.Gorąco polecam wakacje marzeń!
Polecam. Hotel położony w dobrym miejscu, jest gdzie spacerować wieczorkiem.
Wśród personelu są złodzieje - na samym początku zaginęła mała torba na szczęście z mniej ważnymi rzeczami, która się nie odnalazła. Obsługa niewiele się tym przejęła! W ostatnim dniu zmusili do dopłaty bo dziecko spało w pokoju - zbiórka do wylotu 17:00 a doba kończy się o 12:00 !! Podejście obojętne by nie powiedzieć chamskie !!!
Super hotel. Na pewno tam wrócimy. Polecamy innym.
Wybór hotelu był bardzo trafiony. Hotel ten zasługuje na ocenę co najmniej 4.5 Jesteśmy bardzo zadowoleni z dokonanego wyboru. Hotelik leży w samym Centrum Namma Bay. Wieczorem można spokojnie spacerować po głównym deptaku gdzie znajdują się restauracje i sklepy z pamiątkami. Zajmuje on bardzo rozległy teren- meldując się goście otrzymują mapkę aby móc się poruszać po jego terenie. Pokoje to głównie bungalowy parterowe i jednopiętrowe położone wśród przepięknej zieleni. Chyba te najbliżej głównego basenu są najbardziej przyjemne ze względu na kameralne wieczorne podświetlenie basenów. Całość wraz z basenami efektywnie podświetlona wieczorami. Plaża hotelowa znajduje się po przeciwnej stronie ulicy 2 minuty. Pyszne i urozmaicone jedzenie- mnóstwo ciast, sałatek i dań głównych. Dość skromne tylko śniadania. Miła obsługa.
Osoby, które wykupują All mogą czuć się troszkę rozczarowane. Opcja ta obejmuje - śniadania, obiady, kolacje oraz napoje alkoholowe i bezaalkoholowe w 2 barach.
Nam to wystarczyło więc jesteśmy zadowoleni tym bardziej że każdy posiłek obejmował rozpiętość 3 godzin tzn np od 7 do 11. od 12.30 do 15, od 19 do 22
Osobom które wybierają się do Hurghady polecamy hotel Sea Gull.
W Hiltonie spędziliśmy 2tyg. na przełomie lutego i marca2008r. Bardzo blisko do plaży(szeroka,piaszczysta i czysta jesdak mało raf-na nurkowanie i super widoki podwodne trzeba się wybrać w inne miejsce, promenady i do głównego deptaka w mieście. Na terenie całego kompleksu hotelowego cisza,spokój i porządek.Pokoje duże,czyste,wyposażone m.in. w sejf,lodówkę(niestety zawartość dodatkowo płatna),tv itd, łazienka również ok.Jeśli chodzi o kolejki do głównej restauracji to gruba przesada.Owszem dla utrzymania porządku jest coś takiego przewidziane, ale nam w ciągu dwóch tygodni nie zdażyło się czekać w kolejce. Kuchnia dość urozmaicona i smaczna..
bardzo czyste i znakomicie utrzymane pokoje. Jadłodajnia (bo nie restauracja 5 gwiazdkowa) z wyjatkowo źle zorganizowaną obsługą. Czasami są barrdzo źyczliwi i uczynni ale znacznie częsciej chodzą i potykają się o własne nogi nie obsługując gości. Obsługa w barach na basenie to tragedia podobnie jak w CARIBI bar. Najczęsciej nikogo nie ma a jeśli jest obsługuje niechętnie. Jedzenie całkiem znośne ale ale bez wykwitności.
Hotel przereklamowany.W opcji all inclusive płatne były drinki i napoje, barek w pokoju też płatny. Brudno. jedyna atrakcja bez zastrzeżeń to sąsiedztwo parku wodnego.Obsługa beznadziejna i nikomu nie polecam tego hotelu.
Bardzo przyjemny hotel posiadający aż 7 basenów. Jedynym minusem jest brak animacji zarówno w ciągu dnia jak i wieczorem. Ogólnie polecam.
Jedyne co mnie denerwowało to Arabowie (zarówno obsługa hotelu jak i okoliczni mieszkańcy) którzy próbowali sie umówić na każdym kroku! nawet kelnerzy !! aż odechciewało sie iść na śniadanie czy kolacje...poza tym hotel fantastyczny, wszędzie blisko, a imprezy ropoczynają się niestety po 24... po całym dniu plażowania nie miałam już niestety siły na jakiekolwiek balangi o tej godzinie:(
HILTON - szumna nazwa więc po hotelu spodziewałem się hiltonowskiego rozmachu. Jednakże szybko stwierdziłem, iż egipskie hotele są w innym standardzie niż europejskie. Stąd i cena. Bo gdzie w Hiltonie można spędzić tydzień za 2500 PLN? Tylko w Egipcie!
Po tym krótkim wstępie chciałbym zwrócić uwagę na plusy hotelu. Świetne położenie (wszędzie blisko), co prawda do plaży jest kilkaset metrów ale nie jest to zbytnio uciążliwe. Kompleks położony na dużym obszarze. Ja miałem pokój pryz niewielkim baseniku i to był strzał w 10-kę.
Obsługa bardzo miła i kulturalna, miasto ładne i dość europejskie. Małe rafki są przy plaży hotelowej, wieczorem można swobodnie wyskoczyć do miasta. Polecam też wyprawę do Coral Beach - tam są na prawdę niezłe rafy, lepsze to niż wyprawa stateczkiem do rezerwatu przyrody. Taksówka kosztuje ok. 25zł w jedna stronę.
Jedzenie? Dla mnie monotonne choć niby było wszystkiego pełno - nawet grillowane kraby choć do jedzenia w tych krabach prawie nic nie było. Sama restauracja i budynek główny to najsłabszy punkt hotelu. Restauracja zrobiona jest po prostu z części sporego holu.
Myślę, że w stosunku do innych hoteli to bardzo rozsądne 5 gwiazdek Egipskich. Niedaleko był Mariott. Z zewnątrz prezentował się bardzo ładnie. Myślę, że warto się nim zainteresować jako alternatywą.
I jeszcze na koniec o rezydentach. Ja nie potrzebuję korzystać z usług rezydenta ale jeżeli ktoś na to liczy to odradzam biuro Exim Tours - bardzo niesympatyczne i mało kontaktowe osoby :-( Taki polski manieryzm - prawdopodobnie pracują tam za karę. Niestety to razi, bo Egipcjanie są niesamowicie uczynni i życzliwi!
Hotel, otoczenie bardzo ładne, ( dech zapiera) z wyjątkiem obsługi związanej ze słabą organizacją na stołówce
Tak muszę powiedzieć o restauracji - stołówka - masowe miejsce spożywania posiłków o dużej przepustowości gości hotelowych. Na hotel z pięcioma gwiazdkami pobyt w ,,restauracji"" ogólnodostępnej to rozczarowanie. Są momenty, że trzeba czekać za wolnym stolikiem, wolnym kubkiem na herbatę, szklanką na napój - można zjeść śniadanie i nie doczekasz się na kubek a następnie jeszcze musisz poczekać, aż kelner naleje Tobie kawy, Jeśli zamawiasz wodę mineralną to czasami nie doczekasz się szklaneczki. Wyżywienie oceniam bardzo nisko . Najesz się ale bez wykwintności, smakowo też nie nadzwyczajne .
Rewelacyjny hotel, rewelacyjnie połozony, obsługa, jedzenie, animacje....
Najwyższy światowy poziom
jesli ktos jedzie do Egiptu z nastawieniem balangi nocnej i basenowania dniem to polecam jak najbardziej. serwis do niczego, trzeba tlumaczyc co to whisky, bo przyniosa gin. jedzonko naprawde monotonne jak woda w rzece. po tygodniu nie moge patrzyc na kurczaki i jajecznice- to bylo dobre, ale ile mozna! jedzenie to rzecz gustu, ale jesli jedziesz do Egiptu to chcesz plywac na rafie z rybami, a tam tego nie ma. trzeba jechac taryfa gdzies dalej, do innego hotelu i potem sie czaic, lub placic po 10 euro za twarz za plaze. Aquapark przez plot, ale odradzam: slabizna, a koszt 30$ dorosly, 19$ dziecko. organizacje wymyslili Ruscy i sprzedali know-how, wszedzie Fellahowie beda Cie uczyc zycia, co mozna, a co nie lzja. uwaga: nie mozna tam wnosic niczego do jedzenia i picia, musisz kupowac na miejscu, ceny- Heineken 0,33 to 25 funtow! w duty free 6....
jeszcze jedna niedogodnosc to komary. wala jak szalone, gdyz hotel nie jest odymiany. w sklepie jest Off za jedyne 35 funtow, ale egipskie komary slabo na to reaguja, moje dzieciaki w wieku 7 lat wygladaja, jakby mialy tradzik!
jesli masz szczescie, zakwateruja Cie w srodku terenu, jesli nie, to bedziesz szedl na posilek 15 minut, powrot pod gore.
Wlosi w listopadzie stanowili mniejszosc, jak i Polacy. 95% to Ruscy, w ogole Sharm to Egipska Republika Sowiecka, ale oni wypelniaja hotele i nie sa jakos uciazliwi. chyba my jestesmy przewrazliwieni...
ogolna ocena: szkoda czasu na ten hotel wedlug mnie, balange mozna zrobic tak czy siak, do centrum dojechac, a miec plaze z rafa pod nosem.
do tego hotelu trafilismy tylko dzieki profesjonalizmowi firmy Exim. Kupilismy Hilton Waterfalls (SUPER) ale wsadzili nas tam bez naszej zgody. Przestrzegam!
Ogolnie hotel swietny, obsluga rowniez, duzo mozliwosci jesli chodzi o sporty, wycieczki fakultatywne itp. Swietna lokalizacja w centrum Naama Bay, zaraz przy centrum handlowo-rozrywkowym. Mozliwosc korzystania z udogodnien sasiedniego Hilton Al Fayrouz. Jedyne minusy to: koniecznosc przechodzenia przez szose do drugiego hiltona i do plazy (wolalbym przez to mieszkac w tym drugim hiltonie i nie chodzic w ta i z powrotem); oraz brak europejskiego jedzenia w hotelu - na poczatku jest ok, ale jak sie ktos pozniej przytruje zemsta faraona, to nie ma mocnych - serwuja tylko egipskie jedzenie, nie ma nawet normalnego zoltego sera czy wedliny... Poza tym mimo bogatego menu drinkow, nie bylo importowanego piwa (tylko niedobre egipskie), nie bylo tez ice tea (koktajle byly OK).
W hotelu 80% gości stanowią Włosi, co powoduje, że wszystkie animacje (kiepskie nota bene) prowadzone są w języku włoskim.
Kids klub i plac zabaw dla dzieci słabiutkie.
Na szczęście można korzystać z mini klubu w siostrzanym hotelu Hilton Fayrouz, gdzie atrakcje te są na znacznie wyższym poziomie.
Ogólnie pobyt był bardzo udany.
HILTON - szumna nazwa więc po hotelu spodziewałem sie Hiltonowskiego rozmachu. Jednakże szybko stwierdziłem, iż Egipskie hotele sa w innym standardzie niż europejskie. Stąd i cena. Bo gdzie w Hiltonie mozna spędzić tydzień za tak smieszne pieniądze? Tylko w Egipcie!
Po tym krótkim wstępie chciałbym zwrócic uwage na plusy hotelu. Swietne położenie (wszędzie blisko), co prawda do plazy jest kilkaset metrów ale nie jest to uciążliwe zbytnio. Kompleks połozony na dużym obszarze. Ja miałem pokój niewielkim baseniku - i to był strzał w 10-kę.
Obsługa bardzo miła i kulturalna, miasto ładne i dość europejskie. Małe rafki sa na plaży hotelowej, wieczorem można swobodnie wyskoczyc do miasta.
jedzenie? Dla mnie monotonne, sama restauracja i budynek główny to najsłabszy punkt hotelu.
Myslę, że w stosunku do innych hoteli to bardzo rozsadne 5 gwiazdek Egipskich. Niedaleko był Mariott. Z zewnątrz prezentował się bardzo ładnie. Myślę, że warto się nim zainteresować jako alternatywą.
I jeszcze na koniec o rezydentach. Ja nie potrzebuję korzystać z usług rezydenta ale jeżeli ktoś na to liczy to odradzam biuro EXIM TOURS - bardzo niesympatyczne i mało kontaktowe osoby :-( taki polski manieryzm - prawdopodobnie pracują tam za karę. Niestety to razi bo Egipcjanie sa niesamowicie uczynni i zyczliwi!
Przechodzenie przez ulice na plaze jest klopotliwe i czasami niebezpieczne (szczegolnie wieczorami i noca). Zbudowanie kladku laczacej obydwa hotele Hilton znacznie poprawiloby komfort i bezpieczenstwo.
Bardzo polecam. Mam tylko dwie uwagi:
1)wieczorna animacja odbywa sie w jezyku wloskim,
2)idac na plaze przechodzi sie przez ulice, ale nie jest to super utrudnienie, sa specjalne przejscia,a plaza jest bardzo ladna i duza, z rafa koralowa.
Ogolne wrazenie bardzo pozytywne, no coz...to Hilton. Polecam
Dodam tylko, ze podczas mojego pobytu byl w Egipcie Ramadan, w samej Sharmie tego nie odczulam. Tylko niektore sklepy zamykali o godz 17 (np wolnoclowy, banki) a w wiekszosci jedli gdzies pod lada przy klientach, na ulicy.. Im to nie przeszkadzalo, a mnie zreszta tez.
Hotel położony w bardzo spokojnym ogrodzie , pomimo bliskiej odległości od cenrum Naama- Bay (ok 10 min spacerem deptakiem wzdłuż morza). Jedzenie dobre chociaż powtarzające się co tydzień. Każdego dnia organizowano dni różnych kuchni: francuskiej, włoskiej, arabskiej , azjatyckiej itp.
Dosyć uciążliwe jest dojście do plaży trzeba przjesc przez ulicę do naprzeciwległego hiltona - ok 10 min. Na plaży nie organizowano żadnych atrakcji sportowych. Pokoje bardzo ładne, duże i czyste