1016 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
katastrofa jedzenie. brud smrod ubustwo zero jakości to jest surviwal a nie AL IN
brak
wszelkie
Jak pisałem hotel kolonialny, pokoje z dawnych lat, lecz w miarę czysto i jedzenie smaczne. Polecam 2 dniową wycieczkę po Tunezji (Tunezja w pigułce). 1200 km, off road, wielbłądy, zwiedzanie Tunezji aż po Sahare. Koszt u rezydenta 80 EU poza od 150 Dinarów (około 50 EU). Ze względu na polskich przewodników oraz bezpieczeństwo wybraliśmy ofertę rezydenta. Polecamy sklepik przy meczecie - rzeczywiście taniej niż innych sklepach. Z pozostałych wyjazdów nie korzystaliśmy. Jechaliśmy do portu el kantaoui taxi cena 5 Dinarów z powrotem 7 Dinarów (taryfa nocna) - negocjować zanim wsiądziesz to Taxi!!! Rezydent Pani Agata to porażka, w hotelu pojawiła się na 2 dzień po zameldowaniu. Główne zainteresowanie to sprzedaż wycieczek, słaby kontakt, brak podstawowych informacji np. o wodzie dostępnej w barze, posiłkach przy plaży, co przysługuje w ramach All inclusive. Do dzisiaj brak informacji mimo deklaracji na temat ręcznika, który zginął z pokoju. Alkohol lokalny kupiliśmy do domu w sklepie na lotnisku.
Miła obsługa, wymiana ręczników codziennie, dobre i urozmaicone jedzenie, blisko plaża, leżaki i materace w cenie, super basen, niezłe animacje lecz brak polskich akcentów, z naszego pokoju widok na morze - super
wiek kolonialny, słaba klimatyzacja, ciągłe oczekiwanie napiwków, pokoje z zeszłej epoki, w trakcie 2 dniowej wycieczki zginął prywatny ręcznik kąpielowy z pokoju, wąska plaża, w całej Tunezji i na plaży policja uzbrojona w broń maszynową, wszędzie w okolicy pełno śmieci, na plaży hotelowej i w hotelu czysto. Problem w komunikacji w j. angielskim - preferowany francuski
Byłem widziałem jesteśmy zadowoleni plaża ok trzeba dosłownie kawałek sobie przejść posiłki dobre stolik przypisany do każdego pokoju to jest ok czysto i bez ścisku TRZEBA pamiętać o napiwkach ludzie taki jest świat arabski zresztą zarobki są tam mizerne wystarczy dolar dwa a skakają koło ciebie jak u kulczyka w Polsce zoo to wydatek 200 zł Wrocław tam napiwki za 7 dni to 40-50 zł Hotel godny polecenia jeśli nie zapraszam do Ustki domek 300zł doba obiad dla 1 osoby 20-50zł
Spokój i sielska atmosfera
Brak
Pobyt all inclusive. Hotel w recepcji wizualnie daje nadzieję że jest ok ale dramat zaczyna się juz w windzie. Im wyżej tym gorzej. Lata świetności (o ile kiedykolwiek takie były) dano minęły. Jedzenie fatalne. Zero urozmaiceń. Melon taki twardy że można rzucić i wybić w oknie szybę. Pomimo że spędziłem tam tylko chwilę z tygodnia (reszta to wycieczki 1-2 dniowe to nie polecam ani dorosłym a już tym bardziej rodzinom z dziećmi. Średnia wiekowa i aktywność gości z tym związana taka że słychać jak w lobby latają muchy.
Jedyna znośna rzecz to kryty basen. Czysty i w miarę wyglądający (przynajmniej nie odstrasza jak reszta).
Brudno. Zero atrakcji i animacji. Niemiła, opryskliwa i czasem agresywna obsluga (sprzątaczki i barmani). Zużyte sprzęty i zniszczone meble w pokojach. Niedobre i mało urozmaicone menu. Bar all-inclusive z lokalnymi alkoholami (głównie bukha rozrobiona 1/1 z wodą i cukrem). Internet tylko w lobby (jak wieczorem wszyscy zejdą na dół to już nic nie działa) z brakiem możliwości wykupienia dostępu w pokoju.
Polecam w 100 % dla mniej wymagających wyjazd z dzieckiem 7 letnim
Obsługa ,Animacje,posiłki
Brak
polecam, blisko wszedzie, pokoje ok. Jedzenie super, zaleta jest to , że kazda para posiada swój stolik w restauracji.
blisko plaży, fajny basen, miła obsługa , animatorzy
brak
Ogólnie hotel sam w sobie sprawia pozytywne wrażenie. Niestety w opcji all wszystko jest wyliczane, trzeba podpisywać jakieś karteczki z numerem pokoju. Sprzątaczka sprzątająca nasz pokój zarobiła niezłą sumkę podkradając nasze pochowane pieniądze.
Prywatna plaża
Notorycznie kradnące sprzątaczki
witam, właśnie wróciliśmy z Royal Jinene 4 gwiazdki, natomiast znajomi nasi Jinene 3 gwiazdki i musimy stwierdzić , że to wszystko to samo z tym, że hotel royal miał fatalna obsługe w restauracji. Dodatkowo płatna lodówka 35 dolarów za tydzień to totalny rozbój w biały dzień! Brak czajnika bezprzewodowego! do paszportu koniecznie 20 dolarow inaczej widok na ulice , a tam wiadomo jak daja o czystosc hihi Obsługa przy basenie jak dowiedzieliśmy się w dniu wyjazdu zrobiła sobie biznes wewnętrzny kasowali za materace i ręczniki co nie powinno mieć wogóle miejsca, ale daliśmy radę każdy miał swój ręcznik , a materac był nam zbyteczny więc i tak nie zarobili. Zostało to zgłoszone przez naszego Rezydenta więc może być tak , że Panowie będą zwolnieni więc może nastąpić zmiana! Dodatkowo muszę wspomnieć, że gość sprzedający wycieczki jest strasznie beszczelny zabiera zabawki gościom dla swojego syna twierdząc co to na nas zapłacic za nowe np : motylki 4 dinary. nie oddaje!!!Próbują rownież podrzucać gosciom tel. prywatny zdaje się w celu chyba zrobienia awantury, że może gość skradł totalna beznadzieja!!! na plazy bar , ale tylko podaja w all cola fanta i woda alkohole płatne hm,,, ale po za tym hotel sympatyczny plaza super, jedzenie dobre w royal i jinene i prawdopodobnie z naszych rozmów jinene 3 gwiazdki lepsze , al prosze sie nie napalać na 4 gwiazdki bo to wszystko to samo tylko restauracja inaczej wyglada:) ogolnie za te pieniadze polecam hotel , ale na obsługe i tunezyjczykow uwazajcie nie traktuja juz turystow z takim samym szacunkiem jak 4 lata temu niestety,,,
kameralny hotel trzy gwiazdki lepsze od 4 poniewaz hotel jinene i royal jinene maja wszystko wspolne oprocz restauracji i recepcji
jeden wspolny basen dla dwoch hoteli, daleko bar przy basenie, fatalna obsluga przy basenie i w restauracji Royal Jinene
Ogólne wrażenie jak na hotel tej kategorii, dobre, bez większych uchybień. Polecam dla rodzin z dziećmi mniej wymagającym klientom. My byliśmy zadowoleni.
Dobre położenie, duża ilość barów umożliwiających korzystanie z opcji All Inclusive, dobre animacje, dość sprawna obsługa.
Posiłki mało urozmaicone i lekko za tłuste, wszystko zanurzone w oliwie.
Hotel z koszmaru, czesc Royal trochę lepsza powinno sie go zamknąć zburzyć i zbudować na nowo. Pod hotelem hodują kury i inne badziewie, ziemia niczyja do przejścia do plaży takim tunelem ogrodzonym jak w Aushwitz, obsługa chamska spoufalająca się, chcąca hotel bardzo stary. Drinki np daktylówka nie najgorsze ale to żaden rarytas i taniocha. Na ulicach dużo zawodowych złodzieji ( udają kolesi sprzedających papierosy) mają układ z Policją która stoi 50 m dalej nie wchodzie z nimi w żadne deale, smieszna tez metoda na zgubione euro. Ogólnie Tunezja bardzo straciła przez to podejscie zeby tak oszukiwać i kombinować niemniej jest tam bardzo duża bieda wokoło Sousse koszmarne slumsy.
Hmmm cieżko znaleźć
Straszne pokoje w tym 3 * beach, nieprzyjemna osbługa
Razem z żoną byłem w Royal Jinene w Sousse w sierpniu 2013r. Wersja allinclusive(2300 za osobe). Niby 4 gwiazdki - a 2 bym nie dał. Nie polecam wyjazdu do Tunezji z dziećmi. Brudno wszędzie - miasta, hotel, plaże. Hotel nadaje się do remontu (pokoje). Nie działające windy. Ręczniki niby prane. Pokoje też niby sprzątane. Brudne obrusy w restauracji przewracają na drugą stronę. Wszędzie śmierdzi szambem (przepompownie szamba). Woda nie nadaje się do picia. Chyba jest odsalana z morza. Drinki i napoje mieszane z tą woda. Jedzenie może być choć monotonne, nic nie wyrzucają - wykorzystują następnego dnia. Kawa i herbata ohydna. Obsługa miła. Dużo ludzi przy basenie, a nie na plaży. Plaża wąska, ale za to czyściejsza od innych dużych. Darmowe drinki to piwo, wino i wódka - wszystko wodniste, jakby słone. Nie polecam allinclusive. Bezpłatna plaża i leżaki. Trochę porad na wyjazd do Tunezji. Na podróż suchy prowiant i to sporo. W hotelach jest darmowa woda. Woda w sklepie 0,6 dinara - więc nie przepłacać. Najbardziej brakowało nam kawy, herbaty, zimnych napoi (lodówki, lodu), internetu(tablet albo mały laptop). Na pewno zabrał bym ze sobą grzałkę albo mały czajnik. Swoją kawę i herbatę. Na samym początku polecam zakup karty z internetem (2gb) - potrzebny paszport i chyba 20 dinarów (40 złotych). Wszędzie zasięg, nawet na plaży (niskie zabudowy). Łatwy przelicznik razy 2. Wszędzie w kantorach taki sam. Ceny po przeliczeniu takie jak u nas. Warto robić zakupy w dużych sklepach (mini markety) ze względu na cenę, ale przede wszystkim na jakość produktów (szczelnie zamkniętych) - napoje (woda,cola,sprite,fanta..), suchy prowiant(chipsy, słodycze..). Alkohol tylko z naszego lotniska. Taxi osobowe od 3 dinarów albo busiki od 2 dinarów. Polecam busiki ? fajna przygoda. Autobusy wszyscy odradzają. Pamiątki można kupić w tańszych sklepach, na targach jest zawsze drożej. Jedzenie na mieści - dobre. Ale ja codziennie piłem alkohol. Ich owoce też mi nie zaszkodziły.
wąska plaża, leżaki, obsługa,
all
Jeden z gorszych hoteli w Sousse.Lata świetności ma już dawno za sobą.Brudno.W łazienka i pokojach śmierdzi.Obsługa tylko patrzy jak wyłudzić parę dinarów.Bez drobnych nic nie załatwisz.Plaży praktycznie brak.Szerokość to parę metrów.Jedzenie bardzo monotonne.Kelnerzy jeśli nie dasz napiwku nie zwracają na Ciebie uwagi.Jeśli chcesz spędzić urlop w hotelu to nie polecam Jinene Resort.Jeśli traktujesz hotel tylko jako nocleg to za te pieniądze może być
Plaża o szerokości maximum 4 metry, czyli kładą się dwie osoby jedna za drugą, to druga jest nogami prawie w morzu. Bardzo słaba obługa w recepcji, wolna reakcja na jakiekolwiek usterki w pokoju, niedziałający telewizor, cieknąca klimatyzacja. Jedzenie monotonne, ostre. Animacje średniej jakości. Ogólnie hotel został postawiony po to, żeby wyłudzić kase od klientów, tak aby oni nic z tego nie mieli. Jedynie panie sprzątające były bardzo miłe, i barman z obługi (obiad/kolacja).
Bylismy w hotelu Jinene w ostatnim tygodniu sierpnia 2012. Hotel lata swietnosci ma juz za soba, jednakze w ofercie last minute stosunek jakosci do ceny wypada dosc korzystnie. Jest to hotel 3 gwiazdkowy i nalezy sobie z tego zdawac sprawe i decydowac sie na niego swiadomie nie oczekujac luksusow. Nie zauwazylismy zadnych powaznych uchybien ze strony hotelu. Zdjecia dostepne w internecie odzwierciedlaja stan faktyczny, moze jedynie lekko przerysowuja wielkosc basenu. Z lezakami zarowno przy basenie jak i na plazy nie bylo problemu. Mozna bylo znalezc wolne bez wzgledu na pore dnia. Jedynym minusem hotelujest brak lodowek w pokojach. Jest to hotel dla ludzi spokojnych chcacych odpoczac w ciszy i z dala od zgielku. Zdecydowanie nie polecamy osobom zadnym rozrywek i chcacym zaznac zycia nocnego w Tunezji. Do centrum Sousse jest okolo 8 km ( okolo 1,5 h spaceru) do centrum El Kantaui nieco blizej, jakies 5 km, okolo 50 minut spaceru. Oczywiscie do obu tych miejscowosci mozna dostac sie taksowka lub kolejka turystyczna. Niedaleko hotelu znajduje sie duzy hipermarket i dwie, moze trzy kawiarnie. Mowa tu jednak o obiektach na obzezach miasta. Raczej cichych i do posiedzenia.
jestem bardzo zadzo zadowolona,pięna plaża,jadzenie w miarę dobre pokój czysty,na pewno wrócę.
Przestrzegam wszystkich przed tymi dwoma hotelami. Już w pierwszym dniu zostałam okradziona. Z walizki zamkniętej na zamek i kłódkę zginęły mi dolary. Kiedy byłam na plaży obsługa rozerwała mi zamek w walizce, wyciągnęła torebkę, z torebki portfel i gotówkę. Potraktowałam to jak włamanie. Niestety dyrektor nic nie zrobił, nie usłyszałam nawet słowa przepraszam. Rosjan, którzy mieli gotówkę w sejfie w recepcji okradziono z 800 dol. Omijajcie hotel wielkim łukiem, chyba, że chcecie ciągnąć za sobą bagaż na plażę. Rezydent - Alfa Star ogranicza się do podania wycieczek. Dziwne rzeczy z karteczkami na lotnisku, z innymi karteczkami w restauracji hotelowej, nawet nie potrafił podać jak telefonować między pokojami, wciąż wcinała się recepcja. Na lotnisko też jechaliśmy sami bez rezydenta, chociaż 4 rezydentów z innych biur podróży było, my z Alfa Star jak sieroty. Ogólnie wyjazd kompletnie nieudany.
Przestrzegam przed kradzieżami w hotelu!!!!!!!!!,pracują tam złodzieje!!!!!!!. Na drugi dzień po przyjeździe mimo, iż miałam walizkę zamkniętą na zamek, oraz kłódkę. Zamek został rozerwany, wyciągnięta torebka i z portfela ukradziono mi dolary. Dyrektor nawet nie powiedział przepraszam. Proszę pamiętać, że nawet wzięcie sejfu nic nie daje. Rosjanom z sejfu przy recepcji skradziono 800 dol. Nikomu nie polecam ani hotelu ani biura podróży. Pan rezydent Alfa Star nie bardzo interesował się nami. Nie zawiózł nas do hotelu, ani nie odwiózł na lotnisko.Wszyscy rezydenci innych biur podróży byli na lotnisku oprócz Alfa Star. Szkoda gadać, ale do tego hotelu naprawdę nie radzę jechać, chyba, że ktoś chce z całym bagażem wszędzie biegać!
Spędziliśmy w Jinene Resort pierwszą połowe września 2011r. Nie rozumiem osób dających negatywne opinie o tym hotelu!!! Oczywiście można się przyczepić małej rdzy przy spływie wody w wannie etc..., ale jadąc na wakacje chyba nie to jest najważniejsze. Tym bardziej, że w pokoju spędzaliśmy tylko noce! Położenie hotelu super! Dobre miejsce wypadowe! Do centrum Sousse i Portu El Kantaoui ok 10 min taxi za ok. 4-5 dinarów! Wystrój hotelu miał swój okres świetności 20 lat temu, ale czyściutko,miło z działającą klimą! Pokoje codziennie sprzątane, ręczniki codziennie wymieniane! Plaża bezpośrednio przy hotelu, co prawda wąska, ale czysta. Można nią spacerkiem dojść do centrum Sousse! Przepiękne widoki!!! Z leżakami nie było problemu zarówno przy basenie jak i na plaży. Animacje dla niktórych były nudne, ale animatorzy z uśmiechem stawali na głowie żeby zadowolić gości! Nam się podobały. Obsługa miła, wystarczy się uśmiechnąć i zagadać, a pozyskacie przyjaciół na cały pobyt! Jedzenia nie do przejedzenia, dużo i urozmaicone! Mój chłopak przytył 6 kg!!!Oczywiście znajdą się tacy, którym nikt i nic nie dogodzi, ale widocznie taka ich natura!!! Napewno w ich domu codzienne posiłki składały się z kilku dań!!!Desery wyśmienite, bardzio słodkie! Pozdrawiam poznanych tam przyjaciół Anię i Mariusza z Łodzi, z którymi jedziemy w tym roku na wczasy!!! Buziaki!!! Z całą pewnością polecam normalnym wczasowiczom, którzy lubią dobrą zabawę, nieczepiających się niuansów!
nie oczekiwałam cudów-jest to hotel dla NORMALNYCH LUDZI. na 6 oceniam jedzenie-po tygodniu przytyłam 2 kg więc później się juz ograniczałam choć było trudno, oraz animacje- były rewelacyjne! od 10 lat wyjeżdzam w różne miejsca i nigdy nie wracam w to samo - a do Tunezji wybieram się ponownie, m.in. dzięki temu, jak spedziłam czas w jinene. nie jest to 7* w AbuDabi ale za 2000zł nie wymagajmy złotych klamek. pokoje czyściutkie, sprzątane. jak ktoś pisze:monotonne śniadania, to ja pytam: co jada w domu? Bo nabiał, wędliny, jajka, naleśniki,zupy mleczne, słodkie pieczywo i parówki na ciepło to chyba nie mało...a obiady i kolacje nie do przejedzenia. Polecam wszystkim normalnym turystom! Moi znajomi potwierdzają! a co do napiwków...no cóż- one zawsze są mile widziane i tacy krytykanci też chętniej obsługiwaliby wymagających i marudnych turystów chętniej i z usmiechem na ustach za dodatkowego dinara...
Hotel bardzo fajny, blisko do morza. Obsługa znakomita. Przy basenie bardzo czysto, pokoje codziennie sprzątane.
Tripadvisor