41 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel totalnie imprezowy, dla ludzi zainteresowanych zabawą do rana oraz wszystkich, którym nie przeszkadza ciągły hałas. Ilość decybeli, którą przyjęliśmy mając "przyjemność" gościć w hotelu Kassaveltis Center, mogęporównać jedynie z biwakiem na lotnisku pomiędzy pasami startowymi. Huk i ryk motocykli, kładów, samochodów i innych wynalazków, dublowany przez dyskoteki, kluby nocne oraz ich pijaną klientelẹ wrzeszczącą grupowo przez całą noc do 7-8 rano, po czym zaczyna się najazd ciężarówek z zaopatrzeniem do sklepów i knajp. Te z kolei nie wyłączają silników a co gorsza, jeszcze głośniejszych agregatów chłodniczych. Później można pójść na basen, gdzie jakiś natchniony puszcza muzykę w opór. Tak więc caluteńką dobę zabawa na maxa. O spaniu pry otwartym balkonie możecie zapomnieć, o rozmowie na basenie również. Hotel. Jest niezbyt stary, ale widać piętno czasu. Meble są zniszczone, urzadzenia przestarzałe-mysle tutaj o lodowkach, piekarnikach, bo i takie tu spotkamy, głośnuch klimatyzacjach, umywalkach, zepsutych spłuczkach i kultowych zasłonkach prysznicowych gwarantujących kompletne zalanie łazienki po kąpieli. Z tv nie korzystaliśmy wiec nic o nim nie wiem. Winda, jedna na cały budynek, na szczęście niewysoki, działa i jest prawie ok. Teraz perełka, jaką jest śniadanie w tym przybytku. A właściwie jego brak, bo nie tylko, ze brakuje stolików, nakrycia są papierowe,to jeszcze trzeba mieć szczęście, żeby trafić na coś sensownego. Kawa fatalna, często brakuje mleka w maszynie, o sokach można zapomnieć, trochè sera, niejadalna mielonka, naleśniki i jajka sadzone-jedyne zjadliwe dania, oraz chleb, ale wyłącznie tostowy. Z tym że tostera brak. O miejsce parkingowe jest bardzo trudno, szczególnie wieczorem.
Zaletą pomimo wszystko jest położenie, blisko wszystkiego, zaangażowanie personelu oraz brak problemu z miejscem na basenie, może dlatego, że jest za głośno.
Wady opisalem powyzej, poniewaz formularz w rubryce WADY nie przyjmuje takiej ilosci znakow :))
Największym atutem jest położenie hotelu przy samej plaży i głównej ulicy. Sam obiekt dość stary, dawno nie odnawiany. Pokoje sprzątane codziennie. Najsłabszym punktem były śniadania. Na szwedzkim stole była codziennie ta sama, najtańsza mielonka. Dobry wybór dla niewymagających, chcących wyjechać tanio do Grecji. Cena adekwatna do warunków.
- 3 minuty od plaży - cena adekwatna do jakości - idealny dla niewymagających
- Dawno nieodawiane pokoje - Słabe śniadania
Za taką cenę nie można wymagać luksusow, hotel spisał się dość dobrze. Darmowa klimatyzacja, WiFi i lodówka, czego w wielu hotelach brakuje. Bardzo fajny basen główny, miła obsługa. W pokojach raz dziennie pani sprzątaczka robi porządek z podlogami i zostawia papier toaletowy. Śniadania dzień w dzień takie same. Jednak ogólne wrażenia na plus. Polecam jednak all inclusive na Krecie, ponieważ ceny produktów są bardzo drogie. Zapłaciliśmy drożej za całą wycieczkę niż mogliśmy zapłacić za all inclusive.
Darmowa klimatyzacja, WiFi i lodówka, położenie w samym centrum, miła obsługa
Monotonne śniadania
Hotel ok dla ludzi lubiacych rozrywki, zeiedzanie, raczej nie dla rodzin z dziecmi. Az 5 basenow, fajne widoki, smaczne sniadania, chociaz codziennie to samo. Pokoje sprzatane codziennie, reczniki zmieniane codziennie.
Bardzo fajny hotel w samym centrum miasta. Polecam dla par, mlodych ludzi.
Kiepska łazienka
W hotelu przebywałem w pierwszej połowie września 2016r. Ogólnie hotel sprawia wrażenie zaniedbanego. Widoczny jest brak remontów oraz napraw i wymian sprzętu. Opustoszałe zaplecza handlowe zlokalizowane z obrębie kompleksu sprawia wrażenie stanu \\\"jak po wojnie\\\". Wyposażenie pokoi na poziomie minimalnym pamiętające zapewne lata 80-te XX wieku. Wyposażenie kuchni niekompletne i równie wiekowe jak i całe pozostałe. W łazience prysznic z brodzikiem (wielkości dużego talerza) osłonięty jedynie zasłonką materiałową. Skutkiem czego po każdej kąpieli cała łazienka pływała w wodzie. Obsługa uprzejma. W większości przypadków skutecznie reagowała na zgłaszane problemy. Pokoje były sprzątane, ręczniki wymieniane. Śniadania były smaczne i obfite jednak przez 2 tygodnie podawano dokładnie ten sam podstawowy zestaw. Śniadania podawane były w jednym z barów, którego wielkość zdecydowanie nie odpowiadała ilości osób chcących spożyć posiłek. Skutkiem czego czasami trzeba było odstać swoje w oczekiwaniu na stolik. Na terenie kompleksu doliczyłem się trzech barów - wszystkie były zamknięte. Praktycznie jedynym czynnym elementem tzw. infrastruktury rozrywkowej były baseny. Czynne od rana do zmroku - tak sądzę, bo z sobie znanego powodu ani raz nie włączono oświetlenia tej części budynków. Wyposażenie dopełniał stary, zdezelowany stół do bilarda oraz stół do ping-ponga. Hotel mieści się w ścisłym centrum miejscowości, która słynie ze swojego imprezowego charakteru: hałas wszechobecnych skuterów i quadów panuje od rana do świtu. W nocy jedynym ratunkiem jest pozamykanie okien i włączenie klimy. Podsumowując, jeżeli ktoś szuka lokum w miejscowości o charakterze handlowo-gastronomiczno-imprezowym z minimalnym wyposażeniem za niewygórowaną cenę to ten hotel spełnia te wymagania. Jako baza do zwiedzania Krety i wypoczynku przy basenie też się nadaje. Jeżeli ktoś poszukuje miejsca z sensownym dostępem do plaży i odrobiną spokoju - to nie polecam.
Położony w centrum miejscowości Baseny w obrębie kompleksu Klimatyzowane pokoje Wi-fi na terenie hotelu
Widoczny wieloletni brak remontów Stare i zużyte wyposażenie Nieczynna infrastruktura gastronomiczna na terenie hotelu Opustoszała infrastruktura handlowa
Mimo wad polecam serdecznie i hotel i miejsce. Jest co zwiedzać, nie można się dawać wciągać przez naganiaczy do knajp gdzie wydacie fortunę, a jedzenie nie będzie nawet odrobine przypominało tego co dobre w Grecji. Polecam wam knajpy takie jak David Vegera, 1930, ELLI (bardziej bar mleczny) i jedną nastawioną nieco pod turystów ale gotuje tam rodzina pokoleniowa, a do tego robią wszystko ręcznie. Zwiedzania jest, warto wynająć sobie jakiś pojazd (my wypożyczyliśmy tanio rower bo lubimy). Jest kilka pięknych plaż, a Grecy są bardzo mili i przyjaźni dla Polaków ;). Kreta piękna, polecamy zwiedzić Gramvouse i Balos !
Obsługa hotelu zawsze jest bardzo miła i pomocna, każdy problem, który pojawił się w naszym pokoju był rozwiązywany z miejsca. Dodatkowym plusem jest położenie fotelu - 2min do plaży (oczywiście do ładnych plaż trzeba się przejść kawałek ale nie jest to bardzo daleko), poza tym obok sklepy z pamiątkami, super markety, w których da się kupić wszystko, restauracje głownie nastawione na turystów ale z odrobiną chęci można się dowiedzieć o 3-4 bardzo dobrych knajpach w okolicy, które nie żerują na turystach.
3 gwiazdki w Greckim standardzie to w Polskim będzie jedna lub brak. Plaga mrówek, brak podwójnych łóżek, niezbyt sterylnie w każdym miejscu, kiepsko zbudowany prysznic, z którego zawsze wylewa sie woda na podłogę, cały hotel wyglada na niedokończony, do tego trochę pusto i martwo. Na jego terenie pięć basenów, z czego korzysta się z dwóch trzech bo dwa wyglądają trochę na oczka wodne.
Bardzo fajne miejsce dla aktywnych, co nie siedzą tylko na basenie, a zwiedzają i spacerują. Plaża tuż za rogiem, ale są kamienie i skały. Hotel generalnie oceniam dobrze, przywoite miejsce do spania????
Blisko promenady, pokoje typu studio, klimatyzacja i wifi w cenie
hałas(ale nie od ulicy bo w pokojach są podwójne szyby) z korytarza hotelowego (drzwi z dykty, słychać każde słowo).
Położenie w samym centrum Hersonissos, tuż przy nadmorskiej promenadzie, gdzie jest duży wybór tavern, klubów i sklepów. W pobliżu znajduje się kilka plaż (mniejszych, większych, z łagodnym zejściem i ze skalistym). Polecam plażę znajdującą się tuż za portem (ok. 10 min. spacerkiem). W hotelu obsługa hotelowa bardzo sympatyczna i pomocna. Na terenie hotelu znajduje się 5 basenów (3 w budynku głównym i 2 w drugim). Dobra baza wypadowa, zwłaszcza dla młodych ludzi, ale jak najbardziej w porządku również dla rodzin z dziećmi. Polecam przynajmniej raz odwiedzić położone jakieś 20-30 min. spacerkiem (lub 3 przystanki autobusem) Star Beach - wyśmienita zabawa dla małych i dużych. Warto również wynająć auto i przejechać się na lagunę Balos (must see wakacji na Krecie). Podróż zajęła nam jakieś 3,5 h,, koszt wynajęcia auta to jakieś 40 Euro + paliwo wyniosło nas kolejne 40 Euro (wycieczka oferowana przez biuro podróży to koszt ok. 140 Euro/osobę). Na Balos można dojechać albo bezpośrednio autem (ok. 20 km po drodze szutrowej, następnie pieszo 2 km) lub dojechać do Kissamos i stamtąd statkiem popłynąć na Gramvousę. Ja zdecydowanie polecam tą pierwszą opcję ze względu na piękne, pocztówkowe widoki, ale jeśli ktoś nie jest na tyle odważny, by jechać górami po drodze szutrowej wzdłuż wybrzeża to lepiej niech wybierze drugą opcję. Chociaż nie jest to wysoki standard hotelu to i tak polecam,bo wszystko co potrzebne znajduję się w pokoju (jest nawet suszarka, kuchenka i mini piekarnik).
Położenie, pomocna obsługa, codzienne sprzątanie, czyste baseny
monotonność śniadań
Tripadvisor