678 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Kilometry piaszczystych i szerokich plaż z których znaczna większość jest wyróżniona certyfikatem Błękitnej Flagi.
Półwysep zachwyca piękną roślinnością - jest tu dużo bardziej zielono niż na wyspach.
Polecamy rejs statkiem wokół półwyspu Athos podczas którego można podziwiać monastyry.
Podczas pobytu zawsze miałam do czynienia z miła i fachową obsługą, która bez problemu zawsze chciała mi pomóc. Dodatkowo posiłki były dosyć zróżnicowane i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Miałam okazję trafić też na dwie imprezy organizowane przez hotel i byłam bardzo zadowolona :)
Dobra lokalizacja, blisko do ciekawych rozrywek. Miła obsługa. Basen
wrażeń zbytnio nie ma bo nie było co robić są jedynie negatywne uwagi
Zero rozrywki,podział obsługi mili kiedy chcieli.nie pełne allenclusiw można było dokupić Premium a nikt wcześniej nie poinformował
Fajny hotel, pyszne jedzenie, obsługa na stołówce i w barze super, ale sprawy ,które opisałam w wadach godne uwagi
cichy , kameralny hotel, z bardzo dobrą obsługą i pysznym jedzeniem.
Jeśli liczysz na liczne rozrywki, to nie trafiłeś dobrze. Zero animacji, dyskotek itp. 2 razy w tygodniu bingo i raz wieczorne party w basenie, w którym uczestniczą w większości dzieci. Dla nas nie był to problem-świetnie wypoczęliśmy w towarzystwie znajomych , chociaż jakaś dyskoteka by sie przydała. Goście hotelowi to w większości Rosjanie. Polacy traktowani jako goście drugiej kategorii, gdyż jako jedyni mieliśmy czerwone, gorsze opaski. pozostali goście otrzymywali kremowe. Czerwony kolor ograniczał dostęp do lepszych alkoholi i wcale nie rozchodziło nam się alkohole z wyższej półki , ale o zwykłą czystą, którą można by wypić z colą itp. Goście z czerwona opaską nie mogli również korzystać z bezpłatnych leżaków na plaży. Za dodatkowa opłatą 5 euro na dzień można było zamienić kolor opaski na kremowy.Dziwna sytuacja, bo było wiele narodowości, np Serbowie, Węgrzy itd i wszyscy mieli kremowe. Za taki stan możemy winić tylko biuro Itaka, która wynegocjowała swoim rodakom takie warunki.Kolejna wada, powtarzająca się nagminnie w wielu hotelach i w tym takze, to brak jakichkolwiek informacji w języku polskim. KARYGODNE. Rosyjski język widoczny na wszystkich ulotkach , ogłoszeniach, naszego niestety nie było widać, szkoda, bo wystarczyło by trochę dobrej woli i wspólnie z rezydentką napisać ważne informacje w jezyku polskim. Nie jesteśmy w niczym gorsi, żyją z nas , bo płacimy duze pieniądze za wczasy i chyba zasługujemy na tak niewielki , ale bardzo istotny gest.
Miałam okazję spędzić w tym hotelu swoje ostatnie wakacje. Jeśli miałąbym opisywać hasłowo to: pokój - bardzo ładny, cudowny baldachim nad łóżkiem, co sprawiało że czułam się prawie jak księżniczka jedzienie - okropne, na śniadanie jajka pod róznymi postaciami obsługa w restauracji - tragiczna, miałam wrażenie że są tam za karę plaża - ok dojazd do plaży - kolejką ponoć 800 m Znajomi byli w hotelu Kasandra Palace i bardzo sobie chwalili. My niestety nie. Gdyby nie fakt że dużo zwiedzialiśmy nie wiem czy przezyłabym sowje wakacje :)
Było bardzo sympatycznie
Hotel 3+* wg skali Neckermann, a 4*wg skali lokalnej. Gdy zobaczyłam pokój w którym nas zakwaterowano po prostu nie mogłam uwierzyń, że Neckermann może sprzedawać tak tandetną ofertę. To nawet nie zasługuje na 1*! Wykładzina podłogowa to wczesny Gierek! Stara i BARDZO brudna! Plus chodniki pasiaste! Łazienka nawet nie najgorsza w porównaniu z łazienką znajomych - u nich to po prostu lamperie i prysznic bez brodzika! Na domiar złego klimatyzacja nie działała a nasze kolejne interwencje kończyły się stwierdzeniem, że jest OK. Dopiero na drugi dzień po nocy przespanej na balkonie monitując co godzinę otrzymaliśmy nowy pokój z klimatyzacją i nową czystą wykładziną za to bez żadnego widoku. Z tego wniosek, że są lepsze pokoje - dlaczego wszyscy Polacy mieli gorsze? Mozna wypoczywać nad morzem - kolejka kursuje co godzinę. Przy basenie wypoczynku nie polecam - ciągle ta sama muzyka od rana ryczy na cały regulator - nie słychać nawet własnych myśli (basen jest otoczony z czterech stron budynkami hotelowymi). Żadnych atrakcji ani animacji. Pani rezydentka - Martha - pojawiła się tylko jeden raz- na wizytę na trzeci dzień pobytu. Nie miała dla nas czasu - wszystkie trzy pary z biura Neckermann, które były w tym terminie miały wielkie zastrzeżenia - obskurne pokoje, różne braki... Np jeden pan wybił kolanem (i skaleczył się) okno balkonowe bo nie było oświetlenia - pani rezydentka negocjowała wysokość kwoty którą pan powinien zapłacić hotelowi - nie wysokość odszkodowania, które ew. powinien otrzymać pokrzywdzony za braki hotelowe. Inny pan zapytał, gdzie mozna spędzić grecki wieczór - rezydentka odpowiedziała, że ona nie wie, bo wie gdzie są dyskoteki. Na pytanie gdzie mozna płynąć na połów ryb - powiedziala że Grecy nie znają angileskiego więc nie mozna płynąć. Nie zaproponowała nam wycieczki bo bardzo się spieszyła. Zresztą i tak nie pojechalibyśmy bo inne biuro, było o wiele tańsze, a rezydentka znała odpowiedzi na pytania. W miasteczku nic się nie dzieje - kilka tawern i kilka sklepików - nie mozna nawet pójść na spacer - bo nawet nie ma poboczy przy ruchliwej drodze. W hotelu jedzenie ok. Jednym słowem: nie polecam.
Na lotnisku rezydentka-Martha poinformowała nas,że hotelu Kripigi Beach nie ma prądu i że będiemy zakwaterowani w hoteluTheos.Oczywiście w bajkę nie uwierzyliśmy.Rezydentka po 20 min.wysiadła z autokaru rozwożącego gości twierdząc,że musi wracac na lotnisko,zostawiając nas samym sobie. W hotelu okazalo sie,że miejsca są,tylko na pokoje trzeba poczekac 2godz, bo są sprzątane.Zakwaterowanie w hotelu Theos dostali goscie z Polski,którzy przylecieli parę godzin później,ale zbuntowali się i w końcu otrzymali pokoje po pracownikach,którzy je musieli zwolnić.Hotel ogólnie sprawia dobre wrażenie,ładnie wysposazony,pyszne jedzenie, natomiast zero animacji,mini klub zamkniety,plaża mała,w wiosce nic sie nie dzieje, miejsc do spacerów mało
Na pierwszy rzut oka hotel robi bardzo dobre wrażenie. Gorzej jak zaczyna się szukać swojego pokoju. Hotel rozbudowywany w czasie nie ma bezpośrednich przejść np do restauracji, tylko trzeba chodzić na około. Jednak po 2 dniach można się w tym rozeznać.. Pokoje naprawdę duże i ładne. Sporo jaskółek sprawia, że nie ma problemów z komarami :) Manager hotelu organizuje wieczory greckie podczas których sam śpiewa i tańczy ucząc swoich gości „zorby”. Jedzenie jest średnio smaczne i nie ma za bardzo w czym wybierać (także opinie innych klientów). Do plaży kursuje autko z wagonikami, mniej więcej co godzinę. Jest też plac zabaw dla maluchów. Pozdrawiam
Hotel 3 *, a 4* wg skali lokalnej. Gdy zobaczyłam pokój, w którym nas zakwaterowano po prostu nie mogłam uwierzyć, że biuro turystyczne może sprzedawać tak tandetną ofertę. To nawet nie zasługuje na 1*! Wykładzina podłogowa to wczesny Gierek! Stara i bardzo brudna! Plus chodniki pasiaste! Łazienka nawet nienajgorsza w porównaniu z łazienką znajomych-u nich to po prostu lamperie i prysznic bez brodzika! Na domiar złego klimatyzacja nie działała, a nasze kolejne interwencje kończyły się stwierdzeniem, że jest OK. Dopiero na drugi dzień po nocy przespanej na balkonie monitując co godzinę, otrzymaliśmy nowy pokój z klimatyzacją i nową czystą wykładziną za to bez żadnego widoku. Z tego wniosek, że są lepsze pokoje-dlaczego wszyscy Polacy mieli gorsze? Można wypoczywać nad morzem-kolejka kursuje co godzinę. Przy basenie wypoczynku nie polecam-ciągle ta sama muzyka od rana ryczy na cały regulator-nie słychać nawet własnych myśli (basen jest otoczony z czterech stron budynkami hotelowymi). Pani rezydentka-Martha-pojawiła się tylko jeden raz-na wizytę na trzeci dzień pobytu. Nie miała dla nas czasu-wszystkie trzy pary z tego biura, które były w tym terminie miały wielkie zastrzeżenia-obskurne pokoje, różne braki... Np. jeden pan wybił kolanem (i skaleczył się) okno balkonowe bo nie było oświetlenia, pani rezydentka negocjowała wysokość kwoty, którą pan powinien zapłacić hotelowi-nie wysokość odszkodowania, które ew. powinien otrzymać pokrzywdzony za braki hotelowe. Inny pan zapytał, gdzie można spędzić grecki wieczór-rezydentka odpowiedziała, że ona nie wie, bo wie gdzie są dyskoteki. Na pytanie gdzie mozna płynąć na połów ryb-powiedziała, że Grecy nie znają angileskiego, więc nie można płynąć. Nie zaproponowała nam wycieczki bo bardzo się spieszyła. Zresztą i tak nie pojechalibyśmy bo inne biuro, było o wiele tańsze, a rezydentka znała odpowiedzi na pytania. W miasteczku nic się nie dzieje-kilka tawern i kilka sklepików-nie mozna nawet pójść na spacer-bo nawet nie ma poboczy przy ruchliwej drodze. W hotelu jedzenie ok. Jednym słowem: nie polecam.
Wiele danych nie zgodnych z rzeczywistością. Odległość do morza zgodna
800 m, ale w linii prostej /chyba samolotem bo takiej nie ma/, faktycznie jedzie się ok. 2000m /2 km/. Kolejka nieczynna - dojazd zdezelowanym
busem bez rejestracji. Mieliśmy formułę all inclusive! Na plaży strzeżonej /nie prawda/, leżaki i parasole odpłatne. Pseudo bar na plaży
odpłatny. Czekaliśmy 4 godziny na zakwaterowanie /pierszeństwo mieli Bułgarzy,
Rosjanie i Serbowie/. Tłumaczono nam brak listy - wierutne kłamstwo gdyż przy nas rezydentka listę przekazywała. Kompletny brak animacji i zajmowania się dziećmi. W Pool Barze okresowo brakowało napoi i alkoholi. Lody - zamrożona woda! W trakcie pobytu przeglądano i niby czyszczono kilka godzin urządzenia podające napoje /winno to być robione w czasie gdy Pool Bar był nieczynny - no, ale trzeba na czymś więcej oszczędzać!/. Miejscowość bardzo mało atrakcyjna - duża wieś! Absolutnie nie polecamy!
Rekomendacja dla rodzin z dziećmi to wielka pomyłka, ten hotel okres świetności ma za sobą, był pokój zabaw dla dzieci kiedyś, teraz zamknięty na cztery spusty, hotel świeci pustkami lub sprzedaje miejsca dla bardzo dużych i bardzo głosnych grup studentów np. z Bośni jak było w ub. tygodniu, 4 noce nieprzespane, reakcje obsługi i rezydentów żadne, horror! To opinie tych, którzy tam wtedy byli, my widzielismy tylko pobojowisko.
Bardzo sympatyczny, typowy grecki hotel, a nie machina dla turystów. Hotel prowadzi przesympatyczny Grek, który zabiega o to by nam turystom jak najbardziej dogodzić. Hotel rzeczywiście sprawia wrażenie nieco chaotycznego, ale niewątpliwie jest to wynikiem dobudowywania kolejnych części hotelu. Poza tą niedogodnością, wszystkie części hotelu są bardzo zadbane, czyste i nowe. Hotel jest przytulny i można w nim odpocząć. Kuchnia jest typowo grecka, znakomita. Basen hotelowy niezbyt wielki, to może być pewną niewygodą. Okolica przepiękna, można wybierać się na piesze eskapady, lub zrobić całodniową wycieczkę po okolicy. Pokoje bardzo, bardzo zadbane, przytulne. Polecam serdecznie. Violetta
ANIMACJA NIESTETY NAJCZĘŚCIEJ PO NIEMIECKU, ALE SYMPATYCZNA. NA PIERWSZY RZUT OKA HOTEL ODSTRASZA WYGLĄDEM, ALE Z KAŻDYM DNIEM ODKRYWAŁAM W NIM KOLEJNE ATRAKCJE, CIEKAWE ROZWIĄZANIA PRZEJŚĆ MIĘDZY POZIOMAMI I POSZCZEGÓLNYMI CZĘŚCIAMI HOTELU. NIESTETY JEST TAM OGÓLNIE KIEPSKA PLAŻA ALE ZA TO DUŻO ATRAKCYJNYCH ŚCIEŻEK SPACEROWYCH. NO I KLU PROGRAMU ŁÓŹKO Z BALDAHIMEM... CUDO....
Tripadvisor