455 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
w sumie wrażenie bardzo pozytywne
Jadąc z Orbisem na dwutygodniowy pobyt w Hotelu "Kyknos" w Malii nie oczekiwałem cudów. Znajomi uprzedzili nas bowiem, że hotelowe greckie cztery gwiadki nie pokrywają się ze standartami przyjętymi w innych krajach. Na miejscu zastaliśmy jednak całkiem przyzwoite warunki. Zakwaterowano nas na parterze jednego z bungalowów położonych w pobliżu ulicy, z niezbyt ciekawym widokiem z okna na sąsiedni hotel (jedynie nieliczne pokoje w głównym budynku holelu posiadały faktycznie widok na morze). Pokój był skromny. Był wyposażony w drewniane (a nie betonowe, co się czasem podobno w Grecji zdarza) łóżka, sprawny klimatyzator, telewizor, suszarkę do włosów, telefon, darmową lodówkę (tylko dla klientów polskich biur podróży - dla pozostałych to koszt 10,5 euro za tydzień) i sejf (dodatkowo płatny - 14,5 euro za tydzień). Do tego standartowa łazienka z wanną. Pokój był codziennie sprzątany, zapewniono wymianę pościeli raz w tygodniu oraz możliwość codziennej wymiany ręczników. Nie było robactwa. Niekiedy w godzinach rannych nie było ciepłej wody. Na terenie całego kompleksu hotelowego było dużo zieleni. Hotel dysponował dwoma basenami ze słodką wodą - mniejszym dla dzieci (o głębokości chyba od 0,5 m do 1,2 m - z tego basenu nie korzystałem) i większym (o głębokości od 0.9 m do 2,7 m). Na basenach nie było żadnych zjeżdzalni, trampolin itp. Nie zapewniono opieki ratowników. Leżaki przy basenach były darmowe, ale problemem była ich zbyt mała ilość w stosunku do liczby gości. W czasie pobytu można było korzystać z pobliskiej plaży hotelu "Alekxander Beach" (odległość ok. 200 - 300 m od Kyknosa). Plaża ta była co prawda piaszczysta, ale stosunkowo wąska i niewielka. Koszt wynajęcia 2 leżaków oraz parasala - 6 euro za cały dzień. Hotel dysponował placem zabaw dla dzieci (kompleks drabinek ze zjeżdżalnią oraz coś w rodzaju karuzeli), ale z uwagi na fakt wysypania go brudnym piachem wysłanie tam dziecka stanowiło akt sporej odwagi. Kuchnia była plusem Kyknosa. W opcji all inclusive naprawdę nie dało się tego przejeść. Jedzonko było dobre i urozmaicone. Nie mam uwag do obsługi hotelu. Wszystkie problemy pojawiające się w czasie pobytu udawało mi się na bieżąco rozwiązywać. Wszelkie udogodnienia sportowe na terenie hotelu (tenis, minigolf, bilard, piłkarzyki i tenis stołowy) były dostępne za dodatkową opłatą. Wszytkim jadącym do Kyknosa życzę, aby nie trafili do pokoju nr 6105, tj. "apartamentu" ulokowanego w suterenie pod barem basenowym i obok toalety basenowej. Swój pobyt w Kyknosie oceniam na dobry z plusem.
Przez obsługę hotelową wyraźnie preferowani są klienci z Niemiec, co daje się wyraźnie odczuć,zwłaszcza podczas posiłków.Poza tym obsługa w czasie posiłków zachowuje się zbyt głośno (prowadzą między sobą zbyt głośne rozmowy).
4* to pomyłka. Bywam w takich obiektach i ten hotel to najgorszy hote jaki trafiłem na wakacjach.
W hotleu smród i brudno. Masa pokoi w suterenach - tam już zupełna tragedia.
Obsługa - beznadziejna, bezczelna; no i oferta nie ma nic wspólnego z All Inclusive - do coca coli dolewają ci wody....żeby taniej wyszło, no chyba że płacisz: wtedy masz 100% colę. Darmowe tylko beznadziejne ouzo i mętne piwo.
Teren hotelu zaniedbany, to samo basen - jedyna atrakcja. Na posiłkach brak miejsc.
To co jest tam najgorsze i co podkreślam to smród, fatalna obsługa i położenie przy ruchliwej ulicy.
Niemal nie trafiłem do sądu z Orbiesm.
Polecam natomiast hotel Alexander - po drugiej stronie ulicy - tamten ma faktycznie 4*
Bardzo przyjemny hotel z pysznym jedzeniem (choć śniadania były dość monotonne). Choć moim zdaniem nie do końca zasługuje na cztery gwiazdki, raczej 3-3,5. Idealne położenie - do plaży i do centrum sklepowo-restauracyjnego 2-5 minut, ale na szczęście oddalony trochę od ulicy i jej gwaru.Towarzystwo bardzo mieszane z przewagą Niemców, którzy są traktowani jak goście lepszej kategorii, co czasem bywa denerwujące. Opłaty za korty, stół do tenisa stołowego, piłkarzyki - moim zdaniem przesada w hotelu z aspiracjami do 4 gwiazdek za tą cenę. Poza tym wszystko OK.
Jedzenie jest bardzo dobre.
Niestety Polacy dostają słabsze pokoje.
Nie jest to na pewno hotel **** a tak gdzieś *** i nic więcej. Często kwaterują nie w hotelu Kyknos tylko gdzieś w innych apartamentach o jeszcze niższym standardzie i bez klimy.
Nie myśl że zobaczysz taką plażę jak na zdjęciu.
Ładne plaże są, ale dalej od hotelu.
Chcesz się dowiedzieć coś więcej to dzwoń (22) 4237040.
W hotelu przebywają głównie Niemcy i dla nich to personel zrobi wszystko.Niestety niektóre pokoje w głównym budynku to może mają 4 gwiazdki, ale te które otrzymują Polacy (w szczególności łazienka w nich) to może mają góra 2 gwiazdki (chodż łazienki w "naszych" Ibisach (**) są o niebo lepsze). Czystość i wygląd łazienki podczas wyjazdu z dziećmi uważam że jest bardzo ważna.
Jedzenie bardzo dobre i polecam. Wszystkie imprezy w hotelu w zasadzie w jezyku niemieckim.
problem z zakwaterowaniem w 1 dobie; poczatkowo dostalismy pokoj/ apartament bez klimatyzacji - slabe warunki - przenosiny nastepnego dnia - prawdopodobnie tak jest standardowo w tym hotelu; w ten sposob 1 dzien wakacji przeznaczony na przeprowadzkę; najgorsze wrazenie robi lazienka - widac wilgoc; pokoj codziennie sprzątany; codziennie czyste reczniki.
Tripadvisor