10829 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcje dla najmłodszych: 2 brodziki, ślizgawka wodna, plac zabaw, sala zabaw, miniklub i babyklub.
Bogata oferta sportowa: siłownia, gimnastyka w wodzie, 3 korty tenisowe, katamaran, windsurfing, łódki, snorkeling.
Duzy wybór restauracji tematycznych: restauracja włoska, japońska, meksykańska, kreolska, steak house, 2 snack bary.
Wysoki poziom obsługi hotelowej.
Pokoje wiele do życzenia,łóżko tylko codziennie ścielone a podłoga miotłą czasami zamieciona.Korytarze sprzata wiatr.Pościel przez okres 12 dni pobytu nie było w ogóle zmieniona.Co do stołowki to masakra.Począwszy od brudnych stołów na których sa podstawki brudne to tylko są strzepywane przed położeniem sztućców.Żeby znależć talerz należy całą stertę przegladnąć i jeszcze przetrzeć serwetką.Gdy brakło sztućców i szklanek obsługa pokatnie odwróciła się i tylko wypłukała a potem przetarła ścierką .Obsługa na stołówce niesymapatyczna. .Duże kolejki do posiłków. Po posiłkach mało miejsca w lobby było polowanie na miejsce..Animacje fajne ,drinki i alkohole dobre.Rezydentki z Itaki do wymiany!!Nie interesowały się Palakami,mało pomocne
ładnie położony
W tym hotelu byłem bardzo zadowolony z jedzenia , ktore było na b. wysokim poziomie. Jedzenie w egipskich hotelach to co najmniej dwie klasy niżej. wszystko dobre i smaczne. Bardzo duzo owoców morza - krewetki , langusty oraz kurczaka , wieprzowiny i wołowiny. Dużo Polaków, czasami czułem sie jak w Polsce, wszędzie słychać było język polski. Rosjanie juz nie byli tam dominującą nacją choć tez tam są. Świetne animacje dla dzieci i dorosłych nie to co w Egipcie gdzie robione są pod ruskich. Przemili Kubańczycy i przyroda. Swietne atrakcje i wycieczki fakultatywne, choć nie tanie np. 30 min. pływanie z delfinami za dwóch dorosłych i córke 6 lat zapłaciliśmy ok . 1000zł, wyjazd do Hawany ok. 800zł. Ciepło w dzień 30 stopni a w nocy ok. 23-25. Można spac bez przykrycia. Nie było komarów . Warto zabrac jakieś rzeczy , których nie uzywamy a sa jeszcze w dobrym stanie aby dać miejscowym np. z obsługi , bardzo sie ucieszą bo ich nie stać na rzeczy i słodycze . Jest tam wielka bieda , zarabiaja po ok. 80 zł na miesiąc. Uwaga kartą Master Card nie wypłaci sie z bankomatów gdyz to amerykańska karta. Musi byc Visa. Nie brac tam dolarów bo za wymiane płaci się 10 % podatek.
Piękna plaża, woda 27 stopni w grudniu, jedzenie wyśmienite różnorodne, ciepła woda w basenach i morzu, obsługa przemiła
rozległość hotelu
Pierwsze wrażenie - koszmar ! W pokojach grzyb i pleśń, śmierdzi wilgocią, pościel zużyta i śmierdząca, łazienki pamiętają chyba początki prezydentury Fidela Castro, ręczniki wymieniane co kilka dni, również niedoprane i cuchnące. Posiłki bardzo monotonne i niesmaczne - ale to wyspa na której brakuje dosłownie wszystkiego, ludzie przymierają głodem a mięso to rarytas dla najbogatszych. Drinki w ramach all inclusive przygotowywane z wody kranowej oraz gotowych softów w proszku...tylko rum wyśmienity ! Plaża super - leżaków pod dostatkiem (byłem na początku sezonu letniego, pierwsze dni listopada). Obsługa życzliwa ale jak wszyscy Kubańczycy - sfokusowana wyłącznie na tipy które chętnie dają głównie Kanadyjczycy. Baseny olbrzymie lecz bardzo płytkie, masa animacji dziennych i wieczornych. Internet piekielnie drogi i wolny - tak jak na całej Kubie. Wycieczki do Hawany, Santa Clara, Trinidadu itp. wyłącznie we własnym zakresie - boy hotelowy zorganizuje transport oraz przewodnika - wycieczki oferowane przez biura podróży w 100% są ofertami monopolistycznego, państwowego tour/operatora którego oferta jest bardzo droga i mało atrakcyjna. Należy pamiętać że kubańskie pięć gwiazdek to nawet nie nasze trzy - nie da się tego porównać nawet do Egiptu czy Turcji. Po kilku, pierwszych dniach spędzonych na wyspie człowiek dopiero zaczyna rozumieć dlaczego baza hotelowa jest w taki stanie a nie innym i stają się jasne wszelkie minusy opisywanego hotelu. NIe polecam rodzinom z dziećmi oraz osobom szukającym spokoju - wieczorne animacje i dyskoteka organizowane są w otwartych obiektach co uniemożliwia zaśnięcie do 01-02 w nocy.
lokalizacja
pokoje, łazienki, kuchnia
Pobyt w lipcu 2016 roku i byłem bardzo zadowolony. Porównując do innych hoteli widzianych podczas wycieczek po okolicy wydaje mi się, że to jeden z lepszych ośrodków w okolicy. Piękna plaża i morze, ośrodek sam w sobie również ma ciekawy, bardziej kolonialny klimat i wygląda znacznie korzystniej od licznych molochów koło Varadero. Jedynie jedzenie bywa monotonne i bez polotu, i czasami widać po nim, że jest ofiarą gospodarki niedoborów. Pokoje poprawne, trochę dotknięte zębem czasu (zwłaszcza łazienki), ale nie straszą w żaden sposób. Dwa duże i czyste baseny, oba z barami dostępnymi prosto z wody.
piękna plaża i okolica mnóstwo animacji świetny wybór drinków całą dobę niemotorowe sporty wodne za darmo sejfy w pokoju za darmo
jedzenie trąci komuną umówienie się do restauracji a la carte wymaga zachodu
Hotel spełniający oczekiwania poza łazienka i jakością jedzenia.Dla osób lubiących warzywa bardzo skromnie! Basenu utrzymane w czystości, zamykane po 18 z powodu chlorowania niestety oba bardzo płytkie.Turyści z Ameryki Południowej wrzaskliwi,pijani przy barach.Resort jest bardzo duży, mając pokój przy plaży na posiłki idzie sie 10min .kursuje meleksowa komunikacja.Przy plaży fajny bar z jedzeniem i napojami.Miejscowe alkohole nie oszukiwane .Rum pyszny. Leżaki bez ograniczeń.Rowerki i żaglówki, kajaki za darmo.Animacje na plaży ciekawie prowadzone.|Obsługa hotelowa nie zawsze nastawiona na jakiś napiwek,bez nich i tak atmosfera była wesoła. Wychodząc z hotelu jeździ autobus piętrowy do Varadero tani 5CUC i jeździ co 30min. taxi albo zwykle albo oldsmobilem:)Pamiętać jednak należny , ze to Kuba wiec niedogodności z telefonami,wymiana waluty lub wybieranie w kasie z karty hotelowej z paszportem.Warto mieć głownie gotówkę w EURO A teraz coś o rezydentach. Na lotnisku raz widzieliśmy naszego rezydenta zamieniliśmy 1 zdanie i tyle go widzieli.Potem przyjechał inny z ekipy rosyjskiej po kasę za wycieczki i tyle. Z powodu strajku Air France kłopoty na lotnisku i z noclegami ale żadnej pomocy ze strony rezydenta!!! W rozmowie telefonicznej rezydent proponuje dzwonić do Polski i kłamie że pojawi się na lotnisku by nam pomóc i się nie pojawia !! Porażka.Proszę pamiętać ze trzeba mieć pieniądze przy wylocie na opląty bo o tym nikt z biura ani rezydenci nie mówią. Przelot w obie strony wygodny samoloty nowoczesne.Hotel spełniający oczekiwania.Rezydenci olewają turystów!!!!!!!!
atmosfera,plaza jedna z ładniejszych w linii brzegowej, szeroka
łazienka, jedzenie monotonne i mało smaczne
POKOJE BEZ ZARZUTU JEDYNIE PRYSZNIC NALEZALOBY WYMIENIC.WIECZOREM IDAC DO RESTAURACJI NIE ZAPOMNIJ O SRODKACH PRZECIW KOMAROM INACZEJ TEN POSILEK MASZ Z GLOWY.PLAZA I OCEAN OSMY CUD SWIATA.OBSLUGA TROCHE LENIWA PESO ZWIEKSZA ZAPAL ALE NIE NA DLUGO.O DOLARACH USD TO ZAPOMNIJCIE.NAJLEPIEJ WYMIENIAJA EURO.POLECAM WYCIECZKE DO HAWANY CHOCIAZ CENA JEST ZABOJCZA BO ZAPLACILAM 160 DOLAROW KANADYJSKICH ALE W TEJ CENIE MIELISMY LUNCH,POKOJ W HOTELU ABY SIE ODSWIEZYC,KOLACJE A WIECZOR ZAKONCZYLISMY W NAJSLYNNIEJSZEJ REWII SWIATA TROPICANA.
Hotel znajduje sie ok. 15 km od centrum miejscowosci-jest praktycznie na koncu cypla. Na terenie obiektu - trzeba tak nazwac, bo jest naprawde duzy (po obiekcie kursuja darmowe meleksy) jest praktycznie wszystko z małym targiem włącznie! Obsługa jest miła, natomiast chcac byc dobrze i szybko obslużonym np. w lobby barze proponuje dac napiwek co jakis czas - maja doskonała pamiec do twarzy!
W lipcu 2009 spędziłem tydzień wakcji w tym ośrodku. Hotel godny polecenia. W stosunku do oficjalnego opisu mam dwie uwagi: na terenie ośrodka nie ma tenisa stołowego, skrzynka pocztowa... (w recepcji) nie funkcjonuje zbyt dobrze, skoro do dzisiaj (22.09.2009) nie dotarła do adresatów w Polsce żadna z ponad 10-ciu kartek (chyba, że Fidel zarekwirował...:) Pozdrawiam, polecam i życzę udanych wakacji na Kubie!
Mój pokój był duży i czysty. Na jedzenie nie mogę narzekać ponieważ, mi bardzo smakowało. Najbardziej świeże grilowane ryby. Bardzo duży wybór deserów z lodami na czele. Z restauracji la carte spróbowałem tylko jednej francuskiej.... Zdecydowanie bardziej polecam bufet. Obsługa na plaży nie posługiwała się angielskim. Co do napiwków według uznania. Ja dałem na koniec tygodnia każdemu z górką. Uważam że wykonywali dobrą prace. Hotel jest spory, nie zaznać tutaj jako takiej kameralności, dla takich polecam co innego.
Byliśmy tutaj podczas naszego miesiąca miodowego. Hotel posiada specjalne pakiety dla nowożeńców. Położony jest tuz nad plaża z dala do centrum. Jest to wadą i zaleta zarazem. 2 baseny, 5 restauracji w tym jedna na plaży pod palmami :-). Posiłki smaczne, pięknie podane. Pieniążki wymieniajcie najlepiej na lotnisku. Miło nam było kiedy na łóżku zastaliśmy ułożone z ręczników serca, posypane kwiatami, czasem nawet kosze owoców. Niby drobnostka a cieszy. Polecam objechać okolicę. Warto, jest pięknie. Marysia
Byliśmy tu całą naszą rodzinką. Szkoda tylko że był to tydzień, zdecydowanie za krótko. Jedzenie - wybór ok, każde z nas znalazło coś co mu smakowało. Podobno na Kubie nie można jeść hamburgerów... Pokoje - przestronne, czyste (warunki karaibskie), klimatyzacja, sejf, balkon lub taras. Łazienka, bez większych zastrzeżeń. Obsługa w restauracji troszkę ospała, pokojówki sumienne, recepcja zawsze pomocna. Według mnie spokojnie można pojechać całą rodziną. Pozdrawiam
Hotel usytuowany jest w spokojnej okolicy. Hotel spory kawałek od Varadero. I bardzo dobrze, bo była cisza i spokój. Jak na warunki kubańskie hotel wypada dobrze. Najlepszy bar to lobby bar. Nasz pokój był czysty miał minibar (uzupełniany codziennie). Warto pozostawić napiwek sprzątającym. Bardziej się przyłożą do pracy, w innym wypadku pokój będzie posprzątany po łebkach. Z wycieczek najlepszy był wypad na archipelagi, na bezludne wyspy, można nawet pływać z delfinami. Warto jadąc na Kubę zaopatrzyć się w jakieś słodycze, przybory szkolne i dać w prezencie kubańskim dzieciom. Strasznie się cieszą.
Byłem kiedyś na Kubie 7 dni i było mi mało dlatego postanowiłem wrócić i zobaczyć ile się da. Najpierw jednak o samym hotelu. Jest solidny, w zacisznej okolicy. Na miejscu jest dużo możliwości spędzania wolnego czasu. Można na plaży, z drinkiem w ręku albo bardziej aktywnie: nurkować. Forma all raczej dobra. Parę praktycznych rad zanim zdecydujecie się tu przyjechać. - Na Kubie autobusy nie kursują regularnie. Warto dowiedzieć się w recepcji o połączenia. Najlepiej brać taksówki. - Płacić najlepiej w dolarach. - Co do problemów żołądkowych to niezłe jedzenie, ale picie zimnych napojów podczas upałów powoduje bóle. Rezydenta nie poznałem. Polecam Kubę, jestem nią zachwycony.
Byłem w hotelu w styczniu 2008. Hotel nowy, z doskonałymi warunkami wypoczynku jak na waruki Kuby. Położony pod koniec półwyspu - a im dalej od Varadero tym lepiej. Super bar w lobby ze wszystkimi alkoholami (łącznie z szampanem). Pokoje bardzo czyste, lodówka w pokoju uzupełniana codziennie - warto zostawić napiwek Pani, która sprząta. W lodówce: woda do picia w butelce 1,5l, piwko napoje gazowane (typu cola, fanta, sprite). Polecam wycieczkę katamaranem na bezludną wyspę z kapielą z delfinami, Hawanę oczywiście, no i wycieczkę do Trynidadu. Warto zabrać dolary kanadyjsckie na wymianę, kurs przy wymianie prawie równy Euro. Zabierzcie koniecznie jakieś prezenty dla Kubańczyków (oliwkę dla dzieci, cukierki, długopisy itp.)
Tripadvisor