1714 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Słoneczne plaże z turkusowym morzem i białymi domkami
Klimatyczne mediny i kolorowe bazary pełne przypraw
Luksusowe kurorty i ośrodki spa z widokiem na morze
Hotel w miarę OK jak na tunezyjskie standardy. Najważniejszy plus to że było czysto, bo generalnie w całej Tunezji wszędzie walają się śmieci. Meble co prawda były stare i mocno zużyte, ale i tak w dobrym stanie. Na plus był ten cały basen i generalne usytuowanie udogodnień w hotelu. Można było cieszyć się słońcem i dobrze odpocząć. Dobre było jedzenie, chociaż za dużo produkowano śmieci (w barach wszystko serwowano w jednorazowych kubeczkach plastikowych). Wkurzały okropnie zlatujące się zewsząd muchy. Nie tylko w tym hotelu, ale jak widzę w różnych lokalach w Tunezji w różnych miejscach, nie ma zwyczaju zmiany sztućców i możliwości dobrania sobie. Raz podane sztućce mają być do wszystkich kursów dań i albo trzeba uprosić kelnera o nowe, albo zakosić ze stolików obok. Rezydentka z biura w ogóle zbędna, jej obecność w ogóle niczego nie wniosła do pobytu: osoba nad wyraz rozrywkowa, zapomniała chyba, że jest w pracy, a nie na wakacjach. Do kupna wycieczki fakultatywnej wystarczałby mi telefon z biura w Polsce, albo zabookowanie przez stronę internetową. Kiedy raz chciałem wysłać wiadomość tej pani, nawet nie odpowiedziała. Jeżeli samemu zna się język i ogarnia temat wakacji i wycieczek, a rezydentka nie odpowiada na wiadomości i jest mało obecna przy gościach (raczej sama dobrze się bawi), nie wiem za bardzo jaka wtedy jest jej rola: opowiadanie anegdot (zresztą o i tak wątpliwej wiarogodności)?
Najlepszy był ten basen i trzeba przyznać, że jedzenie było bardzo dobre. Niektóre rzeczy były za słodkie (aż skręcało), ale nie ma co narzekać - tak się gotuje w Tunezji. Niektóre produkty były gorszej jakości niż w Polsce, np. jabłka, czy wędliny na śniadanie: oj czuć było różnicę wyraźnie. Ale jak na to, z czego oni muszą robić to jedzenie, to i tak bardzo dobrze. Miejsce było bardzo bezpieczne i widać, że personel się stara. To była największa zaleta.
Wszechobecne były muchy i od strony plaży wchodziły koty. Wkurzało, kiedy niektórzy ludzie je dokarmiali, bo koty się domagały potem i trzeba było pilnować stolika. Program animacji co wieczór taki sam. Grali w kółko to samo, więc program bardziej przeszkadzał, niż umilał pobyt. Animatorzy do bani, może i nauczyli się kroków do tańca, ale muzyki w ogóle nie czuli. W hotelu był bazarek i ciągle nagabywano, żeby coś sprzedać. Młodzi chłopcy-pracownicy bezwstydnie zaczepiali starsze panie-turystki.
Hotel 3 gwiazdkowy więc nie ma się co spodziewać cudów. Hotel jest do remontu ale nie jest zły powiedziałabym że poprawny
Przemiła i pomocna obsługa, sklepy z pamiątkami i nie tylko na terenie hotelu piękny basen i plaża
Walka o talerze na stołówce ale obsługa robiła co mogła żeby myć i dostarczać
Hotel dla mało wymagających, zasługuje na 3 gwiazdki. Walka o sztućce i talerze to prawda, pokoje jak się trafi. Basen Ok , animatorzy tez. Plaża dosyc brudna ale morze ciepłe. Jedzenie monotonne, nie przyprawione i często surowe potrawy z grilla.
Morze, basen, animacje
Stołówka, brud, drinki, brudna plaża
Zdecydowanie odradzam! Byliśmy z mężem w tym hotelu 6 lat temu, tylko w części 3-gwiazdkowej Zahra. Byliśmy zadowoleni, więc postanowiliśmy wrócić w to miejsce. Teraz dopłaciliśmy paręset złotych do części 4-gwiazdkowej Narjess, która nie różniła się niczym! Taki sam bungalow, stołówka nawet mniejsza, dalej do plaży. Jedyna różnica była taka, że mieliśmy bliżej do dużego basenu, przy którym spędziliśmy JEDNO popołudnie… Największą zmorą w tym roku była jednak obsługa. Ignorancja tych ludzi uderzała na każdym kroku. Naprawdę byliśmy w wielu miejscach o różnym poziomie wygód, ale z takim traktowaniem nie spotkaliśmy się nigdy! Podróżowaliśmy w dwie pary i na naszą prośbę biuro podróży zgłosiło do hotelu, aby zakwaterowali nas obok siebie. Po przyjeździe zgłosiliśmy to również od razu na recepcji (dając napiwki), ale pokoi obok siebie nie dostaliśmy. Natomiast my z mężem zostaliśmy zakwaterowani w bungalowie, który w środku miał drzwi prowadzące do sąsiedniego bungalowa i w momencie, gdy się wprowadzaliśmy, był sprzątany po wcześniejszych gościach. Prośby i rozmowy z menagerem nic nie dały, po sąsiedzku za to wprowadził się pan, który codziennie o 5:30 (!!!) budził mnie swoim basowy głosem, bo te drzwi były kompletnie nieszczelne. Równie dobrze mogłoby ich nie być. Dalej: poszłam do recepcji po ręcznik plażowy, który można było wypożyczyć po zostawieniu depozytu w wysokości 10 euro. Usłyszałam od recepcjonistki, że jednak nie można, potem że to żart i zaraz przyniesie, czekałam dobre 15 min w prawie 40 st. C, po czym zauważyłam, że recepcjonistka stoi i rozmawia z kimś przy stoliku. Oczywiście bez ręcznika dla mnie… Z ręcznika ostatecznie zrezygnowałam. Leżaków i stolików było zdecydowanie za mało na taką liczbę gości. Idąc na śniadanie o 7:30 prawie wszystkie leżaki były zajęte! Jeśli na kolację nie przyszło się punktualnie, ciężko było znaleźć wolny stolik. Niektórzy kelnerzy byli uprzejmi, ale zdarzyło się również, że dostaliśmy opierdziel za wzięcie widelca z sąsiedniego stolika po tym, jak poprosiliśmy o sztućce i nie otrzymaliśmy ich przez kolejne 5-10 min… A najgorsza obsługa była w barze przy basenie. Dramat! Bar przy plaży oferował jedynie wodę i (jak się udało) colę, przy czym przez tydzień widziałam tam obsługę 2 razy. Zdjęcie „Beach Baru” dołączam do opinii, sami oceńcie. Po drinki czy piwo trzeba było chodzić do baru przy basenie, gdzie zawsze były gigantyczne kolejki. Dlaczego? Bo oprócz tego, że było bardzo dużo ludzi, barmani zamiast ich obsługiwać, rozmawiali sobie przez telefon albo akurat postanowili sobie wypolerować blat na błysk :/ Poza tym cięgle ze sobą rozmawiali śmiejąc się, co odczuwałam jak szyderstwo z gości. Najgorszy był taki wysoki „przystojniaczek” w fioletowych okularkach – ten to miał wywalone po całości. Na szczęście pogoda, plaża (choć pełna wielbłądów koni i umęczonego fenka) i samo morze dawały trochę wytchnienia od ciągłego stresu i nerwów. Sama wyspa piękna, polecam wszelkie wycieczki, również na Saharę do oazy. Podsumowując: to był mój drugi i ostatni pobyt na Djerbie (a może nawet w Tunezji, bo słyszałam i czytałam podobne opinie o wakacjach w tym roku również na lądzie). Po raz pierwszy w życiu, pakując się w ostatni dzień wczasów, cieszyliśmy się, że wracamy do domu. Wróciłam niesamowicie zmęczona… I jeszcze jedno: jeśli jednak zdecydujecie się na pobyt w Monarque Dar Djerba, to absolutnie nie kupujcie atrakcji typu lot spadochronem! Zostaliśmy wywiezieni motorówką na drugi koniec wyspy, sam lot zamiast 15 min trwał 6-8 min, a po wszystkim nie chcieli nas odwieźć z powrotem! Czekaliśmy może z godzinę w smrodzie spalin i ropy, bo motorówka, która nas przywiozła, zaczęła wozić innych turystów na bananach czy pontonach, a dyskusje nie przynosiły efektu. Zmęczeni i głodni postanowiliśmy wrócić plażą do hotelu, gdzie szliśmy częścią przeznaczoną TYLKO dla lokalnych mieszkańców (burkni itp. a my w samych strojach kąpielowych) – mogliśmy mieć z tego powodu nie małe kłopoty.
Piękna czysta biała plaża, łagodne zejście do morza, ciepła turkusowa woda. I całkiem smaczne jedzenie. Nic więcej.
Wszystko opisane powyżej, plus brak świeżych ręczników przez kilka dni po zabraniu brudnych u przyjaciół, braki papieru toaletowego, zatkana umywalka w łazience. Animacje: zamiast fire show i fakira było losowanie bingo i gość, które wyciągał różne gady z metalowej skrzyni...
Najgorsza rzecz otrzymać przydział do parterowych pokoików z półokrągłym dachem w labiryncie, małym podwóreczkiem z drzwiami jak do obory (a tych hotel ma najwięcej). W dzień ta półkula sufitowa przyjmuje słońce i w nocy swoją duża powierzchnią to ciepła Wam odda :P. Klimatyzator przy tym nastawiony na max nie wyrabia (w ostanią noc pobytu z gorąca nie zmrużyliśmy oka (o innych igraszkach zapomnijcie :D (drzwi otwarte strach zostawić i zasnąć). Do pokoju/domku wracaliśmy z musu bo nawet urodą wnętrza nie zachwycał. W trzeciej dobie pobytu dopiero w tym labiryncie traficie bez pobłądzenia do pokoju ;) Ślady włamań na drzwiach sugerują, ze lepiej wykupić sejf. Generalnie co do pokoi na pierwszym spotkaniu rezydentka zapytała "jak się państwu podoba kwaterunek?" nie dostrzegła ani jednej zadowolonej miny więc poinformowała, ze Djerba jest biednym rejonem Tunezji i te pokoje nawiązują do życia miejscowej ludności i po kilku dniach już pokoje będą się podobać. Myliła się :D Na basenie lub nad morzem trzeba z samego rana rezerwować sobie leżak bo przychodzą na basen z sąsiedniego hotelu (...) (jak będzie Wam źle to przespacerujcie sie tam i będziecie wiedzieli czemu wpadają na basen hotelu Narjess i przy okazji powróci odrobina dumy ;)) Teraz omówię posiłki. Hmm... Na kolacje warto być punktualnie bo jest wojna o wolny stolik, czyste talerze, napoje przez co rózne zgromadzone tam nacje spogladają na siebie czasami "spod byka" a chyba nie tak powinien wygladać wypoczynek ??? Napoje: woda, wino bez oporu natomiast jak chcecie sie napic czegoś innego to uzbrojcie sie w cierpliwośc i pojmowanie niepojętego ;) Przy sniadaniu działa jeden automat z dwoma sokami działajacy TYLKO przy śniadaniu (rozcieńczone na maxa, bleee - mozna porównać z tym co w automacie przy barze w lobby- tam jest smaczny i cztery smaki-dziwne, ze nie mozna takich wypic podczas śniadania- czemu???) do tego za to trzy automaty z kawą - to jest ok. Podczas obiadu kolejki po napoje jak za PRL (udokumentowane zdjęciem). JEDEN działający automat "Cola,Sprite,Fanta" - był drugi ale zasłonięty z n/n powodu. Szklaneczki szybko sie kończyły wiec najczęściej mozna było sobie nalać do kieliszków od wina co sie wiazało z powrotami do automatu po dolewkę. Czas oczekiwania sie wydłużał bo dzieci albo "wybitne" dorosłe jednostki nalewały sobie do butelek czekajac w trakcie aż to sie odgazuje i uzupełnia po czubek a ty stoisz z innymi w pokorze. Obsługa nie reaguje i ma to w d..... Ale to nie koniec atrakcji. Co pare dni ekstrakty były podłaczane losowo i tam gdzie Fanta poleciał Sprite albo dziwna popłuczyna/mieszanka coli ze spritem. Po prostu MASAKRA. Jedzenie mało urozmaicone, pizza najczęsciej margherita z miejscowym kwaśnym serem - wydzielana tylko kawałkami. Po obiedzie jak masz ochote na deser w postaci ciasta czy owoców to tylko palcami lub swoim brudnym po obiedzie widelcem bo łyżeczki czy widelczyki tam nie istnieją! Pomiedzy śniadaniem a obiadem ZERO przekasek przy basenie. Jeden snack bar w okolicy recepcji czynny od 15:00 do którego i tak nie wejdziesz w kąpielówkach (zresztą i tam nie ma po co wchodzić bo serwowawali tylko bułę ze sniadania oraz małe naleśniczki z nutellą) Z pozytywów to animatorzy naprawdę kreatywni zarówno do południa jak i wieczorem, fajny basen no i przepiękna piaszczysta plaża z przeźroczystą morską wodą - można wędrować w półzanużeniu wzdłuż brzegu bo jest długi piaszczysty odcinek. Posciel i ręczniki codziennie zmieniane choć umazane lustro jak przyjechaliśmy i odjeżdżaliśmy pozostawało w niezmienionym stanie -ale taki standard w większości krajów północnoafrykańskich :) Z pewnością juz do tego hotelu nie wrócimy - nie sugerować się folderami/zdjeciami w ofercie bo na miejscu zetnie się Wam białko ;)
-Ładny basen -Animatorzy -morze
-domki-pokoje w stylu biednej zabudowy umieszczane w labiryncie (taki murowany kamping) - niewyrabiająca klimatyzacja - mały wybór jedzenia - kolejki po napoje i żle działające automaty - dostepnośc sztućców, talerzy, szklanek - brak przekąsek między posiłkami (snack bar działa od 15:00 w pasażu handlowym rodem z PRL - przy basenie pełno gości z sąsiedniego hotelu przez co mała dostepność wolnych leżaków - palenie papierosów każdym miejscu (oprócz stołówki)- obsługa hotelowa nie reaguje
Pobyt w hotelu Dar Djerba Narjess uważam za bardzo udany. Położenie hotelu oceniam bardzo wysoko. Hotel leży kilkanaście metrów od plaży, bardzo blisko parku Djerba explore, gdzie można zobaczyć farmę krokodyli oraz kilka kilometrów od Midun, gdzie znajduje się lokalny bazar. Bazar w cudownym lokalnym klimacie, piękna porcelana, wiele pamiątek, cudownie pachnące przyprawy, masa ubrań dobrej jakości, każdy znajdzie coś dla siebie. Hotel w stanie dobrym, ma swój urok. Mieszkaliśmy w pokoju z widokiem na morze. Piękny, duży pokój, ogromną łazienka z prysznicem z hydromasazem. Przeszklony widok z łazienki na sypialnie i wprost na widok z balkonu tj na morze. Duże wygodne łóżko, bardzo wydajna, cicha klimatyzacja. Nasz pokój miał łączony balkon z sąsiednim pokojem co nie było dla Nas problemem. Codzienna wymiana ręczników i pościeli. Codzienna dostawa papieru toaletowego, szampony, żele czy mydło raz na pobyt. 2 baseny hotelowe, jeden zaraz przy wyjściu z pokoju, malutki, czysty, ciepła woda, kameralnie. Drugi basen przepiękny, ogromny, głębokość od kilku centymetrów az do około 1.8 metra, czysty, otwarty do godziny 18. Przy basenie Bar czynny od 10 do 18. Każdego dnia przy basenie wiele zajęć z animatorami: aerobik, rzutki, piłka wodna, różnego rodzaju zabawy czy tańce, w które angazowano mnóstwo gości. Bardzo dużo leżaków, kilkanaście parasoli, każdego dnia obecny ratownik pilnujący porządku. Po godzinie 18 otwarty Bar niedaleko recepcji, oraz miejsce z dostępnymi przekąskami. W barach dostępne napoje typu sok, cola oraz podstawowe drinki (gin, wódka, whisky) inne drinki dodatkowo płatne. Drinki serwowane w szklankach, choć kilka razy zdarzyły się plastikowe małe kubeczki. Drinki nisko procentowe, natomiast bardzo dobre piwko zimne, dużo gazu. Każdego dnia w hotelu o 21.30 organizowane atrakcje dla gości np. Piana party w basenie, pokaz tańca w amfiteatrze niedaleko wejścia do hotelu, każdego razu angażowano do zabawy gości hotelowych, przygotowane krzesła dla mniej aktywnych. Jedzenie dość smaczne, bardzo duży wybór serów, płatków śniadaniowych, sałatek, warzyw. Każdego dnia podstawa raczej ta sama, jednak za każdym razem do menu dodawanych było kilka innych rzeczy typu ryba z grilla, wołowina z grilla, szaszłyki drobiowe, wątróbka, mięsko szarpane. Na pochwałę zasługują naleśniki, pancake, gofry, smażone na bieżąco oraz pizza. Bardzo dobre makarony czy ryże, jednak mnie osobiście brakowało więcej przypraw. Jeden automat z napojami typu cola, soda, oraz jeden automat z sokami. Świetna herbata. Cudowny taras z widokiem na morze, jedzenie w tamtym miejscu dostarczał cudownych wrażeń. Świetny kelner, bardzo oddany swojej pracy, bardzo pracowity, który niejednokrotnie zaskoczył Nas swoją pomyslowoscia i pięknym przyozdobieniem stołu Mosbah, widać że kocha to co robi! Przepiękny szisza Bar, śliczne, klimatyczne meble, cudowny smak sziszy, niesamowity klimat dzięki Salemowi, bardzo polecam. Chłopak jest świetnym specjalistą jeśli chodzi o szisze, dodatkowo wspaniały towarzysz, cudowny człowiek do rozmów, pozytywna dusza, bardzo pracowity, oddany swojej pracy na 100%! Jesli chodzi o recepcję, spodziewałam się lepszej obsługi, zwlaszcza ze strony menagera (zmiana dzienna) zamieszanie z pokojem było bardzo ciężko wyjaśnić, osoba mało przyjazna i mało przychylna. W hotelu ogólnie czysto, widać że osoby utrzymujące teren bardzo się starają, nie raz spotykało się ich ciężko pracujących ale zawsze miłych i uśmiechniętych. Plaża przy hotelu bardzo blisko, cudowna. Bardzo dużo leżaków i parasoli, niektóre już nie najlepszej jakości. Plaża czysta bez śmieci, piaszczysta. Każdego dnia na plaży wielbłądy czy konie przyprowadzane przez lokalnych, niestety czasem spotykało się ich odchody w piasku. Natomiast ich obecność dodawała klimatu. Niestety brak baru na plaży, który widnieje w ofercie. Wiele możliwości spędzenia czasu rozrywkowo np skutery wodne, dmuchane koło, paralotnia, wycieczki łódką. Bardzo polecam skutery wodne, niesamowita frajda, przystanek na plaży zwanej blue lagoon, pięknej z lazurową wodą. Na plaży animatorzy organizowali również każdego dnia rozgrywki siatkówki plażowej. Ogólnie wczasy bardzo udane. Należy wspomnieć że nie spotkałam się z basenem wewnętrznym, a Bar na plaży jest zamknięty, jak również duża część hotelu. Widać że musiał to być kiedyś niesamowity, ogromny obiekt. Uważam że nie opłaca się dopłacać za widok na morze, gdyż na miejscu można go nie dostać. A szkoda nerwów i straty czasu na wyjaśnianie sytuacji w recepcji. Lepiej odrazu korzystać z pięknego basenu i cudownej plaży z gorącą morską wodą. Ludzie pracujący w hotelu są w większości bardzo mili i sympatyczni, animatorzy starają się jak mogą żeby umilić czas gości. Podsumowując polecam ten hotel ze względu na plażę, basen, pracowników.
Położenie hotelu zdecydowanie na plus kilkanaście metrów do morza, niedaleko lotniska, kilka kilometrów do Midun i lokalnego bazaru czy około 1 km do Djerba explore i farmy krokodyli. Ogromny i piękny basen. Szisza Bar i jego serce Salem, oraz obsługa w restauracji i mistrz-kelner Mosbah
Brak baru na plaży który jest w ofercie i może być ważnym aspektem przy wyborze hotelu. Niskoporcentowe drinki serwowane w barze. Zamieszanie zwiazane z rezerwacją pokoju z widokiem na morze.
Hotel trochę zaniedbany. Widać, ze lata swietności ma już za soba. Jedzenie - tragedia. Brak sztućów, brak talerzy, brak czystych stoików, wszędzie kolejki. Obsługa na wszystko ma czas. Jednak pobyt uważamy za udany ze względu na fajne baseny i plażę.
Fajne baseny i plaza.
Kiepskie jedzenie. Brak sztućów, brak talerzy, brak czystych stoików, wszędzie kolejki. Obsługa na wszystko ma czas.
Hotel nie spełnił oczekiwań. Pokój czysty, chociaz meble zniszczone. Najwieksym pplisem w pojkoju była działająca klimatyzacja. Przy wizycie w ty hotelu nalezy zabrac ze soba zastawe stołową i plastkowe kubki wtedy jest pewnosc ze ich nie zabraknie
Najwiekszą zaletą hotelu jest plaza - oraz bardzo ciepłe morze.
brak organiacji, brak sztuców talezy, zaplecze eni przygotowane do obsługi duzej ilosci osob. Kolejki w restauracji dio potraw, walka o sztuće, podawnie peknietych szklanek
Hotel bardzo duży. Posiada datkowe atrakcje jak pole do minigolfa. Animacje Ok. Blisko od lotniska. W celu zwiedzania należy skorzystać z taksówki.
Jedzenie. Czystość. Plaża.
Brak sztućców w restauracji.
Jak na cene pobytu, hotel ok. Jedzenie tez ok. Ogolnie bylo okej ale nic poza tym.
Blisko plazy, duzy basen, bardzo mila obsluga (dla mnie wrecz az nachalna), schludne pokoje
jedzenie srednie, lazienki podczas sprzatania pokoju nie byly myte. Najwieksza wada jest jednak fakt, ze to bardzo duzy osrodek, gdzie po zdjeciach hotelu na taki nie wygladal, co sklada sie na ogrom ludzi wszedzie.
Na początek chciałem uświadomić czytelników że Tunezja to dziwny kraj i podobnie jest z hotelami. A więc od początku pokój miał być gotowy na 14 oczywiście nawet nie był na 15 a dotarliśmy do hotelu koło 10 więc z ledwością zdążyliśmy na śniadanie. Zaproponowany pokój był koszmarny po wniesionej reklamacji otrzymaliśmy inny zdecydowanie lepszy ale czy o to chodzi żebym na wakacjach się denerwował ? Posiłki niestety dość monotonne i powtarzające się bardzo mało lokalnych potraw. W ramach rekompensaty otrzymaliśmy możliwość skorzystania z restauracji z posiłkami z karty ale okazało się że karty nie było podawali wszystkim to samo tyle że bez kolejek więc jakiś plus był. Kolejki w stołówce to prawdziwy koszmar. Kto nie widział PRLu to ma szansę zobaczyć jak było. Jeden automat z napojami to istna masakra. Plaża z daleka bardzo ładna natomiast z bliska zejście do wody to koszmar kamienie, dachówki i inne odpady remontowe.
Jak już coś upolujesz w stołówce to owszem smaczne, fajnie że był dostęp do wody butelkowej, fajnie że w pokoju była lodówka, klimatyzacja dawała radę. Wystarczająca liczba leżaków na plaży chociaż nasi rodacy wprowadzają swoje zwyczaje rezerwacji od 6 rano. Pomocny personel, super słońce i fajne widoki. Fajne animacje zarówno za dnia jak i wieczorem podczas którego każdy znajdzie coś fajnego dla siebie animatorzy się dwoili i czworzyli obtańcowywali starsze panie Bardzo fajny kompleks basenów
brudna plaża, ogromne kolejki za posiłkami, dość monotonne jedzenie, mało regionalnych potraw
Kiepski hotel . To są naprawdę słabe 3 gwiazdki . Jedzenie marne ale da się przeżyć. Bardzo duże kolejki po napoje , jedzenie ( jeśli nie przyjdzie się zaraz po otwarciu restauracji to później już dużo rzeczy brakuje , coca-cola też się szybko kończy ) . Mieliśmy 4 pokoje w 1 klimatyzacja zalewała podłogę ,w 2 spłuczka nie działała i musieli zmienić nam pokój, w 3 biorąc prysznic zalewało się pokój . Jeden był ok 😂 ale mieliśmy raz room service:) i Pani zabrała nam brudne ręczniki a nowych nie przyniosła więc na 3 osoby mieliśmy 1 d. Ręcznik i jeden mały . Basen ok.
Basen i bliskość plaży
Pokoje , obsługa jadalni , braki w posiłkach i napojach . Proszenie się o wszystko w recepcji po kilka razy.
Super hotel. Naprawdę można wypocząć. Smaczne jedzonko, super obsługa
Obsługa,
Ogólnie dobrze. Zgłaszałem na recepcji że nie zamykają się drzwi wejściowe do pokoju ani na balkon,tzn ze każdy może wejść. Nikt tego nie naprawił.
Totalna PORAŻKA !!!!!!! TRAGEDIA TRAGEDIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Hotel nie zasługuje na dwie podkreślam dwie gwiazdki . Jest tragicznie . Jedyne co jakoś wygląda to hotelowe Lobby i Bar oraz Basen , cała reszta wczesny Gierek , totalny PRL, jak w kołchozie . Obsługa Hotelowa nie miła i mało pomocna , Barmani na barach to już porażka nie mili zero uśmiechu . ( nie działające dystrybutory coca-coli, fanty i wody , brak piwa ) Szklane naczynia na barze to luksus . (nawet spore napiwki nie pomagały )
Recepcja i Lobby oraz bar przy Lobby , Basen . Reszta to totalna porażka.
Pokoje wyglądają jak cele w więzieniu z własnym spacerniakiem . Ludzie omijajcie ten Hotel szerokim łukiem . Plaża brudna i śmierdząca . Na plaży wielbłądy konie i kucyki załatwiają swoje potrzeby w piach i nikt tego nie sprząta . A potem dzieci bawią się w tym piasku . Pani Rezydent Aleksandra to dopiero porażka . Osoba stworzona do wyższych celów . Zero pomocy z jej strony . zainteresowana sprzedażą wycieczek i niczym więcej . Wybitnie nie miła . Zagrzybiona nie serwisowana klimatyzacja .
Dar Djerba Narjess to świetny hotel dla mniej wymagających. Pokoje nie powalają na kolana, ale są codziennie sprzątane i ozdabiane hibiskusami, co jest mega urocze. Hotel znajduje się na ogromnej powierzchni, która jest czysta i bardzo zadbana. Ogromnym atutem hotelu jest stołówka oraz jej położenie - na samej plaży :-) Jedzienie jest pyszne i urozmaicone, a personel pomocny i bardzo przyjazny. Największym atutem są jednak animatorzy, którzy tworzą cudowną atmosfwrę , a prowadzone przez nich animację są na bardzo wysokim i profesjonalnym poziomie. Okolice basenu są czyste i estetyczne, a odpoczynek umilają sączące się francuskojęzyczne przeboje. Plaża jest piaszczysta i piękna, z bezpłatnymi leżakami i parasolami. Może nie jest ich za dużo, ale ja nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem dwóch leżaków. Plaża jest odwiedzana przez wielbłądy, konie i kucyki, co tworzy iście dżerbiańską i niepowtarzalną atmosferę. Położenie hotelu oferuje także piękne zachody słońca. Na terenie hotelu znajdują się liczne sklepiki oraz bankomat, w którym można wybrać gotówkę. Tuż przy hotelu funkcjonuje wsoaniałe SPA z mega profesjonalnymi masażami i beauty zabiegami. Swój pobyt ważam za wyjątkowo udany i szczerze polacam to miejsce na niedrogi wypoczynek.
Położenie przy plaży, animatorzy, czystość oraz bardzo przyjazny personel.
Brak lodówek w pokojach.
Bardzo fajny rozległy hotel. Spędziłam tam błogi tydzień na pięknej piaszczystej plaży, do której miałam z pokoju może 30 metrów. Plaże są właściwe dwie spokojniejsza, z której korzystałam i ta bardziej rozrywkowa przy głównym basenie. Byłam z dwoma nastolatkami, o bezpieczeństwo których nie musiałam się martwić a One na terenie hotelu miały dość atrakcji. Korzystały z jazdy konnych po plaży w bardzo atrakcyjnej cenie. Do miasteczka na bazar najlepiej podjechać taksówką za ok 5 dinarów. Na bazarze bardzo atrakcyjne ceny. Hotel jest rozległy co może niektórym przeszkadzać bo z wieczornych animacji trzeba po drinki biegać dość - jakieś 300 metrów. Ja koerzystałam tylko z wód, które w barze były w litrowych butelkach. Nie byłam w ogóle w barze przy plaży czy snack barze. Jedzenie dość dobre. Czasami trzeba na coś poczekać ale to sami goście do tego doprowadzają nakładając sobie przesadnie dużo czego nie zjadają później. Minus za serwis sprzątający, któremu dwa razy zapomniało się o naszym pokoju... Po namolnych upomnieniach w recepcji dostarczono nam czyste ręczniki i papier toaletowy ok 22.00. Pokoje fajne wystarczające w formie bungalow ze swoim "ogródkiem". Bardzo mi to odpowiadało. Nie warto dopłacać za widok na morze. Dostaniesz pokój na piętrze z balkonem. Widok na morze miałam na plaży w pierwszej linii. Jak nie ma wolnego leżaka kładziesz się na piasku. Plaża super, wiaterek powiewa - bardzo przyjemnie! Na plaży wielbłądy i konie. Ogólnie pobyt bardzo udany!!!!
Plaża i jej bliskość.
Serwis sprzątający
Wszystko zgodnie z oczekiwaniami!!!! Pyszne jedzenie, pogoda na medal. Plaża piękna, basen rewelacyjny. W większej części głębokość dogodna dla dzieci, toaleta bliziutko basenu. Cudowna, ciepła i operatywna rezydentka Pani Aleksandra. Animacji dużo, fajni, zaangażowani animatorzy. Sklepiki na terenie ośrodka to fajna sprawa, chociaż w markecie kawałek od ośrodka to samo, ale o połowę tańsze (lecz to chyba oczywiste 😉). Jakość adekwatna do ceny 😍
Basen, plaża, jedzenie, przejrzysty układ bungalowów.
Wszechobecne rezerwowanie leżaków. Praktyka "położę ręcznik hotelowy rano, przyjdę o 16 z awanturą i jeszcze zwyzywam od buraków". Jakie to polskie. Od razu piszę,że regulamin basenu wyraźnie tego zabrania,więc to nie wina hotelu!!!!
Obraz nędzy i rozpaczy. Jedna wielka ruina. Hotel nie przygotowany do sezonu w ogóle, brak szklanek przy barze, kolejki do baru po pół godziny stania dla dwóch plastikowych kubków o pojemności 150 ml. W restauracji po 5 minutach brak jedzenia, talerzy, szklanek na napoje których se facto też nie ma!!!! Walka o sztućce,serwetki,itp Brak wody w dystrybutorach do posiłkow. Automaty do kawy wiecznie zepsute. Będąc w Tunezji liczyłem, że choć odrobinę zasmakuje ich oryginalnych smaków , natomiast jedzenie totalnie bez smaku, mięso z grilla surowe, ziemniaki niedogotowane. Jako kucharz mogę powiedzieć ,że widać w kuchni iż teoria "zero waste" jest tam wykorzystana w stu procentach.
Bardzo fajne animacje, każdy znajdzie coś dla siebie. Super animatorzy. Fajny basen i całkiem niezła plaża.
Jedzenie (a raczej jego brak) do niczego Kolejki do baru po pół godziny stania Brak baru na plaży Pokoje niby sprzątane, ale że sprzątaniem to nie ma nic wspólnego 😀
zacznę od pokoju koszmar , 3 osoby dorosłe pokój nie był przygotowany dopiero po różnych przepychanek udało się za czwartym razem hotel wymaga remontu
ogólnie to animacje super ,wyżywienie super , przemiła obsługa w barach
po prostu mieliśmy pecha odnośnie pokoju
Tripadvisor