139 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Empuriabrava - największa na świecie wewnętrzna marina z kanałami o łącznej długości 23 km.
Barcelona - przepełniona zachwycającymi i niepowtarzalnymi zabytkami wybitnego architekta Antonio Gaudiego.
Lloret de Mar - rozrywkowe centrum regionu z piaszczystymi plażami i wielopoziomowymi klubami.
Pobyt tygodniowy ok. Na dłużej nie polecam. Basen z urwaną poręczą. Kłopot przy wchodzeniu i wychodzeniu. Brodzik nieczynny. Dla osób "niewymagających". Nastawionych na zwiedzanie.
Na uboczu. W nocy można się wyspać. Żadnych hałasów.
Niski standard. Brak lodówki w pokoju. Łazienki wczesne lata 80-te.
Jestem bardzo zadowolony z pobytu w tym hotelu. Miałam wykupiony pobyt tylko ze śniadaniami, ze względu na częste wycieczki. Śniadania naprawdę smaczne w formie szwedzkiego stołu. Do wyboru różnego rodzaju pieczywa, wędliny, ser, jajka różnej formie, rogaliki na słodko, ciasta, owoce, kawa, herbata, napoje owocowe. Przed przyjazdem czytałam opinie, że obsługa pilnuje co kto nakłada i nie pozwala wynosić. NONSENS! Wręcz przeciwnie - nakłaniali mnie do spróbowania wielu rzeczy. Owszem, jedzenia nie można wynosić, ale jeśli jakiś głupi polaczek wykupuje sobie tylko śniadania z których chce wynieść jeszcze na obiad i kolacje to chyba nic dziwnego. Byłam światkiem sytuacji, gdzie współwłaściciel powiedział kobiecie, że ma wziąć jedzenie do pokoju dla swojego syna bo wiedział, że jest chory. Pokój codziennie sprzątany, wymieniane ręczniki. Pokój z widokiem na morze. Jak dla mnie wielka zaletą było to, że hotel nie leży prawie bezpośrednio przy plaży, choć do samej plaży (bulwaru) jest zaledwie 5 min spacerkiem. Hotel nie jest najnowszy i widać, że swoje lata ma, ale w ogólnej ocenie i tak daję 10 na 10!! Z całą pewnością jeśli ktoś jedzie z nastawieniem, że część czasu będzie chciał spędzić w hotelu to powinien wybrać inny. Gdyż poza niewielkim basenem, nie ma tam atrakcji. A teraz przejdę do najważniejszego i zarazem tego co wywarło na mnie największe wrażenie - obsługa. Hotel prowadzi rodzina co od razu jest zauważalne w podejściu do klienta. Super obsługa, super podejście. Zawsze uśmiechnięci, zawsze pomocni. A teraz najlepsze - w przeddzień wymeldowania jeden ze współwłaściciel poinformował mnie, że nie musimy opuszczać pokoju rano, że możemy zdać klucze o 16:00. Dodam, że wymeldować należy się do 10:00. My mieliśmy transfer o 16:50, więc chyba nie muszę mówić jak bardzo się ucieszyliśmy z propozycji. Wielkie podziękowania dla całej obsługi, a w szczególności dla Marco!!! Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam być gościem tego hotelu.
Bardzo blisko plaży, a zarazem z dala od zgiełku bulwaru; FANTASTYCZNA zawsze pomocna obsługa, która zna swoich gości, pamięta z jakiego kraju są i często pamięta ich imiona; indywidualne podejście do gości; bardzo wygodne materace; codziennie sprzątany pokój i jak trzeba wymiana ręczników; uczciwa pani sprzątająca - zostawiliśmy jej kilka euro napiwku na biurku i jak wróciliśmy leżało w tym samym miejscu;
jak dla mnie uciążliwe było brak małej lodówki w pokoju; hotel choć czysty to wymaga remontu; niedobra kawa;
W hotelu tak jak i w innych wifi działa w recepcji za darmo w pokoju za opłata. Jest barek, basen (na zewnatrz), Jedzenie smaczne, miła obsługa.
Hotel usytuowany w niewielkim oddaleniu od centrum, gwaru i natłoku turystów. Otoczony zielenią. Prowadzony przez rodzine, bardzo sympatyczną, przyjazną.
To kwestia indywidualnego poczucia standardu i wymogów luksusu bądż znośnych warunków.
Ogólnie polecam - hotel niedrogi a przy tym bez wyraznych wad. My pojechałyśmy za 1390 za tydzien i na pewno była to świetna oferta.
Hotel bardzo czysty, codziennie sprzątany, żadnych robaków. Pokoje choć starsze, są czyste i w zasadzie maja wszystko co trzeba. Lazienka stara, ale również czysta. Obsługa niesamowita. hotel prowadzony jest przez rodzinę, która rozpoznaje wszystkich gości i wita Polaków w języku polskim, co jest drobiazgiem, ale bardzo miłym. Jedzenie jest dobre, domowe. Potraw nie ma tylu co w wiekszych hotelach, ale zawsze jest mięso oraz coś dla wegetarian na gorąco (np. ryba). Duzo warzyw- mozna robic sobie sałatki samemu. Sniadania powtarzalne, kawa kiepska, ale w hotelach ogolnie kawa jest kiepska. Ogolnie, hotel dla ludzi nastawionych na zwiedzanie, spędzanie czasu poza hotelem, dla ludzi, którzy szukają prostego czystego hotelu z dobrym domowym jedzeniem oraz miłą atmosferą.Jeśli ktoś lubi luksusy, może być rozczarowany.
Hotel jest prosty, starszy, nieremontowany od dłuższego czasu,ale za cene 1390 za tydzien nie mozna spodziewac sie wiecej.
Hotel mimo że jest słaby jakościowo... stare pokoje nie zamykające się balkony. bardzo nadrabia zajebistą obsługą. począwszy od recepcji po pokojówki. Kazdy chetnie we wszystkim pomoże doradzi itd..co do jedzenia śniadania monotonne(bułki ser i salami) Obiadokolacje już lepiej dużo miesa ryb owoców morza. obok hotelu supermarket gdzie kupimy dosłownie wszystko...położenie idealne do plaży 10 minut pieszo...do centrum tak samo.. bardzo spokojna dzielnica..pokoje sprzątane codziennie bardzo dokładnie...Ja polecam ten hotel na 110% minusy - Mały, ale ciepły basen. chyba to wszystko ;-)
Hotel Mantaniamar jest dla niewymagających gości...jest gdzie spać i umyć się, luksusów nie ma ale wakacje nie są po to aby siedzieć w hotelu, nie polecamy osobom, które mieszkały w więcej niż 3*, jedzenie typowo angielskie ale da się przeżyć, w okolicy mnóstwo restauracji i marketów więc można sobie zrobić urozmaicenie w wyżywieniu, ceny są umiarkowane a czasami nawet niższe niż u nas. Plusem jest położenie tego hotelu z dala od rozrywek miasteczka dlatego polecamy ludziom ceniącym sobie spokój. Miasteczko to typowy kurort same hotele i plaża więc można pojeździć po typowo hiszpańskich okolicach np TOSSA czy Blanes. Byliśmy z biura WEZYR, obsługa rezydentów ok ale samolot lini ENTER był opóźniony o jedyne 5,5godzin!!! Dodam, że wylot planowany na godzinę 23.55 więc wystartowaliśmy przed 5.00 rano...dodatkowo na miejscu dowiedzieliśmy się, że jest międzylądowanie w drodze powrotnej we Wrocławiu o czym nikt nas nie informował przy zakupie wycieczki (dotyczy wylotów z Krakowa). W drodze powrotnej jedyne 2,5godziny opóźnienia, ale to już da się wytrzymać. Z wycieczek polecamy Barcelonę, najlepiej samemu się do niej udać bo wycieczka z biurem podróży to maraton, ale pozytywny (jak się nie ma pojęcia co zobaczyć to oni w pigułce pokażą co ważniejsze). Plaża miejscowa ok piaszczysto - żwirkowa czysta tylko miejscami trochę zaludniona co było jej minusem, ale można znaleźć skrawki plaż kamienistych dla ceniących sobie spokój i ciszę. Odległość z hotelu do plaży to spacerkiem 15minut max. Ogólnie wakacje zaliczamy do udanych pomimo niektórych niedogodności. Polecamy Hiszpanię bo jest co zobaczyć ;-))
Hotel dla niewymagających. Prowadzony przez rodzinę - obsługa miła. Śniadania nieciekawe - niesmaczny ser, psedoszynka, pomidor, jajka, dżemiki. Herbaty nie da się zaparzyć gorąca wodą (brak cytryny). Kawa podobno też bez rewelacji (nie piłam). Obiadokolacje smaczne. Zawsze jakieś mięsko i rybka/kalmary.Można było wymieszać swoją surówkę z podanych warzyw. Pokoje sprzątane codziennie (pobieżnie) - ręczniki wymieniono nam jak zostawiliśmy je w łazience (nie były wymieniane jak wisiały na balkonie). Klimatyzacja płatna 25euro/tydzień - nie korzystalismy - dało się wytrzymać bez niej (słońce nie świeciło nam centralnie do pokoju). Z pokoju widok na morze, górkę i śmietniki (śmieciarka hałasowała ok 5rano). Do plaży i centrum ze sklepikami, restaracjami ok 10minut drogi. Duży market spożywczy 5minut od hotelu. Z basenu hotelowego nie korzystaliśmy (w końcu przyjechaliśmy nad morze...). Jednym wielkim minusem wycieczki bylo 5godzinne opóżnienie samolotu do Hiszpanii i koczowanie w nocy na ławkach na lotnisku (stracony dzień wakacji, bo kiedyś trzeba odespać taka noc). Poza tym wrażenia raczej pozytywne - przyjemny klimat - ciepło, ale prawie cały czas wieje przyjemny wiaterek. Polecamy wycieczkę do Barcelony (z Wezyrem 36 euro +13euro wstep do Sagrada Familia dla chetnych) oraz Tossa de Mar (autobus 1,6euro).
Nazwa hotelu to Montaňamar, a nie Montamar. W hotelu czysto, wyposażenie bez zarzutu, obsługa bardzo sympatyczna, jedzenie naprawdę przyzwoite. Od ulicy - umiarkowanie głośno (pojazdy), od morza - z sąsiedniej willi w nocy głośna muzyka i wrzaski niemieckiej młodzieży (po interwencji policji wezwanej przez obsługę hotelu nieco się uspokoiło). Na korytarzach - błąkająca się po nocy i dobijająca do drzwi młodzież rosyjska (nie mogąca odnaleźć właściwego pokoju). Plaża z drobnego żwirku - plażuje się miło, ale spacer wzdłuż brzegu morza to mordęga - stopy zapadają się głęboko (nie tak, jak w wilgotnym piasku). Morze od razu głębokie (już kilka metrów od brzegu kryje dorosłego). Dużo Polaków - k... i p... na każdym kroku.
Tripadvisor