338 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel ładny, położony na wzgórzu około 15 min pieszo od centrum Barbati i pięknej piaszczysto-kamienistej plaży (błękitna flaga). Bardzo ładne widoki na góry i morze. Pokoje małe, skromne ale czyste. Brzydkie łazienki (zniszczone, ale w miarę czyste). Basen bardzo ładny i czysty z brodzikiem ale dość płytki (do 1,60 m). Jedzenie smaczne i urozmaicone (nie licząc tradycyjnych śniadań kontynentalnych): frytki, ziemniaki zapiekane, 2 rodzaje mięs, ryby, spaghetti, moussaka; do tego bufet sałatkowy z przepysznym serem feta, na deser zwykle świeże owoce (arbuzy, melony, winogrona, gruszki, brzoskwinie, nektarynki). Każdy może znaleźć coś dla siebie. Możliwość zamówienia raz lunch pakietu. Napoje nie są rozcieńczane wodą. Obsługa w porządku.
Hotel bardzo urokliwy, świetny dla dorosłych. Dla dzieci raczej nie, bo wszędzie strome schody, schodzące też do drewnianych podestów, z których po drabinkach do głębokiej wody. Plaża 10 min. na piechotę. Warto wziąć na 3 dni samochód, bo wyspa bardzo różnorodna i śliczna. Można też znaleźć piękne, piaszczyste plaże.
Hotel pięknie położony, zwłaszcza dla osób które lubią spokój... Niestety to chyba jedyny plus Nautiliusa, hotel jest mocno przestarzały i już dawno powinien przejść "lifting". Pokoje są mikroskopijne, można w nich tylko przejść obok łózka, z rozłożeniem walizki był już problem. Widziałam w Polsce ładniejsze pokoje w schroniskach PTTK, więc hotel polecam tylko dla osób mało wymagających. Obsługa niezbyt przyjaźnie nastawiona do gości, najczęstsza odpowiedź na prośby gości to oczywiście "nie". Poza hotelem jeśli ktoś ma inwencje i chęć organizacji czasu we własnym zakresie to ma pole do popisu. Wyspa jest piękna, zwiedzanie samochodem lub skuterem rekompensuje pobyt w samym hotelu.
W hotelu kradną, mnie ukradziono telefon komórkowy z pokoju.
Właśnie wczoraj wróciliśmy z Grecji .Moje wrażenia dotyczące hotelu są bardzo pozytywne .Przed wyjazdem czytaliśmy opinie innych osób i powiem że spodziewałam sie po tych opiniach dużo gorszych warunków natomiast byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Miejsce jest bardzo spokojne i dla kogoś kto chce wypoczywac w ciszy i spokoju idealne.Widoki są przepiekne ,samo położenie hotelu jest zachwycające i bardzo romantyczne :)Sam hotel może nie zachwyca pokojami ale tak naprawde w pokoju spędzaliśmy tylko noce więc nie jest to coś co mogło by przyćmić urok tego miejsca.Obsługa w hotelu jest bardzo miła i pomocna ( bardzo domowa atmoswera w której można sie czuć bardzo swobodnie i na luzie ).
W hotelu wszystko jest bezpieczne nie ma żadnych kradzieży ani tego typu zjawisk które jak słyszeliśmy od innych turystów zdażały sie w innych hotelach.Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone w dużych ilośćiach.Polecam ten hotel wszystkim którzy chcą wypocząc w ciszy i spokoju , tylko raczej bez dzieci ponieważ plaża która znajduje sie przy chotelu nie bardzo przystosowana jest dla dzieci.
Największy atut to smaczne jedzenie, wyposażenie typowe dla ***, byle jak sprzątają w pokojach i łazienkach, położenie ciekawe ze względów widokowych, ale męczące z komunikacyjnych, klimatyzacja dostępna- 5 euro za dzień
Największy atut hotelu - położenie. Piękne zielone wzgórza, okolica pachnąca ziołami, kolorowa, bujna roślinność. Fajnym rozwiązaniem jest też plaża- taras z leżakami i parasolami i bezpośrednim zejściem do morza. Koniecznie zabierzcie maskę do nurkowania, jest na co popatrzeć, kolorowe rybki, jeżowce i rozgwiazdy. Basen hotelowy niezaduży, ale przyjemny. Maly plac zabaw dla dzieci, trochę zapuszczony. Okloica cicha i spokona. Wspaniałe miejsce na odpoczynek. Niestety duzym minusem jest wyposażenie pokoi i czystośc łazienek (tłuste od brudu klamki i uchwyty, zardzewiała armatura) Możecie także trafić na pokój z nieciekawym widokiem przy drodze i na parterze, tam obecność robaków nie do uniknięcia. Mimo wszystko polecam ten hotel osobom, które nie mają zamiaru spędzać w hotelowych pokoikach wiele czasu. Warto wypożyczyć skuter w Barbati (ok.20 euro) i objechać wyspę.
Wszystko zależy od tego, kto i po co chce jechać na wycieczkę. U nas wyjazd był zupełnie spontaniczny. Brzydka pogoda w Polsce, dzień później biuro podróży no i wybór wycieczki. Niestety 1500 zł (na głowę) jest zbyt mało aby w Europie gdzieś na dłużej niż tydzień wyjechać. Padł wybór na tygodniowy wyjazd na Korfu (nawet przedtem nie wiedziałem że taka wyspa istnieje). Czarter ląduje ok 2 w nocy w stolicy wyspy, transfer do Hoteli, w sumie cały samolot rozjechał się do różnych hoteli. Dostaliśmy jako pierwsi klucz i pokój w części od strony ulicy niedaleko hotelu. Były tego plusy i minusy --> PLUS - widok na góry, oraz widok na morze. W nocy oświetlone jachty i statki, w dzień piękne widoki. W innych budynkach bywały pokoje schowane tak że właściwie cały dzień bez słońca i zero widoków minus - rzeczywiście jak wspomniał jeden z poprzednich recenzentów - trochę głośno, a skuterów jest tam sporo. Jedzenie bardzo smaczne, ze względu na to że jest tam dużo Anglików (panoszą się all inclusive) jedzenie jest bardziej uniwersalne niż regionalne. Ale śniadanie, i obiadokolacja w zupełności wystarcza. Nastawialiśmy się na wygrzewanie całodzienne, jednak w efekcie 4 z 7 dni spędziliśmy jeżdżąc skuterem po wyspie, 1 dzień - fakultatywna wycieczka - Paxos, Antipaxos (polecam) - w efekcie tylko 2 dni spędzaliśmy w okolicy hotelu. Do plaży tak aby dojść pieszo jest kawałek drogi, rzeczywiście jeździ bus (nie korzystaliśmy), plaża jest kamienista, leżaki i parasole płatne. Można zejść dość stromym zejściem na taras nad samą wodę (niedaleko hotelu) i z tego tarasu wejść do wody po drabinie (brak gruntu). Wyspa bardzo ładna, rzeczywiście więcej kamienistych plaż, jednak na północy i zachodzie odkryliśmy plaże piaszczyste. W efekcie, w hotelu przebywaliśmy od późnego wieczora, do śniadania (z przerwą na obiadokolacje) tak jeździliśmy po wyspie. Skutery tanie (za duży silnik 125 cc - do 15 euro za dobe, przy 3 dobach kilka euro taniej), na 80 cc wystarczy prawo jazdy kategorii B. Jeśli ktoś chce coś zwiedzić, polecam skuter, wypożyczalnia i w Barbati (jedna) i kilka od wyboru do koloru w Ipsos. Trzeba jednak spędzić na spacerze kilka(naście) minut aby i do jednej i do drugiej miejscowości dojść. Odradzam wypożyczalnie skuterów przy wejściu do Ipsos od strony hotelu w uliczkę w prawo po lewej stronie - w nazwie coś z Angels... goście niezłe cwaniaki. Polecam wycieczkę skuterem do stolicy by night, i za dnia również, a jak już będziecie w stolicy, to na punkt widokowy z którego idealnie widać lotnisko (radzę najpierw wybrać się na samo lotnisko sprawdzić rozkład lotów, bo raz siedzieliśmy 2 godziny i żaden samolot nie leciał) naprawdę robi wrażenie widok w jakim miejscu i jak to lądowisko jest usytuowane. Basen w hotelu malutki, i idąc na 9 np na śniadanie Anglicy mają ręczniki już na wszystkich leżakach. Po godzinie 21 czy 22 zakazywane jest wchodzenie do wody.
My byliśmy nastawieni na leżakowanie, jednak aktywnie spędziliśmy ten wyjazd, leżakowaliśmy się na kilkunastu plażach na całym północnym i północno-wschodnim wybrzeżu Korfu. Odradzamy hotele na południe od stolicy - Kerkyra - inni wracający samolotem i osoby na rejsie Paxos-Antipaxos mówią że w tej okolicy jest bardzo nudno i nic się nie dzieje.
Sama miejscowość Barbati jest malutka i rozrywek zbytnio nie ma, za to w Ipsos już jadąc w nocy 1 raz do hotelu tętniło wszystko życiem - knajpy, dyskoteki itd itp.
Całość godna polecenia. Duży minus to hałas od strony drogi - więc warto powalczyć i nie dać sobie wcisnąć pokoju od tej strony. Skutery i auta potrafią dać w kość, ruch jest spory nawet nocą. Problem nie dotyczy innych budynków położonych dalej od szosy.
Duży plus to posiłki, smaczne, urozmaicone. Pokoje w sam raz, bez rewelacji, do spania wystarczy.,
kapitalne miejsce dla osób poszukujących ciszy i spokoju. Można pobuszować z maską i fajką. Plaża przy hotelu ok. 3 min w dół i 8 w górę powrót, w postaci zespołu podestów z wejściem do wody po drabince lub ryzykownie ze skał. Normalna plaża ok 15-20 min. w Barbati. Dla osób nastawionych na zwiedzanie wskazane wynajęcie skutera lub małego samochodu (polecam w Barbati +/- w połowie maisteczka punkt po prawej stronie , posiada parking po obydwu stronach ulicy). Po sąsiedzku niezła restauracja (300-400 m w stronę Ipsos po prawej stronie) u Stefanosa. Serwuje niezłą mieszankę frutti di mare. Dla fascynatów morza obowiązkowo wycieczka fakultatywna na Paksos - pływanie w faktycznie kryształowej wodzie z rybkami :)
Ogólnie wypad tutaj polecam osobom, które chcą spędzać czas poza hotelem. Okolica jest bardzo spokojna i malownicza. Wyspa jest warta zwiedzenia, więc można potraktować hotel jako bazę wypadową i np. wynająć auto. Miejscowość jest mała, więc np. do najbliższego bankomatu czy wypożyczalni samochodów pół godziny piechotą.
Uważam, że to bardzo dobra propozycja dla osób chcących spokojnie odpocząć.
Sam hotel nie zachwyca - kiepskie wyposażenie. Basen też nie jest dla wszystkich ok, bo w najpłytszym miejscu ma 1,6 m głębokości a brodzik dla dzieci jest zupełnie gdzie indziej. TV w pokoju jest ale i tak nie ma co pooglądać (jeśli ktoś by chciał np. wieczorem).
Nie polecam All Incl.
W trakcie posiłków często trzeba czekać na sztućce, pieczywo, posiłki itp.
Plaża kamienista, także lepiej mieć coś na nogi przy wchodzeniu do morza
bardzo małe pokoiki, bez klimatyzacji, duszne
zejscie do morza strome - nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi
Tripadvisor