343 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Bardzo podobala mi się organizacją czasu cały dzień było co robic, taksówka wybraliśmy się na 2 wycieczki bo te z biura były bardzo drogie, personel bardzo mily. To był nasz drugi raz w Tunezji i było super.
Świetne animacje codziennie z hotelu nie ma potrzeby wychodzić, opieka nad dziecmi-klub, bardzo dobre jedzenie, osobne strefy z basenami dla ortodoksow, prysznic zewnętrzny, zejscie z basenu od razu na plażę pilnowane w nocy, pokoju czyste,codzienna wymiana ręczników bez napiwkow, winda
Jedzenie na zewnątrz poza posiłkami jest w małych ilościach, aqua park obok hotelu już nie dziala chyba z powodu pandemii.
dodatkowa atrakcja jaką miało być wino do kolacji to rozcienczony plyn ledwie przypominający wino. Dodam,że Francuzi tego nie doświadczali. Cudowny przewodnik - p. Mucha (to polskie tlumaczenie jego nazwiska). Dzięki niemu wyprawa na Saharę była bajkowa ! Hotel oceniłam tak dlatego,że była cudna pogoda i w hotelu spędzałam noce i czas na realizację tzw. HB.W hotelu dolegliwością był brak internetu,ale to można było sobie podarować.
Serdecznie polecam !!!!!!!!!!!!!!!!! Pod kazdym względem super.
Hotel położony raczej na uboczu z dala od zgiełku dla ludzi ceniących spokój, warto zostawić dinara dla sprzątaczki pokój i ręczniki zawsze czyste i świeże ale to standard. Do miasta daleko i trzeba korzystać z taksówki ( 4-5 DT) żeby dojechać do Hammamet centrum. Tak naprawdę oferta HB to śniadanie (do 9:00 ) i kolacja ( od 19:30 ) więc trzeba się posilać w okolicznych „restauracjach”, napoje do kolacji dodatkowo płatne. Położenie hotelu dość nie fortunne wycieczka na Saharę zaczyna się o 4:30 i przez półtorej godziny zbiera się ludzi z innych hoteli, ale i tak warto wybrać się na nią choć tania nie jest – polecam nikt tego nie pożałuje to piękne 2 dni których nigdy nie zapomnicie. San&Fun dobrze zorganizowane i pod tym względem nie można niczego zarzucić, rezydentka zakręcona ale kompetentna i skutecznie pomaga podziękowania dla Basi. Szkoda tylko że po polsku to rozmawia się tylko z gośćmi z Polski, Czesi nie maja tego problemu – animacje.
Nie rozumiem czemu tak mało opinii na tak wspaniały hotel.
Cudownie,cudownie,cudownie......bez zastrzeżeń.
Gorąco polecam. Jola
Warunki hotelowe rodem z PRL-u nas rozczarowały. Czystość też pozostawiała wiele do życzenia- warto zabrać ze sobą środki czyszczące do łazienki i nie nastwiać się na mini szampony i żele pod prysznic- bo tego tam nie znajdziecie. Jedzenie mało zróżnicowane, zwłaszcza na śniadanie. Mozarella, dżem i croissanty mogą się znudzić już po paru dniach. Warto wybrać opcję all-inclusive głównie ze względu na darmowe napoje- zwłaszcza wieczorami, poza tym obiady, których my w opcji HB nie mieliśmy były też znacznie lepsze od naszych obiadokolacji. Odnośnie posiłków warto wspomnieć, że podczas gdy sniadania są do godz 9.30, to obiadokolacje są dopiero o 19.30 o czym nie zawsze biura podróży informują.
Hotel zasypany w głównej mierze gośćmi z Czech, tak więc animacja też jest po czesku (zresztą baaaardzo monotematyczna. ola ola coca cola i MINI GOOOOLF (pozdrawiamy wtajemniczonych ;)) Uwaga na nieprzyjemne niespodzianki typu spadające ciężkie parasole na basenie Rezydenci niestety nie są w ogóle ani pomocni ani doinformowani - taka przynajmniej nie była nasza rezydentka z Sun&Fun. Wielki plusem hotelu jest bliskość morza - właściwie po wystawieniu nosa z hotelu jest się na plaży (też uwaga na parasole..).
Jeśli chodzi o wycieczki warto samemu zorganizować sobie takową np do Tunisu. Do Tunisu dojechaliśmy autokarem za ok 4 dinary a potem trafiliśmy na taksówkarzy którzy za 60 dinarów za taxi obwieźli nas po Kartaginie, Sidi Bu Said i z powrotem do Tunisu-bardzo symaptycznie. Tylko oczywiście należy uważać na jakich taksówkarzy się trafi.
Z wycieczek organizowanych przez biuro ponoć warto jest wykupić wyjazd Saharę, ale to może ktoś inny o tym opowie ;)) , bo my nie skorzystaliśmy.
Ogólnie biorąc pod uwagę bliskość morza i DOBRE TOWARZYSTWO, wakacje udane ;)
W hotelu byliśmy w 2010r. we wrześniu wraz ze znajomymi. Nasz pokój był czysty natomiast naszych znajomych z kłakami poprzedników. Płytki w pokoju wypastowane w związku z czym kleiły się. Wyposażenie dodatkowe w postaci łóżeczka dla dziecka tragiczne (połamane). Hotel duży, jest gdzie spacerować, na tyłach hotelu syf. Jedzenie ok. ogólnie wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że selectours, biuro w którym wykupiliśmy wycieczkę zbankrutowało. Przekąski przy basenie mało urozmaicone.
Hotel wymaga gruntownego remontu-stęchliznę czuć juz na samym wejściu, a zwłaszcza w restauracji, która bardziej przypomina stołówkę.Jedzenie ciągle takie samo, brak urozmaicenia i owoców.Wieczny brak talerzy i łyżeczek.Animacje powtarzane do bólu.Bar na plaży wyglądał jak przydrożna buda z napojami lanymi z butelek-brak alkoholu, chociażby piwa.Bar przy basenie w ciągu dnia dla opcji All wydawał resztki bagietek z tym co zostało ze śniadania.\\\"Rarytas\\\" dla tych co mają taką opcję.Całkowita porażka.Nie ma sensu brać opcji All bo i tak jej nie ma.Są bowiem tylko śniadania, odpady w postaci bagietek w ciągu dnia, obiad i kolacja.Nikomu nie polecam tego hotelu.Był to mój pierwszy pobyt w Tunezji i zarazem ostatni.
W pokojach czysto, sprzątane codziennie. Jedynym mankamentem to było, że w dniu wyjazdu jeszcze przed wymeldowaniem tzn. ok 11 zabrano wszystkie ręczniki i miałem \"zonka\" jak wróciłem z plaży. Jedzenia dużo i dość urozmaicone. Z czystym sercem polecam dla normalnych ludzi a nie królewiczów i królewn, którzy za 3* chcieliby być obsługiwani lepiej niż w 5* hotelu.
W hotelu byliśmy w środku sezonu. Hotel wymaga odnowienia, meble w pokoju i ogólnie wyposażenie w hotelu widziało lepsze czasy... Gdy ktoś w naszym pionie (lub my w pokoju) spuszczał wodę w wc, to z nawiewu klimatyzacji śmierdziało szambem :( W pokoju nie było tv, ale za to mieliśmy balkon ze ślicznym widokiem na morze. Urozmaicenie jedzenia średnie, ale można się najeść. Minusem jest stary system klimatyzacji również w częściach wspólnych w hotelu, który w upały nie daje rady wystarczająco chłodzić. Basen ok, okolica basenu bardzo ładna - ciekawe łuki, palmy...Lunch podawany na zacienionym tarasie przy basenie, co jest dobrym pomysłem, ale jeśli dotyczyłoby śniadań czy kolacji, gdy jest chłodniej. W południe w dużym upale lepiej by było zjeść w klimatyzowanej sali. Generalnie jak na 3 gwiazdki tunezyjskie hotel może być :) Przy tygodniowym wyjeździe nie ma na co narzekać. Duże zastrzeżenia mam natomiast do obsługi hotelowej - byłam już w różnych krajach, ale tutaj pierwszy raz nie mogłam porozumieć się po angielsku...Albo język tubylczy, albo francuski...Nawet w recepcji nikt nie mówił po angielsku. Pani rezydent z neckermana również nie należała do pomocnych. Niezbyt się starała. A wskazówki i porady (na co uważać, gdzie iść itp) nie były dużo warte. Proszę również uważać podczas wyjazdu na proponowane przez rezydenta wycieczki autokarowe. Pojechaliśmy do Tunisu i Kartaginy - wycieczka droga, a na wszystkim oszczędzano. Przewodnik biegiem oprowadzał po atrakcjach, nie było czasu spokojnie pooglądać choćby ruiny Kartaginy - 15 min czasu wolnego i do autobusu. Radzę uważać na tunezyjskie MEDINY (targowiska). W labiryncie identycznych uliczek wielu juz się zgubiło. Nas w Tunisie przewodnik wyprowadził na środek Mediny, zostawił i kazał wrócić do autobusu (z 5min od mediny) za 1,5 godz. Gdy zgubiliśmy się w środku i po próbach pytania o drogę (na migi bo po ang nikt nie mówi) dotarliśmy do punktu spotkania 20 min spóźnieni i ledwo żywi w upale, nikogo już nie było. Nasz plecak z kamerą odjechał razem z autobusem (przedwonik poradził żeby cennych rzeczy do mediny nie brać). Byłam już w wielu miejscach, ale ZAWSZE czeka się na ludzi. Po telefonie o pomoc do pani rezydent stwierdziła że to nasza wina i musimy te 60km wrócić sami. Stresu było dużo, dodatkowe ponad 50zł na taksówki, ale jakoś wróciliśmy sami. Rezydentka odebrała nasz plecak, ale nie pofatygowała się nam go oddać osobiście - bała się spotkania i żądania zwrotu kosztów powrotu do hotelu. O zasadzie nie czekania na spóźnionych nikt nas nie poinformował przed wycieczką!
Bardzo przyzwoity hotel jak na tunezyjskie ***, bezpośrednio przy pięknej plaży, ładne otoczenie. Pokoje skromnie urządzone, ale estetyczne i czyste (brak TV i lodówki), każdy pokój z widokiem na morze! Posiłki smaczne, wybór przyzwoity, do końca nic nie brakowało (donoszono). Mały minus za napoje w all in. - brak mocnych alkoholi,napoje tylko lokalne. Bar all in. na plaży. Duży wybór zajęć sportowych, animacje skromne, duże dwa baseny i bardzo fajne zjeżdzalnie. Za hotelem znajduje sie drugi hotel z tej samej sieci - Albatros **** - goście z Les Colobos mogą również korzystać tam z opcji all in. poza posiłkami. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie, szczególnie przy cenie którą płaciłem - 1270zł/tydz.
Hotel bardzo duzy, położony przy samej plaży, dwa baseny, leżaki i parasole na basenach i plaży bezpłatne, materace płatne 2 dinary. Pokój mialam duzy i czysty z widokiem na morze. W pokojach brak lodówki, tv oraz suszarki do wlosow. Klimatyzacja centralna bardzo slaba. Sejf w recepcji za opłatą 2 dinary na dzien. Przy plazy duzy wybor sportow wodnych (za dodatkowa oplata). Animacje takie sobie, slaba opcja all inclusive. Największym minusem hotelu jest stołowka i wyzywienie w niej serwowane. Brudne obrusy, nie dzialajaca klimatyzacja, maly wybor jedzenia, niehigienicznie. Generalnie sam hotel calkiem fajny ale restauracja hotelowa i posilki duzo ponizej oczekiwan.
Hotel wymaga odnowienia. Gdy ktoś w naszym pionie spuszczał wodę w wc, to z nawiewu klimatyzacji śmierdziało szambem :( W pokoju nie było tv, ale mieliśmy balkon ze ślicznym widokiem na morze. Basen ok, okolica basenu bardzo ładna - ciekawe łuki, palmy. Jak na 3* tunezyjskie hotel ok :) Przy tygodniowym wyjeździe nie ma na co narzekać. Duże zastrzeżenia do obsługi hotelowej - byłam w różnych krajach, ale tu pierwszy raz nie mogłam porozumieć się po angielsku... język tubylczy, albo francuski...Nawet w recepcji nikt nie mówił po angielsku. Pani rezydent z neckermana nie należała do pomocnych. Niezbyt się starała. A wskazówki i porady (na co uważać, gdzie iść itp) nie były dużo warte.
Zabukowaliśmy ten hotel ponieważ był jednym z najtańszych jakie znaleźliśmy a my nie mamy zbyt wielkich środków na wakacje. Do tej pory jednak mimo że najtańszy to jest on bardzo pozytywnym zaskoczeniem dla nas. 1) zaskoczenie to czystość. Pokój był nie tylko sprzątany, zawsze na łóżku mieliśmy płatki kwiatów. 2) balkon był duży i wychodził na morze. Część hotelu była zamknięta, nie miało to jednak żadnego znaczenia dla nas. W hotelu mieliśmy wykupione śniadania. Bułeczki, jajka, troszkę sera, wędliny, kawa i herbata. Taki wystarczający standard.
Super hotel dla ludzi średniej warstwy.
Hotel usytuowany dokładnie w połowie odległości pomiędzy Hammametem, a Nebulem. Dobra baza wypadowa do zwiedzania Tunisu, Kartaginy, Sidi B. Side, Hammamet (na własną rękę). Za bramą hotelową znajdują się taxówki, knajpki i sklepiki.. Tanio można dojechać do Mediny w Hammamecie, czy na \"dworzec\" w Nabulu - a stamtąd dalej do Tunisu. Hotel dość skromny, ale nie bark mu sisza-baru, czy wystawnej recepcji. Baseny niezbyt wielkie, plaża obok - czasem pojawiają się na niej glony - leżaki kiepskie. Siatkówka plażowa, golf ... nudzić się nie sposób. Myślę, że jest bardzo adekwatny do ceny i ilości gwiazdek.
Kilka dni temu wróciłam z Tunezji. Mieszkałam w hotelu Les Colombes. Było super... Polecam ten hotel. Oczywiście luksusów nie ma więc jeśli ktoś chce spędzać całe dnie w hotelu polecałabym raczej jakiś hotel z pięcioma gwiazdkami. Najważniejsze, że było czysto i codziennie zmieniane ręczniki. Warto zostawiać dinara dla sprzątaczki, wtedy jeszcze znajdzie się kwiatki na pościeli. My dużo czasu spędzaliśmy na basenie, nad morzem, na różnego rodzaju wycieczkach, więc w hotelu spędzaliśmy niewiele czasu. Wieczorami i nie tylko były przeprowadzane animacje. Bardzo mi się podobało. Fakt, że w zasadzie posługiwali się jęz. czeskim, ale i tak można było co nieco zrozumieć. Fajni byli animatorzy...Jedzonko pyszne, urozmaicone...Miła obsługa...Warto też wybrać się na wycieczkę na Saharę, ale podobno nie wszystkie wycieczki są udane... zależy z jakim biurem.. my jechaliśmy z Sun&Fun i było super....Generalnie polecam hotel i biuro...
Obsługa hotelowa leniwa, nie wykazująca zainteresowania wywiązaniem się z powierzonych obowiązków. Brak sprzątania pokoju, przez tydzień ani razu nie umyta podloga ani nie zaściełane łóżka. Wymieniane tylko ręczniki. Wanna i wc nie myte i dezynfekowane.
Polecam wszystkim, którzy chcą odpocząć. BARDZO FAJNY HOTEL Z DALA OD ZGIEŁKU.
Hotel dobrze usutułowany, poza główną dzielnicą turystyczną w dość spokojnej i niezatłocznoj okolicy. Bardzo dobrze zkomunikowany z centrum Hammamet i Nabeul skąd bez trudu można dotrzeć do Tunisu a potem np do Kartaginy i Sidi Bou Said. Hotel prawdopodobinie urządzony został kilkanaście lat temu, w związku z tym nie urzeka nowoczesnością:-), i chociaż pokoje są dość duże i czyste moze nie byś odpowiedni dla poszukiwaczy luksusu :-). Chyba wszystkie pokoje posiadają widok na morze. Hotel posiada dwa bardzo ładne duże baseny. Bezpośrednio z ogrodu zejście na plażę, która jest naprawdę ładna (może nawet najładniejsza w okolicy) i czysta. Jeżeli ktos nie lubi moczenia w słonej morskiej wodzie może wylegiwać się na plaży a pływać w basenie który dzieli od plaży tylko kilkanaście metrów. Przy plaży wypożyczalnie wszelkiego sprzętu wodnego.
Posiłki serwowane w hotelu smaczne, szczególnie obiadokolacje i w wystarczających ilościach (każdy je ile chce), sniadania, jak wszędzie chyba, trochę monotonne a jedyną serwowaną wędliną jest coś w rodzaju naszej mortadeli, poza tym bez zastrzeżeń. Obsługa na stołówce nieco niedbała ale przysłowiowy dinar moze wiele zdziałać. W recepcji dostępny kantor, oraz odpłatne sejfy, można też wynająć samochód.
Tripadvisor