602 opinie
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Ok. 1,6 km do Parku Naturalnego Corralejo z przepiękną piaszczystą plażą i największymi wydmami na Wyspach Kanaryjskich.
Z myślą o najmłodszych: strefa dla dzieci w podgrzewanym sezonowo basenie z 2 zjeżdżalniami, plac i pokój zabaw, animacje.
Zlokalizowany w pięknym tropikalnym ogrodzie.
Bogate zaplecze sportowe - kort tenisowy, baseny, animacje, boisko do gry w siatkówkę plażową i koszykówkę.
Karaluchy wszędzie, przy basenie, w pokojach, na ścieżkach spacerowych. Byliśmy przez tydzień, pokój sprzątany był tylko raz na wyraźną naszą prośbę i to jedynie powierzchownie. Na stołówce brudno, jedną mokrą szmatą wycierane wszystkie stoliki i to podczas zasiadania przy stole. Jedzenie jak dla mnie nie do strawienia, śniadanie - co dziennie jajka, bekon, tosty, jajka, bekon, tosty i tak cały tydzień. Ubiór obsługi stołówki pozostawia wiele do życzenia - nie dodaje apetytu. Woda w basenach zimna, choć miała być podgrzewana, brak klimatyzacji, Wi-FI.
Jedynie lokalizacja.
Karaluchy, karaluchy, karaluchy.
Pobyt oceniam bardzo pozytywnie. Faktycznie wyposażenie w pokojach nie należy już do pierwszej młodości, ale mi to właściwie nie przeszkadzało, wszystko co jest potrzebne znajduje się w nich. Obsługa sprząta co dwa, czasami trzy dni i to dość pobieżnie, ale ogólnie jest w miarę czysto. Super sprawą są duże, bardzo czyste baseny, po prostu rewelacja. Do głównego deptaka bardzo blisko, do marketu również. Do pięknej, plaży Corralejo z czyściutkim białym piaskiem trzeba przejść około 2 kilometry , czyli koło 40 minut. Dla mnie nie był to żaden problem, ponieważ jedzenie, szwedzki stół, było bardzo dobre i w takich ilościach, że trzeba to było jakoś spalić.... Podsumowując prawie wszystko oceniam na plus... Jednak jest jeden ogromny minus, który nie jest ujęty w ofercie... KARALUCHY.. i to ogromne, które są wszechobecne i nie robią żadnego wrażenia na miejscowych. Pani w recepcji wyruszała ramionami i odniosłam wrażenie, że traktują je jak zwierzęta domowe!!! Dostaliśmy spray na robale i tyle w temacie. ... Zamykałam i zatykałam wszelkie odpływy i dziury oraz szczeliny pod drzwiami i jakoś przetrwaliśmy...
Prawie wszystko... lokalizacja, spokój, bliskość deptaka i sklepy, jedzenie, baseny .
Karaluchy.
Zapamiętam na długo, nic gorszego wcześniej mnie nie spotkało, karaluchy w łazienkach, ścieżkach spacerowych, przy basenach. Brudno, pokoje nie sprzątane, nie wymieniane ręczniki. Jedzenie koszmarne, gdy na śniadanie chodziłam z własnym pieczywem i go nie dojadałam tylko zabierałam wychodząc, obsługa zwracała uwagę, czy czegoś nie wynoszę ze stołówki - nie było co wynosić, po prostu nic nie było jadalne. Mimo wykupionej opcji śniadania i obiadokolacje stołowaliśmy się na mieście, bo okolica ładna, nie chciało się wracać do ponurego, smutnego, ciemnego i brudnego hotelu, który nazwałam KATAKUMBY, nie ujmując tym drugim. ODRADZAM przez duże O.
Zalet brak, a wyróżnia się obskurnością, niemiłą obsługą, koszmarnie niedobrym jedzeniem i małym jego wyborem, no i na wyróżnienie zasługuje fauna - karaluchy !!!
Nie ma jednej rzeczy, która w tym hotelu podobała mi się, niektórzy zachwalają kompleks basenów, jednak spacerując wieczorem między nimi i widząc spacerujące przy nich olbrzymie karaluchy, w ciągu dnia nie miałam ochoty relaksować się przy nich.
Pokój - przebywaliśmy tak mało, jak się da (karaluchy, stare, niewygodne meble). Jedzenie - super! Cały obiekt - utrzymany w czystości, dużo roślinności Atrakcje - animacje, nie korzystaliśmy. Generalnie wszystko stare i wymagające remontu.
Mimo karaluchów i starych, niewygodnych mebli, wszystko czyste. Pokoje sprzątane regularnie. Teren hotelu czysty, codziennie rano w drodze na śniadanie mijaliśmy obsługę, która myła wszystkie posadzki, a teren jest naprawdę rozległy. Jedzenie - dla nas pyszne. Dzieci niejadki były zadowolone, nie chodziły głodne.
Bardzo stare meble w pokoju. Wersalkę strach było rozkładać. Niewygodne, bardzo płaskie poduszki. No i karaluchy. W pokoju naliczyłam ich 3, pierwszy powitał nas na dzień dobry, zaraz po zameldowaniu i otrzymaniu klucza do pokoju. W całym mieście mnóstwo karaluchów, najczęściej spotyka się rozdeptane. Żywe szybko zasuwają.
Skromny hotel. Dobre jedzenie. Miła obsługa. Czysty i duży pokój. Dobra lokalizacja. Super miejsce do zwiedzania wyspy samochodem.
Dobre jedzenie i świetna lokalizacja. Położenie w Coralejo.
Nie widziałam basenu podgrzewanego , miał być. Wiatraki służą za klimatyzację pokoju.
Wakacje w tym hotelu uważam za naprawę udane,choć po przeczytaniu wielu negatywnych opinii mialam obawy, ale niepotrzebnie poniewaz hotel jest naprawdę ok,a bylam juz w wielu innych.ludzie którzy opisują go źle powinni wybierać hotele 5* moze wtedy będą zadowoleni.
Położenie hotelu bardzo dobre i ogrod dookola niego przepiekny
Ja nie widzialam zbyt duzych wad,moze apartamenty lekko podniszczone,ale mi to nie przeszkadzalo poniewaz wyposażone byly we wszystko co potrzeba.
Bardzo udany wyjazd.Polecam rodzina z dziećmi W pokojach wszystko co potrzeba, w aneksie kuchennym także. Można samemu gotować. Jedzenie bardzo dobre, obsługa mila. Bardzo dbali o ogród i czystość na terenie hotelu.Baseny czyste. Można było się kompac nawet do 19.00. Do plaży 10 min. Do wydm 45 min.Do centrum 5 min. Do portu 15 min. Proszę się nie zrażać negatywnymi opiniami. Nie wygląda to tak jak co niektórzy to opisują. Dla nas było wszystko okey i bez zastrzeżeń. Jeżeli będzie możliwość to jeszcze tu wrócimy.
Duże apartamenty wyposazone w aneks kuchenny ,:sypialnie i pokoj dzienny a także w mały taras. Oprócz tego zadbany ogród i super baseny. Blisko do centrum , do plaży 10 min. Jedzenie dla mnie bardzo dobre . Miła obsługa. Wyjazd super udany dla mnie ,męża i 10 latka. Polecam wycieczkę na Lanzrotte wykupiona u rezydenta- bardzo dobrze logistycznie zorganizowana i super przewodnicy.
Dla mnie nie ma wad. Jedynie co mnie wkurzalo to wszechobecni Anglicy którzy chyba nie wychodzili poza teren hotelu.
Hotel czysty. Miła obsługa. Baseny blisko pokoi z animacjami dla dzieci. Bar przy basenie dobrze zaopatrzony.
kameralna atmosfera
Na pewno nie bede ich goscie po raz kolejny rozczarownie chyba najgorszy hotel na kanarach w przekroju wielu lat ale moze czasem trzeba zle trafic zeby potem bylo lepiej
Lokalizacja i baseny ok
Straszny staff panie poganiane przez kierownictwo co odbijalo sie na klientach . Domki juz dawno nie remontowane o toaletach publicznych nie wspomne . O wiele lepszy oasis papagayo sport and family .
Pokoje w hotelu to apartamenty byliśmy we dwoje i mieliśmy do dyspozycji sypialnię pokój dzienny aneks kuchenny i spory taras. Duży kompleks hotelowy ale zabudowa piętrowa w centralnej części baseny dla dzieci i dorosłych. Posiłki trochę monotonne śniadania zawsze takie same ale kolacje urozmaicone. Jedyny problem to odległość od plaży. Do najbliższej około 15 min spacerkiem ale bardzo kamieniste dno i bez butów trudno wejść. Wspaniała plaża zaczyna się około 4 km od hotelu i jest piaszczysta i bardzo czysta. Można dojechać autobusem miejskim, przystanek około 200 m od hotelu cena biletu 1,60 euro od osoby( dobrze mieć drobne bo kierowca nigdy nie ma wydać). Generalnie pobyt udany polecamy hotel i samą miejscowość.
Rozległy teren dużo zieleni spokojnie nawet podczas animacji muzycznych
Przy pełnym obłożeniu zbyt mała jadalnia
Hotel na tak pięknej wyspie ma drugorzędne znaczenie.Pobyt uważam za udany.
ciekawa architektura, ciekawa roślinność w ogrodzie
dawno nie był remontowany
Hotel super położony w cichym ogrodzie. Nie ma tłoku. Blisko do centrum z wszystkimi możliwymi sklepami. Parking przed hotelem bezpłatny. Pokój na pierwszym piętrze dla dwóch osób to cały apartament składający się z: sypialni - około 8 m, salonu 16m, łazienki, aneksu kuchennego , balkonu 14 m, wychodzącego na ogród ze wspaniałą roslinnością. Z kolei widok z sypialni na drugą stronę - w oddali ocean i sąsiednia wyspa. Nic lepszego za taką cene w maju nie mogło się trafić. Co prawda meble z innej epoki - ( zmęczone) ale nam to w ogóle nie przeszkadzało. CZYSTO ! Duża ilość szafek na ubrania. Łoże małżeńskie. Baseny - to cały wielki kompleks składający się chyba z czterech, mało korzystalismy z tego względu że mieliśmy samochód na cały pobyt - Astra za 94 EURO zamówiona przed wyjazdem przez internet. Benzyna po 1,08E - tańsza w środku wyspy niz w Corralejo. Wyżywienie HB : śniadanie i kolacja - BOSKIE ! jak to zwykle na Kanarach. Do kolacji można było dokupić wodę, wino , piwo za 1,5 do 3 E. Opcja HB sprawdziła sie doskonale, skoro chcieliśmy pojeżdzić po wyspie. Poza plażowaniem na wydmach Corralejo odbyliśmy dwie całodniowe wycieczki do centralnej części wyspy i na południe. Góry i dawna stolica - takie sobie - na GC i Teneryfie ładniejsze. Za to plaże - cudo. Z naszego hotelu do Dunas Corralejo samochodem to 5 minut. Parking bezpłatny przy samej plaży w okolicy dwóch jedynych tam hoteli. Na południu wyspy polecam Sotavento - zjazd z autostrady -do Risco del Paso , parking przy samej lagunie. Animacje raczej dla dzieci - nas nie interesowały, nie oceniam. Hotel bardzo odpowiedni dla dzieci - baseny, plac zabaw , obszerne apartamenty do spania. Środek wyspy - w tym obecna stolica - raczej mniej ciekawa
Organizacyjnie ze strony Itaki pobyt zorganizowany bez zastrzeżeń. Dowozy i wybrane wycieczki, osobiście skorzystaliśmy z jednej, na wysokim poziomie z dobrą przewodniczką. Hotel w sumie przyjemny i nie najgorzej położony 5 minut od głównego deptaka w urokliwym Coralejo. Wymienione powyżej wady psują nieco oceny. Hotel preferowany przez rodziny z małymi dziećmi i osoby starsze. Słychać głównie niemiecki, hiszpański, angielski i polski.
W miarę skromny, nieźle położony hotel. Ładne, stylowe jedno piętrowe budynki mieszkalne, pokoje wyposażone bez luksusów ale wystarczająco. Generalnie czysto i spokojnie. Jedzenie niezbyt urozmaicone ale czysto podane i świeże. Ilość dań do wyboru wystarczająca.
Słabe wyposażenie dodatkowe. Jedyny czynny wieczorem bar, mimo serwowanego alkoholu, pełni równocześnie salę zabaw dla dzieci, konkursów i bingo dla dorosłych oraz dyskoteki. DJ/wodzirej kiepski i głośny. O w miarę spokojnym obejrzeniu meczu nie ma mowy, tymczasem telewizory w pokojach zaprogramowane są jedynie na programy informacyjne w kilku językach. Internet Wi-Fi bardzo kiepski i w pokojach płatny dość słono 5Euro dziennie. W jadalni \\\"all inclusive\\\" nie obejmuje poza śniadaniowymi kawą i sokami żadnych napojów. Nawet woda do obiadu jest serwowana odpłatnie i drogo. Wino i piwo droższe niż w wielu lokalach. Wnoszenie jak i wynoszenie czegokolwiek do jadalni jest zabronione. Nawet wyjście z niedojedzonym do końca deserowym owocem, może spotkać się z nieprzyjemną reakcją personelu. Jakiekolwiek dodatkowe usługi typu pralnia drogie. Również droższe niż w wypożyczalniach na mieście ceny wypożyczeń rowerów, samochodów i sprzętu sportowego. Klucz do gymu wypożyczany za kaucją 20 Euro.
Bardzo fajny hotel, zlokalizowany w ogrodzie. Pyszne jedzenie, urozmaicone zarówno śniadania, jak i obiadokolacje. Miła i pomocna obsługa. Na terenie hotelu przebywa kilka kocich rezydentów, polecamy zwrócić uwagę zwłaszcza na drobnego kotka syjamskiego stacjonującego przy budynku B4 - na pewno nie pogardzi pełną miską :) Niedaleko hotelu (ok. 2,5 km) są zlokalizowane słynne wydmy, na które koniecznie trzeba się wybrać :) Ponadto bardzo miła Pani Rezydentka Itaki. Koniecznie polecamy wybrać się na wyspę Lobos (dotarcie tam wodną taksówką dostarcza mega wrażeń - bilety do nabycia nawet w porcie u przemiłego Polaka). Polecamy również zwiedzenie las Calderas (3 wulkany - pierwszy widać z Corralejo) oraz wycieczkę dokoła wyspy - organizowaną w niedzielę przez polskie biuro Rico Canarias :)
Super miejscie na odpoczynek. Do duzej plazy 25 minut na piechote-fajny spacerek :)
malo ludzi-bylismy w pod koniec pazdziernika. Bardzo mila i pomocna obsluga
platne wi-fi -jak na dzisiejsze czasy przesada
Hotel zarezerwowałem w ostatniej chwili przez portal Wakacje.pl Jak na obiekt 3 gwiazdkowy i zapłaconą cenę to był bardzo udany wyjazd. Duże pokoje w cichej i spokojnej okolicy Ośrodek już ma swoje lata ale jest położony w pięknym ogrodzie, cisza spokój. Jedzenie bardzo urozmaicone szczególnie kolacje duży wybór każdy znajdzie coś dla siebie. My zwiedzaliśmy wyspę . Samochody do wypożyczenia na głównym deptaku około 300 m od hotelu. za 3 dni płaciliśmy 65 euro na nisan micra.
Hotel jak na 3* jest bardzo dobry,do plazy 10-15 min spacerkiem,do centrum miasta 5min,polozenie ok.Pokoje z aneksem kuchennym,dosc duze,nie ma klimatyzacji ale wiatr ja zastepuje. Bylismy z biurem Alfe Star i rezydentka p.Daria jest bardzo niekompetentna,nie potrafi nawet wskazac przystanek z ktorego nas zabierali na wycieczki o ktorych zresztą ona tez nierzetelnie przedstawila informacje.Nie warto jechac na wycieczkę 3 wyspy,wyrzucone pieniadze i Lanzarote lepiej wykupic wersje express.Do tej pory to byl nasz najgorszy rezydent. a wyspa jest cudna,klimat tez no i te zakupy... smialo moge polecic ten hotel!
Tripadvisor