10381 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Doskonała oferta sportowa: kort tenisowy, centrum SPA, siłownia, szkoła windsurfingu i nurkowania.
Dla dzieci: brodzik, miniklub, plac zabaw.
Hotel położony na wzgórzu z widokiem na ocean i jedną z najładniejszych plaż na Wyspach Kanaryjskich.
Plaża Jandia - publiczna, piaszczysta z łagodnym zejściem do wody, wyróżniona certyfikatem Błękitnej Flagi.
Hotel godny polecenia, jest czysto ,pokoje bez zarzutów, jedzenie urozmaicone i smaczne, każdy znajdzie coś dla siebie. Napewno jeszcze tam wrocimy :)
Same
Brak
Piękny hotel położony w ogrodzie z palmami. Poranny spacer hotelowymi alejkami wśród palm dobrze nastrajał na każdy dzień. Mieszkaliśmy w głównym budynku i mieliśmy fantastyczny widok na hotelowe baseny, plażę i ocean. Hotel czysty, zadbany, pokoje codziennie dokładnie sprzątane, obsługa hotelowa bardzo uprzejma i uśmiechnięta. Pokój ładny, czysta łazienka. W pokoju czajniczek, codziennie uzupełniana kawa herbata, woda niegazowana. Panie sprzątające zawsze myły naczynia. Jedzenia bardzo dużo, ogromny wybór, większość dobra, choć zdarzały się wyjątki. Świetne ryby robione na bieżąco przez kucharza, mnóstwo sałatek i słodyczy, mięsa dobre, choć mały wybór. Generalnie smaczne, więc po powrocie na wszelki wypadek nie wchodziłem na wagę. Opcja all in działała bardzo dobrze. Alkohole niezłe, duży wybór, kelnerzy leją do pełna. Z animacji nie korzystaliśmy. Wieczorami zawsze coś się działo. Na tydzień dwa razy dobrze się bawiliśmy ? raz na dyskotece i raz na występie akrobatów. Pod hotelem spore centrum handlowe z marketem, bazarami z tandeta wakacyjną i ogromny Douglas. Do plaży 10 minut drogi. Po drodze grasują ziemne wiewiórki. Plaża olbrzymia, przepiękna i czyściutka. Przez 3 kilometry nie widzieliśmy żadnego kapsla czy niedopałka. Nie wiem jak oni to robią. Do centrum Morro Jable 40 ? 50 minut pieszo. Można przejść się uliczką ze sklepami i palmami lub plażą. Większość gości to Niemcy, przede wszystkim emeryci, więc jest bardzo spokojnie. Minusy. Gwarantowane 2,3 kilo nadwagi/tydzień. Stołówka ogromna, zawsze pełna ludzi, jak przyjdzie się później trzeba siadać z dala od jedzenia. Trochę za mało obsługi na stołówce. Zimna woda w basenach. W jednym chyba podgrzewana, ale i tak dla twardzieli. Na plaży dużo naturystów. Żeby jeszcze młode dziewczyny. Niestety niemieccy emeryci. Polecam wypożyczyć samochód na 3 dni objechać i wyspę. Zachwycające krajobrazy. Najlepiej zamówić go z Polski w jakiejś lokalnej sieci np. cicar ? będzie taniej. Mieliśmy rewelacyjny w
Hotel dla średnio wymagających.Dużo seniorów o tej porze roku.Dzieci się nudziły w ciągu dnia.Wieczorem dtylko dyskoteka.
Dobre położenie.Czysty hotel.
Zimna woda w basenie( a oferta-podgrzewana).Bardzo złe kolacje.Najgorsze jakie spotkaliśmy na wyjazdach.Super śniadanie,obiady normalne a kolacje porażka.Powinni zmienić szefa kuchni.Kolacje ,,a la carte\\\" to jakiś żart.Przeniesione z ogólnej stołówki.Wyszliśmy,bo to nie miało sensu.
Hotel położony w dobrym miejscu, nie przy samej plaży, ale spacerek tyko 5 minut. Absolutnie nie warto dopłacać do pokoju z widokiem na morze, bo i tak wszytkie pokoje go mają - jedne trochę więcej, drugie trochę mniej. Ogród dosyć ładnie utrzymany, obsługa się stara. Pokój OK, widać, że meble, drzwi i łazienka trochę wysłużone, poobcierane tu i tam, ale generalnie jest czysto i sympatycznie. Łazienka z bidetem, dużym lustrem i wanną z pysznicem, jak najbardziej OK. Jedzenie bardzo dobre, niestety sporo smażonego i słodkiego, więc można przytyć, ale też dużo surówek i owoców, więc na pewno każdy dla siebie coś znajdzie. Dyskoteka do niczego: drinki płatne, zaczyna się dopiero o 23:00, muzyka okropna, tylko rąbanka umps-umps i zupełnie pusto, bo większość gości to Niemcy 65+. Ale za to w piano barze dwa razy grały na żywo jakieś lokalnie kapele, waliły hiciory typu Abba i Queens i jeżeli ktoś lubi takie klimaty, to można sobie potańczyć - my z żoną tańczyliśmy ostro :) Drinki w opcki All In bardzo słabe. Do lepszych alkoholi dopłata, ale dla nas nie miało to znaczenia, bo pijemy tylko jeden drink symbolicznie wieczorem. Część restauracji z tarasem i kilka pomieszczeń typu \"Executive Bar\" dostępne tylko dla gości, którzy wykupili opcję Barcelo+. To niby coś więcej niż All In, ale nam nie przeszkadzało, bo siedzieliśmy cały czas przy basenie albo na plaży. Jedyne co nam sie nie podobało, to to, że nie można było wyjść na taras podczas posiłków. Pogodę złapaliśmy, jak na grudzień, wspaniałą, codziennie 2-4 godziny pełnego słońca na niebieskim niebie, 20-24 C, więc przylecieliśmy z powrotem mocno strzaskani. Reszta to chmurki i wiatr, którego na Fuercie jest pod dostatkiem, więc polecamy polarki i czapki na plażę. Generalnie dla nas było super, bo polecieliśmy przede wszystkim po to, żeby poleżeć na słońcu, poleniuchować i przyjść do restauracji na gotowe jedzenie i to sie jak najbardziej udało :) Zapłaciliśmy 1600 zł za osobę - za więcej bym chyba nie polecał.
Dobra miejscówka, czysto, ładny ogród, dobre jedzenie, pokój w miarę OK.
Dyskoteka do bani, słabe drinki, dookoła sami Niemcy, w opcji All In nie można zjeść posłku na tarasie koło restauracji - trzeba dopłacić do opcji Barcelo+ 25-50 Euro dziennie od osoby
Byliśmy w październiku, pogoda super 24-29 + orzeźwiający wiaterek !!! Do plaży 10-15 minut ale za to bardzo przyjemnie się spaceruje, woda w Oceanie 25 stopni. Hotel piękny, bardzo duży, naprawdę jest co robić - dużo miejsc zarówno dla leniuchów, jak i dla tych co chcą spędzić urlop aktywniej. Dla niedobitków po 23-00 dyskoteka !!!
Basenyyyyyyyyy, cały dzień zabawa z animatorami,
brak
Bylismy w 2013 roku a wakacjach pod koniec maja w tym Hotelu. Jest bardzo duzy przestronny, bardzo dobre jedzonko, wrecz pyszne, pokoje ladne, Animacje bardzo fajne, wieczorem musicale, niedaleko miasteczno, spacerkiem mozna pojsc pozwiedzac :) Niestety ja jestem cieplolubna, wiec dla mnie to za zimny rejon, Bylismy pod koniec maja 2013. O 11:00 dopiero slonce sie pojawialo, na sloncu cieplo, wietrznie strasznie bylo, wieczorem o 18:00 to juz trezba bylos e w swetry czy kurtki wiosenno jesiennie ubierac, bo tak zmino, Troche droga wycieczka :( my pozwolilismy sobie tylko na 7 dni :( za te same pieniadze mamy piekny hotel w Egipcie, cieplejszy klimat, jedynie co jedzenia takiego pysznego to juz nie bedzie w Egipcie co w Hiszpani. Wyspa bardzo mala, w 3 godziny objedziesz w obie strony, nie ma co za bardzo zwiedzac, farme koz, hehe i pyszny ser kozi kupisz :) z jednego miejsca widac nawet druga wyspe Lanzarote :) piekne widoczki :)
Piekne miejsce, ladny hotel, bardzo duzy, duze baseny, sliczna okolica, jedzenie pyszne, animacje fajne taneczne, wieczorem pokazy bardzo fajne Musicale :)
niestety zimno, wietrznie, to najwiekszy minus, pod koniec maja 24 stopnie
Hotel godny polecenia. Brakowało mi tylko podgrzewanej wody w baseniku dla dzieci oraz basenu krytego (zimą jednak czasami pada deszcz i jest chłodno).
Swietna lokalizacja. Dobre animacje. Również dla dzieci. Bardzo dobre jedzenie.
Woda w brodziku dla małych dzieci zimna - niepodgrzewana, ale dotyczy to chyba wszystkich hoteli. Personel portalu wakacje.pl wmawiał nam, że hotel posiada kryty basen - nieprawda.
Ogólnie wyjazd udany, choć Fuerteventura na dwa tygodnie to trochę za długo. Hotel w porządku choć za tą cenę oczekiwałbym trochę więcej.
Duży kompleks. Zawsze było miejsce przy basenie. Ładne pokoje.
Co drugą podlewany jest ogród. Nie wiem czym, bo trzeba pamiętać żeby zamknąć okna i wyłączyć klimatyzację. Smród niesamowity! Jedzenie świeże ale zbyt monotonne jak na 2 tygodniowy wyjazd.
Polecam zakochanym rodzinom z dziecmi. Raczej nie dla Singli (Brak Imprezowni dookola) W okolicy małe miasteczka nastawione tylko pod handel. mnustwo straganów z pierdołami. Zaletą są tanie perfumy (brak cła na wyspie) Polecam wycieczkę objazdową po Vuercie z przewodnikem (ciekawa) Przepiękne widoki. My z żoną spędziliśmy naprawdę miło czas Jedynie jak to w tym rejonie w Czerwcu ostro wiało. Budziliśmy się rano i niebo było zawsze zachmurzone całokicie ale po sniadaniu wiatr je rozmuchiwał i było super. Czasam jednak zimnawo przez ten wiatr. Pozatym SUUPER WAKACJE. Pzdr.
Super Basen Przemiła Obsługa Fajni Animatorzy :) i występy. Szczególnie Murzyn z dredami :) zapomnialem imienia.
Brak.
byliśmy w październiku, hotel sympatyczny, klasyczna \\\"czwórka\\\", jedzenie dobre - każdy znajdzie coś dla siebie, trochę dużo hiszpanów i większość animacji robiona pod nich.
czysty, zadbany, przyjemna atmosfera.
można by go było lekko odnowić
Zespół szeregowych budynków w pięknym ogrodzie. Rozrzucone kaskadowo baseny, w tym jeden z podgrzewaną wodą. Plac zabaw dla dzieci z salą zabaw - wszystko zadbane i kolorowe. Sporo miejsc do opalania, do posiedzenia - zarówno w ogrodzie jak i w samym hotelu. Obsługa bardzo miła i uczynna. Dojście do plaży zajmowało nam parę minut, ale dla malucha było nie lada przygodą [mijaliśmy wąwóz w którym królowały gołębie i wiewiórki]. Na pewno niemiecki emeryt znalazłby jakiś ukruszony kafelek lub zbłąkaną mrówką do reklamowania wycieczki, ale dla nas były to bardzo sympatyczne wakacje :-)
Smaczne i różnorodne jedzenie. Udogodnienia dla dzieci/niepełnosprawnych. Przestronne pokoje umeblowane w stylu kolonialnym. Każdy z pokoi ma taras bądź balkon. Codzienne sprzątanie. Brak TV po polsku ;-)
duży przestronny hotel z bardzo ładnymi basenami , miła obsługa w recepcji , reszta różnie ale bez rewelacji. Pokoje duże czyste , codziennie porządnie sprzątane. Na plaże - naprawdę ładne - kilkanaście minut spacerkiem , do starej części Morro około 30-40 minut ale za to rewelacyjne knajpki z przepysznymi rybami. chodziliśmy tam praktycznie codziennie ponieważ jakość i smak jedzenia w hotelu paskudna. Typowy FAST FOOD , byle dużo. Drinki hotelowe mocne z beznadziejnego alkoholu.
hotel duży! osobiście nie przepadam za takimi, ale w sumie ok. baseny ładne, ale wymagające już drobnych napraw (gdzieniegdzie brak kafelek). opcja all bardzo fajna, choć nie idealna. jeśli chodzi o jedzenie do duży wybór, brak zastrzeżeń. jeśli chodzi o alko, to za niektóre drinki trzeba dopłacać ekstra. np. mojito fajna lokalizacja, blisko na plażę, niedaleko do centrum a pod samym hotelem nieduże centrum handlowe. animacje dość biedne. rozczarowanie to płatny parking (3e/doba) i płatne wi-fi (3e/3godz, 7e/dzień). ogólnie hotel polecam. jakość zdecydowanie adekwatna do ceny!!
Hotel zasługuje na 4+. Przeszkadzały mi jedynie muchy i muszki przy basenie, były bardzo dokuczliwe zwłaszcza te drobne muszki.
W tym hotelu spędziliśmy podróż poślubną, niedawno co wróciliśmy. Jesteśmy bardzo zadowoleni, jedzenie bardzo dobre, urozmaicone i dużo (all inciusive). Każdy znajdzie coś dla siebie. Świeże pieczywo, dużo ciast, deserów, owoców, lodów nie da się tego przejeść. Można było pić dowoli, drinki dobre, chodź jak dla mnie za dużo alkoholu. Atmosfera bardzo fajna, dużo animacji i konkursów, codziennie coś się działo, a wieczorami show w wykonaniu animatorów. Do dyspozycji mieliśmy duży pokój z balkonem i widokiem na ocean (widok piękny), łazienka duża z wanną i prysznicem, suszarka i kosmetyki, pokój sprzątany codziennie, ręczniki wymieniane na życzenie. W pokoju sejf za odpłatą, ale uważam, że warto skorzystać. Mały minusik to taki, że nie było polskich programów, ale co tam, człowiek nie przyjeżdża na wakacje, tylko po to, by siedzieć cały czas w pokoju i oglądać tv. Hotel posiada 3 baseny (2 duże), plac zabaw dla dzieci i mały brodzik dla najmłodszych, jak dla mnie fajna sprawa, chodź woda w basenie była zima (byliśmy po 15 sierpnia), ale jak temp powyżej 30 stopni to i woda nie odstrasza, widoki z basenu przepiękne. Jest małe centrum handlowe gdzie można zrobić zakupy w markecie, ceny podobne jak w Polsce, jest doglas, gdzie warto się obkupić, cen niższe niż w strefie bezcłowej, są sklepy z pamiątkami i ubraniami, warto jest kupić kosmetyki z aloesu, w Polsce takich nie dostaniemy, duży wybór. W dniu wylotu, musieliśmy się wykwaterować do 12-tej, no cóż, ale dostaliśmy talony na obiad, z tego hotelu nie da się wyjechać głodnym. Polecamy Aneta i Daniel.
Pobyt w lipcu 2013 r. oceniam jako bardzo udany. Wszystko zgodne z opisami w katalogu. Jedzenie smaczne i urozmaicone, obsługa bardzo miła, w pobliżu centrum handlowe i przystanek autobusowy, z którego kursuje m.in bus do Oasis Parku. Taksówki w cenie 1 euro za kilometr, można zamawiać z recepcji. Polecam wizytę w okolicznych restauracjach, gdzie serwują smaczne i tanie owoce morza. Poniżej hotelu jest centrum handlowe (SPAR, Douglas, sklepy z pamiątkami), warto kupić perfumy, można się targować, kosmetyki z aloesu itp. Plaża piękna, szeroka, jednak tzw. "serwis plażowy" ze wzgledu na małe parasole nie jest wart swojej ceny, dojście do plazy tunelem pod trasą. Hotel pełen Hiszpanów, Francuzów i Niemcow, Polaków było bardzo mało. Hotel oferuje trzy wersje: HB, ALL i ALL premium z oddzielnymi basenami i pokojami w wydzielonej części. Wersja All, to standardowe napoje z dystrybutorów, drinki regionalne, minusem jest brak wody butelkowanej, dostępna jest tylko woda z dystrybutorów. Wczasy były kupowane z Itaki, wersja podstawowa, mimo to dostaliśmy pokój z pięknym widokiem na ocean (pawilon 8, 1 piętro). Leżaki przy basenie standardowo rezerwowane już od porannych godzin. Ręczniki basenowe dostępne za kaucją 10 euro, każda wymiana 2 euro. Wymeldowanie od 12.00, oferują jednak dodatkowo bezpłatny obiad (wejście do restauracji po okazaniu karteczki otrzymanej w recepcji).
Hotel to max 3*, jedzenie mało ciekawe wina z dystrybutorów a nie butelkowane, bardzo często śmierdzące stęchlizną. Pokoje w pawilonach tylko na ostatnich piętrach wtedy widać morze. W przypadku niskich pięter i parteru cujesz się jak w blokowisku. Plaża ładna przeba przejść przez szosę ale najpierw spacer lub zjazd windą. Marny hotel nie polecam.
Krótko, zwięźle i na temat - moje najlepsze wczasy. Znakomity hotel. Jedyna rzecz na którą mogę narzekać to zakwaterowanie w bloku 8 (trzeba się było trochę nachodzić w przeciągu dnia). Po za tym żadnych negatywów.
Spędziliśmy w hotelu sympatyczny tydzień we wrześniu 2012. Pobyt zaczął się jednak niezbyt przyjemnie. Przyjechaliśmy do hotelu ok godziny 10 rano. Po czym musieliśmy z rocznym dzieckiem po 6 godzinach podróży spędzić ponad 4 godziny w hallu na walizkach czekając oficjalnie na pokoje. Co ciekawe przez te 4 godziny do hotelu przyjechało ok 5 grup turystów z innych krajów (niemcy, hiszpanie, francuzi, anglicy) i wszyscy zostali zakwaterowni bez żadnych opóźnień od razu po przyjeździe. Tylko grupa polaków musiała czekać jak bezdomni na walizkach, wśród nas było kilka rodzin z malutkimi dziećmi !!! Podobna sytuacja miała miejsce przy wyjeździe - wylot 21:40, autobus miał nas odebrać o 18:10, a pokój trzeba opuścić o 12:00. Oczywiście hotel oferuje możliwość przedłużenia doby hotelowej oraz oferty all inclusive za kilkanaście euro, ale wydaje mi się że to ITAKA chcąc traktować swoich klientów jako cywilizowanych ludzi powinna o to zadbać - wizerunek biura byłby całkiem inny. Sam hotel jest całkiem sympatyczny i czysty - sprzątanie OK, jedzenie także całkiem niezłe, każdy znajdzie coś dla siebie, może przydałoby się trochę więcej owoców :). Jedyne do czego można się doczepić to fakt, że hiszpańscy turyści zajmują ręcznikami z samego rana większość leżaków nad basenem (mimo wyraźnego zakazu), po zgłoszeniu tego faktu do recepcji znalazł się ochroniarz, który ręczniki pozbierał (oczywiście nie obyło się bez awantury jak właściciele rezerwacji miejsc się pojawili ;)). To co mnie trochę irytowało to fakt, że w basenie było dużo poodrywanych kafli, a sam basen w przeciągu całego pobytu ani razu nie był sprzątany (w wodzie trochę śmieci, a sama woda w przeciwieństwie do tego co pisało w opisie biura była słona, nie tak jak w oceanie, ale generalnie słona). Słowo odnośnie animatorów - animacje odbywają się po hiszpańsku, niemiecku i angielsku - są skierowane do dorosłych, dzieciaki prócz fajnych brodzików za dużo rozrywek nie mają
Jedzenie mało urozmaicone, mało owoców morza. Bardzo często wszystkie posiłki były zimne.
Tripadvisor