W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel położony przy piaszczystej plaży, w ładnym ogrodzie
Duży basen zewnętrzny oraz basen kryty (leżaki są bezpłatne)
Bardzo fajny Hotel , bardzo sympatyczna obsługa , jedyna wada to mała plaża aczkolwiek są piękne ogrody w których można wypoczywać. Zdecydowanie polecam Orient Palace.
Hotel jest bardzo duży i przestrzenny bardzo pięknie zdobiony czułam się tam jak bym była sama w wielkim pałacu, nie ma tam tłoku, lecz niestety w hotelu jest trochę brudno, np: w pokoju od momentu przyjazdu, przez dwa tyg. nie był
ścierany stolik, chociaż była na nim tona kurzu. Sprzątaczka wymieniała tylko ręczniki i układała pościel. Animatorzy są bardzo weseli, animacje były super tylko że się powtarzały . Obsługa wesoła, jedzenie ciągle to samo
a w smaku średnie. Przed hotelem śliczniutko, ale już za - śmietnisko w krzakach leżały kubeczki plastikowe i inne . Plaża przy hotelu dosyć czysta
lecz już dalej trzeba było patrzeć pod nogi!
Absolutnie tam dla zwykłych wakacjowiczów nie ma takich pokoi jak na zdjęciu! Widziałam kilka i bardzo im daleko do tego jak w ofercie. Oszustwo. Obsługa bardzo niemiła, poza bardzo drobnymi wyjątkami. Jakie 6 restauracji! Może i gdzieś jakieś pomieszczenia są, ale w opcji all pomiędzy posiłkami nie ma co zjeść, poza suchym jakimś plackiem, kawą, obrzydliwą wędliną 1 rodzaj i zasuszonym pieczywem - nieapetyczny widok tego jedzenia. Plaża czasami wydawała mi się atutem, nawet fajna, ale były dni kiedy jej wogóle nie było i wtedy to już nie zaciekawie. Basen w 2/3 głęboki a na tej 1/3 przeważnie ktoś w piłkę grał. Nie podobał mi się - nic specjalnego. Przypadkiem zobaczyłam pomieszczenie gospodarcze na piętrze Tragedia! Co tam było. Różny brud widziałam, ale takiego nigdy w życiu. Te 5* to chyba za budynek, bo jest naprawdę ładny i ogród też nawet, nawet. Pokoje różne, ale w większości brzydkie. Niektórym trafiał się w odnowionej części, a niektórym na poziomie 2-3 *. W wersji all pomiędzy posiłkami było się głodnym. Straszne. Jeśli ktoś chce się czuć intruzem to może tam jechać.
Komfortowy hotel, wszystko jest tak zorganizowane, że po prostu rozpieszcza gości. Dobre pokoje, czysto, codziennie sprzątane, obsługa miła, zero konfliktów. Jedzenie po prostu bajeczne, wg. opinii rezydentów- jest to najlepsze jedzenie w okolict Sousse, co również potwierdzam. Ja jestem zwolennikiem owoców morz, gdy mogę w krajach śródziemnomorskich jeść potrawy z morza- jest to dla mnie bardzo ważne. Tutaj spotkałem sie z tak olbrzymią paletą dokonałych dań, że jestem pod olbrzymim wrażeniem. Zwolennicy dań mięsnych, do których sie też zaliczam również mają olbrzymi wybór, w wsztstkich dań nie da sie po prostu spróbować, jest ich dużo, a mozliwosci ludzkie są ograniczone. Ponadto nie ma tu tzw. walki szczurów do koryta, jak to ma miejsce w olbrzymiej wiekszości hoteli, tutaj jeżeli jakiegoś dania zabraknie- natychmiast jest donoszone, tak, że przez np 3 godziny wydawania posiłku zestaw jest zwykle pelny, i mozna - co często czyniliśmy przychodzić dopiero pod koniec ich wydawania. Teren ogrodow hotelu- zielona trawka, palmy, olbrzymia ilość profesjonalnych łóżek do leżenia w całym ogrodzie i na plaży, dodatkowo są roznoszone materace gąbkowe aby zapewnić wszystkim pełny komfort wypoczynku- wszystko w cenie. Wsanialy basen dla doroslych, mniejsze dla dzieci, muzyka nad basenem, doskonały aerobik wg. zaplanowanych godzin, pilka wodna itp. Same superlatywy. Plaża - trochę mała- podmyta, ale po lewej stronie zaraz za telenem plaży prywatnej hotelu zaczyna się cudowna laguna, gdzie zawsze się kąpaliśmy, woda aksamitna, morze cztsciutkie, zero meduz, sama przyjemność. Goraco polecam hotel ludziom pragnącym spokoju, komfortu, milych animacji, ale nie jest to hotel dla szaleńców, amatorów całonocnych eskapad, tutaj śpi się dobrze, wszędzie jest cicho, animacje kończą sie ok 24, jest dyskoteka w podziemnym night-clubie, ale nie korzystałem.
zdjęcie plaży , a raczej tego co po niej zostało moge przesłać mailem
Przerost formy nad treścią albo inaczej mówiąc dużo gwaizdek (5), ale nadanych wiele lat temu. jak to przekłada się na obecną rzeczywistość, ano tak, że 3 razy zmienialiśmy pokój. pomoglo dopiero 15 euro. Rewelacji nie dostaliśmy, ale umywalka była czynna no i klima działala (chociaż prawdę powiedziawszy był to nawiew) a także był działający tv. w poprzednich pokojach nie mieliśmy tego luksusu. Jedzenie w hotelu niezłe ale tylko niezłe jak na 5 gwiazdek. Niby wszystkiego dużo ale bez smaku (i nie twierdze tak bo byłem 1 raz - wcześniej 2 razy tunezja i 2 egipt, europy nie porownuje), śniadania zawsze takie same i do tego nawet przyzwyczaiłem się już w krajach afrykańskich, ale żeby nawet jajecznica była bez soli i jakichkolwiek przypraw.....Leżaki to standard wstawanie najpoźniej tuż po ósmej potem można liczyć na łut szczęscia. Basen nawet niezły, ale na ścianach glony. Plaża ma maks 3-4 metry i nie jest jakaś extra, ale nie jest też zła. Morze niezłe. Obsługa dosyć pomocna, ale w barach trochę cwaniaczy - bardzo ciężko nieraz otrzymać resztę. Hotel sam w sobieniby luksusowy - marmury itp. , ale niewiele w nim dokonano inwestycji, co spowodowało, iż od powstania tj. 15 lat widać już znaczne zużycie...Ogołnie nie było źle, ale trochę za drogo jak na tą klasę. 1300-1500 zł za HB to max. Najśmieszniejsze i najgorsze w tym hotelu jest all inclusive, do którego należy zaliczyć - w minibarze cola, fanta i woda mineralna w barach (1 na plaży 2 w hotelu jeśli się niemylę) to samo piwo (tragiczne) lekkie drinki z bukchy itp. Ogólnie przez tydzień w 2 osoby na niczym nie oszczędzając na picie udaliśmy 200 zł....łatwo policzyć ile zaoszczędziliśmy....
Właśnie wróciłem z pobytu 2tg w Hotelu Orient Palace. Jest to niewątpliwie najlepszy hotel w okolicy Sousse i port de Kantoui. Komfortowy hotel, wszystko jest tak zorganizowane, że po prostu rozpieszcza gości. Dobre pokoje, czysto, codziennie sprzątane, obsługa miła, zero konfliktów. Jedzenie po prostu bajeczne, wg. opinii rezydentów- jest to najlepsze jedzenie w okolicy Sousse, co również potwierdzam. Ja jestem zwolennikiem owoców morza, gdy mogę w krajach śródziemnomorskich jeść potrawy z morza- jest to dla mnie bardzo ważne. Tutaj spotkałem sie z tak olbrzymią paletą doskonałych dań, że jestem pod olbrzymim wrażeniem. Zwolennicy dań mięsnych, do których się też zaliczam również mają olbrzymi wybór, wszystkich dań nie da się po prostu spróbować, jest ich dużo, a możliwości ludzkie są ograniczone.
Ponadto nie ma tu tzw. wyścigu szczurów do koryta, jak to ma miejsce w olbrzymiej większości hoteli, tutaj jeżeli jakiegoś dania zabraknie- natychmiast jest donoszone, tak, że przez np 3 godziny wydawania posiłku zestaw jest zwykle pełny, i można - co często czyniliśmy przychodzić dopiero pod koniec ich wydawania. Teren ogrodów hotelu- zielona trawka, palmy, olbrzymia ilość profesjonalnych łóżek do leżenia w całym ogrodzie i na plaży, dodatkowo są roznoszone materace gąbkowe aby zapewnić wszystkim pełny komfort wypoczynku- wszystko w cenie.
Wspaniały basen dla dorosłych, mniejsze dla dzieci, muzyka nad basenem, doskonały aerobik wg. zaplanowanych godzin, piłka wodna itp. Same superlatywy. Plaża - trochę mała- podmyta, ale po lewej stronie zaraz za terenem plaży prywatnej hotelu zaczyna się cudowna laguna, gdzie zawsze się kąpaliśmy, woda aksamitna, morze czyściutkie, zero meduz, sama przyjemność. Gorąco polecam hotel ludziom pragnącym spokoju, komfortu, miłych animacji, ale nie jest to hotel dla szaleńców, amatorów całonocnych eskapad, tutaj śpi się dobrze, wszędzie jest cicho, animacje kończą się ok 24, jest dyskoteka w podziemnym night-clubie, ale nie korzystałem. Sam hotel to enklawa zupełnie odseparowana od hałaśliwego otoczenia, zapachy kwitnących kwietów, jaśminu, śmierdzące Sousse pozostało w odległości 3 km.
Byłam w tym hotelu z mężem, była to nasza podróż poślubna, byłam zaskoczona ale i zachwycona tym co zobaczyłam. Duzy basen, jedzenia duzo i ogromny wybór, obsługa pomocna, animatorzy rozesmiani wiedziali, jak zapewnic gosciom rozrywke, plaza malusienka ale nam to specjalnie nie przeszkadzalo, wszedzie ochrona wiec czulismy sie bezpiecznie (zostawialismy swoje rzeczy przy basenie i szlismy na plaze). Polecam ten hotel osobom ktore chca wypoczac, nam sie to swietnie udalo :)
Byłam tam z mężem rok temu,to był nasz pierwszy wyjazd tak daleko.Jestem bardzo zadowolona z tego hotelu i wogóle z pobytu w Tunezji.To nieprawda,że ludzie są tam niemili,sa przesympatyczni.Obsługa hotelowa super,jedzonko też.Pościel faktycznie zmieniana raz na tydzień,ale ja również uważam,że to w zupełności wystarczy.W hotelu ogólnie czysto.Plaża przy hotelu,cicho,spokojnie.Huśtawki dla dzieci oraz wieczorne animacje.Chętnie bym tam wróciła za jakiś czas.Polecam bo warto!
Witam, 5 gwiazdek hm....biore poprawke na to ze to kraj arabski. Zasluguje na 3+ europejskie kucharze jak na moj gust mogli by wiecej fantazji i aromatu tchnac w potrawy a tego tam nie powinno brakowac. Afryka lato a tu arbuz i arbuz kurde nie skomentuje tego jak by innych owocow a srodku lata nie bylo. Nie polecam bo kradna w tym hotelu. Mi telefon znajomym pierscionki(2) coprawda w ostatni dzien pobytu bo wiedzieli ze rano wyjezdzamy i nic z tym nie da sie zrobic. Wlasciciel hotelu ostatni burak(Belg) nie zareagowal na to w zaden sposób. Hotel nie ma swojej plazy tylko trzeba sie gniezdzic z goscmi z sasiedniego hotelu w dodatku brudna jak cholera.
W ciagu dnia 3 rozne osoby z obslugi hotelowej wlaza ci do pokoju co jak dla mnie jest niedopuszczalne.
Podsumowujac- w hotelu kradna ,jedzenie jalowe,obsluga prubóje byc mila,rozrywek brak, basen maly,plazy wlasnej brak woda brudna ogolenie strata czasu i pieniedzy.
Na zakwaterowanie czekaliśmy 3 godziny (nie było pokoju, lub za 50 Euro z widokiem na morze). Plaża bardzo mała, zalewana przez morze. Baseny brudne, na kaflach i fugach porosty i mchy. W czasie pobytu nie widziałem człowieka czyszczącego baseny. Pokoje duże wyłożone wykładziną dywanową ani razu nie odkurzaną. Wanna nie myta tylko dezynfekowana płynem z wiaderka, narożniki wanny brudne i zapuszczone. Codziennie wymieniane ręczniki ale za 5 euro na tydzień. Wieczorne a właściwie nocne (21.30 lub 22.30) programy artystyczne zlikalizowane pod samymi oknami pokoi. Obsługa w restauracji zadaje od razu pytanie: płacisz monetami czy podpisujesz kartę. Mile widziani są płacący monetą bo oni dadzą napiwek i ci są obsługiwani chętnie. Kuchnia urozmaicona, lecz potrawy często niedogotowane i twarde.
Hotel robi wrażenie. Położony w pięknym ogrodzie. Pałac we wnątrz. Zacznę od wad. Jedyna wada to recepcja. Naciągacze na potęgę. Aby dostac pokój dla dzieci obok naszego zażądali 40 euro. Targu nie było, bo ich jest dwóch! Każda wymiana waluty na dinary - sami sobie zabierają końcówki. Słabiej prezentują się łazienki w stosunku do całości obiektu. Poza tym same plusy. Cisza , spokój, hotel oddalony od głównej ulicy jakieś 200 m. Ochrona wszędzie, nikt z zewnątrz miejscowy się nie pojawi. Generalnie sympatyczni ludzie, uśmiechnięci i za dinara /2,30 zł/ cały pobyt są mili.Jedzenie / mielismy HB/ nie do przejedzenia. Szeroka gama do wyboru /szwedzki stół/ zarówno na śniadanie i na obiadokolację. Sałatki, przystawki, ciasto, lody, dania na gorąco - do bólu. Półmiski ciągle uzupełniane. Super. Pokoje duże, sprzątane codziennie, za dinara dodatkowo miłe kwiatki porobione z pościeli. Sprawna klimatyzacja, sterowana wewnątrz pokoi. Baseny 2 czyste /jeden kryty/ wewnątrz hotelu. Plaża przy obiekcie, może trochę mała /4-5 m/ ale większość wczasowiczów rozkłada się na bezpłatnych leżakach w ogrodach przy basenie. Warto pojechać do Portu al Kantaui /taxi 3 dinary/ bardziej cywilizowane miasto i sklepy. Odradzam wyjazd na bazar /medina/ w Sousse i na rejs statkiem pirackim. Brud i smród i ciągłe targowanie o wszystko. Za mniejsze pieniądze można kupić w normalnych sklepach z kasami fiskalnymi. Podróż statkiem trochę szokująca dla Polaka. Zrzucają na morzu kotficę i można , kto chce skakac do morza. Rosjanie oczywiscie pierwsi. Robią grila na statku. Duży wiatr /iskry i płomień/ omal nie zapalą tej łajby. Generalnie bardzo udany pobyt, szczególnie dzieci w wieku 17 i 13 lat potrenowały język angielski z tubylcami. Super zabawa. W hotelu miły chłopaczek , co nosi bagaże /Selim/ . Dobrze mówi po angielsku i francusku. Zna też parę polskich słów. Zaprzyjażnił się z naszymi pociechami i opowiadał ciekawe rzeczy w czasie wolnym. W taksówkach robi wrażenie trener Kasperczak /za zdobycie II miejsca w Pucharze Afryki w piłce nożnej z reprezentacją Tunezji/. W przypadku pytań udzielę odpowiedzi.
Jako położenie to dla mnie 5*. Obsługa - strasznie niemiła. Hotel posiada 3 części. Dwie z pokojami o standardzie 3*, a jedną naciągane 5*. Pokój brzydki za dopłatą 100$, bo w pierwszym strasznie śmierdziało. Poznani Polacy znaleźli karalucha. Kelnerzy to tragedia i porażka. Napoje trzeba było zamawiać i długo czekać na zamówienie. Nie wolno było przestawiać krzesełek, ani dostawiać jeśli chciało się usiąść ze znajomymi. Zaraz leciał wściekły kelner z reprymendą i wręcz wyrywał krzesełko. Leżaki niby za darmo, ale trzeba było codziennie płacić napiwki i też z wielką łaską, a jaka reakcja jak samemu się wzięło!!! Animatorzy OK - starali się. Basen brzydki i były 2, a nie 3.
na plus: bliskosc plazy, basen, sporty wodne, kameralne polozenie ale dobre dojazdy na minus: kelnerzy ktorym doslownie sie nic nie chce i generalnie traktuja turystow jak intruzow (oczywiscie zdarzaly sie wyjatki ktorym sie jeszcze chcialo pracowac ale to ze dwoch na 40)
Jak lecieć na wakacje to tylko do Tunezji i to właśnie teraz ....jest bardzo bezpiecznie...transfer autokarem do hotelu w eskorcie policji może jest to małe uniedogodnienie ale warto....hotel owszem stary wyeksploatowany....ale słyszałam że we wrześniu ma być generalnyremont.... teraz naprawdę \" stają na rzęsach\" żeby do nich lecieć....w sumie wszędzie można zginać...i rozumiem obawy turystów....każdy jest dorosły i podejmuje decyję.....pozdrawiam serdecznie...
Bardzo bezpiecznie.....mało turystów....
wszyskie hotele maja wady.....kapała mi wentylacja z klimatyzacji ale przyszli i naprawili....ott tyle...
ie ma odealnych hoteli są tylko wmagający turyści, którzy za nim pojadą do tunezji powiini poznać kulturę tego kraju jak również to że nie jada sie tam wieprzowiny.....hotel bardzo się zmienił od mojego pierwszego pobytu tam w 2011 roku.....i z przyjemnością tam wracam....ze taką cenę dostanę kiepki pokój np na Rodos w 3 gwiazdkowym hotelu....i dodatkwo musze tam płacić za klimatyzację parasol i chodzić 800 metrów na plazę....nie stać mnie na UE dlatego wracam do Tunezji
Blisko plaża, piękny ogród, wspaniała obsługa......
nie ma idealnych hoteli...może maly mankament 1 dolar albo 2 dinary czynią cuda
Kolejny pobyt w Tunezji i tym razem niestety rozczarowanie. 1. pokoje z widokiem (conocną głośną pracą)na system wentylacyjny hotelu. Nawet na warunki tunezyjskie brudno. Sprzątanie ogranicza się do prześcielenia łóżek (przez 14 dni nie zmieniono pościeli). Wykładzina podłogowa brudna poplamiona stare odrapane meble. Klimatyzacja nie radząca sobie ze schłodzeniem pokoju pomimo szczelnie zasłoniętych i zamkniętych okien. Łazienka zużyta, brudna odpadające fugi wanna nienadająca się do kąpieli, ręczniki stare, zużyte i stały problem z ich wymianą. 2. Restauracja główna (stołówka) nie przygotowana na przyjęcie pełnej obsady gości. Brak wtedy talerzy, sztućców, szklanek, jedzenie monotonne i niskiej jakości bez smaku. Brak możliwości skorzystania z opłaconej w opcji ultra all kolacji a la carte. reasumując kołchoz a nie 5* restauracja. 3.,Basen stary zniszczony odpadające płytki, pleń, nie brakuje jednak leżaków i materacy 4. Plaża zgodna z opisem wąska, piaszczysta, leżaki i materace dostępne. Stan czystości zależy od pogody sprzątanie nie jest tutaj priorytetem. Pływające w morzu różne rzeczy (torby plastikowe, części lin, puszki, plastikowe butelki. 5. Nie ma podawanych w ofercie barów i restauracji lub są nieczynne. Obsługa w beach i pool bar daje radę jednak systematyczne braki wszystkiego a alkohole mocne (3 rodzaje dostępne w opcji ultra all) rozcieńczane wodą do granic absurdu. 6. Obsługa jak chyba wszędzie należy nosić ze sobą woreczek z 1TND (około 2 zł) i wtedy dajemy sobie radę w tym hotelu. Bez tego nie mamy szans. Są chyba jednak trochę bardziej nachalni niż w innych hotelach. podsumowując odradzam ten hotel nie jest wart tej ceny i w żadnym razie nie zasługuje na tunezyjskie 5* a sprzedawana opcja ultra all to jedna wielka ściema
Dobre położenie, blisko do Sousse i Port El Kantui, Bezpośrednio przy wąskiej, brudnej ale jednak piaszczystej plaży.
Stary wyeksploatowany do granic. Wszystko woła w nim o generalny remont. Nijak nie przystaje do 5* i 4* hoteli w Sousse.
Gastronomia: Monotonne, bezsmakowe, zbyt mała restauracja, ciągłe braki talerzy, sztućców, szklanek kieliszków. Jedyna rada to rano zamienić 10USD na ileś tam 1 TND i hojnie nimi szafować. Wtedy da się przeżyć. To samo dotyczy baru basenowego, plażowego, lobby. Opcja ultra all nic nie daje. Alkohole (chyba 3 rodzaje mocnych, wino białe, czerwone oraz piwo) są ściśle reglamentowane a zamówienie przez towarzystwo np. 3 lampki wina skutkuje informacją, ze już się skończyło i będzie jutro. Mocne alkohole rozcieńczane wodą do granic absurdu. restauracje ala carte nieczynne nie ma możliwości skorzystania z opłaconej już opcji. Pokoje jak pokoje nie jechałem na wczasy aby tam siedzieć. "Specjalnie dla klientów sun&fun" widok z balkonu na dach z bardzo głośną i aktywną do bladego świtu wentylacją (załączam filmik) Stan łazienki i ręczników hotelowych przyprawiał o lekką traumę. Sprzątanie bez sprzątania tak można określić skuteczność roomservice. Basen zewnętrzny dosyć duży jednak jego czystość i sposób sprzątania nijak się ma do współczesnego świata. popękane kafle brudne zapleśniałe fugi, uszkodzona infrastruktura. Rezydent to rodowity Tunezyjczyk mówiący bardzo dobrze po polsku. Jego głównym zajęciem było sprzedawanie wycieczek fakultatywnych. Nasze interwencje od 1 dnia pobytu spotykały się z zapewnieniem: Już rozmawiałem z managerem obiektu sytuacja od jutra się poprawi i tak przez 14 dni. Na koniec odmówił podpisania pisma reklamacyjnego. Porażka. Animatorzy to mili i uczynni ludzie jednak nie potrafili nic zrobić mając do dyspozycji 1 piłkę, 1 kolumnę głośnikową. Ogólnie jednak trzeba przyznać starali się. Rada: omijajcie ten hotel szerokim łukiem! Jest w Sousse wiele innych może z mniejszą ilością gwiazdek, ale na pewno lepszych hoteli
Położony bezpośrednio przy plaży wąskiej, ale piaszczystej wejście do morza też piaszczyste. Dobry transfer z lotniska (Einfidia). Dosyć spokojna okolica
Staaary bardzo wyeksploatowany i nadający się już do generalnego remontu. Wszechobecny brud nawet jak na warunki tunezyjskie. Nie ma na dzień dzisiejszy nic wspólnego z innymi 5* hotelami w Sousse. Max to 3*
Koszmar!!! Wróciliśmy 19.09.2013. Tylko przelot był udany. Mielismy all. opłaciliśmy juz w czerwcu, także see view, to ściema. 8 dni walczyliśmy o klimę.Ci co kupili w kraju bez widoku na morze zrobili lepiej , gdyż tu na miejscu dali w łapę 20 DT i mieli to co chcieli.Pokoje nie czyste i mające lata świetności za sobą. Jedzenie i obsługa to koszmar. Kolejki do stołu i monotonne jedzenie , a te 2 dni w wybranej restauracji to kolejna ściema ,szczególnie z kuchnia Tunezyjską. A to co sie dzieje z napojami w ramach all to jeden wielki skandal!!! Kelnerzy,obsługa oszukuje , a goście podpisują każdorazowo rachunki za pobrane napoje!!! W hotelu 60% gości to miejscowi.Kąpia się w basenie w odzieży. Brak Niemców i Skandynawów to o czymś swiadczy. Po imprezach bałagan do rana dopiero ok.9 jest sprzatanie ,koszenie trawy i jeżdżenie traktorem po plazy.Reszte napisalismy w pismie do biura S&F, Narazie bez reakcji. Dzwoniliśmy juz stamtąd do biura w kraju żeby przerwać ten nieszczęsny wyjazd. Bez echa. Tylko nie z tym biurem S&F i do Tunezji!!!
Właśnie wróciliśmy z najbardziej nieudanych wakacji. To był koszmar o którym informowaliśmy po kolei recepcję , rezydenta, biuro Travelplanet z Bydgoszczy i na końcu chcieliśmy poinformować Ambasadę RP w Tunisie , ale recepcja nie chciała połączyć i po 7 dniach załatwiła pokój z klimatyzacją , ale za to z ziejącym śmierdzącym wyziewem na pokój. W sumie to tam tylko oszustwo,brud, smród i bezczelne żebractwo !!! W hotelu goście to 60% Arabowie ,30 % za wschodniej granicy, a reszta to Polacy, Węgrzy i obywatele zachodniej Europy z pojedyńczymi gośćmi z Niemiec i Skandynawii. To o czymś świadczy.? Biuro San&Fan nie panuje nad sytuacja w Tunezji, którą jestem w stanie opisać i opowiedzieć szczegółowo! Rodacy tylko nie ten hotel i to biuro ,bo tak jak my wrócicie zmęczeni psychicznie !!!. Nie piszę tu wszystko np. kto i jak się kąpie w basenie, kto jak je na stołówce, jak wyglądają posiłki i na nie oczekiwanie,co z windą i jak wygląda teren na wieczór i rano do ok.9 00 po imprezach wieczornych. Jest to skandal ,że biuro S&F wysyła Polskich klientów do 5* hotelu O P , który nie zasługuje nawet na 3*, a obsługi jest tyle, że w każdym europejskim hotelu można by obdzielić 3 takie hotele. Polacy szanujmy się!!!