1988 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: zajęcia sportowe dla dzieci, plac zabaw i miniklub (4-12 lat), automaty do gry.
Atrakcyjne położenie: ok. 70 m od małej, urokliwej zatoczki Cala Egos, ok. 3 km od centrum malowniczej miejscowości Cala d'Or.
Bogata oferta rekreacyjna: zajęcia sportowe dla dorosłych, aerobik, piłka wodna, łucznictwo, badminton, boccia, 2 korty tenisowe
Tylko 300 m do plaży.
W mojej ocenie hotel OK, poza 3 wyjątkami - słona woda w kranie, bardzo słaba znajomość języka angielskiego obsługi hotelu, animacje dla dzieci wyłącznie po włosku, niemiecku i francusku. Pokoje dla mnie bez zarzutu, zarówno wielkość jak i czystość (sprzątane codziennie, ręczniki "całe" i czyste). Jedzenie bardzo urozmaicone - ze względu na dominację gości z Francji i Włoch wiele potraw kuchni włoskiej i francuskiej. Kolejki do restauracji są, ale czeka się dosłownie chwilkę. Odległość (mała) od plaży jest dla osób z małymi dziećmi głównym atutem hotelu. Plaża jest bardzo mała, ale jednocześnie nigdy nie jest tak zatłoczona, żeby nie można było znaleźć dla siebie miejsca. Plaża piaszczysta, dno też, woda bardzo czysta, długo płytko. Hotel oddalony od centrum miejscowości o. ok. 3 km, ale zaraz obok hotelu znajduje się sporo fajnych knajpek i sklepików. Taxi do miasteczka 5EUR. Fajną sprawą jest wynajęcie samochodu (yaris na 5 dni = 145 EUR). Podsumowując: hotel jest fajny, jeśli traktuje się go jako bazę wypadową (i tak było w moim przypadku), nie bardzo wyobrażam sobie spędzanie w nim całego dnia. W mojej ocenie jednak wyspa jest tak piękna, że szkoda czasu na siedzenie przy basenie.
Pobyt w czerwcu 2007, pokoje małe, czystość tragiczna - na wejściu wymienialiśmy pokój ze względu na grzyba w łazience, w okolicy brak jest plaży, te które znajdują się niedaleko hotelu są kilkudziesięciometrowej szerokości, romantyczne są tylko nocą gdy na 1 m2 nie przypada 3 plażowiczów. Byłem w wielu hiszpańskich hotelach kategorii 3*, ale ten był zdecydowanie najgorszy. Jedyny pozytyw to ładny ogród.
Hotel koszmar. Zagrzybione, zapleśniałe i zawilgocone pokoje, łazienki. Rdza na wszystkich elementach metalowych wyposażenia. Wyraźnie wyczuwalny zapach stęchlizny i wilgoci w większości pokoi, w większym lub mniejszym stopniu, w zależności od stopnia nasłonecznienia. Być może w bardzo upalne miesiące problem jest mniej odczuwalny, ale we wrześniu i październiku nie polecam nikomu przebywania w tym hotelu. Po zgłoszeniu uwag do recepcji nie robią problemów ze zmianą pokoju, gdyż wiedzą o co chodzi. Sprzątanie zgodnie z hiszpańską "ergonomiką pracy": czyli sprząta się tam gdzie jest czysto, po pewnym czasie pani sprzątaczka ogranicza się do wymiany ręczników (często dziurawych i przetartych) i wyrzucenia śmieci. Balkonów, schodów i korytarzy prowadzących do pokoi nie sprząta się wcale. Jedzenie monotonne, w sezonie kolejki wczasowiczów oczekujących na wejście do jadalni.
Oddzielną sprawą jest plaża, która co prawda znajduje się bardzo blisko hotelu, ale z pewnością mogłaby być uznana za najbrzydszą i najmniejszą (20 metrów szerokości i ok 40 długości), my nazwaliśmy ją klaustrofobiczną bo dodatkowo "ocieniają" ją dwa duże blokowce hotelowe.
Tripadvisor