W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Ciekawy program animacyjny, ciągle coś się działo. Moje dzieci, nastolatki, były zachwycone pobytem i nie chciały wracac do domu. Twierdzą zgodnie, że tak wspaniałych wakacji jeszcze nie mialy. Jest to niewątpliwie zasługą animatorów, którzy umieli wciągnąć do zabawy duzych i małych. Bardzo chętnie wróciłabym tam za rok.
Hotel w stanie fatalnym. Pokoje obskurne, nadają się, jak ktoś słusznie napisał, do remontu, a nie do użytku. Klima cieknie i w przedpokoju robi się kałuża (mimo zgłoszeń i pozornych napraw), regulacja od klimy urwana, więc trzeba zdejmować obudowę (w każdym pokoju!). Drzwi stare, nieszczelne i na gałkę, więc od samego rana słychać hałas trzaskania i nie można się wyspać. W łazience kafelki wytłuczone lub sztukowane, fuga przy wannie żółto-brązowa, bateria zaśniedziała, wszystkie elementy, które mogły zardzewieć-zardzewiały, wodę w toalecie spuszczało się na 4 razy. Na stołówce (bo tego restauracją nazwać nie można było) klima nie działała, więc po ciepłym posiłku człowiek jest spocony, organizacja zła, kolejki po jedzenie, napoje wydawane z okienka, więc też kolejka. Wieczorem przy barze kolejki po napoje i drinki. Na plaży i wokół basenów brak parasoli i leżaków (chyba, że ktoś sobie zajmie ok. 6.30-7.00). Plaża brudna, bo palacze gaszą w piasku papierosy, mimo, że w barze można wziąć popielniczkę. Po plaży wzdłuż morza można przejechać się na koniku lub wielbłądzie, więc końskie lub wielbłądzie odchody też można na niej znaleźć. Hotel miał prawdopodobnie trzy gwiazdki kiedy go otwierano, teraz rzeczywiście wygląda jak zakładowy ośrodek wczasowy z okresu komuny - tylko po 30 latach bez remontu (poza odmalowaniem ścian, bo to zrobiono). Standard hotelu za te pieniądze (2600,- za 14 dni) nieakceptowalny, pobyt 14-dniowy powinien kosztować najwyżej 1300,- zł, a hotel obecnie nie dostałby nawet jednej gwiazdki. Jedyny pozytyw to całkiem dobre jedzenie (czasem nawet b.dobre), choć na śniadaniu przydałby się większy wybór, obiad i kolacja w porządku. Jeżeli ktoś chce zweryfikować moją opinię, prześlę zdjęcia.
BAAARDZO UDANE WAKACJE!!!DROBNE MANKAMENTY, ALE KAZDY JUZ WCZESNIEJ WIEDZIAL NA HOTEL, JAKIEJ KATEGORII SIE DECYDUJE;) SWIETNA ATMOSFERA, FANTASTYCZNI ANIMATORES, AKTYWNIE SPEDZANY CZAS W MIEDZYCZASIE ZWIEDZANIE. PLAZA BOMBA, POGODA SUPER...
hotel jak na 3 gwiazdki ok. Byliśmy zaskoczeni jakością jak za tak pzrystępną cenę. pokoje czyste, codziennie sprzątane, miła obsługa. Posiłki w miarę- raz lepsze raz gorsze, ale generalnie dało się coś wybrać. Napoje-woda, cola, soki, wino i piwo (dwa osatnie moze nie najlpszej ajkosci, ale dało się wypić. Baseny super, plaża bardzo blisko. No i generalnie genialni animatorzy dzięki którym nie moża sie było nudzić!!! Atmosfera super. Wiadomo, ze zawsze sie znajdzie ktoś komu coś nie pasuje, bo za 1600 zł wymaga apartamentu, ale jeśli sie ma trzeźwe podejście do rzeczywistości to nie powinno sie być rozczarowanym. POLECAMY Z CZYSTYM SUMIENIEM
Spędziłam w tym hotelu tydzień i ogólnie jestem zadowolona.Pokoje faktycznie nie robią dobrego wrażenia,no ale to w końcu 3*. Jedzenie ogólnie dobre,co do przekąsek faktycznie nie ma.Nie spotkałam się również z tym żeby ktokolwiek powiedział że ktoś za dużo zjadł czy wypił. JEDYNE MOJE ZASTRZEŻENIE TO KRADZIEŻE.W OSTATNIM DNIU ZGINĘŁY MI MARKOWE KOSMETYKI WIĘC PROSZĘ ZWRACAĆ CODZIENNIE UWAGĘ NA TAKIE DROBIAZGI!!!Bo to chyba nie jest normalne że hotel nie ponosi odpowiedzialności za swoich pracowników skoro klucze do pokoju mam tylko ja i sprzątaczka(ta sama codziennie)W każdym razie widząc ostatnie komentarze nie ja jedna zostałam okradziona. Duży plus dla animatorów. Ogólnie hotel dla mało wymagających.
Brak jedzenia, pokoje porażka, brak napoi, brak opcji all incl, brak przekąsek w ciągu dnia, brak mocnych regionalnych alkoholi. Uwaga - rodziny z dziećmi ! Hotel nie jest odpowiedni dla małych dzieci - chyba, że chcecie żeby Wasze pociechy wakacje spędziły w toalecie.
Hotel skromny bez luksusów, ale mozna wypocząć i świetnie sie bawić
ostre posiłki, dla dzieci nic do jedzenia, napoje dla dzieci cola, fanta, sprite, 20 dolarów i będzie pokój z widokiem na morze za pięć jedynie czysta i ciepła woda w łazience. Animacje super szczególnie wieczorem, polecam wycieczki z Happy Caravan
Super wypoczynek i zabawa, świetne animacje dla dorosłych i dla dzieci, a na mini disco bawili się wszyscy.Jedzenie monotonne, ale smaczne,wystarczające, a co najważniejsze nikt nie chorował. Trunki jak wszędzie w Tunezji niskoprocentowe. Cudowne baseny, a plaża czystsza niż nad Bałtykiem.Wodorosty uprzątane.Ci co biadolą powinni zostać w Polsce jeść schabowe i popijać mocną gorzałką.
Wszystko super i w jak najlepszym porządku dla niewymagających, najlepiej młodych ludzi. Warto wspomnieć że plaża i woda w okolicy hotelu jest bardzo słaba. My leżeliśmy cały pobyt przy basenach.
Darujcie sobie ten pseudo-hotel. Fatalna obsluga na stolowce. Bezczelni kelnerzy. Brud i syf dookola. Smrod siarkowodoru kazdego ranka prawdopodobnie z pobliskiej eletrowni. Na plazy smrod od silnikow motorowek i skuterow. Plaza brudna, pelna niesprzatanych wodorostow i waska. Nie sugerujcie sie zdjeciem. To musi byc fotomontaz. Tych palm juz dawno nie ma albo nigdy nie bylo.
Kolejka po napoje all inclusive polgodzinna. Rezydenci Oasistours beznadziejni, nie maja na nic wplywu. Ciagle awantury z kilentami czasami zenujace.
Nie dajcie sie zakwaterowac w pokojach na parterze. Wszystko zatechle i smierdzace od niesprzatanych ptasich odchodow.
Wycieczki fakultatywne z Oasis prowadzone po lebkach i byle szybciej. Przewodnik co prawda polskojezyczny, ale opowiada ciagle to samo czyli program wycieczki. Ich autobusy z Aquasun to koszmar.
Ogolnie z tego wyjazdu zapamietam najbardziej brud i gory smieci w wiekszosci miejsc w Tunezji, co nikomu z miejscowych nie przeszkadza ...
Bajecznie! Baseny w kształcie szczęśliwej koniczyny. Animacje i opieka w ciągu dnia super! (Szef animatorów fantastyczny tancerz znający kilka języków. Kelnerzy OK! Pokoje codziennie sprzątane. Bardzo bezpiecznie na terenie hotelu i w okolicy. Za bardzo małe pieniądze szybkie przemieszczanie sie do pięknych pobliskich miast (Sousse i Monastiru, a także do Portu El Kantaoui). Urokliwy klimat tunezyjskich miasteczek.
Brak jedzenia dla dzieci. Brak napojów dla dzieci. Pokoje - mam lepsze w piwnicy. Dobrze, że w pobliżu był bar więc nie umarliśmy z głodu. Brak realizacji all inclusive. Brak przekąsek w ciągu dnia. Brak mocnych, lokalnych alkoholi - jedynie rozcieńczone wino i piwo. Obsługa za wszystko wyciąga rękę po pieniądze. Kradzieże w pokojach. Jedyne co jest ok - to baseny i animacje. Dodam, że nie wymagałam wiele po tym hotelu - ma tylko 3* - jedenak nawet jak na Tunezję - hotel jest grubo poniżej oczekiwań.
Witam,
piszę, bo każda informacja przyda się tym, którzy stoję przed decyzją o wyborze tego właśnie hotelu.
Nie ma jednak złotego środka - co podoba się jednym, może nie podobać innym. Zresztą w ramach tego samego hotelu można różnie trafić.
Przyszli podróżnicy - czytajcie, wyciągajcie wnioski, decydujcie!
Bezsprzecznie pokoje są skromne, słabo wyposażone. Widok na morze to raczej marzenie. Ale ile w końcu siedzi się w pokoju? Przy 3 gwiazdkach szaleńśtwa nie ma. Nam przeszkadzała tylko niewydolna klimatyzacja, która pracując non-stop nie zapewniała odpowiedniej temperatury.
Posiłki - nam w zupełności odpowiadały, wręcz skłaniały do korzystania z ilości, jakich w domu nie przejadamy (bo chce się spróbować różności, a owoce i ciasteczka kuszą).
Baseny i plaża - bardzo dobre. Choć przyznaję, że nigdy wcześniej nie wstawałem o 6 rano, by zajmować miejsca! Szaleństwo! Dotyczy to basenów, bo na plaży "wystarczy" być o 7. :-)
Polecam na plaży przelot spadochronem - można utargować 30 dinarów za 2 osoby - to ok. 65 zł. Tak tanio jeszcze nie lataliśmy.
Podzielam zdanie przedmówców, że skandaliczny jest podział na niebieskie i czerwone opaski i wynikający stąd różny poziom obsługi czy wręcz ograniczony serwis (odmowa wydawania większej ilościu napojów jednej osobie). Z czymś takim nie spotkaliśmy się nigdzie indziej na świecie.
Ale pretensje powinniśmy chyba zbiorowo kierować do naszych, polskich biur podróży, że godzą się na taki podział i wysyłają rodaków jako "gorszą kategorię".
Oczywiście, że można sobie z tym poradzić sympatycznym podejściem do personelu hotelu, najlepiej wspartym bakszyszem. Ale to powinno wynikać z naszej ochoty, a nie obowiązku.
Dość utyskiwania. Teraz o przyjemnościach i atutach.
Atutem jest... sama Tunezja! :-)
Łatwodostępne taxi pozwalają na wieczorne wypady do Monastyru czy Sousse , gdzie można zrobić niezłe zakupy (galanteria skórzana!), a przede wszystkim "dotknąć" klimatów i folkloru Tunezji.
Pozwolę sobie jednak na tezę, że prawdziwą Tunezję zobaczą i poznają tylko ci, którzy udadzą się na 2-dniową wycieczką na Saharę. Wyprawa w sumie wymaga przejechania ok. 1.100 km autokarem, ponadto prawie 200 jeepami (pozdrawiam Familię Kojaka!).
W czasie wycieczki poznaje się i obserwuje nie tylko miejsca turystyczne, ale także prawdziwą, brudną, biedną, ale urozmaiconą i ciekawą krainę, poznaje ciekawych ludzi - a chyba poza brązową opalenizną o takie wrażenia w takim wyjeździe urlopowym chodzi? :-)
pozdrawiam
michu
W ciągu tygodniowego pobytu ani razu nie była czynna kawiarnia mauretańska ani nie było dostępu do basenu wewnątrz hotelu.Położenie,baseny i animacje - super
Ponieważ sama kierowałam się opiniami z netu więc napiszę swoją. Hotel super, świetne bardzo urozmaicone jedzenie. Jedyny minus co do jedzenia to, że między posiłkami nie było przekąsek tak że jak ktoś (np dziecko ) nie zjadło obiadu to musiało czekać do kolacji i nic wcześniej nie dostało. Pokoje skromne , surowy wystrój ale czyste, codziennie sprzątane.Baseny takie dokładnie jak w katalogu bardzo czyste więc na plaże chodziliśmy tylko na spacery. Świetni animatorzy którzy zapewniali rozrywkę zarówno dla dorosłych (np aqua aerobic, aerobic) jak i dla dzieci(np malowanie buzi, dyskoteki itp). Hotel dla osób którzy nastawieni są na świetną zabawę a nie szukania dziury w calym .
NAPOJE BYŁY CAŁY DZIEN OD 10 -23! BYLISMY OD 23-31.05.2009 i Z RESZTA SIE ZGADZAMY!!! CZYSTOSC- posciele i reczniki czyste,podlogi,półki brudne w pokojach jak i na korytarzach syf \"I JAK TO MA BYC HOTEL DLA RODZIN-TO WSPÓŁCZUJE NASTEPNYM RODZICOM\"-FOTKI NA STRONIE OCENIACZ JEDZENIE- TO CZYSTA ZMORA, NA PEWNO NIE ALL! A JUZ HB (ALL TO TYLKO NAPOJE,PIWO,WINO-alkochole slabe )DANIE PRZETWARZANE KILKA RAZY(MIESO,KIEŁBASKI STARE DO GULASZU,DZEM ROZCIENCZANY Z WODA)OWOCE DO OBIADU I KOLACJI -BRZOSKWINIE,TRUSKWAKI,POMARANCZE NA PÓŁ ZGNITE I BRAK OWOCÓW DO SNIADANIA!!! JAKOSC/OCENA - cena na pewno nie ADEKWATNA czystosc prawie jak w medynie.Jedzenie jak by go nie bylo. NIE POLECAM SZCZEGOLNIE RODZICOM Z DZIECMI!!!
Hotel 30 lat temu remontowany (rudera) smród, grzyb w łazience, klimatyzacja w połowie pokoi nie działa, jadania nieklimatyzowana, posiłki beznadziejne, wiecznie to samo, brak TV, lodówki nie do zdobycia, inetrnet w wybranych godzinach. Podaczas naszego pobytu ponad 50 osób złożyło reklamacje. Kompletny brak alkoholi, brak możliwości zakupu w barze. Jedzenie sami sobie robiliśmy bo mięso jest raz w tygodniu, rezydentka biura Kopernik - bezradana, żądsaliśmy wymiany hotelu chciano od nas dopłatę. UWAGA. Nikomu nie polecam, wszystkie negatywne opinie to prawda, a nieliczne pozytywy to chyba piszą biura które mają ten hotel w ofercie. Nie dajcie się oszukać tak jak my!!!
Ludzie UWAGA!!!
Jaki Hotel!? Toż to nie hotel a klub. Jesteśmy rozczarowani. To o czym piszą ludzie to wszystko prawda. Towarzystwo z obsługi tamtejszego "hotelu" było nastawione jedynie na zysk. O wszystko trzeba było zabiegać. Nie dałeś dinara pokojówce nie miałeś czystych ręczników, nie dałeś kelnerowi nie miałeś stolika na odbycie posiłku. Właśnie wróciłem dosłownie przed chwilš i powiem tak. Odpocząć - odpocząłem, walczyć walczyliśmy wspólnie ze wszystkimi polakami ale tak jak nas traktowano to woła o pomstę do nieba. Dla "francuzów" - proszę wybaczyć cudzysłów ale nie mogę się przemóc do tej rasy - były stoliki przyozdabiane kwiatami, dla polaków jeśli już, były to jedyne stoliki przyozdabiane plamami po poprzednikach. Walczyliśmy o naleśniki, które to w all inclusive nam się ponoć należały jak też twierdził nasz rezydent. Oczywiście naleśniki były ale free tylko dla "francuzów" bo polaków odganiano od nich jak muchy. Jeden pan zrobił awanturę i poprosił o rozmowę z przedstawicielem wyższych władz, który to stwierdził, iż nasze biuro nie wykupiło opcji all inclusive z naleśnikami - Boże kompletna bzdura, a ileż te naleśniki kosztowały. Dalej. - Nie wiem czy mi starczy klawiatury tyle mam do "powiedzenia". Za wczasy zapłaciłem 7.500Zł. i powiem że nie jest to miejsce warte takich pieniędzy i zastanawia mnie fakt kto ma w tym interes aby wkręcać naiwnych polaków w takie łajno. Owszem dla ludzi młodych niewymagających którym może rodzice fundują wypoczynek jest to obiekt atrakcyjny ale jeśli ktoś chce mieć komfort i pełen wachlarz usług których proponowany zakres pozytywnie wpływa na ogół odbieranych bodźców będących wykładnikiem poziomu zadowolenia zdecydowanie ależ zdecydowanie NIE POLECAM KOCHANI RODACY NIE POLECAM.
Zasugerowaliśmy się z żoną tym forum. Była tylko jedna opinia negatywna, którą niestety zignorowaliśmy. Może niepotrzebnie. Było też gdzieś stwierdzenie że w hotelu się tylko śpi to i owszem ale w hotelu, a nie w jakiejś spelunie której wygląd i zapach odrażał w każdym calu. Mam mnóstwo zdjęć z każdego zakamarka którego oko nie jest w stanie ominąć idąc choćby do pokoju. Jestem w stanie podzielić się nimi z każdym kto rozważa pobyt w tym obiekcie. Plaża przy hotelu brudna jako jedyna chyba w ogóle nie sprzątana i uboga, uboga w parasolki i leżaki. Tuż obok hotelu stoi elektrownia której produkt uboczny w postaci brudnej wody z czym jeszcze nie wiem ale nieźle się pieni wprowadzany jest do morza, w którym to oczywiście wszyscy pływaliśmy - piękny zapach.
Muchy to mały problem choć padały opinie typu gdyby było czysto nie było by much.
Jeszcze jeden paradoks. Jadąc z lotniska do obiektu Palm Inn rezydent przestrzegał nas aby nie pić wody z kranu. W soku na stołówce była woda kranówa, którą wszyscy chcąc czy nie musieli pić. Jadąc dalej poprosiłem o wodę tzn. jedną butelkę niegazowanej i dostałem ostentacyjnie otworzona przez kelnera który nawet wlał nam do kieliszków ale co? Oczywiście kranówę a szkoda bo mam dobry węch i ją wyczułem.
Naprawdę Tunezja to ciekawy kraj. Pełen ustabilizowanego chaosu. Polecam wycieczkę do tego kraju i koniecznie wyjazd na Saharę tam naprawdę widać prawdziwość tego kraju. Ale bądźcie ostrożni z kim jedziecie i gdzie jedziecie i jeszcze nie obawiajcie się walczyć o prawo do równości jak również nie bójcie się żądać tego na co zasługują Europejczycy jadący do Afryki za duże pieniądze.
Trzeba uważać jakie biuro wciska ten hotel. Ja leciałem ze Scan Holiday i zapłaciłem horrendalną cene!!!!!