W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel skromny bez luksusów, ale mozna wypocząć i świetnie sie bawić
Bajecznie! Baseny w kształcie szczęśliwej koniczyny. Animacje i opieka w ciągu dnia super! (Szef animatorów fantastyczny tancerz znający kilka języków. Kelnerzy OK! Pokoje codziennie sprzątane. Bardzo bezpiecznie na terenie hotelu i w okolicy. Za bardzo małe pieniądze szybkie przemieszczanie sie do pięknych pobliskich miast (Sousse i Monastiru, a także do Portu El Kantaoui). Urokliwy klimat tunezyjskich miasteczek.
Świetny hotel, obsługa miła, chętna do pomocy, pokoje czyste, wyposażone wystarczająco, rewelacyjni animatorzy, jedzenie dobre, niczego nie brakowało, no i te baseny... Najładniejsze w okolicy. Polecam.
Ciekawy program animacyjny, ciągle coś się działo. Moje dzieci, nastolatki, były zachwycone pobytem i nie chciały wracac do domu. Twierdzą zgodnie, że tak wspaniałych wakacji jeszcze nie mialy. Jest to niewątpliwie zasługą animatorów, którzy umieli wciągnąć do zabawy duzych i małych. Bardzo chętnie wróciłabym tam za rok.
Dostaliśmy pokój przy gigantycznym klimatyzatorze , przez co nie można było otworzyć okna (hałas) -nie dało się nic zrobić ,jedynie zaproponowali dopłatę za pokój od morza (b. wyską ) .AI podobno słabe . Ja miałem HB; tu zdecydowanie bardziej kochają Francuzów i to czuć , nas posadzili b. daleko od jedzenia .Posiłki ok. Razcej czysto . Super basen . Animacja super. Za darmo była żaglówka na plaży ( jak masz patent to bierz a jak nie to jest człowiek który steruje ) i do tego deski windsurfingowe klasy Fun (dla mnie za małe), mini golf, łuki piłka . Naokoło nic tylko hotele .Do okolicznych miast daleko . Minusy w moim wypadku : pokój , miłość do Euro czyli Francuzów w restałracji (np. zorganizowali party tylko dla nich), odległość od okolicznych miast -odludzie (tylko okoliczne hotele) . Plusy : super Baseny , super animacja , dostępność sportów wodnych darmo , Plaża raczej ok
Bardzo podobał mi sie pobyt w hotelu Club Palm Inn w Tunezji. Najlepszymi atrakcjami były gry, zabawy, konkursy, tańce organizowane przez wspaniałych animatorów. Mieli oni świetny kontakt z osobami zamieszkującymi hotel. Nie było czasu na nudy. Bardzo chwalę sobie również wyżywienie, w szczególności specjalne tunezyjskie dania. Polecam wszystkim ;)... Moim marzeniem jest wybrać się w przyszłym roku do tego samego hotelu;D. *Podczas pobytu w Tunezji bardzo zainteresowałam sie kulturą arabską.Zamierzam rozpocząć studia (kierunek arabistyka) na UJ w Krakowie ;) Do zobaczenia w Tunezji ;D
BAAARDZO UDANE WAKACJE!!!DROBNE MANKAMENTY, ALE KAZDY JUZ WCZESNIEJ WIEDZIAL NA HOTEL, JAKIEJ KATEGORII SIE DECYDUJE;) SWIETNA ATMOSFERA, FANTASTYCZNI ANIMATORES, AKTYWNIE SPEDZANY CZAS W MIEDZYCZASIE ZWIEDZANIE. PLAZA BOMBA, POGODA SUPER...
hotel jest naprawde wart uwagi jak na 3*** hotel to nie ma złych stron.naprawde obsługa,animatorzy,i ogólne wrażenie oceniam na 5.! jeżeli byłby ktoś zainteresowany moge przeslac zdjęcia z tego hotelu kontakt:brach@buziaczek.pl
Hotel w stanie fatalnym. Pokoje obskurne, nadają się, jak ktoś słusznie napisał, do remontu, a nie do użytku. Klima cieknie i w przedpokoju robi się kałuża (mimo zgłoszeń i pozornych napraw), regulacja od klimy urwana, więc trzeba zdejmować obudowę (w każdym pokoju!). Drzwi stare, nieszczelne i na gałkę, więc od samego rana słychać hałas trzaskania i nie można się wyspać. W łazience kafelki wytłuczone lub sztukowane, fuga przy wannie żółto-brązowa, bateria zaśniedziała, wszystkie elementy, które mogły zardzewieć-zardzewiały, wodę w toalecie spuszczało się na 4 razy. Na stołówce (bo tego restauracją nazwać nie można było) klima nie działała, więc po ciepłym posiłku człowiek jest spocony, organizacja zła, kolejki po jedzenie, napoje wydawane z okienka, więc też kolejka. Wieczorem przy barze kolejki po napoje i drinki. Na plaży i wokół basenów brak parasoli i leżaków (chyba, że ktoś sobie zajmie ok. 6.30-7.00). Plaża brudna, bo palacze gaszą w piasku papierosy, mimo, że w barze można wziąć popielniczkę. Po plaży wzdłuż morza można przejechać się na koniku lub wielbłądzie, więc końskie lub wielbłądzie odchody też można na niej znaleźć. Hotel miał prawdopodobnie trzy gwiazdki kiedy go otwierano, teraz rzeczywiście wygląda jak zakładowy ośrodek wczasowy z okresu komuny - tylko po 30 latach bez remontu (poza odmalowaniem ścian, bo to zrobiono). Standard hotelu za te pieniądze (2600,- za 14 dni) nieakceptowalny, pobyt 14-dniowy powinien kosztować najwyżej 1300,- zł, a hotel obecnie nie dostałby nawet jednej gwiazdki. Jedyny pozytyw to całkiem dobre jedzenie (czasem nawet b.dobre), choć na śniadaniu przydałby się większy wybór, obiad i kolacja w porządku. Jeżeli ktoś chce zweryfikować moją opinię, prześlę zdjęcia.
Hotel nadaje się do remontu. Pokoje obskurne. Betonowe łóżka. Posiłki monotonne i nieświerze. Oprócz jajek, bułeczek (tylko na śniadanie) i bagietki nic się nie dało zjeść. Do picia farbowana cola i fanta. W opcji all inc wino białe i różowe, rozcieńczone piwo i jakiś coktail. Jeżeli któs zjadł za dużo był upominany. Przy barze na basenie barman zwracał uwagę : Ty już swoje wypiłeś (przyp. - all inc). Nie wolno było nalać wody z dystrybutora do butelki. Pokoje i warunki bardzo nieprzyjazne dla dzieci. Biuro Exim Tours nie robiło nic żeby poprawić nasz byt. Nie było przekąsek w ciągu dnia. Nie polecam tego hotelu - chyba, że za karę !!!
Ludzie UWAGA!!!
Jaki Hotel!? Toż to nie hotel a klub. Jesteśmy rozczarowani. To o czym piszą ludzie to wszystko prawda. Towarzystwo z obsługi tamtejszego "hotelu" było nastawione jedynie na zysk. O wszystko trzeba było zabiegać. Nie dałeś dinara pokojówce nie miałeś czystych ręczników, nie dałeś kelnerowi nie miałeś stolika na odbycie posiłku. Właśnie wróciłem dosłownie przed chwilš i powiem tak. Odpocząć - odpocząłem, walczyć walczyliśmy wspólnie ze wszystkimi polakami ale tak jak nas traktowano to woła o pomstę do nieba. Dla "francuzów" - proszę wybaczyć cudzysłów ale nie mogę się przemóc do tej rasy - były stoliki przyozdabiane kwiatami, dla polaków jeśli już, były to jedyne stoliki przyozdabiane plamami po poprzednikach. Walczyliśmy o naleśniki, które to w all inclusive nam się ponoć należały jak też twierdził nasz rezydent. Oczywiście naleśniki były ale free tylko dla "francuzów" bo polaków odganiano od nich jak muchy. Jeden pan zrobił awanturę i poprosił o rozmowę z przedstawicielem wyższych władz, który to stwierdził, iż nasze biuro nie wykupiło opcji all inclusive z naleśnikami - Boże kompletna bzdura, a ileż te naleśniki kosztowały. Dalej. - Nie wiem czy mi starczy klawiatury tyle mam do "powiedzenia". Za wczasy zapłaciłem 7.500Zł. i powiem że nie jest to miejsce warte takich pieniędzy i zastanawia mnie fakt kto ma w tym interes aby wkręcać naiwnych polaków w takie łajno. Owszem dla ludzi młodych niewymagających którym może rodzice fundują wypoczynek jest to obiekt atrakcyjny ale jeśli ktoś chce mieć komfort i pełen wachlarz usług których proponowany zakres pozytywnie wpływa na ogół odbieranych bodźców będących wykładnikiem poziomu zadowolenia zdecydowanie ależ zdecydowanie NIE POLECAM KOCHANI RODACY NIE POLECAM.
Zasugerowaliśmy się z żoną tym forum. Była tylko jedna opinia negatywna, którą niestety zignorowaliśmy. Może niepotrzebnie. Było też gdzieś stwierdzenie że w hotelu się tylko śpi to i owszem ale w hotelu, a nie w jakiejś spelunie której wygląd i zapach odrażał w każdym calu. Mam mnóstwo zdjęć z każdego zakamarka którego oko nie jest w stanie ominąć idąc choćby do pokoju. Jestem w stanie podzielić się nimi z każdym kto rozważa pobyt w tym obiekcie. Plaża przy hotelu brudna jako jedyna chyba w ogóle nie sprzątana i uboga, uboga w parasolki i leżaki. Tuż obok hotelu stoi elektrownia której produkt uboczny w postaci brudnej wody z czym jeszcze nie wiem ale nieźle się pieni wprowadzany jest do morza, w którym to oczywiście wszyscy pływaliśmy - piękny zapach.
Muchy to mały problem choć padały opinie typu gdyby było czysto nie było by much.
Jeszcze jeden paradoks. Jadąc z lotniska do obiektu Palm Inn rezydent przestrzegał nas aby nie pić wody z kranu. W soku na stołówce była woda kranówa, którą wszyscy chcąc czy nie musieli pić. Jadąc dalej poprosiłem o wodę tzn. jedną butelkę niegazowanej i dostałem ostentacyjnie otworzona przez kelnera który nawet wlał nam do kieliszków ale co? Oczywiście kranówę a szkoda bo mam dobry węch i ją wyczułem.
Naprawdę Tunezja to ciekawy kraj. Pełen ustabilizowanego chaosu. Polecam wycieczkę do tego kraju i koniecznie wyjazd na Saharę tam naprawdę widać prawdziwość tego kraju. Ale bądźcie ostrożni z kim jedziecie i gdzie jedziecie i jeszcze nie obawiajcie się walczyć o prawo do równości jak również nie bójcie się żądać tego na co zasługują Europejczycy jadący do Afryki za duże pieniądze.
Hotel 30 lat temu remontowany (rudera) smród, grzyb w łazience, klimatyzacja w połowie pokoi nie działa, jadania nieklimatyzowana, posiłki beznadziejne, wiecznie to samo, brak TV, lodówki nie do zdobycia, inetrnet w wybranych godzinach. Podaczas naszego pobytu ponad 50 osób złożyło reklamacje. Kompletny brak alkoholi, brak możliwości zakupu w barze. Jedzenie sami sobie robiliśmy bo mięso jest raz w tygodniu, rezydentka biura Kopernik - bezradana, żądsaliśmy wymiany hotelu chciano od nas dopłatę. UWAGA. Nikomu nie polecam, wszystkie negatywne opinie to prawda, a nieliczne pozytywy to chyba piszą biura które mają ten hotel w ofercie. Nie dajcie się oszukać tak jak my!!!
Wszystko super i w jak najlepszym porządku dla niewymagających, najlepiej młodych ludzi. Warto wspomnieć że plaża i woda w okolicy hotelu jest bardzo słaba. My leżeliśmy cały pobyt przy basenach.
ostre posiłki, dla dzieci nic do jedzenia, napoje dla dzieci cola, fanta, sprite, 20 dolarów i będzie pokój z widokiem na morze za pięć jedynie czysta i ciepła woda w łazience. Animacje super szczególnie wieczorem, polecam wycieczki z Happy Caravan
Ponieważ sama kierowałam się opiniami z netu więc napiszę swoją. Hotel super, świetne bardzo urozmaicone jedzenie. Jedyny minus co do jedzenia to, że między posiłkami nie było przekąsek tak że jak ktoś (np dziecko ) nie zjadło obiadu to musiało czekać do kolacji i nic wcześniej nie dostało. Pokoje skromne , surowy wystrój ale czyste, codziennie sprzątane.Baseny takie dokładnie jak w katalogu bardzo czyste więc na plaże chodziliśmy tylko na spacery. Świetni animatorzy którzy zapewniali rozrywkę zarówno dla dorosłych (np aqua aerobic, aerobic) jak i dla dzieci(np malowanie buzi, dyskoteki itp). Hotel dla osób którzy nastawieni są na świetną zabawę a nie szukania dziury w calym .
Brak jedzenia dla dzieci. Brak napojów dla dzieci. Pokoje - mam lepsze w piwnicy. Dobrze, że w pobliżu był bar więc nie umarliśmy z głodu. Brak realizacji all inclusive. Brak przekąsek w ciągu dnia. Brak mocnych, lokalnych alkoholi - jedynie rozcieńczone wino i piwo. Obsługa za wszystko wyciąga rękę po pieniądze. Kradzieże w pokojach. Jedyne co jest ok - to baseny i animacje. Dodam, że nie wymagałam wiele po tym hotelu - ma tylko 3* - jedenak nawet jak na Tunezję - hotel jest grubo poniżej oczekiwań.
Brak jedzenia, pokoje porażka, brak napoi, brak opcji all incl, brak przekąsek w ciągu dnia, brak mocnych regionalnych alkoholi. Uwaga - rodziny z dziećmi ! Hotel nie jest odpowiedni dla małych dzieci - chyba, że chcecie żeby Wasze pociechy wakacje spędziły w toalecie.
Hotel dla niewymagających. Pokoje średnie, codziennie sprzątane (niedokładnie). Największy minus to brak realizacji opcji all inclusive tj. brak mocniejszych, lokalnych alkoholi, które były w ofercie. Wino, piwo i koktajle na bazie wina to stanowczo nie all inclusive. Jedzenie bardzo słabe i mało urozmaicone. Jedyne co było ok to baseny i animacje. Animatorzy dawali z siebie wszystko, co w części rekompensowało inne niedociągnięcia. Nie wymagałam wiele po tym hotelu - ma tylko 3* jednak szkoda, że nie poinformowano nas wcześniej o cięciach jakie wprowadzono w ofercie hotelu. Podróżowaliśmy z biurem Kopernik.
syf,kiła i mogiła !jedzenie do bani ,brudno,plaża całla w odchodach że nie wspomnę o dużej ilości glonów w morzu!nie polecam
Wróciłem 4 czerwca.Oprócz animatorów(animatorki byłyby zdecydowanie lepszym rozwiązaniem ;-)i basenu-dramat.W każdej możliwej kategorii.Śniadania śnią mi się do dzisiaj(w formie koszmarów)..to dopiero 2 noc, boję się co będzie dalej..Gdyby nie fajni ludzie, których tam poznaliśmy, nie byłoby co wspominać.All Inclusive-tak,tylko wszystko nie to, czego należałoby się spodziewać.Dałbym 1,5 *, z zaznaczeniem, że to oferta dla niedowidzących stoików.Aa.. i ten ogród palmowy..powalił mnie na kolana.Ale wspominam miło, w końcu to wakacje :-).