Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Największym minusem jest odludzie dokoła (pustynia). Żyje się za drutem kolczastym, bo za ogrodzeniem nic nie ma i niebezpiecznie. Ja tam byłam z przymusu, bo biuro Alfa Star w ostatniej chwili mi zamieniło drugi tydzień urlopu z wybranego przeze mnie i opłaconego Hiltona na Radisson. Nie wiem na czym to polega, ale inni z Alfa Star też tak mieli. Do tego arogancki rezydent Alfy, Mohamed, który robi wszystko, żeby się nam odechciało Egiptu. Ale Radisson ma 1 wielką zaletę: szeroką, piaszczystą plażę, idealną do odpoczynku i sportów.
Już na początąku zażądano od nas dopłaty 140$ za zamianę pokoju na położny bliżej morza.Ponieważ wcale nie był lepszy, a wręcz przeciwnie, zostaliśmy przy przydzielonym nam pierwotnie(sypialnia salon z aneksem kuchennym),położonym najdalej od hotelu.Meble stare,niedomykające się okna,odpadające wieszaki w łazience,pokoje z pewnością wymagagają remontu.Jedzenie znośne,typowe dla tego regionu świata.Obsługa bardzo pomocna.Super animatorzy.Ceny w sklapikach hotelowych nie do przyjęcia),można się trochę targować ale nie wiele to pomaga.Piękna rafa przy hotelu! Duża różnorodność ryb i korali.Hotel położony na totalnym odludziu.Ogólnie jesteśmy zadowoleni,lecz standard 5* gwiazdek to nie był napewno,nawet w Egipcie. Dałabym najwyżej 3*.
To był mój pierwszy pobyt w Egipcie. Nie mam więc skali porównawczej z innymi hotelami. Jednak jeśli chodzi o pogodę, to wymarzone miejsce dla takich jak ja Polaków- zmarźlaków! Dla mnie hotel, jak i obsługa była na dość wysokim poziomie. Jedzenie - w ogromnych ilościach, bardzo urozmaicone, lecz po kilku dniach się nudzi, bowiem codziennie mniej więcej jest to samo. Jeśli chodzi o basen, rozrywkę, to codziennie jest ten sam układ aerobiku, tak samo, jak wieczorne dancingi i dyskoteki dla dzieci. Codziennie to samo, więc jak ktoś ma 2 tygodnie pobytu, to może się trochę ponudzić. Jeśli chodzi o obsługę, to nie ma za bardzo na co narzekać, nie są zbyt nachalni, ale stając po drinki trzeba się trochę naczekać. Generalnie, jak na pierwszy pobyt jesteśmy wraz z rodziną bardzo zadowoleni. Jednak za rok planujemy jakieś bardziej ruchliwe miejsce np. Hurgade lub Sharm el Sheikh.
hotel zasluguje na 5 jest super ! mialam do wyboru Soneste lecz po sprawdzeniu opinii zrezygnowalam . Wprawdzie Radissom jest troche drozszy lecz nie warto oszczedzac ;poniewaz znajomi zdecydowali sie na soneste i i na miejscu doplacili zeby byc w radissonie ze wzgledu na brud itp w Sonescie. Bardzo polecam .
Polecamy hotel w 100% piękna okolica, fajna plaża, jedzenie bardzo smaczne, cisza i spokój
Bylam z rodziną 2 tygodnie. Opinę o alkoholach potwierdzam, beznadzieja, każdy smakuje tak samo, jak rozrobiona benzyna, łącznie z Ginem i Tecilą, poprostu ochyda. Dobre jest jedynie wino, niestety serwowane tylko przy posiłakch. W 2-m tygodniu brakowało już wszystkiego \"...is finished\" to ulubiony, jak mniemam zwrot barmanów i kelnerów, nawet coli brakowało nie mówiąc już o tonicu, czy coli light. Plus to napoje gazowane wszystkie w litrowych butelkach z Coca-coli,lód chyba faktycznie robiony z wody mnieralnej, bo nikt z nas nie miał faraonki. Pamiętajcie tylko, żeby nie wyrzucać butelek po wodzie mineralnej, które dostaniecie w pierwszym dniu do pokoju, to juz ostatnie, które dostaniecie. Chyba, że w brekfest boxie :-) na całodniowe wycieczki. Wody trzeba sobie nalewać z dystrybutorów, uwaga ta też się kończy, nie przy pokojach, ale przy basenie koło Miragu i na plaży. Jedna dobra rada: Jeśli Ci czegoś brakuj to: albo robisz awanturę na miejscu jak Rosjanie lub idziesz do Front Office Managera, który kieruje Cie dalej do General Managera (tylko pamietaj musisz byc dobrze przygotowany, wiedziec czego, gdzie, kiedy, o której godzinie brakowało i który kelner, kucharz, czy barman ci o tym powiedział inaczej polegniesz, no bo to przecież nie prawda, wszystko jest :-)). W ostatnim tygodniu usłyszelismy łącznie , że 20 różnych rzeczy się skończyło od coli, pomidorów, ogórków, płatków kukurydzianych przez ser do pizzy, na wodzie z dystrybutora w barze, podczas pracy barmana kończąc. Ogólnie wakacje bardzo mi się podobały, klimat b.dobry, nie ma dużej wilgotnosci, jak w Tunezji i gorącego wiatru od pustyni jak w Hurghadzie, czasem od morza zawieję chłodny wiaterek, który jest bardzo przyjemny w trakcie opalania. Animatorzy staraja się jak mogą, sa mili, bawią się z dzićmi, codzienne show, praktycznuie sa samowystarczalni, ale głupich oszczędnosci na barach, nawet oni nie zatuszują. Powodem braków mogą być Rosjanie, którzy marnują jedzenie, a i jedzą strasznie dużo tak jak miejscowi goście, bo w Egipcie grube =piękne.
Hotel bardzo ładny, bez zarzutów pięknie położony i przyjazny dla osób które, szukają wypoczynku. Jedzenie bardzo dobre, małe rafy przy brzegu, trochę dalej większe można dopłynąć samemu lub stateczkiem z hotelu. Bardzo dobre miejsce wypadowe do Jerozolimy, Betlejem pięknej Petry. Hotel godny polecenia.
Ogólnie hotel dość fajny. Co prawda łazienka w pokoju to tragedia ale idzie przeżyć. Cicho i spokojnie. Na stołówce z reguły totalny syf, muzułmańskie zamaskowane kobiety sprawdzają smak potrawy czy deseru wkładając palec do miski czy w talerz dla ogółu gości. Dopiero jak otworzono dodatkową restaurację dla europejczyków to można było spokojnie i kulturalnie zjeść. Kradzieży w pokojach brak. Mógłbym skorzystać z hotelu ponownie.
Wrocilam trzy tygodnie temu z Egiptu/8 Listopada 20/ Wybralam ten hotel bo ma 5 gwiadek i all inclusive .Niestety ale bardzo sie zrozczarowalysmy / ja i moja przyjaciolka /.NIE POLECAM NIKOMU tego hotelu jesli chce sia bawic i dobrze zjesc. Jedzenie malo urozmaicone , bary / 3/ bardzo slabe!!!! Rozumie miejscowe trunki ale ,zeby serwowano tylko trzy rodzaje !!!?? Czy to Whisky , Brandy czy Gin to mialy straszny smak -odrzucajacy i podobne w smaku i nadodatek nie potrafili barmani podac odpowiednio tych trunkow .Dobrze ,ze sie zaopatrzylysmy na lotnisku w Warszawie a pozniej wracajac z wycieczki z Jerozolimy . To skandal aby placic takie pieniadze/ 2400 zl /na tydzien / i samaemu sie zaopatrywac w alkohol,aby ustrzec sie przed \"zemsta Faraona \" , a byli tacy co ich nie ominela ta straszna \"przygoda\". Oprucz tego firma \"REINBOW\" nie informuje swoich klientow o ladowaniu w Isaelu ,a powinna !!! Podroz i powrot byly straszne !!. Po wyladowaniu o czasie w Odvi\'e w Isaelu 12.15 -poludnie/ do hotelu w Tabie \"Radisson\" dojechalismy dopiero o 6 wieczorem !!. Powrotna podroz mielismy taka sama wiec dwa dlugie dni stracone .Pytam dlaczego ? Ci ktorzy przylecieli bezposrednio do Egiptu do Taby / takie tez sa loty / stracili tylko okolo godziny na dojazd do hotelu \"Radisson\" , a my po 6 godzin .Rozrywek praktycznie zadnych .Bylo kilka krotkich wystepow wieczorowa pora.Jeden plus - polecam ten kompleks bo jest ladny i ciekawie usytuowany dla osob starszych i osob lubiacych cisze . Cisza nocna byla juz o 10,30 PM -jak na wakacje to bardzo wczesnie !!!. W opisie hotelu jest napisane ,ze plaza piaszczysta. BZDURA !!!!Trzeba miec specjalne obuwie.Do tego bar na plazy otwieraja dopiero o 10.30 i nie maja duzego wyboru -jak w dwoch innych barach /przy basenie i nocnym /. Jednym slowem wakacje byly nieudane . Nie wyobrazam sobie aby cos takiego bylo na Karaibach gdzie jezdze z rodzina od paru lat . Napewno nigdy juz nie polece do Egiptu . Jesli chodzi o kradzieze? -nie slyszala o czys takim .
UWAGA OSTRZEŻENIE! Niestety pierwszy raz muszę napisać tak miażdżącą opinię o hotelu i całym pobycie. Ale nasze wakacje to był prawdziwy koszmar i chcę aby nikt nie popełnił tego błędu wybierając ten hotel! Trzykrotnie okradziono nas przez pracowników hotelu RadissonBlu!Sejfy hotelowe to dla nich najlepsza okazja do dorobienia sobie do pensji.Podbierali sprytnie, z porfeli, najpierw 100USD (zignorowaliśmy, bo może źle policzyliśmy) potem po kilku dniach kolejne 150USD (tu byliśmy absolutnie pewni).Potem sytuacja powtórzyła się u innych gości, identycznie, podbieranie po 100USD z porfeli w sejfie.Recepcja powtarzała na okrągło, że prowadzi śledztwo a menadżer hotelu miał to w nosie, praktycznie wogóle go nie było.Sprawę zgłosiłam na policję, co było pomyłką w samym zamyśle-strata całego dnia i żadnych efektów.Po tych doświadczeniach zaczęliśmy wszytko nosić ze sobą i kolejna kradzież. Z jadalni skradziono nam z torby drogi aparat lustrzankę, zostawiając pustą torbę. Jadalnia była zamknięta (było po godzinach obiadowych), byliśmy ostatnimi gośćmi.Oczywiste było, że zrobili to pracownicy.Oczywiście aparatu nie znaleźli, chociaż był spory i nie dało się go zmieścić w kieszeni.Od policji i obsługi usłyszeliśmy, że to na pewno goście! Ręce mi opadły!!Potem wyszło, że 3 tygodnie wcześniej z pokoju hotelowego skradziono laptopa a przy przeprowadzce tydzień wcześniej Czechom zaginęła kamera.Pewnie też zrobili to goście!Makabra. Pokój nam zmienianano dwókrotnie (całe pakowanie i przenoszenie walizek) bo nie umieli naprawić drzwi wejściowych do dwóch kolejnych pokoi (najpierw notorycznie wypadająca klamka, potem popsuty system elektroniczny na karty pokojowe).Horror! Od jednego pracownika usłyszeliśmy, że w hotelu nikt się niczego nie boi,można wynosić ile wlezie,menadżera hotelu praktycznie nie ma na miejscu.Może dlatego obłożenie w hotelu było na poziomie 20%!!! 10 lat podróżuję z rodziną po świecie ale taki koszmar przytrafił się nam po raz pierwszy!
Niestety pierwszy raz muszę napisać tak miażdżącą opinię o hotelu i całym pobycie. Ale nasze wakacje to był prawdziwy koszmar i chcę aby nikt nie popełnił tego błędu wybierając ten hotel! Trzykrotnie okradziono nas przez pracowników hotelu RadissonBlu!Sejfy hotelowe to dla nich najlepsza okazja do dorobienia sobie do pensji.Podbierali sprytnie, z porfeli, najpierw 100USD (zignorowaliśmy, bo może źle policzyliśmy) potem po kilku dniach kolejne 150USD (tu byliśmy absolutnie pewni).Potem sytuacja powtórzyła się u innych gości, identycznie, podbieranie po 100USD z porfeli w sejfie.Recepcja powtarzała na okrągło, że prowadzi śledztwo a menadżer hotelu miał to w nosie, praktycznie wogóle go nie było.Sprawę zgłosiłam na policję, co było pomyłką w samym zamyśle-strata całego dnia i żadnych efektów.Po tych doświadczeniach zaczęliśmy wszytko nosić ze sobą i kolejna kradzież. Z jadalni skradziono nam z torby drogi aparat lustrzankę, zostawiając pustą torbę. Jadalnia była zamknięta (było po godzinach obiadowych), byliśmy ostatnimi gośćmi.Oczywiste było, że zrobili to pracownicy.Oczywiście aparatu nie znaleźli, chociaż był spory i nie dało się go zmieścić w kieszeni.Od policji i obsługi usłyszeliśmy, że to na pewno goście! Ręce mi opadły!!Potem wyszło, że 3 tygodnie wcześniej z pokoju hotelowego skradziono laptopa a przy przeprowadzce tydzień wcześniej Czechom zaginęła kamera.Pewnie też zrobili to goście!Makabra. Pokój nam zmienianano dwókrotnie (całe pakowanie i przenoszenie walizek) bo nie umieli naprawić drzwi wejściowych do dwóch kolejnych pokoi (najpierw notorycznie wypadająca klamka, potem popsuty system elektroniczny na karty pokojowe).Horror! Od jednego pracownika usłyszeliśmy, że w hotelu nikt się niczego nie boi,można wynosić ile wlezie,menadżera hotelu praktycznie nie ma na miejscu.Może dlatego obłożenie w hotelu było na poziomie 20%!!! 10 lat podróżuję z rodziną po świecie ale taki koszmar przytrafił się nam po raz pierwszy.
Hotel dla osób chcących spędzić spokojny urlop. Hotel posiada piękny , rozległy ogród, ogromny plus : na terenie hotelu żyje sobie mnóstwo, niezmordowanie śpiewających ptaszków :o), przy plaży rafa koralowa, obsługa bardzo miła, posiłki smaczne, duży wybór. Nie ma potrzeby kupowania wody butelkowanej, ogólnie dostępna woda mineralna z dystrybutorów. Nie rozumiemy pretensji ,że hotel nie jest 5.gwiazdkowy , a czy ceny są 5. gwiazdkowe ?! Jeśli komuś tak zależy na 5 gwiazdkach, niech nie wyjeżdża z Europy ... Godna polecenia wycieczka do Petry ( prze-sympatyczny przewodnik , Pan Sameer Ghanem, bardzo zaangażowany w to co robi). Wycieczka do Jerozolimy ... cóż , pozycja obowiązkowa,ogromne wrażenie, lecz Pani przewodnik z Exim (choć sympatyczna), najbardziej zaangażowana jest w sprzedaż produktów z Morza martwego , z czego ma chyba jakieś profity ... Poza tym wycieczka kiepsko zorganizowana. Podsumowując ; spedziliśmy w Radissonie bardzo udane 2 tygodnie . Jeden minus : puszczany z głośników przy basenie jakiś dziwny rosyjski przebój .. Coś potwornego ! ;O)
Bardzo przyjemne miejsce. Bardzo wysoka jakość egipskiej obsługi - wszyscy uczynni i uśmiechnięci. Chciałbym, żeby więcej osób dawało napiwki. Dla Polaka 1 dolar to niewiele, ale dla ciężko pracujących Egipcjan to jednak znacząca kwota. Pracują po 12 godzin na dobę za niewielkie pieniądze. Myślę, że wypada ich czasem dodatkowo nagrodzić. Hotel polecam, wszystko w najlepszym porządku, czysto, piękne góry w tle. Warto wziąć ze sobą książkę i iPada z filmami. W każdym pokoju jest darmowy sejf i nie trzeba się bać o bezpieczeństwo elektroniki, gdy idziemy na kolację czy na basen.
Problemy z czystością i higieną w części restauracyjnej. Poza tym hotel wart swojej ceny. Bardzo dobra baza wypadowa dla tych, którzy chcą skorzystać z wycieczek do Jordanii i Izraela.
Hotel robi bardzo pozytywne i przyjazne wrażenie. Rosjanie są. Plaża kamienista. Teren dość rozległy. Możliwość dwóch dużych fakultatywnych wycieczek do Petry i Jerozolimy - można jechać na dłużej niż tydzień.
Hotel położony bezpośrednio przy plaży, oprócz tego z bogatą infrastrukturą. Rozrywka gwarantowana. Baseny, do dyspozycji korty tenisowe, bilard ( z tego co pamiętam płatny), sauna i jacuzzi, choć to pierwsze przydaje się tylko poza ścisłym sezonem, byliśmy w listopadzie, więc nie było az takich upałow, nauczeni jezdzimy tylko w zimie. Spoko, bo i cena korzystniejsza. Co na plus, to na pewno jedzenie, Egipt zawsze miażdży pod tym względem, duży wybór, różnnorodne, naprawdę za tą cenę sie opłaca. Generalnie hotel przeciętny, ale w bardzo korzystnej cenie.
Ciche spokojne miejsce idealne na rodzinny wypoczynek. Hotel ma lata świetności za sobą ale jest czysty i schludny. Obsługa OK uprzejna i mało nachalna. Polecam wycieczkę do Jerozolimy wykupioną u rezdenta Alfa Star (droższa niż bezpośrednio ale dostaliśmy kilka gratisów które zrównoważyły cenę). Ogólnie jestem zadowolony na 4
Całkiem dobry hotel pięciogwiazdkowy, jeden z lepszych, w których miałam przyjemność wypoczywać. Okolica mało ciekawa, za to jest co zwiedzać na własną rękę. Idealna baza wypadowa do Jerozolimy, czy Jordanii. Jedzenie smaczne, w ilościach nie do przejedzenia:) all inclusive również bez zastrzeżeń, szeroki wybór drinków różnego rodzaju. Bardzo dobra opieka rezydenta. Ogólnie sympatyczna atmosfera, trafiliśmy na fajny turnus, dlatego jak do tej pory pobyt w Tabie będziemy wspominać najmilej:)
Zgadza się, sieciowe hotele maja klasę! Jest marka i trzeba sprostać oczekiwaniom klientów. Byliśmy w Radissonie w połowie września - pierwszy raz w hotelu tej grupy. Trzeba przyznać, że ogólnie w Egipcie hotele są bardzo fajne, natomiast ten ujął nas ciepłą atmosferą, począwszy od obsługi, a skończywszy na rezydentce. Spełniły się nasze oczekiwania co do luksusowego hotelu z komfortowymi pokojami. Jeśli chodzi o all inclusive to również sprostał naszym zachciankom:) Wypoczęliśmy pełną parą, może uda się jeszcze złapać jakiegoś lasta zimą?
Hotel położony bezpośrednio przy plaży, oprócz tego z bogatą infrastrukturą. Rozrywka gwarantowana. Baseny, do dyspozycji korty tenisowe, bilard ( z tego co pamiętam płatny), sauna i jacuzzi, choć to pierwsze przydaje się tylko poza ścisłym sezonem, byliśmy w listopadzie, więc nie było az takich upałow, nauczeni jezdzimy tylko w zimie. Spoko, bo i cena korzystniejsza. Co na plus, to na pewno jedzenie, Egipt zawsze miażdży pod tym względem, duży wybór, różnnorodne, naprawdę za tą cenę sie opłaca. Generalnie hotel przeciętny, ale w bardzo korzystnej cenie.