Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel do lekkiego remontu. Tu i ówdzie coś trzeba zmiecić, unowocześnić. Obsługa miła, ogólnie czysto, jedzenie bardzo dobre i różnorodne. Bardzo dobra lokalizacja, piękny widok z basenu, który umieszczony jest na dachu hotelu, wszędzie blisko. A czy tam wrócę, nie wiem, nie zakochałem sie w nim. No cóż życie, po prostu. Za rok jak sie uda, to coś innego chcę zobaczyć, ale warto tam być i odkryć wiele pięknych rzeczy (nie mam hotelu na myśli). Buźka.M
Hotel nie nadaje się do wypoczynku. Jedynie jako baza noclegowa i wypadowa do zwiedzania okolicy. Znajduje się blisko dworca autobusowego i kolejowego. Ma bardzo dogodne położenie względem plaży. Wystarczy przejść przez nadmorską promenadę. Plaża publiczna, leżaki i parasole płatne ( 4-6 euro za dzień). Woda w morzu ciepła i czysta. W hotelu wypoczywają głównie hiszpańscy emeryci, chociaż wokół budynku jest mnostwo barów, knajp, restauracji i dyskotek. Jedzenie bardzo monotonne - kuchnia miedzynarodowa ( kurczak, wieprzowina, jeden rodzaj ryby), mało warzyw, trochę więcej owoców, niesmaczne ciasta.
Hotelu nie polecam osobom z dziećmi, które na wakacjach spędzają czas tylko w hotelu, natomiast mogą z niego korzystać młodzi, którzy traktują hotel tylko jako miejsce noclegowe i są nastawieni na zwiedzanie Andaluzji.
chcę tam wrocic!!!
we wrześniu odradzam chyba że ktoś ma 70 lat to sie może dobrze bedzie z tym czuł. Sami emeryc i- wszędzie - zwłaszcza w hotelu jakies 80%. Wieczorem można iść co najwyżej na piwo - w weekend ciut bardziej rozrywkowo ale też bez cudów. Jak ktoś sie chce pobawić to trzeba pojechać do Benalmadeny- pociąg 2 EUR taxi powrót 20EUR.
Wycieczki do miast typu Sewilla, Grenada - nie polecam bo głownei polegają na przegonieniu ludzi w dzikim pędzie po atrakcjach że nawet czasu nie ma zrobić zdjęcia. Lepiej samemu sie wybrać jadać z Malagi pociagiem (www.renfe.es)
nawet taniej wyjdzie. W okolicy polecam Corride w Benalmadenie, park z delfinami i krokodyle w Torremolinos.
Wogóle cała okolica pod angilkow zrobiona wszedzie w pubach telewizory z programem sportowym - jak któś lubi - ja nie
Jak ktoś chce do supermarketu to lepszy jest (niż wsześniej przez kogoś polecany na Calle Mari Sanchez) przy zejsciu na pociąg - w tym jest taniej o 20 %
polecam, 3 gwiazdki adekwatne, świetne położenie w ładnej, rozrywkowej Fuengiroli, przy plaży, blisko do stacji kolejowej i dworca autobusowego - możliwość zwiedzania innych miast nadmorskich np Malagi
Ogólne wrażenie bardzo dobre, świetne położenie przy samej plaży, piękny widok z balkonu i z basenu na dachu hotelu. Basen nieduży, ale czysty i ładnie położony na dachu budynku. Troche za głęboki dla kogoś kto nie umie plywać i moja partnerka nie odważyła się do niego wejść. Śniadania smaczne, choć monotonne, codziennie ten sam zestaw dań. Kolacje smaczne, ale ceny napojów do kolacji są kosmiczne. Dużym plusem jest możliwość wyboru co do obiadu lub kolacji.
Bardzo dobre położenie, w samym centrum miasteczka, blisko dworzec autobusowy i dworzec lokalnego pociągu, niedaleko poczta i sumermarket.
Plaże ładne, leżaki troche drogie, ale można się rozłożyć obok i bezpłatnie na włąsnych matach/materacach/itp. Morze w tym miejscu jest dość głębokie, więc dzieci bym bez opieki nie wpuścił do wody. Średnia wieku turystów wypoczywających na plażach jest dość wysoka, przeważają osoby po 50.
Polecam wycieczki fakultatywne, choć dla osób dobrze znających jez.ang lub niemiecki, o wiele taniej można kupić takie wycieczki w hotelu lub lokalnych biurach. Niestety nie ma wtedy polskiego przewodnika
Hotel w samym centrum bardzo fajnej miejscowości, poza głównym deptakiem jest wiele cichych i miłych uliczek czy placyków. Mieszkancy mili dla turystów, bardzo uprzejmi kierowcy zatrzymują się w momencie, gdy podchodzi się do przejścia dla pieszych, duzo pubów, barów, restauracji,okolica glośna całą dobę, nad ranem słychać wracających z imprez. Bardzo blisko do plaży choć w morzu robi się dość szybko głęboko więc dla dzieci raczej niebardzo. Basen na tarasie hotelu fajny, głębokość w sam raz choć często brak wolnych miejsc. Widok bardzo fajny z basenu i przyjemnie wieje.Jedzenie w hotelu monotonne choć bardzo dużo można jeść, ile się chce. Ceny napojów do kolacji dość wysokie, mała woda minerlana 1,5 euro. Śniadania cały czas takie same: parówka o smaku który ciężko określić, pieczony boczek, jajko sadzone, drzem. Największym minusem hotelu są windy w wysokiej wieży, są 3 które jeżdżą bardzo wolno, w porze obiadowej nie raz trzeba długo czekać. Mieszkałem na 9 piętrze, pare razy schodziłem po schodach po dość długim oczekiwaniu na windę. Wyposarzenie pokoi ok, łazienki czyste sprzątne codzień.Pomino paru niedogodnień wróciłbym tam jeszcze raz.
Hotel poprostu wspaniały, Rano śniadania, a potem można wybrać, czy chcemy jeść obiad czy kolację. Super udogodnienie. Byliśmy tam na tydzień od 9 lipca 2007. Niedaleko, jakies 3 uliczki od hotelu robia włoską pizzę. Takiej dobrej w życiu nie jadam!!! 2 uliczki dalej jest kameralny pub "BACK 2 FRNT" prowadzony przez Anglików, bardzo miłych ludzi!!! Polecam. Wieczorami popijaliśmy tam sangrię :), polecam również lasagne :). Do plaży wystarczy przejść przez ulicę, do Magagi można dojechać na własną rękę - niedaleko przystanek autobusowy. Byliśmy również w ZOO w tej miejscowości - również polecam. Jakieś 10 minut drogi pieszo. Wszędzie blisko. Ceny nie są aż tak kosmiczne jak myśleliśmy, ale lepiej zaopatrywać się w marketach w głąb uliczek niż w tych przy promenadzie. Różnica cen kolosalna!!! Jeszcze tam wrócimy... :)
Ogólnie hotel średni. Jedzenie bardzo dobre, ale pokoje średnie.
Hotel ma dobre położenie, blisko do plaży. W okolicy dużo restauracji, sklepów itp. Basen na dachu nie jest osłonięty od wiatru, to jest spory minus. Ogólnie całkiem przyzwoity hotel, zasługujący na swoje 3 *
Hotel dosknale położony, w samym centrum Fuengiroli przy ruchliwej promenadzie. Dookoła ruch, radość, życie - mnóstwo knajpek i kafejek i to zarówno dla zagranicznych turystów (Niemców i Anglików) jak i dla tubylców i te szczególnie polecam. Zarówno z pokoju hotelowego jak i tarasu słonecznego z basenem wspania panorama na okolicę i morze. Śniadania dość monotonne (zawsze ten sam zestaw potraw: jaja sadzone, bekon, duszone pomidory, kiełbaski, kilka rodzajów pieczywa, wędliny i ser, dżemy, lokalne słodkości itd) ale smakowo rewelacja. Kolacje już lepiej: duży wybór doskonałych mięs, ryb i przeróznych dodatków. Do kolacji polecam butelkę wina (mają naprawdę dobre), koszt to ok. 8-9 Euro. Fajne jest to, że na butelce kelner zapisuje numer pokoju i można jedną butelkę (popijając po lampce) trzymać do kilku posiłków. Jeśli ktoś nie chce regulować rachunku za napoje za każdym razem po kolacji gotówką, można wcześniej w recepcji otworzyć rachunek i przy wymeldowaniu uregulować całość (np. kartą płatniczą). Jest to bardzo wygodne :) Na zakupy poza hotelem polecam supermarkety (ceny niejednokrotnie niższe niż w Polsce!), najbliższy, jaki znaleźliśmy znajduje się przy Calle Maria Vega Sanchez (praktycznie tuż przy głównym placu Fuengiroli) - to ok. 5 minut pieszo od hotelu (uliczką Calle Oviedo, na prawo za hotelem do końca i w lewo). Dla płacących kartami w sklepach: miejcie przy sobie dowód tożsamości (Paszport, Dowód Osobisty), ponieważ w większości sklepów i marketów obsługa prosi o dokument do wglądu. Dla głodomorów, którzy nie wytrzymają do obiadokolacji: dookoła masę knajpek, gdzie można zjeść za przysłowiowe kilka Euro. Miłośnicy fast foodów mają McDonaldsa zaraz przed hotelem - ogromny zestaw za niecałe 5 Euro :) Basen na dachu budynku nieduży ale można się schłodzić. Niesamowite widoki. Leżaki przy basenie bazpłatne, ale najlepiej udać się tam przed południem bo potem cięzko o wolne miejsce. Na plazy można rozłożyć się na piasku bezpłatnie, leżak z parasolem to już koszt 8-10 Euro (2 leżaki). Polecam hotel i samą Fuengirolę. To był wspaniale spędzony czas.
Hotel zasluguje na uwage glównie z powodu jego lokalizacji - przy plaży oraz w samym centrum miasta. Lokalizacja owa rekompensuje pewne niedogodnosci hotelu jak male pokoje czy niezbyt wyszukana i urozmaicona kuchania, lecz moim zdaniem w takim miejscu jak Fuengirolla te aspekty pobytu schodza na dalszy plan poniewaz hotel sluzyl naszej rodzinie w zasadzie tylko do spania i przebierania sie. Niewiatpliwie gdyby jego lokalizacja bylaby inna nie zaslugiwalby na polecenie lecz wlasnie z uwagi na nia (wszedzie blisko - do portu, na dworzec autobusowy, na plaze, do rewelacyjnego zoo, knajpy, dyskoteki i sklepy na wyciagniecie reki) najprawdopodobniej wybiore sie do niego w przyszlym roku poniwaz stanowi on swietna baze wypadowa do zwiedzenia Andaluzji.
Problem z przedłużeniem pobytu,inna cena pokoju niż obowiązująca.
Standard hotelu odpowiadał generalnie 3 gwiazdkom i pobyt w nim mogłabym uznać za udany, gdyby "nie mały" incydent pewnej nocy, gdy odkryłam w łazience 2 gigantyczne ganiające karaluchy. I w tym momencie obędzie się chyba bez dalszego komentarza...
Hotel godny polecenia. Wszedzie blisko! Przepiękne widoki z basenu, smaczna kuchnia!
Polożenie:
- w samym centrum - z jednej strony dobrze bo blisko do wszystkich restauracji/dyskotek/sklepów, z drugiej jednak trochę brak kameralności i otoczenia zieleni
- plaża - duży plus, że tuż przed hotelem
Pokoje:
- stanowczo zbyt małe - mała szafa i brak miejsca w pokoju na walizki
- konieczna wymiana starego umeblowania na nowe i bardziej funkcjonalne
Posiłki:
- generalnie dobre, ale śniadania powinny być bardziej urozmaicone (brak serów i warzyw)
Hotel:
- duży problem z windami - są tylko 3 małe w 16 piętrowym hotelu; w porze śniadania i kolacjii nie można było się na żadną doczekać, co konczyło się spacerem z 10 piętra.
Śniadania monotonne, kolacje za to super (mozliwosc jedzenia kolacji lub obiadokolacji - bardzo wygodne), duzy minus za brak lodowek w pokojach, klimatyzacje wylanczaja w nocy i dopiero ok 12 w poludnie dziala z powrotem. Plaza kolo hotelu zatloczona, na lepsza trzeba przejsc kawalek dalej. Polecam zoo - 15 min spacerkiem od hotelu, komunikacja super - trzeba sie wybrac kolejka do Malagi, Torremolinos, autobusem do Mijas.
Hotel chyba taki jak inne w Hiszpani. Dość leciwy i chyba stąd wrażenie, że w Grecji jest bardziej komfortowo. Ale z drugiej strony, to kto jedzie do Hiszpanii siedzieć w hotelu...