W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel średniej klasy (o jedną gwiazdkę za dużo) pokoje wyposażone w stylu lat 80-90.Po mimo napiwków pościel i ręcznik nie wymieniane,jedynie układane.Obsługa anglo- rosyjsko języczna. średnio sympatycza szczerząca zęby do Białorusinów i Ukraińców upijających się od rana.Jedyną atrakcją hotelu to basen niestety dostępny do 18.30 a w dodatku od strony ogrodzenia unoszący się smród kocich odchodów(trzy koty żerujące na terenie obiektu)W kawiarenka przy basenie stoły zasłane starymi wypłowiałymi w plamy obrusami .Dojście do morza kamienista droga pod ostrym kątem 100m między dwoma budowami (w nocy prace budowlane słyszalne w hotelu).plaża brudna brak koszy na śmieci a bar na plaży obleśny serwujący rozcieńczone soki i cola.Wieczorne spotkania reżyserowane na potrzeby gości byłego bloku ZSRR (muzyka anglojęzyczna płatna). Najgorszy **** hotel w tej wsi.
SZKODA KASY I CZASU -zmień plany póki czas -
Nasz dwutygodniowy wyjazd do Turcji byłby idealny, gdyby nie hotel Polat Alara. Hotel właściwie posiada wszystko, co jest w opisie- blisko do plaży, basen itd. ale wydaje się, że czas w hotelu zatrzymał się jakieś 15 lat i właśnie wtedy otrzymał on te swoje 4 gwiazdki, na które w mojej ocenie niestety nie zasługuje. Wyposażenie przestarzałe, problemy z klimatyzacją w pokojach i na korytarzu, panie sprzątające nie wykonują swoich podstawowych zadań (wymiana ręczników), jeżeli nie zastaną w pokoju napiwku. Dużo Rosjan, pod których właściwie wieczorne animacje były organizowane. Okolica niezbyt ciekawa, nie ma dyskotek, barów, restauracji, byliśmy właściwie wieczorami "uwiązani" w hotelu.
Plusem była obecność punktu ze sportami wodnymi na plaży, która rzeczywiście była blisko do hotelu oraz sympatyczna obsługa barku przy basenie. Podczas wykupionej u Rezydentki 2-dniowej wycieczki do Kapadocji (którą przy okazji polecam) nocowaliśmy w innym 4-gwiazdkowym hotelu i wtedy uderzyła nas ogromna różnica w standardzie między tym hotelem a również 4-gwiazdkowym Polat Alara.
Ogółem- wyjazd udał się głównie dzięki super pogodzie i towarzystwu. Szkoda, że hotel nie spełnił standardów.
To były nasze najlepsze wakacje,we wrześniu lecimy jeszcze raz do tego samego hotelu.Hotel był naprawde dobry z przemiłą obsługą a posiłki rewelacyjne.Wszystko dopięte na ostatni guzik.Radzę innym o podchodzenie z dystansem do ocen , które są umieszczone na stronach internetowych nas one przestraszy .ale my miło się rozczarowaliśmy.Pozdrawiamy .
Po przeczytaniu opinii bardzo się obawialiśmy, ale nie było tak źle. Rzeczywiście najwięcej było zastrzeżeń do pokoi-bardzo skromne, stare meble, nieładna łazienka. Ale atmosfera w tym hotelu jest bardzo miła, przesympatyczna obsługa-kelnerzy przy basenie i w restauracji (lubią chyba Polaków). Już nie ma placu budowy, droga do plaży wygodna, plaża b. ładna, szeroka. Bar na plaży nowy i czysty. Po drugiej stronie drogi z Alanyi do Antalyi-nowy bazar z mnóstwem sklepów.
były to moje pierwsze wakacje w Turcji i ogólnie było ok choć nie którzy narzekali kelnerzy wręcz ganiają za turystami kolega stwierdził że trzeba ich kijem odganiać by do pokoju wrócić na własnych nogach :):) jedyna wada to to że w hotelu w 90 proc są same ruskie i animacje są raczej dla nich plaża ok na lewo jakieś 500m od plaży hotelowej fajne skałki nurkowaliśmy tam codziennie z córką myślę że warto tam pojechać dla mnie są to same miłe wspomienia a oto link z filmikiem z tego hotelu http://w238.wrzuta.pl/film/9ngfVjLvzlc/wakacje_riwiera_turecka
coś strasznego!!!
Wrocilam dwa dni temu z hotelu Polat Alara i jestem bardzo rozczarowana. Hotel jest stary, pokoje maja obrzydliwe meble. Jedzenie nie smaczne. Pelno Rosjanow i cala obsluga mowi do wszystkich po rosyjsku. Bezczelnie odpowiadalam im po angielsku, ze nie rozumiem po rosyjsku i jestem z Polski. Animacje zenujace. Skierowane glownie do Rosjan. Poziom ponizje oczekiwan. Rok temu bylam w Egipcie w hotelu King Tut ( tez mial 4 gwiazki) ale on w porownaniu z Polat Alara wypadl luksusowo. Lepsze pokoje, animacje. W ofercie byla zjezdzalnia - czytaj plastikowa zjezdzalnia przy brodziku. Mini club dla dzieci byl zamkniety przez caly okres pobytu. Nie wiem po co pisza to w ofercie. Do plazy trzeba dojsc nie 100 metrow ale 300. Obok byly hotele 5 gwiazdkowe i mozna bylo wpasc w kompleksy, ze mieszka sie w hotelu Polat Alara. Nie polecam tego hotelu. Jesli ktos chce luksusowe hotele to trzeba wybrac 5 gwiazdek albo pojechac do King Tuta w Egipcie.
Hotel na uboczu, w sumie całkiem niezły, miła obsługa, codziennie sprzątany. Z jedzeniem nie ma żadnych problemów - dużo i zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie. Z piciem także nie ma problemów, bez ograniczeń nad basenem i na plaży. Bardzo dobre miejsce dla rodzin z dziećmi. W hotelu pałęta się sporo 'ruskich' ale z tego co widziałem to plaga Turcji. Jedynie stanowczo odradzam podróżowanie z Wezyr travel. Są bardzo niekompetentni, zawsze się spóźniają (jak w zegarku o 30 min), umówione spotkania są podobno przełożone i 'ktoś' przecież miał nas powiadomić. Ich rezydentka, pani Dominika, chociaż bardzo miła pojawiła się raz na spotkaniu i tyle ją widzieliśmy. Za to bardzo próbowała wcisnąć nam wycieczki organizowane przez wezyra, ceny conajmniej 2x większy niż w biurze pordróży koło hotelu. Przykład: quad safari w wezyrze 60$ od osoby, u turków 40$ za dwie osoby na 1 quadzie lub po 30$ od odoby; alanya boat tour w wezyrze 40$ od osoby, start z alayi, dojazd autokarem, u turków 20$ od osoby, stateczek wypływał spod hotelu z przystani, ten sam program i posiłek za darmo. Trzeba także dodać, że transport z tureckich biur podróży się nie spóźnia, jeździ szybciej i rozwozi ludzi spod i do hotelu. Generalnie jestem zadowolony z wakacji.
Hotel zasługujący może na dwie gwiazdki, napewno nie na cztery, stary, z poniszczonymi meblami, ogólnie nie polecam
Hotel o bardzo niskim standardzie, obskurne pokoje, mało urozmaicone jedzenie, nieciekawa okolica( plac budowy), jedyny plus to miła obsługa
Jeśli jesteście młodzi-przeżyjecie:) Jednak hotel pozostawia wiele do życzenia!!! I nie jest to wina obsługi, ale właściciela, który jest już w podeszłym wieku i prawdopodobnie zatrzymał się na latach 70-tych /przychodzi od czasu do czasu na stołówkę i tylko obserwuję nic nie robiąc by polepszyć warunki/..szkoda, bo starania obsługi idą na marne-a chłopaki naprawdę chcą jak najlepiej...Ogólnie;hotel na "wymarciu". Posiłki w dużych ilościach, jednak nie jest to żywność dla mięsożernych. Stara żywność wykorzystywana do nowych kompozycji sałatkowych. Niestety:( Dodatkowy minus; w tym hotelu liczą się głównie goście z byłego ZSRR i codziennie wieczorem ta sama składanka muzyczna specjalnie dla nich...:/
Za te pieniądze NIE polecam!
Iwona
Przede wszystkim hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Co najwyżej na 2. Zdjęcia przedstawiają wszystko co hotel posiada ale w rzeczywistości wygląda to dużo gorzej: brudne ściany w pokojach, pokoje słabo urządzone, meble sprzed 20 lat, brudne łazienki, sprzątaczki bez napiwków nie wykonują swojej pracy, sprzęty w pokojach nie zawsze działają, boisko do kosza nie zasługuje na miano boiska (podobnie z "kortem" tenisowym), zjeżdzalnia jest przy brodziku dla dzieci, winda jak w polskich slumsach, słabi animatorzy.... Są też i dobre strony: blisko do plaży, dostęp do płatnych jednak sportów wodnych, imprezy są ale robione pod rosjan, sympatyczni barmani.
Ogólnie nie polecam no chyba, że w niezłej ekipie!
wczasay do Turcji wykupiliśmy przez biuro podróży Pegas Touristik, średnio polecam! przyjechaliśmy do hotelu w nocy iii pierwszy widok holelu, wewnatrz nas przestraszył!!! Pan, który prowadził do pokoju, próbował nas (trzy dorosłe osoby z wielkimi bagażami) upchać do windy o wymiarach metr na metr, wyglądało to komicznie! po pieciu minutach pan zdecydował, ze on pojdzie schodami. Po wyjściu z windy nastepna niespodzianka:) w całym hotelu na wszystkich korytarzach nie bylo światła, pan nas prowadzil, oświetlając drogę, latarką. Pokój średniej wielkości i jak na 4 gwiazdkowy słabo wyposażony. łazienka - fatalna, przez tydzien naszego pobytu ani razu nie byla sprzatana, jedynie sprzataczka zmieniała reczniki (nawet zostawiła nam mydełka juz uzywane przez poprzednich turystów:)) Obsługa: bardzo miła, sympatyczna. Można było z nimi rozmawiac w j. rosyjskim, niemieckim lub angielskim. Jedzenie urozmaicone, każdy coś znajdzie dla siebie, minusem było to, ze goście mogli palic w jadalni :(. Animacje wieczorne godne uwagi pomimo że codziennie takie same!!! Basen przy hotelu bardzo czysciutki natomiast plaża wymaga posprzatania, woda w morzu czysciutka i cepła! ogolnie w hotelu i na plazy spedzilismy trzy dni reszte czasu przeznaczylismy na zwiedzanie! goraco polecam biuro podrozy, polskie, JOLCIA I ADAM'S, ktore organizuje wycieczki po Turcji. Biuro to znajduje sie w Alanya. Przewodniczki - Karolina i Eliza- bardzo sympatyczne i ciekawie opowiadały,! aa u nich wycieczki zdecydowanie sa tansze niz z biura podrozy Pegas i zapewne ciekawsze niż z wielu rosyjskich biur!!!!! ogolne wrazenia z Turcji?! polecam bardzo, szczegolnie Pamukkale i Kapadocje, niestety nie miałam okazji zwiedzić Istanbuł. Rafting to jedna wielka komercja, wrażenia mało ekstremalne, na zdjęciach wygląda strasznie w rzeczywistości płyniesz lajtowo rządkiem aby kamerzysta mógł Cię uchwycić i sprzedać filmik za 20 euro.
To był nasz pierwszy wyjazd do Turcji. Hotel jest średniej wielkości. basen i leżaki sąsiadowały z nieutwardzona ulicą , samochody jeździły tam rzadko ale jak już jechał to trochę sie kurzyło. Byliśmy tam na tydzień. Warto wybrać sie do Alanyi - dosyć duże miasto.
Obok hotelu plac budowy, widoki z samego hotelu takie sobie , trzeba było spacerkiem udać się wzdłuż morza jakieś 2 km aby zobaczyć trochę roślinności. Byliśmy w hotelu z 10 letnia córką- jej sie bardzo podobało (było trochę rosyjskojęzycznych dzieciaków w jej wieku). Na plus to wieczorne animacje - zawsze coś organizowali. W podziemiach hotelu jest nawet dyskoteka - uczestnicy to trochę gości hotelowych i młodzież turecka ale tylko płci męskiej, byliśmy raz i nawet było fajnie. Należy zaznaczyć że dwa lata wcześniej byliśmy w Tunezji dlatego byłem już obeznany ze specyfiką zachowań w krajach arabskich. Dobra rzecz to darmowe leżaki na plaży i bufet z napojami. Połowę czasu siedzieliśmy na basenie drugą na plaży. Ogólnie było ok ale następnym razem wybiorę większy hotel z bardziej rozbudowaną infrastrukturą.
Hotel położony w miejscowości bez żadnych barów, dyskotek czy nawet porządnych sklepów. Sam hotel nie spełnia norm 4 gwiazdek- pokoje kiepsko urządzone, sprzątane niedbale- 1 wymiana pościeli na tydzień, wymiana ręczników raz na 3 dni, sprzątanie ograniczone do wytarcia podłogi, mimo zostawianych napiwków! Obsługa rosyjsko -języczna, zaledwie 2-3 osoby mówiły po angielsku. Polacy i inne narody z poza byłego ZSRR traktowane jak goście drugiej kategorii, zwłaszcza podczas wieczornych animacji! Naprawdę można sie zrazić do sąsiadów ze wschodu. Kuchnia dość smaczna, bogaty bufet sałatkowy ale dania główne ciągle te same, co więcej bardzo częste zatrucia pokarmowe po posiłkach! Nie polecam nikomu wyjazdu do tego hotelu.
Katastrofa - najgorsze wspomnienia z dotychczasowych podróży. Hotel, jak i cała Turcja, jest prawie całkowicie opanowany przez obywateli rosyjskojęzycznych, co powoduje, że cofniecie się państwo kulturowo o jakieś 30 lat - jedyna korzyść z ich pobytu była taka, że nauczyłem dziecko stania w kolejkach (po jedzenie w all inc !!!), walki o leżak i parasol itp.. Hotel na pewno nie zasługuje na 4 gwiazdki (był remont ale tylko elewacji - cała reszta ma 20-30 lat), mebelki późny Gierek, ciasnota, na balkoniku nie można usiąść na wprost bo brak miejsca na nogi. Hotel stoi właściwie w 2 linii od morza, bo w budowie sš 2 hotele w 1 linii. Wyżywienie katastrofalne - dzień w dzień to samo (byłem tam niestety 14 koszmarnych dni) - na śniadanie jajka, na obiad purpurowa mielonka niewiadomego pochodzenia, na kolację kurczak - dzień w dzień!!! - jedzenie nie było przyjemnością lecz przykrą koniecznością (w pobliżu nie ma żadnych restauracji) - wszystkie sałatki były z recyklingu (jestem technologiem żywności więc wiem jak to robili) a więc na obiad były sałatki z resztek ze śniadania, na kolację z resztek po obiedzie, a na śniadanie oczywiście z resztek po kolacji. Jedynym owocem jest arbuz. My nie pojedziemy już nigdy do Turcji (o Hotelu chcemy jak najszybciej zapomnieć) - wymieniliśmy trochę poglądów w samolocie i my wcale nie trafiliśmy najgorzej.
STANOWCZO ODRADZAM!
W hotelu czysto,obsługa bardzo miła.Przy basenie animacje dla dzieci.Do plaży trzeba przejsć pzrez ulice.Jedzenia dużo,ale mi osobiscie nie przypadło do gustu.Bardzo brakowało mi w hotelu ogrodu,a przynajmniej zieleni.Okolica tez była słabo zazieleniona i mało zachęcajaca do oglądania.W sumie pzrez to nie czułam sie jak w Turcji,tylko jak gdzies nad morzem.Dla rozrywki i pięknych widoków polecam wieczorne wyjazdy do Alanii,Side czy Awsalar oraz na wycieczki fakultatywne.
Hotel byl polozony w pewnej odleglosci od plazy,ale tuz za plotem podczas mojego pobytu byla robiona droga asfaltowa wiec nie bylo zbyt przyjemnie.Animacje glownie po rosyjsku i bardzo glosne,na szczescie do godz 23.30.Bylam z 1,5rocznym dzieckiem,wiec nie do konca byly to warunki dla malych dzieci.Obsluga faktycznie mila i bardzo pomocna.Co do czystoscii wyposarzenia pokoi, niestety nie byl to standart hotelu 4gwiazdkowego.Jedzenia bylo bardzo dobre i urozmaicone.Niestety w basenie wewnetrznym..nie bylo wody.W porownaniu z innymi hotelami w Turcji uwazam,ze nie byl to hotel zly,ale tez nie odpowiadal mi tak,jak moglabym tego oczekiwac po 4gwiazkach.
Hotel położony w okolicy rozkopanej przez okoliczne budowy. Totalny brak wieczornych atrakcji poza hotelem. Zdecydowanie odradzam to miejsce dla ludzi chcących poczuć nocne życie w Turcji (jedzcie do Alanyi). Pełno Ruskich, basen fajny i czysty. Boisko do kosza i kort tenisowy to dramat (totalny syf). Plaża dość ładna ale lekko zabrudzona. Hotel ogólnie nie zasługuje na 4 gwiazdki a na gora 3. Podobno miejscowi powiedzieli ze za tą cene można mieszkac w duuuzo lepszych okolicznych hotelach. To tyle, ale pogoda super :)