W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Caly hotel brudny, wszedzie sie klei. Basen nie byl chlorowany codziennie. Posilki najlepsze to zapiekanko-pizze do obiadu, jednak po prawie kazdym posilku byly rewolucje zoladkowe. Brak animacje dla doroslych- przez tydzien 1 wieczorny film po rosyjsku, dla dzieci 15min tanca codziennie tego samego. Animator ktory wygladal jak flinston bez wyrazu, tylko nakrecal na disco alanya 10 Euro :).
Hotel nie należy do czystych miejsc: lepiące się drzwi, czy winda, brudne okna, w pokoju łazienka, która już dawno nie widziała detergentów, a na lampach, czy pod szafą duża ilość kurzu. Obsługa jest bardzo zróżnicowana, ponieważ osoby w recepcji nie są ani miłe, ani pomocne (oprócz tylko jednego jedynego pana, który płynnie mówił po angielsku), za to w restauracji i w barze bardzo uprzejma obsługa. Jedzenie nie jest bardzo zróżnicowane, aczkolwiek w trakcie tygodniowego pobytu można spokojnie spróbować wszystkiego i być zadowolonym, bo jedzenie jest smaczne i świeże (na miejscu serwują dopiero co zrobione zapiekanki, czy naleśniki). Napoje w barze są tamtejsze, więc nie można spodziewać się cudów, jednak nie znaczy to, że są nie do wypicia. Hotel jest bardzo blisko plaży, która jest piaszczysta, więc można uznać to za wielki plus. Reasumując: gdyby nie dziwne zachowanie obsługi z Wezyra uznałabym ten wyjazd za udany, bo mimo wszystko trzeba wziąć pod uwagę, że nasze 3,5 gwiazdki niewiele znaczy w Turcji, jednak nieudolność, brak kontaktu i jeszcze kilka rzeczy, które miały miejsce w trakcie kontaktu z rezydentami Wezyra spowodowały niepotrzebny stres i nieprzyjemności, dlatego Wezyrowi w Turcji mówię stanowczo NIE.
Zacznę od wad, więc łazienki w pokojach i toalety hotelowe są w stanie okropnym, wszystko pokryte kamieniem, rdzą, przebarwieniami widać ze to wieloletnie zaniedbanie. Sprzątaczka z 5 piętra sprząta codziennie ale jest to troche komiczne... przynajmniej zamiata piasek i myje podłogi (podobno sprzątacze z pozostałych pięter nic nie robią) Obsługa hotelowa nie zna j. ang po za jednym recepcjonistą. Ludzie skarżyli sie też na kradzieże. My akurat doznaliśmy "magii" klucz sie zgubił, a potem cudownie odnalazł. Co do obsługi hotelu to zdziwić może, że bagaże trzeba sobie samemu zaniesc do pokoju. I dosc ważna sprawa, klimatyzacja- dobrze że jest i działa ale... nie była czyszczona i odgrzybiana przez wieki, jeszcze łatwiej złapać zapalenie gardła czy ucha. Natomiast z zalet, to zdecydowanie dobre jedzenie w tym sporo mięsa, duze ilosci i podawane tak ze codziennie każdy cos dla siebie znajdzie. Napoje alkoholowe w porządku a za mały napiwek mozna wiele zdziałac i barmanka dobrze leje i bez ograniczeń :)Pokoje same w sobie dość ładne (pomijając wyżej wspomniane łazienki). Kelnerzy bardzo mili uśmiechnięci pracują bez zarzutów. Bardzo ładna piaszczysta plaza, basen zadbany, codziennie czyszczony, dwie zjeżdżalnie czynne coprawda 2 razy w ciągu dnia ale mysle ze wystarczy. Basen kryty również bez zarzutów. Siłownia - to za duzo powiedziane gdyż zawiera rowerek steper i bieżnię ale do korzystania bez opłat. Co do animatora, wielu ludzi narzeka. Dla mnie super :) jego animacje były świetne, nawet sam w sobie budził usmiech, ponadto był bardzo miły chętnie podchodził pogadał troche po polsku, po angielsku a co nie potrafił to gestykulował:)mysle że nie ma mu co zarzucić, a wbrew pozorom wcale to nie jest łatwa praca. Organizował tez wyjazdy na dyskoteke(polecam). Blisko hotelu jest kantor apteka market restauracja i bankomat a takze bazar oraz niedaleko jest centrum, pełne sklepów itp. Polecam choc to mocne słowo, młodym niewymagającym z zasada nieważne gdzie ważne z kim. My dalismy radę:) ale juz tam na pewno niewrócimy.
Hotel sam w sobie nie jest tragiczny, kelnerzy mili, barmanka raz miła, raz nie ;).Jedzenie monotonne, ale dobre i bardzo dużo, alkohol ok, brud i charakterystyczny zapach na porządku dziennym - chyba taka ich natura ;). Mnóstwo Rosjan, Polaków mało, animator prawie nic z siebie nie daje oprócz 20 minutowych animacji o 21 dla dzieci oraz puszczania muzyki w ciągu dnia i namawiania na wyjazd dyskotekowy. Jeśli chodzi o pośrednika easygo w teorii wszytko super, w praktyce zdecydowanie gorzej. Brak kompetencji ze strony agenta easygo oraz ze strony firmy Wezyr sprawiły,iż moje wakacje w pewnym momencie przerodziły się w koszmar,a mianowicie po godz. 21 rezydentka firmy Wezyr -p. Ewa Sz. oznajmiła,iż nasza rodzina /5 osób/ zostaje rozdzielona na dwa hotele, jeśli się na to nie zgadzamy możemy spać na ulicy. Pragnę zaznaczyć,iż podróżowaliśmy z 3 letnim dzieckiem... Dla mnie takie zachowanie jest karygodne. Proszę zachować szczególną ostrożność przy wykupywaniu wycieczek u tych kontrahentów.
Hotel jest brudny. Wszystko się lepi. Drzwi wejściowe, winda i pokoje. W pokojach zdarza się nie działająca klimatyzacja, lodówka, odpadające drzwi od prysznica, zepsute sedesy i spłuczki i wystające kable. Nie ma wymiany ręczników, które są poplamione i postrzępione. Sprzątanie to fikcja. Kosmetyki to wlane w stary dozownik najtańsze mydło do rąk.Łazienka zakamieniona, sedesy i prysznic nie widziały detergentu od lat. Jedzenie jest bez smaku, non stop to samo, najtańsze i tym samym słabej jakości, bez przypraw. Napoje bezalkoholowe rozcieńczone w strasznym stopniu, dozowniki wody brudne. Obsługa znakomicie zdaje sobie sprawe z niezadowolenia gości. Tu nikt się niczym nie przejmuje- interes kręci się widać od dawna. Plaża jest blisko i ładna ale tego zepsuć nie można. Za obecne ceny nie da się tego hotelu polecić.
Opinia dotyczy pobytu w połowie lipca 2012 Hotel jest potwornie brudny. Wszystko się lepi, od drzwi wejściowych poprzez windę do pokoi, których nikt nie sprząta. Na wyposażeniu jest nie działająca lodówka, odpadające drzwi od prysznica oraz rozwalona deska sedesowa. All inclusive polega na tym, że jest dużo.."czegoś". Codziennie jest to samo, mięso mielone w 101 odsłonie, warzywa z wody i sałatka z najtanszej mortadeli ze śniadania- przypraw nie zanotowano. Do picia napoje marki Aro plus woda z 0,001% soku, jest piwo to fakt. Obsługa ignoruje zastrzeżenia turystów-dopiero zdecydowana reklamacja wymusza działanie- np. wymianę ręcznika lub naprawę czegoś. Plaża jest blisko, ładna i piaszczysta. Jedzenia jest dużo. To jednak za mało za taką cenę. Mam moralny obowiązek ostrzec osoby, które zapłacą więcej niż minimalną krajową- pobyt nie jest wart więcej. Przed wyjazdem polecam kurs rosyjskiego lub tureckiego-obsługa zna tylko te jezyki. Razem z pracownikiem biura należy dopilnować czy hotel dysponuje wolnymi pokojami!
Między 10 a 20 lipca 2012 spędziłem w tym hotelu wakacje. Niestety hotel wygląda dobrze tylko na zdjęciach. Kilka moich spostrzeżeń: 1. Hotel jest potwornie zaniedbany, Wszystko się rozpada. W niektórych pokojach nie działa klimatyzacja, w innych odpadają spłuczki, w standardzie mamy niedziałającą lodówkę. Niestety obsługa hotelu nie reaguje na zgłaszane usterki. Rezydenci Wezyra też specjalnie nie pomagają. 2. To wszystko można nazwać małymi niedogodnościami. Prawdziwym problemem jest wszechobecny brud. Pokoje w zasadzie nie są sprzątane. Przez cały pobyt nikt nie zmienia pościeli i ręczników.. Z miłym panem odpowiedzialnym za sprzątanie ( tak tak za sprzątanie dużego hotelu odpowiada w zasadzie jedna osoba) nie można się dogadać bo mówi tylko po Turecku. 3. Dodatkowo na porządku dziennym są przerwy w dostawię prądu. Taki hotelowy folklor :) 4. Wyżywienie w formule all inclusive jest potwornie monotonne. Plusem jest to że go nie brakuje. Napoje rozcieńczane do maksimum i niestety podawane z brudnych podajników..
Hotel jeśli chodzi o wygląd to adekwatny do swojej ceny, ale obsługa koszmar, oprócz kelnerów, którzy byli sympatyczni i naprawdę się starali. W nocy specjalnie wyłączali prą, więc klima i lodówka nie chodziła. Animator to jakieś wielkie nieporozumienie, bardziej straszył dzieci niż je zachęcał do zabawy. Muzyka codziennie ta sama, Zdecydowanie nie polecam tego hotelu. Byłam w wielu miejscach i hotele były w gorszym stanie, ale przynajmniej obsługa była super.
WC ogólno dostępne nie czyszczone przez cały czas pobytu. Obsługa recepcji- brak możliwości dogadania się do usunięcia usterek w pokojach.
nie należę do osób ciągle narzekających ale to co zastaliśmy w tym hotelu to koszmar. pokój zagrzybiony, sufit w łazience odpadal i podczas prysznicu spod wanny uciekała woda-po 3 osobach 5cm wody na podlodze. na następny dzień zaządałam u rezydentki zamiany bo oczywiście nikt nie mówił po angielsku.po zamianie pokój ok ale przez 2 całe dni nie mieliśmy ręczników choć zgłosiłam po ROSYJSKU, aż wkońcu złapałam sprzątaczke bo była a i tak nie doniosła mimo zawsze zostawianych pieniązków. brud w pokojach.prąd na kartę przypiętą do klucza, nie działał po wyjściu z pokoju więc po co lodówka do chłodzenia napojów i klima? nic jednak nie przebije animacji a raczej ich braku-muzyka od 10-23 i to wszystko.ani sportów ani gimnastyki.animator do bani.dla dzieci animacje to 5 piosenek o 21, gdzie animator z miną srajacego kota i sztucznym uśmiechem.acha i jeszcze ok 16 czasami rzucił pilkę na basen i grajcie sobie.było kilka rodzin polskich i roczarowani jak my a niekórzy jeszcze gorzej.oj opinie się posypią od osób z ostatnich 2 tyg sierpnia. strasznie zrazilismy sie do rosjan, mowicie ze polaczki to chamy ale tam doznałam szoku. na stołowce koszmar. 1 bitwa o talerze. rosjanie-3 osoby przy stoliku i 8 talerzy z kopami jedzenia.2 bitwa o miejsce-nieraz byliśmy po posiłku a inni jeszcze miejsca nie mieli. 3 bitwa-polowanie na jedzenie-rosjanie w kolejce po jedzenie wręcz bija się by zabrać wszystko.szok.nie dość że jedzenie monotonne to ja rzucili pałki z kurczaka to myślałam że się pozabijają. rusek szybko podbiegł i z 15 sztuk na duży talerz i szczypce do nakładania podawał swoim a nie dalej w kolejke. kobieta stała w kolejce by wzial 2szt dla dzieci i nie starczyło dla niej.tak też było z innymi potrawami. generalnie jedzenie tragiczne nie było ale ta ilość...kto pierwszy ten najedzony. chodziliśmy na śniadania po 8 a już nie było nic na ciepło! nie wspomnę że masła przez cały tydzień nie było. hotel w ofercie nie jest obiektywnie opisany.łaźnia turecka 20euro więc jakie to bezpłatne? zdjęcia hotelu w opisie przestarzałe!
Pomijając brak dostępności pokoju po przyjeździe a w następstwie przekwaterowanie w skrajnych warunkach do innego pseudo hotelu, brud,monotonność dań,znieczulice barmańską,animatora godnego miana pasera,rozrywki na poziomie Ruskiej biesiady co uczyniło pobyt mało atrakcyjnym. Reasumując hotel był przeokropnie brudny,pozbawiony wszelkiej rozrywki,animator robił sztuczny tłok ,nagadywał laski swoim tureckim Guru ..poza włączeniem ruskiego disco nie robił nic, animacje dla dzieci to żenada, po 23 gasły wszystkie światła. Generalnie nie polecam . Ten hotel powinien nazywać się The Russia Rose....
Hotel nawet miły przyjemny kelnerzy bardzo życzliwi pozostała obsługa też ale za to animator - nic z siebie niedaje włacza muzykę o 10 i wyłącza o 23 nie zbyt swieżo ubrany nieorganizuje zupełnie nic ogólnie może byc
kelnerzy są bardzo sympatyczni, ogólnie obsuga jest bardzo miła. dominujący jezyk to rosyjski (idzie sie porozumieć z każdym) lecz niektóre osoby znaja angielski lub pojedyńcze słowa po polsku. warto sie wybrac na dyskoteke w alanya.jedzenie bardzo dobre, alkohol rozcieńczany z wodą... jedyny minus to ze o 23 kończy sie zabawa/dyskoteka/pokazy....itp. w hotelu. lecz wyjazdy do alanya własnie są po 23 i zakupy tez warto robić wieczorami sklepy czynne przeważnie od 18-24
Witam, Hotel ma 3 i pół gwiazdki, więc kokosów się nie spodziewałem, opisze wszystko po kolej. Warunki w hotelu ok, są pokoje małe i większe, mi się trafił ten większy, pokój spoko, 2 łóżka jedno małe drugie duże, basen mały ale przytulny, 2 zjeżdżalnie. Plaża kiepska, od linii leżaków do morza jest ok 2 metry( po deszczu było 10 cm). JEDZENIE: kiepski, ciągle to samo, 1x były nożki z kurczaka (na 2tygodnie), kebab 2x, a takto to tylko ciągle te bakłażany, jakieś ich potrawy. Na śniadaniu nawet nie było masła. I co najważniejsze, jak np śniadanie zaczynało się o 8 i trwało do 10, to trzeba było przyjść na 8 bo pożniej już zostawały rzeczy mniej popluarne i nie dokładali, wiec czasem jak przyszedłem o 9 nie miałem już nic dobrego do jedzenia
właśnie wróciliśmy z wakacji w tym hotelu z opini wczesniejszych balismy sie co zastaniemy ale po przyjezdzie okazalo sie ze nie jest tak zle na pewno trzeba miec swiadomosc ze za taka cene 1600zl w turcji nie mozna miec 5 gwiazdek i super warunkow w pokoju nie ylismy upierdliwi pod tym wzgledem wiec nam sie podobalo co do obslugi to faktycznie nie umieja mowic po angielsku, kelnerzy bardzo sympatyczni, jedzenie zjadliwe chociaz ciezkie i w pewnym momencie juz sie nie chcialo jesc bo ilez mozna, animtor szkoda slow sami rozkrecalismy wieczory zaczynajac od zabaw z dziecmi. ogolnie nie narzekamy i polecamy dla osob ktore nie maja nie wiadomo jakich oczekiwan
nie należę do osób ciągle narzekających ale to co zastaliśmy w tym hotelu to koszmar. pokój zagrzybiony, sufit w łazience odpadal i podczas prysznicu spod wanny uciekała woda-po 3 osobach 5cm wody na podlodze. na następny dzień zaządałam u rezydentki zamiany bo oczywiście nikt nie mówił po angielsku.po zamianie pokój ok ale przez 2 całe dni nie mieliśmy ręczników choć zgłosiłam po ROSYJSKU, aż wkońcu złapałam sprzątaczke bo była a i tak nie doniosła mimo zawsze dostawionych pieniązków. brud w pokojach. nic jednak nie przebije animacji a raczej ich braku-muzyka od 10-23 i to wszystko.ani sportów ani gimnastyki.było kilka rodzin polskich i roczarowani jak my. rosjanie w kolejce po jedzenie wręcz bija się by zabrać wszystko.szok. a na opasce4*
kolekjki za obiadem jak za komuny
Nikt z obsługi nie mówi po angielsku -nawet recepcjonistka! Bez znajomości rosyjskiego nie ma co się wybierać do tego hotelu. Animacji dla dzieci zupełny brak! Jedzenie beznadziejne. Opcja all inclusive nie zawiera ŻADNYCH napoi bezalkoholowych niegazowanych oprócz wody! Grzyb na sufitach. Generalnie gdyby nie dobre towarzystwo - ciężko byłoby przetrwać tam 7 dni ! Nie polecam.
Super hotel !!! Polecam wszystkim!!!!!!!!
W dniu przyjazdu i po przyjściu do pokoju zastaliśmy nieziemski syf. Pełno śmieci i brak ręczników. Poza tym sprzątaczka, która miała przychodzić co drugi dzień pojawiała się raz na 4 dni. Bardzo często \"czyste\" ręczniki były brudne. Mało imprez w okolicy natomiast bardzo dużo Rosjan. Co do plaży to były na niej praktycznie same leżaki. Trudno było znaleźć leżaki należące do Hotelu i co chwile kazali nam się przenosić.