W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Piaszczyste plaże z turkusową wodą i palmami
Medyna z bazarami i lokalnym rękodziełem
Twierdza z widokiem na port i wybrzeże
Ogrody i parki pełne egzotycznej roślinności
HOTEL JEŚLI CHODZI O SAM WYGLĄD Z ZEWNĄTRZ SPRAWIA BARDZO POZYTYWNE WRAŻENIE, NATOMIAST JAKOŚĆ POKOI , W TYM SZCZEGÓLNIE ŁAZIENKI POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA. RADZĘ ZABRAĆ SWOJE RĘCZNIKI PONIEWAŻ HOTELOWE WOGÓLE NIE PIJĄ WODY, JEŚLI CHODZI O JEDZENIE TO WYRAŹNIE BRAKOWAŁO UROZMAICENIA , TRZY POSIŁKI DZIENNIE NICZYM MIEDZY SOBĄ SIĘ NIE RÓZNIŁY, ODNOSIŁAM CZĘSTO WRAŻENIE, ŻE JEST SERWOWANE TO SAMO ( PO PODGRZANIU OCZYWIŚCIE). BARMANI W WERSJI ALL INCLUSIVE OGRANICZALI SPOŻYCIE NAPOJÓW I ALKOHOLI POPRZEZ CZĘSTE BRAKI W ZAOPATRZENIU I SKĄPSTWO, SAMO WYPOSAZENIE BARU DLA WERSJI ALL.. BYŁO DUŻO GORSZE NIŻ DLA GOŚCI KTÓRZY KUPOWALI NAPOJE ZA GOTÓWKĘ ( JUŻ NIE WSPOMNĘ O OBSŁUDZE). DUŻYM PLUSEM HOTELU SA WSPANIAŁE BASENY I GWARANTOWANA POGODA. OGÓLNIE JEŻELI KTOŚ WYJEŻDŻA ŻEBY SKORZYSTAĆ ZE SŁOŃCA I WSPANIAŁEJ PLAŻY , CZYSTEGO MORZA ...TO SUPER..
CHCIALBYM SPROSTOWAC OCENĘ GOSI..... nie rozumiem jak za sport mogŁa wystawić ocenę 2 skoro:
- hotel ma 3 baseny (1 kryty, 2 otwarte z czego jeden olimpijski a drugi o fantazyjnym kaształcie z wysepką i palmami), na olimpijskim codzienie były organizowane zawody, water polo i aqua aerobic
- są 2 korty tenisowe (bezplatne!!!z wypożyczeniem za kaucją zwrotną rakiety)
- jest boisko do siatkówki (codziennie animatorzy zbierali grupę)
- 2 razy dziennie jest gimnastyka przy muzyce (szybka i wolna) i kurs salsy z instruktorem
- na plaży jest wypożyczalnia sprzętu (deski, rowery, parachut, skutery ,narty, banan ,ringo) i boisko do siatkówki (codziennie mecz o ile zebrała się grupa)
Miał być tor wyścigowy i karate????????
- ponadto dla dzieci kręgle i mini golf i dyskoteka z animatorami, a także w budce aimatorów do wypożyczenia: szachy, piłki, scrable, paletki, skakanki, gry planszowe karty.
Mimo wielu niepochlebnych opinii na temat tego hotelu zdecydowaliśmy się tam pojechać i na prawdę nie żałujemy. Hotel jest ok jak na trzy gwiazdki. Pokoje nie zwalają z nóg ale są czyste i panie sprzątające dbają, żeby było miło - dekoracyjnie złożone nakrycia, piżamka czy kwiaty na łóżku, itd. Nie sądzę, żeby któraś z nich kradła - to prędzej sąsiedzi z innych pokoi.
Restauracja tez nie jest perełką jeśli chodzi o wystrój i jest troszkę za mała dla tak dużego hotelu - kolejki po jedzenie były czasem bardzo długie. Ale mówiąc szczerze nigdy w nich nie staliśmy. Wystarczyło zjawić sie na posiłku ok. pół godziny po jego rozpoczęciu. Kolejek już nie było a kucharze donosili nowe porcje dań. Fajnie, że dużo stolików stoi na zewnątrz - miło zjeść posiłek na powietrzu. Jedzenie było urozmaicone - szczególnie kolacje - dużo warzyw i różnych mięs, ryby, zawsze pyszny makaron z sosem pomidorowym i doskonałym serem, pizza, krewetki, ryż, frytki itp. - wszystkiego dużo i całkiem smacznie. Nietórym brakowało przypraw- większość potraw trzeba było posolić lub dodać pieprzu. Śniadania typowe - jajko, omlet lub jejecznica, tosty, sery, pomidorki, jogurty, płatki, dżemy, masełko i oczywiscie wiele rodzajów pieczywa. Kawa, herbata, kakao do picia. Namniej smaczne były obiady - praktycznie można było sobie darować ten posiłek i przekąsić coś w barze przy basenie.
Najmilej wspominam obsługę w hotelu i grupę animatorów. Dzięki nim atmosfera w hotelu jest niepowtarzalna - barzo wesoła i luźna. Wszyscy żartują, uśmiechają się i są na prawdę pomocni. Duże brawa dla animatorów - Simba, Ziko i Rio - świetnie prowadzili wszystkie zajęcia sportowe i doskonale tańczyli!!! Zawsze znaleźli chwilkę aby prozmawiać czy pożartować z gośćmi. Susu, Kasia i Monika - doskonale radziły sobie z dziećmi i "zarażały" uśmiechem. Cała grupa animatorów od rana do północy prowadzila zajęcia dla gości hotelu. Co wieczór organizowali przedstawienia i całkiem nieźle im to wychodziło. Ogólnie wielkie brawa dla animatorów!!! Najmniej sympatyczni byli managerowie - ale taka ich rola - muszą mieć wszystko pod kontrolą i dzięki temu wszystko sprawnie się odbywa.
Baseny super - nic dodać nic ująć. Lezaków ,moim zdaniem, wystarczająca ilość ale warto wstać przed ósmą i zająć leżak w wybranym punkcie. Obsługa przynosi materace, zeby było mięciutko. Fajnie, że wokół głównego basenu jest dużo trawy - bardzo miękkiej, jak mech. Na terenie hotelu jest mnóstwo zieleni - palm, hibiskusów, jaśminów i innego zieska. Bardzo ładnie wygląda dzieki temu cały kompleks.
Plaża taka sobie - pierwszego dnia pobytu była strasznie brudna (dzięki plażowiczom, którzy zostawiają wszystkie smieci na plaży). Drugiego dnia plażę posprzątano i już nie powtórzyła się sutuacja z brudem. Piasek bardzo przyjemny, morze cudowne - ciepłe, przejrzyste i turkusowe. Warto polatać na spadochronie za motorówką - wspaniałe widoki. Dojście do morza trochę nudne - betonowa droga porośnieta z jednej strony opuncją (ogromne kaktusy i mnóstwo o woców) a z drugiej oddzielona murem od terenu kolejnego hotelu. Nad morze idzie się ok. 3 minuty wolnym krokiem.
W Tunezji byliśmy tylko tydzień i nie nastawialiśmy się na wycieczki. Chcieliśmy odpocząć i to się nam udało. Żeby zwiedzac trzeba wybrać opcję 2 tygodniową. Odwiedziliśmy tylko starą cześć Hammamet i Hammemet Yassmin. Do starego Hammemetu taxi kosztuje 4 dinary - bardzo tanio i na prawde warto tam pojechać - forteca z XV wieku robi wrażenie. W fortecy znajduje się targowisko rózności czyli tzw. suk. Warto zrobić zakupy trenująć swoje zdolności negocjacyjne a potem wypalić sziszę popijająć herbatką lub sokiem ze swierzych pomarańczy w nadmorskiej restauracji - super relaksujące. H. Yassmin też jest cudowny. Można tam dojść plażą w ok. 35 minut. Tamtejsza medina też urzeka choć jest nowa. Wejście do nowej mediny kosztuje 1 dinara po godz. 15.00 ale w cenę wliczony jest napój. Powodzenia w szukaniu restauracji, w której można ten darmowy drink otrzymać. Trzeba zwiedzić wszystkie sklepiki i porozmawiać ze wszystkimi sprzedawcami zanim wskażą drogę. Uśmialiśmy się do łez zanim w końcu usiedliśmy w podejrzanym barze - zuełnie pustym jeśli nie liczyć kilku tubylców i obsługi. Drinki jednak czekały i wypiliśmy soczek cytrynowy z jednorazowych opkowań. Śmiesznie było.
Podsumowując pobyt w Tunezji był wspaniały. Trzeba tylko pamiętać, że to wakacje i wrzucić na luz. Wiele osób od razu po przyjeździe szukało dziury w całym i wiem, że bardzo kiepsko wspominają ten pobyt - ale to głównie ich wina - złe podejście. Nasza grupa - byliśmy tam w cztery osoby - dwie pary, wróciła szczesliwa, wypoczęta i opalona. Tunezja nas urzekła i z prawdziwą przyemnością wrócimy tam za jakiś czas.
Pokoje skromne ale reszta super. Rewelacyjna obsluga swietna animacja i piekne baseny. Przy AI super jedzenie i napoje.
Sam hotel jest ok, natomiast obsługa i wyżywienie słabe.
niezbedny swoj alkohol i papierosy przydatne dinary w drobnych na napiwki potrafia czynic cuda
Było super. Za tą cenę to spełnienie marzeń. Animatorzy świetni, zwłaszcza Kasia z Polski. Dziewczyna musi bardzo kochać dzieci jeżeli poświeca im tyle uwagii i serca. Jedzenie nie jest najlepsze, ale przynejmniej wróciłam 3 kilo chudsza. serdecznie polecam.
Hotel ogólenie oceniam dobrze, adekwatny do ilości gwiazdek, jedzenie codziennie to samo, ale animacje i liczne sporty (aqua aerobik, golf, siatkówka plażowa) są ciekawym urozmaiceniem. Trzeba uważać w sklepach, bo Arabowie lubią oszukiwać, szczególnie przy wydawaniu reszty. Nie polecam wyjazdu z Oasis - podpisuja umowy z najtanszymi przewoznikami, czego skutkiem sa opoznienia samolotow, nawet 6 godzinne, a na transwery z lotniska trzeba czekac 3 godziny. W ten sposob z 7 dni wyjazdu robi sie 6 !
Wyjazd był naprawde udany. Biuro Oasis w porządku.Wylot i przylot był zgodnie z planem, wiec wykorzystaliśmy nasz pobyt maksymalnie. Rezydent w porządku, raczej nie mieliśmy żadnych problemów, więc nie potrzebowalismy szczególnie jego pomocy. Tunezja piękna!. Okolica chyba raczej spokojna. Hotel bardzo ładny, bardzo czysty. W nocy spokój. Klimatyzacja działa, basen świetny, codziennie czyszczony. Leżaki , matreace, parasole -wszystko jest i może ze wzgledu na to że był wrzesień- mniej turystów,wcale nie trzeba było o nie walczyć. Obsługa miła, choć trzeba pamiętać ,że to naród arabski i maja swoja -inną ,dla nas niezrozumiała często mentalność. Może są przemęczeni polakami, których faktycznie najwięcej. Jedzenie średnie, choć wybór duzy, ale monotonny. Każdego dnia podobne potrawy. Ale za ta cenę uwazam ,że w porzadku. Nie do końca dobrze zorganizowali bufet, bo tłum wczasowiczów ustawia sie w jednej kolejce, zamiast- ustawić tak bary , aby mogły do nich dojść cztery kolejki. No i niestety duzo ludzi chorowało, coś jest w tym jedzeniu, że nasze żołądki ciezko to znoszą. Obowiazkowo nalezy sie zaopatrzyć we wszystkie potrzebne leki,z naszych znajomych mało kto sie uchronił. Alkohole raczej trudno zdobyc. Chociaż zawsze jest piwko na basenie, wino w barze, to na miejscowe drinki, nowe smaki raczej nie mozna liczyć. Z jednej strony rozumiem ,ze ludziom alkoholu nigdy mało, a tunezyjczycy według religii wogóle go nie pija - i pewnie przez to przesadnie je rozwadniją. Ale uczciwiej by było gdyby poprostu zaznaczyli, że wódki-nie. Piszę to dla wiadomości wyjezdzajacych. Ja uwazam pobyt za bardzo udany. Naprawde wypoczeliśmy i zobaczylismy kawałek świata.
Po pobycie w tym hotelu jestem zawiedziona. Obsługa jest beznadziejna i na każdym kroku chcą dinara. Ledwo po zakwaterowaniu nas w jakimś małym ciemnym pokóju z widokiem na drzewa musiałam iść do recepcji dać napiwek i prosić o cos leprzego. Pokoje niby były sprzątane codziennie ale tylko powierzchownie. Przez dwa tygodnie pobytu w tym hotelu na lustrach mieliśmy zacieki z wody, a okno na balkon było całe opalcowane po poprzednich lokatorach. Pobutka codziennie rozpoczynala sie krzykami personelu. Jedzenie było okropne. Codziennie to samo. Częstymi gośćmi na stołówce było grono much, które spokojnie sporzywały pokarm. Jedyne co było zjadalne to frytki (czasmi nie dopieczone) i kurczak. Oczywiście do tego każdy musiał stać 15 minut w kolejce za każdą rzeczą którą chciałeś sporzyć. W barach alkohol rozcięczony do granic mozliwości więc proponuje brać alkohol z Polski. Animatorzy byli wprządku chyba jedyni z całego personelu. Hotel jest polożony w malo ciekawym miejscu zero rozrywek, a do miasta dość kawałek. Plaża przeciętna, a bar to przypominał barak dla wielbłądów. Osoby w pokojach kradną i przeszukują rzeczy. W ostatni dzień ktoś chamsko i bez wstydu ukradł mi komórkę. Oczywiście wypierali sie w żywe oczy. Ale co im sie udowodni dwie godziny przed wyjazdem. Rezydentka stwierdzila, że ostrzegała nas przed tym. Wniosek z tego taki, że powino się za każdym razem jak opuszczamy pokój brac całą walizke i iść z nią na dyskotekę czy na miasto. Z chłopakiem nie mogliśmi iśc razem do basenu bo trzabyło pilnowac na zmianę torebki bo z pokoju mogą ukraść. Nie wspomnie już o roztrojach żołądkowych, zabitych kilkunastu karaluchach jaszczurce na ścianie i niedomytych szklankach. Co było tam pozytywnego?Ładne baseny, dużo zieleni, piękne palmy i niestety to wszystko.Nie jest to hotel trzy gwiazdkowy. Wielu turystów w rozmowach nie dawali wiecej niż jedną. W centrum nowego Hamammetu było ładnie nie da sie tego porównać ze starym miastem. Tam jest bieda i nic wiecej. W Medinie żeby zrobic zakupy trzeba mieć stalowe nerwy. Więc tego hotelu nie polecam. Z moim chłopakiem bylismy lekko zawiedzeni ( zresztą jak większość wczasowiczów). Czytając przed wylotem na forum te wypowiedzi nie wierzyliśmy. Jednak jest to cała prawda o Hammamet Village. Natomiast o All Inclusive nie maja zielonego pojęcia.
Strasznie dużo much....Właściciele zamiast codziennej wymiany ręczników zainwestowali by w lampy UV odstraszające owady.Powinni je umieścić na stołówce bo niestety nie dało się jeść przez te muchy...Niestety muchy stołowały sie tylko Hotelu Saphir.... bo jak jedliśmy kiedyś w restauracji na dworzu, koło portu....nie było ani jednego owada....
Animacje w języku polskim...hmmmm chyba w jęz angielskim...owszem były dwie animatorki z Polski i tylko one mówiły po polsku, ale wszystkie show były po angielsku.
kuchnia napewno nie jest doskonała, hotel należy do raczej skromnych, dobra zabawa i rozrywka
obsługa - fatalna, napiwki - obowiązkowo, rezedent - nieporozumienie, słońce - tylko tego można być pewnym, jaka cene taki wypoczynek :)
Polecany rodzinom z dziećmi,młodym,oraz lubiącym dobrą zabawę.Każdy znajdzie coś dla siebie.JEST SUPER.Z pewnością tam wrócę!!!!!!
jedzenie ciągle takie same..wielokrotnie przetworzone!!brudne platikowe szklanki wielokrotnego użytku!!
A TO TYLKO WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ!!!!
rezydenci Oasis...nieporozumienie!!!!
NIE POLECAM NIKOMU!!!!!
dramatyczne jedzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ogolna opinia ludzi z mojego turnusu
Jedzenie tragiczne co do jakości i formy obsługi (w barze barbeque przy basenie podawano pizzę oraz naleśniki na wyciągnięte ręce turystów
Hotel dla ludzi średnio wymagajacych, przy każdym posiłku był menadżer więc kelnerzy uwijali się jak mrówki. Alkohole były rozcięczane. Pokoje codziennie sprzątane, jak zostawiliśmy 1 dinara to na drugi dzień na łożkach mieliśmy kwiaty. Baseny super, woda czysta. Ogólnie jesteśmy zadowolenie z hotelu .
Gorąco polecam ten hotel.Piękny ogród, 2 duże baseny, czysta plaża, jedzenie urozmicone w dużej ilości.Bogata animacja.
rezydentka - totalna porażka, zero pomocy, słaby kontakt; pokoje - o niskim standardzie, plusem jednak było to, że codzienne były sprzątane, była wymieniana pościel itp. Dla tych którzy mają pecha i trafi im się pokój tylko z oknem (bez tarasu lub balkonu) mogą oczywiście poprosić o zmianę, ale trzeba się liczyć z koniecznością zapłaty - nawet do 40 dinarów (ok. 30 dolarów); jedzenie - strasznie monotonne i bardzo niesmaczne, poza tym warunki w jakich było przyżądzane nie było pewnie zbytnio sanitarne, więc nie polecam raczej planowania urlopu z dzieckiem, bo to dodatkowe koszta żywienia w resteuracjach na mieście :/