W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Jedzenie: bardzo pyszne, duża ilość najróżniejszych potraw, urozmaicone. Na śniadaniach i kolacjach rożnego rodzaju sałatki i surówki, specjalnie dla turystów przyrządzane są także frytki i pizza. Kelnerzy bardzo sympatyczni, chętnie mówią po polsku i uczą się nowych zwrotów. Uśmiechnięci, weseli i otwarci na nowe znajomości. Nie odczuwa sie wogóle jakiegokolwiek gorszego traktowania Polaków, wręcz przeciwnie Tunezyjczycy są bardzo przyjaźnie do nich nastawieni. Na obiadach wszystko, od przepysznych ciast i deserów, po syte dania. Pokoje umieszczone są w bungalowach, które są z oknami lub bez. Jednakże w okresie letnim polecam te bez nich, ze względu na doskwierające upały. W środku klimatyzacja, uruchamiana w sezonie przez obsługę hotelu. Pokoje co prawda nie są najwspanialsze, ale nie najgorsze. Łazienka bardzo wygodna, dwie szafy z toaletką. Sprzątane jest codziennie, jest również zmieniana pościel i ręczniki w łazience. Trzeba przyznać, że troszkę przeszkadzał mi zapach farby i mała przestrzeń, ale nie przebywałam raczej tam w dzień, więc specjalnie nie narzekam. Łazienka zadbana i przyzwoita. Na zewnątrz piękna okolica, bardzo zielono, dużo palm. Jest spokojnie, słychać śpiew ptaków i pachnie kwiatami. A do basenu i morza niedaleko. Basen duży, czyszczony co dwa dni. Woda przeważnie ciepła, nawet w okrecie kwietniowym. Przy basenie leżaczki, parasole i bar, gdzie przy wykupionym all inclusive można korzystać z darmowych napoi i alkoholi. Baseny dwa, jeden głębszy, na dwa metry, drugi na metr sześdziesiąt. Do plaży blisko, ogólnie zadbana, a woda ciepła, więc nie ma żadnych przeciwwskazań do kąpieli. Można przejechać się na wielbłądach oraz koniach. Obsługa bardzo sympatyczna, otwarta. Znają kilka polskich zwrotów, takich jak: dzień dobry, do widzenia, cześć, jak się masz, dziękuję. A niektórzy nawet liczby. Szczególnie raz jeszcze raz kelnerów. Warto dawać napiwki. Ogólnie wrażenia bardzo dobre, planujemy powrót do Tunezji, być moĹźe nawet do tego samego hotelu.
Witam. Właśnie wróciliśmy z męzem i 3-letnią córcią z Tunezji i hotelu Skanes Rivage. Polecam go goraco wszystkim, którzy chcą odpocząć, opalać się, popływać, pospacerować i po prostu spędzić urocze wakacje. Byłam w Tunezji drugi raz, podróżuje sporo i Skanes Rivage zaskoczył mnie baaardzo pozytywnie. Za promocyjną cenę 950 zł od osoby - przebywalismy w pieknym miejscu przez 7 dni.
-Hotel 3 i pół * ale tak naprawde to europejski poziom zrobiony pod Francuzów. W palmowym, rozległym parku hoteliki, bungalowy i apartamenty - odświeżone, odmalowane i sympatycznie urządzone z zachowaniem tradycyjnej sztuki budowli mauretańskich czyli biel i błękit, kopuły i specyficzne obłości.
- w tradycyjnym bungalowie znajdują się - 2 łóżka( można złączyć ), szafeczki nocne, fotelik, krzesło, stolik szafa i sofa, mozna zamówic łózeczko, skromna łazienka z prysznicem i wc.
- śniadania i obiadokolacje w formie bufetu, rano kawa podobna do polskiej inki sama lub z mlekiem, różne herbaty, kakao, jajka, pomidory, sery, warzywa, gorące racuchy, dżemy, mało a raczej żadnych wędlin, czasami kiełbaski, słodkie bułeczki róznego rodzaju, ciasta, świeze pieczywo. Wieczorem wino lub woda płatne dodatkowo ale w granicach 1-1,5 dinara, jedzenie smaczne, sporo surówek i sałatek z różnymi sosami do wyboru, frytki, makarony, ziemniaki, ryż, pizze, dania gotowe z kuchni tunezyjskiej, włoskiej, ryby różnego rodzaju, miesa raczej na stro lub doprwaiane na ich sposób, owoce sezeonowe, desery.
- plaża piękna i czysta, lezaki i parasole zarówno przy plazy jak i przy 2 dużych basenach ( 2 brodziki dla dzieci ) - gratis
wokół trawa, plac zabaw, sklepik, kawiarenki, korty tenisowe, mozliwość wypozyczenia auta, sala tetralna. Francuskie turnusy, bardzo liczne maja swoja grupę animacyjną.
- od lotniska 3-4 km, więc podróż trwa krótko i nie męczy dodatkowa jazda autokarem, samolotów się nie słyszy, zresztą przelatuje 1 dziennie, do odległych o kilka lub kilkanaście km miasteczek można jechać bryczka lub taxi i kosztuje to od 5 do 8 dinarów ( cenę zawsze ustala się z góry ), w sklepach targujemy do conajmniej 40% mniej, pierwsza cena zawsze jest wygórowana, to taki ich system.
Ogólnie hotel robi bardzo sympatyczne wrażenie, jeśli nie byli Państwo jeszcze w Tunezji to Skanes Rivage sprawi, że Wasze odczucia będa bardzo pozytywne i z pewnością będziecie to miejsce polecać innym.Wiem ponieważ moje pierwsze zderzenie z Tunezją nie było tak miłe.
Dziękuję bardzo sympatycznej pani Gosi Zuber z wakacje.pl, że namówiła mnie na ten właśnie hotel i jestem pewna, że jeszcze nie raz skorzystam z usług internetowego biura podróży.
Pozdrawiam wszystkich, którzy chca poznać nieco bliżej kulturę afryki i wybierają sie do malowniczego Sousse.
Cały kompleks to 1 piętrowe bungalowy dla 2-4 rodzin. Byliśmy z 2 dzieci i pokój był duży z 4 normalnymi łóżkami. Plus to ze względu na rozmieszczenie bungalowów na dużej powierzchni - brak hałasów wieczorno nocnych. Oczywiście wszelkie animacje i zabawy są organizowane dla gości francuskojęzycznej, Polacy byli drugą nacją pod względem ilości. Jest to kompleks 3* i to widać. Pierwsze nasze wrażenie jak nas przywieźli było takie sobie. Obsługa w jadalni była na dobrym poziomie.
Mieliśmy przy zakwaterowaniu małe zamieszanie ponieważ gość na recepcji wymuszał na nas bakszysz za zakwaterowanie ze znajomymi w jednym bungalowie jak się później okazało i tak byśmy mieszkali obok siebie. Jedna rzecz była wkurzająca - kolejki do baru przy basenie z napojami, wprowadzali także ograniczenia w ilości wydawanych napojów dla jednej osoby.
Witajcie. Nigdy Tunezja z Sun& Fun. Rezydenci (przedstawiciele S&F) w szczególności p. Justyna to nieporozumienie. Małżeństwo z Polski zostało okradzione. Na telefon od nich o pomoc pani Justyna odpowiedziała , Ze przyjedzie na następny dzień bo w tej chwili nie ma czasu.Obsługa lekceważy Polaków, animacje tylko po francuzku. Hotel- bungalowy nie przygotowane ,śmierdzące , brudne z zalanymi ścianami i pleśnią na ścianach. S&F wysłało nas do hotelu , który dopiero w czasie naszego pobytu był przygotowywany do sezonu.
najlepsze wakacje jakie mialam;D
dopiero co wróciłam i bylo gitara ;D
Świetna obsluga, wspaniale jedzenie.
pozdro dla Jamela, Marhcela i Naim'a ;*
Obsługa przez rezydentkę panią Justynę - słaba
przewodniczka podczas wycieczki na Saharę - pani Basia - rewelacyjna!
nie miła obsługa polaków przy barze a przecierz człowiek miał to opłacone a miało sie wrarzenie jakby łaske robili ,opcja all inclusive moim zdaniem była po to aby odróżnic polaków od francuzów piersze trzy dni to dla mnie porarżka ale prawie kazdy polak miał takie odczucie,duzo polaków składało na nich skargi ale i tak to mieli w dupie.specjalnie sie ociagali, jedzenie kiepskie w smaku ale ładnie wygladało moje dziecko to tylko frytki jadło.zaleta jest tylko ze sa dwa duze baseny i dla dzieci tez takie dwa małe brodziki blisko plaża mała i nawet czysta w porównaniu z innymi,pokojówki sprzatały nowe reczniki codziennie.srednia wieku francuzów to 60-70 lat.tak to nie polecam . czarna
POlecam ten hotel osobą pragnącym wypoczac na piaszczystej plaży i przy 2 basenikach słuchając spokojniej i miłej muzyki.
Jedyny minusik to animacje po francusku jednak można wszystkiego sie domyśleć i również miło spędzić czas ćwicząć w basenie czy tez grając w Water polo:)
Sprostowac nalezy iż cały sprzęt jest za darmo nawet do gry w tenisa ziemniego jedyna opłata to bilard 1DT.
Leżaczki sa darmowe i rowerki wodne, Dyskoteki do białego rana grane przez Bardzo miłego Dj z Tunezji (POzdrowienia dla niego)
POdsumowując POlecam Wszystkim
Pozdrowienia dla Biura San&Fun i Animatorki Agusi.
Spędziliśmy w tym hotelu 2 tygodnie na przełomie lipca i sierpnia 2006, które wspominamy w wolnych chwilach z łezka w oku. Nie był to nasz pierwszy pobyt w Tunezji, ale nadal wiemy, że musimy tam jeszcze wrócić. Porównując z zeszłorocznym pobytem w Skanes el Hana (4 gwiazdki), można śmiało powiedzieć, że w Skanes Rivage były plusy, których nie było tam i odwrotnie. W Skanes Rivage plaża nieco węższa, ale b. ładna, śliczny piasek i leżaki i materace za darmo - tam trzeba było dopłacać. Jedzenie o wiele mniej urozmaicone, ale wystarczająco dobre i możliwość jedzenia na zewnątrz (duży plus). Czyściutkie baseny (codziennie rano dno było sprzątane specjalnym odkurzaczem), w jednym z basenów jacuzzi oraz tzw. rwąca rzeka - suuuuuuper.
Całość położona w pięknym ogrodzie palmowym - jak wychodziłam z bungalowu po prawej stronie miałam drzewo figowe, gdzie codziennie dojrzewały nowe owoce - było to cudowne. Piękne, zadbane palmy, opuncje itd. Dojazd do Monastiru lub Sousse taksówką za kilka dinarów, więc nie jest problemem dojazd do mediny.
Jeśli chodzi o Francuzów, śmiało mogę powiedzieć, że byli bardzo mili, witali się, nawiązywali sami kontakt. Byli bardzo przyjaźnie nastawieni. Natomiast Polacy, niestety, zawiązywali klany antyfrancuskie, próbując zwerbować nowoprzybyłych Polaków - było to obrzydliwe. Buntowali nawet swoje dzieci przeciwko dzieciom Francuzów. Cóż, żenujące, ale prymitywów nie brakuje. Jeden pan nawet głosił opinię, że Francuzi nas nie lubią, bo odbieramy im miejsca pracy. Może lepiej byłoby pouczyć się języków obcych, a nie byłoby niepotrzebnym niedomówień? Denerwują mnie ludzie, którzy zawsze są niezadowoleni i tylko narzekają.
Jedynym mankamentem w naszym przypadku było to, że byliśmy w jednym pokoju z 12-letnim synem i było to dość krępujące.
Poza tym, z czystym sumieniem polecam ten hotel!!!!!
dobre strony to pyszne JEDZENIE, urozmaicone i w ogromnych ilosciach ( picie niestety nie- okropna woda- kawa i herbata prawie nie do wypicia); ladne BASENY i mila PLAZA; CZYSTOSC - przecietna; moze dlatego, ze po sezonie ale nie widzialam, zeby ktos czyscil, dezynfekowal basen- czasem zamietli piach pod prysznicem; sprzatanie w pokoju ograniczalo sie do zmiany recznikow, i przetarciu mopem podlogi ( pomimo dawanego napiwku)- zapomnijcie o ukladaniu serduszek i kwiatkow na scielonych lozkach (jak to jest w innych hotelach w Tunezji); OBSLUGA - kenerzy za dinara starali sie byc uprzejmi ale bardzo roznie to wychodzilo a za 5 dinarow nawet sie usmiechali; RECEPCJONISTA to juz zywa legenda- oszukiwal na czym mogl: na wymianie pieniedzy z euro na dinary, przy zwyklym rozmienianiu na drobne a juz przy kwaterowaniu to po prostu jego zniwa; srednio wymuszal 20-60 dolarow; Wymuszal i to jest wkurzajace; nam jak za pierwszym razem za malo dalismy to owszem dal piekny pokoj ale przy wylocie szamba- smrod nie do opisania i wytrzymania; wiec szybko wysuplalismy nastepne pieniazki bo lepiej stracic nastepne 20 euro i przez 2 tyg zyc w miare przyzwoitych warunkach nawet w mniejszym pokoju; ANIMATORKA- nastepna legenda- oprocz tego ze uzyje lagodnego okreslenia niemila- to jedyna animacja jaka widzialam przez dwa tygodnie to pogawedka przy barze; i to tez tylko ze 2-3 razy; mysle ze hotel by byl duzo atrakcyjniejszy gdyby posiadal wlasnych animatorow- francuscy wprowadzali sztuczny podzial bo prowadzili animacje tylko dla Francuzow ; bez znajomosci jezyka franc. nawet najbardziej chetni nie wlacza sie do zabawy; mam porownanie z innych hoteli- jak sie rzuca jajkiem do celu to jest duzo smiechu i nie potrzeba perfekcyjna znajomosc jezyka; przy krzyzowkach i qwizach co przewazalo tutaj niestety nie ma szans; REZYDENTKA- byly 2 bo akurat mialy zmiane p. Kornelia opowiedzala sporo praktycznych rzeczy ( po parunastu wyjazdach doceniam to) i p. Magda- nastepna gwiazda jak animatorka; wedlug jakiego klucza biuro zatrudnia takich ludzi?? im bardziej opryskliwe tym lepsze??
ATRAKCJE sporty na plazy oczywiscie platne; na torze do minigolfa wyosly krzaki kilkuletnie; tenis stolowy - szegolnie jak sie mialo swoje pileczki; bilard za 2 dinary ale tylko 1 kij na stol bo reszta polamane; lucznictwo ponoc- raczej dla francuzow- bo polska animatorka nie miala czasu; OGOLNIE mozna sie wybrac do hotelu ale nie w koncu sezonu bo ostatnie dni to wielkie pakowanie- sprzatanie lezakow z plazy, boje z morza by zaznaczyc miejsce do kapieli bo inaczej skuter moze przejechac po glowie, brak coli czy wodki, wody, przekasek w barze bo juz sie nie oplaca gotowac czy otwierac nowych butelek; to zostawia ogolnie PRZYKRE wrazenie...
Nie ma zadnego snack baru. Formuła all incl obejmuje 3 posiłki i napoje plus alkohole (popol kolejka za nalesnikami przy barze). Jedzenie w restauracji glownej dobre i duzo! Obsluga pokoi i czystosc bdb, bungalow czysty, cicho, super dla rodzin z dziecmi. W baseni chyba chlodzona woda- akurat dla mnie bylo to minusem. Obsluga w barze kiepska, kolejki (byc moze to mentalnosc Tunezyjczykow), po odbiorze napoi- kazdorazowo podpisywane kartki. Animacja po francusku. Ladna plaza. Dzieciom podoba sie bardzo! Dorosłym tez moze! Polecam dla rodzin z dziecmi szukajacych spokoju. Jesli ktos nie lubi francuskiego- niech jedzie w inne miejsce;)
Wrażenie dobra,uwagi do słabej opieki rezydentki (31.09-14.09)-
Brak rozrywki w ję.polskim mimo tak dużej ilości
Kicha
Byliśmy w hotelu ze znajomymi z dziećmi w wieku 2-3 lata. Baseny super: dwa brodziki i dwa większe (ten nowszy ma "boisko" do gry w piłkę wodną, pewnego rodzaju odcinek z rwącą rzeką i jakuzzi). Plac zabaw-taki sobie, mini pole golfowe, boiska do gry w piłkę i miejsce do strzelania z łuków. Plaża przy hotelu!-dla mnie duży plus. Leżaki na plaży i przy basenach bezpłatne, nie było większego kłopotu ze skorzystania z nich. Komunikacja do pobliskich miejscowości super: taksówki, komunikacja miejska (przystanek przy hotelu - my korzystaliśmy właśnie z tej formy transportu). Hotel polecam rodzinom z dziećmi oraz osobom, które chcą wypocząć bez wszechogarniających ich tłumów ludzi. Młodzi ludzie którzy szukają rozrywki muszą poszukać innego hotelu. Jedzenie urozmaicone (nawet jak dla mnie, a jestem wymagająca), w ilościach nie do przejedzenia dla normalnego śmiertelnika). I to by było na tyle jeśli chodzi o plusy.
Animacje i "wieczory Tunezyjskie" były świetnie przygotowane przez ok. 6-cio osobową grupę młodych energicznych i kreatywnych ludzi-szkoda tylko, że Francuzów. Jak ktoś wcześniej napisał, polska animatorka przyjechała tam na wakacje... Nic na ten temat nie napiszę więcej-szkoda miejsca. Pani Rezydentka.. Nie będę wymieniała z nazwiska... Nieprzygotowana kompletnie. Nie była w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytania... I na koniec to co mnie najbardziej bolało -obsługa hotelu "faworyzowała" Francuzów (zaznaczam, że co do zachowana Polaków nie można było mieć najmniejszych zastrzeżeń), to co piszą o barze i naleśnikach potwierdzam, dodam też iż w wersji all inclusive coś takiego jak snack bar praktycznie nie istnieje. Starałam sie opisać fakty... i to czy Państwo wybiorą ten hotel zależy od Waszych wymagań i oczekiwań... Tak czy inaczej życzę miłych wakacji.
Super miejsce ! Szczególnie dla rodzin z dziećmi. Wygodne bungalowy w pięknym, tropikalnym ogrodzie. B. miła obsługa.
Jeśli komuś zalezy na rozrywce, to nie zbyt polecam, a jesli na spokoju, rodzinom z dziećmi to tak blisko do morza itp, choć brak organizacji zabaw dla dzieci wogóle dla Polaków,jeśli ktos zna język francuski to polecam, bardziej organizowane zabawy pod Francuzów /starszych/, młodzi nie za bardzo maja tam co robic szczególnie wieczorem,ale za tą cenę i za bliskośc do morza to i tak nie jest żle,Mam porównanie z hotelem Saadia bo tez tam byłam 2 lata temu i jeśli porównać,to stwierdzam że w hotelu Saadia jest dużo lepiej zorganizowana rozrywka dla dorosłych a takze dla najmłodszych w języku angielskim,jedzenie porównywalne, pokoje też ale znowu w Skanes Rivage blisko do morza- bardzo blisko,jesli komus nie zalezy na morzu to lepiej w Saadi,a jeśli tak to w Skanes Rivagi
Średnie warunki, ale niska cena, można spokojnie spędzić wakacje, byliśmy 2 tyg, jedyny dysonans to posiłki (śniadania i obiady) serwowane tylko w zadaszonej jadalni (kolacje w drugiej w budynku), jak wiał wiatr to posiłki były szybko zimne.
Położenie hotelu przy samej plaży super sprawa. Jedzenie i obsługa rewelacja!! Idealne miejsce jeżeli chce się odpocząć. Spodziewałem się czegoś lepszego jeśli chodzi o pokoje, bungalowy w miarę czyste ale jak dla mnie to nie jest 3 gwiazdki. Polecam tak zwane apartamenty w piętrowych budynkach, warunki o niebo lepsze, ale żeby je dostać są 3 wyjścia: 1.Trzeba być z małym dzieckiem, 2. Trzeba dać w łapę na recepcji, 3. Trzeba wyskoczyć z mordą na swojego rezydenta ze się chce lepszy pokój - my nie mieliśmy takiej możliwości ponieważ nasz rezydent z biura Eco Holiday nie pojawił się nawet na lotnisku żeby nas odebrać, nie było go również w momencie zakwaterowania. Recepcjonista cały czas gadał że "this is extra room" więc zostają wyjścia 1 lub 2 ;) Podsumowując jeśli ktoś nie jest zbyt wymagający jeśli chodzi o zakwaterowanie to hotel jest naprawdę godny polecenia pod każdym innym względem.
jesteśmy zachwyceni razem ze znajomymi , dziwie się że komuś przeszkadza nieurozmaicenie posiłków (jeśli tak można powiedzieć o ilości rodzajów - 9 surówek, 3 mięsa, ryba, makarony, ziemniaki, frytki, kuskus, pizza, czasami lazania i do tego słodycze i owoce najczęściej melony i winogrona choć to zależy od pory roku) nikt nikogo niezmusza by brać codziennie wszystko naraz (ciekawe ile potraw dziennie na obiad jedzą ci którzy tak narzekają) wstyd się przyznać ale przytyłem :((( pozatym polecam wycieczke na Sahare warto wydać te 400zł na osobe (choć przyczepiłbym się do jakości tego hotelu gdzie nocuje się wczasie tej wycieczki)
Byłam w tym hotelu, planuję tam wrócić.
Denerwują mnie opienie osób niezadowolych.
Założe się że są to typy wiecznie narzekające, a takich jest w Polsce najwięcej.
To że jest tam najwięcej francuzów mnie nie dziwi - polaków nadal nie stać na wycieczki zagraniczne.
Te osoby, które mają tyle do zarzucenia hotelowi i personelowi napewno takie same opinie by wystawiały hotelom pięcio gwiazdkowym (gdyby było je na to stać).
Nie oczekujmy że za 1200 zł. będą nam gejsze wachlarzami przed nosem machać!
I tak na koniec - W AFRYCE NIE MA WĘDLIN!!!!!!!!
Najlepsze wędliny są w Polsce!
W hotelach z All Inclusive też nie uświadczysz wędlin!
Jeżeli jakiś gamoń liczył na "deski z wędlinami" trzeba było wziąć ze sobą suchą krakowską.
Ale to jest brak wiedzy o kraju do którego się jedzie, ci którzy tak marudzą niech najpierw poczytają o danej kulturze!
Na wszelkich wyjazdach można spodziewać się co najwyżej mortadeli.
Jeśli chodzi o telewizor, to nawet jakby był byłoby źle bo nie nadają polskiej telewizji.....
Nie rozumiem osób o tach wygórowanych oczekiwaniach, jeżdźących po hotelach trzy gwiazdkowych - niech jeźdźą do pięcio gwiazdkowych!
Jeśli chodzi o rezydentów - oni nie są animatorami - więc nie mają obowiązku zabawiać polskich turystów. Ci ludzię są do spraw organizacyjnych - a jeśli ktos nie potrafi zgłosić w recepcji awarii klimatyzacji - to już świadczy o nim.
Polecam ten hotel ludziom normalnym, którzy wiedzą czego można oczekiwać po cenie tej wycieczki i trzech gwiazdkach - ci napewno będą mile zaskoczeni.