W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel wchodzi w skład dużego (o pow. ok. 8,7 ha) kompleksu hotelowego należącego do uznanej i cenionej sieci hotelowej Melia.
Bezpośrednio przy hotelu piękna, biała i piaszczysta plaża.
Idealna lokalizacja: położony wśród dużego, palmowego ogrodu, ok. 3 km od centrum Varadero.
Dobre możliwości komunikacyjne, tylko 4 km od centrum Varadero
Hotel ogólnie powinien być 3 *, ale ogólnie nie jest kiepski w porównaniu z prywatnymi kwaterami w mieście. W hotelu, są bodajże 4 windy. Jest państwowy sklep , w którym możecie kupić Rum ( cena za litr ok. 23 PLN, papierosy kubańskie - 3 PLN paczka, M&M cukierki - 48 PLN - u nas 8 PLN, niemarkowe koszulki - 40 PLN. Grube cygara w zależności od wielkości i jakości - od 10 do 200 PLN za sztukę ! ) Jedzenie w hotelu godziwe. Nie ma co narzekać. No chyba, że ktoś przyleciał z oczekiwaniem, że będzie jadał kawior na kolację, to niestety nie tu. Musicie uważać na ceny kursów taksówek i ustalać je z kierowcą przed wyjazdem. Do miejscowości Varadero możecie zapłacić z hotelu nie więcej jak 10 CUC. Polecam prywatny wyjazd do pobliskiego Cardenas. Z hotelu najlepiej taksówką, albo wypożyczonym skuterkiem. Zobaczycie tam orginalne uliczki z wielu lat do tyłu. Z czasów, kiedy jeszcze odbywał się handel niewolnikami. Możecie zabrać tam ze sobą słodycze - dzieci będą przeszczęśliwe. Lekcje w pobliskiej szkole kończxą się po godzinie 16- stej, a budynek szkołu jest usytuowany w pierwszej uliczce po prawej stronie patrząc od miejscowej katedry, w odległości około 300 metrów od jej wejścia głównego. Z dziećmi szybko dogadacie się w jeż. angielskim. Ze starszymi nieco gorzej. Nauka na Kubie jest bezpłatna. Kubańczycy nie płacą za prąd i wodę. Dostają codziennie mleko i jedną bułkę na osobę. Wszystkie sklepy są państwowe. Rolnicy, są zobowiązani do 30 % daniny na rzecz partii ze wszystkich produktów, jakie sprzedadza na rynku. Po półwyspie Varadero kursują turystyczne autobusy z całodnowymi biletami w cenie 5 CUC. Możecie nimi kursować na górnym piętrze przez cały dzien, podziwjając widoki. Bilety do nabycia przy wejściu. Czasami wychodząc będą chcieli, abyście zwrócili bilet, ale jeżeli macie zamiar wracać np. z miasta do hotelu tym samym środkiem komunikacji, to bilet zachowajcie przy sobie, bo tak jak wcześniej wspomniałem jest on ważny cały dzień. Autobusy te kursująw godz. 7:30 - 20:00, ale sotatni kurs nie zawsze jest wykonywany ze zwykłego lenistwa kierowcy, dlatego zalecam zabrać się w drogę powrotną tak do 19:30 maksymanie. Gdy odjedzie ostatni autobus, ceny takówek idą w górę kilkakrotnie. Kubańczycy zazwyczaj pytają turystów: czy pochodzą z państwa , które leży w srefie Schengen, czy są wolni i czy zabiorą ich do swojego kraju.... Jak im odpowiecie, że w Polsce trzeba pracowac, to ich zapał już nieco stygnie.... Ogólnie to uśmiechnięci ludzie. Żyją w bardzo ubogich domostwach, które nie sa wyposażone w odpowiednie urządzenia sanitarne, a te które posiadją pochodzą lat pięćdziesiątych ub. wieku . Na Kubie został wynaleziony lek vidatox, który zabija komórki rakowe. Są to kropelki z jadu skorpiona błękitnego, które się wprowadza pod język. 3 miesięczna kuracja daje konkretne efekty. Odrazu jest widoczna poprawa. Guzy rakowe nie rozwijają się i zanikają. Lek można kupić tam na receptę . Należy uważać na podróbki i inne rodzaję odmian tego leku, oferowane za kilkaset złotych od różnego rodzaju spekulantów. Prawdziwy, skuteczny i orginalny produkt możecie Państwo nabyć tylko w kilku miejscach. Najczęściej będą Wam oferować podróbki. Zainteresowanym mogę podać namiary na człowieka, który pomoże Wam ogarnąć ten temat i dostarczy Wam pewny produkt z gwarancją, że kupiliście to czego oczekiwaliście. Jeżeli chcecie przekazać Kubańczykom jakieś prezenty od siebie, to najbardziej ucieszą się z dezodorantów, płynów do prania, past do zębów, odświeżaczy powietrza , ( kobiety napewno będą uradowane z tamponów, podpasek ) - ogólnie brakuje tam art. chemicznych. Sklepy dla Kubańczyków zaopatrzone są w oliwki w zalewie, soki jednego gatunki, papierosy i alkohol. Produktów dostępnych w sprzedaży jest kilka. ( tak, tak - kilka asortymentów ) Możecie też ( jak ktoś posiada i mu niepotrzebne ) zabrać ze sobą i tam podarować - różnego rodzaju części do starych polskich i radzieckich samochodów. Kupując cygara zwracajcie uwagę, na zielone banderole z rządowymi oznaczeniami. Gwarantują one, że produkt jest bardzo wysokiej jakości. Ogólnie Kuba jest pięknym i urokliwym krajem. Nie ma tam przepychu i bogactwa. Ludzie żyją skromnie, ale są zadowoleni z życia. Cieszą się sobą spędzając czas z własnymi rodzinami, zazwyczaj na bujanym fotelu usytuowanym w wejściowym tarasie - popalając wolniutko cygaro. W razie pytań proszę pisać : jacek.jaworowski111@wp.pl lub przez fb.
Życzliwa obsługa na kuchni i w restauracji głównej. Ważne są też dla nich napiwki. Piękne palmy w ogordach. Plaża ok.
Infrastruktura w pokojach kiepska. Jak zostawisz rzecz ( np. przy barze ) i zapomnisz jej zabrać ze sobą, to już jej nie odzyskasz. Hotel nie ma prawie wogóle kamer. Z uwagi na braki w zaopatrzeniu , Kubańczycy przygarną niemalże wszystko. Uwaga na moskity! W nocy zamykajcie dokładnie okna.
Pobyt za krótki aby móc powiedzieć coś więcej o obiekcie, ale \"zatoka\" godna polecenia :)
Obsługa na lotnisku Chopina super można częściej latać z Warszawy.Przelot dreamlinerem super sprawa, dziecko cały czas zajęte jak nie grami to filmem lub muzyką. Jedzenie i picie w samolocie super. Rezydentka TUI - osoba z prawdziwego zdarzenia i troskliwie opiekująca się każdym bez wyjątku. Wycieczki faktultatywne ok. szczególnie duża wiedza i zaangażowanie pilotki Luby z tamtejszego biura. Można dużo zobaczyć mi zwiedzić ale z TUI oczywiście wybierając inny hotel. Sol Sirenas fatalny, nadaje się do kapitalnego remontu, lub zrównania z ziemią i wybudowania czegoś innego, brud ,syf, brak animacji i daleko do miasta. Plaża za to super i czysta woda. Bardzo bezpiecznie bo na plaży spotkać można umundurowanych Policjantów. Po 22 życie zamiera totalnie. Wśród gości duża liczba biegunek - nie wolno pić wody z kranu a co za tym idzie kostek lodu do napojów jak i Pinacolady z ........ lepiej nie komentować gdy rano widziałem z żoną jak była przygotowywana. Do końca pobytu nie wypiłem ani razu. Napewno wrócimy na Kubę ale już do innego hotelu zobaczyć jeszcze inne miejsca bardzo ciekawego kraju i bardzo życzliwych ludzi gdzie w domostwach najważniejsza jest miłość a nie coś innego.
chyba tylko bliskość plaży
brud, obsługa fatalna, wilgoć, notoryczne oczekiwanie na napiwki, BRAK MINIBARU UZUPEŁNIANEGO CODZIENNIE ( mimo że w katalogu TUI jest taki opis)pościel niezmieniana przez cały okres - 10 dni, monotonne wyżywienie, twarde mięsa, dużo biegunek wśród gości hotelowych
hotel ogólnie ok:). jesli ktoś nie ma zamiaru spędzić wakacji w pkoju będzie na pewno zadowolony.Pokoje troche komuna(część sirenas) w czesci koral duzo lepsze. basen mały nie ma jak popływać. Animacje non stop nie ma opcji żeby się nudzić. Obsługa w porządku!! Kuśnia bardzo dobra. ktoś napisał, że jedzenie monotonne!!! bzdura totalna!!! nawet najbardzie wybrzydzajacy znajdzie cos dla siebie:):) Ogólnie polecam ten hotelik (czasami jest duzo ruskich,którzy nie potrafia się zachować i to jest na minus)
średni ale na dużym terenie, piękna szeroka plaża na długie spacery, obsługa bez napiwków zapomina o klientach, drinki robią paskudne.
Hotel mogę polecić, jako hotel jednak cztero-gwiazdkowy, jedzenie, pokój, obsługa w porządku, bez zarzutu, jednakże animacje praktycznie zupełnie nie istnieją. Być na Kubie i nie tańczyć salsy każdego dnia, to chyba wielka strata. Jeżeli miałabym jeszcze raz wybierać to polecam hotel Melia, kosztuje trochę więcej, ale to jednak pięć gwiazdek, bardzo bogate animacje, znajomi będący właśnie w tym hotelu byli zadowoleni pod tym względem.
Nie polecam tego hotelu. Pokoje były fatalne /ściany brudne/, wody ciepłej nie było przez 7 dni pobytu /mimo zgłasznia w recepcji/. Hotel ten zasługuje jedynie na trzy gwiazdki /i to i tak moim zdniem wygórowana ocena/.
Rainbow nie polecam jako biuro podróży
Hotel max 3 * jedzenie mało urozmaicone pokoje kiepskie ,łazienka również jedyny plus to ogród hotelowy i Kuba brudne naczynia i bardzo częste braki na stołówce.Bar zawsze coś brakuje mimo to polecam Kubaa jest przepiękna
Byliśmy w tym hotelu w styczniu 2009, pierwsze wrażenie nas rozczarowało, hotel popada w ruinę, nie wiem czemu polecają go jako jeden z lepszych. Wizualnie słabiutko, poobdrapane ściany... w Barach drinki super ale często słyszeliśmy \"nie ma, skończyło się\" więc zostało nam piwo. Gdyby nie przesympatyczna obsługa i dobre jedzenie gorzej byśmy ocenili ten hotel. Dla kogoś kto spodziewa się super warunków i luksusów nie polecam. Lata świetlności ten hotel dawno ma za sobą i muszę przyznać, że kiedyś musiał być piękny. Sama Kuba jest przepiękna. Ps. zapomniałam wspomnieć o plaży, poprostu bajka, ogrody tego hotelu wynagradzają wszystkie mankamenty hotelu. Zaznaczam, że byłam w tej lepszej części, aż boję sie pomyśleć jak wygląda ta gorsza.
naprawde polecam ten hotel... szczegolnie mlodziezy, niedaleko miesci sie dyskoteka La Rumba (poza resortem), badz La Habana Cafe w resorcie... w tym roku polece tam na 3 tygodnie bo tydzien to naprawde za malo na wypoczynek i dobra zabawe...
Nie wiem skąd biorą się jakiekolwiek dobre opinie o tym hotelu. Jedynie dostęp do pięknej plaży jest dobry. Cała reszta jest kompletnie beznadziejna. Zapomnijcie że zjecie coś smacznego w którejś z restauracji w tym hotelu, oczywiście jak uda się już zarezrwować stolik po oczekiwaniu w długiej kolejce (można oczywiście jeść też kolację ala bufet).Obsługa totalna pomyłka. Czystość w pokoju jeszcze ujdzie ale w restauracji żenada. Czystość szklanek, talerzy,obrusów daleko wykracza poza przyjęte normy w hotelu 4*. Wiecznie czegoś brakuje, a to nie ma herbaty,czasem serwetki i często akurat brakuje potrawy, którą ma się ochotę wybrać z karty. Złodziejstwem jest oferować ten hotel przez biura podróży jako 4*.Umijacie z daleka.
Serdecznie polecam, mozna tu spędzić super wakacje
Hotel ładny, z pięknym ogrodem palmowym, 3 basenami, szeroką zadbaną plażą i możliwością darmowego korzystania z rowerków wodnych i kajaków. Trochę oddalony od centrum Varadero ale wystarczy wziąć taxi, lub autobus (bilet= 5 CUC i można nim jeździć cały dzień).Jedzenie dobre: mięso,ryby,owoce morza,również kuchnia włoska i orientalna. Pokoje czyste ale nieco zapuszczone (byliśmy w części Sol Sirenas, w Coral podobno jest gorzej), jeśli komuś pokój nie odpowiada można go zmienić na inny.Pomimo pory deszczowej, padało tylko kilka razy w nocy, i dwa dni w dzień (ok. 20 min.) Gniazdka w pokojach tylko na wtyczki amerykańskie, ale za to 220V. Generalnie polecamy! Uwaga! Kubańskie hotele 4* nie są równe 4* hotelom egipskim.
Jak na komunę ocena bdb!
Bodajże ITAKA oferuje najtańszy pobyt w tym miejscu. Baseny są wtopione w tropikalny ogród, rano, szczególne w sezonie jest tzw walka o leżaki. Program animacyjny jest dość szeroki: lekcje tańca, hiszpańskiego, zajęcia prowadzone na basenie. A przy tym nie naciskają na siłę żeby włączyć się w zabawę. Jedzenie smaczne, świeże owoce, dużo warzyw. W pokoju dobrze działająca klimatyzacja. Plaża obok hotelu, ręczniki za kaucją zwrotną. Pokój dla dwóch osób wystarczający.
Hehe jak na kraj spustoszony przez Fidela to warunki zaskakują na plus. Posiłki bardzo urozmaicone, dużo i dobrze podane. Ładne przytulne pokoje, a nie jakieś ciasne, ciemne klitki. Łazienka była znośna. Zaskakuje roślinność, wszystko ogromne, strasznie zielono, barwy bardzo nasycone. Rewelacja. Warto wybrać się do pobliskiego Vinales. Personel hotelowy bardzo kontaktowy. Nawet jak się ich spotka poza hotelem, to zagadają, spytają się jak wczasy. Widać że nie patrzą na gości jak na chodzące dolary. Warto na plaży wypożyczyć maski i fajki. Nie trzeba wcale dużego ekwipunku aby popodziwiać podwodny świat. Woda bardzo czysta wszystko widać. Super wyjazd. Marcin. Wyjazd w styczniu 2008.
Dogodne położenie hotelu sprawia, że można swobodnie przebierać w formie spędzania wolnego czasu. Blisko szeroka piaszczysta plaża. Do centrum troszkę ponad 3 km. Transfer z lotniska to jakieś 40 minut. Podróż samolotem jest męcząca, lecimy na drugi koniec świata, ale chyba warto dla tego co zastajemy na miejscu. Gastronomia hotelowa rozbudowana. Kilka restauracji, około 8 barów (kto bym tam pamiętał ilość barów jak z nich wychodzi ;-) ). Z rekreacji najbardziej podobała mi się dyskoteka i kompleks basnowy.
Przebywalismy wraz z mezem w tym Hotelu w lipcu ubieglego roku, ale wczasy wykupywalismy w Kanadzie w Toronto.W Kanadzie goscilismy 6 tygodni i jestesmy przeszczesliwi ze dalismy sie namowic przyjaciolom na wypad na Kube.Oczywiscie kiedy porownujemy cene wykupionej imprezy w kraju a tam w Toronto to ze smutkiem zauwazamy ze doliczjac koszty biletu Lot, Krakow - Toronto ponieslismy dokokladnie o polowe nizsze koszty niz Panstwo proponujecie zaznaczam ze byl to 2 tygodniowy nasz pobyt.
WYBIERAJAC SIE DO TEGO RESORTU, LEPIEJ MIESZKAC W SOL SIRENAS ,PONIEWAZ MA ŁADNIEJSZE POKOJE ,MOZNA BY IM PRZYZNAC NAWET CZTERY GWIAZDKI, SOL CORAL PORAŻKA .POKOJOM NIE PRZYZNAŁA BYM NAWET JEDNEJ GWIAZDKI. POLECAM HOTEL SOL SIRENAS I OCENIAM SIRENAS .OGÓLNIIE WCZASY BARDZO UDANE,MIŁA ATMOSFERA,PRZEPIEKNY OGRÓD,SUPER PRZEDSTAWIENIA.