Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
ci co duzo pracuja znajada tam spokók w przepieknej zatoczce usytuowana jest plaza spokój spokój i spokój mi to pomogło.za takie ceny czego sie spodziewac wiecej
Apartamenty są położone na uboczu. Jest cichi i przyjkemnie ale jest się kompletnie zdanym na oferty Spiros&Soula (tj. mini market, wypożyczalnia auta, bar) bo wszędzie stąd jest daleko. Odległość 3 km zwykle mnie nie przeraża, ale jeśli chodzi o marsz 3 km pod górę w słońcu... Taka odległość jest mniej więcej do najbliższej miejscowości Ligaria Beach gdzie pojawiają się restauracje i małe markety. Do plaży również dość męcząca droga. Mimo to bawiłam się przednio i spędziłam tam miłe wakacje.
witam,byłem tam we wrześniu 2009,tragedia,wszędzie daleko,brak jakichkolwiek barów w odległości 5km,do plaży trzeba iść główną drogą w dodatku poboczem bo nie ma tam chodników ok 3 km!czystość w pokojach daje wiele do życzenia,przykład-nie wolno wrzycać paieru toaletowego do ubikacji tylko do kosza na śmieci,pokoje ze zdjęcia tylko i wyłacznie za dopłatą na miejscu w euro!jak ci się trafią pokoje na parterze to musisz się przyzwyczaić do obcowania z natrętnymi kotami,mogę przesłać zdjęcia,kontak na mail
Miejsce dla osób niewymagających, jakość jest adekwatna do ceny ( za 2 tygodnie 1350zł), łazienka faktycznie pozostawia wiele do zyczenia, ale naprawde warto ze względu na cisze i spokój piękne zachody słońca, przepiękny widok na morze, Świetna rodzinna atmosfera synowie bardzo się starają żeby wszystko było ja najlepiej, ale niestety biuro podróży(Triada) nie spełnia swoich obowiązków dlatego Plaża jest daleko najlepiej chodzic na plażę do ligarii, droga pod góre trochę cięzka ale bardzo łatwo złapać \"stopa\" wypożyczenie samochodu jak sie okazuje taniej jest w spiros
Hotelik mały i dosyć miły dla niewymagających. Duże zastrzeżenia do stanu czystości zwłaszcza łazieniek- brudne i nieprzyjemne. Sprzątania nie było przez cały 2-tygodniowy okres pobytu (ale to apartamenty a nie hotel więc to ponoć normalne), wymiana ręczników odbyła się raz. Standard pokojów bardzo różny. Pokoje urządzone schludnie lecz bardzo prosto. TV- brak, klimatyzacja- za dopłatą, dobrze wyposażony aneks kuchenny. Przepiękny widok z balkonu. Do plaży daleko, lecz codziennie prowadzony jest dowóz na koszt hotelu. Polacy z Triady to praktycznie jedyni goście hotelu, więc obsługa już dosyć dobrze mówi po polsku. Basen, małe boisko do gry w koszykówkę i siatkówkę, bilard, internet (4 euro za godz). Dobre miejsce jako baza wypadowa do zwiedzania wyspy wypożyczonym samochodem. Dla osób, które pragną tylko plaży i hotelu nie polecam.
rozczarowanie.....do morza idzie sie prawie godzine a spowrotem pod gore nogi odmawiaja posłuszenstwa
Hotel ogólnie bardzo fajny. Bylam zachwycona. Bez przesady z tym zadupiem. Do plazy malej tak jak jest napisane ok 1km. Jest bardzo ładna, po drodze byl jakis sklep albo kilka. Do Agii Pelagii wcale nie tak daleko. Da sie dojsc na nogach (no bo ja wiem w godzine) jak sie nie jest strasznie leniwym. Ewentualnie mili młodzi Grecy czasem podwiozą. Bardzo przyjaźni ludzie ale nie zakochujcie się od razu bo trochę zdzierają na drinkach w barze ^^ Apartament mi się trafił akurat duży dosyc chociaz o dziwnym układzie - w jednym pokoju 3 łóżka a w drugim jedno. Generalnie polecam ludziom nastawionym na zabawę a nie jakieś luksusy. Na pewno tam wrócę :)
Zanim weszliśmy do swojego apartamentu czekaliśmy ok. 1,5 godz. ponieważ pokoje były podobno sprzatane. Pod łużkiem śmieci po tarych lokatorach. Natomiast łazienka była tragiczna, brudna i nieprzyjemna. Prysznic nie byl nawet odzielony zasłonką a muszla klozetowa liczyła może z 10 lat. Od czasu chodziły sobie po niej ogromne karaluchy. Kosze z papierami toaletowymi ( nie wolno wrzucać papeiru taletowego do muszli klozetowej)były oprużniane raz na tydzień. Po około tygodniu przestałam czuć smrud w pokoju ale może to kwestia przyzwyczajenia. Nie polecam!
Czytam niektóre opinie i zastanawiam się czy byliśmy w tym samym miejscu. Nasze odczucie przekroczyło oczekiwania. Miejsce jest bardzo malownicze, codziennie zachód słońca z widokiem na morze i okolicę, wokół cisza i spokój. Jeśli lubicie huk dyskotek, jedźcie gdzieś indziej.Pokoje nieduże, łazienka też, generalnie dosyć czysto. Dwie ładne plaże w odległości 15-20min piechotą w dół i 30-35min w górę, ale jest busik, więc nie ma problemu. Hotel to przedsięwzięcie rodzinne, miła atmosfera, sympatyczna i bezproblemowa obsługa. Basen czysty, jak ktoś lubi to może siedzieć tam cały dzień (woleliśmy chodzić na plażę).Auto znacznie taniej pożyczyliśmy w wypożyczalni Caravel w Heraklionie.Jesteśmy b.zadowoleni i z chęcią jeszcze tam kiedyś wrócimy!
Ogolnie Spiros nie powala z nog ale jak ktos nie jest wybredny to owszem polecam ale pod warunkami: wczasy wykupic bez wyzywienia bo na miejscu mozna kupic sobie dobre sniadanko a nie to co dziennie dawaja to samo a i obiadki sobie mozna urozmaicic i nawet maja na miejscu swoja pizzerie-polecam za 7,5e pyszna duza pizzunia na 2 osoby! Plaza slaba-wejscie tylko w butach bo duzo kamieni! My wypozyczylismy auto w minimarkecie u Lili jakies 400m w strone morza(jest znak kolo skrzynki pocztowej do niej). Przemila kobieta, spuszcza cene za wypozyczenie jak sie potargujesz i autka ma nowe, w Spiros tez maja auta ale drogo! Wiec bez auta ogolnie nuda a tak cala Krete my zwiedzili. O animacjach na terenie Spiros zapomnijcie!!! Wiec sam zadecyduj :)
pokój bardzo ciasny z małym okienkiem (parter-zdecydowanie unikać, ale nie ma się wyboru piętra), łazienki w stanie beznadziejnym. Do morza 2km, a nie 800m jak to jest w katalogu. Okolica ładna.
Pokoje małe, schludnie urządzone, małe łazienki. Obsługa ok. Jedzenie średnie. Lokalizacja ok ze względu na widok, jeśli chodzi o infrastrukturę to średnio. Plaża 2km od hotelu, dużo sklepów, restauracji. Dno kamieniste, czystość plaży do przyjęcia. Baseny dwa. Jeden dla dzieci drugi dla dorosłych. Z tyłu boisko do koszykówki co ucieszyło męża który jest jej miłośnikiem i codziennie ranno wstawał prosił w recepcji o piłkę i pogrywał 40mi. Sama okolica bardzo zielona, kultura kretańska i jej pozostałości są praktycznie na każdym kroku. Polecam mało wymagającym osobom. Pozdrawiam.
Na wstępie zaznaczam że jestem młodą osobą i wyjazd spędziłem z narzeczoną. Dlatego dla nas dojście 2km na plaże czy wrócenie z powrotem pod górę nie stanowiło większego problemu.Pokój miał duże 2osobowe łóżko, aneks kucheny gdzie można było spokojnie zrobić sobie coś samemu. Pokoik schludnie urządzony, czysty z balkonem i ładnym widokiem. Niedaleko są dwie wypożyczalnie samochodów obie mają zbliżone ceny. Autem objechaliśmi niemal całą wyspę. Kupiliśmi przewodnik i to co nas zainteresowało zwiedzaliśmy. Obsługa i szefowie bardzo miła, można z nimi załatwić praktycznie wszystko, wystarczy tylko spokojna rozmowa i słowo proszę. Uważam że cena jest adekwatna.
Po przyjeździe przeżyliśmi lekki szok. Pokoje małe ale nie to jest ich problemem lecz stan łazienek. Ciasne ciemne i wydobywając się smród. Uwgai do właściela nic nie dawały. Do morza jest dobrze około 2km. Wracanie z powrotem jest ciężkie ponieważ 1km idziemy pod strome wzniesienie. Pokoje skromnie urządzone. Ale niektóre mają piękny widok na morze i oklice. Rezydenta nie uświadczyliśmy, do najbliższych sklepów jest 1km drogi w dół krętą uliczką. Polecam hotel jako bazę wypadową.
Zdecydowanie nie dla wymagających kilentów. Zanim wybierzecie się Państwo na wycieczkę z jakimś biurem przemyślcie co chcecie zobaczyć i spr dokładnie hotel do jakiego się udajecie. Albo traficie super, albo źle. Nasze biuro nas zawiodło i poczuliśmi się oszukani. Jak można sprzedawać pokoje zupełnie inne od tych które się pokazuje klientom w folderach?? Trzeba najzwyczajniej w świecie nie mieć wstydu. Jeśli już dysponuje się takimi pokojami to chociaż niech hotel jest przy plaży, ma dobre jedzenie lub cokolwiek innego. Do plaży jest spora odległość, także do najbliższych sklepów.
Naszą wycieczkę zaplanowaliśmy z góry. Plan to przyjazd wypożyczenie 4 kółek i objazdówka po Krecie. W moim przekonaniu nalżey właśnie tak uczynić wybierając ten hotel. My niewiele możemy powiedzieć ponieważ tylko w nim spaliśmy. Jedyne co nas drażniło to że kiedy w łazience było więcej jak jedna osoba robił się tłok. Z naszych obserwacji zauważyliśmy też że często dochodziło do scysji na lini tzw turysta z pakietu a właściele. nasz wyjazd był udany i nie nastawialiśmy się na super hotel stąd nasza ocena.
Miejsce i same apartamenty nie są wogóle godne polecenia. Winić za to można jedynie Triadę, bo jak się okazuje to biuro zarabia duże pieniądze oferując nieadekwatne do ceny warunki. Zdjęcia z folderów pokazywanych w Triadzie nie dotycza tych pokoi, które Triada rezerwuje dla turystów (zwykłe złodziejstwo)!Za pokój ze zdjęcia należy dopłacać 15 EUR za dobę. Okolica pod względem widoków sympatyczna, ale bez samochodu jak bez ręki, nawet jeżeli chodzi o dojście do plazy. Odległość do dwóch najbliższych plaż wynosi 1200m i 1700m, z trudnym dojściem. Obsługa jest bardzo słaba, generalnie nastawiona tylko na zarabianie pieniędzy, a nie na zadowolenie klienta. Rezydent z Triady potrafi jedynie sprzedawać drogie wycieczki, w przypadku problemów rozkłada ręce. Właściciele (synowie Janis i Jorgos) w sytuacji zgłaszania jakichkolwiek uwag proponują przeniesienie się na plażę z bagażami, ewentualnie zmianę hotelu, na własny koszt. Niezbędnik dla turysty: domestos (do odkażania kibla), kret, preparat na mrówki, gumowe rękawice i szczota do szorowania zagrzybionej łazienki. Ogólnie Triada jest złodziejem i oszustem! Polecam hotel osobom, które wogóle nie mają żadnych wymagań, wystarczy im tylko nocleg pod gwiazdami za "przystępną cenę" oferowany przez "wspaniałe i prawdomówne" biuro Triada.
Wspólnie z małżonką zostaliśmy oszukani przez "dobre" biuro Triada. To co zobaczyliśmy na miejscu przeszło wszelkie nasze oczekiwania. Mały pokoik z wychodkiem, czyli łazienką, w której wiecznie śmierdziało. Zrobiłem awanturę właścicielom, ale oni powiedzieli żebym poszukał sobie innego hotelu, albo kupił domestos lub inny płyn do szorowania łazienki /potzrebny niezbędnik dla osób tam przyjeżdżających/. Po kolejnych rozmowach dostaliśmy pokój na piętrze-zresztą niewiele lepszy, ale za to z balkonem. Jedzenie przedstawia wiele do życzenia, codziennie to samo na śniadanie, brak urozmaicenia. Obiadokolacje były nieapetyczne. Co do obsługi, to mam wrażenie jakby nie wiedziała co ma robić, wiecznie niezadowolona. A jak goście zwracali się do obsługi o pomoc, to odchodzili z niczym. Aha-nasz rezydent, haha, właśnie rezydent. Ta pani zajmowała się jedynie sprzedażą wycieciek i to z powodzeniem-nie dajcie się skusić. Są te wycieczki bardzo drogie. Lepiej wynająć samochód i samemu zwiedzić wyspę. Samochód można wynająć u pani Lili /Biuro Eurocard/, która jest przesympatyczna i naprawdę pomocna. Myśmy, wsolnie z inną rodziną wynajęliśmy dwa samochody i sami zwiedzaliśmy Kretę-jest piękna. Dam wam jedną radę. Nie dajcie się obsłudze. Jest naprawdę niesympatyczna. Jedyny człowiek, ale niestety nie mówiący po angielsku, to ojciec Spiros prowadzący sklepik Mini Market.
Hotel ten wybraliśmy dosłownie w ostatniej chwili gdyż wcześniej Orbis odwołał naszą wyjazd wcześniej zaklepany. I okazało się to strzałem w 10-tkę. Nie będę pisał o jedzeniu i ludziach, którzy notabene są bardzo mili i nie utrudniają życia :) Dostał się nam pokój na 2 piętrze, z pięknym widokiem na Agia Pelagię, pobliskie morze i bardzo ładny ogród hotelowy. Pokój czysty, niewielki, 2 razy sprzątany, ale jak najbardziej dla nowożeńców wystarczający (no, może łazienka ciut za mała). W pokoju nie spędzaliśmy wiele czasu gdyż w małej wypożyczalni przy samej plaży Made (niestety nazwa wyleciała mi z głowy) wypozyczyliśmy samochód Kia Picanto z klimą na 10 dni z pełnym ubezpieczeniem za 195 euro co rozwiązało wszelkie problemy komunikacyjne! Dostaliśmy jeszcze do tego w prezencie dwie serwetki :) Made na początku października była ku naszemu zaskoczeniu dość czysta i pustawa, a morze ciepłe i bardzo czyste (dopiero po całej nocy deszczu i wiatru trochę śmieci sie pojawiło, ale to wina chyba Heraklionu). W Ligarii nie plażowaliśmy bo nie bylo sensu. Na obiady jeździliśmy głównie do Agia Pelagii gdzie zażeraliśmy się chyba najlepszymi w okolicy gyrosami po 5 euro, souvlakami, tzatzikami i sałatkami greckimi w tawernie którą odkryliśmy przypadkiem. Hotel położony jest praktycznie w środku wyspy, wiec więc doskonałym miejscem wypadowym na wycieczki (aczkolwiek zdecydowanie częściej jeździliśmy na zachód w stronę Rethymno niż na wschód).
Minusami okolicy są na pewno prowadzone dookoła budowy, aczkolwiek nie były one bardzo uciążliwe...
Polecam to miejsce dla osób ceniących spokój i ciszę oraz wypady piesze (dość długie) lub samochodowe (krótsze na plaże, dłuższe w inne części wyspy). Jadąc tranzytem w drodze powrotnej na lotnisko, jako że nasz hotel był pierwszy widzieliśmy inne hotele Triady od Agii Pelagii, przez Adelianos Kampos, Rethymno i Georgiopoulis. Muszę stwierdzić że nasz był mimo wszystko bardzo dobrze usytuowany i całkiem schludny.
Ogólne wrażenia były bardzo dobre, teraz wiem że hotel przy plaży bez widoków i masówka na samej plaży to coś nie dla mnie.
Bardzo ladne widoki ale tylko z niektorych pokoi hotelowych, czysto dzieki obsludze (2 polki | zona wlasciciela). Daleko do plazy ale to nie jest klopot.
śniadania bardzo mało urozmaicone, praktycznie wcale, obiadokolacje lepsze aczkolwiek bardzo ubogie, wrecz spartanskie, a przecież wakacje nie były na Sparcie. Ogolnie wrazenia mogłyby byc dobre, jednakze lazienka byla troche ponizej oczekiwan, stad wplyw na ocene koncowa = srednie ogolne wrazenie.