218 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcyjna lokalizacja: malownicze położenie pośród zielonych drzew, tylko 300 m do turystycznego centrum kurortu.
Hotel należy do sieci Primasol, która słynie z wysokiego standardu zakwaterowania i świadczonych usług.
Dla dzieci: miniklub, plac zabaw oraz animacje prowadzone przez zespół hotelowy.
Piaszczysta i szeroka plaża ok. 300 m od hotelu (możliwy dojazd także busem hotelowym).
hotel otoczony zielenią co jest bardzo przydatne przy upałach -można posiedzieć w cieniu lub na słoneczku. Kilka basenów więc nie ma tłoków a dodatkowo przy basenach również sporo cienia, parasole więc to było super - duży plus. Obsługa uprzejma. Jedzenie - plusem jest dużo warzyw, sałatek, owoców ale dania na ciepło nie bardzo zwłaszcza mięsne ....może to kwestia gustu ale nawet frytki były zimne i twarde a pizza niesmaczna - za to minus.
otoczenie zieleni, baseny, lokalizacja
Hotel mogę polecić tylko i wyłącznie na super jedzenie.Kazdy coś dla siebie wybierze.Poza tym zamówiony pokój na 3vosoby dorosłe a dostaliśmy 2 łóżka pojedyncze i dostawkę dla dziecka. Pokoje sprzątane na Asazdzie dodania papieru toaletowego i oproznienia koszy. Łóżka brudne poplamione nie mówiąc o nie dopranej pościeli i ręczników. W barze jak nie dasz napiwku jesteś nie mile widziany zwłaszcza barman Iwan w lobby bar. Leżaki przy basenach popsute
Jedynie jedzenie bardzo dobre i w miarę czyste baseny.
Brak dbałości o czystość zarówno w pokojach jak i w całym hotelu
Hotel 4*, ale myślę, że zasługuje na max 3*. Ale naiperw plusy: fajne polozenie-stosunkowo blisko do plazy (po schodkach) i glownego deptaku. Mielismy pokoj 5os: 3 normalne lozka i rozkladana sofa. Duzy balkon z widokiem na morze (akurat 6 pietro). Jedzenie powtarzajace sie, ale bardzo duzy wybor, na biezaco uzupelniane. Poza godzinami glownych posilkow: zwykle ciastka, frytki i pizza w ramach przekasek, ale nawet nie dalismy rady spróbować (brak miejsca w zoladku ;) ).Animacje dls starszych i mlodszych. Drinki jak to na all inclusive ;). Fajna opcja byla mozliwosc dokupienia dodatkowych godzin pobytu po godz 12stej w dniu wyjazdu (transfer o 18stej) (10 bgn/1h) i możliwość korzystania z wszystkich dotychczasowych opcji hotelu). Minusy: Czystość pozostawia wiele do zyczenia: w windach na ścianach wszędzie widać ślady paluchów i nie tylko (te same przez cały pobyt), podłoga w windzie też pozostawia wiele do życzenia (zalegający brud przy scianach), szklane drzwi na klatce schodowej-to samo (i to były ciągle te same slady). Podłoga na basenie też mogłaby być myta, a nie tylko polewana woda... Krzeselka w restauracji lekko lepiące. Sprzątanie w pokoju, no coz: raz przetarta podłoga i umywalka. Toaleta ani razu. Palący swobodnie w części zewnętrznej restauracji i na basenie.
Stosunkowo blisko do morza, fajny basen, urozmaicone menu, sympatyczni animatorzy,
Mogłoby być czysciej, obsługa mogłaby się więcej uśmiechać
Pokoje czyste i bardzo przytulne, jedzenie pyszne, różnorodne, torty i ciasta przepyszne. Na basenach czysto.
Przede wszystkim jest wszędzie czysto. Obsługa kuchni i na stołówce bardzo miła, widać że zależy im na turystach. Animatorzy byli wspaniali, aż miło że dzieci za nimi chodzili.
Nie mam uwag. Szczerze polecam ten Hotel.
Jedna wielka maskara wszystko się rozsypuje w pokoju lampka wisi na samym tynku framuga odpada od drzwi prysznic zapchany. Zajmowanie sobie leżaków przed śniadaniem przez innych nie ma gdzie się położyć i odpocząć wszytko zajęte chociaż w regulaminie jasno jest napisane że tego się nie robi.Wiecznie nie ma miejsca żeby zjeść spokojnie posiłek codziennie to samo czas oczekiwania żeby dostać się do jedzenia około 30 minut jedzenie zimne albo spalone co im zostanie z trzech lub dwóch dni robią jakieś śmieszne sałatki brak sztućców . Jak dla mnie ten hotel nie zasługuje na miano gwiazdek żenada jeden wielki bałagan !!!
Jak dla mnie ten hotel nie ma żadnych zalet
Jedna wielka maskara wszystko się rozsypuje w pokoju lampka wisi na samym tynku framuga odpada od drzwi prysznic zapchany. Zajmowanie sobie leżaków przed śniadaniem przez innych nie ma gdzie się położyć i odpocząć wszytko zajęte chociaż w regulaminie jasno jest napisane że tego się nie robi.Wiecznie nie ma miejsca żeby zjeść spokojnie posiłek codziennie to samo czas oczekiwania żeby dostać się do jedzenia około 30 minut jedzenie zimne albo spalone co im zostanie z trzech lub dwóch dni robią jakieś śmieszne sałatki brak sztućców . Jak dla mnie ten hotel nie zasługuje na miano gwiazdek żenada jeden wielki bałagan !!!
Pobyt udany. Jedyny minus to łazienka i długi czas oczekiwania na pokój pomimo godzin popołudniowych.
Pokój czysty i duży. Baseny ładne sporo leżaków, stołówka przestronna .
Łazienka malutka 1,2m x 1,2m z prysznicem w ścianie zamontowanym nad ubikacją, po kąpieli wszystko zalane a ręcznik pod nogi w przedpokoju
Hotel wywarł na mnie ogólnie pozytywne wrażenie. Obsługa i jej jakość - super :) Bardzo mili i uśmiechnięci ludzi. Animacje na wysokim poziomie, spora dawka rozrywek zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Pokoje - no cóż - nie może być idealnie :) Małe, ciasne ale w zasadzie przeznaczone tylko do spania więc nie ma co narzekać. Klimatyzacja działa na słowo honoru - raz jest, raz nie chłodzi i leje się z niej woda. Łazienka do poprawy ale to akurat zmora większości hotelów, gdzie turyści przewijają się hurtowo. Jeśli chodzi o jedzenie - tu mam największe zastrzeżenia. Jest go dużo, jednak wszystko smakuje tak samo. Drinki ok, po uhonorowaniu barmanów napiwkami możemy liczyć na wersje strong i bardziej strong :) Warto pamiętać, że opcja all inclusive nie upoważnia nas do czucia się panami świata bo i jedzenie smakuje inaczej niż np zamówione z karty i zapłacone poza opcją all i drinki również również dlatego warto zwrócić na to uwagę :) Ja sam hotel polecam (polecam również zostawianie napiwków w barach i pokojówkom) jednak samo centrum Złotych Piasków nie jest - według mojej oceny - dobrym miejscem na wakacje z małym dzieckiem.
Fantastyczny hotel. Byliśmy od 19-26 lipca- rodzina 2+1. Jedzenie przepyszne, każdy znajdzie coś dla siebie. Największą atrakcją były animacje, które odbywały się cały dzień zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Animatorzy byli fantastyczni I cudowni. Codziennie dyskoteki dla dzieci a po nich godzinne przedstawienia dla dorosłych. Plaża niedaleko, można było dojść skrótem przez park. Hotel położony bardzo blisko centrum. Napewno tam kiedyś wrócimy. Polecam!!!
Pyszne jedzenie , super baseny , fantastyczni animatorzy
Nie ma
Byliśmy rodzinnie 2+1 w drugiej połowie lipca. Bardzo fajni animatorzy (zabawy i gry dla wszystkich, dyskoteki dla dzieci i występy wieczorne). Recepcja pomocna (udało się zamienić pokój) jednak większość pozostałych pracowników bez znajomości angielskiego. Jedzenie takie sobie, ale może to kwestia gustu. Napoje w ALL raczej rozcieńczane. Czysto i schludnie, pokoje ok, brak problemów z wodą pod prysznicem co często zdarza mi się w Polsce. Fajne baseny chociaż mam wrażenie, że woda w nich była zimniejsza jak w morzu. Do plaży skrótem 5min. Odradzam plaże SIRENA (przypisaną do tego hotelu) - strasznie kamienista. Polecam wstać i zobaczyć wschód słońca nad morzem. Ogólne wrażenia pozytywne - polecam.
Animatorzy dla dzieci i dorosłych Pomocni pracownicy na recepcji Ogólnie czysto
Baseny czynne tylko do 17 Jedzenie (dla mnie wiele rzeczy niezjadliwych)
Gorąco polecam udać się do tego właśnie hotelu. Bardzo miła atmosfera, dobra obsługa. Nic dodać nic ująć.
Miła atmosfera, miła obsługa i pyszne jedzenie.
Brak
Pobyt bardzo udany, pokój czysty, obsługa miła, jedzenie smaczne, ale na najwyższą moją ocenę zasługują animatorzy. Bardzo mili i uprzejmi, zaangażowani w swoje działania, dużo atrakcji dla dzieci jak i dorosłych. Dużo leżaków przy 4 basenach zewnętrznych. Plaża w tym roku (podobno w zeszłym roku była gdzie indziej...) jakiś 1 km od Hotelu, ale można było również skorzystać z busa, który spod Hotelu gości do plaży dowoził. Jedyny minus taki, że ostatni transport z plaży do Hotelu był o godzinie 15.40, czyli zdecydowanie za wcześnie... Ogólnie pobyt uważam za bardzo udany i cieszę się, że ten Hotel wybrałam :)
pobyt cakowicie udany, nie mam adnych zastrzen. Polecam
duo leako przy basenie
brak
ogolnie hotel spoko, animatorzy przesympatyczni choc animacje prowadzone byly tylko w jezyku niemieckim lub angielskim. kazdy znalazl cos dla siebie.
piekny widok z hotelu, baseny, animacje dla dzieci (niestety w j ezyku niemieckim lub angielskim)
po przyjezdzie o 8 rano nie dostalismy opasek by zjesc chocby sniadanie, jedzenie troche monotonne ale kazdy wybierze cos dla siebie
Ogolnie jestesmy zadowoleni, posilki monotonne, pozytywnia jest duza ilosc basenow i blisko do morza. Animatorzy wykonuja dobra robote.
polozenie, widoki, baseny
zakwaterownie od 14 pomimo rannego przylotu, bez posiku
Hotel bardzo slaby, mnostwo ograniczen. Np. Baseny hotelowe czynne tylko do godziny 17 (co oczywiscie nie bylo nigdzie wczesniej wspomniane). Takie godziny pracy basenow sa totalnie bez sensu, poniewaz w ciagu dnia czas spedzalo sie nad morzem, a wieczorem, kiedy faktycznie chcialam skorzystac z basenow, bylo to juz niemozliwe. Jedzenie tragiczne, zadko kiedy zdazalo sie trafic na cos faktycznie zjadliwego. Zadne alkohole lokalne nie byly dostepne w all inclusive. Karta drinkow all inclusive zawierala 4 czy 5 pozycji, na zasadzie "wodka z lemonem" czy "gin z tonikiem". Z pewnoscia nie polecam.
Obsluga mowiaca po angielsku
Zle jedzenie, obsluga obslugujaca z laski, bardzo maly wybor drinkow w all inclusive, wszystkie okropne, nieprzyjemny zapach na korytarzach hotelu, baseny dostepne tylko do 17
Niestety jestem rozczarowana tym hotelem. Nie wiem jak wygląda standard hotelowy w Bułgarii bo byłam pierwszy raz ale porównując do wielu innych hoteli w których bywałam ten wypada bardzo słabo. To co najgorsze to słabe jedzenie. Wybór mały, czasami było coś naprawdę dobrego, ale zwykle ciężko było wybrać coś co było smaczne. Kolejki na stołówce duże, naczynia brudne- biorąc talerz trzeba go było obejrzeć bo większość była niedomyta. Pokój ok- z pięknym widokiem na morze, czysty, bardzo duży, czysta pościel i ręczniki, bez robactwa. Obsługa hotelu raczej słaba- na stołówce talerz był zabierany nim się skończyło posiłek. Obsługa na recepcji fatalna- oczekiwanie jakiejkolwiek pomocy jest raczej niemile widziane. Za to barmani świetni i alkohol dobry jak na all.. Irytujący zwyczaj rezerwowania leżaków. Pierwszy raz się z tym spotkałam. Myślałam, że takie rzeczy już się nie zdarzają, a podróżuje od 10 lat 2 razy w roku minimum. To świadczy źle nie tylko o turystach ale i o hotelu, że nie potrafi po prostu tego zakazać. Leżaki od 10 do 15 wolne ale zarezerwowane i nie da się skorzystać, a ktoś sobie wraca z plaży o 15 i ma jak znalazł...no ludzie poszaleli... Animatorzy i animacje super. Fantastyczni ludzie i bardzo piękne pokazy.
Odległość od plaży i centrum. Bar. Animacje
Zaniedbane pokoje, niepomocna obsługa zwłaszcza na recepcji, mało smaczne i urozmaicone jedzenie
Wszystkie poniższe uwagi odnoszą się do hotelu, a nie do biura podróży. W mojej ocenie Net Holidays wywiązało się należycie z umowy. Hotelowi brakuje niewiele aby być przyjemnym, dlatego proszę czytać moje poniższe uwagi z myślą, że to tylko wskazanie mankamentów. Brakuje tam przede wszystkim managera. Osoba, która zarządza hotelem jest co najwyżej administratorem. Z tego powodu wygląda na to, że hotel stawia bardziej na lokalny koloryt niż na międzynarodowe standardy. Nie ma wystarczającego nadzoru nad pracą pokojowych. Ręczniki rzucone na podłogę zostały powtórnie powieszone a nie wymienione.Zmieniło się to po naszej interwencji w recepcji. Ubikacja i prysznic nie były umyte ani razu przez dwa tygodnie tylko podłogi. Panie pokojowe pukały do nas już o ósmej - zdecydowanie zbyt wcześnie. Wystarczyłoby, aby ktoś poinstruował załogę jak to robić. Pokój wystarczająco duży, z bocznym widokiem na morze, sprawiał dobre wrażenie w momencie wejścia. Kolejny mankament to stołówka zwana szumnie restauracją. Znów wychodzi na wierzch brak zarządzania załogą. Sala jest sprzątana pomiędzy posiłkami i dla pierwszych jedzących jest czysta. Niestety dla osób które wchodzą na salę nieco później nie ma już czystych stolików, gdyż kelnerzy tylko zbierają talerze. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że można wytrzeć stolik i położyć świerzy obrus. Pod koniec każdego posiłku stołówka to istny chlew. Sami sprzątaliśmy stół przed jedzeniem. Posiłki są smaczne, jednak tylko na początku, gdyż nie działają podgrzewacze. Wybór dań i sałatek jest wystarczający i w miarę urozmaicony. I znów - panie sprzątające zaczynają myć podłogę śmierdzącymi detergentami w obecności jedzących klientów. Resztki są zrzucane do kubła na środku sali, co wywołuje niezbyt przyjemne wrażenia estetyczne i zapachowe. Nikt im nie powiedział, że można inaczej? Animacje. Hmm, mam tu mieszane uczucia. Z jednej strony sympatyczna załoga robi co może, z drugiej strony z nie do końca satysfakcjonującym efektem. Przede wszystkim starają się zabawiać gości, zamiast wciągać ich samych do zabawy. Wieczorne przedstawienia polegają na tym, że animatorzy tańczą na scenie. Jestem pełen podziwu dla ich zaangażowania i wkładu pracy, ale to nie o to chodzi. W innych krajach/hotelach wczasowicze są zawsze na scenie uczestnicząc w zabawie. Tutaj są tylko biernymi widzami. Rozmawialiśmy o tym z animatorami i sprawiali wrażenie ludzi, którym nie pozwala się rozwinąć skrzydeł. Kolejny kamyczek do ogródka managera. Oddzielna opinia należy się dwom dziewczynom zajmującymi się dziećmi. Obie to totalna porażka. Jedna (Petya) wrzeszczy ciągle do mikrofonu, czyniąc zamieszanie. Druga (Lori) została najwyraźniej skazana na ciężkie roboty w hotelu Primasol, gdyż uśmiech nigdy nie gości na jej ustach. Polskojęzyczne dzieci są przez nie całkowicie ignorowane. Dopóki te dwie osoby tam pracują, nie mogę rekomendować tego hotelu rodzinom z dziećmi. Kolejny problem to - a jakże - kiepska organizacja klubu dla dzieci. Wszystkie dzieci aż do 14 roku życia dostają opaski z napisem Kids. Oznacza to, że mogą rysować myszki miki z czterolatkami ale nie mogą brać udziału w żadnych animacjach dla dorosłych, nawet w ping-pongu. Powoduje to że starsze dzieci/ młodsze nastolatki nie mają tam nic do roboty. Od lat korzystam z wakacji w hotelach z animacjami, ale jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Po co wprowadzono tak rygorystyczny podział? Baseny są ciekawie zaprojektowane i nienagannie czyste. Niestety woda jest bardzo zimna, co dziwi jak na sierpień. Ratownik przez większość czasu jest zajęty swoim telefonem. Jeśli ktoś ma zamiar tonąć, to trzeba mu wysłać powiadomienie na Facebooku. Osobnik do natychmiastowej dyscyplinarki. Jest też drugi ratownik, który zajmuje się basenem z przodu hotelu. Jest uprzejmy i uważny, a ponadto gospodaruje na swoim terenie. Ustawia leżaki i sprząta. Pochwała dla niego! Na koniec najgorsze. WALKA O LEŻAKI. Hotel nazywa się Sunrise, gdyż trzeba wstawać o wschodzie słońca aby zarezerwować leżaki. Zdaję sobie sprawę, że jest to bardziej wina klientów niż hotelu, ale gdyby ktoś około ósmej pozbierał rozłożone ręczniki to pewnie ten bezsensowny proceder został by zatrzymany. Mile widziany byłby także zakaz palenia przy jednym z basenów. Nie wszyscy lubią smród tytoniu. Tak jak wspomniałem w powyższych akapitach są siły i środki ale brakuje kogoś kto by nadał sprawom właściwy kierunek. Rzutuje to jednoznacznie na ogólne wrażenie jakie zostaje w pamięci. Z drugiej strony tak niewiele brakuje aby to było świetne miejsce na wczasy, że aż żal obniżać ocenę. Zwolnić głównego managera i zatrudnić kogoś z iskrą!
miła obsługa w barach, polskojęzyczni barmani
bałagan w stołówce
Wszystko napisałam powyżej. Może o czymś zapomniałam, ale tym lepiej dla mnie.
Nie ma zalet. Brud, syf i malaria.
Nie wiem, czy jest sens się rozpisywać. Nigdy w życiu nie weszłabym zjeść do restauracji tak brudnej jak hotelowa. Nigdy mając wybór nie zjadłabym niczego z menu. Tak niedobrego jedzenia nie miałam jeszcze nigdzie. Ani w 3* Grecji ani w żadnym arabskim państwie - nie obrażając nikogo. Drodzy Państwo, alarmuję, abyście nie wybierali się do hotelu Primasol nigdy ani pod żadnym pozorem nie jedli NICZEGO z tamtejszej kuchni. Dwa spędziłam na bardzo ciężkim zatruciu pokarmowym. Leki kosztowały mnie 200 zł. W dniu wylotu zatruł się mój chłopak, który nadal (trzeci dzień) kuruje się w domu po powrocie. Stoły brudne, oblepione jedzeniem. Sztućców notoryczny brak. Te, które były były brudne i wrzucone byle jak do brudnej, oblepionej jedzeniem doniczki. Na tych brudnych stołach leżały nieestetyczne podkładki złożone jedna na drugiej. Brzydziłam się je rozłożyć, bo były niemyte po poprzednich stołujących się. Toaleta po naszych chorobach nie była umytą ani razu, mimo, że housekeeping był codziennie. Tam gdzie się popbrudzilo, tam zostało aż sama nie wzięłam szczotki i nie wytarłem. Dodam, że doplacilismy do tzw. 5* pokoju. Bez widoku na morze i z kliematyzacją umieszczoną w starej szafie, która pod wpływem zimna ?stukała? całą noc. Bez zatyczek nie było snu. Filiżanki w pokoju niedomyte. Podłoga noeodkurzana. Chodziły po niej mrówki. Na basenie nie byliśmy ani razu, bo brzydziłam się podłogi i kafelków. Wszędzie syf. Zmarnowany tydzień i pieniądze. Dodam jeszcze informację o zacinającej się windzie. I to, że przylecieliśmy do hotelu o 10:00 i mimo zapewnień rezydentki o tym, że mimo, że doba zaczyna się o 14:00, dostaniemy pokój i opaski all in wcześniej- recepcjonistki czekały dosłownie co do minuty, aby dopiero o 14:00 dać nam opaski. Nie był to problem, bo wszędzie było tam tanio, ale chodzi o fakt.
Generalnie jestem rozczarowana tym hotelem. Pokoje na pierwszy rzut oka ok. Jeśli chodzi o sprzątanie - dramat. Jedynie wymiana ręczników i papier toaletowy. Przez dwa tygodnie ani razu nie była ani umyta, ani zamieciona podłoga. Przez 14 dni również nie wymieniono pościeli. Jeśli chodzi o posiłki - tu również ciężko cokolwiek pochwalić. Monotonne, wieczna walka o sztućce, sól, pieprz. Brudne naczynia, kolejki. Jeśli było coś ciekawego do jedzenie (owoce morza) trzeba było walczyć, bo było rzucone na początku, potem już nie było. To samo dotyczy owoców typu arbuz, melon. Po skończeniu nie były dokładane. Animacje średnie, dla dzieci również. Dla bardziej wymagających - nie polecam. Jedynie sprawdziła się pogoda.
Dobre położenie
Brak czystości, zarówno w pokojach , jak i na stołówce.
Nie wiem, czy jest sens się rozpisywać. Nigdy w życiu nie weszłabym zjeść do restauracji tak brudnej jak hotelowa. Nigdy mając wybór nie zjadłabym niczego z menu. Tak niedobrego jedzenia nie miałam jeszcze nigdzie. Ani w 3* Grecji ani w żadnym arabskim państwie - nie obrażając nikogo. Drodzy Państwo, alarmuję, abyście nie wybierali się do hotelu Primasol nigdy ani pod żadnym pozorem nie jedli NICZEGO z tamtejszej kuchni. Dwa spędziłam na bardzo ciężkim zatruciu pokarmowym. Leki kosztowały mnie 200 zł. W dniu wylotu zatruł się mój chłopak, który nadal (trzeci dzień) kuruje się w domu po powrocie. Stoły brudne, oblepione jedzeniem. Sztućców notoryczny brak. Te, które były były brudne i wrzucone byle jak do brudnej, oblepionej jedzeniem doniczki. Na tych brudnych stołach leżały nieestetyczne podkładki złożone jedna na drugiej. Brzydziłam się je rozłożyć, bo były niemyte po poprzednich stołujących się. Toaleta po naszych chorobach nie była umytą ani razu, mimo, że housekeeping był codziennie. Tam gdzie się popbrudzilo, tam zostało aż sama nie wzięłam szczotki i nie wytarłem. Dodam, że doplacilismy do tzw. 5* pokoju. Bez widoku na morze i z kliematyzacją umieszczoną w starej szafie, która pod wpływem zimna ?stukała? całą noc. Bez zatyczek nie było snu. Filiżanki w pokoju niedomyte. Podłoga noeodkurzana. Chodziły po niej mrówki. Na basenie nie byliśmy ani razu, bo brzydziłam się podłogi i kafelków. Wszędzie syf. Zmarnowany tydzień i pieniądze. Dodam jeszcze informację o zacinającej się windzie. I to, że przylecieliśmy do hotelu o 10:00 i mimo zapewnień rezydentki o tym, że mimo, że doba zaczyna się o 14:00, dostaniemy pokój i opaski all in wcześniej- recepcjonistki czekały dosłownie co do minuty, aby dopiero o 14:00 dać nam opaski. Nie był to problem, bo wszędzie było tam tanio, ale chodzi o fakt.
Nie daleko do plaży. Wystarczyło zejść schodami, gdzie bo bokach było wysypisko śmieci.
Wróciliśmy 3 dni temu, a mój chłopak dalej cierpi z zatrucia tym syfem.
Tripadvisor